W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.

Jak działa sekta katolicka  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
4 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Odsłon: 9601
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
armar




Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 553
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:01, 01 Paź '12   Temat postu: Jak działa sekta katolicka Odpowiedz z cytatem

Ksiądz wziął kasę od chorego psychicznie

110 000 złotych ze sprzedaży mieszkania ciężko chory psychicznie młody stargardzianin przelał na parafialne konto. Proboszcz pieniądze przyjął. Rodzina, adwokat i lekarz darczyńcy są oburzeni.

Adam (imię zmienione) cudem przeżył wypadek drogowy. Trzy miesiące leżał w śpiączce. Przeszedł pięć operacji głowy. Nigdy w pełni nie doszedł do siebie. Za jednorazowe odszkodowanie kupił m.in. mieszkanie. Teraz je sprzedał. Prawie całą kwotę, 110 000 zł przelał na konto parafii przy kościele św. Jana w Stargardzie. Omówił to wcześniej z proboszczem. Jak opowiadał znajomym, pieniądze mają pokryć koszt ogrodzenia kościoła.

– Nie jestem upoważniony ani przez ofiarodawcę, ani przez jego rodzinę do udzielania jakichkolwiek informacji osobom trzecim – ucina proboszcz parafii, ksiądz Jarosław Staszewski.

Stanowisko w sprawie przekazał "Głosowi” rzecznik kurii.

– Ksiądz proboszcz zachował procedury – zapewnia Sławomir Zyga, kanclerz Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej. – Upewnił się, że ofiarodawca ma zdolności do wykonywania czynności cywilno- prawnych i na ówczesną chwilę nie są one prawnie ograniczone. Odbył osobistą rozmowę z ofiarodawcą. Poprosił ofiarodawcę o stosowne pisemne oświadczenie wyrażające wolę przekazania darowizny.

Wpłata trafiła na konto nadzorowane przez radę parafialną.

– Te czynności zostały rozciągnięte w czasie na kilka spotkań aby upewnić się, że zamiar złożenia darowizny nie jest chwilowym impulsem, ale stabilną i świadomą decyzją – mówi ks. Sławomir Zyga.

Adam wielokrotnie leżał w szpitalu psychiatrycznym. Pierwszy raz trafił tam w szkole podstawowej. Ma padaczkę, zaburzenia osobowości, myśli samobójcze, omamy. Tuż po sprzedaży mieszkania oddał strzał z wiatrówki w stargardzkim szpitalu, po czym trafił na oddział psychiatryczny szpitala w Szczecinie Zdrojach. Jak twierdzą jego bliscy, zostanie tam długo.

– To pacjent bardzo chory, leczony od wielu lat, stan jego zdrowia psychicznego jest bardzo ciężki – mówi Magdalena Knop, rzecznik szpitala.

Jeden z tamtejszych lekarzy powiedział siostrze Adama, że wystąpi do proboszcza z pismem o zamrożenie darowizny. Rodzina chorego jest w szoku, jego ciotka zasłabła, gdy dowiedziała się o przekazaniu tylu pieniędzy na kościół.

– Przecież on jest chory! – mówi matka Adama. – Proboszcz powinien się skontaktować z rodziną. Wziął kasę, bo tak mu było wygodnie. Syn ostatnio zachowywał się i wyglądał dziwacznie, chodził w pociętych rzeczach, półnago, w chuście zawiązanej na czubku głowy. Wytatuował sobie smerfa z bombą, pirata. Ksiądz tego nie zauważył? Nie obchodzi go, że on został bez niczego? Że nie będzie miał gdzie iść, za co żyć?!

Wysokie odszkodowanie po wypadku w 2006 roku, wywalczył dla Adama szczeciński adwokat Michał Marszał, który jest zaskoczony, że teraz te pieniądze trafiły do Kościoła. Uważa, że ksiądz nie powinien ich brać.

– Mamy do czynienia z osobą pełnoletnią i nie ubezwłasnowolnioną, jednak poważnie chorą – mówi Michał Marszał. – Ze względu na stan zdrowia mojego klienta przyjęcie tych pieniędzy przez księdza jest wysoce nieetyczne. Taka darowizna niesie ryzyko, że może zostać unieważniona ze względu na brak świadomości i swobody podejmowania decyzji darczyńcy. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, będę starał się pomóc te pieniądze odzyskać.

Mecenas Marszał wskazuje, że w ostateczności pan Adam będzie mógł wystąpić przeciwko parafii o alimenty. Obdarowany ma bowiem, zgodnie z art. 897 kodeksu cywilnego, obowiązek wspierania darczyńcy, jeżeli popadł on w niedostatek. Kościół zdaje się nie dopuszczać do siebie, że miał do czynienia z osobą chorą psychicznie, że przyjął pieniądze od człowieka nie do końca świadomego swoich czynów.

– Fakt odbycia leczenia psychologicznego nie ogranicza praw obywatelskich, a kurację taką podejmuje się z zamiarem wyleczenia, a nie napiętnowania do końca życia – diagnozuje ksiądz Zyga.


http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121001/STARGARD/120939973
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:15, 01 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Od zawsze tak działali.
Pamiętam jeszcze opowiadania starych ludzi, jak warowali przy śmiertelnie chorym,
żeby proboszcz przybywający z "ostatnim namaszczeniem",
nie podsunął choremu świstka papieru do podpisania.
Przejmowali w ten sposób majątek biednych ludzi, pozostawiając ich bez środków do życia.

Ta praktyka była powszechna w przeszłości.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
hasesis




Dołączył: 15 Cze 2012
Posty: 79
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:20, 02 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gdzie ksiądz zrobi coś źle lub popełni błąd o tym zawsze głośno.
Fajnie nam oceniać innych.
Jednak i nas ktoś będzie oceniał.
Jesteśmy egoistami, a zazdrość i nienawiść w nas jest tak potężna, że nie chcemy dostrzec w sobie tego co naprawdę nam ważne. Myślimy, wysuwamy jakieś wnioski... ciągle tylko rozum i rozum, a gdzie jest miłość?
Nie ma miłości w naszym świcie? Nie ma, bo nie potrafimy kochać.
Ciągle tylko egoistyczne narzekania i żądanie zapłaty - tego co mi się należy.

Można zajmować się cierpieniem które ego widzi, lub też spróbować zacząć odkrywać w sobie miłość
- nie do kogoś czy czegoś (bo to egoizm) i nie za coś - tylko miłość, po prostu.

Może więc w końcu czas ruszyć się do przodu.

Pozdr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:50, 02 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@hasesis, Serduszko, to nie ocena księdza ale konkretnego czynu. Właśnie odruch serca mówi, że takiego człowieka nie należy okradać z mieszkania jak zrobił to tek ksiądz.

Jak jednak masz wątpliwości kto tu narozrabiał to poczekaj a zobaczysz jak ten ksiądz pomaga w niedostatku temu człowiekowi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
hasesis




Dołączył: 15 Cze 2012
Posty: 79
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:57, 02 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz racje Komzar a sama przyznaje sie do bledu...

...wiec jezeli wydaje mi sie, ze to wszystko wiem, czemu narzekam ze zawsze glosno jak ksiadz popelnia blad ,to nie jest ocena innych wszystko co pisze?
stawiam sie jako oceniajaca i popelniam dokladnie to co krytykuje ,gdzie wiec ta milosc o ktorej pisze?

Jak widac nie jest to takie latwe nikomu, nawet temu co wydaje sie ze jest juz nie wiadomo gdzie king mysle teraz o sobie oczywiscie d'oh! Wink))

Chodzmy lepiej razem na ciastko Laughing stawiam cat
_________________
POCZUJ co dla ciebie ważne.
ZDROWIEDUCHA.PL <- Polecam! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:00, 02 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Dziś na antenie TVN wyemitowany zostanie film dokumentalny Bertolda Kittla i Jarosława Jabrzyka "W imieniu Kościoła". Dziennikarze wchodzą w świat interesów kościoła katolickiego. Film ujawnia korupcję w Kościele i osoby zamieszane w sprawę Kościelnej Komisji Majątkowej.

"W imieniu Kościoła" pokaże telewizja TVN, dziś o godzinie 23.35.

Bertold Kittel i Jarek Jabrzyk wynajęli fabrykę pod Krakowem 
i wykreowali postać biznesmena, który chce wyłudzić z nieistniejącej firmy kilkaset tysięcy złotych. W listopadzie 2011 roku rzekomy przedsiębiorca zgłosił się do Krzysztofa B. - krakowskiego rzeczoznawcy majątkowego. Tak zaczęła się trwająca ponad pół roku prowokacja dziennikarska. Dziennikarze rejestrowali kolejne spotkania.


REKLAMA

Krzysztof B. jest jedną z kluczowych postaci w sprawie znanej jako afera kościelnej komisji majątkowej. Wyceniał nieruchomości, które następnie były zwracane parafiom, zakonom 
i instytucjom kościelnym przez państwo.

Przez blisko 20 lat Kościelna Komisja Majątkowa, złożona z przedstawicieli rządu i Episkopatu, zwracała zagrabiony przez komunistyczne rządy majątek kościoła katolickiego. Zwróciła ziemię o wartości ok. 5 miliardów złotych. Wielu poszkodowanych przed komisją reprezentował Marek P. - były oficer Służby Bezpieczeństwa. On zajmował się złożeniem wniosku do komisji, znalezieniem rzeczoznawcy, który wyceniał wartość odebranej ziemi, a nawet znalezieniem kupca na zwrócone nieruchomości.

Dlaczego rola Krzysztofa B. była tak istotna? Rzeczoznawcy wyceniali najpierw wartość majątku odebranego kościołowi przez komunistów. Tutaj ważne było, aby wycenić roszczenia możliwie wysoko. Następnie pełnomocnik pokrzywdzonych proponował nieruchomości zastępcze. Tym razem wyceny rzeczoznawców były zaskakująco niskie.

- To właśnie kumulacja wysokich wycen odebranych ziem i niskich wycen nieruchomości zwracanych jest istotą sprawy - tłumaczy dziennikarz Jarek Jabrzyk. Półtora roku temu dziennikarze zrobili reportaż o takiej sprawie. W 2008 roku komisja przyznała zakonowi Elżbietanek z Poznania ogromną działkę na warszawskiej Białołęce. Miała ona być rekompensatą za utracone w czasach PRL ziemie w okolicach Poznania. Nieruchomość została wyceniona na około 30 milionów złotych.

Tymczasem nieruchomości w tym rejonie Warszawy są warte kilkakrotnie więcej. Już po kilku tygodniach właścicielem ziemi został Stanisław M. - człowiek, który w latach 90. był człowiekiem blisko związanym z członkami zarządu gangu pruszkowskiego. Według policji organizował przemyt spirytusu na ogromną skalę. Dziś prowadzi interesy związane z nieruchomościami.

Sprawa trafiła do prokuratury, jednak ta umorzyła sprawę. — Nie zdołaliśmy udowodnić rzeczoznawcom zamiaru oszustwa — mówi Dariusz Ślepokura z warszawskiej prokuratury, która prowadziła śledztwo.

- Chcieliśmy pokazać, że ludzie, którzy są zamieszani w tę sprawę na co dzień są gotowi do pomocy w przestępstwach. Za odpowiednim wynagrodzeniem manipulują wartością nieruchomości, wiedząc, że pomagają w oszustwach i wyłudzeniach - mówi Bertold Kittel.

Zadanie, które stanęło przed ekipą realizującą film było wyjątkowo trudne. - Człowiek, którego działalność chcieliśmy pokazać, był niezwykle ostrożny. W tym samym czasie śledztwo przeciwko niemu prowadziła prokuratura w Gliwicach. Kilka dni przed jednym ze spotkań przedstawiła mu zarzuty. Mimo to czuł się pewnie i bezkarnie. Z kamienną twarzą omawiał z naszym człowiekiem interesy - opowiada Jarek Jabrzyk.

W rolę biznesmena wcielił się Michał Stankiewicz, przez wiele lat dziennikarz śledczy "Rzeczpospolitej". - Wszedłem do biura Krzysztofa B. jako człowiek z ulicy. A przecież Marek P., główny bohater afery kościelnej komisji majątkowej był stałym zleceniodawcą Krzysztofa B. Ich relacje były o wiele bliższe - mówi Michał Stankiewicz. - Aż do momentu, w którym zasugerowałem, że potrzebuje zawyżenia wyceny, nie byłem pewien czy cokolwiek z tego wyjdzie.

Dzień, w którym Michał Stankiewicz przekroczył próg biura Krzysztofa B. poprzedziło drobiazgowe przygotowywanie najdrobniejszych detali wymyślonej postaci. - Liczył się najdrobniejszy szczegół. Jednocześnie zależało nam na tym, żeby Michał na żadnym etapie prowokacji nie posługiwał się sfałszowanymi dokumentami - mówi Bertold Kittel.

- Chociaż wydaje się to niemożliwe, udało nam się zbudować postać wykreowaną przez Michała wyłącznie na podstawie prawdziwych dokumentów. Jako dziennikarze nie możemy ujawniać wszystkich szczegółów, szczególnie nazwisk osób, które nam pomogły. Jednak pomagali nam ludzie, którym wystarczyło nasze zapewnienie, że jesteśmy dziennikarzami i potrzebujemy pomocy w śledztwie dziennikarskim. Jesteśmy im niezwykle wdzięczni, bo kilka razy od pomocy takich osób była uzależnione powodzenie całej akcji.

"W imieniu Kościoła" opowiada o niezwykłej karierze Marka P., który stał się szarą eminencją w Komisji Majątkowej oraz o ludziach, którzy mu pomagali i z nim współpracowali. W filmie po raz pierwszy wypowiadają się publicznie kluczowe postaci związane ze sprawą kościelnej Komisji Majątkowej


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/w-imieniu.....omosc.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:53, 03 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hasesis napisał:
Chodzmy lepiej razem na ciastko Laughing stawiam cat


Smile, ale trafiłaś, od kilku miesięcy nie miałem ciasteczka w ustach.

hasesis napisał:

Jak widac nie jest to takie latwe nikomu, nawet temu co wydaje sie ze jest juz nie wiadomo gdzie king mysle teraz o sobie oczywiscie d'oh! Wink))


Jak by było to Polska byłaby krajem mlekiem i miodem płynącym. Smile.
Jak się nie pogniewasz to zwrócę Ci uwagę na jeszcze jedną rzecz. O ile tego księdza jako człowieka nie odważył bym się oceniać po jednym czynie, to instytucję już tak. Instytucja to nic innego jak zbiór zasad, rodzaj rzeczy (na instytucję składają się czyny, nie ludzie jako pełne istoty). W tym przypadku zawiodła, mówi jedno robi drugie i należy to piętnować. Tu nie maj już usprawiedliwienia. Ta instytucja jest zła tak długo jak długo pozwala na takie rzeczy i aprobuje je.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Forged




Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 256
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:19, 03 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

z przedstawicieli rządu i Episkopatu, zwracała zagrabiony przez komunistyczne rządy majątek kościoła katolickiego.

Wolałbym by to było napisane tak:

...przedstawicieli rządu i epidiaskopu, zwracała (łamiąc prawo) przejęty/odzyskany na rzecz Państwa i Społeczeństwa przez PRL-owskie rządy, majątek zagrabiony i pozyskany w inny nieuczciwy sposób przez kościół rzymsko katolicki!!!
_________________
"Demokracja niesie wyłącznie piękne słowa ale ani pracy ani chleba." - Labadine
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:21, 03 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z tą sektą zła, zorganizowaną grupą przestępczą, wyspecjalizowaną w doprowadzaniu poszkodowanych do niekorzystnego rozporzadzania mieniem, można rozprawić się z dnia na dzień. Pozamykać i zaplombować jak sklepy z dopalaczami. Majątek tej sekty zwrócić poszkodowanym, a gdy nie będzie możliwe ustalenie właścicieli, sądy będą orzekały przepadek na rzecz skarbu państwa, jak orzekają o majątkach pochodzących z przestępstwa.

Jeszcze tylko ze dwa pokolenia fanatyków muszą wykitować, a znajdzie się poparcie społeczne dla szeroko zakrojonej operacji mającej na celu ochronę ograniczonych umysłowo osób, które są podatne na marketing tej pierdolonej sekty!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:42, 04 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

chójaduch nie będzie tej sekty to będzie kolejna. Rzymianie uznawali zarówno chrześcijan, jak i żydów za sekty, co było oczywiście słuszne. Z drugiej strony od tego czasu powstało tysiące innych sekt, bo ludzie są głupi i potrzebują z niewyjaśnionych dla mnie powodów wyjaśnień w kwestiach w danej chwili niewyjaśnialnych. Istnieje jakiś problem z daniem sobie odpowiedzi NIE WIEM.
Kościół, jako instytucja jest, zaś nastawiony na akumulowanie majątku, co jest charakterystyczne dla każdej instytucji nie tylko religijnej. Ochrona owych majątków przerodziła się w takie koncepcje, jak celibat, czy umowy typu konkordat.
A, co do przejmowania majątków po PRL to katolski kościół nie wiem na jakiej podstawie przejął majątki protestanckiego kościoła niemieckiego, które znajdowały się na Warmii oraz Mazurach i to w świetle prawa. Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:04, 04 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
A, co do przejmowania majątków po PRL to katolski kościół nie wiem na jakiej podstawie przejął majątki protestanckiego kościoła niemieckiego, które znajdowały się na Warmii oraz Mazurach i to w świetle prawa. Laughing
katolec wyjaśni, że tylko odzyskali co Luter zajebał Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Adwokat Diabła




Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1279
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:50, 04 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trzeba reaktywować Koło Czcicieli Światowida i zgłosić się o odzyskanie mienia skradzionego przez kościół katolicki, począwszy od 966 n.e. To jedyny sposób, aby wypuścić tę szarańczę w skarpetkach. Bad Grin
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kazek




Dołączył: 25 Kwi 2012
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:55, 12 Paź '12   Temat postu: Ksiadz ze Stargardu Odpowiedz z cytatem

Do ksiedza zgłosił się gosć ,który zaoferował przekazanie "daru" na kościół .
Ksiądz podał mu numer konta, nie sprawdzał jego papierów , nie szukał jego rodziny czy się zgadza czy nie po prostu podał numer konta. Facet forsę przelał.
Jak zgłosiła sie rodzina to ksiądz pieniądze oddał
Taka jest cała historia.
Znam sprawę od rodziny i znajomych.
Piszę to dla tych ,których interesuje Prawda nie koniecznie 2.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:57, 13 Paź '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Super, dzięki za info. A wiesz z czego wyszła całą ta afera, bo troszkę inna wersja była na początku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
armar




Dołączył: 10 Gru 2011
Posty: 553
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:30, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Łaski tu nikt nie robi"

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
good why




Dołączył: 09 Lut 2015
Posty: 537
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:46, 20 Lut '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie chce mi sie tego czyatać więc opisze w jednym zdaniu co zrobiła sekta katolicka.

Wmówiła wam że Bóg to ten gość z śiwą brodą niczym święty mikołaj tylko zamiast prezentów ma rózge, czyli że Boga nie ma niczym św. mikolaja Laughing ale najzabawniejsze jest to że łykneliśta taki nonsens Laughing
gratki bratki Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Jak działa sekta katolicka
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile