Genetycznie zmodyfikowane pszczoły

Azizami

Nie kto inny jak ..Monsanto Evil or Very Mad

Znana korporacja biotechnologiczna Monsanto, lider w produkcji nasion i pestycydów potrzebnych do upraw GMO planuje nowy obszar działalności. Są nim specjalnie zmodyfikowane genetycznie pszczoły, które będą odpowiadać za zapylanie zbiorów.

czytaj dalej
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/korpor.....ie-pszczol
http://beforeitsnews.com/story/1669/347/.....r-Bee.html

PanDante

Inżyniera genetyczna nie jest zła. To narzędzie. A Monsanto wykorzystując je, kieruje się tylko ilościami zer$$ w rachunku bankowym. Innym słowy, ma wyjebane na to czy się tym potrujemy czy rozpierdoli ekosystem. Ma być zysk i tyle. Oni chcą te pszczoły dobić - oczywiście te występujące w przyrodzie. Prawdopodobnie tak samo jak przedtem, wymyślą sobie wspaniałomyślnie że kto chce mieć kwiatki zapylane nimi, musi płacić haracz. Nawet nie wiem jak będą chcieli to udowodnić.

Chociaż, może ma to drugie dno (uwaga: teoria spiskowa w teorii spiskowej):
Monsanto może pod przykrywką sukcesu finansowego niszczyć zdrowie ludzi, powodować ich bezpłodność, robić z nich niewolników (niszczenie lokalnych biznesów, uzależnianie od swojego opatentowanego żarcia), niszczyć naturalne ekosystemy i tak dalej. Po co..?

Venom

Nie sądzę, aby miało to mieć związek z niszczeniem ekosystemu, bo to strata dla korporacji rozwalać teren swojej budowy. Prędzej do ujarzmienia monopolu na ekosystem. Czyli jeśli chcecie hodować nasze genetycznie zmodyfikowane rośliny to potrzebujecie do tego również naszych genetycznie zmodyfikowanych owadów. Kiedy towary są uzależnione jeden od drugiego to wybór konsumenta zacznie się gdy na rynku pojawi się konkurencyjna firma produkująca rośliny i zwierzęta gmo na swoich genetycznych patentach.

PanDante

Niestety nie. Nie wiem czy słyszałeś o sposobie prowadzenia upraw na zachodzie. Goli się żyzną ziemię do zera i uprawia roślinki przez ileśtam lat. W końcu gleba zaczyna być jałowa, więc truje się ją nawozem NPK + pestycydami (maczuga chemiczna), żeby nam nic nie zjadło chorych i słabych roślin. W końcu gleba jest tak rozwalona, że cokolwiek z trudem na niej rośnie. Korporacja żywieniowa zaczyna szukać nowego terenu pod uprawy, a stary ma gdzieś, bo rekultywacja to spore koszta i nie można tego przeprowadzić hopsiup od razu. W dodatku goła ziemia po horyzont zwyczajnie osusza topoklimat (klimat lokalny), co wpływa chujowo na gospodarkę wodną.

I jeszcze jeden argument za tym co mówię: łatwiej dać w łapę odpowiednim ludziom i kupić żyzną glebę za półdarmo niż bawić się w ochronę środowiska. Jak już jest taka akcja, to tylko przy udziale tuby propagandowej "jaka to korporacja jest ekologiczna i w ogóle fajna".

paravindskey

Taka zmodyfikowana pszczółka, może nieźle zamieszać w ekosystemie, pytanie co w niej pozmieniali (czytaj: spierdolili) Bazując już na ingerencji w ich tępo rozmnażania, mogą stać się niekontrolowana plagą, z drugiej strony, mogą wygryźć konkurencję poprzez swoją odporność na choroby, jeszcze do tego jak się będzie żywić pyłkami genetycznie spartolonych kwiatów kukurydzy i soi... heh... w końcu zaczną robić miód...

Ale może być na odwrót, będą słabsze, bardziej chorobliwe tak jak to Monsanto pokazało na przykładzie swoich dotychczasowych dokonań, ludzie to kupią, wydadzą kasę a pszczoły mutanty nawet dupy nie ruszą, taki pic na wodę, a zwykłe owady i tak zapylą wszystko tak jak to robiły od tysięcy lat.

Komzar

Nie sądzę, by pracownicy naukowi Monsanto byli aż tak głupi, jak piszą w tym artykule. Nawet jeżeli uda im się uodpornić pszczołę na coś, to wszystko wskazuje na to, że i tak za wiele te pszczoły nie zdziałają.

Warto tu przypomnieć jeden bardzo ważny fakt. Organizmy żywe do swojego rozwoju potrzebują odpowiedniej ilości odpowiedniego pokarmu. Radzą sobie wtedy z toksynami w niewielkich dawkach.
Uodpornienie na jakieś chemikalia pszczoły nie zmieni faktu, że to co zbiera z tych roślin jest bezwartościowe odżywczo.

Goniec Króla

Cytat:

Inżyniera genetyczna nie jest zła. To narzędzie.

to gówno. a gównem mądry człowiek się nie bawi.

_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty

Tańcząca

Robo - pszczoła - co za kurwa czasy...
"Polska robo-pszczoła naprawi globalny problem. Już niedługo zapyli pierwsze rośliny.
Polski pszczoło-robot jest już w fazie testów. Za trzy tygodnie android po raz pierwszy w swoim mechanicznym życiu spróbuje zapylić w szklarni truskawki. Ojcami mechanicznej pszczoły są naukowców z Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Pieniądze na projekt, w wysokości miliona złotych, dostali z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Bez pszczół zginiemy

Mechaniczna pszczoła za kilka lat może okazać się niezastąpiona. Obecnie pszczoły giną masowo na całym świecie. Bez ich pracowitego zapylania grozi nam katastrofa – rośliny uprawne zginą, ludzkości grozi głód.

Naukowcy cały czas głowią się, dlaczego pszczoły w naturze giną. Jedna z wersji mówi, że przyczyną są powszechnie stosowane w rolnictwie pestycydy, ale nie da się w pełni zweryfikować prawdziwości tego twierdzenia. Dlatego specjaliści zaczęli już myśleć nie jak ratować pszczoły, a czymś je zastąpić.

Robot zwiadowca

Tak powstała mechaniczna pszczoła, a właściwie to cały rój mechanicznych owadów, nad którymi pracuje się na Politechnice Warszawskiej. W skrócie, praca roju będzie wyglądać podobnie do tego u naturalnych pszczół. Ul stanowić będzie centralny komputer z programem pozwalającym na zbieranie, tworzenie map i planów lotu – słowem tu nastąpi kompleksowe gromadzenie i przetwarzanie informacji.

Następny krok to rozpoznanie. Z urządzenia wyleci jeden robot, który zorientuje się w zagrożeniach, zbada siłę wiatru itp. Jeśli wszystko będzie w porządku, kolejne roboty wylecą w poszukiwaniu kwiatów do zapylenia. Będą nie tylko zmuszone je zlokalizować, ale również ocenić czy nadają się do zapylenia i następnie ewentualnie wykonać sam zabieg. Zbieranie pyłku następować będzie z pomocą elastycznej miotełki.(...)"
więcej:
http://dobrewiadomosci.net.pl/1097-polsk.....ze-rosliny