Może nie napisze postu dot. dokładnie tego tematu, ale napisz o islamie.
Mamy ponoć tolerancje, ok. Tylko dlaczego jeśli obrazi się muzłumanina jest sie oskarżanym o antysemityzm , wystarczy małe jedno potknięcie. Sytuacja taka nie ma miejsca w wypadku chrześcijan np. katolików w Polsce "Metro", "GW" bluźnią jak się da w dodatku wiele z ich artykułów to stek bzdur i subiektywne oceny. Poco to? i tak to nic nie zmieni tylko pogłębia niechęć, uprzedzenia.
Ale wrócę do islamu. W zupełne inne miejsce do Iraku. W mediach oczywiście otym się nie mówi no bo jakże powiedzieć, źle o świecie islamu. Chodzi o ich prawo. Muzłumanie jak sami mówią o sobie w mediach są bardzo przyjaźni, dobrzy, mili etc. No tak u siebie są mili i tak jest w przypadku wiosek, w których mieszkają. Gościnnie przyjmują żołnierzy USA, ale tylko na "swoim". Poza nią (tak stanowi ich prawo) już tak nie jest, wielu poległo właśnie opuszczając wioskę bo wtedy to dla nich wróg.
Lub inna sytuacja, zakochana po uczy kobieta leci wraz z ukochanym (religia wiadoma) na bliski wschód do jego rodziny, oczywiście są już małżeństwem i np. w Polsce sielanka, milość życia, natomiast po przyjeździe zaczyna się piełko, tylko czemu otym nigdzie nie piszą? a no bo jak by się zbuntowali to mamy III wojnę światową, cieszcie się przeciwnicy katolików, że takich "zadym" nie robią.
Zabrzmi to paradoksalnie, ale gdyby nie zgnięło tylu Żydów w czasie wojny jak i po, to dzisiaj w Europie panowała by religia Mahometa.
Narazie tyle...