Warszawa pali mosty

JerzyS

Ciekawe ,
-dlaczego palimy mosty
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

ElComendante

Zawczasu Jerzy testujemy obronę przepraw przez Wisłę Wink

Adam Polo

Bo most jest państwowy, znaczy niczyj. I nikt nie jest odpowiedzialny za straty. Zdziwię się mocno, jeśli ktoś beknie. I te dechy zgromadzone pod mostem nie zostały zawczasu usunięte. Bo gdy nie ma właściciela, to po chuj się przejmować. Każdy obywatel dorzuci po 10 zeta i będzie pozamiatane. A nawet paru urzędasów przytuli premię. Tak socjalistyczno/eurokołoznyj system funkcjonuje. Prywatyzujemy zyski, socjalizujemy straty...
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

Agre · Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 771

palą mosty ,bo mogą

Kaczafi

Agre napisał:

palą mosty ,bo mogą

Bo znacznej części polskiego społeczeństwa brakuje kultury. Sytuacja analogiczna do corocznej rozpierduchy na 11.11, którą urządzają sobie prawicowe łebki, podobno uważające własność za "świętą".

Adam Polo napisał:

Prywatyzujemy zyski, socjalizujemy straty...

Liberalny kapitalizm w jednym zdaniu.

Adam Polo napisał:

Bo gdy nie ma właściciela, to po chuj się przejmować.

Właścicielem mostu jest Miasto Stołeczne Warszawa. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że np. policja i wojsko nie bronią nikogo, bo przecież są "państwowe, czyli niczyje". Laughing

Adam Polo napisał:

Bo most jest państwowy, znaczy niczyj.

Pociągi i autobusy prywatnego przewoźnika Arriva nie odbiegają pod względem czystości i wolności od wandalizmu od PKP i nielicznych już samorządowych PKS-ów. Z kolei publiczne toalety w Szczecinie (nawet przed wprowadzeniem złotówki opłaty) znacznie wyprzedzały i wyprzedzają prywatne WC w szczecińskich galeriach handlowych.

To nie tak, że stosunki własnościowe implikują stan danego obiektu.

Adam Polo napisał:

I nikt nie jest odpowiedzialny za straty

Cóż, gdyby stróżem mostu nie był emeryt/rencista-inwalida, któremu płaci się jałmużnę w wys. paru zł/h, tylko odpowiednia osoba motywowana stosownym wynagrodzeniem, to istniałaby duża szansa, że byłby zaangażowany w swoją pracę i należycie spełniał obowiązki. Jaka płaca, taka praca. Tak wychodzi się na fetyszu głodowych płac i bylejakości.

Agre · Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 771

czy wgl da się podpalić most tak po prostu ? One z drewna są czy co ? Podobno jakieś kable podpalili bezdomni ale ,żeby tak się palił? rozwieje ktoś moje wątpliowości

de93ial

Podobno w tym moście szło okablowanie do Ministerstwa.

Tego typu konstrukcje nie zapalają się łatwo. Pytanie brzmi raczej czy to robota wewnętrzna czy zainicjowana przez siły "zewnętrzne".

Aloha!
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL

ElComendante

Niestrategiczny most "przez przypadek" po nie przyjęciu zgłoszenia o nieistotnym dymku spłonął i dzięki temu stał się strategicznym mostem, bo się dowiedzieli wszyscy, że idą tam kable MON.
Ot, takie zabawy geniuszy od wojenek pierdzący o permanentnym bezpieczeństwie kraju na wszelakich polach i namawiający do oddawania kolejnych kawałków ciastka pod tytułem wolność, którzy wycyckają przy okazji uczciwych obywateli na kasę równą cenie stadionu NieNarodowego, czyli przy 0,5 mld kosztów napraw ukradną kolejne 1,5 mld.
Mają rozmach skurwysyny i łeb jak sklep, jak to pejsate.

marcinm

Nie pamiętam już gdzie, ale dzisiaj gdzieś czytałem, że most się zapalił, bo bezdomni wypalali miedź z kabli na złom, a druga teoria, to strażacy, którym zezłomowali ostatnią łódź pożarniczą w ramach oszczędności Very Happy