W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.

W przypadku wojny zdezerterujesz?  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
7 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> O nas Odsłon: 9983
Strona:  «   1, 2 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Jak wybuchnie wojna to wstąpisz do armii?
tak
4%
 4%  [ 1 ]
nie
96%
 96%  [ 24 ]
Wszystkich Głosów : 25

Autor Wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8560
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:17, 13 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Myślałem , że do problemu wojny ludzie podejdą trochę poważniej . No ale jak można podejść poważnie jak ma się ciepłą wodę , prąd , gaz , regularne posiłki , dach nad głową , xboxa , komputery itd . Dopiero jak zawiśnie nad człowiekiem groźba utraty tego wszystkiego , dopiero wtedy człek zaczyna robić ze strachu pod siebie .
Pamiętacie Euro 2012 . W Doniecku była rozgrywana część spotkań piłkarskich . Myślicie , że jakiś Ukrainiec?Rosjanin tam mieszkający myślał , że za dwa trzy lata będzie musiał chować się w piwnicy , że każdy dzień to walka o życie będzie ?

Widzisz @wiraz , w razie wojny państwo może zabrać nie tylko ciebie , ale i twój dobytek , twoje sprzęty , samochód , wszystko co wyda im się potrzebne do prowadzenia wojny . Twój dom ( jeśli go masz ) , może stać się szpitalem polowym a ty nic nie będziesz miał do gadania .
Nie będzie sądów polowych . @wiraz , żyjemy w XXI wieku , masz konto w banku . Zablokują ci je i sam się zgłosisz . Nie zgłosisz się , zablokują twojej kobiecie . W XXI wieku nie ma czasu na sądy polowe dla dezerterów którzy z mlekiem matki ...

Nie wiem czy zauważyliście ale od wielu lat nie ma przymusowego poboru do armii . Co niektórzy odetchnęli z ulgą . Ale pomyślcie sobie na przestrzeni wieków , ba od czasów kiedy człowiek zaczął się stadnie organizować . Mężczyzna walczył , czy to dla swego pana, czy dla państwa , a nade wszystko dla rodziny bo gówno narobione przez władców zawsze spada na poddanych , czy tego chcą czy nie . I nagle po tysiącach lat , znieśli przymusowy pobór . Ludzie nie podlegający poborowi nie będą walczyć . Nie zastanawia was czemu tak jest .
Wszystko to jest częścią nowego porządku kreowanego od czasu kiedy korporacje finansowe dorznęły monarchie . Do spółki ze zbrojeniówka , koncernami farmaceutycznymi wdrażają nowy plan . Teraz nie masz walczyć co nie znaczy , że nie masz ginąć. Oj nie , mięso jest mięso , jak ktoś się raz rozsmakuje nie przestanie .
Wraz z nastanie II wojny coś się zmieniło . Zauważyliście ? Ano celem wojny ( jednym z celów ) stali się cywile . Nie żeby wcześnie ich nie mordowano , w końcu można wspomnieć o plemionach barbarzyńskich które w czasach imperium Rzymskiego mordowały całe miasta by na władcy wymusić odpowiedni okup . Ale teraz przybrało to inną formę . Nie chodzi o zysk doraźny na zysk przyszły . Głownie o kształtowanie nowego człowieka . Zawsze posłusznego, mimo posiadania wolnej woli . Wszystko to dąży do ostatecznego celu , likwidacji państw Narodowych i zastąpienia ich państwami Korporacyjnymi . Niemożliwe . Upadały większe imperia świat się zmieniał coś co nie było do pomyślenia dla wielu ludzi na początku XX wieku w latach 40tych tego samego wieku stało się faktem .

Tak więc od czasów II światowej można zauważyć coś jeszcze . Że na 10 ofiar wojny tylko jedna to żołnierz , i to jest moja jakże ostrożna rachuba . Nie wierzycie . Macie temat "Antymajdan" widzieliście wczorajsze fotki płonących aut pod blokiem mieszkalnym, a tych cywili którzy zginęli w ostrzale kolejnej wioski . To się dziej naprawdę .

Więc , czy dalej nie chcecie swojego kałacha . Pomyślcie sobie tak . Jak nadchodzi bóg Wojny , państwowość zostaje zawieszona. Wiele instytucji poprawnie nie działa, a niektóre w ogóle przestają . Nie ma strażaków bo powołali ich, lekarzy również , nie wypłacają emerytur rent , no i nie ma policji . I co się dzieje . Wychodzą wszystkie męty , szabrownicy, złodzieje, gwałciciele . W dodatku w wyniku wojny wielu ludzi wcześniej niepodejrzewanych o niecne zamiary zaczyna działać wedle zasady - okazja czyni złodzieja, okazja czyni gwałciciela, i w końcu okazja czyni morderce .

Czyli dalej nie chcecie swojego kałach , ok, wezmę za was, kiedy co niektórzy będą siedzieć i piszczeć po piwnicach jak małe dziewczynki . Nie mówię , że sam nie narobię w gacie od pocisków z - np - Gradów orzących ziemię za oknem . Do tego dźwięku trzeba się przyzwyczaić i z nim oswoić to kwestia kilku par gaci Smile


Dziś mamy armię zawodową . Która wykonuje poleceni rządu będą działać tak jak sobie wymyślą rządzący . Ale wiecie co jest ciekawe . Zakładam , że jak byśmy mieli w 39 zawodowa armie bez ludzi z przymusowego poboru , to nie byłoby takiego rozwarstwienia w czasie okupacji wśród oddziałów partyzanckich . W końcu oprócz AK , było AL, GL, NSZ , Bataliony Chłopskie i wiele pomniejszych i nie każdy wykonywał polecenia rządu w Londynie . To było coś , różnorodność , dziś byśmy mieli monopol rządzących nawet na działania partyzanckie .


Żyjemy w czasach kiedy z Byka zrobiono Krowę . Krowę mleczna i na mięsko , wszystko dla swojego pana .
Widzicie obywatele , Byk ginie na arenie , krowa ginie w rzeźni , tudzież jest dojona w oborze .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
insane




Dołączył: 29 Paź 2011
Posty: 29
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:38, 13 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tylko dezercja.
Wynika to poniekąd z chłodnej kalkulacji, gdyż cały mój "majątek" spokojnie zmieści mi się do auta, auto tankuję po korek i wio.
Paradoks wojny polega na tym, że na pierwszy front idą głównie Ci którzy mają gówno do stracenia w sensie materialnym, ryzykując tylko życie. I tak stają naprzeciw siebie Kowalski z Iwanowem, Iwanow ze Smithem i leją się po łbach podpuszczeni propagandą przedwojenną. Dlatego problem wojny istnieje tylko przez głupotę najniższych jednostek w niej uczestniczących.
Bo ten kto ma kase, szybko spieprza i upomina się o swoje dopiero po wojnie, a że czasem traci... Cóż, po co komu kasa skoro sam leży 6 stóp pod ziemią.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
wiraz




Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 477
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 00:32, 14 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no, Ordel - wreszcie ocieramy się o sprawę kluczową:
nie ja idę na wojnę, a wojna przychodzi do mnie.
gdy wojna przyjdzie pod mój dom - oddam mój dom, by był szpitalem polowym
(zabawne, ale ta kamienica naprawdę była kiedyś częścią szpitala Smile )
to tylko mury. osobiście bardzo chciałbym być wtedy gdzieś dalej.

znasz te słowa?
tu są ziemie izraela - niczego nie waż się tu siać i niczego nie zbieraj

oglądając z dystansu to co się dzieje między odrą a bugiem:
przemysł spakowany i wywieziony.
ludność głęboko podzielona, żyjąca na kredyt.
urzędy i biurokracja wręcz wrogie obywatelowi.
rządy, których jedyną strategią jest wygrywać wybory.
zdrowie publiczne jest chore i nie jest publiczne.
rzeczy które można uznać za dobre okazują się wydmuszką PR.
(offtop: śmiem kurwa twierdzić, że ewakuacja tych ludzi z polskim obywatelstwem trwała tak długo, by reporterzy mogli się spakować, a media natrąbić - prawidłowo przeprowadzona operacja ewakuacji, to taka gdy media informują o niej jako dokonanej)

cóż. ludzie, którzy doprowadzili ten kraj do ruiny (czyt. na zlecenie przygotowali pod teatr działań wojennych)
mianują także generałów. tu nawet przetarg na menażki jest posmarowany.
taka armia nie jest w stanie zagospodarować moich umiejętności.
armia to dyscyplina i hierarchia - armia nie miałaby korzyści wcielając mnie w swoje szeregi.
wstępując do armii dalej nie mam swojego kałacha - armia mi go pożycza.
bynajmniej nie pożycza mi go do samoobrony, a do wykonywania rozkazów.
rozkazów mających zabezpieczyć czyjeś duże interesy.
moje interesy są małe.

reasumując: unikając poboru działam w najlepszym interesie armii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Azizami




Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 1070
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:14, 14 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

klasyk



Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8560
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:52, 14 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

insane napisał:
Tylko dezercja.
Wynika to poniekąd z chłodnej kalkulacji, gdyż cały mój "majątek" spokojnie zmieści mi się do auta, auto tankuję po korek i wio.
I gdzie pojedziesz ? Gdzie uciekniesz . proponuje tobie przejrzeć stare kroniki . Jak , np. polscy cywile we wrześniu uciekali , albo Niemcy w 1945 . Coś rzuciło się tobie w oczy . Kiedy wszyscy zaczną spieprzać zrobi się korek . Tym bardziej w czasach kiedy nasze społeczeństwo jest tak zmotoryzowane i nigdzie nie pojedziesz .

insane napisał:
Paradoks wojny polega na tym, że na pierwszy front idą głównie Ci którzy mają gówno do stracenia w sensie materialnym, ryzykując tylko życie.
A czyż życie ludzkie nie jest wszystkim . Pleciesz bzdury . No ale napisz , co TY masz tak ważnego poza życiem do stracenia , chętnie poczytamy , jesteśmy bardzo ciekawi .

insane napisał:
Dlatego problem wojny istnieje tylko przez głupotę najniższych jednostek w niej uczestniczących.
I znowu jesteś w błędzie . Wojna to domena ludzi władzy . Ba , nawet najbardziej inteligentne , rozumne jednostki mogą wpaść w jej tryby . Ponieważ Wojna pochłania wszystkich i wszystko .



wiraz napisał:
gdy wojna przyjdzie pod mój dom - oddam mój dom, by był szpitalem polowym
(zabawne, ale ta kamienica naprawdę była kiedyś częścią szpitala Smile )
to tylko mury. osobiście bardzo chciałbym być wtedy gdzieś dalej.
I już lepiej piszesz Smile Słowo klucz chciałbym. I ja też bym chciał . Ale jako człek odpowiedzialny za rodzinę nie mogę . Są w życiu rzeczy których bardziej boje się od śmierci , np. samotności . Domu/mieszkania nie oddam , rodziny nie porzucę . Rodziców zostawicie ? Bohaterowie jesteście , a może tylko produkty tego systemu .

wiraz napisał:
oglądając z dystansu to co się dzieje między odrą a bugiem:
przemysł spakowany i wywieziony.
ludność głęboko podzielona, żyjąca na kredyt.
urzędy i biurokracja wręcz wrogie obywatelowi.
rządy, których jedyną strategią jest wygrywać wybory.
zdrowie publiczne jest chore i nie jest publiczne.
rzeczy które można uznać za dobre okazują się wydmuszką PR.

To wiemy wszyscy i o to bynajmniej ja walczył nie będę . Wojna daje małą szansę , cień nadziei , że to czym piszesz można zmienić . A jak wiesz nadzieja umiera ostatnia .

wiraz napisał:
wstępując do armii dalej nie mam swojego kałacha - armia mi go pożycza.
A co masz , kredyt ? Na to na tamto . Pożyczone może zaprocentować . Dzięki niemu możesz zorganizować sobie całą skrzynię kałachów Smile . Zreszta jak państwo upadnie , bo upaść musi nic oddawać nie będziesz musiał.

wiraz napisał:
reasumując: unikając poboru działam w najlepszym interesie armii.
Unikanie , to nie dezercja .


Na wojnie duże interesy wchodzą buciorami we krwi zafajdanymi w małe interesy . Na wojnie , część to rozumie, człowiek walczy o swoje życie . Kiedy wyzbywamy się lęku przed gwałtowną śmiercią , łatwiej jest nam żyć , szczególnie podczas wojny . Albo tak napisze . Kiedy pogodzisz się ze śmiercią , masz szansę przeżyć wojnę .


To kto chce swojego Kałacha ? Nadal nikt . Biorę wszystko , na czarnym rynku je wam opierdolę Wink
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Forged




Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 256
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:18, 14 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel.

Bardzo trafne spostrzeżenia. Wiem, to truizm...

Napisałeś:

"Kiedy wyzbywamy się lęku przed gwałtowną śmiercią , łatwiej jest nam żyć , szczególnie podczas wojny . Albo tak napisze . Kiedy pogodzisz się ze śmiercią , masz szansę przeżyć wojnę . "

Powyższe przypomniało mi odcinek serialu "Kompania Braci", ten z alpejską szarotką.
Jeden z żołnierzy popadł w totalną panikę w trakcie walki. Strach go sparaliżował.
W końcu jeden z kolegów z kompanii powiedział mu, że będzie w stanie walczyć, jeśli zrozumie, że JUŻ JEST TRUPEM. Chodzącym trupem.
Że dopóki będzie się bał śmierci, to raczej ten strach go zabije.
Świadomość, że na wojnie w zasadzie jest się już martwym i nie ma nadziei, pozwala DZIAŁAĆ, walczyć, i być może przeżyć.

P.S. Ja tak idę przez życie: zakładam, że "jutro będzie gorzej". Jeśli nie jest gorzej, to jestem miło zaskoczony i jest dobrze.
Jeśli jednak jest gorzej, to nie jestem rozczarowany, tylko wkurwiony, co pozwala zmierzyć się z kolejnym dniem, który ma być jeszcze gorszy od poprzedniego...
_________________
"Demokracja niesie wyłącznie piękne słowa ale ani pracy ani chleba." - Labadine
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:15, 14 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@Forged
Po prostu na wojnach totalnych nie ważne jest, czy masz umiejętności, czy ich nie masz, czy sprawdziłeś wszystko milion razy, czy raz, czy jesteś odważny, czy jesteś tchórzem, itd. Liczy się tylko SZCZĘŚCIE.

@Ordel
Polecam Ordel zakup paru małych sztabek złota lub srebra. Wówczas wyjazd do Argentyny, itd. w sytuacji kryzysowej masz w kieszeni Wink
Ordel piszesz takie rzeczy z własnej perspektywy, ale nie znasz indywidualnej sytuacji danej osoby - chyba nie zamierzasz twierdzić, że dana decyzja jest najlepsza bez względu na kontekst podejmowanie takiej decyzji. A być może ktoś żyje zgodnie z zasadą, że jak się zrobi gorąco, bez względu na powód wytworzenia się takiej sytuacji, to w pięć minut jest przygotowany zostawić wszystko i zawijać, jak de Niro w "Gorączce", jak już wrzucamy porównania filmowe.
Na jakiekolwiek zmiany podczas wojny bym Ordel nie liczył. To naiwność. Wojna to intensyfikacja możliwości będących w łapach możnych tego świata.
Natomiast niewątpliwe na małą skalę, wprawdzie niewiele to zmieni, ale można przynajmniej uzyskać pewną indywidualną satysfakcję. Przykładowo odjebać parę spierdalających, sprzedajnych dziwek, ale będąc w wojsku na pewno tego nie zrobisz.
Ponadto popadasz w sprzeczność pisząc, że wojna pochłania wszystko a jednocześnie stwierdzając, że domu nie oddasz, rodziny nie zostawisz. Skoro wojna pochłania wszystko to z łatwością pochłonie twój dom a z dużym prawdopodobieństwem i twoją rodzinę - a szczególnie taka wojna, która wybuchnąć może obecnie {Wojna totalna skończyła się wraz z II wojną - Wietnam, Bliski Wschód, Jugosławia, Donbas, itp. - to są wojny hiperbolicznie totalne. II wojenne postawy typu działania UPA, Ustaszy są dziś postawą będącą standardem}.
Co do moich osobistych obaw to śmierci nie boję się od dawien dawna, bo za blisko jej byłem, żeby się jej bać. Ani tym bardziej nie boję się samotności - samotność jest wpisana w egzystencję jednostki z punktu widzenia filozoficznego.
Jedyne czego się boję w kontekście wojny to przypadkowego gówna kończącego się kalectwem, tudzież uszczerbkiem prowadzącym do bezwzględnej zależności, co w sytuacji wojennej jest, szczególnym hardcorem {jeszcze kurwa trafię do oddziału przypadkowych katotalibanów i jak mi odjebie ręce to żaden chuj nie zdecyduje się mnie odstrzelić}. W związku z tym w wojsku, jeszcze tym bardziej polskim z obecną kadrą {moja rodzina w sporym stopniu wojskowa, więc wiem jak to wygląda z pierwszej ręki} moja noga na pewno nie postanie {te beztalencia każdy rozkaz mogą realizować w stylu Szarży Lekkiej Brygady - poziom beztalencia stworzonej bezgranicznym nepotyzmem generalicji i wyższej kadry oficerskiej z '39 jest po prostu, niczym w porównaniu do stanu obecnego}. Mogę zostać partyzantem, mogę odjebać parę sprzedajnych dziwek albo mogę spierdolić do AŁ, ale ni chuja nie wypełnię ani jednego rozkazu w intencji Bula, Słońca Peru, PolskęZbawa, czy Radka Zdradka ani ryjów powiązanych. Nie zamierzam być polskim von Tresckowem, któremu 10 lat zajęło zrozumienie różnicy między patriotyzmem a służeniem chujom niszczącym własny naród.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Pan Człowiek




Dołączył: 08 Sty 2015
Posty: 18
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:07, 14 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem wyczerpaliście totalnie temat. Kawa na ławe, karty na stół.


Kałacha nie kupię, ale karabin kapiszonowy kupie.
Choćby Hawkena 45cal albo Remingtona.


W razie wojny cofnę się poziomem uzbrojenia do czasów wojny secesyjnej. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
insane




Dołączył: 29 Paź 2011
Posty: 29
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:06, 15 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ordel napisał:
insane napisał:
Tylko dezercja.
Wynika to poniekąd z chłodnej kalkulacji, gdyż cały mój "majątek" spokojnie zmieści mi się do auta, auto tankuję po korek i wio.
I gdzie pojedziesz ? Gdzie uciekniesz . proponuje tobie przejrzeć stare kroniki . Jak , np. polscy cywile we wrześniu uciekali , albo Niemcy w 1945 . Coś rzuciło się tobie w oczy . Kiedy wszyscy zaczną spieprzać zrobi się korek . Tym bardziej w czasach kiedy nasze społeczeństwo jest tak zmotoryzowane i nigdzie nie pojedziesz .


Choćby "przed siebie", a jak daleko ujadę to już inna sprawa. Ważne, że nie zamierzam uczestniczyć w tym syfie.
Tego, że wszyscy zaczną spieprzać nie byłbym taki pewien. Wystarczy spojrzeć jak w czasach niepokoju, jak teraz, szybko zaczynają rosnąć w siłę wszelkie grupy "patriotyczne" gotowe wojować i umierać za "boga i ojczyznę".
Mimo wszystko, bomby nie spadają też z dnia na dzień, na początku zawsze jest mniejsza lub większa zawierucha i wtedy należy stosować ucieczkę.

insane napisał:
Paradoks wojny polega na tym, że na pierwszy front idą głównie Ci którzy mają gówno do stracenia w sensie materialnym, ryzykując tylko życie.
A czyż życie ludzkie nie jest wszystkim . Pleciesz bzdury . No ale napisz , co TY masz tak ważnego poza życiem do stracenia , chętnie poczytamy , jesteśmy bardzo ciekawi .[/quote]

Przecież napisałem, że w sensie materialnym nie mam nic do stracenia poza tym, co zmieści mi się do auta. Dlatego w moim przypadku, a mój przypadek jest przypadkiem zdecydowanej większości młodych Polaków, nadstawianie karku w imię ojczyzny i "polskiej ziemi od pokoleń" jest kompletnym bezsensem, bo ja tutaj żadnych nieruchomości NIE POSIADAM. O ile można próbować w ogóle przyrównywać swoje życie do rzeczy materialnych, to dla mnie taką minimalną ceną są okolice kilku milionów złotych w nieruchomościach, za które, powiedzmy mógłbym się zastanawiać czy warto się bić, a nie mieszkanie za kilkaset tysięcy wzięte na kredyt.
Umówmy się, za mieszkanie na kredyt, średnią krajową, zmanipulowane socjalnie społeczeństwo, które w czasie względnego spokoju nie potrafi sobie zbudować państwa opartego na wolności jednostki ginąć nie warto.

insane napisał:
Dlatego problem wojny istnieje tylko przez głupotę najniższych jednostek w niej uczestniczących.
I znowu jesteś w błędzie . Wojna to domena ludzi władzy . Ba , nawet najbardziej inteligentne , rozumne jednostki mogą wpaść w jej tryby . Ponieważ Wojna pochłania wszystkich i wszystko . [/quote]

Wojna to domena ludzi władzy, ale realizowana rękoma głupich i zmanipulowanych jednostek gotowych walczyć w imię boga, ojczyzny, wspólnej historii czy innych pierdół które ci ludzie dają sobie wtłoczyć do głów. Istnieją przecież normalni ludzie jak Polak który powiedzmy handluje z Rosjaninem i vice versa i im do głowy nie przychodzi, żeby się między sobą tłuc i niszczyć sobie i drugiej stronie w miarę spokojne życie. Niszczy im to władza rękoma idiotów dających sobie wmówić, że ten inny człowiek, którego nawet nie znasz to Twój wróg i możesz do niego strzelać.
Jeśli tej władzy rzeczywiście zależałoby na moim życiu i wolności, to broń palna byłaby dostępna szeroko abym mógł się obronić przed napastnikiem w dowolnym momencie, bez różnicy czy jest to Niemiec, Amerykanin, Rosjanin,Polak czy może właśnie sama władza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:22, 15 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja od zawsze jestem za ucieczką z kraju w czasie wojny. Bo umierać za za polityków nie warto, za wiarę w brodatego boga tym bardziej, a ziemia taka sama wszędzie.
Ale chcę wam zwrócić uwagę, że dezercja lub ucieczka nie będzie wcale taka prosta.
Pierwsze co rząd zrobi to skontaktuje się z urzędami miast i gmin, które mają wszystkie dane obywateli, wiedzą kto zdolny, kto nie, kto zameldowany, kto nie. A kurierzy i jednostki są już powołane i tylko czekają, żeby wręczyć zawiadomienie.
Więc jeżeli naprawdę chcemy uciekać, to po pierwsze wchodzi w grę pozostawienie majątku, domów, które na pewno przejmie władza.
Po drugie w grę wchodzi kwestia społeczna, presja otoczenia, jako osoby, która nie chce bronić ojczyzny. Tego typu osoby zostaną naświetlone w czasie wojny bardzo negatywnie przez władze i będzie im trudno się schronić, zwłaszcza we własnych miejscowościach, gdzie wszystkich sąsiadów powołano. Po prostu ludzka zawiść zrobi swoje.

Myślę, że najlepszą opcją byłoby się zgłosić i zdezerterować w jak najszybszym czasie lub upozorować swoje zaginięcie, żeby wyglądało na wypadek. Wtedy trzeba byłoby ukrywać się gdzieś w lesie i ew. nocą odwiedzać w domu rodzinę, tj. starców, kobiety i dzieci.
Inna opcja to stworzyć małą armię, jak bracia Bielscy i koczować w lasach z rodzinami ukrywając się przed wrogiem i przed swoimi,
ale najlepiej chyba porzucić majątek, zabrać najbliższych i za granicę.

Ja znam rodziny, które przez całą wojnę ukrywały swoje własne dzieci, które miały być powołane do wojska. Te rodziny medalu nie dostaną i filmów o nich nie robią. Smile

Trudny temat
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8560
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:29, 15 Sty '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:
@Forged
Po prostu na wojnach totalnych nie ważne jest, czy masz umiejętności, czy ich nie masz, czy sprawdziłeś wszystko milion razy, czy raz, czy jesteś odważny, czy jesteś tchórzem, itd. Liczy się tylko SZCZĘŚCIE.

@Ordel
Polecam Ordel zakup paru małych sztabek złota lub srebra. Wówczas wyjazd do Argentyny, itd. w sytuacji kryzysowej masz w kieszeni Wink
Ordel piszesz takie rzeczy z własnej perspektywy, ale nie znasz indywidualnej sytuacji danej osoby - chyba nie zamierzasz twierdzić, że dana decyzja jest najlepsza bez względu na kontekst podejmowanie takiej decyzji.

Małe sztabki i tak są za duże , lepsze by były monety . No ale żebym się tych monet dorobił potrzebuję "kałacha" Wink
Nie twierdze , pisze ze swojej perspektywy .

El napisał:
to w pięć minut jest przygotowany zostawić wszystko i zawijać, jak de Niro w "Gorączce"
De Niro w "Gorączce" nie miał dziecka - małego - które by kochał . A ogarnąć dziecko w 5 minut , w moim przypadku - kiedy śniadanie zajmuje mu dwadzieścia minut - niemożliwe Very Happy


El napisał:
Ponadto popadasz w sprzeczność pisząc, że wojna pochłania wszystko a jednocześnie stwierdzając, że domu nie oddasz, rodziny nie zostawisz.
Wiesz nie tyle chodzi mi o rzeczy materialne ( mam dwie rączki i nie są lewe coś tam potrafię , więc sobie poradzę ) , co o nasz człowieczeństwo Smile .



El napisał:
Co do moich osobistych obaw to śmierci nie boję się od dawien dawna, bo za blisko jej byłem, żeby się jej bać. Ani tym bardziej nie boję się samotności - samotność jest wpisana w egzystencję jednostki z punktu widzenia filozoficznego.
Nie filozuj Smile twoje obawy twoja sprawa . Jak ci ręce upierdoli , to za czym ktoś ci pomoże to się wykrwawisz Wink
Cytat:
i jak mi odjebie ręce to żaden chuj nie zdecyduje się mnie odstrzelić





Pan Człowiek napisał:
Choćby Hawkena 45cal albo Remingtona.
Znajomy ma Remingtona 1858 , świetna sprawa , wczoraj był na strzelnicy . Dechę o grubości 7 cm z odległości 25 metrów przebija na wylot ( sprawdzone ) Po za tym warto wiedzieć , że na broń czarno-prochową są inne pozwolenia niż na współczesna broń strzelecka . W skrócie , łatwiej wejść w legalne posiadanie .



insane napisał:
Choćby "przed siebie", a jak daleko ujadę to już inna sprawa. Ważne, że nie zamierzam uczestniczyć w tym syfie.
Już uczestniczymy w tym SYFie . A ty w kulminacyjnym momencie chcesz spierdolić . W porządku rozumiem , jesteś sam, nie masz rodziców , dziewczyny, kota ( przecież ja kota nie mogą zostawić ) , masz spore szanse by spierdolić daleko do jakiegoś obozu namiotowego dla uchodźców , gdzie dalej będziesz tkwił w tym SYFie .



insane napisał:
Wystarczy spojrzeć jak w czasach niepokoju, jak teraz, szybko zaczynają rosnąć w siłę wszelkie grupy "patriotyczne" gotowe wojować i umierać za "boga i ojczyznę".
Jeśli pójdą walczyć , zapewne zginą pierwsi , ale to wciąż mała ofiara dla boga Wojny .


insane napisał:
bo ja tutaj żadnych nieruchomości NIE POSIADAM.
Ja też nie posiadam nieruchomości . Ale za to mam DOM . DOM tworzą domownicy włącznie z moją kotką która nie ma imienia . Co do czterech ścian w których żyją domownicy , nie są na kredycie , znaczy się nie należą do Banku .
insane napisał:
O ile można próbować w ogóle przyrównywać swoje życie do rzeczy materialnych, to dla mnie taką minimalną ceną są okolice kilku milionów złotych w nieruchomościach, za które, powiedzmy mógłbym się zastanawiać czy warto się bić, a nie mieszkanie za kilkaset tysięcy wzięte na kredyt.
Nie można porównywać , bo to już jest jawne bestialstwo Wink

insane napisał:
Wojna to domena ludzi władzy, ale realizowana rękoma głupich i zmanipulowanych jednostek gotowych walczyć w imię boga, ojczyzny, wspólnej historii czy innych pierdół które ci ludzie dają sobie wtłoczyć do głów
Wiesz tych jednostek - podczas ewentualnej wojny - bardziej się obawiam niż władzy . Wiesz do czego zdolny jest człowiek głodny . Aż strach pomyśleć .

insane napisał:
które w czasie względnego spokoju nie potrafi sobie zbudować państwa opartego na wolności jednostki ginąć nie warto.
O takim państwie w historii nie słyszałem ( pamiętajmy , mówimy o państwie ) , ani bym się takiego państwa nie spodziewał . Państwo jest i będzie zawsze wrogiem wolności jednostek .







AQuatro napisał:
Ale chcę wam zwrócić uwagę, że dezercja lub ucieczka nie będzie wcale taka prosta.
Nie będzie, to będzie niesamowicie odważna decyzja . Oczywiście mówimy o dezercji z armii .



Pomyślcie sobie , że teraz żyjemy w przedpiekle . A wojna to piekło i się nie ukryjesz , ale jak to napisał @El , może będziesz miał szczęście . Szczęście że diabła nie spotkasz na swojej drodze .


Więc dalej nie chcecie tych kałachów Wink
Czizus , już mam tira , chyba zacznę rozdawać Very Happy
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> O nas Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


W przypadku wojny zdezerterujesz?
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile