Dziękuję i proszę o więcej.
Sama tematyka terroryzmu jest arcyciekawa, bo jakby nie patrzeć, to jest najskuteczniejsze ostatnio narzędzie wywierania wpływu usa przeciwko wszystkim, który planują jakkolwiek współpracować z Chinami (a przy tym osłabiają dolara)
Świetny wywiad na Russia Today, niestety po angielsku, z dziennikarzem oraz pisarzem obecnie na miejscu w Paryżu. Te "zamachy 9-11 w Paryżu" to przede wszystkim TERRORYZM MEDIALNY gigantycznych korporacji propagandowych.
Podobną opinię wygłasza (pisemnie) Paul Craig Roberts, były doradca ekonomiczny prezydenta Reagana
Paul Craig RobertsPaul Craig Roberts, jeden z najznakomitszych ekonomistów i politologów w USA, który pełnił m.in. funkcję Assistant Secretary of the Treasury for Economic Policy w administracji Ronalda Reagana, w swojej dzisiejszej publikacji The Matrix Extends Its Reach (Matrix rozszerza swój zasięg), zwrócił uwagę na dezinformację jaką wprowadzają media jeśli chodzi o wczorajszy zamach. Roberts uważa, że zamach jest operacją fałszywej flagi, której głównym celem jest zamknięcie granic Unii Europejskiej – co w sytuacji braku zagrożenia ze strony imigrantów, czy tzw. ISIL, było niemożliwe. Teraz stało się możliwie i Roberts przewiduje, że i inne granice krajów europejskich zostaną zamknięte.
Robertsa dziwi współpraca w dezinformacji mediów rosyjskich, które także nawołują do zdecydowanych reakcji przeciwko „terroryzmowi”, propagując godzinę po zamachu niepotwierdzone informacje, że za zamachem stoi ISIL. Tak działa propaganda i rosyjskie media idą na współpracę z „amerykańskimi”, które kontrolują niemal cały rynek medialny na zachodzie. Czyżby zapomniały o fałszywkach medialnych „zachodu” odnośnie zestrzelenia samolotu MH-17, gdzie winę od razu zrzucono na Rosję, mimo, że nie było na to żadnego dowodu? Czyżby zapomniały o fałszywej „rosyjskiej inwazji na Ukrainę” tak promowanej przez zachodnie media jako fakt?
A przecież, jak rok temu redaktor naczelny Frankfurter Allgemeinen Zeitung, dr Udo Ulfkotte, w książce „Gekaufte Journalisten” ujawnił, że niemal każdy europejski dziennikarz w takiej czy innej formie pracuje dla CIA, MI6 i Mossadu (agencje służące globalnemu syjonizmowi, zob. : Reporter Admits Most Media Work for CIA, MI6, Mossad. Dzięki temu można ludziom wmówić każde kłamstwo, jak np. to, że zamachu na WTC dokonało 19 Arabów z nożykami do cięcia papieru. Podobnie musi być w przypadku zamachu w Paryżu.
Jaki bowiem cel mógł mieć ISIL? Dlaczego we Francji, a nie np. w USA? Czy celem ISIL jest pozamykanie granic europejskich i zablokowanie wypływu oponentów z Syrii i Iraku? Media nie tylko nie odpowiadają na te pytania, nawet ich nie stawiają.
Zagrożeniem dla elit europejskich nie jest ISIL, są nimi nowe anty-imigracyjnie nastawione partie, których popularność zaczęła gwałtownie rosnąć, jak Pegida w Niemczech, UK Independence Party w Wielkiej Brytanii, czy Front National we Francji. W przypadku Francji, sondaże wykazują, że największe szanse na prezydenta ma właśnie liderka tej partii Marie Le Pen. Dlatego też trzeba było coś zrobić z hordami uchodźców, by uniknąć przejęcia władzy przez te partie, których nastawienie jest również antyamerykańskie.
Zamach, poprzez pozamykanie granic, zniweluje główny argument popularności tychże partii – co zabezpieczy Unię Europejską wraz z jej „elitami” i jej zależność od Waszyngtonu.
Paul Craig Roberts zastanawia się czy społeczeństwo zachodnie jest na tyle inteligentne by przyjmować fakty medialne zanim pojawi się jakikolwiek dowód. Te fakty tworzone są przez rządy i ich macki w postaci mediów. W USA 90 procent mediów jest w rękach sześciu mego-korporacji, podobnie jest w Europie. Dlatego też ani media, ani rządy nie przeprowadzą żadnego wartościowego dochodzenia. Matrix rośnie w swoim absurdzie i o dziwo staje się coraz bardziej odporny.
I znalazłem DALSZY CIĄG rozważań, które się ukazały na portalu www.km.ru 10.11.2015 po południu i które ZNIKŁY zanim zdążyłem je do końca doczytać.
Przypominam, że Tatiana Anodina, szefowa moskiewskiego MAK, który m.in. badał katastrofę smoleńską, nagle, 6 listopada br opuściła Moskwę i "na stałe" osiedliła się we Francji. Czyżby zaczęła się bać o swe życie w stolicy Nowych Carów? Bo szef rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Aleksander Bortnikow, wczoraj 17 bm. potwierdził, że na pokładzie samolotu A321 wybuchła "domowej roboty" bomba. I to pomimo doniesień międzynarodowej komisji badającej tą katastrofę, że przynajmniej aż do 10 listopada nie znaleziono śladów po takim wybuchu.
Tekst poniższy jest w języku francuskim. Tłumaczę na angielski jego podstawowe zdania:
As I underlined it In the previous article [1], repetitive tangential movements, with negative and positive overcharges, beyond normal limits for a passenger liner, have conducted to the separation of plates covering the plane fuselage, to the torsion and dislocation of certain elements of resistance in the structure of the plane (longeron, lisse ) and to the rupture of hydraulic tubes which are fixed to plates of (fuselage) cover.
(...)
Let’s return to (local?) time 06:12:59 of the accident, trying to decipher every one fluctuation from flight parameters. It is necessary to underline that the plane flights at this moment on automatic pilot. In the first time we have to do with the descent, during 3 seconds, with the loss of altitude of 150 m, which produces a negative overcharge of 2g. This maneuver is too violent, producing the sensation of “air pocket” to be commanded by the crew.
(...)
The second command consists of rising the plane, which climbs 800 meters in 2-3 seconds, which provoques overcharges of 5-6 g, which are not existing except of combat planes, provoking the loss of vision of the pilot, called “black vision” in the language of aeronautics. In my opinion it is impossible that such command comes from the crew, only a failed automatic pilot could generate it.
The third command consists from the passage from an ascendance with an angle of 40-50 degrees in relation to the horizon, to the descendance with the angle of 20 to 30 degrees, with the negative overcharge of 4 g. This maneuver is impossible to be executed by the crew of the plane, for all people are losing the conscience with the appearance of “red veil”.
(...)
These chaotic maneuvers are possible only due to the bad functioning of mechanism of automatic pilot.
(...)
In the precedent article I’ve explained that beyond the fail of automatic pilot due to the use of material, it was possible to take the control of the plane A321 from exterior, this thanks to the invention of the system of automatic pilotage, or by a previous introduction of a program, or by commands emitted from the earth. By a bizarre “coincidence”, from the very first second of appearance of chaotic movements, both transponder and radio station have interrupted transmission with the earth.
Interesujące? Czyż nie tak? I jak te zapisy rejestratorów pokładowych powiązać z postulowanym przez szefa Federalnej Służby Bezpieczeństwa, Aleksandrem Bortnikowem, WYBUCHEM bomby o mocy 1kg TNT gdzieś we wnętrzu samolotu?
Interesting ? Isn’t ? And how it relates to the today’s assertion of the head of Russian FSB, Aleksande Bortnikov repeating, after the Anglo-Saxon press, that at the origin of the catastrophe was a “hand made” bomb installed in the plane at the Sharm-el-Sheik aeroport!
A przy okazji, porównałem dane wskazane w tym opracowaniu z przedstawionym w nim grafikiem szybkości i wysokości samolotu nad ziemią. (Skąd ten grafik? Z pokładowych rejestratorów lotu, czy z czułych do 2 sek. naziemnych radarów?)
Otóż gdyby w "II fazie" zaburzonego lotu, przez 2-3 sekundy samolot wspiął się aż o 800 metrów względem ziemi, lecąc pod kątem 40-50 stopni (jak bojowy odrzutowiec, ale to chyba było możliwe uwzględniwszy że zbiorniki miał już do połowy wypróżnione z paliwa) to proste wyliczenie wskazuje, że musiał by się wznosić z prędkością ponad 1000 km/godz. co jest niemożliwe. Z wykresu można odczytać (wysokości podane są w stopach, prędkość w milach/godz.) że autorowi chodziło nie o 800 metrów przyrostu wysokości tylko 500 metrów - a wtedy i jego prędkość liniowa przy tym krótkim wznoszeniu wynosiła ok. 600 km/godz (ok. 350 miles/godz), co pokrywa się z wykresem. Prawdopodobnie te "800 metrów przyrostu wysokości samolotu" to literówka (tj. cyfrówka) tłumacza.
Świetny wywiad na Russia Today, niestety po angielsku, z dziennikarzem oraz pisarzem obecnie na miejscu w Paryżu. Te "zamachy 9-11 w Paryżu" to przede wszystkim TERRORYZM MEDIALNY gigantycznych korporacji propagandowych.
Wywiad z Gearoidem O'Colmainem teraz z polskimi napisami:
Coś się święci. Ruskie dzisiaj nie tylko wystrzeliły, z Morza Kaspijskiego, 18 ”ruskich tomahawków” trafiających cele w odległości 1500 km, gdzieś w Syrii lub Iraku, ale używają także lotnictwa bombardującego dalekiego zasięgu latającego nad Syrię aż z centrum Rosji. Rosyjska Duma dzisiaj nie chciała wysłać „suchoputnych” rosyjskich oddziałów do Syrii, bo Assad ma pod swoim dowództwem aż 120 tysięcy ludzi, których „ruskie” na pewno zbroją i szkolą.
Dziś wieczór o godz. 10.30 słyszałem nad Równią Krupową w Z-nem 2 wysokolecące samoloty, podobnie było w dniach poprzednich, tak jak to pamiętam z października 2001. Wtedy to Amerykańcy z Niemiec leciały nocą bombardować cele w Afganistanie a wracały po południu nad Tatrami. – teraz chyba uzupełniają swe siły w Turcji oraz Iraku.
Co więcej,Patrick Pelloux, a specialist of emergency medical services twierdzi, że w Paryżu wszystko ponoć było przygotowane na te „zamachy terrorystyczne”, w ten feralny piątek 13 nawet zarządzono ćwiczenia policji oraz pogotowia ratunkowego aby wszyscy aktorzy byli na miejscu (i nikt nie pożądany na teren „zamachów” się przypadkiem nie wplątał).
a były U.S. Marine Ken O'Keefe przekonuje, że ISIS to po prostu MY ZACHÓD:
No I jeszcze coś ciekawego, co rozsyła Peter Myers (początkowo studiował w katolickim seminarium, ale skończył jako programista komputerowy) z Australii
Tłumaczę parę linijek ze skróconego jego tekstu poniżej.
Siły bezpieczeństwa Iraku złapały izraelskiego pułkownika dowodzącego operacjami Takfiri ISIS jednostkami. Jest to Yusi Oulen Shahak z wojskowym kodem Re34356578765az231434. (...)Zarówno władze USA jak I UE potwierdziły autentyczność tej informacji.(...)Schwytany izraelski pułkownik przyznał, że istnieje ścisła współpraca między Mossadem a naczelnymi przywódcami ISIS (...) Samoloty z Saudi Arabia, Qatar, United Arab Emirates and Jordan wciąż lądują na wojskowym lotnisku w Mosulu dostarczając broni oraz bojowników, szczególnie poprzez granicę z Jordanią. (…) Raport wskazuje, że grupy terrorystów ISIS, ostatnio zaaresztowane w Moskwie, pochodzą z Syrii i dotarły do Rosji poprzez Ukrainę.
Ciekawe. N’est ce pas? Wyraźnie widać po co Kreml z przyjemnością oddawał, dokładnie dwa lata temu, podstawową część Ukrainy US-rakom.
"The security and popular forces have held captive an Israeli colonel,"
a commander of Iraq's popular mobilization forces said on Thursday.
"The Zionist officer is ranked colonel and had participated in the
Takfiri ISIL group's terrorist operations," he added.
Noting that he was arrested along with a number of ISIL terrorists, the
commander said, "The Israeli colonel's name is Yusi Oulen Shahak and is
ranked colonel in Golani Brigade of the Zionist regime's army with the
security and military code of Re34356578765az231434."
(3) Israeli General Captured in Iraq Confesses to Israel-ISIS Coalition
USA Parliament (Intr) Foreign Minister and European Department for
Security and Information Secretary General Ambassador Dr Haissam Bou
Said exclusively confirms to VT that the Israeli Brigadier Yussi Elon
Shahak captured by the Iraqi popular army confessed during the
investigation that, “There is a strong cooperation between MOSSAD and
ISIS top military commanders,” asserting that “there are Israeli
advisors helping the Organization on laying out strategic and military
plans, and guiding them in the battlefield.”
The terrorist organization also has military consultants from Saudi
Arabia, Qatar, United Arab Emirates and Jordan. Saudi Arabia has so far
provided ISIS with 30,000 vehicles, while Jordan rendered 4500
vehicles. Qatar and United Arab Emirates delivered funds for covering
ISIS overall expenditure.
The planes belonging to the aforesaid countries are still landing in
the Mosel airport, carrying military aid and fighters, especially via
the Jordanian borders.
The report concluded that ISIS terrorist group recently arrested in
Moscow came from Syria and Iraq through Ukraine. The perpetrators were
planning to carry out subversive operations in railways and bus
stations. The bombers are from Chechen, Caucasus, Iraqi, Syrian and
Saudi nationalities.
Ukraine became the hotbed of embracing terrorist activities in
complicity with Putin’s arch enemies who want to break up Russia and
then absorb it in revenge of his military intervention in Syria.
Jest nawet zdjęcie, jak Basher el Assad wraz z małżonką jedzą wspólnie obiad z Johnem Kerry, wraz z małżonką w wytwornej restauracji w Damszku w 2009 roku:
Ale wtedy wszyscy współpracowali z Waszyngtonem, po zamachach 9-11-2001 putinowska Rosja z ochotą przystała by Amerykanie zainstalowali swoje "przejściowe" bazy w Kirgizji i Uzbekistanie do walki z Talibami w Afganistanie, po rozgromieniu Iraku w 2003 nawet Kadafi zaczął (owocnie, jak sie po kilku "miodowych" latach okazało) współpracować z Zachodem, pozbawił się "dla przyjaźni" swych zapasów broni chemicznej itd.
Ale dlaczego Amerykanie - i to koniecznie - musieli systematycznie rozwalać "przymilające się do nich" socjalistyczne reżymy w Iraku, Libii i od z górą czterech już lat w Syrii?
Bo jak napisał to już sto lat temu w książce "Dlaczego w Stanach Zjednoczonych nie może być socjalizmu" niemiecki filozof i ekonomista Werner Sombart, Stany Zjednoczone w ich "psychologicznej konstytucji" są PAŃSTWEM OPARTEGO NA HANDLU ŻYDOSTWA, które z definicji wyklucza możliwość jakichś pro-społecznych masowych zachowań. A co zrobił Basher-el-Assad, gdy w 2012 roku modyfikował konstytucję Syrii dopuszczając możliwość wyborczej konkurencji wielu partii? Proszę popatrzeć, co na ten temat skompilował Bogusław Jeznach. A zatem Assad z jego "antykapitalistyczną" konstytucją musi obowiązkowo upaść, bo inaczej "nasi najlepsi sojusznicy, Amerykanie i Anglicy" po prostu z wściekłości się zesrają. I rozejdzie się bardzo nieelegancki smród po całej planecie Ziemia.
„Dlaczego Syryjczycy Popierają Baszara al Assada.”
(…) Reformy
Przed wydarzeniami z marca 2011 Syryjczycy w uzasadniony sposób domagali się konkretnych reform, z których wiele zostało zrealizowanych od początku wybuchu zamieszek. W rzeczywistości, prezydent al-Assad wprowadzał reformy przed i po 17 marca 2011. Stephen Gowans zauważył niektóre z tych wczesnych reform i wymienia:
* Anulowanie ustawy o stanie wyjątkowym;
* Zmiany w konstytucji kraju i poddanie jej pod głosowanie w referendum [głosowało 8,4 mln Syryjczyków; 7,5 mln za przyjęciem konstytucji];
* Zaplanowanie, a następnie przeprowadzenie wielopartyjnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich. Konstytucja, wyjaśnia Gowans, „zobowiązywała rząd do kierowania gospodarką na rzecz syryjskich interesów, oraz gwarantowała, że rząd syryjski nie zmusi Syryjczyków do pracy na rzecz interesów zachodnich banków, firm naftowych i innych korporacji.”
Zmiany zawierały także:
* Zabezpieczenie obywateli na wypadek choroby, inwalidztwa i starości; dostęp do opieki zdrowotnej; bezpłatnej edukacji na wszystkich poziomach;
* Przepis, który wymagał, by połowa członków Zgromadzenia Ludowego została wybrana z szeregów chłopów i robotników.
Komentator polityczny Jay Tharappel wyjaśniał te zmiany tak: Nowa konstytucja wprowadziła system wielopartyjny w tym sensie, że kwalifikowanie partii politycznych do udziału w wyborach przestało być domeną uznaniowej zgody partii Baas a oparło się na kryteriach konstytucyjnych. Nowa konstytucja eliminowała z życia politycznego partie polityczne, których osią była religia, sekty lub czystość etniczna, lub które są z natury dyskryminujące wobec jednej z płci lub rasy. (2012: art.8). Nic dziwnego, że w NATO nie spodobała się konstytucja, która zapewniała Syrii suwerenność i wyrywała ją ze szponów wielonarodowych korporacji i zachodnich banków.
W swoim artykule, „Dekryminalizacja Bashara – w kierunku bardziej skutecznego ruchu antywojennego”, pisarz Carlos Martinez przedstawił pozytywne strony Syrii, w tym jej anty-imperialistyczne i prospołeczne reformy, jej sekularyzm i wielokulturowość. Martinez zauważa też wyraźną syryjską niechęć do syjonizmu i poparcie dla Palestyńczyków. Te wszystkie punkty są całkowicie sprzeczne z kłamstwami wygłaszanymi w ciągu ostatnich prawie pięciu lat i rozbijają słabe uzasadnienie dla dalszego prowadzenia wojny w Syrii. (…)
Francja jest wyjątkowa. Od kiedy Rewolucja Francuska zmieniła cesarstwo w republikę opartą na zawołaniu: „Wolność, Równość i Braterstwo”, wszystko we Francji się zmieniło. Jednak jedno pozostało stałe, niezmienne. To zadufane mniemanie o swojej wielkości, nieomylności i o przodownictwu wśród kreujących trend światowych idei politycznych i społecznych. W tym mniemaniu o swojej wyjątkowości utknęła Francja przed wiekami i tkwi w nim do dzisiaj. Tymczasem świat się nieustannie zmienia i co i raz pojawia się na świcie kolejna idea ładu społecznego i nowego porządku świata. I choć prawie wszystkie nowe idee umierają tak szybko jak się pojawiają, to jednak jedna się obroniła. Paradoksalnie to ta sama idea, która legła u podstaw ładu społecznego Francji i współczesnego porządku świata. Idea oparta na zawołaniu: „Wolność, Równość i Braterstwo”. Jednak rozumianym zupełnie inaczej niż każą nam o nim myśleć dotychczasowe wyobrażenia demokratycznego świata.
Każdy, kto ma to szczęście oglądać z boku te tragiczne wydarzenia, które dotykają świat demokratyczny powinien sobie zadać wreszcie to pytanie. Dlaczego zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo”, co innego oznacza dla nas i dla NICH. Bo to, że oznacza zupełnie coś innego to oczywiste.
Dogłębna analiza socjologiczno-historyczna kazałaby się nam cofnąć w czasie do wydarzeń z epoki krucjaty i antykrucjaty, wojen z imperium osmańskim, drapieżnego i grabieżczego kolonializmu i niewolnictwa. Jednak rozpatrując motywacje indywidualne ludzi, którzy obecnie atakują demokratyczny porządek świata nie sięga do tych źródeł. To tylko w głowach przywódców religijnych i politycznych oburzonego świata islamu, gdzieś tam głęboko, idee te kołaczą się po rozpalonych głowach dając pożywkę do nawoływania do dżihadu i ataków. Jednak indywidualne motywacje są całkowicie odmienne i zdecydowanie zindywidualizowane. Działania przeciw demokratycznemu porządkowi zachodniego świata prowadzi bowiem armia pojedynczych i indywidualnie motywowanych wojowników, którzy, dla usprawiedliwienia się oraz poczucia przynależności do wspólnoty, swoje indywidualne frustracje i pretensje do Zachodu podpierają ideą wspólnego dżihadu i wspólnoty religijnej.
Francja jest wyjątkowa. To tutaj, w największej liczbie, osiedlili się ci, którzy naiwnie uwierzyli, że zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” dotyczy również ich, mieszkańców Wielkiego Imperium Kolonialnego Francji. W obliczu rozpadu Imperium, zauroczeni i omamieni nieprawdziwą ideą udali się do Francji kontynentalnej aby tam poszukiwać możliwości samorealizacji, licząc na to, że będą traktowani równo, po bratersku a ich wolność będzie niczym nie skrępowana. Rzeczywistość okazał sie jednak zupełnie inna, bo Francja jest wyjątkowa. Okazało się bowiem, że ukute w kręgach znudzonej burżuazji francuskiej zawołanie, które legło u podstaw Nowej Republiki, to było oszustwo na masową skalę. Obliczone na ustanowienie nowego porządku najpierw Francji a później świata. Porządku opartego na umiejętnie sterowanej wolności, braterstwie i równości. Tak sterowanej, by ludziom wydawało się, że są równi, wolni i tak samo traktowani ale do czasu, kiedy nie naruszy to interesów tych, którzy cały ten system wymyślili, czyli części burżuazji, obecnie reprezentowanej przez oligarchów finansowych i biznesowych. Czy plan był na tyle przemyślany i dalekowzroczny, by przewidywał utrzymywanie przez lata a może wieki, dobrobytu rdzennej części społeczeństwa Francji a później również całego Zachodu, kosztem wyraźnej dyskryminacji obywateli o pochodzeniu postkolonialnym? Wątpię. Jednak naturalnym biegiem rzeczy doprowadzono to sytuacji, że rdzenni Francuzi a później Europejczycy rozwijali się i bogacili kosztem tych drugich. Kosztem tego, że zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” w zastosowaniu do tej części społeczeństwa, zawisło jedynie na sztandarach i zapisano w Konstytucji.
Kiedy, z górą, dwadzieścia lat temu, jakiś obywatel Francji, ale wyraźnie pochodzący z dawnej kolonii francuskiej, napadł na mnie z nożem u stóp Łuku Triumfalnego i nikt z otaczającego nas tłumu nawet nie starał się mi pomóc w odparciu tego ataku, nie wiedziałem, że realizował on wtedy swoje niespełnione marzenie o tym, by zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” stało się dla niego ta samo realne jak dla rdzennych Paryżan. Nie wiedziałem wtedy, że wybór metody, którą obrał na poprawę swojej sytuacji materialnej moim kosztem, była jedynie drogą a celem było nadrzędne, tkwiące w jego głowie, nieprawdziwe i nierealne dla niego zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo”. Tak dla mnie, jak i dla otaczających mnie wtedy Paryżan, był to wyłącznie bandycki i złodziejski występek. Do dzisiaj nie wiem, czy to, że nikt mi wtedy nie pomógł, naprawdę oznaczało, że Francja jest wyjątkowa. Czy tylko to, że jest wyjątkowo ślepa na zachodzące procesy w ich podzielonym społeczeństwie?
Francja jest wyjątkowa. Przez kolejne, z górą, dwadzieścia lat, dalej błędnie i z tym samym ślepym zaangażowaniem realizowała swoje utopijne zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” a tymczasem duża część społeczeństwa radykalizowała się w swoim postrzeganiu własnej pozycji społecznej, możliwości edukacji, zarobkowania i osiągnięcia sukcesu na tych samych warunkach co rdzenni Francuzi. Słusznie dostrzegając, że warunki dla obu tak podzielonych grup są zgoła odmienne a zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” jest jedynie nic nie znaczącym pustosłowiem. To prawda, że są inni. To prawda, że się odseparowali w swoich gettach. To prawda, że stworzyli wewnątrz tych enklaw swój odrębny świat. Odrębne społeczeństwo. Po każdym względem. Obyczajowym, religijnym, moralnym czy relacji społecznych. Tyle, że nie stało się to w wyniku ich zaplanowanych zamierzeń ale w wyniku działań państwa francuskiego. To skutek a nie przyczyna. Francja jest wyjątkowa. Uznała bowiem, że tak jest dobrze a zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” działa. Jednak nie działało a idee nawołujące świat islamu, by zmienić istniejący stan rzeczy zaczęły dochodzić do głosu.
Kiedy w kolejnych latach, tu i tam, na świecie, zaczęły się rodzić idee odrodzenia wielkiego Państwa Islamskiego, opartego na ścisłym przestrzeganiu zasad Koranu i zjednoczeniu pod wspólną flagą wszystkich muzułmanów, z jednoczesnym odrzuceniem tego wszystkiego, co niosło ze sobą zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo”, nikomu na świecie nie zapaliła się czerwona lampka. Jednak kropla drążyła skałę a przeciekające idee Wielkiego Państw Islamskiego i oczekiwanej zapłaty za doznane krzywdy, prawdziwe i wyimaginowane, sączyły się w umysłu ludzi islamu we Francji i całej Europie Zachodniej. Dopiero kiedy idealiści Państwa Islamskiego zaczęli stosować do realizacji swojego nadrzędnego celu metod terrorystycznych, sytuacja zmieniła się diametralnie. Jednak był to proces powolny a szczególnym tego przykładem jest Francja, gdzie dalej wierzono, że zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” działa. Bo Francja jest wyjątkowa?
Dzisiaj, kiedy po kilku spektakularnych aktach terroru, w których, w ciągu ostatnich kilku lat, zginęło w samej Francji kilkaset osób, a w całym świecie dziesiątki tysięcy, dopiero kiedy w wyniku wojen prowadzonych na Bliskim Wschodzie zginęło setki tysięcy ludzi, bo ktoś sobie wymyślił ideę Wielkiego Państwa Islamskiego, łuski wreszcie opadły. Francuscy, a szerzej, światowi oligarchowie i politycy, spadkobiercy idei francuskiej burżuazji i zawołania Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” nareszcie przejrzeli na oczy. Nareszcie dotarło do ich świadomości, że zawołanie Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo” nie działa. Tak samo jak nie działa już urok zachodniej demokracji i samej Francji. Nie działa bo Francja jest dzisiaj wyjątkowa jedynie tym, że panuje w niej permanentny stan wyjątkowy. I stan się jeszcze długo nie zmieni. O ile w ogóle się kiedykolwiek zmieni.
Tymczasem Francja płacze, bo idea Rewolucji Francuskiej: „Wolność, Równość i Braterstwo”, zaatakowana w dniu 14 lipca, w rocznicę swojego powstania, chwieje się w swoich posadach i może paść pod kolejnym ciosem jeśli nic się nie zmieni a postrzeganie że: "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych", dalej będzie leżało u podstaw funkcjonowania "demokratycznej" części świata.
LIPIEC 17, 2016 A303W
Nie było żadnego zamachu w Nicei. Rafał Gawroński, juillet 16, 2016
Kim był kierowca ciężarówki, rzekomy zamachowiec z Nicei ? Jak podaje agencja AFP, powołując się na dane policji, zamachowiec został zidentyfikowany jako 31-letni Mohamed Lahouaiej-Bouhlel, mieszkaniec Nicei. Dalej możemy poczytać mnóstwo bzdur na jego temat. Cyt.
Zamachowiec był znany tutejszej policji, ale nie łączono go z zagrożeniami terrorystycznymi, nie figurował na listach wywiadu. Popełniał do tej pory tzw. drobne przestępstwa, dopuszczał się przemocy i kradzieży, wygrażał ludziom. Został zatrzymany w marcu 2016 roku za incydent na drodze spierał się z innym kierowcą, cisnął w niego drewnianą paletą. To jedyny raz, kiedy został skazany. Dostał sześć miesięcy w zawieszeniu, raz w tygodniu musiał się pokazywać na komendzie.
Czyli innymi słowy pisząc zawodowa sprzeczka która skończyła się skazaniem araba. Ale był znany Policji. Skoro nie figurował na listach wywiadu to i nie miał żadnych kontaktów ze światem terroru zatem zainteresowań patologicznych ale mógł być prowadzony w ramach mind control. https://pl.wikipedia.org/wiki/MKUltra
Tylko judeo-satanistom mogło chodzić o wymyślenie takiej manipulacji na wielką skalę i oczywiście w kontekście przedłużenia stanu wyjątkowego trwającej we Francji wojny domowej od zeszłego roku. Istnieje również uzasadnione podejrzenie graniczące z pewnością że liczba ofiar była mniejsza natomiast rannych dobijali farmaceutykami specjalnie przeszkoleni do takich akcji agenci służb specjalnych na takiej samej zasadzie jak to było w przypadku łódzkich karetek śmierci. Na szczególną uwagę zasługuje fakt że na większości dokumentów widzimy li tylko policjantów natomiast brak jest wojska w związku z trwającym we Francji stanem wojennym. Niedaleko Nicei jest przecież potężna baza wojskowa w Fréjus.
Osoba podejrzana o ten incydent drogowy Lahouaiej-Bouhlel był żonaty, miał troje dzieci. Urodził się 3 stycznia 1985 r. w Tunisie. Od 2005 roku pracował jako kierowca czyli przeszło 11 lat. Natomiast podrzucony złom w postaci podobno broni i która była bezużyteczna to farca informacyjna przygotowana dla informacyjnych debili.
Oglądając dużą ilość zdjęć po rzekomym „zamachu” należy zwrócić uwagę na dwa aspekty. Żadna opona nie była pęknięta co widać na zdjęciach. Zatem agenci strzelali aby zabić Tunezyjczyka, a nie aby pojmać szaleńca. To zasadniczy dowód w sprawie. Drugi aspekt to pusta ciężarówka co również widać na zdjęciach. Tak więc okoliczności sprawy są takie same jak w przypadku ataku na WTC we wrześniu 2001 roku.
Mamy wielki światowy zamach ale gdy przeanalizujemy postać i metodę jaką się posłużył czyli jazda jezdnią wielopasmową to dojdziemy do takich samych wniosków że zamachy najczęściej organizują politycy aby osiągnąć określone cele społeczne. Tak więc w przypadku wjazdu samochodem w przystanek z ludźmi każdy taki przypadek już teraz judeo-sataniści będą traktować jako akt terroru.
Nie było żadnego zamachu w Nicei był natomiast oszalały desperat który z rozpaczy trwającej wojny domowej we Francji, nagonki na arabów pod auspicjami demokracji talmudycznej lub po prostu z powodów osobistych wjechał w tłum ludzi. Takie przypadki nie są żadnymi aktami terroru tylko zwykłymi zdarzeniami społecznymi jednak teraz każdy Arab we Francji będzie terrorystą i o taki scenariusz chodziło judeo-satanistom.
Ja jednak nie wierze w zadne Mind Control, ale podejrzane na pewno sa nastepujace elementy:1. Dlaczego przednia czesc pojazdu nie jest w ogole ubrudzona?
2. Dlaczego (skoro byla strzelanina) opona nie jest peknieta?
3. Dziwne rany u ludzi poszkodowanych
4. Co robila swinia lezaca na srodku jezdni? Czy nie chodzilo o to by zwiekszyc ilosc krwi?
5. Dlaczego ciezarowka byla pusta i kto ja tam wpuscil?
Zapraszam do mojego tematu o tym zamachu:https://prawda2.info/viewtopic.php?t=25147
[...] antyrerrorystyczna jednostka francuskiej policji nakazała zniszczenie wszystkich dowodów nagranych przez monitoring z 24 godzin przed i po nicejskim ataku [ the “Anti-“Terror Unit of the French National Police has ordered the destruction of all security camera evidence for the 24 hours before and during the Nice attack :http://www.lemonde.fr/societe/article/2016/07/22/la-justice-ordonne-a-la-ville-de-nice-de-supprimer-les-images-de-l-attentat-la-mairie-refuse_4973376_3224.html#93XXpiQeKFPhExYD.99 [...]
La justice ordonne à la ville de Nice de supprimer les images de l’attentat, la mairie refuse
LE MONDE | 22.07.2016 à 12h58 • Mis à jour le 22.07.2016 à 13h11 | Par Le Monde.fr
Des officiers de police établissent des constatations sur le camion qui servi pour l’attentat commis par Mohamed Lahouaiej Bouhlel, le 14 juillet, à Nice. Francois Mori / AP
Imbroglio entre la ville de Nice et le parquet de Paris. La municipalité n’entend pas satisfaire à une demande de la sous-direction antiterroriste de la police judiciaire (SDAT) d’effacer près de vingt-quatre heures d’images de la promenade des Anglais pendant et après l’attaque du 14 juillet, à Nice. La justice évoque un souci « d’éviter la diffusion non contrôlée de ces images ». La municipalité, elle, compte demander au procureur de mettre ces images sous séquestre.
Que montrent ces vidéos ?
La SDAT a transmis cette demande mercredi 20 juillet au responsable du centre de supervision urbain de Nice. Dans une réquisition judiciaire, la sous-direction antiterroriste réclame un « effacement complet » des enregistrements entre le 14 juillet 22 h 30 et le 15 juillet 18 heures pour « toutes les caméras ayant vu sur la scène de crime » et particulièrement les six caméras surveillant la promenade des Anglais, filmant l’attentat du 14 juillet.
Au total, sur les 1 256 caméras de vidéosurveillance contrôlées en temps réel au Centre de supervision urbain de la ville par la police municipale, la police nationale, la gendarmerie et le parquet, 140 présentaient des éléments d’enquête intéressants. La demande de la police judiciaire et du parquet concerne donc cette centaine de caméras. La chancellerie précise au Figaro que la requête d’effacement « complet » est justifiée au regard de l’impossibilité de détruire partiellement des images de ces caméras.
Pourquoi la justice réclame leur suppression ?
Dans sa réquisition judiciaire, dont Le Monde a eu connaissance, la SDAT cite les articles 53 et L. 706-24 du code de procédure pénale et de l’article R. 642-1 du code pénal. En vertu de ces textes de loi, la sous-direction antiterroriste demande l’effacement « complet » de vingt-quatre heures d’images. La SDAT précise qu’il s’agit également d’effacer « toutes les copies des enregistrements effectués de la scène de crime réalisées hors cadre judiciaire ».
Cette suppression vise à « éviter la diffusion non contrôlée et non maîtrisée de ces images », a précisé le parquet de Paris. La police nationale confirme qu’il s’agit « d’éviter l’utilisation malveillante de ces dernières par souci de la dignité des victimes et pour éviter la reprise de ces images par les sites internet djihadistes à des fins de propagande ».
« Bien évidemment, ces images ont été placées sous scellé judiciaire », rapporte une source judiciaire. Selon Le Figaro, la sous-direction antiterroriste a envoyé, dès vendredi, des serveurs pour récupérer les 30 000 heures de vidéosurveillance liées à l’attentat.
Que répond la ville de Nice ?
Cette demande de la justice a surpris l’avocat Philippe Blanchetier, qui assiste la ville de Nice, notamment « eu égard à la polémique sur la nature du dispositif policier » déployé le soir de l’attaque. « C’est la première fois de ma vie que je vois une réquisition aux fins d’effacement de preuves, a-t-il dit à Reuters. L’argument avancé de risque de fuite ne tient pas. »
Jeudi, l’avocat a donc écrit à la SDAT pour lui faire savoir que la ville n’entendait pas, en l’état, satisfaire cette réquisition. Dans ce courrier, dont Le Monde a eu copie, il indique que les données seront en principe automatiquement effacées à compter de dimanche soir, comme le prévoit la loi. Les images doivent en effet automatiquement être détruites au bout de dix jours, soit le 24 juillet, même si la loi permet de les conserver durant près d’un mois.
Des suites judiciaires ?
Me Philippe Blanchetier précise toutefois à Reuters qu’il compte saisir le procureur de Nice et le président de la Commission nationale de l’informatique et des libertés (CNIL) d’une demande de conservation de ces données au-delà de la durée légale.
« Si jamais ces images étaient indisponibles, les victimes se verraient privées d’un moyen de preuve d’un éventuel manquement » des autorités en matière de sécurité, dans le cadre d’enquêtes futures, explique-t-il.
La polémique sur les mesures de sécurité mises en place sur la promenade des Anglais de Nice, où 84 personnes ont été tuées dans l’attaque du 14 juillet, a incité jeudi le gouvernement à ouvrir une enquête interne.
Francja rozważa podpisanie "konkordatu" z muzułmanami 29.07.2016
Według informacji francuskiego dziennika "Canard Enchainé" minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve zastanawia się nad podpisaniem „konkordatu” między państwem francuskim i wyznawcami islamu, aby przeciwdziałać ich radykalizacji.
Byłoby to sprzeczne z francuską ustawą z 1905 roku, mówiącą o rozdziale państwa i kościoła, a także z wnioskami płynącymi z opublikowanego 6 lipca tego roku raportu o organizacji, pozycji i finansowaniu islamu we Francji oraz o jego kulturowej podstawie.
W wywiadzie dla francuskiej edycji Sputnika senator socjalista z departamentu Seine-Saint-Denis Gilbert Roger powiedział:
— Podpisanie porozumienia z jedną religią na całym terytorium Republiki oznaczałoby nadanie identycznych praw i obowiązków wszystkim religiom. Tego zdecydowanie nie wytrzymają budżety lokalnych samorządów i budżet centralny. Dlatego senatorzy wolą, aby o swojej organizacji pomyślał sam francuski islam, przy srogim przestrzeganiu wartości republiki.
- Ustawa z 1905 zostanie całkowicie zniekształcona. Według nas obecnie wszystko znajduje się w równowadze, my — przedstawiciele i lewicy, i prawicy, wchodzący w skład komisji senackiej — nie chcemy, aby ustawę ruszano, i dodam, że i tak obecnie religia muzułmańska nie pokazała nigdzie na świecie, że jest w stanie się zorganizować tak, jak to zrobiły inne religie, np. katolicyzm. Tak więc i tu nie mamy pewności, że w rezultacie ci, których nazywacie imamami, cieszą się autorytetem wśród wiernych uczęszczających do danego meczetu.
W rozmowie wziął także udział katolicki ksiądz i filozof Guillaume de Tanoüarn, który powiedział:
- Co ciekawe, my rozumiemy, że trzeba reglamentować kult muzułmański i że istnieje tylko jeden sposób, aby to zrobić naprawdę — zrezygnować z hucznych haseł i ogólnych miejsc. Jeśli zostanie zaproponowana taka prawna forma porozumienia, równocześnie zainteresują się nią wszystkie religie Francji.
Dalej ksiądz dodaje:
— Jeśli zostanie przeprowadzona inwentaryzacja we wszystkich meczetach, w celu zawarcia tego porozumienia, to myślę, że nawet jeśli będzie to oznaczało wysokie koszty, nie będzie to zbyt wiele, jeśli pomoże przeciwdziałać zagrożeniu terrorystycznemu w naszym życiu codziennym.
— Z ideologicznego punktu widzenia Francja nie jest na to gotowa — na to, aby postawić pod znakiem zapytania samą siebie, podważyć powszechną, uznawaną za wzorową, wyłączną zasadę rozdzielności państwa i religii „po francusku".
Dziwne pomieszanie dzihadystycznych i izraelskich agencji dez-informacyjnych.
Wpisał: Maurizio Blondet 29.07.2016.
“AMAQ” czyli nowa wersja SITE Rity Katz & Company
“AMAQ” è il nuovo SITE. Di Katz & Company
Mass−media głoszą, że dwaj opętani, którzy poderżnęli gardło francuskiemu księdzu staruszkowi byli „bojownikami ISIS”. — Można zapytać, jakie mają na to dowody?
Otóż najtwardszym dowodem jest rozpowszechnione — „video zrealizowane z okazji ich przysięgi wierności ISIS−owi” – pisze „Corriere della Sera”.
Przyglądnijmy mu się więc. Co widać? W prawym górnym rogu znajduje się logo „Amaq News Agency”, które należy – jak z powagą wyjaśniają gazety − do agencji prasowej ISIS/Daesh.
Dwaj nożownicy – logo „Amaq” w prawym górnym rogu”
Nie mniej ni więcej, Kalif wyposażył się we własną agencję prasową − jest w posiadaniu własnej Reuters.
Tu należy zauważyć, że „Amaq” ma bardzo szczególne powiązania z Ritą Katz.
Wynika to z stąd, — że to właśnie Rita Katz „odkryła” deklarację ISIS w sprawie autorstwa zamachu na homo−night−club w Orlando.
Na jej stronie internetowej czytamy:
— „atak został przeprowadzony przez bojownika Państwa Islamskiego”.
Po czym Katz zamieściła komunikat Kalifa zaopatrując go w logo swego SITE.
Aktualnie jest rzeczą pewną, że — wiadomość nie jest prawdziwa.
Omar Mateen nie był jihadzistą, ale jedynie zboczeńcem uczęszczającym do lokalu dla zboczeńców.
Ponadto, nasuwa się pytanie: — czemu Kalifat – jeżeli jest obecnie w posiadaniu własnej agencji prasowej
– miałby rozpowszechniać komunikaty o zamachach — (nieprawdziwe zresztą) — używając do tego celu Rity Katz?
„Amaq” dysponuje nawet applikacją dla Androida o nazwie „Amaq News”. Swą działalność aplikacja rozpoczęła oznajmiając:
— „Od dzisiaj – po pobraniu aplikacji − będziesz mógł być na bieżąco ze wszystkimi najświeższymi video”.
Ale nie łudźcie się, że można ją pobrać ja przy pomocy Google Play. — Nie jest to absolutnie możliwe. — Można ją ściągnąć jedynie ręcznie, a zatem tylko na zaproszenie.
Według informacji MSNBS — [ZOBACZ: MSNBS (http://www.msnbc.com/] – jest rzeczą prawdopodobną, — że
— aplikacja nie funkcjonuje — „poza terrytorium kontrolowanym przez ISIS”.
Nieosiągalna i tajemnicza aplikacja została odkryta przez Ghost Security Group, określającą się jako:
— „międzynarodowa organizacja no−profit, wyspecjalizowana w zwalczaniu terroryzmu cyfrowego przy pomocy internetu i mediów społecznościowych”.
Dalej Ghost Security Group mówi o sobie:
„Nasza działalność polega na zbieraniu informacji w czasie rzeczywistym i informowaniu o wykryciu potencjalnych ataków terrorystycznych przeciwko rządom i obywatelom,
— a także spowalnianiu naboru terrorystów online oraz wyciszania propagandy nienawiści”.
Od wielu lat zajmuje się dostarczaniem zachodnim mass−mediom tłumaczeń artykułów publikowanych w arabskich, irańskich i tureckich środkach masowego przekazu.
Od pewnego czasu MEMRI przeobraziło sie w MEMRI JTTM, — czyli Jihad and Terrorist Threat Monitor.
MEMRI — zostało założone w roku 1988 przez dwie osoby — zasługujące na o wiele większą popularność niż obecnie przez nich posiadana.
Pierwszą jest Yigal Carmon, — pułkownik Israel Defense Force (sektor wywiadu), — który pracował w administracji cywilnej terytoriów okupowanych (1977 − 1982),
— drugą zaś – Meyrav Wurmser, — skrajna neocon, — żona Davida Wurmsera, — eksponenta American Enterprise Institute (jedna z melin neocon przygotowujących wojny dla Syjonu).
David Wurmser pracował również w amerykańskim Departamencie Stanu za czasów Busha jr. i razem z Douglasem Feith, Elliotem Abrams, Johnem Boltonem i Richardem Perle — (tu należy podkreślić, iż wszyscy wymienieni osobnicy są Żydami)
— wypracował „prawdziwą informację” na temat Saddama Husseina pomagającemu Bin Ladenowi w zamachu z 11 Września.
Kłamstwo, które funkcjonowało jedynie przez okres czasu niezbędny do zorganizowania amerykańskiej inwazji na Irak.
Jak chodzi o kompetencje dziennikarskie MEMRI – mają one podobną wartość.
Brian Whitaker, — korespondent The Guardian na Bliski Wschód, — nazywa MEMRI − „maszyną izraelskiej propagandy”.
MEMRI dostarcza wielu dziennikarzom zachodnim tłumaczeń na język angielski, włoski, francuski, hiszpański, itd. — i jest głównym źródłem informacji na temat „terroryzmu uprawianego przez Hezbollah”.
MEMRI wspierane jest przez Gatestone Institute, — z którym pozostaje w łączności.
Gatestone Institute jest największym organem rozpowszechniającym najdrastyczniejsze przestępstwa popełnione przez imigrantów islamskich w Europie (gwałty, itp.).
Prezydentem organizacji jest John Bolton — (były ambasador USA w ONZ), — zaś współpracownikami są:
Nina Rosenwald,
Naomi Perlman,
Alan Dershowitz,
Lord Finkelstein OBE (Order of the British Empire),
Lawrence Kadish,
Rebecca Sugar
– znane postacie z kręgów brytyjskich i północnoeuropejskich Żydów. (…)
Poinformowano wtedy, że — podczas gdy terrorystka strzelała, deklarowała swą miłość do Kalifatu przy pomocy różnej treści tweetów.
Również co do zamachu, o którym mowa — istnieje wiele poważnych wątpliwości, które niestety nigdy nie zostaną wyjaśnione, — jako że i tych zamiast ująć żywych – zastrzelono.
Jeden z komunikatów do ISIS kobiety zamachowca, podczas masakry brzmiał: — „Kocham cię ISIS, dziękuję!”
Podsumowując, — wydaje się, że sprawa wygląda następująco:
— „Amaq” albo zastąpi SITE, — albo jest nową, dodatkową stroną internetową Rity Katz.
Z całym prawdopodobieństwem, — zbyt dobrze znana Katz — powinna teraz zniknąć, — a na jej miejsce pojawić się „Amaq”.
Przyszła masakra w Europie nie będzie już relacjonowana przez Katz, ale przez „Amaq”.
Jest więc prawdą, — że to religia wypowiedziała nam wojnę i zarządza strategią terroru w Europie.
Prawdą jest również, że to ona nam tę wojnę opowiada.
Czemu ma się otwierać strona firmy, która ma już strone internetową na innej domenie? Równie dobrze nie otwiera się wirtualnapo.pl
Cytat:
Kłamstwo, które funkcjonowało jedynie przez okres czasu niezbędny do zorganizowania amerykańskiej inwazji na Irak.
Kłamstwem była broń masowego rażenia / chemiczna / atomowa przedstawiona przez Powella w siedzibie ONZ. ONZ nie akredytowało akcji i była to samowolka USA, UK i Polski. Ibn Ladina w tej historii kompletnie nie było.
Cytat:
Również co do zamachu, o którym mowa — istnieje wiele poważnych wątpliwości, które niestety nigdy nie zostaną wyjaśnione, — jako że i tych zamiast ująć żywych – zastrzelono.
Terrorystów zawsze się eliminuje. Jedyne wypadki to takie, gdy lider grupy może mieć informacje o kolejnych zamachach. Zresztą islamiści sami się eliminują co ułatwia znacząco sprawę.
Nie wiem o czym jest news próćz tego, że laska ma dwie strony zajmujące się monitorowaniem sieci. Kurwa szok...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20407
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:29, 09 Lis '16
Temat postu:
On October 30, the French government announced, as quietly as possible, the creation of a massive new database that will collect and store personal information and biometric data on nearly everyone living in the country. As tends to happen whenever a government seeks to enact this type of “reforms,” the law wasn’t passed by parliament but by decree on the eve of a national holiday.
As France 24 reports, the new decree will affect 60 million people and “marks the first time the country has collected population data on such a scale since the start of the Nazi Occupation in 1940.”
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
