Wysłany: 13:52, 19 Sie '14
Temat postu: wirus Ebola juz w Berlinie
Cytat:
Wykryto przypadek wirusa Ebola w Berlinie
W berlińskim urzędzie pracy u jednej z klientek stwierdzono objawy typowe dla wirusa Ebola. Funkcjonariusze policji wyznaczyli zamkniętą strefę. Kobieta przebywała wcześniej w Afryce.
bez paniki! Podobno u kobiety problemy jelitowe. Nie siejmy zametu.
Cytat:
WHO głównie jest agencją informującą o liczbie przypadków zachorowań i zgonów. Podchodząc do jej danych z przymrużeniem oka, ale uznając to, że główny nurt pochodzi od WHO, oto ich dane z 25 lipca, z raportu zatytułowanego „Choroba wirusa ebola, Afryka zachodnia” [Ebola Virus Disease, West Africa]:
Całkowita liczba przypadków 1.201, zgonów 672. Te liczby obejmują teren zagrożony ebolą: Gwinea, Sierra Leone i Liberia.
Patrząc nieco głębiej, widzimy, że WHO dzieli każdą liczbę na kategorie: „potwierdzona”, „prawdopodobna” i „podejrzana”.
Metody diagnostyki eboli w tych 3 krajach są niepewne. Dlatego powinniśmy tylko rozważać kategorię określoną „potwierdzona”, a nawet tutaj powinniśmy mieć pewne wątpliwości.
Spójrzmy na całkowitą liczbę potwierdzonych przypadków eboli w tych krajach.
Wynosi 814.
Potwierdzona liczba zgonów? 456.
Teraz rozważmy raport WHO zatytułowany „Grypa (sezonowa) WHO” [Influenza (Seasonal) World Health Organization] z kwietnia 2009.
Jest to zestawienie faktów przez WHO o sezonowej grypie, rodzaju o jakim się mówi że dotyka ludzi globalnie, co rok, jak zegar.
Gotowi?
Roczna liczba ostrych przypadków: 3-5 mln.
Roczna liczba zgonów: 250.000 – 500.000.
Pamiętajmy, tak jest co roku – a nie w jakimś roku.
Jeśli chodzi o zwykłą sezonową grypę, WHO nie publikuje raportów straszących, żadnych strasznych ostrzeżeń, a prasa nic o tym nie mówi. Zero.
Ale o 814 potwierdzonych przypadkach eboli i 456 zgonach z powodu eboli informuje się cały świat.
Słyszy się o możliwych ograniczeniach podróży. W USA wielu wspólnotom lokalnym wręcza się przenośne maszyny diagnozujące chorobę [portable disease-diagnosing machines have been passed out]. Słychać szepty o zatrzymaniach osób, które mogły mieć kontakt z kimś chorym na ebolę [detaining people who may have come in contact with somebody who may have Ebola].
Coś tu jest nie tak. Coś odwróciło się do góry nogami.
Kiedy odłoży się na bok obrazki i sianie strachu przez prasę, zacznie się dostrzegać iż jest to akcja propagandowa, funkcjonuje selektywny proces – jaką chorobę promować, a jaką ignorować.
Wyobraźmy sobie co by się działo, gdyby WHO ujawniła raport w którym „zwykłą sezonową grypę” zastąpiono „ebolą”:
„Jest 3 do 5 mln zachorowań na ebolę na całym świecie. Jest między 250.000 i 500.000 zgonów”.
Świat by zwariował.
Ale jeszcze raz, JEST 3-5 mln przypadków, co roku zwykłej grypy sezonowej, i jak mówi WHO, w jej wyniku umiera 250.000-500.000 osób.
I świat nie robi nic.
Ludzie powiedzą: „Och, widzisz, ebola to coś innego. Ludzie się wykrwawiają. Wykrwawiają się i umierają. To straszne”.
Mówimy o procesie umierania, jakby to naprawdę było ważne.
A w przypadku grypy, kiedy ludzie umierają, topią się we własnej śluzówce. Czy to wystarczająco obrazowe by równać ją z ebolą?
Ebola to operacja propagandowa.
Dokonuje się wyborów: co podkreślać, co ignorować, co wykorzystać by wywołać strach.
Wywoływanie strachu w taki czy inny sposób, jest standardowym elementem sprawowania odgórnej kontroli nad społeczeństwem.
Kiedy ludzie się boją, są ulegli, posłuszni wobec władzy.
I taki jest plan.
- – -
Ebola 2: pojawiają się promotorzy „pandemii globalnej”
Teraz w Anglii rząd absurdalnie postanowił, iż chce polować na 30.000.000 osób, które mogły „mieć kontakt” z podróżującym samolotem Patrickiem Sawyerem, który, mówi się, zmarł na ebolę.
Początkowo poszukiwania miały dotyczyć tylko kilkuset, a teraz pomnożyli czynnik histerii.
Oto jeden przewidywalny rezultat: w klinikach i szpitalach, wystraszeni ludzie zgłaszający się z etykietką „wczesne symptomy” eboli, zostaną zaliczeni do prawdopodobnych przypadków. Jakie to symptomy? Gorączka, dreszcze, ból gardła, kaszel, ból głowy, ból stawów. Brzmi znajomo? Zwykle to nazywa się grypą.
Czego (celowo) brakuje w tym wszystkim to brak zrozumienia systemu odpornościowego. Mówiąc ogólnie, bakteria nie ma szans wywołania poważnej choroby kiedy ten system jest silny.
Oczywiście, o tym nie usłyszycie. Zamiast tego wiadomości pokażą „szok i przerażenie”: „idealnie zdrowe osoby” które nagle uległy „zabójczej bakterii”
Fakt jest taki, że jeśli poważny, uczciwy i bardzo kompetentny lekarz nie przeprowadzi dokładnych badań pacjenta, to nie ma pojęcia czy jest zdrowy i ma silny system odpornościowy.
Kiedy w 1987 szukałem materiałów do pierwszej książki „AIDS Inc.”, czytałem opublikowane podsumowania „pierwszych przypadków AIDS”, z których wszystkie były pacjentami UCLA Hospital. Każdy z nich został określony jako „wcześniej zupełnie zdrowy”. To była czysta propaganda. Nic nie mogło być dalsze od prawdy. Listy pobieranych przez nich wcześniej leków demaskowały to kłamstwo.
Na terenach świata dotkniętych poważnym niedożywieniem, głodem, brakiem podstawowej higieny, skażoną wodą, przeludnieniem i znacznym zanieczyszczeniem, ludzie rutynowo chorują i umierają.
Te warunki niszczą system odpornościowy – a potem każda bakteria która ‚przechodzi’ przez ten teren wywołuje choroby i śmierć, bo brakuje odporności. Taki jest prawdziwy problem.
Tu inna rzecz o której nie dyskutuje się w masmediach: wiarygodność badań stosowanych w wykryciu eboli.
Dwa z tych testów – przeciwciała i PCR (Polymerase chain reaction = reakcja łańcuchowa polimerazy) – są notorycznie niewiarygodne. Rezultat: na podstawie tych badań ogromną liczbę osób diagnozuje się na ebolę.
[. . .] Dokładnie to samo miało miejsce latem w 2009 w Ameryce, kiedy szalała świńska grypa. Ośrodki Kontroli Chorób, nie informując społeczeństwa, przestały badać i przestały liczyć przypadki świńskiej grypy. Ale w oparciu o zero dowodów, twierdziły, że choroba stawała się coraz większym koszmarem.
Sharyl Attkisson, gwiazda dziennikarstwa śledczego w CBS, zdemaskowała te historię – i pracodawca ją usunął. Mogła ujawnić dużo więcej, ale tak się nie stało.
Oto co się stało. CDC, absolutnie wstrząśnięta rewelacjami Atkinson, podwoiła swoje wysiłki i zastosowała od dawna potwierdzoną strategię: skoro kłamstwo nie działa, powiedz dużo większe kłamstwo.
Nagle CDC stwierdziła, że jej (niepotwierdzona) liczba całkowita dziesiątków tysięcy przypadków świńskiej grypy w Ameryce była naprawdę „dziesiątkami milionów przypadków”.
Z upływem tygodni i miesięcy, usłyszycie i zobaczycie wszelkiego rodzaju oburzającą propagandę o eboli. „Osoby na które warto zwrócić uwagę” i „możliwi nosiciele” i „osoby które mogły mieć kontakt z kimś chorym na ebolę”, przekształcą się w „podejrzane przypadki eboli” i „ofiary eboli”.
Bojownicy psyop i ich pionki co 15 sekund będą wrzeszczeć o „pandemii globalnej”.
Oni powiedzą wszystko by wymusić kontrolę nad ludnością i zdobyć posłuszeństwo (zostańcie w domu, nie podróżujcie, unikajcie kontaktu z osobami które mogą być chore, itp.).
Każda tzw. „pandemia” jest sprawdzianem: jak dobrze ludność będzie wykonywała rozkazy?
I to jest sedno całej sprawy.
WHO i CDC to dowódcy tej operacji. Wypuszczają kłamstwa i kłamstwa o kłamstwach. WHO nadzoruje również wyrządzanie szkód krajowym gospodarkom. „Zamknijcie lotniska. Żadnych odlotów ani przylotów. Statki trzymajcie w portach”.
Zamieszanie, strach, szkody.
Chaos – a potem na chaosie nowy porządek.
W 1987 ostrzegałem, że operacje propagandy medycznej, są, na dłuższą metę, najbardziej niebezpieczne. Wydają się być neutralne. Nie wymachują politycznymi sztandarami. Twierdzą iż to nauka. Dlatego mogą realizować cele jawnego faszyzmu, nie wywołując podejrzeń.
„Pandemia” to bardzo wartościowa strategia w podręczniku medycznej psyop.
Lekarz to żołnierz piechoty. W większości przypadków nie ma pojęcia o tym że jest wykorzystywany. Dobrze nauczył się lekcji w szkole medycznej, gdzie nauczył się również jak być aroganckim i odpornym na niewygodne prawdy.
- – -
Ebola 3: jawna psyop w zahipnotyzowanym świecie
Pokaż ludziom wirusa i powiedz im co to jest i co robi, i ludzie salutują. Poddają się. Wierzą. Faktycznie nie wiedza nic, ale wierzą.
Ogromna kampania mająca na celu to, by ludzie uwierzyli że wirus eboli może w każdej chwili zaatakować, po najmniejszym kontakcie, odnosi sukces.
Ludzie prześcigają się by podnieść poziom histerii.
I to uniemożliwia dobre przyjrzenie się Liberii, Sierra Leone i Republice Gwinei, trzem afrykańskim krajom gdzie bieda i choroby to podstawa codziennego życia dla przeważającej liczby ludności.
Struktura przywództwa na tych terenach ma tylko jedno dictum: nie rozwiązujcie ludzkich problemów.
Nie oczyszczajcie skażonych wodociągów, nie zwracajcie ludziom ukradzionej ziemi by mogli zajmować się rolnictwem i w końcu osiągnąć niezbędne dla zdrowia środki odżywcze, nie rozwiązujcie przeludnienia, nie stwarzajcie koniecznych warunków sanitarnych, nie wzmacniajcie ich systemu odpornościowego by mogli unikać bakterii, nie pozwólcie by ludzie mieli władzę – bo wtedy zniszczyliby lokalne i globalne instytucje korporacyjne, które wysysają ziemię i wszystkie zasoby naturalne.
Żeby rozwiązać problemy ludzi konieczny jest temat na okładce. Temat który usprawiedliwia strukturę władzy.
Temat taki jak wirus.
Tu tylko chodzi o wirus. O demona. O obcego najeźdźcę.
Zapomnijcie wszystko inne. WIRUS to jedyny wróg.
Zapomnijcie np. to, że niedawne badania 15 aptek ogólnych i 5 szpitalnych w Sierra Leone odkryły szerokie i nadmierne stosowanie antybiotyków beta-laktamowych. Te leki są bardzo toksyczne. Jeden z ich skutków? Niepohamowane krwawienie.
I to jest właśnie przerażający „efekt eboli”, rozgłaszany przez prasę światową.
(J Clin Microbiol, lipiec 2013, 51 (7), 2435-2438), i Roczniki Interny [Annals of Internal Medicine] grudzień 1986, „Potencjalne krwawienia w wyniku nowych antybiotyków beta-laktamowych” [Potential for bleeding with the new beta-lactam antibiotics])
Zapomnijcie o tym, że firmy pestycydowe są notoryczne w wywożeniu zakazanych toksycznych pestycydów do Afryki. Jeden ze skutków tych chemikaliów? Krwawienie.
Zapomnijcie o tym. Tu chodzi o wirus, o nic tylko o wirus.
Zapomnijcie o tym, ze przez dekady jednym z głównych przyczyn zgonów w Trzecim Świecie była niekontrolowana biegunka. W organizmie ubywa elektrolitów, i umierają dorośli i dzieci.
Każdy mądry lekarz najpierw zaleciłby uzupełnienie elektrolitów prostym suplementem – ale nie, standardem w medycynie jest to, że: Biegunkę wywołują bakterie w przewodzie pokarmowym, wiec musimy zastosować ogromne ilości antybiotyków by zabić te bakterie.
Leki zabijają bakterie w jelitach, łącznie z tymi niezbędnymi i korzystnymi, i pacjent nie jest w stanie wchłonąć najmniejszej ilości pokarmu do jakiego ma dostęp, i umiera.
I w trakcie tego procesu może także krwawić.
Ale nie, wszelkie krwawienia biorą się z eboli. To wirus. Nie myślcie o niczym innym.
Zapomnijcie to, że szczepionki adenowirusowe, które aplikowano w Liberii, Gwinei, i Liberię (epicentrum eboli), zdaniem vaccines.gov, dają następujące niepożądane skutki: krew w moczu lub kale, i biegunkę.
Nie, całe krwawienie pochodzi od wirusa eboli. Oczywiście. Nie myślcie o niczym innym.
Dziennikarz Charles Yates wykrył skandal w Liberii wokół Firestone Rubber Plantation – wyrzucanie chemikaliów, skażona woda.
I choroby skóry.
„Wysypka” jest na liście objawów eboli.
Tak samo biegunka.
Fabryka butelkowania Coca Coli w Liberii: brudna czarna ciecz wyciekająca do środowiska – zdychają zwierzęta.
Chroniczne niedożywienie i głód – warunki endemiczne dla Liberii, Sierra Leone i Gwinei – to powód nr 1 niedoboru komórek T na świecie. Komórki T są istotnym składnikiem systemu odpornościowego. Kiedy ten system staje się zagrożony, każdy przedostający się wirus wywołuje epidemię i śmierć.
Zaczynacie to rozumieć?
Za wszystko obwiniajcie wirusa.
Pozwalajcie na dalszą dominację korporacji i rządu.
No, no, przypominam sobie, że na przełomie lat 80-tych i 90-tych XX wieku twierdzili, że na AIDS będzie umierać co 10-ty obywatel świata. Z chorobami w Afryce to jest taki problem, że oni tam:
1) są niedożywieni i często nie mają dostępu do wody odpowiedniej jakości,
2) z higieną są raczej na bakier,
3) leczą się za pomocą szamana i guseł.
Co jakiś czas muszą nas postraszyć epidemiami i naprawdę wystarczy przeorać temat flu apo by uzmysłowić sobie w jakim celu zagania się bydło do zagrody. Kiedy nastąpi prawdziwy atak biologiczny to nikt wam w tv o tym nie powie, ponieważ zdechniecie jako ofiary socjotechniki przeciwko terroryzmowi, nowych regulacji prawnych itp.
Ten algorytm mnie rozbawił, poproszę raczej taki, który obliczy jak szybko poumieramy od chwili gdy kontenery z odpadami radioaktywnymi w oceanach stracą swój termin ważność.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
czyli oficjalnie jest info ze ebola w polsce moze pojawic sie dowolnie szybko w dowolnym miejscu, a warto pamietac w jakich warunkach w polsce mozna oglosic tzw stan wyjątkowy. przymiarek bylo kilka na okolicznosc epidemii chorob ktorych nie bylo.
na Wikipedii pojawił się wykres zawierający dane o procentowym zarażeniu światowej populacji, nie wiem po co ktoś to liczył, ale raczej spodziewają się ze będzie rosło.
W zeszlym tygodniu niemieckie radio podalo, ze wylapali kolejne trzy zarazone osoby w Hanoverze, Leipzig i chyba Frankfurt am Main.
Sierra Leone, Liberia i okolice od lat stanowia kontrolowana strefe wylegarni wszelkiej masci wirusow i zla. Totalna patologia, o ktorej w mediach cisza. Wiadomo komu to jest na reke, niezle to sobie zaplanowali. Najzabawniejsze jest stanowisko WHO, ze niby jestesmy bezradni wobec zaistnialej sytuacji heh, smiech na sali. Obawiam sie, ze sytuacja eboli w Europie moze rozwijac sie w szybszym tempie niz sie tego spodziewamy. Czekam az narzuca nam kolejne tym razem OBOWIAZKOWE szczepienia..
W zeszlym tygodniu niemieckie radio podalo, ze wylapali kolejne trzy zarazone osoby w Hanoverze, Leipzig i chyba Frankfurt am Main.
Sierra Leone, Liberia i okolice od lat stanowia kontrolowana strefe wylegarni wszelkiej masci wirusow i zla. Totalna patologia, o ktorej w mediach cisza. Wiadomo komu to jest na reke, niezle to sobie zaplanowali. Najzabawniejsze jest stanowisko WHO, ze niby jestesmy bezradni wobec zaistnialej sytuacji heh, smiech na sali. Obawiam sie, ze sytuacja eboli w Europie moze rozwijac sie w szybszym tempie niz sie tego spodziewamy. Czekam az narzuca nam kolejne tym razem OBOWIAZKOWE szczepienia..
jaki jest cel? depopulacja czy może zastraszenie w celu lepszej kontroli mas?
1. Sianie strachu więc pretekst do wciskania szczepionek czyli wyciągania kasy, a co za tym idzie pogłębiania zadłużenia. Strach to także kolejny pretekst do ograniczeń "praw".
2. Szczepionki mogą być szkodliwe same w sobie, np. wywoływać bezpłodność, którą się wsadzi między efekty uboczne działania eboli.
3. Depopulacja też przychodzi na myśl.
de93ial mnie ubiegl a chcialem napisac w gruncie rzeczy dokladnie to samo.
piotr147, niekoniecznie pozbycie sie czarnej rasy. Na pierwszy rzut oka to nielogiczne ale wlasnie na tak parszywych sytuacjach, w jakich znajduja sie te podupadle panstewka Afryki mozna zarobic najwieksze pieniadze. Banki, koncerny farmaceutyczne, zbrojeniowka i cala masa innych organizacji tylko zaciera rece. Przecietny europejczyk zyjacy w kolorowym, okapujacym dobrobytem swiatku ma wywalone na to, co sie dzieje kilka/kilkanascie tysiecy kilometrow dalej na jakims zadupiu. Wazniejszy jest serial albo wypad do KFC i interes sie kreci. A jak w TV powiedza, ze jest epidemia i trzeba sobie wstrzyknac jakies badziewie to ludzie pojda. Taka mentalnosc, totalny brak swiadomosci i umiejetnosci samodzielnego myslenia..
Oto trzej jeźdźcy apokalipsy którzy zamierzają najechać Europe . To nie o Afrykę chodzi . Afryka już jest podzielona i sprzedana . Dość tanio , bo murzyni dużo nie biorą . A Europa od czasu II wojny św. nie miała poważnego kryzysu . Jest syta i tłusta , a USrańce są wygłodniali . Zniszczą panujący porządek w Europie by wprowadzić nowy ład i jeszcze na tym zarobią . Uzależnią Europę od surowców from USA , byśmy tylko nic nie wzięli od Rosji , przerzedzą populacje by za pomocą strachu nie podawanego medialnie a bezpośrednio zaszczepić strach jak szczepionkę . A wraz ze szczepionką stworzyć nowego człowieka i nową rzeczywistość : państwa Korporacyjne . Bez patriotyzmu , bez wiary , oparte w 100% na konsumpcyjnym charakterze . Myślicie , że jest to niemożliwe . Spójrzcie na historie . Obalili monarchie by lichwa stała się normą , są w stanie zmienić ład panujący od tysiąca lat w lat kilka . Czemu to robią ? Myślicie , że chodzi tylko o pieniądze i władzę . Robią to bo mogą . Bawią się w bogów tu i teraz .
Po zarazie , wojnie , religii , syci niewolnicy z pocałowaniem ręki wyniosą na piedestał architektów nowego ładu . I wszystko będzie można zacząć od nowa . Odbudować wszystko w nowej jakości . Nie wierzycie , że to mogą . Przed II wojną ludzie też nie wierzyli w to co ich później spotkało . Ludziki prędzej wierzą w jakiegoś boga gdzieś tam w czarnej dupie , niż w to że spotka ich los owiec prowadzonych na rzeź .
Ludzie są środkiem do celu tych którzy kreują się na prawdziwych bogów tej ziemi .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:46, 12 Paź '14
Temat postu:
Ależ wy nic nie rozumiecie.
Zamulając wieczory przy telenowelach, meczach reprezentacji i kolejnych edycjach tańca z gwiazdami nie dostrzegacie tego, że świat swoi na skraju kolejnej wielkiej rewolucji. Rewolucji której celem będzie to samo co zawsze: odsunięcie siłą od władzy tych co rządzą.
Ludzie sprawujący dziś rządy zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie nadciąga i przygotowują się do odparcia zamieszek, które niechybnie nadejdą - wiedzą, że to tylko kwestia czasu.
Groźba epidemii takiej śmiertelnej choroby - to zajebisty powód ku temu by wprowadzić stan wyjątkowy i zabronić ludziom wychodzić na ulice. Idealna metoda ochrony przed rozjuszonym tłumem. Co więcej: jeśli myślicie że ta epidemia, gdy już będzie potrzebna to rozpęta się sama, to jesteście bardziej naiwni niż średnio rozgarnięty siedmiolatek.
Dodał bym jeszcze iż chodzi o pozbycie się murzynów w afryce.
Dość normalne dla białych ludzi.
w jakim celu ta depopulacja Afryki? Biali mają taki mały przyrost naturalny że niedługo wszyscy zmieszczą się na obszarze jakiegoś małego państwa w stylu Dania lub Belgia
kiedyś ktoś mi powiedział, że wirusy powstają w laboratoriach. na to nieestety dowodów nie mam[bo tutaj dużą rolę odgrywa głównie tropikalny wilgotny klimat], ale mam dowody na to, że wyspa jekyll to tylko przedsmak tego co projektuje się aktualnie w bazylei, a co niechybnie musi nadejść.
stan kryzysu został zaprojektowany, strzyżenie owiec trwa już wystarczająco długo, bo przynajmniej od 2004 kiedy ostatecznie zmieniono stopy procentowe, by została przekroczona kolejna granica oporu. jak wiadomo na problemy natury gospodarczej, które są preparowane od wieków w zacisznych gabinetach najlepsze są lekarstwa preparowane najlepiej przez te same kręgi tworzących po prostu monopole[centralnie planowane komusze układy wygnanych przez islam z izraela wielce dobrotliwych socjalistów], którym to już dawno ulegliśmy, my, nasz naród - nasze terytoria i suwerenność.
ostatnim broniącym się bastionem stały się zatem chiny. a że tych wypasionych owiec jest coraz więcej to jest za co się zabrać i z czego czerpać intratne korzyści. ba, wy cieszycie się niczym dzieci strzelając dwie bramki samym sobie w meczu towarzyskim, lecz gdy zostajecie goleni na łyso waszym oczom ukazuje się akurat sprawa jak zwykle mniejszej wagi, kompletnie nie związanej z rzeczywistością.
"To jest ciągłość nauki: Im większe kłamstwo, tym ludzie łatwiej w nie uwierzą."
Joseph Goebbels
Od 1976 roku karmią nas media istnieniem niezwykle groźnego wirusa Ebola w Ameryce, coraz częściej nazywanego Obola. Przypomnę historię tego wynalazku.
Jak oświadczył wysokiej rangi urzędnik WHO, 17 września w Sudanie odkryto nieznaną chorobę nazwaną Ebola. W tym samym roku choroba wystąpiła w Kongo tj. Zairze. Wygasła samoistnie 13 października, bez żadnej szczepionki. Oczywiście, o tym, że to nieznana choroba, wiedział odkrywca, czyli biedny lekarz z placówki w dżungli. Zdziwienie budzi fakt utajnienia nazwiska tego odkrywcy. Przewidujący urzędnicy WHO, nieznani z nazwisk, byli na miejscu tego genialnego odkrycia.
1977- ogłoszono JEDEN przypadek w Sudanie.
1979- ogłoszono 32 przypadki w Sudanie.
Zachorowania wystąpiły w tych samych obszarach, co poprzednio. Jak zwykle, urzędnicy WHO BYLI NA MIEJSCU. Nazwisk ich także do dnia dzisiejszego nie podano.
1994 - zanotowano 52 zachorowania w Gabonie. „Epidemia”, podobnie jak poprzednie, wygasa samoistnie, tj. jest bez pomocy urzędników WHO. W jaki sposób rzekomy wirus przewędrował 5000 km, przez terytoria kilku państw, nie zarażając nikogo po drodze, do dnia dzisiejszego nie wyjaśniono.
1995 - kolejna ”epidemia” w Zairze zachorowało 315 osób. Dodatkowa informacja WHO - wirus rozprzestrzenia się w obszarach leśnych. A od pracowników leśnych przechodził rzekomo na pracowników służby zdrowia. Nie wyjaśniono, co robili w lesie nieznani z nazwisk pracownicy medyczni.
Jak zapewne wiesz, Szanowny Czytelniku, w obszarach leśnych Konga pracownicy służby zdrowa siedzą na każdym drzewie i tylko czekają na chorych. Opowiadał mi kolega, który z różnych powodów pracował w Afryce, że ośrodki zdrowia znajdują się średnio kilka - kilkanaście dni drogi od wiosek. W przypadku gwałtownego przebiegu choroby Ebola, jak twierdzi WHO, żaden chory nie doszedłby do żadnego punktu medycznego. Nie wspominając o tym, że pielęgniarka w takim punkcie nie mogłaby zrobić testów, ponieważ ich nie było, ani określić choroby. To samo mówią misjonarze znający te kraje. Innymi słowy, WHO ma „szczęście” być w tym miejscu, w którym powinno być, na wysuniętej placówce, czekając na chorobę. Podobnie było z epidemią cholery na Haiti. Przypomnę, że epidemia cholery, która pochłonęła ponad 5000 istnień ludzkich, została spowodowana przez ONZ.
2000 - kolejna „epidemia” tym razem w Ugandzie. Zachorowało 425 osób. Znowu dziwnym trafem epidemia wygasła samoistnie.
2001 - epidemia w Gabonie, znowu bez nazwisk.
2002 - epidemia w Zairze. Podobnie, jak wszystkie w okresie tych 30 lat, wygasła samoistnie.
2007 - cisza z Ebolą przez 5 lat. Nowa epidemia w Ugandzie, parę tysięcy km dalej. Zmieniono nazwę i nazwano ją epidemią Bundubungo. Lepiej brzmi.
2014 - kolejna epidemia prasowa po 5 latach ciszy medialnej. Zmieniono na wszelki wypadek nazwę, obecnie figuruje to to jako EVD.
Co to jest wirus? Do dnia dzisiejszego obowiązuje tzw. postulat Kocha, mówiący, że za wirusa można uznać coś, co po wyizolowaniu z materiału zakaźnego, rozmnożone na specjalnych pożywkach i wstrzyknięte do innego organizmu, powoduje takie same objawy choroby.
Za naukowe odkrycie natomiast uważa się fakt potwierdzenia tego zjawiska przez co najmniej dwa inne niezależne ośrodki. Jak wiadomo, USA zabezpieczyło się przed konkurencją, patentując tego rzekomego wirusa już w 2007 roku. Innymi słowy, nikt na świecie nie może potwierdzić jego istnienia, z wyjątkiem wyznaczonych przez Rząd USA ośrodków. Wirus ten jest pod specjalną opieką Departamentu Obrony słynnego DoD, czyli wojska. Wojsko przeznaczyło 140 milionów dolarów na badania tego tworu przez inne ośrodki, np. KNADYJSKĄ PRYWATNĄ FIRMĘ TEKMIRA, dając jej 140 milionów dolarów na opracowanie szczepionki.
Zamulając wieczory przy telenowelach, meczach reprezentacji i kolejnych edycjach tańca z gwiazdami nie dostrzegacie tego, że świat swoi na skraju kolejnej wielkiej rewolucji. Rewolucji której celem będzie to samo co zawsze: odsunięcie siłą od władzy tych co rządzą.
Ludzie sprawujący dziś rządy zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie nadciąga i przygotowują się do odparcia zamieszek, które niechybnie nadejdą - wiedzą, że to tylko kwestia czasu.
Groźba epidemii takiej śmiertelnej choroby - to zajebisty powód ku temu by wprowadzić stan wyjątkowy i zabronić ludziom wychodzić na ulice. Idealna metoda ochrony przed rozjuszonym tłumem. Co więcej: jeśli myślicie że ta epidemia, gdy już będzie potrzebna to rozpęta się sama, to jesteście bardziej naiwni niż średnio rozgarnięty siedmiolatek.
Drogi nasz administratorze , historia nas uczy , że za kolejną wielką rewolucją stoją znowu ci sami ludzie . wydaje się tobie że ci którzy rządzą światem nie ewoluują ? Chcesz nam wmówić , że ludzie sami z siebie wyjdą na ulicę i obalą władzę o naiwności . A może ty drogi administratorze sam narazisz się , porzucając swoje dotychczasowe życie i wyjdziesz na ulice .
O tak , wszyscy pamiętamy spontaniczne wystąpienie znane pod nazwą "Okupuj Wall Street" . Tak , to było takie romantyczne , a co nam zostało , mile wspomnienia . To władza ewoluuje . To bankierzy i to przynajmniej od Rewolucji Francuskiej stoją za większością rewolucyjnych zmian w tym świecie . Każda rewolucja kosztuje i ktoś te pieniądze musi wyłożyć , a skoro to jest inwestycja, to trzeba pilnować by wypaliła .
Jak byśmy nie zauważyli Władcy do pełni szczęścia potrzebują zarazy w stylu hiszpanki z początku XIX wieku . Bo wojnę już mamy . Wojnę z terrorem która nigdy się nie skończy .
Również z historii wiemy co muszą zrobić władcy by wprowadzić nową jakość do naszego życia . Co zrobili bolszewicy by wprowadzić dyktaturę robotników i chłopów . Ano musieli wymordować dość spora część populacji , głównie bogobojnych chłopów , a robotników musieli stworzyć , bo w Rosji carskiej za wielu ich nie było .
Dlaczego zaraza jest tak potrzebna . Może się powtórzę . Ale odkąd człowiek prowadzi wojny , zawsze stara się posiadać broń która da mu przewagę nad druga stroną . A w posiadaniu broni najważniejsze jest jej sprawne wykorzystanie , w tym kontrola nad nią . Tą kontrolą , w przypadku zarazy są szczepionki . Tak więc dopuszczą by populacja się przerzedziła , po czym jak zbawiciele za pomocą szczepionki uratują resztę ocalałych . I będzie można zacząć wszystko od nowa . Ocaleni zgodzą się na nowy dyktat , gdyż będą w owym wyludnionym świecie świetnie prosperować . Nasza przyszłość to państwa Korporacyjne . Wszystko wokół nas , co się dzieje , do tego przygotowuje ludzi .
Rządzący wyprzedzają w działaniach każdy ruch niezależnej jednostki . Gdyż od tego zależy ich istnienie . Zniszczą nasz świat po to by go odbudować . Nowym i lepszym dla samych siebie . To jest jak kapitalny remont mieszkania . Po wielu latach wszystko się zużywa , a nawet nudzi. Są też nowe rozwiązania które byśmy chcieli wprowadzić . Ale musimy zbić kafle, zerwać podłogi, wymienić okna , zedrzeć farbę , wypieprzyć meble .
A wszystko po to by żyło się lepiej
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:52, 16 Paź '14
Temat postu:
Dla mnie sprawa jest dęta. Natomiast śmieszy mnie, że wychodzą spece od zabezpieczenia przed epidemiami, którzy zarabiają grube pieniądze i walą prosto w ryj - chuja wiemy, jak się przenosi wirus Ebola. Gdybym był rządzącym a sprawa nie byłaby dęta to pierwszy taki koleś usłyszałby ode mnie - skoro nie wiesz jak się przenosi wirus a jesteś odpowiedzialny za zabezpieczenie społeczeństwa przez epidemią i w związku z tym, że nie poświęcasz właśnie 16 godzin na dobę na odkrycie tego, jak ów wirus się rzeczywiście przenosi to niestety wypierdalaj. Nie wiem po, co potrzebni są goście, którzy chuja wiedzą, w chuj zarabiają i mają cokolwiek zabezpieczyć. Tyle samo nie wie każdy, lepszy lekarzyna z Koziej Wólki, który przynajmniej nie będzie żądał za swoją pracę gigantycznych pieniędzy. Zagrożenie będzie po prostu dokładnie takie samo.
Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa. Wiem, że ruscy wysłali swoje przenośne laboratorium i służby epidemiologiczne do pobrania próbek wirusa. Czy ktoś słyszał o takim samym ruchu ze strony polskich służb epidemiologicznych?
Z tego powodu dla mnie sprawa jest dęta. Dodatkowo, jeśli nasze służby medyczne w szpitalach zakaźnych są tak samo obdarzone niewiedzą to największym zagrożeniem są po prostu same pielęgniarki i lekarze, którzy pozakażają się jedni od drugich, jak te hiszpańskie czy amerykańskie. W takim przypadku to właściwie lepiej je odsunąć od sprawy i po prostu zamknąć granice a przynajmniej wprowadzić zakazy lotów do Afryki i z powrotem. Jeśli nikt tego czyni to znaczy, że dla mnie problem jest nadmuchany {nikt tego nie czyni, czyli również kraje nie związane z farmaceutycznym ścierwem, jak indyjczycy czy ruscy}.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:40, 16 Paź '14
Temat postu:
Order widzę wielki promotor idei, że żadnej prawdziwej rewolucji nigdy nie było, nie będzie i nie potrzeba...
Nie wiem tylko czy to już agnostycyzm czy jeszcze dekadentyzm
Po chuj ja łosiu mam wychodzić na ulicę jak mogę sterować systemem z domu?
Czy ja ci wyglądam na jakiegoś fanatyka?
Ale jakby mnie np. z chaty wyjebali i jeszcze nie miał bym czego jeść, to niechybnie przeistoczył bym się w dzikusa, może nawet aż twojego pokroju. Choć niechybnie o niebo mniej glupszego
Ja myślę, że nie ma się co obawiać żadnej epidemii – to zwykła ściema i straszenie ludzi. Nawet jakby ebola zaatakowała, to jest na nią ponoć tanie, ogólnodostępne i skuteczne lekarstwo. Dogłębnych badań oczywiście nie przeprowadziłem, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedziałbym, że ten gość wie co mówi:
Natomiast bardzo realna wydaje się możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego w przypadku epidemii, faktycznej, czy urojonej. Niekoniecznie jakoś w najbliższym czasie, ale teraz być może nakręca się ludzi, zaszczepia w nich strach i świadomośc, że ebola jest grożna i tuż, tuż, sytuację podkręca Mariusz Kolonko, bo to jego byznes i grunt jest przygotowany. W razie potrzeby, czy jak przyjdzie pora, na hasło ebola wszyscy zostają w domach, zamykają drzwi a włączają telewizory i czekają na rozkazy, lub nawet nie muszą ich włączać, bo przecież już od kilku lat nie wyłączyli.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów