Czy jest jeszcze miejsce dla nowej partii politycznej?

Łukasz555

Chodzi o to czy jest jeszcze miejsce dla nowej partii politycznej, która mogłaby wejść do sejmu, mieć realną szansę na większość w sejmie i niezważając na opinię publiczną, opozycję i w jakimś stopniu na jakieś narzucane przepisy unijne (lub bez ostatniego punktu) - mogłaby coś zdziałać, żeby były widoczne efekty w wyższym statusie materialnym prostych ludzi i nie tylko, a nie tylko u bogatych i średnio zamożnych.
W skrócie chodzi o to, aby było w każdej dziedzinie lepiej niż było i jest obecnie.

Leski

Dla takiego ideału zawsze znajdzie się miejsce. Smile

jednak ja bym na takie tuskowe cuda nie liczył. W tym kraju nie ma wielu uczciwych i znanych polityków a ci byliby niezbędni.
_________________
W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?
Fryderyk Nietzsche

AQuatro

To już nie tak łatwo jak dawniej, żeby wybić się od zera i wskoczyć na stołek.
Zakładam, że nie myślisz o samej zmianie nazwy, ale o dojściu do władzy od zera..
Najwięcej osiągnął dotychczas chyba Lepper, wybił się praktycznie od zera. Odpowiednimi metodami rzecz jasna.
Reszta cały czas przeskakuje. Cały czas te same mordy, od okrągłego stołu prawie....
Dziś, zachód ma już media. Można by próbować jedynie w internecie ale szanse małe.
Taki Mikke np. Gniecie już z 10 lat i nic..., Ten kto ma w kieszeni media jest w stanie to zrobić.
Najłatwiejszym sposobem, moim zdaniem, jest aby grupa ludzi przyjęła się do popularnej partii, dobiła do szczytu. Pokazała mordy w telewizorze. I wtedy dopiero można przeskakiwać i tworzyć swoją.
Ale tak to ciężki temat.
Jeżeli natomiast myślisz o miejscu w sensie, czy będzie miał kto na nas robić, to się nie martw, naród doi się dobrze, starczy dla wszystkich Smile

Łukasz555

AQuatro napisał:

To już nie tak łatwo jak dawniej, żeby wybić się od zera i wskoczyć na stołek.
Zakładam, że nie myślisz o samej zmianie nazwy, ale o dojściu do władzy od zera..

dokładnie o to chodzi Wink

Pafka

Parlament jest zarezerwowany dla burżuazji, nie zagrzeje tam miejsca nikt, kto nie ma poparcia kapitału. Od czasu do czasu może się pojawić jakiś śmieszny folklor w postaci Samoobrony, czy LPR, który w rzeczywistości nie ma nic do powiedzenia.

Ci z was, którzy zaznaczyli "TAK" zapewne podświadomie tkwią jeszcze w przesądach, że przemiana przyjdzie nam odgórnie, czyli że zasiądzie w parlamencie jakaś prometeuszowa partia i pokojowo zrobi tam porządek, a stado wilków jej nie rozszarpie!? Szanse na to oscylują gdzieś w okolicach zera, przynajmniej na obecną chwilę. Żeby coś drgnęło w tej materii, to musi się wydarzyć jakiś kryzys.

kredki

AQuatro napisał:

Najłatwiejszym sposobem, moim zdaniem, jest aby grupa ludzi przyjęła się do popularnej partii, dobiła do szczytu. Pokazała mordy w telewizorze. I wtedy dopiero można przeskakiwać i tworzyć swoją.

Niestety żeby dostać się na szczyt, trzeba odwiedzić zbyt wiele dup po drodze.
_________________
Kochaj Smile

piotr147

Tak, dla polityków $ znajdzie się zawsze ...