ladowanie na moonie/pas van allena

Steppenwolf · Dołączył: 18 Mar 2015 Posty: 12 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

witam wszystkich
Przyszla koza do woza.
Otoz..ogladalam dokument na temat ladowania na ksiezycu,wg ktorego to wszystko to tylko matrix.ze flagi powiewaja, inne cienie itp..ale nie o tym mowa..osoba z ktora ogladalam ten film( ps. film to cos o potencjalnym fake ladowaniu na ksiezycu na youtube, ok 45 min), strasznie sie uniosla. A to z tego opowodu, ze niby jak to mozliwe ze przeciwnicy ladowania na ksiezycu moga mowic o tym ze jest niemozliwe bezpieczne przetrwanie przy przekracaniu pasa Van Allena.Skad o tym niby wiedza , skoro nie przekroczyli jej nigdy..ja jakos pomyslalam ze musi to istniec , skoro jest w Wikipedii:/ potem pomyslalam, no tak, wg tego toku myslenia mozna by pomyslec ze nie ma planety pt. Neptun np... pytanie moje, i wspolwidza brzmi..jak jest to mozliwe by odkryc (pol biedy) ale ocenic szkodliwosc promieniowania nie majac z nim stycznosi?

mooniek

Pasy radiacji odkrył w 1958r J. Van Allen dzięki satelicie Explorer-1. Pasy były i są badane, więc oczywiste jest, że mamy z nimi styczność.

Steppenwolf · Dołączył: 18 Mar 2015 Posty: 12 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

mooniek napisał:

Pasy radiacji odkrył w 1958r J. Van Allen dzięki satelicie Explorer-1. Pasy były i są badane, więc oczywiste jest, że mamy z nimi styczność.

no tak, ale jak mozna zbadac ich dzialanie na organizm czlowieka?bo wg filmu niemozliwe byloby ich przekroczenie, a jednak jest jak byk ze zabiloby.

mooniek

No tak, w filmie na youtube podali, to musi być prawda?
Podali jakieś dane liczbowe we właściwych jednostkach, natężenie tego promieniowania, itp? No bo skoro ono jest tak zabójcze, to należy je określić i dowieść, że rzeczywiście jest zabójcze dla organizmu człowieka, przebywającego w tych strefach przez taki to a taki okres czasu. Jaki stąd wniosek? Nie wysyła się w te strefy astronautów, by chcieli na sobie samych zbadać skutki promieniowania, lecz satelity badawcze z wyskalowanymi instrumentami pomiarowymi. Spiskowcy nie mając pojęcia o rzeczywistych poziomach promieniowania, bredzą o śmiertelnym niebezpieczeństwie dla ludzkiego zdrowia. Owszem, gdyby jakiegoś delikwenta-samobójcę chciano wysłać tam w misję bez powrotu, to najlepiej na golasa w beczce po kapuście na pół roku.

Dawno temu dr. James Van Allen wyrzekł był takie zdanie: "Historyjki o zabójczym promieniowaniu są głupawą rozrywką dla bałwanów."

Ps. Załogi statków Apollo pokonywały peryferyjne strefy pasów radiacji w ciągu 1-1,5 godziny

Sikorski

Steppenwolf napisał:

mooniek napisał:

Pasy radiacji odkrył w 1958r J. Van Allen dzięki satelicie Explorer-1. Pasy były i są badane, więc oczywiste jest, że mamy z nimi styczność.

no tak, ale jak mozna zbadac ich dzialanie na organizm czlowieka?

Normalnie. Wysyłasz sondę, badasz natężenie promieniowania i na podstawie wyników oceniasz na ile te dawki są szkodliwe dla organizmu i na jaki czas można się na nie bezpiecznie wystawić. Co w tym niezrozumiałego? Już od dawna znane są bezpieczne i niebezpieczne dawki promieniowania dla organizmu.

http://www.elektrosmog.pl/wplyw/jak_wyso.....ie_przezyc