Jednego dorwą, a jego miejsce zajmie kilka nowych. Jak do tej pory ucisk informacyjny faszystów od pseudoprawa autorskiego zapewnił nam postęp technologii pirackiej. Od kiepskiego napstera, poprzez słabą kazę i takiego sobie muła wylądowaliśmy w świecie torrentów. Czekam kiedy rozwalą torrenty z utęsknieniem. Nie mogę się doczekać kolejnej rewolucji.
I przy okazji:
http://torrents.to/
Jakby ktoś nie znał.
Peace.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.