Uwolnijmy rynek pracy

tokebit1

tokebit1 napisał:

a ja pojde krok dalej i zaproponuje WOLNY rynek pracy.
Zasady rzadzace nim beda proste az do bolu: Najwiecej placimy za prace do wykonywania ktorej jest najmniej chetnych.
\Jakiez to moga byc prace? Niech pomysle... czyszczyciel szamba, rolnik, budowlaniec - wiadomo, ze to zawody w ktorych smiertelnosc jest najwyzsza.

-A zawody w ktorych smiertelnosc jest najnizsza? :najmniej placimy @mendom@ ktore chca: sadzic - sedziowie; oskrzac - prokuratorzy ; bronic - adwokaci; ponizej ich psom na ich uslugach czyli policjantom a takze biurwom [jarondzika] - te suki sa wyjatkowo namolne, itd, etc - wszelakiej masci donosiciele niestety nie odnajda sie w tym systemie
.
Ech, z grzecznosci nie wspomne o @kurwiszonach@ zwanych poslami - te wszystkie indywidua obejmujemy 24 godzinnym nadzorem live webcam, wogole kazde z nich ma miec kamere w dupie- wiadomo, jesli ma zatwardzenie, nie pozwolimy mu glosowac nastepnego dnia.

#Wiecie transparentnosc ma swoje plusy. zacznijmy grac ich kartami: SPRAWIEDLIWIE WSZYKIM PO ROWNO W DUPE!

ps: tu zawsze idoici lizacy korwinowe dordze stana zdebiali: wolny rynek ma swe granice !

[b] jakiez to mile rozpoznawac mende po jej intencjach Smile

[size=24]Stosujemy prosta matematyczna formule: im wiecej chetnych na wykonywanie danego zawodu tym mniejsze wynagrodzenie.

Post {z poprawkami i edycja] przeniesiony z watku o potencjalnej wojnie polsko-ruskiej. Zapraszam do dyskusji.
_________________
*/ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.

jarondo

tokebit1 napisał:

a ja pojde krok dalej i zaproponuje WOLNY rynek pracy.
Zasady rzadzace nim beda proste az do bolu: Najwiecej placimy za prace do wykonywania ktorej jest najmniej chetnych.
\Jakiez to moga byc prace? Niech pomysle... czyszczyciel szamba, rolnik, budowlaniec - wiadomo, ze to zawody w ktorych smiertelnosc jest najwyzsza.

Błąd logiczny.
Jeśli coś nazywasz wolnym rynkiem nie możesz tego regulować.

WZBG

tokebit1 napisał:

[b][size=12]a ja pojde krok dalej i zaproponuje WOLNY rynek pracy.
Zasady rzadzace nim beda proste az do bolu: Najwiecej placimy za prace do wykonywania ktorej jest najmniej chetnych.
[...]
Zapraszam do dyskusji.

Skoro wolny rynek pracy, to przetargi na zatrudnienie, kandydaci na zatrudnienie rywalizują wysokością wynagrodzenia (przy spełnieniu wymagań kwalifikacji).
Zatrudniany jest ten, który zaproponuje najmniej z przedziału min.-max. (minimalne wynagrodzenie oraz rozpiętość płac zaakceptowana w referendum).
Może się zdarzyć, że przy dwóch chętnych, jeden z nich zaproponuje wynagrodzenie minimalne i mimo małej liczby chętnych wynagrodzenie nie jest bliskie maksymalnemu, a minimalne.
To są zdrowe zasady (przetargi zatrudnieniowe).

Trzeba dodać, że takie przetargi na zatrudnienie miałyby sens w systemie, w którym nie ma m.in. prywatnej własności środków produkcji, a produkcja wynika z zamawiania dóbr zgodnie ze zgłaszanymi hierarchicznymi preliminarzami zapotrzebowania.

tokebit1

jarondo napisał:

Błąd logiczny.
Jeśli coś nazywasz wolnym rynkiem nie możesz tego regulować.

No ale ja wlasnie do tego pije: co Wy Korwinisci chcecie uwalniac proponujac nastepne regulacje?

Bo, ze Pan Korwin wyjebie w kosmos tysiace ustaw uchwalonych przez @socjalistow@[ jak juz zachrumka donosnie przy korycie] podlug jego oceny, to az tak naiwny chyba nie jestes?
No moze Adas... Smile

ps. jarondku, korwinek zyl sobie calkiem niezle do tej pory, wiec bedzie sobie zyl tak dalej. Czemu udajesz, ze nie widzisz istoty mej propozycji?
_________________
*/ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.

tokebit1

WZBG napisał:

To są zdrowe zasady (przetargi zatrudnieniowe).

No stary, ja tylko proponuje odrobinke wiecej bezlitosnej formuly matematycznej przy obliczaniu szans na wygranie przetargu. Formuly, ktora @anonimowo@ zdefiniuje kazdego oferenta, pozwoli przesledzic jego koneksje, rodzinne, donosicielskie, czy tez prostytualne.

Ujawnijmy to.

Czy istnieja narzedzia? - Oczywiscie istnieja - ja tylko wnioskuje by przestaly byc wlasnoscia prymitywnych kiboli i i ich policji z duma z TV objasniajacych ze oni sa wladza! -

- proponuje bezkrwawa rewolucje informacyjna.

w koncu, czesc z nas cieszy sie kazdego dnia wiedza jak ktos komus obiecuje czego nigdy nie bedzie w stanie spelnic.

Po prostu: Dajmy szanse mlodym!
_________________
*/ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.

tokebit1

tu, o smiertelnosci wsrod wykonujacych najniebezpieczniejsze zawody.
Zdziwic moze wysoka pozycja pilotow - wyjasniam, ze te dane dotycza USA.

wszystko w obrazkach, zachecam do obejrzenia

http://www.forbes.com/pictures/efkk45emddl/americas-deadliest-jobs-2/
_________________
*/ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.