Dołączył: 05 Lip 2014 Posty: 3
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:59, 05 Lip '14
Temat postu: teoria ekonomiczna
Witam wszystkich użytkowników forum.
Szukam strony pewnego dziennikarza który napisał książkę o nowej koncepcji systemu ekonomicznego. Wiem że to co napisze jest lakoniczne ale dla tego nie mogę jej znaleźć ponieważ byłem na niej z 2 lata temu. Strona mówiła o systemie gospodarczym w którym dużymi przedsiębiorstwami o znaczeniu strategicznym zarządzało państwo a reszta rynku była prywatna. Przez co nie dochodziło do akumulacji kapitału przez wąską grupę i co powodowało w dłuższym okresie pełne zatrudnienie oraz dobrobyt. Autor napisał swoja książkę na podstawie swoich spostrzeżeń z gospodarki chyba Irańskiej (nie jestem pewny) i wspominał o tym że ten model chcą i w części realizują Chiny co jest motorem ich wzrostu. Strona była oczywiście w języku angielskim. Znalazłem ją za pomocą strony prawda2 albo projektu wenus.
Za wszelkie podpowiedzi będę wdzięczny. Szukam już 2 tygodnie ale nie mogę znaleźć.
P.S. NIE JEST to gospodarka oparta na zasobach
P.S.2 Jest to kopia mojego podania bo chyba na podania nie można odpisywać. Jeżeli się mylę to proszę administratorów o przesuniecie postu do innego działu lub usunięcie.
Program NSDAP zakładał: pomoc państwa dla drobnego handlu, przemysłu i rolnictwa, przeciwdziałanie związkom zawodowym, państwową kontrolę nad wielkimi przedsiębiorstwami, domami towarowymi i spółdzielczymi.
Po kilku latach narastała biurokracja(kontrola), cały system radośnie zmierzał do tego, gdzie zawsze zmierza system socjalny.
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:25, 08 Lip '14
Temat postu:
Witaj na forum - widocznie tak musiało być, że nie mogłeś znaleźć, by się w końcu zarejestrować i dołączyć, zacząć się czynnie udzielać w dyskusjach, dociekaniach, poszukiwaniach prawdy, odkłamywaniu rzeczywistości itd...
Nawet jeśli nie o to chodziło, to może Cię to też zainteresować. (?)
Ze swojej strony mogę Ci jeszcze polecić http://sacred-economics.com/read-online/ (nawet częściowo jest po polsku, zdaje się, że ktoś zaczął tłumaczyć również na nasz język).
Cytat:
Sacred Economics traces the history of money from ancient gift economies to modern capitalism, revealing how the money system has contributed to alienation, competition, and scarcity, destroyed community, and necessitated endless growth. Today, these trends have reached their extreme—but in the wake of their collapse, we may find great opportunity to transition to a more connected, ecological, and sustainable way of being.
This book is about how the money system will have to change—and is already changing—to embody this transition. A broadly integrated synthesis of theory, policy, and practice, Sacred Economics explores avant-garde concepts of the New Economics, including negative-interest currencies, local currencies, resource-based economics, gift economies, and the restoration of the commons. Author Charles Eisenstein also considers the personal dimensions of this transition, speaking to those concerned with “right livelihood” and how to live according to their ideals in a world seemingly ruled by money. Tapping into a rich lineage of conventional and unconventional economic thought, Sacred Economics presents a vision that is original yet commonsense, radical yet gentle, and increasingly relevant as the crises of our civilization deepen.
Chociaż przyznam od razu, że sam jeszcze nie czytałem a tylko przejrzałem - polecił mi to kiedyś znajomy, który twierdzi, że ta książka (i ten autor) otworzyła mu oczy.
Nie zgłębiałem jeszcze tematu jakoś bardziej, ale co do projektu wenus, to z tego co pamiętam to oni skupili się tam zbytnio na detalach i szczegółach jakby mogło być pięknie: idealnie zaprojektowane miasta ("okrągłe") itd... podczas gdy zmiana musi się dokonać najpierw w ludzkich umysłach (chociaż Zeitgeist o tym mówi), w świadomości zbiorowej, następnie w systemie społeczno-ekonomiczno-politycznym, a dopiero na końcu w świecie zewnętrznym, materialnym: w architekturze, kulturze itd... Przecież nie wyburzymy starych miast, rynków, zabytków, ratuszy, starówek... Mogą powstawać miasta futurystyczne, ale to nie jest sednem, istotą, zasadniczą kwestią, nad którą ludzkość powinna się skupić. Wiemy o tym, duża część ludzi na tym forum i jemu podobnych, ale ogromna, przeważająca część ludzi nawet się nie zastanawia, bo mają telewizje, prasę, mecze, gry wideo, dobrobyt albo nędzę i to pochłania ich całą uwagę i energię. Zagubieni są i zapatrzeni w materializm, pogoń za pieniądzem, tzw. wyścig szczurów..., religie albo jakieś chore ideologie zastąpiły im duchowość.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:24, 08 Lip '14
Temat postu:
peter20 napisał:
Oczywiście nie o to chodzi. Przeczytaj jeszcze raz post, chyba że jesteś zamiłowanym fanem Korwina i wszystko co nie korwinowskie to komuna=złe.
Niestety.
Fanem korwina nie jestem, choć opiera się on na założeniach, które mi są bliskie. Uważam, że Mises i Hayek mają rację, nie wolno regulować gospodarki.
Przez przedsiębiorstwa strategiczne w rękach państwa, steruje się całą gospodarką.
Jeśli tworzy się przepisy do regulowania tych zależności, powstaje grupa ludzi, którzy mają dzięki temu środki do życia, nie pracując.
Jedynie przestawiając "dźwignię" w tej gospodarce.
Potem jeszcze należy powołać organ, do przestępczości gospodarczej, ktoś musi dbać o to, aby przepisy były respektowane.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:38, 12 Lip '14
Temat postu:
wklejałem już w innym temacie (zdaje się "Taśmy Wprost") co nieco z rozmów z traderem21, materiały ntv; myślę jednak, że dalszy ciąg pasuje bardziej w tym miejscu.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:39, 13 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
Cytat:
Uważam, że Mises i Hayek mają rację, nie wolno regulować gospodarki.
to tak jak by stwierdzić że nie wolno naprawić pękniętej ściany w domu, w którym mieszkasz. Ty oczywiście wierzysz w święte krowy. jedną z nich jest złoty cielec który nazywasz "gospodarką", i warczysz jak pies pawłova na każdego, który się choćby zbliża.. whrrrr. A jakie ty masz pojęcie o tzw. gospodarce? co rozumiesz w tym swoim rozumku pod pojęciem gospodarka. Bo np. dla mnie to pojęcie, kurna, bardzo obszerne. Wiesz chociaż co to jest gospodarka? To tak jakbyś miał swoją firmę, ale nagle stwierdził, że nie wolno jej regulować... Otóż ta, tak zwana, "gospodarka" to w każdym swoim zakresie i przejawach nic innego jak tylko wytwór ludzkich rąk - i jak każdy wytwór ludzkich rąk, nalęży w całości do społeczeństwa i podlega jego władzy i regulacjom. Równie dobrze mógłbyś zamienić słowa: gospodarka-społeczeństwo, po czym radośnie stwierdzić że społeczeństwa nie wolno regulować, itd... albo - cywilizacji nie wolno regulować. Ale zdaj sobie w końcu sprawę, że ludzie są wolni, społeczeństwa oraz cywilizacje są wolne, i mają prawo do "regulowania" dokładnie i literalnie w-s-z-y-s-t-k-i-e-g-o. wszystkiego dookoła o czym tylko można pomyśleć jako o podmiocie zależnym (no chyba że stoisz na stanowisku że "natura jest święta i nie wolno ścinać żadnego drzewka; cóż, takie oszołomstwo też zapewne chodzi po ziemi i uważa zapewne że ma racje), ale każdy zdrowy na umyśle doskonale wie, że gospodarka to coś wewnętrznego, zależnego - zawsze tak było. skoro zaś gospodarki są zależne - i to od masy przeróżnych czynników - a te czynniki z kolei znów są zależne - od innych ustaleń i obostrzeżeń - to w efekcie są skazane na REGULACJE. W zasadzie, gdyby rozebrać wszystko na czynniki pierwsze, okaże się że [b]gospodarka od fundamentów po dach cała składa się z niczego innego jak tylko z samych regulacji, a bez regulacji, w takiej lub innej formie, po prostu nie istnieje Od tego nie uciekniesz. Społeczeństwa mają prawa nie tylko do ustalania własnych wewnętrznych praw, ale oczywiście takze do kontrolowanie wedle własnego widzimisię wszystkiego co zdołały wytworzyć, ze swoją gospodarką włącznie. Ty - jak chcesz - możesz oczywiście nie robić remontu w rozwalającej się chałupie, ale nie masz prawa żądać od innych aby mieszkali w ruderach, z krzywymi ścianami, sypiącym się tynkiem, dziurawym dachem - "bo oczywiście nie wolno nic regulować". Regulować to znaczy oczywiście 'naprawiać'. a Mises i Hayek to para pajaców bujających w obłokach, byli oderwanymi od rzeczywistości mitomanami.
Cytat:
Przez przedsiębiorstwa strategiczne w rękach państwa, steruje się całą gospodarką.
No tak, bo ty zapewne sądzisz że tzw. "przedsiębiorstwa strategiczne" powinny być w rękach prywatnych.he?.? Muszę cię uspokoić, już od dawna zmierzamy w kierunku, w którym p.p. są całkowcie sprywatyzowane. efekty widać. kto ma oczy do patrzenia ten widzi. Przykład? Dzisiaj główne "przedsiębiorstwa strategiczne" to oczywiście nie energetyka, nie zbrojeniówka, nawet nie transport, w dzisiejszycgh czasach to (prócz rolnictwa - które zawsze będzie jakoś tam 'strategiczne' - wszystko może paść -ale jak padnie rolnictwo to już dupa) a poza tym strategiczne przedsięb. (decydujące o CAŁEJ reszcie) to rzecz jasna wielkie korporacje finansowe, wielkie banki, międzynarodowe trusty produkujące najgorętszy towar - pieniądz. Oczywiście są to przedsiębiorstwa pozostające całkowicie w prywatnych rękach ludzi z cienia, przedsiębiorstwa pozostawione poza jakąkolwiek kontrolą i nie podlegające regulacjom, a w zasadzie to one tworzą dla samych siebie dokładnie takie regulacje jakich akurat potrzebują. Kupują te regulacje za produkowany przez siebie towar, hahaha. . oczywiście - radzą one sobie świetnie, pytanko tylko JAK i CZY W ÓGÓLE służą społeczeństwom, na których pasożytują? pytanie oczywiście retoryczne - gdyż brak jakichkolwiek regulacji i pozostawienie ich samopas doprowadzają w końcu do sytuacji, w której ów rak toczący zdrową tkankę organizmu, w swej chorej idei ciągłego pomnażania zysku za wszelką cenę, zaczyna pożerać - koniec końców - sam siebie, nie oglądając się że zabija gospodarza, na którym się tuczy. światowa finansjera, konstrukcja ekonomiczna w postaci korporacji, funduszów, towarzystw i banków jest akurat świetnym przykładem "pozostających całkowicie w prywatnych rękach" tzw. przedsiębiorstw strategicznych. Tu, jak w soczewce, widać na przykładzie do czego może prowadzić odrzucenie wszelkich regulacji i własności państwowej. Jak mniemam ty, jarondo, jesteś zadowolony z tej sytuacji, w szczególności zaś z sytuacji posiadaczy tych "przedsiębiorstw".?. Ty, jarondo, masz oczywiśćie coś przeciwko Państwu, które jest bogate -tj. Państwu które coś posiada; naiwny człowieku, nie rozumiesz że Państwo to MY?. MY, i tak - TY. Ty TEŻ się do NAS zaliczasz, hahahaa. Według ciebie zapewne Państwo powinno być biedne, może posiadać w swym portfelu co najwyżej śmieciowe aktywa?
twoje ciągłe utyskiwanie i przyczepianie dosłownie do wszystkego łatki "socjalizm" - słowa-wytrycha, jest już po prostu nudne. Jesteś nudny człowieku z tym swoim ciągłym skrzeczeniem. Fakty, panie, liczą się fakty... a nie żaden socjalizm.
Cytat:
Jeśli tworzy się przepisy do regulowania tych zależności, powstaje grupa ludzi, którzy mają dzięki temu środki do życia, nie pracując.
Do tych bredni to nawet się nie odniosę. w stylu Konia z rzędem co autor miał na myśli. ...jakieś konfabulacje ni z dupy?
Cytat:
Jedynie przestawiając "dźwignię" w tej gospodarce.
tjaaaa. chyba wajhie w twojej głowie.
innym przykładem tzw. przepdsiębiorstw strategicznych (cóż - rolnictwo też powoli zamieniło się w "przedsiębiorstwa" wielkopowierchniowe - jakość syfu które produkuje ta - jak najbardziej prywatna - gałąź gospodarki także pozostawia wiele do życzenia i pozostaje, jak słusznie skądinąnd mniemam, daleko w tyle za PRL-owską n-o-r-m-ą- Pegieeruf, hłehłe.. dalej - prywatnciarze to oczywiście wielka energetyka. Oczywiście, że zdaję sobie sprawę z koprupcji, mafia węglowa itd. Ty też o tym pewnie wiesz i słyszałeś - tylko że ty sysząc o tym wszystkich, panikujesz i chciałbyś od razu wylewąc dziecko z kąpielą. W gorącej wodzie kąpany człowieku - nic ci nie doradzę, myślę że dzieli nas wielka przepaść w zakresie daleko posuniętej interpretacji faktów fizykomatematycznych.. Dla wszystkich, którzy jednak kumają coś z elementów świata fizycznego polecam jako uzupełnienie ten film:
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:46, 13 Lip '14
Temat postu:
Nawet nie chce mi się wytykać, gdzie zmierza to, co proponujesz.
A dlaczego państwo nie może posiadać spółek, to poczytaj ten przykład, gdzie
za nasza- podatników kasę ratuje się trupa, i daje nieźle zarobić swoim:
Cytat:
Dziś Wawrzynowicz jest sekretarzem rady nadzorczej Rafako. I właśnie ta spółka – choć jej głównym akcjonariuszem jest firma PBG SA znajdująca się w upadłości układowej – podpisała w ostatnich miesiącach umowy warte kilka miliardów złotych ze spółkami związanymi ze skarbem państwa. Najpierw – 17 kwietnia 2014 r. – przedstawiciele konsorcjum Rafako SA Grupa PBG i Mostostalu Warszawa SA podpisali na terenie Elektrowni Jaworzno umowę na budowę nowych bloków dla Tauron Wytwarzanie SA. Jak informowała Polska Agencja Prasowa, umowa opiewała na kwotę 4,4 mld zł netto. PAP dodawał: „Rafako odpowiedzialne jest za wykonanie 99,99 proc. prac wymaganych umową oraz uprawnione do otrzymania wynagrodzenia odpowiadającego ww. udziałowi prac wymaganych umową”.
Miesiąc później, 23 maja 2014 r., Rafako podpisała z Grupą Azoty Zakładów Azotowych Kędzierzyn SA umowę na realizację pierwszego etapu inwestycji pod nazwą „Nowa Elektrociepłownia w Grupie Azoty ZAK SA”. „Jesteśmy dumni z powierzenia nam tej inwestycji, szczególnie że polskiej firmie z tradycjami zaufała inna duża polska firma o ugruntowanej pozycji na świecie” – mówił po podpisaniu kontraktu Paweł Mortas, prezes Rafako Grupa PBG.
Wartość umowy zawartej przez Rafako z Grupą Azoty to 320 mln zł netto. Łącznie więc w ciągu dwóch miesięcy spółka związana z Wawrzynowiczem – mimo, delikatnie mówiąc, niestabilnej sytuacji (upadłość układowa głównego akcjonariusza) – podpisała z firmami, w których udziały posiada skarb państwa, umowy warte niemal 5 mld zł.
Z Nowakiem i jego trenerem
Przewodniczącym rady nadzorczej Rafako jest Jerzy Wiśniewski – jednocześnie prezes i współwłaściciel PBG, głównego akcjonariusza tej pierwszej spółki. To dobry kolega Wawrzynowicza. Prawdopodobnie Wiśniewskiego, którego znajomi nazywają „Wiśnią”, dotyczy dialog Wawrzynowicza i nieznanego z nazwiska biznesmena, zarejestrowany w restauracji Sowa i Przyjaciele. Mężczyźni mówią o inwestycji budowlanej, w której biznesmen – jak może wynikać z rozmowy – ma pełnić rolę „słupa”. Na pytanie biznesmena: „A tam jest jeszcze któryś do tej spółki czy tylko nas dwóch?”, Wawrzynowicz odpowiada właśnie: „Wiśnia”.
Z taśm ujawnionych przez „Wprost” wynika również, że Wawrzynowicz cały czas ma doskonałe kontakty z politykami PO. Oprócz Gawłowskiego, z którym został nagrany, spotyka się towarzysko ze Sławomirem Nowakiem, do niedawna ministrem w rządzie Donalda Tuska. Mówił o tym prezes PKN Orlen Jacek Krawiec w nagranej rozmowie z Pawłem Grasiem: „Za dużo było tego lansiarstwa, to jednak kłuje w oczy. (...) Jak szczerze rozmawiamy, to wiesz, to towarzystwo, z którym on [Sławomir Nowak] się prowadzał po mieście... kur... Kiedyś dzwoni do mnie: »Co robisz?«. Ja kończę spotkania, dziesiąta wieczorem. »To wpadaj do nas, w Charlotcie«. Co to, kur..., jest Charlotte’a? Pytam kogoś potem i się okazuje, że to taki klub hipsterski dla 17-, 18-latków na placu Zbawiciela. Pytam go: »A z kim ty tam jesteś?«. »A z Wawrzynem [Piotrem Wawrzynowiczem], Siwym i trenerem z siłowni«. Ja pier..., co to za, kur..., towarzystwo? I on się prowadzał, wiesz, po takich klubach”. Dodajmy, że to Wawrzynowicz kupował dla Sławomira Nowaka słynny zegarek Ulysse Nardin, który na długo przed taśmami „Wprost” pogrążył polityka PO.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:44, 18 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
Fanem korwina nie jestem, choć opiera się on na założeniach, które mi są bliskie. Uważam, że Mises i Hayek mają rację, nie wolno regulować gospodarki.
Główna regulacja gospodarki to wprowadzenie prawa własności ziemi/surowców (środków produkcji).
Poprzez posiadanie aktu własności ziemi/surowców (złóż surowców) można dyskryminować osoby, które ich nie mają.
Także, gdyby Mises i Hayek byli przeciwni regulacji gospodarki, to by byli za zniesieniem prywatnej własności ziemi/suroców (środków produkcji).
Wolność w gospodarce to posiadanie takiego samego prawa decydowania (1 głos) w sprawach gospodarczych.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:20, 18 Lip '14
Temat postu:
WZBG napisał:
Główna regulacja gospodarki to wprowadzenie prawa własności ziemi/surowców (środków produkcji).
Poprzez posiadanie aktu własności ziemi/surowców (złóż surowców) można dyskryminować osoby, które ich nie mają.
Także, gdyby Mises i Hayek byli przeciwni regulacji gospodarki, to by byli za zniesieniem prywatnej własności ziemi/suroców (środków produkcji).
Wolność w gospodarce to posiadanie takiego samego prawa decydowania (1 głos) w sprawach gospodarczych.
1 Ciekawe, czy , jeślibyś znalazł złoto na twojej ziemi? Tak ze 100 kg. w starych monetach.
Oddałbyś innym?
Albo pracowałbyś w swoim ogródku, całą wiosnę, posadził warzywa, owoce, a obok kilku sąsiadów miałoby imprezę i weszło do twojego ogródka zabrać ci na przykład 60 procent tego co wyrosło, bo nie mieli by czym zagryźć. Lub potrzebowaliby owoców na zimę.
Pozwoliłbyś?
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:23, 18 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
WZBG napisał:
Główna regulacja gospodarki to wprowadzenie prawa własności ziemi/surowców (środków produkcji).
Poprzez posiadanie aktu własności ziemi/surowców (złóż surowców) można dyskryminować osoby, które ich nie mają.
Także, gdyby Mises i Hayek byli przeciwni regulacji gospodarki, to by byli za zniesieniem prywatnej własności ziemi/suroców (środków produkcji).
Wolność w gospodarce to posiadanie takiego samego prawa decydowania (1 głos) w sprawach gospodarczych.
1 Ciekawe, czy , jeślibyś znalazł złoto na twojej ziemi? Tak ze 100 kg. w starych monetach.
Oddałbyś innym?
Liczy się racjonalność.
Dopóki dla kogoś złoto ma wartość, to zapłaci/wymieni się czymś za te złoto. Czyli wymieniłbym je.
Cytat:
Albo pracowałbyś w swoim ogródku, całą wiosnę, posadził warzywa, owoce, a obok kilku sąsiadów miałoby imprezę i weszło do twojego ogródka zabrać ci na przykład 60 procent tego co wyrosło, bo nie mieli by czym zagryźć. Lub potrzebowaliby owoców na zimę.
Pozwoliłbyś?
Obecnie. Gdyby przyjąć za pewnik, że tak się stanie, praca w ogódku nie ma sensu.
A na budowaniu wielometrowego ogrodzenia, ciągłym pilnowaniu działki nie ma co tracić cenengo czasu z własnego życia.
W przyszłym systemie wystarczy pracować w systemie, aby było stac na te warzwa i owoce.
Stąd nie musiałbym zajmować się ogródkiem inaczej niż w celu wypoczynkowym, gdybym tylko zdecydował się wynajmować działkę z systemu.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:44, 18 Lip '14
Temat postu:
WZBG napisał:
Stąd nie musiałbym zajmować się ogródkiem inaczej niż w celu wypoczynkowym, gdybym tylko zdecydował się wynajmować działkę z systemu.
W związku , że nie odpowiadasz wprost.
Inaczej zapytam. Wynajmujesz dziłkę w celu wypoczynkowym, płacisz za nią wypracowanymi środkami.
A w czasie, gdy jesteś na niej przychodzą na nią ludzie z psami, matki z dziećmi, i odbywają się imprezy.
Dzielisz się swoimi dobrem, czy nie?
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:56, 18 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
WZBG napisał:
Stąd nie musiałbym zajmować się ogródkiem inaczej niż w celu wypoczynkowym, gdybym tylko zdecydował się wynajmować działkę z systemu.
W związku , że nie odpowiadasz wprost.
Inaczej zapytam. Wynajmujesz dziłkę w celu wypoczynkowym, płacisz za nią wypracowanymi środkami.
A w czasie, gdy jesteś na niej przychodzą na nią ludzie z psami, matki z dziećmi, i odbywają się imprezy.
Dzielisz się swoimi dobrem, czy nie?
Gdy nie są zaproszeni, to wzywam Policję. Poniewaz łamią prawo.
Podkreślam, że działka nie jest moja, a jedynie wynajmowana, a przybyszę ujmują korzyściom osiagniętym dzięki mojej pracy.
Korzyści z pracy są wyłącznie moje i ja nimi dysponuje.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:07, 18 Lip '14
Temat postu:
WZBG napisał:
Poprzez posiadanie aktu własności ziemi/surowców (złóż surowców) można dyskryminować osoby, które ich nie mają.
No to przeczysz sam sobie.
Cytat:
Podkreślam, że działka nie jest moja, a jedynie wynajmowana, a przybyszę ujmują korzyściom osiagniętym dzięki mojej pracy.
Wynajmujesz ją, posiadasz tymczasowy tytuł do dysponowania nią jej złożami/ziemią.
Cytat:
Korzyści z pracy są wyłącznie moje i ja nimi dysponuje.
Nikt nie mówi o korzyściach z pracy, oni chcą być na twojej ziemi, używać jej, przecież wszyscy macie prawo do złóż i zasobów w tymczasowo twojej, ziemi.
Masz prawo własności do działki, a dyskryminujesz osoby, które go nie mają.
Dlaczego kłamiesz?
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:16, 18 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
WZBG napisał:
Poprzez posiadanie aktu własności ziemi/surowców (złóż surowców) można dyskryminować osoby, które ich nie mają.
No to przeczysz sam sobie.
Cytat:
Podkreślam, że działka nie jest moja, a jedynie wynajmowana, a przybyszę ujmują korzyściom osiagniętym dzięki mojej pracy.
Wynajmujesz ją, posiadasz tymczasowy tytuł do dysponowania nią jej złożami/ziemią.
Cytat:
Korzyści z pracy są wyłącznie moje i ja nimi dysponuje.
Nikt nie mówi o korzyściach z pracy, oni chcą być na twojej ziemi, używać jej, przecież wszyscy macie prawo do złóż i zasobów w tymczasowo twojej, ziemi.
Masz prawo własności do działki, a dyskryminujesz osoby, które go nie mają.
Dlaczego kłamiesz?
Podkreśliłem, że wynajmuje ją, a nie jestem jej właścicielem w 100%. Właścicielem jedynie w części 1/populacja ludzi (1 głosu).
Mamy w przyszłości referendum, ja głosowałbym za tym, aby część terenów przy miastach lub w miastach bylo przeznaczane na wynajem (działki).
Jak ty głosowałbyś za czy przeciw?
Przy małej powierzchni tych terenów można je wynajmować na godziny.
Wówczas ja wynająłbym do południa, a tych gości poprosiłbym aby przyszli w swoim okienku wynajmowania działki (popołudniu).
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:38, 18 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
Brak mi słów, jak czytam twoje odpowiedzi.
Przepisujesz je z marksa?
Marx nie opisał kompleksowo systemu ekonomicznego przyszłości zajmował się analizą ówczesnego systemu ekonomicznego.
Marksistowskiej dyktatury proletariatu nie polecam, i nie zamierzam odwoływać się do niej.
Co do definicji socjalizmu z cytowanego przez Ciebie obrazka, to ma sie ona nijak do tej z słownika PWN.
Za encyklopedią PWN:
"socjalizm ideologia społeczna głosząca zniesienie prywatnej własności środków produkcji i postulująca zbudowanie ustroju społecznego, który doprowadzi do usunięcia podziałów klasowych"
http://sjp.pwn.pl/slownik/2522233/socjalizm
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:26, 18 Lip '14
Temat postu:
jarondo napisał:
Wszyscy mają po równo, czyli mają g...
Ot, taką sobie wybrałeś religię.
W żadnym wypadku "wszyscy" nie mogą mieć po równo, bo ludzie nie są sobie równi pod względem kwalifikacji/umiejętności.
Także na stanowiska inżynierskie wymagające znajomości wyższej matematyki będzie mało kandydatur, a tym samym wynagrodzenia moga być wyższe.
Skoro praca jest dla Ciebie drogą do bogactwa, to czy masz coś do osób, które mają bogactwo bez pracy?
Dołączył: 08 Gru 2013 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:00, 18 Lip '14
Temat postu:
WZBG napisał:
W żadnym wypadku "wszyscy" nie mogą mieć po równo, bo ludzie nie są sobie równi pod względem kwalifikacji/umiejętności.
Także na stanowiska inżynierskie wymagające znajomości wyższej matematyki będzie mało kandydatur, a tym samym wynagrodzenia moga być wyższe.
Skoro praca jest dla Ciebie drogą do bogactwa, to czy masz coś do osób, które mają bogactwo bez pracy?
Stary, alez bogactwo, bycie bogatym, to jedna z najtrudniejszych sciezek duchowych.
By ci to wytlumaczyc powiem tylko tyle ze na jej drodze:
bedziesz musial z zimna krwia zabijac ludzkie demony i ich dzieci, "kiedy wszystkim bedzie sie wydawac ze zabijasz niewinne niemowleta - ty bedziesz wiedzial ze zadajesz ostateczny cios najwiekszej zmorze ludzkosci"
itd, etc
_________________ */ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:08, 19 Lip '14
Temat postu:
tokebit1 napisał:
WZBG napisał:
W żadnym wypadku "wszyscy" nie mogą mieć po równo, bo ludzie nie są sobie równi pod względem kwalifikacji/umiejętności.
Także na stanowiska inżynierskie wymagające znajomości wyższej matematyki będzie mało kandydatur, a tym samym wynagrodzenia moga być wyższe.
Skoro praca jest dla Ciebie drogą do bogactwa, to czy masz coś do osób, które mają bogactwo bez pracy?
Stary, alez bogactwo, bycie bogatym, to jedna z najtrudniejszych sciezek duchowych.
By ci to wytlumaczyc powiem tylko tyle ze na jej drodze:
bedziesz musial z zimna krwia zabijac ludzkie demony i ich dzieci, "kiedy wszystkim bedzie sie wydawac ze zabijasz niewinne niemowleta - ty bedziesz wiedzial ze zadajesz ostateczny cios najwiekszej zmorze ludzkosci"
itd, etc
Masz na myśli bogactwo osiągnięte bez pracy, czy wyłącznie z pracy?
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:00, 19 Lip '14
Temat postu:
no ale wzbg - po co pytasz. przecież tobit "nie dzieli w ten sposób"... hahaha.. dla niego bogactwo jest jednością-Jednią. tobity przecież nie uznają takich niuansów, to by nazbyt wykręcało, już i tak śliskie, teoryje niejakiego majsa. Ciekawe też jest to, co tobit sugeruje - że bogactwo to trudne "wyzwanie". Ale nie tam że jakieś trudne wybory;... nieeee... tu trzeba będzie zapisać się do sekty zjadaczy niemowląt. no i marudzi, że jak zwykle: wszyscy są tak przeciwni tejże jak zacnej fortunie(?). -no, ale jak mają być - ja sie pytam słowami nieśmiertelnego Balzaca - skoro wszystkie wielkie fortuny są splamione krwią?. a jeszcze patrzeć jak jeszcze jarondo - bojownik "uwolnić socjalizm" przyjdzie tu dorzucić swoje trzy grosze z jakimś tam swoim kolejnym skeczem pt. "moje paranoje".
_________________ w_Królestwie_TV http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:16, 19 Lip '14
Temat postu:
[quote="WZBG"
Skoro praca jest dla Ciebie drogą do bogactwa, to czy masz coś do osób, które mają bogactwo bez pracy?[/quote]
Nie interesuję się tym ile kto ma.
Mówisz o podziale środków, sprawiedliwym.
A co w wypadku jak będziesz miał wprowadzić twój idealny system gospodarczy i odbierać będziesz chcieć fabryki tym co je postawili wcześniej?
Na przykład:
Firma z zagranicy ma fabrykę w twoim kraju. Czy nacjonalizujesz ją, czy tylko wprowadzasz nakazowy system płac?
Czy ktoś zarobił wcześniej za granicą pieniądze i wybudował fabrykę w twoim kraju. Czy nacjonalizujesz ją, czy tylko wprowadzasz nakazowy system płac?
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów