Nigdy bym nie złapał za karabin w obronie jakiegokolwiek kraju. Prędzej pójdę na odstrzał.
Jak patrzę wokół siebie, to świadomych jest może z 10% ( a to tzw inteligencja). Reszta łyka medialną propagandę i jak za covida poleci na wezwanie po 2,3,4 dawkę. Myślę, że ta przygrywka z plandemią była po to, aby osłabić samokrytycyzm - taki wstępny etap aby teraz nawet życie poświęcić aby ratować życie...
Paranoja.
_________________ "Podobało Mu się narodzić w ubóstwie, przyjąć na siebie słabość dziecięcego wieku, a w obrzezaniu piętno grzesznika" - Historya Młodości Jezusa (1825r)
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:55, 20 Sty '23
Temat postu:
p4lm napisał:
.......... Do pewnego momentu tak było, wychowali ładnie w nacjonalistycznym duchu społeczeństwo z flagami przy domach, ale dzisiaj już tak nie jest. Nacjonalizm jest tylko powodem do wszczynania wojen. ...........
Mieszasz patriotyzm z nazizmem (typowy owoc współczesnej propagandy). Czy jeśli będę mówił moim dzieciom, że pradziadek był najmądrzejszym człowiekiem na Ziemi to trzeba mnie oddać pod sąd? Ja nie nawołuję do napaści na sąsiada - jestem tylko dumny z mądrości mojego rodu. Na poziomie NA-rodu mogą być to flagi czy jakaś tam symbolika wskazująca na wspólne tradycje i korzenie. TO NIE IMPLIKUJE CHĘĆ PASOŻYTOWANIA I AGRESJI WOBEC NA PRZYKŁAD SĄSIADÓW - to są dwie różne sprawy.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1411
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:40, 20 Sty '23
Temat postu:
Co tam ruska czerwonka bolszewicka do huuuja putinka znowu się obesrała ?
debile mentalne,jeszcze ciągną resztkami sumienia i oparami karmicznego absurdu?
wpierod....huraaaa....wpierolllll.....
cały ten sztuczny gesheft rozpierdol jest po to by black rocki i inne kosher nostry mogły więcej i więcej zagrabić,ukraść ,zniewolić.
_________________ bankierska lichwa - nowoczesne niewolnictwo -złudzenia na raty /
NIE WIERZĘ POLITYKOM -NIE . / bo to sprzedajne marionetki i cyniczni psychopaci /
Sytuacja jest taka, że Amerykanie myślą że ich rząd działa na korzyść obywateli. Do pewnego momentu tak było, wychowali ładnie w nacjonalistycznym duchu społeczeństwo z flagami przy domach, ale dzisiaj już tak nie jest.
... Nigdy bym nie złapał za karabin w obronie jakiegokolwiek kraju. Prędzej pójdę na odstrzał.
USA to państwo założone przez Masonów w opozycji do istniejących jeszcze wtedy monarchii. Nigdy nie dbali o swoich obywateli tylko obywatele służyli im wpierw do podboju ziem z których składa się obecnie USA . Do wojny Secesyjnej nie było takiego czegoś jak naród amerykański, Generał Robert E. Lee dowodzący Armią Północnej Wirginii uważał się za Wirginijczyka, i tak wtedy ludzie myśleli ich Stan był jak Państwo i jemu byli lojalni.
USA jakie znamy powstało po tej wojnie. Wymordowali tubylców resztę zamknęli w rezerwatach, a kiedy komuniści odbudowywali Polskę po II wojnie Światowej, tam jeszcze murzyni nie mieli praw głosu i byli w wielu miejscach w kraju obywatelami drugiej kategorii gdzie często przeprowadzano na nich eksperymenty medyczne bez ich zgody i wiedzy ( jak np. zarażanie kiłą ) .
USA to od początku typowe państwo korporacyjne w ten deseń jak Zakon Krzyżacki miał swoje państwo. Armia USA jest tak silna jak słabi są jej wrogowie ( np Wietnam, Irak, Somalia, Afganistan, Syria ), nie zmierzy się bezpośrednio z silnym ( bo pośrednio napierdalają się cały czas ) i nie zmierzą bo nie o to chodzi, chodzi o to by minimalizować ryzyko u siebie, można się napinać przy ogólnej uciesze gawiedzi. A wojny są po to by zarabiać pieniądze i kształtować nowe strefy wpływów i dzielimy wszystko od nowa.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 00:13, 21 Sty '23
Temat postu:
Ordel napisał:
............. tam jeszcze murzyni nie mieli praw głosu i byli w wielu miejscach w kraju obywatelami drugiej kategorii gdzie często przeprowadzano na nich eksperymenty medyczne bez ich zgody i wiedzy ( jak np. zarażanie kiłą ) .... .
Ostatni z linczów odbył się w latach 1939 -1945. Był to rodzaj festynu gdzie z okolicy zjeżdżali sie ludzie ubrani odświętnie, murzyn przywiązany do czegoś na eksponowanym miejscu, każdy mógł podejść i poprzypalać sobie nieszczęśnika na przykład lampą lutowniczą (dzieci też brały w tym udział), istnieją opisy jak ktoś odciął przyrodzenie i włożył konającemu w mękach do ust itp. W czasie 2 wojny światowej fakt zaistnienia tego ostatniego linczu został wykorzystany przez propagande japońską i ukazały się nawet zdjęcia w światowej prasie. Niedługo po tym władze USA podjęły decyzję o delegalizacji takich praktyk - takie to "podstawy kulturowe" ma tamtejsza społeczność.
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2578
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:12, 21 Sty '23
Temat postu:
ze strony Bruska Kołducha - wrażliwi oglądają na własne ryzyko, na filmie są zwłoki. Opis jest po angielsku pod filmem https://t.me/i20028843/45343 _________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Istnieje także współimiennik, zupełnie odwrotny gówniany biegun, który chwali się na szczytach że wypstrykał was z oszczędności po to by zmusić szambo z kremla do większej mobilizacji poprzez rozdawnictwo polskiego sprzętu wojskowego. Wasze oszczędności w podatkach jako przymus na rządy NSDAPL wybranego przez uwaga = emerytów i rencistów. Poza tym 1,5mln mongołów jest już jakimś szacunkowym wstępem do meritum kwestii słowiańskiej jako skutek dozbrojenia Ukrów. Są to sprzeczne informacje skoro rzekomo trwa III wojna ekonomiczna i Załeński nie zamierza oddać Krymu, którego nie posiada, nie wspominając o pozostałym lebensraumie. Także nawiązując do zdrowej logiki i przeszłości, rzeczywiscie musze przyznac wypstrykiwanie EU ze sprzętu i surowców może trwać naprawdę długo, ale też przecieram oczy ze zdumienia 24/7 od wielu miesięcy gdy widzę co wyprawiają Hitlery, Brauny, Janusze, Jarki i Mateusze. I to szambo nazistwowskie przechodzi bardziej bez echa niż to, że trwa wojna bratobójcza obok. I ten poziom tyfusu oskarża przykładowo Niemców o to, że za mało dają, choć dają dużo więcej niż Polacy. Czyli wyścig trwa o to kto będzie większym zwyrolem i szkodnikiem, no gratulacje "wyy ludzie..." godni istnienia niewątpliwie... aha zapomniałbym o Rosjanach ludziach tak bardzo godnych istnienia... iż płonące aniołki w Nagasaki to zapewne diabły wcielone. Śpij dalej słodki Aniołku.
Wagony chłodnie i wydzielanie zwłok poległych, rodzinom na Ukrainie . Jankesi dobrze wiedzieli, że banderowcy będą potrzebowali przenośne chłodnie i ich w nie zaopatrzyli.
Tekst z węgierskiej prasy.
Cytat:
Setki ciał poległych ukraińskich żołnierzy w wagonach-chłodniach na Zakarpaciu, kilka metrów od granicy z Węgrami
metropol.hu
Metropol wszedł w posiadanie szokujących informacji. Zaledwie kilkaset metrów od granicy węgierskiej, na pilnie strzeżonej i odizolowanej części węzła kolejowego, ukraińskie władze przetrzymują ciała setek żołnierzy w specjalnie do tego celu przeznaczonym wagonie chłodni.
Żołnierze stracili życie kilka tygodni temu, aw niektórych przypadkach ponad miesiąc temu, ale ich krewni nie zdążyli jeszcze ich pochować .
Kwestia pogrzebów traktowana jest przez ekipę propagandy wojennej prezydenta Zełenskiego jako najpoważniejsza kwestia polityczna. Regulują nawet, kiedy iw jakim tempie krewni są informowani o śmierci, ale także starannie przydzielają dozwoloną dzienną liczbę pogrzebów .
Oczywiście boją się paniki z powodu coraz większej liczby ofiar śmiertelnych, rozpaczy bliskich i jeszcze bardziej dramatycznego pogorszenia się atmosfery cywilnej i wojskowej .
Dlatego potrzebne są specjalne wagony-chłodnie, z których jeden stoi teraz zaledwie kilkaset metrów od węgierskiej granicy, pod najściślejszą opieką wojskową. Te pojazdy specjalne trafiły na Ukrainę kilka miesięcy temu w ramach zagranicznej pomocy wojskowej , mają też opracowane przez siebie ciężarówki chłodnie do przewozu zwłok.
Z dotychczasowych informacji wynika, że każdy z tych karawanów ma ładowność 50 ton, czyli może pomieścić około 500 zwłok. Do tej pory tylko telewizja Al-Dżazira miała pozwolenie Ukraińców na pokazanie takiego wagonu-chłodni, ale oczywiście tylko wtedy, gdy przewoził ciała rosyjskich żołnierzy.
Na Zakarpaciu z wagonów-chłodni wyjmuje się maksymalnie cztery, pięć ciał dziennie, nie zawsze w kolejności śmierci. Pochówki są dozwolone ze względu na względy polityczne i etniczne oraz wiek zmarłego.
Na Ukrainie straty wojenne są uważane za ścisłą tajemnicę wojenną, oficjalne informacje rzadko są podawane do wiadomości publicznej. Każdy, kto w jakikolwiek sposób złamie tę zasadę, nawet publikując post w mediach społecznościowych, może spodziewać się kary pozbawienia wolności. Wobec braku oficjalnych danych nie ma oczywiście statystyk dla regionów czy narodowości. Nie można więc wiedzieć, ilu Zakarpaci, w tym ilu Węgrów, poświęciło do tej pory swoje życie.
Wiktor Mikita, wojskowy namiestnik Zakarpacia, mówił już o „setkach” bohaterskich zgonów w regionie latem. Nie ma dnia, aby prasa zakarpacka nie donosiła o kilku zabitych (a są to tylko znane liczby), na podstawie których liczba zabitych w pierwszym roku wojny wynosiła już grubo ponad tysiąc.
Miejscowi Węgrzy, których odsetek w regionie przed wojną wynosił 10-15 procent, nie są wyjątkiem. Według styczniowego artykułu gazety Kárpáti Igaz Szó , konsul László Kuti na Węgrzech wspomniał o śmierci dwunastu żołnierzy węgierskich lub związanych z Węgrami (Ministerstwo Spraw Zagranicznych Węgier wspiera finansowo rodziny wszystkich węgierskich ofiar), jednak według innych szacunków, ich liczba może być bliższa stu.
Pewne jest, że większość Węgrów służy w 128. górskiej brygadzie myśliwskiej w Münkacsi, która jest zwykle rozmieszczana podczas najbardziej zaciekłych walk. Niepokojący jest fakt, że według częściowo potwierdzonych informacji rosyjskich, 128. brygada została niedawno „rozbita” podczas oblężenia Soledaru na wschodzie Ukrainy.
Według Rosjan straty Ukraińców w bitwie wyniosły 20-25 tys.; jest to mało prawdopodobne, gdyż taka – dosłownie – krwawa łaźnia miałaby katastrofalne skutki wojenne, których oznak nie widać. Niezależnie od tego pewne jest, że obie strony przyniosły krwawą ofiarę blisko dziesiątek tysięcy, prawdopodobnie razem z rannymi.
Potwierdza to również fakt, że 128 brygada łowiecka w Münkac została ostatecznie wycofana z linii frontu. Wiele osób zastanawia się, dlaczego jednostki zakarpackie są zawsze wysyłane na najcięższe walki. Tak było już wcześniej: 128. brygada poniosła ciężkie straty, w tym potwierdzonych Węgrów, w 2015 r. w niesławnej bitwie pod Debalcewem.
Od wybuchu wojny toczyli tam najkrwawsze bitwy, najpierw pod Herszonem, potem w „maszynce” Bahmuta i Soledara. Częściowo można to wytłumaczyć ich specjalnym wyszkoleniem i faktem, że nawet Rosjanie uważają ich za jedną z najzdolniejszych formacji.
Zdaniem innych, rolę w tym może odgrywać również fakt, że ukraińskie kierownictwo wojskowe preferuje wysyłanie formacji wypełnionych mniejszościami narodowymi na linię frontu.
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 1994
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 08:57, 25 Sty '23
Temat postu:
U Kamratów od około 28 minuty ujęcia jak na Ukrainie trwa pobór przy pomocy luf AK47. Słuchajcie wy kurwy z Żandarmerii Wojskowej będziecie odpierdalani jak najgorsze śmieci jeśli to samo będzie miało miejsce w Polsce.
https://dlive.tv/p/nptvpl+HldZxYT4g
Fala najwyższych urzędników ukraińskich rezygnuje, ogromny skandal korupcyjny ujawnia sprzeniewierzenie zachodniej pomocy. Tyler Durden
Zero Hedge
Ukraiński rząd potwierdził we wtorek rezygnację wielu wysokich rangą urzędników w związku z zarzutami korupcji na dużą skalę, w tak zwanym największym skandalu masowych rezygnacji i korupcji od początku rosyjskiej inwazji.
Kilkudziesięciu urzędników zrezygnowało ze swoich stanowisk po ogromnym politycznym zamieszaniu w związku z zarzutami i dochodzeniami w różnych sprawach, od przekupstwa, przez niewłaściwe zarządzanie funduszami pomocowymi na zakup żywności, malwersacje, po prowadzenie drogich samochodów, podczas gdy zwykli ludzie cierpią w warunkach wojny.
Ze stanowisk usunięto czołowego doradcę prezydenta i czterech wiceministrów, w tym dwóch urzędników obrony oraz pięciu wojewodów. A wśród gubernatorów regionalnych, którzy ustąpili, byli urzędnicy nadzorujący regiony, w których toczyły się intensywne walki, w tym regiony Zaporoże i Chersoniu, gdzie siły rosyjskie ostatnio odnotowały wzrosty.
Zełenski na grudniowej wizycie Kongresu: pomoc dla Ukrainy to inwestycja w demokrację, a nie „miłosierdzie”. Via Reuters
W nawiązaniu do ogłoszenia wysokiego urzędnika państwowego, Olega Niemczinowa, międzynarodowe raporty wyszczególniają następującą listę :
Zastępca Prokuratora Generalnego Oleskij Symonenko
Wiceminister Rozwoju Gmin i Terytoriów Ivan Lukeryu
Wiceminister Rozwoju Gmin i Terytoriów Wiaczesław Negoda
Wiceminister ds. polityki społecznej Witalij Muzychenk
A gubernatorzy obwodów Dniepropietrowska, Zaporoża, Kijowa, Sumy i Chersoniu
A osobno "Ministerstwo Obrony poinformowało wcześniej o dymisji wiceministra Wiaczesława Szapowałowa, który odpowiadał za wsparcie logistyczne armii, pod wpływem oskarżeń o podpisywanie kontraktów na żywność po zawyżonych cenach".
W tej sprawie dotyczącej kontraktów żywnościowych Szapowałow jest oskarżony o podpisanie umowy z nieznaną, podejrzaną firmą. W roli wiceministra obrony jest to jego najbardziej zauważalna i widoczna rezygnacja. Co najważniejsze, miałby niemałą rolę w nadzorowaniu miliardów dolarów wypływających z kieszeni amerykańskich i europejskich podatników jako autoryzowana pomoc obronna.
Kupił wojskowe racje żywnościowe po zawyżonych cenach w ramach czegoś, co wydaje się być planem napełnienia kieszeni kontrahentów i potencjalnie obejmującym łapówki dla siebie.
Komentarz: Ta analiza jest skarbnicą informacji, logiki i strategii – warto ją przeczytać.
I ja polecę, tekst traktuje o ostatnich działaniach na froncie ( jak i przyszłych ), o nowej broni używanej przez Rosjan ( systemy do wykrywania baterii ogniowych wroga poprzez wykrywanie sejsmiczne i akustyczne ), o tym że Ukraińcy nie mają czym walczyć dlatego na Zachodzie trwa zrzutka sprzętu, bo ten post radziecki się wyczerpał.
A straty Ukraińców w zabitych szacuje się na tę chwilę na ok 150 tysięcy poległych i to są ostrożne szacunki.
Cytat:
Wojna rosyjsko-ukraińska: światowa pompa krwi.
Od niespodziewanej decyzji Rosji o dobrowolnym wycofaniu się z zachodniego brzegu Chersoniu w pierwszym tygodniu listopada niewiele zmieniło się dramatycznie na linii frontu na Ukrainie. Po części odzwierciedla to przewidywalną późnojesienną pogodę w Europie Wschodniej, która sprawia, że pola bitew są podmokłe i zatkane błotem oraz znacznie utrudniają mobilność. Od setek lat listopad był złym miesiącem na próby przemieszczania armii na jakąkolwiek znaczną odległość, i jak w zegarku zaczęliśmy oglądać filmy z pojazdami ugrzęzłymi w błocie na Ukrainie.
Powrót statycznej wojny pozycyjnej odzwierciedla jednak również efekt synergii rosnącego wyczerpania Ukrainy wraz z rosyjskim zaangażowaniem w cierpliwe niszczenie i ogołacanie pozostałych zdolności bojowych Ukrainy. Idealne miejsce do tego znaleźli w Donbasie.
Stopniowo stało się jasne, że Rosja jest zaangażowana w pozycyjną wojnę na wyniszczenie, ponieważ maksymalizuje to asymetrię ich przewagi w ostrzale dystansowym. Trwa degradacja zdolności Ukrainy do prowadzenia działań wojennych, co pozwala Rosji cierpliwie utrzymywać obecne tempo, podczas gdy ona organizuje swoje nowo zmobilizowane siły do działań ofensywnych w nadchodzącym roku, przygotowując grunt pod kaskadowe i niemożliwe do utrzymania ukraińskie straty.
W powieści Ernesta Hemingwaya Słońce też wschodzi, niegdyś bogaty, teraz nieszczęśliwy bohater, zostaje zapytany, jak zbankrutował. „Dwa sposoby”, odpowiada, „stopniowo, a potem nagle”. Pewnego dnia możemy zapytać, jak Ukraina przegrała wojnę i otrzymać prawie taką samą odpowiedź.
Verdun Redux
Można śmiało powiedzieć, że media zachodniego reżimu wyznaczyły bardzo niski standard relacjonowania wojny na Ukrainie, biorąc pod uwagę stopień, w jakim narracja głównego nurtu jest oderwana od rzeczywistości. Nawet biorąc pod uwagę tak niskie standardy, sposób, w jaki tocząca się bitwa w Bakhmut jest przedstawiana ludności, jest naprawdę niedorzeczny. Oś Bachmuta jest przedstawiana zachodnim odbiorcom jako doskonała synteza wszystkich tropów rosyjskiej porażki: w skrócie, Rosja ponosi straszne straty, walcząc o zdobycie małego miasteczka o znikomym znaczeniu operacyjnym. Szczególnie brytyjscy urzędnicy w ostatnich tygodniach głośno podkreślali, że Bakhmut ma niewielką lub żadną wartość operacyjną .
Prawda jest dosłownym przeciwieństwem tej historii: Bachmut jest kluczowym pod względem operacyjnym zwornikiem ukraińskiej obrony,a Rosja przekształciła ją w dół śmierci, który zmusza Ukraińców do poświęcenia ogromnej liczby ludzi, aby jak najdłużej utrzymać tę pozycję. W rzeczywistości upieranie się, że Bakhmut nie ma znaczenia operacyjnego, jest lekko obraźliwe dla publiczności, zarówno dlatego, że szybki rzut oka na mapę wyraźnie pokazuje, że znajduje się on w sercu regionalnej sieci drogowej, jak i dlatego, że Ukraina wrzuciła ogromną liczbę jednostek do tam z przodu.
Cofnijmy się i rozważmy Bachmuta w kontekście ogólnej pozycji Ukrainy na wschodzie. Ukraina rozpoczęła wojnę z czterema działającymi liniami obronnymi w Donbasie, zbudowanymi w ciągu ostatnich 8 lat zarówno jako nieodłączna część gotującej się wojny z ŁRL i DNR, ale także w ramach przygotowań do potencjalnej wojny z Rosją.Linie te są zorganizowane wokół aglomeracji miejskich z połączeniami drogowymi i kolejowymi między sobą i można je z grubsza wyliczyć w następujący sposób:
Donbas jest szczególnie odpowiednim miejscem do budowy potężnej obrony. Jest silnie zurbanizowany i przemysłowy (donieck był najbardziej zurbanizowanym obwodem na Ukrainie przed 2014 r., z ponad 90% ludności mieszkającej na obszarach miejskich), z miastami i miasteczkami zdominowanymi przez typowo solidne radzieckie budynki, a także płodne kompleksy przemysłowe. Ukraina spędziła większą część ostatniej dekady na ulepszaniu tych pozycji, a osady na linii frontu są usiane okopami i stanowiskami strzeleckimi, które są wyraźnie widoczne na zdjęciach satelitarnych. Niedawny film z osi Awdijiwka pokazuje zasięg ukraińskich fortyfikacji.
Przeanalizujmy więc stan tych pasów obronnych.
Pierwszy pas, który biegł mniej więcej od Siewierodoniecka i Łysyczańska do Popasnej, został przerwany latem przez wojska rosyjskie. Rosja osiągnęła wielki przełom w Popasnej i była w stanie rozpocząć pełne zestawienie tej linii, a Łysyczańsk upadł na początku lipca.
W tym momencie linia frontu znajduje się bezpośrednio na tym, co nazwałem 2. i 3. ukraińskim pasem obronnym, a oba te pasy mocno krwawią.
Zdobycie Soledaru przez siły Wagnera zerwało połączenie między Bachmutem a Siwierskiem, podczas gdy wokół Doniecka silnie ufortyfikowane przedmieście Marinka zostało prawie całkowicie oczyszczone z wojsk ukraińskich, a osławiona zwornikowa pozycja ukraińska w Awdijiwce (miejsce, z którego ostrzeliwują ludność cywilna miasta Donieck) jest flankowana z obu kierunków.
Pozycje te są absolutnie kluczowe dla utrzymania Ukrainy. Utrata Bachmuta oznaczać będzie upadek ostatniej linii obronnej stojącej na drodze do Słowiańska i Kramatorska, co oznacza , że wschodnia pozycja Ukrainy szybko skurczy się do czwartego (i najsłabszego) pasa obronnego.
Aglomeracja słowiańska jest dla Ukrainy znacznie gorszą pozycją do obrony niż inne pasy z kilku powodów. Przede wszystkim, jako pas najbardziej wysunięty na zachód (a więc najdalej od linii startu z lutego 2022 r.), jest najmniej ulepszony i najmniej ufortyfikowany z pasów. Po drugie, wiele z, powiedzmy po prostu „dobrych rzeczy” wokół Słowiańska znajduje się na wschód od miasta, w tym zarówno dominujące wzniesienia, jak i główne autostrady.
Wszystko to wskazuje na to, że Ukrainie bardzo zależy na utrzymaniu linii Bachmuta, ponieważ jest to zdecydowanie preferowana pozycja do utrzymania, i dlatego wysyłają jednostki do sektora. Absurdalne poziomy zaangażowania sił ukraińskich w tym rejonie zostały dobrze odnotowane, ale tak dla przypomnienia, publicznie dostępne źródła ukraińskie wskazują co najmniej 34 brygady lub równoważne jednostki, które zostały rozmieszczone w rejonie Bachmutu. Wiele z nich zostało rozmieszczonych kilka miesięcy temu i są już zniszczone, ale w całym okresie toczącej się bitwy oznacza to zdumiewające zaangażowanie.
Siły rosyjskie, głównie jednostki PKW Wagnera i LNR, powoli, ale zdecydowanie niszczą tę ukraińską twierdzę, swobodnie używając artylerii. W listopadzie były doradca Zełenskiego Ołeksij Arestowycz przyznał, że rosyjska artyleria na osi Bachmuta miała mniej więcej przewagę 9 do 1, co zamienia Bakhmuta w śmiertelną dziurę.
Bitwa jest przedstawiana na zachodzie jako bitwa, w której Rosjanie – zazwyczaj postrzegani jako skazańcy zatrudnieni przez Wagnera – przeprowadzają frontalne ataki na ukraińską obronę i ponoszą straszliwe straty, próbując przytłoczyć obronę czystą liczebnością. Przeciwieństwo jest znacznie bliższe prawdy. Rosja porusza się powoli, ponieważ rozpracowuje ukraińską obronę artylerią, a następnie ostrożnie posuwa się do przodu w te sproszkowane mechanizmy obronne.
Tymczasem Ukraina nadal wysyła jednostki, aby mniej więcej uzupełnić okopy świeżymi obrońcami. Artykuł w Wall Street Journal o bitwie, próbując przedstawić historię rosyjskiej niekompetencji, przypadkowo zawierał przyznanie się ukraińskiego dowódcy na ziemi, który powiedział:
„Jak dotąd kurs wymiany naszego życia za ich życie sprzyja Rosjanom. Jeśli tak dalej pójdzie, może nam zabraknąć”.
Porównań dokonano dość swobodnie (i nie mogę im przypisać zasługi) do jednej z najbardziej niesławnych bitew pierwszej wojny światowej – krwawej katastrofy pod Verdun. O ile nie przecenia się predykcyjnej wartości historii wojskowości (w tym sensie, że dogłębna znajomość I wojny światowej nie pozwala przewidzieć wydarzeń na Ukrainie), to jednak jestem wielkim fanem historii jako analogii, a niemiecki plan w Verdun jest użyteczną analogią do tego, co dzieje się w Bakhmut.
Bitwa pod Verdun została wymyślona przez niemieckie naczelne dowództwo jako sposób na sparaliżowanie armii francuskiej poprzez wciągnięcie ich do wstępnie skonfigurowanej maszynki do mięsa. Chodziło o to, aby zaatakować i zająć kluczowe wzniesienie obronne - teren tak ważny, że Francja byłaby zmuszona do kontrataku i próby odbicia go. Niemcy mieli nadzieję, że Francja przeznaczy swoje rezerwy strategiczne do tego kontrataku, aby mogły zostać zniszczone. Chociaż Verdun nie zdołał całkowicie osłabić francuskiej siły bojowej, stała się jedną z najbardziej krwawych bitew w historii świata. Niemiecka moneta upamiętniająca bitwę przedstawiała szkielet wypompowujący krew z ziemi – mrożąca krew w żyłach, ale trafna metafora wizualna.
Coś podobnego rzeczywiście wydarzyło się w Bachmucie, w tym sensie, że Rosja naciska na jeden z najbardziej newralgicznych punktów na linii frontu, przyciągając ukraińskie jednostki do zabicia. Kilka miesięcy temu, tuż po wycofaniu się Rosji z zachodniego brzegu Chersoniu, Ukraińcy z ekstazą mówili o kontynuowaniu ofensywy poprzez uderzenie na Zaparoże na południe, by przeciąć most lądowy prowadzący na Krym, wraz z dalszymi próbami przebicia się do północnego Ługańska. Zamiast tego siły z obu tych osi zostały przekierowane na Bachmut, do tego stopnia, że ta oś aktywnie wysysa siły bojowe Ukrainy na innych obszarach. Ukraińskie źródła, wcześniej pełne optymizmu, teraz jednoznacznie zgadzają się, że w najbliższym czasie nie będzie żadnych ukraińskich ofensyw.W tej chwili Ukraina kontynuuje kierowanie sił na oś Bachmuta .
W chwili obecnej pozycja Ukrainy wokół Bachmuta uległa znacznemu pogorszeniu, a siły rosyjskie (głównie piechota Wagnera wspierana przez artylerię armii rosyjskiej) poczyniły znaczne postępy na obu flankach miasta. Na północnej flance zdobycie Soledaru zepchnęło rosyjskie linie na odległość plucia od autostrad północ-południe, podczas gdy niemal równoczesne zdobycie Kliszczijewki na południowej flance skierowało linie frontu w okolice Chasiv Yar (mocno na tyłach operacyjnych Bachmuta). ).
( 20 stycznia 2023 )
Ukraińcy nie są obecnie okrążeni, ale można łatwo dostrzec ciągłe pełzanie rosyjskich pozycji coraz bliżej pozostałych autostrad. Obecnie siły rosyjskie zajmują pozycje w promieniu dwóch mil od wszystkich pozostałych autostrad. Co ważniejsze, Rosja kontroluje teraz wyżyny zarówno na północ, jak i na południe od Bachmuta (samo miasto leży w zagłębieniu otoczonym wzgórzami), dając Rosji kontrolę ogniową nad znaczną częścią pola bitwy.
Obecnie spodziewam się, że Rosja oczyści linię obronną Bakhmut-Siversk do końca marca. Tymczasem obnażenie sił ukraińskich na innych osiach stwarza perspektywę decydującej rosyjskiej ofensywy gdzie indziej.
W tej chwili przód składa się z grubsza z czterech głównych osi(liczba mnoga oznaczająca oś, a nie narzędzie z ostrzem), ze znacznymi skupiskami wojsk ukraińskich. Składają się one z południa na północ z Zaporoża, Doniecka, Bakhmuta i Svatove Axes (patrz mapa poniżej). Wysiłki mające na celu wzmocnienie sektora Bachmuta wyraźnie osłabiły siłę Ukrainy w tych innych sektorach. Na przykład na froncie zaporoskim jest obecnie potencjalnie zaledwie pięć ukraińskich brygad.
W tej chwili większość rosyjskiej siły bojowej jest niezaangażowana, a zarówno źródła zachodnie, jak i ukraińskie (z opóźnieniem) są coraz bardziej zaniepokojone perspektywą rosyjskiej ofensywy w nadchodzących tygodniach. Obecnie cała ukraińska pozycja na wschodzie jest narażona na ataki, ponieważ w efekcie jest to olbrzymia pozycja, narażona na atak z trzech kierunków.
W szczególności dwa cele dotyczące głębi operacyjnej mogą potencjalnie wstrząsnąć ukraińską logistyką i utrzymaniem. Są to odpowiednio Izyum na północy i Pawłograd na południu. Rosyjskie uderzenie zachodnim brzegiem rzeki Oskil w kierunku Izyum groziłoby jednocześnie odcięciem i zniszczeniem ukraińskiego zgrupowania na osi Swatowe (S na mapie) oraz odcięciem ważnej autostrady M03 z Charkowa. Z drugiej strony dotarcie do Pawłogradu całkowicie odizolowałoby siły ukraińskie wokół Doniecka i odcięłoby znaczną część ukraińskiego tranzytu przez Dniepr.
Zarówno Izyum, jak i Pawłograd znajdują się około 70 mil od linii startu przyszłej rosyjskiej ofensywy, a zatem oferują bardzo kuszącą kombinację – zarówno pod względem operacyjnym, jak i stosunkowo łatwym do opanowania zasięgiem. Od wczoraj zaczęliśmy obserwować rosyjskie postępy na osi Zaporoże. Podczas gdy w tej chwili polegają one głównie na rozpoznaniu siły wtargnięcia do „szarej strefy” (tej niejednoznacznej śródmiąższowej pierzei), RUMoD zażądał kilku zajętych osiedli, co może zapowiadać prawdziwy atak ofensywny w tym kierunku. Kluczowym argumentem byłby rosyjski atak na Orichow, który jest dużym miastem z prawdziwym ukraińskim garnizonem. Rosyjski atak w tym miejscu wskazywałby, że trwa coś więcej niż atak sondujący.
Czasami trudno jest przeanalizować różnicę między tym, co przewidujemy, a tym, co chcemy, aby się wydarzyło. To z pewnością wybrałbym, gdybym kierował rosyjskim planowaniem – marsz na południe wzdłuż zachodniego brzegu rzeki Oskil na osi Kupyansk-Izyum i równoczesny atak na północ, za Zaporożem, w kierunku Pawłogradu. W tym przypadku uważam, że po prostu sprawdzenie Zaporoża w krótkim okresie jest lepsze niż ugrzęźnięcie w miejskiej bitwie.
Nie wiemy, czy Rosja rzeczywiście podejmie taką próbę. Rosyjskie bezpieczeństwo operacyjne jest znacznie lepsze niż ukraińskie lub ich zastępcze siły (Wagner i milicja LNR/DNR), więc wiemy znacznie mniej o rosyjskich rozmieszczeniach niż o ukraińskich. Niezależnie od tego wiemy, że Rosja cieszy się obecnie silną przewagą siły bojowej, aw jej zasięgu znajdują się soczyste cele operacyjne.
Proszę pana, chcę trochę więcej
Widok tego konfliktu z lotu ptaka ujawnia fascynującą metastrukturę wojny. W powyższej części opowiadam się za poglądem, że front zorganizowany wokół Rosji stopniowo przebija się przez kolejne ukraińskie pasy obronne. Myślę, że podobny rodzaj progresywnej struktury narracyjnej odnosi się do aspektu generowania siły w tej wojnie, w której Rosja niszczy sekwencję ukraińskich armii.
Pozwól, że będę trochę bardziej konkretny. Podczas gdy ukraińskie wojsko istnieje przynajmniej częściowo jako ciągła instytucja, jego siła bojowa była wielokrotnie niszczona i odbudowywana w tym momencie dzięki zachodniej pomocy. Wiele faz - cykli życia, jeśli wolisz - można zidentyfikować:
W pierwszych miesiącach wojny istniejąca armia ukraińska została w większości zniszczona. Rosjanie zniszczyli większość ukraińskich zapasów ciężkiej broni i rozbili wiele kadr w rdzeniu ukraińskiej armii zawodowej.
W następstwie tego początkowego wstrząsu ukraińska siła bojowa została wzmocniona poprzez przeniesienie praktycznie całej radzieckiej broni zabytkowej do zapasów krajów byłego Układu Warszawskiego. To przeniosło radzieckie pojazdy i amunicję, zgodne z istniejącymi zdolnościami ukraińskimi, z krajów takich jak Polska i Czechy i było w większości ukończone do końca wiosny 2022 r. Na przykład na początku czerwca zachodnie źródła przyznawały, że sowieckie zapasy zostały wyczerpane .
Kiedy zapasy Układu Warszawskiego się wyczerpały, NATO zaczęło zastępować zniszczone ukraińskie zdolności zachodnimi odpowiednikami w procesie, który rozpoczął się latem. Na szczególną uwagę zasługują haubice, takie jak amerykańska M777 i francuska Cezar.
Rosja zasadniczo walczyła z wieloma iteracjami armii ukraińskiej – niszcząc siły przedwojenne w pierwszych miesiącach, następnie walcząc z jednostkami, które zostały uzupełnione z zapasów Układu Warszawskiego, a teraz degraduje siłę, która jest w dużej mierze zależna od systemów zachodnich.
Doprowadziło to do słynnego wywiadu generała Załużnego z ekonomistą , w którym poprosił o setki czołgów podstawowych, bojowych wozów piechoty i dział artyleryjskich. W efekcie poprosił o jeszcze jedną armię, ponieważ Rosjanie wydają się niszczyć te, które ma.
Chcę zwrócić uwagę na kilka konkretnych obszarów, w których zdolności Ukrainy są wyraźnie degradowane poza akceptowalny poziom, i zaobserwować, w jaki sposób odnosi się to do wysiłków NATO zmierzających do podtrzymania ukraińskich wysiłków wojennych.
Po pierwsze, artyleria
Rosja od wielu tygodni traktuje priorytetowo działania przeciwbaterowe i wydaje się, że odnosi wielkie sukcesy w polowaniu na ukraińską artylerię i niszczeniu jej.
Wydaje się, że częściowo zbiega się to z rozmieszczeniem nowych systemów wykrywania przeciwbaterii „Penicyliny” . To całkiem fajne nowe narzędzie w rosyjskim arsenale. Wojna przeciwbateryjna składa się zazwyczaj z niebezpiecznego tanga broni i systemów radarowych. Radar przeciwbateryjny ma za zadanie wykryć i zlokalizować działa wroga,więc można je zniszczyć własnymi wyrzutniami - gra jest z grubsza analogiczna do wrogich drużyn snajperów (artyleria) i zwiadowców (radar) próbujących polować na siebie nawzajem - i oczywiście warto strzelać do radaru drugiej strony systemów, aby je niejako zaślepić.
System penicyliny oferuje potężne nowe możliwości rosyjskiej kampanii przeciwbaterii, ponieważ wykrywa baterie artylerii wroga nie za pomocą radaru, ale lokalizacji akustycznej. Wysyła wysięgnik nasłuchowy, który we współpracy z kilkoma komponentami naziemnymi jest w stanie zlokalizować działa wroga poprzez wykrywanie sejsmiczne i akustyczne. Zaletą tego systemu jest to, że w przeciwieństwie do radaru przeciwbateryjnego, który emituje fale radiowe, które zdradzają jego położenie, system penicyliny jest pasywny -po prostu siedzi nieruchomo i nasłuchuje, co oznacza , że nie oferuje wrogowi łatwego sposobu na zlokalizowanie go. W rezultacie w wojnie przeciwbateryjnej Ukrainie brakuje obecnie dobrego sposobu na oślepienie (a raczej ogłuszenie) Rosjan. Co więcej, zdolności rosyjskich kontrbaterii zostały zwiększone dzięki zwiększonemu użyciu drona Lancet przeciwko ciężkiej broni.
Podsumowując, Rosja ostatnio zniszczyła całkiem sporo ukraińskiej artylerii. rosyjskie Ministerstwo Obrony zwróciło uwagę na sukces przeciwbaterii. Wiem, że w tym momencie myślisz: „Dlaczego miałbyś ufać rosyjskiemu Ministerstwu Obrony?” W porządku - ufajmy, ale weryfikujmy.
20 stycznia NATO zwołało spotkanie w bazie lotniczej Ramstein w Niemczech, w kontekście przygotowania ogromnego nowego pakietu pomocy dla Ukrainy. Ten pakiet pomocy zawiera, oto, ogromną ilość artylerii. Według moich obliczeń pomoc ogłoszona w tym tygodniu obejmuje prawie 200 wyrzutni artyleryjskich. Wiele krajów, w tym Dania i Estonia, wysyłają na Ukrainę dosłownie wszystkie swoje haubice .Nazwijcie mnie szaleńcem, ale szczerze wątpię, czy kilka krajów spontanicznie zdecydowałoby się, dokładnie w tym samym czasie, wysłać Ukrainie cały swój zapas artylerii, gdyby Ukraina nie borykała się z kryzysowymi poziomami strat artyleryjskich.
Ponadto Stany Zjednoczone podjęły nowe, bezprecedensowe kroki w celu zaopatrzenia Ukrainy w pociski. Zaledwie w zeszłym tygodniu zagłębili się w swoje zapasy w Izraelu i Korei Południowej , wśród doniesień, że amerykańskie zapasy są tak wyczerpane, że ich uzupełnienie zajmie ponad dekadę .
Przeanalizujmy dowody tutaj i zobaczmy, czy możemy wyciągnąć rozsądny wniosek:
Ukraińscy oficjele przyznają, że ich artyleria ma przewagę 9 do 1 w krytycznych sektorach frontu.
Rosja wdraża najnowocześniejszy system przeciwbateryjny i zwiększa liczbę dronów Lancet.
Rosyjskie MON twierdzi, że masowo polowało i niszczyło ukraińskie systemy artyleryjskie.
NATO pospieszyło z przygotowaniem ogromnego pakietu systemów artyleryjskich dla Ukrainy.
Stany Zjednoczone przeprowadzają naloty na krytyczne wysunięte zapasy, aby zaopatrzyć Ukrainę w pociski.
Osobiście uważam za rozsądne, biorąc pod uwagę to wszystko, założenie, że armia artyleryjska Ukrainy została w dużej mierze rozbita, a NATO ponownie próbuje ją odbudować.
Moje królestwo za czołg
Głównym punktem spornym w ostatnich tygodniach było to, czy NATO da Ukrainie czołgi podstawowe. Załużny zasugerował w wywiadzie dla „The Economist ” mocno przetrzebiony ukraiński park czołgów , w którym błagał o setki czołgów podstawowych. NATO próbowało zapewnić tymczasowe rozwiązanie, dając Ukrainie różne pojazdy opancerzonejak BWP Bradley i Stryker, które wprawdzie przywracają pewną mobilność, ale musimy jednoznacznie powiedzieć, że w żaden sposób nie zastępują one czołgów podstawowych i są dalece niewystarczające zarówno pod względem ochrony, jak i siły ognia. Próba użycia Bradleyów, na przykład, w roli czołgu podstawowego nie zadziała.
Jak dotąd wydaje się, że Ukraina otrzyma niewielką garść czołgów Challenger z Wielkiej Brytanii, ale mówi się też o przekazaniu Leopardów (producent niemiecki), Abrams (amerykański) i Leclerc (francuski). Jak zwykle wpływ ukraińskich czołgów na pole bitwy jest zarówno mocno zawyżony (zarówno przez ukraińskich szylingów, jak i pesymistycznych Rosjan), jak i zaniżony (przez rosyjskich triumfalistów). Sugeruję środek.
Liczba czołgów, które można rozsądnie przekazać Ukrainie , jest stosunkowo niewielka, po prostu ze względu na obciążenie związane ze szkoleniem i utrzymaniem. Wszystkie te czołgi używają innej amunicji, specjalnych części i wymagają specjalistycznego przeszkolenia.Nie są to systemy, które niewyszkolona załoga może po prostu wyrzucić z parceli bezpośrednio do walki. Idealnym rozwiązaniem dla Ukrainy byłoby otrzymanie tylko Leopardów A24, ponieważ mogą one być dostępne w przyzwoitych ilościach (być może kilkaset), a przynajmniej byłyby one ustandaryzowane.
Oczywiście powinniśmy również zauważyć, że te zachodnie czołgi raczej nie zmienią zasad gry na polu bitwy. Leopard pokazał już swoje ograniczenia w Syrii podczas operacji tureckiej. Zwróć uwagę na następujący cytat z tego artykułu z 2018 roku:
„Biorąc pod uwagę, że czołgi są szeroko eksploatowane przez członków NATO – w tym Kanadę, Holandię, Danię, Grecję i Norwegię – szczególnie zawstydzające jest to, że są tak łatwo niszczone przez syryjskich terrorystów, kiedy mają dorównać armii rosyjskiej”.
Ostatecznie Leopard to dość przyziemny czołg podstawowy zaprojektowany w latach 70., zdeklasowany przez rosyjski T-90. To nie jest straszny element wyposażenia, ale nie jest to terror na polu bitwy. Poniosą straty i zostaną wyniszczone, tak jak przedwojenny park czołgów na Ukrainie. Nie zmienia to jednak faktu, że ukraińska armia z kilkoma kompaniami lampartów będzie silniejsza niż bez nich.
Myślę, że można śmiało powiedzieć, że wszystkie następujące trzy stwierdzenia są prawdziwe:
Otrzymanie mieszanek zachodnich czołgów stworzy dla Ukrainy trudne szkolenie, konserwację i utrzymanie.
Zachodnie czołgi, takie jak Leopard, mają ograniczoną wartość bojową i zostaną zniszczone jak każdy inny czołg.
Zachodnie czołgi podniosą siłę bojową armii ukraińskiej tak długo, jak długo będą one w terenie.
Biorąc to pod uwagę, w tym momencie nie wydaje się, aby NATO chciało dać Ukrainie czołgi podstawowe. Początkowo sugerowano, że czołgi z magazynu można odkurzyć i przekazać do Kijowa, ale producent stwierdził, że pojazdy te nie są sprawne i nie będą gotowe do walki do 2024 roku . Pozostawia to jedynie możliwość bezpośredniego zanurzenia się we własnych parkach czołgów NATO, do czego dotychczas NATO jest niechętne.
Czemu? Moja sugestia byłaby po prostu taka, że NATO nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy.Ukraina nie może nawet marzyć o wyparciu Rosji ze swojej pozycji bez odpowiedniej siły czołgów, więc niechęć do przekazania czołgów sugeruje, że NATO uważa, że i tak to tylko sen. Zamiast tego nadal traktują priorytetowo broń, która podtrzymuje zdolność Ukrainy do walki ze statyczną obroną (stąd setki dział artyleryjskich), bez oddawania się fantazjom o wielkim ukraińskim ataku pancernym na Krym.
Jednak biorąc pod uwagę intensywną gorączkę wojenną, która narosła na Zachodzie, możliwe, że polityczny impet narzuca nam wybór. Możliwe, że dotarliśmy do punktu, w którym ogon macha psem, że NATO jest uwięzione we własnej retoryce jednoznacznego poparcia, dopóki Ukraina nie odniesie całkowitego zwycięstwa, a Leopard 2A4 płoną na stepie.
Streszczenie: Śmierć państwa Siły
zbrojne Ukrainy są skrajnie zdegradowane, ponosząc ogromne straty zarówno w ludziach, jak iw ciężkiej broni. Uważam, że ukraińskie KIA zbliżają się w tym momencie do 150 000 i jasne jest, że ich zapasy zarówno wyrzutni artyleryjskich, pocisków, jak i pojazdów opancerzonych są w dużej mierze wyczerpane.
Spodziewam się, że linia obronna Bakhmut-Siversk zostanie oczyszczona przed kwietniem, po czym Rosja ruszy w kierunku ostatniego (i najsłabszego) pasa obronnego wokół Słowiańska. Tymczasem Rosja ma w rezerwie znaczną siłę bojową, którą można wykorzystać do ponownego otwarcia frontu północnego na zachodnim brzegu Oskilu i wznowienia działań ofensywnych na Zaporożu, narażając ukraińską logistykę na krytyczne niebezpieczeństwo.
Ta wojna będzie prowadzona do końca na polu bitwy i zakończy się korzystnym dla Rosji rozstrzygnięciem.
Coda: A Note about Coups
Możesz zignorować ten fragment, ponieważ jest trochę bardziej mglisty i nie jest konkretnie związany z wydarzeniami na Ukrainie czy w Rosji.
Widzieliśmy wiele zabawnych plotek o zamachach stanu w obu krajach – Putin ma raka stopy i jego rząd upadnie, Zełenskiego zastąpi Załużny i tak dalej. Patrioci pod kontrolą i wszystkie te dobre rzeczy.
W każdym razie pomyślałem, że napiszę ogólnie o tym , dlaczego zamachy stanu i rewolucje nigdy nie prowadzą do miłych i przytulnych demokratycznych reżimów, ale zamiast tego prawie zawsze prowadzą do przekazania kontroli politycznej wojsku i służbom bezpieczeństwa.
Można by pomyśleć, że odpowiedzią jest po prostu to, że ci ludzie mają broń i władzę dostępu do ważnych pomieszczeń, w których podejmowane są decyzje, ale to nie tylko to. Odnosi się to również do koncepcji w teorii gier zwanej punktami Schellinga .
Punkt Schellinga (nazwany na cześć dżentelmena, który wprowadził tę koncepcję, ekonomisty Thomasa Schellinga) odnosi się do rozwiązania wybieranego przez strony w stanie niepewności i braku możliwości komunikowania się.Jednym z klasycznych przykładów ilustrujących tę koncepcję jest gra koordynacyjna. Załóżmy, że tobie i innej osobie pokazano po cztery kwadraty — trzy są niebieskie, a jeden czerwony. Każdy z was jest proszony o wybranie kwadratu. Jeśli obaj wybierzesz ten sam kwadrat, otrzymasz nagrodę pieniężną - ale nie możesz rozmawiać ze sobą o swoich wyborach. Jak wybrać? Cóż, większość ludzi racjonalnie wybiera czerwony kwadrat, po prostu dlatego, że rzuca się w oczy - wyróżnia się, dlatego zakładasz, że twój partner również wybierze ten kwadrat. Czerwony kwadrat nie jest lepszy sam w sobie, jest po prostu oczywisty.
W stanie politycznego zamętu, a nawet anarchii, system kieruje się w stronę punktów Schellinga – oczywistych postaci i instytucji, które emanują autorytetem, a zatem są rzucającym się w oczy wyborem do przejęcia władzy i wydawania rozkazów.
Na przykład bolszewicy bardzo dobrze to rozumieli. Natychmiast po ogłoszeniu nowego rządu w 1917 r. wysłali komisarzy do różnych budynków biurowych w Sankt Petersburgu, gdzie znajdowała się siedziba carskiej biurokracji. Trocki słynnie pojawił się pewnego ranka w budynku ministerstwa spraw zagranicznych i po prostu ogłosił, że jest nowym ministrem spraw zagranicznych. Pracownicy śmiali się z niego - kim on był? jak przypuszczał, że jest odpowiedzialny? - ale dla Trockiego chodziło o to, żeby wtrącić się w punkt Schellinga.W stanie anarchii, która zaczęła się szerzyć w Rosji, ludzie w naturalny sposób szukają jakiegoś oczywistego ogniska władzy, a bolszewicy sprytnie ustawili się w takiej pozycji, domagając się kontroli nad biurokratycznymi urzędami i tytułami. Po drugiej stronie konfliktu społecznego, polityczna opozycja wobec bolszewików skupiała się wokół oficerów armii carskiej, ponieważ oni również byli punktami Schellinga, ponieważ mieli już tytuły i pozycję w istniejącej hierarchii.
Wszystko to ma na celu stwierdzenie, że w przypadku zamachu stanu lub upadku państwa nowe rządy praktycznie nigdy nie powstają sui generis – zawsze powstają z wcześniej istniejących instytucji i hierarchii.Dlaczego po upadku Związku Radzieckiego władza polityczna przeszła w ręce republik? Ponieważ te republiki były punktami Schellinga - gałęziami, których można się chwycić dla bezpieczeństwa w chaotycznej rzece.
Mówię to po prostu dlatego, że mam dość fantasmagorycznych opowieści o likwidacji reżimu w Rosji, a nawet o rozpadzie terytorialnym. Upadek rządu Putina nie doprowadzi i nie może doprowadzić do ugodowego, sąsiadującego z Zachodem reżimu, ponieważ w Rosji nie ma instytucji realnej władzy, które byłyby tak nastawione. Władza spadłaby na służby bezpieczeństwa, bo to punkty Schellinga, a tam idzie władza.
18 stycznia br. Poczta Polska i Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji (CWCR) zawarły porozumienie o współpracy. Strony porozumienia zobowiązały się do współdziałania
w zakresie szeroko pojętego wzmacniania zdolności operacyjno-obronnych Rzeczypospolitej Polskiej. Wśród punktów pięcioletniej umowy jest m.in. doręczanie przez Pocztę Polską dokumentów powołania w trybie szczególnym, wspólne szkolenia i wsparcie promocyjne CWCR przez Pocztę Polska.
WY PIERDOLONE KURWY! Listonoszy też zaczniemy rozpierdalać. Chcecie dziwki imprezy? Będziecie ją mieli.
Chciałbym zauważyć tylko, iż ów PIERDOLONE KURWY NSDAPL, wybrane przez emerytów(rencistów, ułomnych i madki)x2 nie kwalifikują się na ogół do oddawania krwi na polu, natomiast dany schemat nie jest "wydarzeniami na czasie", lecz wieloletnim ciągiem zdarzeń i wyborów, zmierzających do katastrofy. Dziwię się jednak, że dopiero 5-10% ogółu przestawiło się na odpowiednie nazywanie rzeczywistości.
Burdel poczta polska stosuje takie nazi triki od ostatnich lat, szmacenie się wpisane jest w ich światopogląd ludzi ekstrementów, coś na wzór pana boga wpychającego swą owrzodzoną tłustą fujarę w niewinne istotki z aureolką i białą suknią gdzieś w piwnico-schronie po godzinach duszpasterstwa.
Zauważyliście jaki jest kwik tzw zachodnich polityków w ich mediach na temat dostarczania czołgów ( głownie rozchodzi się o niemieckie Leopardy 2 ), normalnie jakby to jakaś wunderwaffen była.
Ruskie już się śmieją, że stepy Ukrainy kolejny raz będą usłane wrakami z krzyżami .
Tygrysy i Pantery nie uratowały nazistów tak i Leopardy nie uratują banderowców.
Jak i kiedyś tak i teraz propagandzie marzy się powtórka z historii.
A koniec będzie taki sam.
Chciałbym też zauważyć pewną rzecz, nawiązując do tekstu który wczoraj wrzuciłem. Od 2014 roku Banderowcy wybudowali cztery linie ufortyfikowanych umocnień w Donbasie/wschodniej Ukrainie, kiedy Rosjanie przebiją się wykonując mozolną rozwałkę artyleryjską, wtedy będą musieli skupiać obronę na miastach i wsiach, terenach przemysłowych i zurbanizowanych, i jak myślicie będą się banderowcy bronić jak np Azow w Mariupolu obracając swoje już domy w perzynę, narażając swoich bliskich ( no chyba że ci już wyjechali ).
Kiedy zaczną się niepokoje, bunty w armii ukraińskiej, choć będzie to sporadyczne, bo terror państwa totalitarnego jest najgorszy tuż przed upadkiem, problemy ze sprzętem, masowe poddania, represje na cywilach których żołnierze ( z rodziny ) się poddali itp., zachód będzie już nie tyle główkował jak się poddać, co będzie naciskał na to by banderowcy ratowali cokolwiek. To dla ruskich byłoby najgorsze rozwiązanie . Bo cokolwiek zostanie z Ukrainy pod zachodnim panowaniem, będzie nastawione na "drażnienie niedźwiedzia" i ruskie to wiedzą. Z banderyzmem trzeba krótko, bo jak popuścili to patrzcie jak szambo wybiło i zalało cały region, wlewając się przez próg i do nas.
Dlatego tylko i wyłącznie przejęcie całej Ukrainy przez ruskich skończy ten konflikt. Kiedy cokolwiek ruskie zostawią tzw Zachodowi , to ruskie przegrały tę całą wojnę zgadzając się na coś co niektórzy by nazwali zgniłym kompromisem.
PS. jest jeszcze info, że USA wyśle 31 Abramsów na Ukrainę i 8 pojazdów wsparcia technicznego, z czego utworzą batalion czołgów.
Uwierzę jak zobaczę, tajemnica poliszynela jest taka, że na współczesnej wojnie niewiele jest pojedynków czołgów, tudzież wykorzystywanie zmasowanych ataków wojsk pancernych , przy obecnym poziomie technologii, takie działania to istne samobójstwo. Czołgi są niszczone przez lotnictwo, drony, i Boga Wojny - Artylerię.
PS2, Zwróćcie też jak mało tudzież wcale mówi się o dostarczaniu Ukrainie dronów ( ktoś tam przekazało ostatnio dwa Bayraktary ), reklama się skończyła, nie mają już dronów, tera czołgi .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Ale to to raczej fejk news :
Tudzież zgrabna szydera ze układu UkroPolin .
A i jeszcze o stratach stan na 14.01.2023 :
Cytat:
Straty rosyjskie…
23 samoloty, 56 helikopterów, 200 dronów, 889 czołgów i pojazdów opancerzonych, 427 dział artyleryjskich, 12 systemów przeciwlotniczych, 18 480 zabitych, 44 500 rannych, 323 wziętych do niewoli. liczba żołnierzy w terenie 418 000, rezerwa 3 500 000
w jednostce Wagnera zaobserwowano masowy napływ żołdaków z zagranicy
Ukraińcy stracili 302 samoloty, 212 śmigłowców, 2750 dronów, 6320 czołgów i pojazdów opancerzonych, 7360 sztuk artylerii, 497 systemów przeciwlotniczych, 157 000 zabitych, 234 000 rannych
17230 jeńców,
liczba żołnierzy na ziemi 734000 Trwa
mobilizacja do uzupełnienia jednostek wojskowych w liczbie 100 000 żołnierzy..
234 zabitych żołnierzy NATO (oficerów, instruktorów, agentów, US GB,)
2458 zabitych żołnierzy NATO (Polska, Niemcy, Litwa…) 5360 zabitych najemników
Zastanawiacie się jak to jest że ukry jeszcze mają czołgi, otóż z czołgami jest tak, że wyeliminowany czołg z walki nie zawsze jest tak zniszczony by nie można go było wyremontować, jeśli nie wybuchła amunicja, czy nie spłoną doszczętnie.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 1858
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:09, 26 Sty '23
Temat postu:
@Ordel coś mi się nie chce wierzyć w te straty. Ukraina straciła 6320 czołgów? A skąd niby miałaby tyle mieć? Polska ma niespełna 800 czołgów z czego 300 oddała im więc mamy 500.
Coś nie wydaje mi się. Zbyt potężne te siły.
Jestem zdania że Ruscy się mobilizują na szturm dlatego tak zachód kwiczy, a Niemcy przeciągają z dostawą bo wiedzą co się święci. Przecież Niemcy to kret dla Ruskich. Chcą aby jak najszybciej ich gospodarka wróciła do normy, a wróci jak z Rosji popłynie ropa i gaz.
Gorzej będzie jak USA się zaprze i naprawdę tu przywiezie wojsko to wtedy każda strona będzie robiła KUMULACJĘ sił z każdego możliwego źródła. Pozornie wygląda niewinnie, ale jak będzie pretekst aby zaangażować pozostałe narody spoza Europy to może być nieciekawie.
@Ordel coś mi się nie chce wierzyć w te straty. Ukraina straciła 6320 czołgów? A skąd niby miałaby tyle mieć? Polska ma niespełna 800 czołgów z czego 300 oddała im więc mamy 500.
Coś nie wydaje mi się. Zbyt potężne te siły.
Jestem zdania że Ruscy się mobilizują na szturm dlatego tak zachód kwiczy, a Niemcy przeciągają z dostawą bo wiedzą co się święci. Przecież Niemcy to kret dla Ruskich. Chcą aby jak najszybciej ich gospodarka wróciła do normy, a wróci jak z Rosji popłynie ropa i gaz.
Gorzej będzie jak USA się zaprze i naprawdę tu przywiezie wojsko to wtedy każda strona będzie robiła KUMULACJĘ sił z każdego możliwego źródła. Pozornie wygląda niewinnie, ale jak będzie pretekst aby zaangażować pozostałe narody spoza Europy to może być nieciekawie.
@p4lm, przecież to są statystyki propagandowe ruskiej strony.
Natomiast co do zwiększenia liczebności amerykańskiego wojska w Polsce, to raczej nie ta droga. Gdy Rosja zajmie Ukrainę to USmany wycofają się prawdopodobnie za Odrę i tam w jakimś niemieckim mieście będą dalej robić to co obecnie robią w Rzeszowie.
_________________ *** STOP wojnie z Rosją ***
Dołączył: 12 Sie 2008 Posty: 1858
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:45, 26 Sty '23
Temat postu:
Mam tu fajny skecz
Polska taka potężna że oddała 300 czołgów ze swojego stanu (nie z rezerwy) to jest w ogóle hit że ktoś na to pozwolił, ale ok. Politycy oddali połowę czołgów.
USA ma czołgów ok 10tys i nie odda Ukrainie 31 sztuk na już bo :
Cytat:
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby że dostarczenie 31 czołgów Abrams, co odpowiada jednemu ukraińskiemu batalionowi, zajmie "wiele miesięcy", choć zaznaczył, że wcześniej na Ukrainę trafią europejskie czołgi. Dodał również, że zdecydowano się na zakup czołgów, a nie przekazanie ich z magazynów USA, ze względu na brak odpowiedniej liczby "nadmiarowych" maszyn w amerykańskim inwentarzu, a także chęć dania Ukraińcom czasu na pełne przyswojenie szkoleń i logistyki związanej z abramsami.
pomijam już fakt że USA ma w Niemczech 32 swoje bazy
Cytat:
Partnerem Ukraińców w powojennej odbudowie kraju ma być amerykański fundusz inwestycyjny BlackRock. Jak powiedział miesiąc temu Wołodymyr Zełenski, to przedsięwzięcie pochłonie przynajmniej bilion dolarów.
Prezydent Ukrainy i dyrektor generalny BlackRock Larry Fink spotkali się wirtualnie w ostatnią środę, jak ujawniła strona internetowa prezydenta. Omówili wtedy plany, aby to BlackRock, który ma praktycznie nieograniczone możliwości pozyskania finansowania, odegrał znaczącą rolę w powojennej odbudowie Ukrainy. Na spotkaniu online sfinalizowano plany wizyty liderów BlackRock Kijowie w 2023 roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
.
( 20 stycznia 2023 )
