Układ zamknięty

jarondo

Rzadko oglądam, coś poza YT.
Jestem właśnie po filmie: Układ zamknięty.
Była o nim kilka razy mowa na tym forum, ale nie znalazłem dyskusji.
Proponuję porozmawiać, bo jest o czym.
http://www.kinomaniak.tv/film/Uklad-zamkniety/59766
http://www.videoslasher.com/video/8FAF9IF6KTGS

Czy nikt nie ukara tych skur...? Co spowodowali taką tragedię.
Ile ludzi straciło pracę, i mają to w d...

King Crimson

Oglądałem już kilka razy ten film. Nareszcie coś co nie jest pod publikę, kiczowatym gównem tylko obowiązkowa pozycja dla każdego myślącego człowieka. Co tu dyskutować Jaro, o służbach i jej wszechobecnych wpływach trąbi się nie od dzisiaj, ten film to kolejne bardzo dobre podsumowanie ludzkiej tragedii.

Warto zwrócić uwagę, kiedy w końcowej scenie celowo nie przetłumaczono ostatniego zdania, które wypowiada Bjorn (kiedy spotykają się po odsiadce i Bjorn proponuje im posady w Fenix coś tam)

AQuatro

Jest to gdzieś do pobrania w normalny sposób ?

Tutaj wywiad z bohaterem lub związanym z filmem:
http://www.youtube.com/watch?v=jEJLocbmzc0
_________________
Zobacz też tutaj

jarondo

Sciągnij internet downloader w wer demo, i pobierz, masz kilka dni, aby ściągać.
Cały system "prawny", nawet nie zasługuje na to miano.
Chamy wytresowali sobie kolejne pokolenie psów którzy pilnują im dupska.
Niedługo te psy będą dbać o swoje.
Patologia to za delikatne słowo.

shinobi

http://torrent.pl/tag/uklad-zamkniety

Adam Polo

A może po prostu kinomaniak?

http://www.kinomaniak.tv/film/Uklad-zamkniety/59766
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

pszek

jarondo napisał:

Czy nikt nie ukara tych skur...? Co spowodowali taką tragedię.

A właściwie dlaczego ich karać? .Dramaturgia filmu odwołuje się wyłącznie do emocji widza i wywołuje u niego dylematy natury moralno-etycznej a jak nie bez racji skonstatował @jarondo ( w temacie który już zniknął z pierdolni) moralność jest jak dupa-każdy ma swoją Czego się dowiadujemy z treści filmu? że jacyś faceci mieli pomysł na biznes i zaczęli go realizować a inni faceci odebrali im ten biznes.
Czy ktoś żąda kary dla szerszeni które jak wiadomo nie zatrudniają się banalną produkcją miodu a ( nie przebierając w środkach) odbierają go pszczołom.
Każdy gatunek,a w obrębie gatunku ludzkiego-osobnik,ma jakieś umiejętności "źli faceci" z filmu mieli akurat taką umiejętność że potrafili stworzyć sprawnie działający system przy pomocy którego osiągali postawione przed sobą cele.
Prawda.Pozostają jeszcze kwestie prawne ale jak niejednokrotnie pokazała praktyka z tymi łatwiej sobie poradzić niż z głupimi etycznymi skrupułami.
Po prostu trzeba to zjawisko jakoś nazwać i usankcjonować.W historii już tak bywało.Na przykład w całej Europie piratów ćwiartowano lub (w lepszym wypadku) wieszano, a anglosasi wpadli na pomysł że można bandytów wprzęgnąć w służbę państwową i tym samym zalegalizować ich haniebny proceder.
Masz problemy z korupcją? zupełnie niepotrzebnie,zrób jak anglosasi- nazwij to lobbingiem,systemem fundacji pozarządowych,zalegalizuj i pozbędziesz się problemu.
A skoro już o pszczołach była mowa to nie należy się nad nimi ckliwie użalać.Wprawdzie szerszenie to łajdaki ale pszczoły też nie takie znów święte.W XVIII w żył nijaki Bernard de Mandeville który napisał bardzo słynną Bajkę o pszczołach.Bajka nie jest dla dzieci ale potencjalni widzowie filmu "Układ zamknięty" koniecznie powinni ją przeczytać.Co prawda "bajka o pszczołach" jeszcze w połowie XVIIIw jako społecznie niebezpieczna została zakazana przez cenzurę,ale być może od tamtych czasów coś się zmieniło i uda się ją znaleźć w przepastnych zasobach internetu.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

jarondo

pszek napisał:

A właściwie dlaczego ich karać?

Dla ludzi o lewackich przekonaniach, pojęcie prawa własności jest tak abstrakcyjne, jak dla mnie prawo nieoznaczoności Heisenberga.
Wiem, że nie pojmiesz tego swym ograniczonym rozumem.
Pogadam sobie tylko:

Cytat:

- Powszechnie lobbingiem nazywa się wywieranie wpływu przez zawodowych rzeczników interesów (lobbistów, lobbystów) na władze publiczne.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Lobbing
Jak to się ma do nękania prywatnej firmy, zamknięcia jej, i zawłaszczenia mienia?
Używasz pojęć, których nie jesteś w stanie zrozumieć.
Twoje podejście potwierdza, że w pl nigdy dobrze nie będzie, jeśli jest przyzwolenie na takie postępowania, jakie opisano w filmie.
- zniszczono kawałek życia kilku facetów
- kilkaset rodzin straciło możliwość pracy, i utrzymania
- duży inwestorzy zastanowią się zanim zaryzykują inwerstycję na takim intelektualnym zadupiu. Może przyjdzie ktoś zbudować fabryki, których nigdzie indziej nie można.
- masa państwowych pieniędzy poszła na zniszczenie firmy.
Wiem, że masz to w dupie. Cóż, popisałem sobie.
Logicznie kontynuując tą namiastkę wypocin, które tu wstawiłeś.
Poszkodowani powinni wynająć kogoś, kto odpłaci tym winnym bydlakom krzywdy, jakie poczynili.
Siedzisz w tym gnoju, i mówisz, że jeszcze ci pachnie.
Nie ma w tym kraju w sensie pojęciowym: Prawa. https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo

ElComendante

Tak jarondo, ale Ci urzędnicy to zrobili, bo byli złymi ludźmi, bo byli niekompetentni, bo mogli, czy po prostu owi panowie przeszkadzali innym kapitalistom, którzy podkupili usługę ujebania poprzez urzędników i załatwili typów.
Dziś to skomplikowana mimo wszystko sprawa, czasochłonna i kosztowna. Jeszcze 100 lat temu było prościej. W takich Stanach wystarczyło mieć więcej strzelb po swojej stronie albo Bezimiennego Wink

Ordel

Co ty @jarondo wiesz o własności prywatnej . Tak z historii . Wiesz kiedyś była taka akcja jak Komuna Paryska . W Paryżu to się działo w XIX wieku i podczas tej romantyczne akcji tylko Komunardzi spod Czarnych Anarchistycznych sztandarów popierali własność prywatną . Czyli zakłady szewskie , piekarnie, rzeźnie itp.
Co uważasz za własność prywatną , jak ktoś stawia fabrykę to za czyje pieniądze to robi . Nic nie jest twoje , koszula na grzbiecie co najwyżej i gotówka w kieszeni .
Prawda jest taka , że żeby zarabiać prawdziwie dużą kasę, trzeba być złodziejem ( oczywiście są odstępstwa od reguły ) . Każdy kogoś okrada , pracodawca pracownika płacąc najniższa krajową, wykorzystując prawo po swojemu . Państwo pracodawcę łupiąc podatkami . Gówno zawsze leci w dół , i dlatego część społeczeństwa tkwi po uszy w gównie , gdyż są na samym dole drabiny.

jarondo napisał:

Poszkodowani powinni wynająć kogoś, kto odpłaci tym winnym bydlakom krzywdy, jakie poczynili.

Ciekawy tok myślenia , że powinni wynająć kogoś . Też jesteś taką cipą jak ten komputerowiec co o tyłek zahaczyła go rzeczywistość wyrywając z ciepłych pieleszy konsumpcjonizmu , a później wieszać się chciał Laughing

Czemu nie zrobić tego samemu , co ? Oglądając ten film na Kinomaniaku jest pod nim 37 stron komentarzy , tak wyrywkowo sprawdzając , zdecydowana większość jest podobna do twojego komentarz :

Cytat:

Czy nikt nie ukara tych skur...? Co spowodowali taką tragedię.
Ile ludzi straciło pracę, i mają to w d...

Widzisz , większość tych ludzi ( z tych komentarzy ) nigdy nie zarobi kilkudziesięciu tysięcy nie wspominając o setkach czy milionach , w miesiąc . I ty też się do nich zaliczasz . Kompletnie nie rozumiesz podstaw biznesu . Kiedy masz interes musisz go chronić i nie możesz liczyć na nikogo tylko na siebie . Ten film pokazuje , że robiąc interesy w Polsce trzeba mieć zagranicznych prawników znających się na polskim prawie . Ten film mówi że w ogródku powinieneś mieć zakopaną kasetkę z gotówką , bo w jednej chwili możesz obudzić się z ręką w nocniku . W końcu ten film mówi : system to ludzie , a każdy człowiek ma słaby punk, pieniądze , praca , rodzina . Przede wszystkim rodzina . I żeby pokonać skurwysyna ty musisz być mega skurwysynem . Pomyślcie sobie jakby tak Kostrzewie zniknęła wnuczka ( na jakiś czas Smile

) , rodzina by mu tego nie wybaczyła i odwróciłaby się od niego , no ale tu trzeba się poświęcić .
Trzeba zrozumieć jedną prawdę . Ludzie zarabiający setki tysięcy , miliony nie cofną się przed niczym . Oni nawet inaczej myślą niż ci co zarabiają średnią krajową czy nawet trzy średnie , nie wspominam o tych co gówno zarabiają . Oni mają inne problemy , jakby żyli w innym świecie .

jarondo napisał:

Nie ma w tym kraju w sensie pojęciowym: Prawa.

ile ty masz lat chłopie , jak 18 to się nie będę z ciebie śmiał , no może troszeczkę Laughing

Ależ prawo jest . Zawsze było , od czasów kiedy ludzie mieszkali w jaskiniach , istniało prawo , i zawsze było to prawo silniejszego . Problemem jest chciwość . Ludzka chciwość , bo ci trzej biznesmeni z filmu już jednej mafii ( państwu ) odpalali działkę , problem jest że w owej mafii działają ludzie którzy chcą na boku coś sobie uszczknąć . Tak więc podwójne naliczenie i człowiek ląduje na bruku Laughing

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

Goska

To jest tez uklad zamkniety !

Cyt. “W linku poniżej opisana jest wstrząsająca historia zdrowego nastolatka, którego medyczny estabiliszment chciał uprowadzić wbrew zdaniu jego rodziców i przymusić do uczestniczeniu w badaniach nad chemioterapią mającą leczyć sarkomę. Opiekunom nastolatka kłamliwie wmówiono posługując się jednym sfałszowanym badaniem, iż cierpi na nowotwór i umrze w ciągu dwóch tygodni jeśli nie podda się chemioterapii.

Wszelkie niezależne testy dawały wynik, iż nastolatek jest zdrów i w pełni sił. Skorumpowana akademicka medycyna zrobiła coś strasznego. Przekupiono urzędników stanowych, policję i sąd, aby pod rygorem prawnym zmusić tego zdrowego przecież chłopca do chemioterapii. Miała ona trwać rok czasu i prawdopodobnie wywołałaby trwałe uszkodzenie zdrowia chłopca.

Rodzina nie zgodziła się na to. Ojciec nastolatka, by ratować go przed szponami korporacji, ukrył go, za co został skazany i zamknięty w zakładzie karnym. Jednak prawnicy wynajęci przez rodzinę dotarli do korzeni tej korupcyjnej sprawy. Wyszło, iż lekarz który kierował akcją, prowadził badania nad nowym farmaceutykiem dla korporacji, i jego zysk, liczony w milionach dolarów, przepadłby, gdyby szybko nie włączył do badań nastolatka.

Uprowadzenie zdrowego nastolatka do tych badań miało służyć dwóm celom: wygenerowaniu milionów dolarów zysku za badania dla tego lekarza, jak i sfałszowaniu rezultatów badań i pokazaniu, iż ten eksperymentalny lek jest bezpieczny i skuteczny – ponieważ pokonał nowotwór, którego w istocie nie było..

Prawdopodobne jest to, iż dużo testów klinicznych tak właśnie się zafałszowuje, testując lek na zdrowych osobach. W innych przypadkach zaniecha się prowadzenia testów klinicznych, a wyniki po prostu się wymyśla tak, aby były one pozytywne dla badanego lekarstwa.

Później opierając się o fałszywe lub całkowicie wymyślone wyniki zatwierdza się taką substancję do leczenia chorych. Później, w przyszłości, okazuje się, iż taki lek powoduje zgony i że często jest całkowicie nieskuteczny w leczeniu chorób, jednak przynosi on ogromne zyski dla firm farmaceutycznych.

Więcej, po angielsku:

http://vaccineliberationarmy..com/

pszek

Cytat:

Biznesmeni z "Układu zamkniętego" skazani
Sprawa toczyła się przez prawie 9 lat, po drodze wzbudzając szereg kontrowersji. Choć pierwszy motyw prowadzonego przeciwko przedsiębiorcom procesu umorzono, teraz jednak zapadł wyrok skazujący. Chodzi o wyprowadzanie pieniędzy z krakowskiego Polmozbytu.

całość http://biznes.onet.pl/biznesmeni-z-uklad.....news-detal
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

King Crimson

No kurwa, niezłe jajca. Trzeba będzie poczytać trochę i się zagłębić za co ich tam dokładnie skazali.

Goska

Podmiany niemowlat w szpitalach, to jest tez bardzo zamkniety uklad !!!

Dzisiaj juz nawet murzyni prowadzaja dzieci blondaski !

eNKa

Tu bardziej rzeczowo niż w onecie albo filmie propagandowym "SKOku Stefana":

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/10.....,id,t.html

Krakowski sąd orzekł, że główni oskarżeni w aferze krakowskiego Polmozbytu – Paweł Rey i Lech Jeziorny zostali uznani winnymi m. in. działania na szkodę spółki Polmozbyt SA w 2000-01 r.

Obaj oskarżeni (którzy zgodzili się na podawanie nazwiska) zostali uznani przez sąd za winnych wyprowadzenia z Polmozbytu za pośrednictwem innych spółek ponad 15 mln zł oraz działania na szkodę innej spółki w wysokości 1,3 mln zł.
[...]
Sąd uznał, iż działali w ramach precyzyjnie zaplanowanej operacji, której głównym beneficjentem miał być nieżyjący już Witold Sz.
[...]
Według aktu oskarżenia mechanizm przestępstwa polegał na tym, że oskarżeni kupili pakiet akcji dający kontrolę nad spółką, finansując ten zakup ze środków Polmozbytu. Następnie - już po przejęciu kontroli nad spółką - wyprowadzili majątek z Polmozbytu do innych spółek, bądź na własne rachunki.

Zarzuty wobec części oskarżonych obejmowały też pranie brudnych pieniędzy, bo kupione za pieniądze Polmozbytu akcje tej spółki były transferowane do innych podmiotów w celu ukrycia ich przestępczego pochodzenia.
[...]
Jak podawała prokuratura na trop nieprawidłowości w Polmozbycie wpadli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Ich podejrzenia potwierdziła kontrola skarbowa. W toku postępowania śledztwo rozszerzono o wątek nieprawidłowości w Krakowskich Zakładach Mięsnych, ale śledztwo w tej sprawie umorzono.

Biznesmeni w wypowiedziach medialnych obwiniali urząd skarbowy i prokuraturę o zniszczenie KZM, firmy o ponad 100-letniej tradycji. Ich zdaniem zarówno w przypadku KZM, jak i Polmozbytu, prokuratura nie rozumiała mechanizmów gospodarczych, a przede wszystkim zasad tzw. wykupu menedżerskiego, który miał służyć naprawie firm. Z tymi argumentami nie zgodził się sąd.
[...]
Lech Jeziorny został skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i 156 tys. zł grzywny. Będzie też musiał częściowo naprawić szkodę Polmozbytowi w wysokości 40 tys. zł. Paweł Rey usłyszał wyrok jednego roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i 90 tys. zł grzywny. Musi też zwrócić Polmozbytowi 30 tys. zł.

Obaj oskarżeni otrzymali zakaz pełnienia funkcji w zarządach i radach nadzorczych spółek przez 4 lata. Na poczet grzywien i zakazu zaliczył im okres pozbawienia wolności.

Za winnych pomocnictwa sąd uznał oskarżonych: Tomasza A. (rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 10 tys. zł grzywny); Tadeusza O. (10 tys. zł grzywny) i Bogdana M. (5 tys. zł grzywny). Za usiłowanie ukrycia pochodzących z przestępstwa akcji Polmozbytu Grzegorz N. skazany został na 8 miesięcy w zawieszeniu na dwa lata i 5 tys. zł grzywny. Sąd orzekł jednocześnie przepadek na rzecz Polmozbytu ponad 500 tys. akcji tej spółki.

Jak to się dzieje, że za szkodę wyrażoną ponad 16 milionami złotych z 2000r kolesie mają zasądzone w sumie jakieś 300tys. dzisiejszych? Być może dowiemy się jeśli prokuratura będzie apelować.
Co wynika z tej historii? Chcieli działać na własną rękę i nie podzielili się to i na pomoc liczyć nie mogą. Większe wałki, jak na przykład Telefonika (Cupiał i szwagier Syryjczyk) przykrył kurz przedawnienia, czyniąc układ rzeczywiście zamkniętym a gawiedź ma fejka w postaci o wątpliwej wartości - film propagandowy nakręcony za kasę wyłudzoną od naiwnych staruszków przez organizację lichwiarską w imię Ojca i Syna Smile

_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

Adam Polo

"(...)Nie jestem adwokatem żadnego ze skazanych. Nie znam całości akt sprawy. Ale jeśli są oni rzeczywiście winni – jak orzekła pani sędzia – to wyrok (dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata) jest niewspółmierny.

Uzasadnienie wyroku pani sędzia zaczęła dość freudowsko – od stwierdzenie, że nie pisał go układ zamknięty, tylko ona sama. Dlaczego sądzę, że freudowsko? Bo się dowiedziałem, że to ona sama orzekała 10 lat temu w sprawie aresztu tymczasowego wobec niektórych podejrzanych w tej sprawie! A to właśnie zastosowanie tego aresztu, po bestialskim sposobie zatrzymania, nadało tej sprawie „filmowy” wymiar.

Trzeba być doprawdy pewnym własnej świętości, żeby w takich okolicznościach nie wyłączyć się z orzekania w sprawie. A jako, że sprawa toczyła się w Sądzie Rejonowym dla Krakowa Nowej Huty, w którym orzeka także żona pana prokuratora Andrzeja Kwaśniewskiego, może właściwym byłoby wystąpienie do Sądu Najwyższego o przekazanie sprawy innemu sądowi? Zwłaszcza po premierze filmu, który dodatkowo rozgrzał emocje? Owszem termin premiery – przed wyrokiem nie był fortunny. Ale oskarżeni nie mieli na to wpływu. Może filmowcy pracowali zza szybko? A może sąd pracował za wolno? Ale skoro już się tak stało, to może pani sędzia, która, jak widać po ustnym uzasadnieniu wyroku, ma z tym psychiczny problem, a która wcześniej „klepnęła” mężowi koleżanki z pracy areszt tymczasowy, powinna się jednak była wyłączyć? A już na pewno nie powinna zaczynać uzasadnienia tak, jak zaczęła – bo tylko pogorszyła sytuację.

Podobno w ustnym uzasadnieniu wyroku pani sędzia plotła jeszcze, że nie mogło dojść do wykupu menadżerskiego bo kupujący „miał za mało pieniędzy i za mało menadżerów (sic!) a kierowało nim męskie ego”! Ciekawe czy potwierdzi to w uzasadnieniu pisemnym, bo ja ze swoim ego to się będę bał pojechać do Krakowa"

Robert Gwiazdowski
http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=1290
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

jarondo

Ciężko jest uznać polski (nie)sąd, za organ do wydawania wyroków.
To albo byli komunistyczni staruszkowie, albo ich dobrani następcy.
No i sprawy, w których nie ma sędziego ze społeczeństwa - ławy przysięgłych, która patrze takimu na ręce, lub pilnuje, aby wwszystko było zrozumiałe dla wszystkich.
Teraz to tylko szopka, za kupę kasy.

King Crimson

Dorzucam tutaj, bo tematycznie pasuje jak ulał. Jak upierdolić firmę? O właśnie tak:
http://natemat.pl/93907,od-x-lat-prowadz.....-wykonczyc

Przecież to niedopuszczalne, żeby nasi robili karetki...

rzeznikt

King Crimson napisał:

Dorzucam tutaj, bo tematycznie pasuje jak ulał. Jak upierdolić firmę? O właśnie tak:
http://natemat.pl/93907,od-x-lat-prowadz.....-wykonczyc

Przecież to niedopuszczalne, żeby nasi robili karetki...

Cytat:

Przez telefon do serca. W Polsce NFZ nie chciał jego produktu, w USA wzięli od razu. Teraz jest wart miliard złotych
Wynalazł urządzenie do monitorowania pracy serca przez telefon. NFZ nie był tym zainteresowany. Co innego w USA, dopiero tam doceniono geniusz Polaka. Dziś jego firma jest warta miliard złotych.

Kolejka do kardiologa? Chociaż nikogo to już nie dziwi, to na pewno rozgrzewa do czerwoności dr. Marka Dziubińskiego – właściciela firmy MEDICALgorithmics, zajmującej się wdrażaniem nowoczesnych technologii medycznych. – Gdyby Państwo refundowało mój wynalazek, jakość życia pacjentów z chorobami serca uległaby wielkiej poprawie – mówi Dziubiński.

O co mu chodzi? Kilka lat temu biznesmen opatentował rewolucyjne urządzenie do całodobowego monitorowania pracy serca na odległość. PocketECG zapisuje pracę serca za pomocą kilku elektrod przypiętych z jednej strony do klatki piersiowej pacjenta, a z drugiej do miniaturowego urządzenia rejestrującego. Za pomocą technologii bluetooth zapis trafia do smartfona, a za jego pośrednictwem do osobistego lekarza pacjenta.

EKG w kieszeni
W Polsce do lekarzy trafia 107 tys. pacjentów w związku z podejrzeniem arytmii serca. Z reguły badania odbywają się w przychodniach, gdzie pacjent leży dość długo na kozetce z przypiętymi do klatki piersiowej elektrodami Koszt takich badań to 140 mln zł rocznie. Jak to w Polsce – towarzyszą im też kolejki, zapisy, limity i cała ta zmora państwowej służby zdrowia.

– Chory nie musi dzień w dzień odwiedzać lekarza. Jeśli nosi Pocket ECG, urządzenie samo prowadzi zapis pracy serca i a wynik przesyła do lekarza prowadzącego. Wielodobowy monitoring pracy serca, podczas normalnych czynności życiowych daje więcej informacji o chorobie – opowiada o swoim projekcie Dziubiński. Ułatwienie dla chorych, niższe koszty dla przychodni, ale też świetny pomysł na biznes.

Inaczej uważał Narodowy Fundusz Zdrowia, którego technologia nie oczarowała. W Polsce testuje ją zaledwie kilka ośrodków kardiologicznych. Dziubiński przeczuwał, że szybciej zmonetyzuje wynalazek w USA. Tam na pierwszym miejscu liczy się oszczędność czasu i pieniędzy dla szpitala, firmy ubezpieczeniowej i pacjenta.

W USA monitorowanie 4,3 mln pacjentów z arytmią serca pochłania 1,8 mld dolarów rocznie. Mimo tego, że istnieje tam już kilka podobnych systemów, polski wynalazek przyjęto entuzjastycznie. Patent Dziubińskiego jako jedyna procedura medyczna z Polski został dopuszczony przez Food and Drug Administration do stosowania na rynku w Stanach Zjednoczonych. Co sprawiło, że polski naukowiec odniósł taki sukces?

DJ Doktorat
CV Dziubińskiego liczy aż 7 stron. Kilkanaście referatów konferencyjnych, kilkadziesiąt zrealizowanych projektów naukowych, wyróżnienie za najlepszą pracę doktorską to tylko niektóre osiągnięcia wynalazcy. Na studiach zajmował się przetwarzaniem sygnałów audio, które wykorzystywał do tworzenia muzyki elektronicznej. Jego kawałków można posłuchać jeszcze dziś w iTunes.

Po obronieniu magistra na Uniwersytecie Warszawskim rozpoczął studia doktoranckie w Gdańsku. Przy okazji zatrudnił się w biurze inżynieryjnym w Niemczech, gdzie pracował nad przetwarzaniem sygnałów audio. Jednak po 3 latach niemiecka firma upadła, a Dziubiński został na lodzie. Rozczarowany uznał, że praca nad przemysłowym zastosowaniem analizy sygnałów audio nie jest ani przyszłościowa, ani opłacalna. Postawił na telemedycynę i diagnostykę na odległość.

Dziubiński chciał ratować ludzi wykrywając stany zawałowe u pacjentów podwyższonego ryzyka. Jego zapał szybko jednak ostudzili prawnicy: – W przypadku niezadziałania systemu, cała odpowiedzialność za śmierć chorego spadnie na producenta. To poważne ryzyko – ostrzegali. Skoncentrował się na mniej ryzykownej działalności jaką jest diagnostyka.

Dwaj Polacy jadą na farcie
W 2005 roku razem z kolegą ze studiów dr. Marcinem Szumowskim założyli MEDICALgorithmics. Dziubiński tworzył wynalazek za wynalazkiem, a Szumowski z wykształcenia finansista zajął się pozyskiwaniem funduszy.Na początku w biznes zainwestowali własne oszczędności oraz to, co udało im się pożyczyć od znajomych. Oprócz znanego PocketECG, opracowali patenty do wykrywania wad serca i technologie zastępujące popularne badania kardiologiczne.

Polska okazała się trudnym rynkiem. – W Polsce mamy system opieki zdrowotnej, który nie wspiera wprowadzania innowacji. Usługi nie są outsourcowane przez szpitale, a ich budżety nie pozwalają na zakup innowacyjnych technologii – mówi w rozmowie z naTemat.- Sądzę, że zmiany w systemie opieki zdrowotnej zostaną wymuszone. Nasze społeczeństwo starzeje się i nieefektywna opieka zdrowotna wkrótce zacznie być dla państwa zbyt droga - dodaje. Nie chciał czekać na lepsze czasy i postanowił związać się z rynkiem USA, gdzie korzystanie z usług telemedycyny jest popularne.

Przydało się też trochę szczęścia. W kluczowym momencie dwóch jego konkurentów amerykański CardioNET i szwajcarski LifeWatch zostało oskarżonych o wyłudzanie refundacji od ubezpieczyciela Medicare. Dwuosobowa firma z Polski, bez działu handlowego, w kilka lat stała się wiodącym dostawcą technologii na amerykańskim rynku. Dziubiński ugryzł już ok. 10 proc. amerykańskiego tortu, a jego porcja wzrasta każdego roku dwukrotnie.

Deszcz pieniędzy
Zanim z USA popłynął strumień dolarów, Medicalgorythmics miało problem ze znalezieniem inwestorów gotowych sfinansować masową produkcję urządzenia PocketECG. Jedynie fundusz New Europe Ventures LLC zgodził się wyłożyć pieniądz na stół, i to w momencie, gdy Medicalgrithmics dysponowało jedynie niezweryfikowanym rynkowo urządzeniem.

– Wkrótce potem posypały się nowe propozycje. Inwestorzy uznali, że skoro amerykański fundusz zdecydował się dofinansować przedsięwzięcie, jest ono przyszłościowe – wspomina Marek Dziubiński, prezes Medicalgorthmics.

W 2011 roku wprowadził firmę na giełdę New Connect – poczekalnię Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Rok później przy nowej emisji akcji inwestorzy oczarowani innowacyjnością i perspektywami zarobku w USA powierzyli Dziubińskiemu 56 mln złotych. Zainwestowały w nią fundusze ING i Aviva. Pod koniec 2013 roku spółka podpisała 5-letnią umowę o wartości ponad 53,4 miliona zł z brytyjską MDI Cloud, sprzedaje technologię również w Hiszpanii. Przygotowuje się do realizacji projektu e-Health Monitor, finansowanego przez Komisję Europejską.

– Chciałbym, aby firma zyskała na wiarygodności. Nie jesteśmy już skromnym start-upem – powiedział skromnie Marek Dziubiński, zapowiadając wejście na główny parkiet. Stało się to na początku lutego i właściwie nikt nie przeczuwał, że notowania akcji tak szybko wystrzelą w kosmos. Medicalgorythmics zostało wycenione na miliard złotych. I pomyśleć, że jej produkt jakiś urzędnik zakwalifikował kiedyś do nieprzydatnych medycynie gadżetów.

http://natemat.pl/94069,przez-telefon-do.....rd-dolarow

U nas nawet wynalezienie koła uznane zostałoby za coś niewartego uwagi Very Happy

FlameRunner

Obejrzałem dziś "Układ zamknięty". Co tu dużo mówić, film wstrząsający (nie lubię tego określenia, ale nie mogę znaleźć lepszego słowa).
Jakby mi kiedyś wyszedł jakiś porządny biznes, to spadam z tego kraju. Gdzieś, gdzie "ludzie nie są karani za idee i ducha przedsiębiorczości".

alan

FlameRunner napisał:

Obejrzałem dziś "Układ zamknięty". Co tu dużo mówić, film wstrząsający (nie lubię tego określenia, ale nie mogę znaleźć lepszego słowa).
Jakby mi kiedyś wyszedł jakiś porządny biznes, to spadam z tego kraju. Gdzieś, gdzie "ludzie nie są karani za idee i ducha przedsiębiorczości".

To wypierdalaj na grządki cebulek tulipanów ty zmanipulowany dostarczycielu dewiz do Polski Laughing

Kurwa trzeba być mocnym frajerem ,żeby nie wiedzieć że wszyscy w sejmie mają konta w Szwajcarii .
Kurwa układ zamknięty ,$$ jest na całym świecie . a ty możesz se pograć w botcoiny frajerze. Cool

jarondo

alan napisał:

To wypierdalaj na grządki cebulek tulipanów ty zmanipulowany dostarczycielu dewiz do Polski Laughing

Pierwszy raz żałuję, że zagłosowałem na kogoś w podaniach.

lukagr

podobny temat

Tańcząca

Mirkas