"Państwo istnieje teoretycznie - mówi szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz w bulwersującej rozmowie jaką publikuje tygodnik "Wprost"
W poniedziałkowym wydaniu, dostępnym już dziś w e-kiosku, "Wprost" publikuje "bulwersujące informacje o mechanizmach funkcjonowania władzy w Polsce". To tak naprawdę nagrania dwóch rozmów: Marka Belki, szefa Narodowego Banku Polskiego z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem oraz byłego już ministra transportu Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów któremu podlega skarbówka. Tygodnik twierdzi, że takich nagrań jest znacznie więcej m.in. szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego z Janem Kulczykiem czy Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem.
Co jest w nagraniach? "Sienkiewicz załatwia polityczny deal z Belką. Chce, aby NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym wsparł Platformę w trudnych wyborczych latach" - czytamy w tygodniku. Nagranie powstało w lipcu 2013 r. Chodzi o to by PiS nie wygrał wyborów. Belka ma za to żądać głowy Rostowskiego i nowelizacji ustawy o banku centralnym. Ten scenariusz ma się, zdaniem gazety, zrealizować kilka miesięcy później. Sienkiewicz w nagraniu ma postponować pomysły rządu. Kpiąco wypowiadać się o orlikach czy Polskich Inwestycjach Rozwojowych (ma o nich się wyrażać słowami "ch..., dupa i kamieni kupa"). Belka ma też stwierdzić podczas rozmowy, że ostrzegał premiera przed Amber Gold.
Sienkiewicz wygłasza dość kontrowersyjne tezy o państwie. Mówi m.in. "Państwo polskie istnieje jedynie teoretycznie" a o funkcjonariuszach BOR mówi, że "mają syndrom sztokholmski". Rozmowa Nowak-Parafianowicz (nagrana w lutym tego roku, kilka dni przed dymisją ministra) toczy się wokół kłopotów Nowaka ws jego oświadczeń majątkowych. Minister transportu ma żalić się Parafianowiczowi, że skarbówka "trzepie jego żonę" (Nowak nie wpisał do oświadczenia luksusowego auta którym jeździ a który lesinguje firma jego żony). Nowak ma wyrażać obawy, że rachunki żony "będą chcieli crossować z moimi rachunkami" - mówi w zarejestrowanej rozmowie. Parafianowicz (przez 6 lat rządów PO piastował funkcje generalnego inspektora informacji finansowej, generalnego inspektora kontroli skarbowej i pełnomocnika rządu do spraw zwalczania nieprawidłowości finansowych na szkodę Polski i UE), obecnie wiceprezes PGNiG, którego cytuje tygodnik stwierdza: - Zablokowałem to.
Nowak: - Moja sprawa była skręcona w Prokuraturze Generalnej. To już nie intuicja, a wiedza już. "Wprost" nie wyjaśnia kto nagrywał polityków i jaki miał w tym cel. Tygodnik sugeruje, że mogą stać za tym służby skonfliktowane z Sienkiewiczem, który otrzymał od premiera pełną władzę nad ABW, "ludzie wywodzący się w Biura Ochrony Rządu, jakaś grupa biznesowa, a może polityczna konkurencja".
Piotr Nisztor, współautor artykułu i dziennikarz, który dotarł do taśm mówi "Rz", że sprawa jest bulwersująca z dwóch powodów. - Po pierwsze skandalem jest sama treść rozmów polityków, funkcjonariuszy publicznych. Premier musi się do tego odnieść i wyjaśnić to opinii publicznej - mówi Nisztor. Zdaniem autora skandalem jest także fakt, że ktoś w ogóle nagrał polityków. - Gdzie była ochrona kontrywiadowcza i służby, które mają chronić polityków? - pyta.
Piotr Nisztor potwierdza, że redakcja wie, że takich nagrań jest znacznie więcej."
"Do obu spotkań miało dojść w VIP-roomie mokotowskiej restauracji Sowa i Przyjaciele. "Pierwsze z nich odbyło się w lipcu 2013 roku. Uczestniczyli w nim szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka oraz jego najbliższy współpracownik i były minister Sławomir Cytrycki. Drugie spotkanie odbyło się na początku lutego 2014 roku. Brali w nim udział były minister transportu Sławomir Nowak, były wiceminister finansów Andrzej Parafianowicz oraz Dariusz Zawadka, były szef GROM-u - podaje "Wprost" "
Polska polityka, jak zwykle sanacyjno-studencka. Spotkania przy wódzie do robienia politycznych dealów
trzeba byc oderwanym od rzeczywistoci idiota zeby nie zdawac sobie sprawy ze burdel to najbardziej trafne i idealnie pasujace slowo oceniajace instytut wladzy w tym kraju. Jeszcze wiekszym idiota oderwanym od rzeczywistosci nazwac mozna tego, dla kogo wyplywajace cyklicznie informacje taka jak ta, skandale, walki, lewe przetargi, korupcje etc. sa powodem do kopralali. Kolejna afera ktora nic nie zmieni. Ktora dla szarego obywatela jest tylko przepychaniem na szczeblu wladzy i ktora zostanie zamieciona pod dywan. Spokojnie, po weekendzie najpozniej w poniedzialek dojdzie prawdopodobnie do sytuacji ktora zajmie media a te uwage pospolstawa. Najsmieszniejsza jest ta wiara, ktora krzyczy za drugim Majdanem tym razem w Polsce. Na prawde ludzie wierzą w niekontrolowany obraz Majdanu, to jest tragedia. Mieli swoj "niekontrolowany przez nikogo" zryw 30 lat temu i co im to dalo? Wiec.. Jesli jeszcze nie zaczales brac lekow, uciekaj z kraju;)
Czekam na reakcje OBOP - "wg.najnowszych badań, po ujawnieniu niniejszych taśm informujemy, że poparcie dla PO wzrosło o kolejne 10 procent."
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:04, 14 Cze '14
Temat postu:
Ja tylko przedstawiam i nie mam żadnej ufności, iż coś w tym względzie się zmieni.
Chciałbym zauważyć, jednak że takie pesymistyczne myślenie nie jest do końca prawdziwe, gdyż każdy pręt można wyginać tylko do pewnego stopnia. Taśmy mimo wszystko ujebały rząd na Węgrzech czy w Czechach, że tak przypomnę, ale być może my już jesteśmy, dzięki amerykańskim specsłużbą, tylko "teoretycznym" państwem, jak Turcja.
Natomiast chciałbym dodać, że gdy Kamiński "cfaniakował" w sprawie Kwachów to tego samego dnia została przykryta tym również wydarzeniem kwestia głosownia w sprawie komisji sejmowej dotyczącej InfoAfery - o czym jak wiemy cicho sza było w mendiach - i oczywiście komisja została skręcona.
W krótkim czasie wobec tych wydarzeń "Wprost" - bardzo dziwna zbierania dziennikarzy - wywala taśmy.
JUZ SIE ZACZYNA. taktyka by zamienic to odpowiednio pod publike dziala idealnie. TVN24 i wiele innych medialnych szumowin juz pracuje w pocie czola by w dogodnym czasie przygotowac odpowiedni PR'owy belkot.
Cytat:
Kilka dni temu ujawniliśmy na portalu wPolityce.pl informację, że po klęsce w sprawie Kamińskiego wściekły Donald Tusk rozważa przedterminowe wybory. I co? Długo trzeba było czekać?
W dniu, kiedy dowiadujemy się, że są jakieś szokujące taśmy, Platforma na swoim profilu na twitterze publikuje zdjęcie, na którym premier truchta sobie z grupą ludzi i reklamuje w ten sposób Narodowy Dzień Biegania. Taki z niego luzak, w momencie, kiedy jeden z jego najbardziej zaufanych ludzi, minister spraw wewnętrznych kpiąco i wulgarnie wypowiada się na temat Polski pod rządami PO. Czy to nie zbyt bezczelny numer?
Otóż nie, parta Tuska wali się z każdej strony, ale te taśmy go nie pogrążą, to ucieczka premiera do przodu. Jak na tym zdjęciu. To ostatni moment, kiedy przedterminowe wybory Tuskowi naprawdę się opłacą. Bo nieuchronnie zbliża się do koalicji PO z SLD, a na to wielu obecnych posłów PO po prostu nie pójdzie. No, a jak będą wybory, to będą też listy wyborcze, a na tych listach ci, którym przymierze z Millerem nie będzie przeszkadzało.
Mówi się, że będzie burza po tych nagraniach, które ujawni (bo jeszcze nie ujawnił) „Wprost”. Wydaje mi się, że nie będzie żadnej burzy. To spektakl wyreżyserowany od początku do końca. No, bo przypatrzmy się, kogo te taśmy maja dotyczyć. Rostowskiego? Nowaka? Przecież ich już w pierwszym szeregu rządu PO i tak już nie ma. Bieńkowskiej? Sienkiewicza? Przecież nikt nie wierzy w to, że akurat ci prymusi zrobiliby cokolwiek przeciwko przewodniczącemu klasy. No, ale taśmy są, zatem premier zmarszczy znów we właściwy dla siebie sposób brew i powie: cóż, nie ma rady, tylko wybory mogą Polskę uratować! W tej sytuacji, samo państwo rozumiecie, nie mam wyjścia… Tak, tak, premier znów będzie ratował Polskę. A jak będzie mowa o ratowaniu, to przestanie się mówić o patologiach, które zresztą i tak nam już (niestety) spowszedniały.
A „Wprost” za zasługi w tej misji ratunkowej Polski/rządu znów dostanie trochę publicznych pieniędzy na podtrzymanie zanikającego pulsu.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:11, 14 Cze '14
Temat postu:
Układ POPIS trwa szanowny rzeznikt, więc sprawa zostanie skręcona wspólnymi rękoma.
Kamiński przykrywa InfoAferę. Nowak się boi "trzepania" mu żony.
Belka działa na rzecz banksterów walcząc o euro ze wsparciem Komoruskiego oraz nowych uprawnień NBP.
Tusk wie o AmberGold i wie jestem przekonany, że wie i przymyka oczy na żywienie się jego środowiska na InfoAferach, autostradach i całej reszcie.
Kaczor i Hoffman biorą sobie dziwne pożyczki.
Kaczor przymyka oczy na żywienie się jego środowiska na SKOKach.
Teraz czekamy na kontrolowaną zmianę władzy na koalicje Pisiorów, SP i Gowinów.
Karuzela kręci się.
UWAGA RUSZA JUŻ KUREWSKA MACHINA OBRONNA
TVN poranne wiadomości: taśmy "mają skompromitować" (a nie kompromitują) rząd, poza tym w opisie nagran wspomniano jedynie o zasypywaniu dziury budżetowej przez NBP. Powiedzieli? Powiedzieli. To co chcecie?
WYBORCZA: przeżywa że urzędnicy PO są wystawieni bezkarnie na niebezpieczenstwo (czołówka GW!) i że nikt ich nie uchronił przed podsłuchami.
Kolejny artykuł w GW:
Ten sam zabieg: taśmy MAJĄ skompromitować rząd (a nie, że kompromitują).
WP.PL Niesiołowski grzmi że nagrywanie taśm to przestępstwo.
INTERIA w czołówce grzmi "to skandal BOR nie zapewnił politykiom ochorny"
MONIKA OLEJNIK NAJLEPSZA: Taśmy ujawniają rozmowę polityków którzy chcą o nas zadbać. Rozmowa panstwowotwórcza.
Dobre pytanie. Może nie dlaczego tak długo trzymał, tylko dlaczego akurat teraz wyjawił. Jaki jest cel ujawnienia i jaki mają plan.
Trzymali tak długo, bo widocznie potrzeba ujawnienia dopiero teraz się pojawiła. Może chodzić o przykrycie, odwrócenie uwagi od afer wokół Kwacha? A może mają uderzyć w PeO, bo wiatr historii dziejów przestaje być dla nich korzystny? Może, jak gdzieś czytałem, chodzi o przedterminowe wybory, w których na listach PO znajdą się ludzie, którzy nie będą widzieli problemu w koalicji z SLD (teraz ponoć wielu posłów PO nie może sobie tego wyobrazić). Można spekulować. Kluczem do rozwiązania zagadki pewnie jest źródło nagłośnienia, publikacji - WPROST ze swoim kryminalnym redaktorem naczelnym Sylwestrem Latkowskim:
Cytat:
24 maja 1999 roku Sąd Rejonowy wydał wyrok na Sylwestra Latkowskiego za to, że
„działając wspólnie i w porozumieniu z Gracjanem Szmytkowskim, Jackiem Górskim, Kestulisem Norejko i innymi osobami w celu osiągnięcia korzyści majątkowej po uprzednim zagrożeniu uszkodzenia ciała i zabójstwem oraz użycia siły fizycznej”
wymusili na dwóch mieszkańcach Gorzowa Wielkopolskiego znaczne sumy pieniędzy.
W uzasadnieniu aktu oskarżenia prokurator pisze:
„Sylwester Latkowski stał na czele struktury noszącej cechy zorganizowanej grupy przestępczej. Świadczy o tym np. wydawanie Litwinom poleceń bicia pokrzywdzonych, a także przekazywanie pozostałym innych dyspozycji, m.in. zajęcia miejsca w aucie czy wskazówek dla kierowcy pojazdu. Dowodem na to, że Latkowski kierował strukturą o cechach zorganizowanej grupy przestępczej jest także wynajęcie Litwinów, których przywiózł osobiście z Wilna.”
Latkowski nie działał sam. Jak jednoznacznie stwierdza sąd i zeznania licznych świadków kierował grupą dawnych obywateli ZSRR wydając im polecenia bicia, straszenia, znęcania się nad ludźmi od których wymuszano pieniądze. Aby zrozumieć, że nie mamy do czynienia z sugerowaną przez Latkowskiego sytuacją w której jest on niewinna osobą skazaną za to za co „dzisiaj by już nie siedział” warto zacytować też kilka fragmentów aktu oskarżenia i i zeznań świadków:
„na znak dany przez Sylwestra Latkowskiego uderzył pokrzywdzonego pięścią w głowę a drugą ręką chwycił go za kark”
„… Litwini zaatakowali Mirosław Tłoczyńskiego uderzając go pięściami po żebrach. Po wyjściu na zewnątrz klatki schodowej pokrzywdzony został uderzony przez Kestutiusa Noreikę pięścią w nerki tak, że upadł na kolana. Wówczas Mirosław Tłoczyński poprosił Sylwestra Latkowskiego aby powstrzymał Litwinów od dalszego bicia.”
„Sławomir Szewczuk i Mirosław Tłoczyńskiego byli straszeni przez oskarżonego (…) iż w przypadku nie załatwienia pieniędzy będą wywiezieni do lasu”.
Świadkowie zeznali, że Latkowski polecił Litwinom „aby pilnowali pokrzywdzonych i zezwolił na stosowanie wobec nich siły fizycznej.”
„Litwini używali wobec nich siły fizycznej w postaci bicia pięściami po głowie i żebrach”.
Bicie, straszenie, znęcani się, niszczenie mieszkania, cięcie nożami mebli trwało aż do rana.
W nocy z 7 na 8 listopada 1993 roku brutalnie zabici zostają Waldemar Suliga i jego narzeczona Agnieszka Sagan.
Następnego dnia „jako podejrzani do sprawy podwójnego zabójstwa” policja zatrzymuje Sylwestra Latkowskiego i współpracującego z nim Gracjana Szmytkowskiego.
Następnym krokiem Sylwestra Latkowskiego jest ucieczka z Polski. Znika na kilka lat.
....................................................................................................................................
Latkowski sam o sobie mówi „z więzienia wyszedłem gorszy”.
....................................................................................................................................
Niedawno PKP i Totalizator Sportowy powiadomiły o próbach wymuszania przez ”Wprost” wielomilionowych kwot w zamian za nie pisanie krytycznych tekstów. Uważamy, że Michał Lisiecki, wydawca i właściciel „Wprost”, doskonale znający przeszłość Sylwestra Latkowskiego uzyskał sprawnego żołnierza do realizacji własnych interesów bo wie, że człowiek z taką przeszłością jak redaktor naczelny „Wprost” nie zawaha się przed pomawianiem i wydawaniem wyroków na ludzi w kierowanym przez siebie tygodniku.
JAK TO MOŻLIWE, ze ktos taki, po wyrokach, staje sie redaktorem naczelnym "Wprost" - jednego z największych, najbardziej znanych i "opiniotwórczych" tygodników? Kolejny dowód na to jaką bananową republiką jest Polandia. Sądzę, że aby dotrzeć do źródła, kto za tym stoi, trzeba by zbadać powiązania polityczne Sylwestra Latkowskiego i Michała Lisieckiego.
Wicepremier Piechociński, zaskoczony przez dziennikarzy, od których ponoć dowiedział się o całej sprawie stwierdził: "ostatnio za dużo jest w Polsce tych kolejnych wybuchów sensacji i taśm". Za dużo? To jest tylko czubek góry przekrętów. Dla niego lepiej by było, żeby nic co pokazuje jakim skorumpowanym bagnem jest polityka, nie wydostawało się na światło dzienne. "Dzięki" temu, że na górze ścierają się różne grupy interesów możemy dowiedzieć się cokolwiek o kulisach władzy, jak zapadają ważne decyzje. Wszystkie ich rozmowy powinny zostać nagłośnione. Chociaż nie wiem czy to by coś zmieniło, bo śpiące matoły i tak się nie połapią w jakiej rzeczywistości żyją (zwłaszcza jak im pseudo-dziennikarze wytłumaczą po swojemu co się dzieje), a przekonanych nie trzeba przekonywać - może "pomogło" by to dla części ludzi zaczynającej kojarzyć, że coś tu grubo nie gra.
Najgorsze jest właśnie to, że media głównego ścieku krzyczą, że to skandal, że nagrania wyciekły, a to co przedstawiają to już ich tak nie bulwersuje. Tak, państwo powinno lepiej zabezpieczać sprawujących wszelkie władze/rządy kłamców, złodziei i morderców, nawet [najlepiej jeszcze] przed ich równie zakłamaną, złodziejską i terrorystyczną "konkurencją".
Dla mnie to jest ochrona dupy Olka.
Zaangażowano do tego potężne środki.
Chaos. Ściera się przy tym kilka sił.
PO chce się utrzymać, resort dba o swoich.
Nigdy nie było to tak otwarte starcie, widoczne dla wszystkich.
Za zezowatym:
Cytat:
Wiele znaków na niebie i ziemi nadwiślańskiej wskazuje, że odezwało się do naczelnego Głębokie Gardło i poleciło mu tak zamieszać w sferach rządu rudego olsena, który nawet nie potrafi dopilnować głosowania w Sejmie, żeby przypomniał sobie o proroczych słowach "pospadają autorytety". Dodatkowo Głębokie Gardło panicznie chce przykryć jakąś aferą właśnie rozpoczęte polowanie na prezia Olka, którego to panowanie okrywa mgła o zapachu gazu, nafty i telefonów, a przecie podobnie jak razem się zarabiało, to i wypadałoby razem tracić. Tak przynajmniej chyba sądzi Olek, którego zresztą redakcja Wprost od Trybunału Stanu swoimi dziennikurewskimi prowokacyjkami uratowała już tyłek nie raz, ale co najmniej dwukrotnie.
Rzecznik prokuratora generalnego prok. Mateusz Martyniuk powiedział, że nie będzie komentował informacji "Wprost" ani w żaden sposób odnosił się do nich przed zapoznaniem się z nagraniami. Tygodnik zapowiada, że je upubliczni.
Czeka na nagrania....?
Hmm.
Widać, jak niezależny jest wymiar sprawiedliwości w pl.
Czeka na pozwolenie od płemieła, zeby nie stracić posady(ki).
Niech włączy neta.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:07, 15 Cze '14
Temat postu:
Jarondo teraz tworzona jest tzw. narracja dla pospólstwa, co by odpowiednio mogli sobie zinterpretować to co usłyszeli lub usłyszą.
Jedna z możliwych narracji, która już pojawiła się dla debili to, że to RUSCY
Innymi słowy ruscy są takimi skurwielami, że wypuszczają taśmy, które mają na celu zatrzymanie wejścia w życie ustawy, która pozwala na wykonywanie przez NBP takich numerów z maszynką do drukowania jak wykonuje EBC- oczywiście tego to już się nie mówi bo FSB by wyszło na bohaterów.
Druga narracja to, że służby działają przeciw rządowi. Innymi słowy po 7 latach pisowskie służby chcą ujebać rząd, który sam się już dawno ujebał.
Natomiast wiadomo kto tego nie zrobił. Nie zrobiły to żadne rynki finansowe, banksterzy czy inne hieny finansowe, bo nowa ustawa NBP jest im na rękę. To jest wręcz ich marzenie.
Na pewno nie zrobiło to też FSB, bo Ci przy takiej nieudolności naszych służb to mogą nawet odwalić Tuska i nikt nie będzie wiedział kto, gdzie i dlaczego.
Osobiście po raz kolejny stawiam na Grzesia "Poeta pamięta" Schetynę. Jak to zrobił to nie wiem.
Sprawa jest ewidentnie wewnętrzna nawet jeśli to nie Grzesiu i jego ekipa, która postanowiła się odgrillować.
Zupełnie inna sprawa to, że mógł to zrobić sam Donald i jego ludzie. Taki numer pozwala wyjebać rządowych baranów i spalonych gości takich jak Nowak, zostać na stanowisku a przy okazji skręcić sprawę InoAfery, która dopiero pokazuje to jak wygląda Polska a która to sprawa została przykryta Kamińskim i Kwachem {tego samego dnia była głosowana komisja w sprawie InfoAfery}.
Dla mnie to jest ochrona dupy Olka.
Zaangażowano do tego potężne środki.
Też mam takie wrażenie. Śledzę wydarzenia przez ostatnie kilka dni od momentu tajnej konferencji w Sejmie.
Dziwnym trafem po zakończeniu tej tajnej konferencji w Polsce na pierwsze miejsce wysuwa się filmik z piratem drogowym, który lekceważy policję, oczywiście wszystko skupione na tym.
Tymczasem w sejmie próbowano uchylić immunitet osobie, która zaangażowana była w sprawę przekrętów Kwaśniewskiego.
Jakimś dziwnym trafem posłowie wyłamali się i zagłosowali przeciwko uchyleniu. Albo ujęło ich wystąpienie, albo sami należą do tajnych służb.
Bez względu na to, wynik tej tajnej narady był taki, żeby raz jeszcze wziąć się za kwaśniewskiego i jego rzekome lub nierzekome przekręty finansowe.
Ujawnienie tych taśm, to wyraźna reakcja na wynik głosowania w Sejmie, a ta była bardzo niekorzystna dla Kwaśniewskiego i związanego z nim Lobby.
Szykuje się wojna na górze. To znaczy na tej górze ponad tą polityczną.
Zobaczymy które dupy polecą ze stołków....
_________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:43, 15 Cze '14
Temat postu:
Stonoga ma za krótkie łapki na taką grę a Kwachu ma już za krótkie rączki - przecież ludzie z układu Kwacha to są minimalnie 60-70 latkowie więc nie popadajmy w absurdy.
Dla mnie to jest, co jest najbardziej prawdopodobne na mój gust, wewnętrzna rozgrywka, bo ktoś doskonale wiedział kto, kiedy chodzi tam gdzie chodzi i co tam można usłyszeć {a to wskazuje na Grzesia}
Z drugiej strony wpadłem na taką absurdalną a na pewno zabawną koncepcję.
Mianowicie lokalni koleżkowie na potrzeby swoich interesów postanowili ujebać magistra Rostkowskiego a ten miał tu załatwić określone sprawy dla swoich wyżej postawionych, międzynarodowych koleżków, którzy postanowili tymi taśmami owym lokalnym watażkom pokazać, gdzie jest ich miejsce w szeregu.
Z owej zabawnej koncepcji wychodzi jeszcze inna już grubszego kalibru, że na ziemi polskiej mamy starcie międzynarodowych grup wpływu. Jedni mają umocowanego Belkę i pomogli mu ujebać Rostkowskiego. W zamian za co Ci drudzy postanowili ujebać Belkę
Generalnie jest wesoło, bo już nic innego nie pozostaje jak śmiać się w TEORETYCZNYM państwie.
brutalna akcja policji POD KANCELARIĄ PREMIERA – POBITE KOBIETY
Cytat:
„Dziękuję wszystkim uczestnikom dzisiejszego protestu!
Decyzję o jego organizacji podjąłem wczoraj wieczorem. Mimo tak krótkiego terminu dziś pod kancelarią premiera spontanicznie zebrało się ok 500 osób, które zgodnie wołały:
Tusk, d..pa, kamieni kupa!
Rząd na bruk, bruk na rząd!
Dymisja! Dymisja! Dymisja!
żądając NATYCHMIASTOWEJ dymisji rządu. W drodze do Sejmu zajęliśmy pas drogowy, a kiedy próbowaliśmy publicznym chodnikiem, w miejscu ogólnodostępnym dla obywateli, przejść pod parlament RP policja zatrzymała nas i użyła gazu. Po krótkiej przepychance i przedarciu się kilku osób wycofaliśmy się taktycznie do miasteczka namiotowego naprzeciw Sejmu.
Dziś był pierwszy akt walki Ruchu Narodowego z rządem Tuska na ulicach. Jutro o 20:00 spotykamy się pod siedzibą kapciowego, czołowego szambonurka Tuska, Barŧłomieja Sienkiewicza, pod Ministerstwem Spraw Wewnętrznych na Rakowieckiej 2a i ponownie idziemy pod Sejm.
Protest rozpoczął się o godz. 18 pod Kancelarią Premiera. Później kilkaset osób przeszło przed budynek Sejmu. Chcieli wejść na teren kompleksu, ale na drodze stanął kordon policji. Doszło do przepychanek.
- Policjanci użyli gazu. Pokrzywdzonych było kilka osób, a dwie dziewczyny dostały gazem prosto w oczy. Konieczne było wezwanie pogotowia ratunkowego – relacjonuje dziennikarka niezalezna.pl.
„Po przepychankach udaliśmy się tuż obok – na legalne zgromadzenie. Policja otoczyła nas kordonem” – relacjonowali na Twittrze przedstawiciele RN.
- Policjanci spisali wszystkich uczestników protestu – dodaje Magdalena Piejko.
Protest będzie kontynuowany jutro. Zbiórka o godz. 20 przed Ministerstwem Spraw Wewnętrznych.
…”
niezależna
Onet natomiast podał, że pod sejmem demonstrowało: "około setki zwolenników Ruchu Narodowego".
"Po owocach ich poznacie."
Stare to, ale pasuje.
Jesteśmy za mali, aby poznać, kto ma władzę nad buntustanem znad wisły.
Jedynie kolejne wydarzenia tej układanki mogą ukazać, gdzie skrywał się capo di tutti capi.
25 maja tego roku zmarł władca służb i kraju, na to wygląda. Wojciech J.
Jakże musiał denerwować sędziów, którzy dostali telefon: NIE RUSZ.
Przed rozprawą... Śmiać mi się chce. Nawet kiszczaka chcą ścisnąć za jajka.
Nie ma szefa, zaczęła się walka... Tylko gdzie teczki?
Co by nie było, idą zmiany.
A "politycy" nie wiedzą, dla kogo pracować teraz.
Pamiętajcie ze czerwoni (SLD) mają jeszcze wtyki tu i tam.
Dla mnie scenariusz może rozegrać się tak że będą wybory, PO zgoni wina na PIS (że to oni nagrywali itp.. - wracanie do sprawy Blidy itp..) i na tym układzie zyskuje najbardziej SLD.
_________________ BTC: 12TUcYoA2im8sgd4d2pKLZE3r9NFTRjG6b
"Z drugiej strony wpadłem na taką absurdalną a na pewno zabawną koncepcję.
Mianowicie lokalni koleżkowie na potrzeby swoich interesów postanowili ujebać magistra Rostkowskiego a ten miał tu załatwić określone sprawy dla swoich wyżej postawionych, międzynarodowych koleżków, którzy postanowili tymi taśmami owym lokalnym watażkom pokazać, gdzie jest ich miejsce w szeregu.
Z owej zabawnej koncepcji wychodzi jeszcze inna już grubszego kalibru, że na ziemi polskiej mamy starcie międzynarodowych grup wpływu. Jedni mają umocowanego Belkę i pomogli mu ujebać Rostkowskiego. W zamian za co Ci drudzy postanowili ujebać Belkę."
I ja bym się skłaniał do tego, że to robota mocodawców Winncentego
Za taśmami stoi CIA. Dlaczego? Kilka prostych spostrzeżeń.
Gdyby do taśm miał dostęp ktokolwiek z opozycji taśmy wypłynęłyby przed eurowyborami. Czyli zostają służby. Pytanie tylko jakie i po co.
USA Syrii nadal nie mogą ruszyć, bo - wiadomo - Flota Czarnomorska. Putin wyszarpał sobie Kreml i Assad ma tylko na głowie ISIS zamiast USA z wojskowym eurokontyngentem. Trudno powiedzieć, czy mu to ułatwi zadanie, ale nie nasz problem. Przynajmniej na razie.
USA nagle przypomniała sobie, że jej jedyną szansą na odzyskanie jakiejkolwiek formy kontroli nad Rosją jest Polska. Tusk trzyma z Merkelową, a ona dba o interesy niemiecko-rosyjskie. Trzeba zatem wsadzić proamerykańskie PiSiory do władzy.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:04, 16 Cze '14
Temat postu:
@Aqua
Jankesom wg. mnie ten rząd pasuje.
Jeśli z zewnątrz służby to mogłyby być np: niemieckie za ostrą współprace z jankesami i parcie do wojny na kontynencie.
Ruscy zdecydowanie nie, bo jak przyjdzie PIS to będą mieli jeszcze większych pojebów, szczekaczy.
Jak pisałem stawiam jeszcze na starcie grup wpływów finansowych, międzynarodowych, którzy stoją za Belką oraz Rostkowskim.
Generalnie jednak jak dla mnie to jest bardziej wewnętrzna robota.
Tak sobie myślę i na przykład wpadłem na pomysł, że to mogli wykonać "chłopcy" Petelickiego w zemście za swojego guru.
To tak przykładowo, bo kolesie Tomka to szczawie, więc im na taki numer większych szans nie daję.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 »
Strona 1 z 9
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
