W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Taśmy Wprost   
Podobne tematy
Handel głową Rostowskiego 6
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
29 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Odsłon: 43528
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:32, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:

Państwo (...) jest od regulowania obrotu gospodarczego, w tym regulowania obrotu pieniędzmi, gdyż państwo jest emanacją społeczności, więc zapewnia jasne zasady współpracy w ramach zbiorowości a nie jest od kontrolowania zachowań jednostek w ramach owej społeczności.
Banki natomiast są od przechowywania ekwiwalentów w pieniądzu za opłatą, jeślisz masz nieco ich za dużo, by trzymać w ogródku, czy chcesz mieć bezpieczniejszy sen, czyli nie chcesz spać z karabinem u głowy.
Zaufane podmioty, w tym banki mogą również wystawiać potwierdzenie, żeś jesteś uczciwy człek jarondo i że jak mi pokazujesz, że masz ekwiwalent czy określoną ilość rzeczy to ją masz.

Od 25 lat w polsce, a dłużej na zachodzie słyszymy takie słowa.
Każda z partii powie ci, że tak właśnie postępują.
Stosują się do tego, na swój sposób, i uzyskasz od nich wiele dowodów, ze zmierzają właśnie według tego planu.
Regulują gospodarkę, walcząc z kryzysem, lub o lepsze jutro.
Zapewniają jasne zasady współpracy w ramach zbiorowości, opisując je w tysiącach przepisów.
Zapewnia nas, że jesteśmy wolni, na każdym kroku.
Banki przechowują nasze środki, dbając o to, by żyło nam się lepiej.
Wiem, możecie odpowiedzieć, że oni to robią w NIEODPOWIEDNI sposób, NIE TAK jak Wy to widzicie.
A w tym wszystkim, o to chodzi. Pozwalając im na tworzenie przepisów, mogą Was kontrolować i powoli robić z Was niewolników.

Chciałbym trochę inaczej:
Chciałbym, żeby każdy mógł sobie wybić dowolny środek transakcji, zł, Btc, złoty dolar, srebrną markę, czy paciorek.
Żeby to rynek decydował, co jest potrzebne a co nie, jak to jest w kryptowalutach.
Chciałbym, aby rząd się odp... od gospodarki, wsadzając w nią swoje przepisy i regulatorów(członków partii), jako przekaźniki właściwej drogi postępowania.
Żeby poza kilkoma skromnymi urzędami, i małą konstytucją i kodeksem karnym, nie było nic więcej.
Żeby to mnie pytano, czy będę chciał płacić jakiś zus, i inne podatki.
A jak chcę jechać bez pasów to tak robię, itd.
Nie jesteśmy niewolnikami.

___

WZBG napisał:

Jednotransakcyjnym pieniądzem systemu ekonomicznego powinny być jednostki odpowiadające ogólnej zdolności produkcyjnej.
Wraz z kolejnym okresem zmienia się zdolność produkcyjna gospodarki, a tym samym w danym okresie mamy do dyspozycji inną, nową liczbę jednostek.
Na koniec każdego okresu liczba jednostek = 0
Jednostki systemu są formą wynagrodzenia i znikają wraz z wytworzeniem dóbr i ich odbiorem.

Ty, daj jakiś prosty przykład, kto i jak emituje te środki.
Definicje z ilością mądrych słów mogą się mieć nijak do życia.
Konkretnie:
Jest huta, która potrzebuje węgla i rudy, z kopalni.
I chce potem sprzedać stal.
Jak wygląda obrót i czym jest realizowany?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:25, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jarondo napisał:


WZBG napisał:

Jednotransakcyjnym pieniądzem systemu ekonomicznego powinny być jednostki odpowiadające ogólnej zdolności produkcyjnej.
Wraz z kolejnym okresem zmienia się zdolność produkcyjna gospodarki, a tym samym w danym okresie mamy do dyspozycji inną, nową liczbę jednostek.
Na koniec każdego okresu liczba jednostek = 0
Jednostki systemu są formą wynagrodzenia i znikają wraz z wytworzeniem dóbr i ich odbiorem.

Ty, daj jakiś prosty przykład, kto i jak emituje te środki.
Definicje z ilością mądrych słów mogą się mieć nijak do życia.
Konkretnie:
Jest huta, która potrzebuje węgla i rudy, z kopalni.
I chce potem sprzedać stal.
Jak wygląda obrót i czym jest realizowany?


Kooperacje zakładów pracy/spółdzielni to proponuje ElComendante.
W mojej propozycji to nie przejdzie bo będzie prowadzić do powstania monopoli.

W mojej propozycji systemu ekonomicznego między zakładami pracy nie odbywa się obrót handlowy, tylko ruch produktów,
począwszy od surowców, poprzez półprodukty po finalne towary,
czyli np. taki łańcuch produkcji: od zakładów wydobywających surowce, elektrowni,
poprzez huty i zakłady półfabrykatów, po zakłady montujące finalne towary i placówki ich odbioru.
Jedno-transakcyjny pieniądz to jest wynagrodzenie pracowników,
które nie przybrało jeszcze formy finalnych towarów i zrealizowanych usług.
Między zakładami pracy krążą zlecenia produkcji i zlecenia odbioru zgodnie
z wybranym w referendum sposobem produkcji (projektem produkcyjnym).
Zakłady pracy to taki odpowiednik obecnych wydziałów dużego zakładu produkcyjnego,
gdzie między wydziałami nie dochodzi do transakcji kupna-sprzedaży.

Ile trzeba produkować, to zależy od zapotrzebowania ludzi, którzy zgłaszają to w preliminarzach potrzeb
(hierarchia potrzeb i liczba potrzebnych dóbr i usług).
Przy zatrudnianiu się (poprzez uczestniczenie w przetargu na zatrudnienie) konkuruje się wysokością wynagrodzenia
(ilością zużytych jednostek jedno-transakcyjnego pieniądza).
Wynagrodzenie nie może spaść poniżej minimalnego.
Przy równych propozycjach wynagrodzeń decyduje losowanie (przy zachowaniu formalności: odpowiednie kwalifikacje, wykształcenie...).

-----
Także zaczyna się od zbierania tzw. zamówień na potrzebne dobra, tworzy się projekty produkcji tych dóbr, w referendum wybiera się konkretne projekty produkcyjne, zakłady produkcyjne zatrudniają pracowników (zgodnie z normami z projektów produkcyjnych, poprzez przetargi na zatrudnienie), wytworzone dobra (jako wynagrodzenie) odpowiadają początkowym zamówieniom i wysokości wynagrodzenia określonego przez ludzi - uczestników przetargów na zatrudnienie.
Na koniec ludzie (pracownicy) odbierają dobra (wynagrodzenie).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:44, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WZBG napisał:

W mojej propozycji systemu ekonomicznego między zakładami pracy nie odbywa się obrót handlowy, tylko ruch produktów,
począwszy od surowców, poprzez półprodukty po finalne towary,
czyli np. taki łańcuch produkcji: od zakładów wydobywających surowce, elektrowni,
poprzez huty i zakłady półfabrykatów, po zakłady montujące finalne towary i placówki ich odbioru.
Jedno-transakcyjny pieniądz to jest wynagrodzenie pracowników,
które nie przybrało jeszcze formy finalnych towarów i zrealizowanych usług.
Między zakładami pracy krążą zlecenia produkcji i zlecenia odbioru zgodnie
z wybranym w referendum sposobem produkcji (projektem produkcyjnym).
Zakłady pracy to taki odpowiednik obecnych wydziałów dużego zakładu produkcyjnego,
gdzie między wydziałami nie dochodzi do transakcji kupna-sprzedaży.

A jak zapłacisz ludziom, za pracę, jakimi środkami, i skąd je weźmiesz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:17, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jarondo napisał:
WZBG napisał:

W mojej propozycji systemu ekonomicznego między zakładami pracy nie odbywa się obrót handlowy, tylko ruch produktów,
począwszy od surowców, poprzez półprodukty po finalne towary,
czyli np. taki łańcuch produkcji: od zakładów wydobywających surowce, elektrowni,
poprzez huty i zakłady półfabrykatów, po zakłady montujące finalne towary i placówki ich odbioru.
Jedno-transakcyjny pieniądz to jest wynagrodzenie pracowników,
które nie przybrało jeszcze formy finalnych towarów i zrealizowanych usług.
Między zakładami pracy krążą zlecenia produkcji i zlecenia odbioru zgodnie
z wybranym w referendum sposobem produkcji (projektem produkcyjnym).
Zakłady pracy to taki odpowiednik obecnych wydziałów dużego zakładu produkcyjnego,
gdzie między wydziałami nie dochodzi do transakcji kupna-sprzedaży.

A jak zapłacisz ludziom, za pracę, jakimi środkami, i skąd je weźmiesz?


Przypomnę jak powstaje taki jedno-transakcyjny pieniądz w przykładzie podanym przez Elcomendante:

"Elcomendante posiada 1000 sztuk świń przy korycie Very Happy, które wywiezie w ramach umowy dotyczącej banicji owych świń do krajów zamorskich. W zamian za dostarczenie świń Elcomendante dostanie 1000 niezwykle wybitnych małp Bonobo". Jeśli na takim papierze podpiszą się obie strony to JA następnie mogę spokojnie iść do Pana X i powiedzieć za 3 tygodnie będę miał małp Bonobo 1000 kopsnij mi 1000 litrów wódy. Przepisuję papier o 1000 małp Bonobo na Pana X i dostaję od ręki wódę".

W przypadku mojej propozycji "takim podpisanym papierkiem" jest dokument proponowany przez pracownika na etapie przetargu na zatrudnienie na danym stanowisku, w którym widnieje ilość jednostek zdolności produkcyjnych i lista towarów i usług na, które zużywa te jednostki.

Jednostki zdolności produkcyjnej na początku danego okresu stanowią założenie,
że w tym okresie zostanie wykonana praca przy wytworzeniu towarów i usług.
Przy wytworzeniu usługi lub towaru zachodzi zużycie trzech czynników, każdy z odpowiednią wagą %, aby móc porównać zużycie środków produkcji:

- waga 50% [liczba godzin wykonanej pracy ludzkiej]
- waga 25% [iloczyn ciężaru zużytych surowców żywnościowych i rzadkości ich występowania na ziemi]
- waga 25% [iloczyn ciężaru zużytych surowców nieżywnościowych i rzadkości ich występowania na ziemi]

Jeśli pracownik nie podejmuje pracy, jego jednostki zdolności produkcyjnej przepadają, ponieważ sam nie uczestniczy w produkcji towarów i wytwarzaniu usług, czyli zmniejsza ogólną zdolność produkcyjną.

Z tego wynika, że jedno-transakcyjny pieniądz odpowiada jednostkom zdolności produkcyjnej przydzielonym osobom, które podjęły pracę.
Nazwijmy jednostki zdolności produkcyjnej dolarami. Te dolary pojawiają się na koncie obywatela, ale wykorzystać je może tylko w momencie zatrudniania się.
Wówczas dokonuje ich zamiany na listę konkretnych towarów i usług (ilość, waga w formie elektronicznej) jednocześnie ustalając konkurencyjność swojego wynagrodzenia. Po podjęciu pracy na jego karcie elektronicznej pojawiają się wskazane towary w podziale na część dostępną w najbliższych 7 dniach i część zablokowaną do wykorzystania w pozostałe dni danego miesiąca, z każdym dniem odblokowuje się 1 miesięczna część tych towarów.
Kwestia ile dni ma być odblokowane jest do ustalenia w referendum.

To tak wyjaśniając nieco bardziej szczegółowo kwestie wynagradzania z udziałem jedno-transakcyjnych dolarów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:29, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

WZBG napisał:

"Elcomendante posiada 1000 sztuk świń przy korycie Very Happy, które wywiezie w ramach umowy dotyczącej banicji owych świń do krajów zamorskich. W zamian za dostarczenie świń Elcomendante dostanie 1000 niezwykle wybitnych małp Bonobo". Jeśli na takim papierze podpiszą się obie strony to JA następnie mogę spokojnie iść do Pana X i powiedzieć za 3 tygodnie będę miał małp Bonobo 1000 kopsnij mi 1000 litrów wódy. Przepisuję papier o 1000 małp Bonobo na Pana X i dostaję od ręki wódę".

Jestem tym Panem X i mówię, Ci: dam ci 1000 litrów wódy, jak dasz mi 1000 bonobo.
Nie wcześniej, bo transport może zatonąć, lub małpy pozdychają.
I wypisuję Ci papier, dostaniesz 1000 litrów w momencie dostawy małp.
Tyle, że ja nie mogę jeść małp, chciałem dla rodziny wycieczkę, dobre jedzenie.
Co teraz?
Kolejny regulator?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
allsmarinone




Dołączył: 25 Cze 2014
Posty: 4
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 13:55, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam!

Z tymi tasmami to jest pewnie proba zrobienia w Polsce 2giego Majdanu...

http://humomundo.pl/2014/06/wprost-kolejne-tasmy-prawdy/

Poza tym, w tym roku "Architekci" buduja wyjatkowo wiele podzialow (czyt. punktow zapalnych) w roznych punktach swiata...

http://humomundo.pl/2014/06/po-goracej-a.....skie-lato/

Coraz czesciej i gesciej. Jak niedlugo pie##olnie to caly swiat odczuje. Putin tak zreszta mowil niedawno...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:27, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W Polsce Majdan jest niemożliwy. Za dużo ludzi grzeje dupę w świetlne słońca Peru.

jarondo TY nie chcesz płacić ZUS, ale Ty masz gówno jednostkowo do powiedzenia, ale Ty, JA i reszta społeczności nie mają gówno do powiedzenia. I My wspólnie ustalamy regulacje dla nas wszystkich a wybrani wykonawcy owe regulacje, których chcemy dla odpowiedniego funkcjonowania społeczności wprowadzają. Na tym polega owa regulacyjna rola państwa. Nie państwa takiego jak dziś, ale państwa jako jedynie i wyłącznie reprezentanta woli społecznej. Z tego względu ja mówię o rotacyjnych funkcjach urzędników na wszystkich szczeblach. Na jednym stanowisku działasz 4 lata maks a potem w górę, jakżeś dobry, ale wypad, jak jesteś debil albo złodziej. Nie ma możliwości funkcjonowania bez regulacji ze strony społeczności, bo w takim przypadku masz jarondo anarchię i regulować to będę sobie Ja z karabinem albo gość z większym karabinem lub większą liczbę gości z karabinami. To zupełnie inna forma regulacji, niż dzisiejsza, bo wynikająca li tylko z woli społecznej.

Wypisujesz mi papier, że na 1000 litrów wódy na dzień Y a Ja z tym papierem idę i dostaję za 1000 litrów wódy nowy statek.
Nic tu nie trzeba regulować, bo to nasza jednostkowa umowa. Jednak regulować trzeba to, że jak w dniu Y nie dasz mi tej wódy to mam prawo zajebać Ci ekwiwalent wartości wódy lub masz dla Mnie ten ekwiwalent odpracować lub możesz pójść do sądu i ten ustali, że oddasz mi w określonych czasie w ratach z odpowiednim zadośćuczynieniem ustalonym przez sąd. Na tym polega regulacja dla przykładu oczywiście. Oczywiście to działa też w drugą stronę, gdybym Ja nie dał ci Bonobo.
Jak takiej regulacji mieć nie będziesz to jak mi nie dasz tych 1000 litrów wódy to Cię odstrzelę Very Happy bo niby w jaki inny sposób mam poradzić sobie z Twoim złodziejstwem, tudzież oszustwem. Oczywiście społeczność może sobie ustalić, że takiej regulacji mieć nie chce a wtedy będziemy sobie strzelać. To już nie mój problem, ale chodzi o spójność zasad społecznych, by wiadomo było jak się w ich ramach poruszać. Jedna społeczność może chcieć mieć w chuj regulacji a inna może chcieć mieć niewiele.

@WZBG

Innymi słowy, jednak Twój system to można podsumować: Praca uszlachetnia Laughing
Poziom skomplikowania systemu jest horrendalny na poziomie szczegółów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jarondo




Dołączył: 30 Wrz 2006
Posty: 1666
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:42, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ElComendante napisał:

Wypisujesz mi papier, że na 1000 litrów wódy na dzień Y a Ja z tym papierem idę i dostaję za 1000 litrów wódy nowy statek.

Jeśliby wszyscy ludzie mieli szlachetne serce, układ wypali.
Jeśli...
Wypisujesz mi papier, że na 1000 litrów wódy na dzień Y
Kopiuję ten papier, nie jesteś w stanie sprawdzić, w dużym kraju, i przy wielu transakcjach, czy jest to kopia/oryginał,
Ja z tym papierem idę i dostaję za 1000 litrów wódy nowy statek, za kopie inny statek, inne środki, i zmywam się bez znaku.
"Szukaj wiatru w polu, jak to mówią."
d'oh!
Jakiś procent społeczeństwa, nie jest skory do poddawania się zasadom społecznym.
Tu jest luka w tym rozumowaniu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:55, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie ma luki przy odpowiednich prawach.
Przepadek majątku, banicja. Od tego są służby. Odpowiednie służby znajdą Cię nawet w dupie diabła. A wtedy będziesz inaczej śpiewał Very Happy
Służby powołane przez społeczność działają zgodnie z jej zasadami i na jej rzecz, czyli jeśli złodziejstwo jest chujostwem to odpowiednio do niej podchodzą.
Oczywiście w drugim przypadku, czyli systemu chulaj dusza. Sprawdzam Twój majątek, na jakiej podstawie działasz, gdzie rezydujesz, itd. i podpisuję weksel, albo żądam zabezpieczenia umowy przez instytucję zaufania np: bank, renomowany biznesmen, firma, który poręczy umowę.
Jarondo zawsze można dostać po dupie, ale jak jesteś uważny, a w każdej rzeczywistości człek taki winien być, to ryzyko można znacznie ograniczyć. Nawet bardziej, niż w dzisiejszej rzeczywistości, gdzie chuja wiesz co możesz a czego już nie możesz, gdzie masz ułudę bezpieczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Mirkas




Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 831
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:11, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

allsmarinone napisał:
Witam!

Z tymi tasmami to jest pewnie proba zrobienia w Polsce 2giego Majdanu...

Witaj;
Może nie drugiego Majdanu, bo w Polsce nie ma aż takich podziałów i zróżnicowania etnicznego oraz takich punktów zapalnych/zaczepnych jak na Ukrainie (np. Krym) i jest zupełnie inna sytuacja geopolityczna - ale jakiś nieciekawy scenariusz pewnie i dla nas jest przewidziany. A za tym, że sprawa podsłuchów jest raczej robotą zewnętrzną (chociaż pewnie rękoma polskich zdrajców-sprzedawczyków lub przy ich pomocy) świadczy fakt, że "przypadkiem" w tym samym czasie również na Litwie wybuchła afera podsłuchowa.

POza tym jak się wali to się wali konkretnie:
Cytat:
Generał Marek A., doradca w Rządowym Centrum Bezpieczeństwa, został zatrzymany w Słubicach w województwie lubuskim. Według prokuratury, miał sobie przywłaszczyć cudzy portfel.

źr: tefałen 24
Zwędził Niemcowi portfel z bilonem - w sumie ok. 10 Euro było ponoć. Laughing
Na plus świadczy, że było mu bardzo wstyd. Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:35, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jarondo napisał:
WZBG napisał:

"Elcomendante posiada 1000 sztuk świń przy korycie Very Happy, które wywiezie w ramach umowy dotyczącej banicji owych świń do krajów zamorskich. W zamian za dostarczenie świń Elcomendante dostanie 1000 niezwykle wybitnych małp Bonobo". Jeśli na takim papierze podpiszą się obie strony to JA następnie mogę spokojnie iść do Pana X i powiedzieć za 3 tygodnie będę miał małp Bonobo 1000 kopsnij mi 1000 litrów wódy. Przepisuję papier o 1000 małp Bonobo na Pana X i dostaję od ręki wódę".

Jestem tym Panem X i mówię, Ci: dam ci 1000 litrów wódy, jak dasz mi 1000 bonobo.
Nie wcześniej, bo transport może zatonąć, lub małpy pozdychają.
I wypisuję Ci papier, dostaniesz 1000 litrów w momencie dostawy małp.
Tyle, że ja nie mogę jeść małp, chciałem dla rodziny wycieczkę, dobre jedzenie.
Co teraz?
Kolejny regulator?


Powinieneś spytać się Elcomendante, który jest autorem tych słów. Wto Cze 24, 2014 5:04 pm viewpost.php?p=279862

W mojej propozycji ludzie mają towary i uslugi za pracę w systemie.
Ale można być poza systemem - żebrając lub usługując ludziom pracującym w systemie.
Nie widzę przeszkód, abyś był poza systemem i szukał np. sprzedawcy małp za 1000 litrów wody.

Natomiast w systemie wycieczkę, dobre jedzenie trzeba zamówić.
Najpierw sporządzając hierarchie potrzeb (preliminarz potrzeb),
a później w przetargu na zatrudnienie zamienić jednotransakcyjne dolary (jednostki zdolności produkcyjnej)
na wycieczkę czy dobre jedzenie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 21:46, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

allsmarinone napisał:
Witam!

Z tymi tasmami to jest pewnie proba zrobienia w Polsce 2giego Majdanu...



Za powstaniami (Kościuszkowskim, listopadowym, styczniowym) nie stali prości ludzie z ulicy i teraz tym bardziej nie będą inicjatorami akcji Majdan2.
Czyli jego potencjalne powstanie zależy od wpływowych osób.

ElComendante napisał:


@WZBG

Innymi słowy, jednak Twój system to można podsumować: Praca uszlachetnia Laughing
Poziom skomplikowania systemu jest horrendalny na poziomie szczegółów.


Praca to koniecznośc, inaczej nie ma czym zaspokajać potrzeb.
Można w referendum wybrać 25-godzinny tydzień pracy, czy jeszcze krótszy, bo czas wolny ro cenna rzecz.

Szczegóły systemu to tylko przeliczenia/obliczenia, to można zautomatyzować.
Jednostki więcej czasu zużywałyby przy zmianach własnych decyzji odnośnie zamówień niż na jakichś szczegółowych obliczeniach,
które obliczałby program komputerowy (jawny kod).
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
King Crimson




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 1995
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:49, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja też się przychylam do koncepcji, że takimi akcjami ktoś próbuje zdestabilizować sytuację w kraju. Nie mówię, że bronię tu PO bo te jebane kanalie powinny się smażyć na rożnie ale o tym, że jest to zwyczajnie że może to być zalążek rozruchów. Choćby sprawa uchwalonej wcześniej bratniej pomocy czy szalejącego długu, który w końcu też zbierze żniwo. Przykrycie tego jakąś małą rewolucją, wojenką domową to zawsze dobry moment na posprzątanie kasy obywateli.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:07, 25 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Takie rozruchy mogą być też zamachem na kasę obywateli, trzymaną w bankach.
W momencie rozruchów złotówka straciłaby wartość, jak na Ukrainie hrywna.
A jak wiadomo, Polacy jako pracowity naród cały czas coś tam odkładają w bankach.
Dobry moment do spekulacji finansowych.
A i dług publiczny wyglądałby inaczej, gdyby złotówka była mniej warta.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:10, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jaka destabilizacja kraju?
Wy naprawdę ulegacie papce z TV:)
Macie nagrane jak zachowują się na prawdę elity, które WY wybieracie, jak was mają w dupie, jak traktują was jak idiotów i debili a wy jeszcze o jakieś destabilizacji?
Kaczyński miał racje w sejmie - Polakowi można wmówić, że Białe jest Czarne...
Władza przeżera wasze ciężko wypracowane podatki, robiąc biznesy prywatne za waszą pracę, sprzedają Polskę.
Ludzie w każdym kraju z pominięciem republik bananowych czy junt rodzinnych, rząd podał by się do dymisji w Polsce poparcie PO podskoczy!
I wy się uważacie za "inteligentnych"?
W dupie mam powód dla którego "Wprost" ujawniło te taśmy, może redaktor miał zły dzień, albo namówił go Putin czy Kim Ir Sen za grobu - wielki chuj z tym.. Najważniejsze jest to, co jest na taśmach!!! Jak was władza dyma od tylca a wy jeszcze z wdzięczności zrobicie laskę z połykiem.
Myślcie ludzie, myślcie!
Ile razy wam pisałem, że władza PO i PiS (niczym się nie różnią) jest arogancka, amatorska i ignorancka.
Czego potrzebujecie więcej?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tokebit1




Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 548
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:10, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja tam Góral lubię jak ssasz laskę Sld,a wiesz przypominasz mi kogos, kogo znam niemalze jak sam siebie samego. Naprawde lubie czytac Ciebie pszeka i kilku innych Wink
_________________
*/ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Goniec Króla




Dołączył: 18 Sie 2009
Posty: 1301
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:56, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Góral:
Cytat:
Jaka destabilizacja kraju? (...) traktują was jak idiotów i debili a wy jeszcze o jakieś destabilizacji?

Dokładnie.
Jak zwykle chcą przykryć wszystko sofistyką: Słyszeliśmy że Polska jakoby straci jakieś prawo rozdawania kart przed "rozstrzygnięciem ukraińskim".
Teraz nagle jest jakiś historyczny moment w dziejach ludzkości, przełomowa chwila, czy jakoś tak...

Jakieś Niezwykle Ważne Wydarzenia "na ukrainie" - tjaaa... one ...zawszy były ...są i będą... O to się nie troskajcie...
I jak zwykle Pytanie- kto za tym Stoi?
I, jak zwykle, najlepsze jest to, że - jak zwykle : Winna Wszystkiemu Rosja - ...bo przecież to [czyt. hamstwo w państwie] - to - a jakże - (pro)Rosyjska Prowokacja!

W tym ciągłym dopytywaniu się kto jest głównym źródłem nagrań zapomina się oczywistości: głównym źródłem są/były/bedą zawsze struny głosowe POlitykierów. Fizyka jest nieubłagana.
Zresztą, co zrobicie jeśli okaże się że to bajorko w którym jedni koledzy zlecają nagrywać drugich kolegów? Jeśli to sprawa polityczna - to ostatecznie w cieniu i tak stoją jacyś politycy.
_________________
w_Królestwie_TV
http://www.metrykakoronna.org.pl/
#zdejmijMaske i #wyjdźZchaty
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Adwokat Diabła




Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 1243
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:25, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Stary komuszek Leszek mówi jak jest Wink

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gambolo




Dołączył: 04 Lis 2013
Posty: 115
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:45, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niech tow. Miller powie jak to jest z majątkiem Kwaśniewskich Smile
_________________
BTC: 12TUcYoA2im8sgd4d2pKLZE3r9NFTRjG6b
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Adam Polo




Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1118
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:36, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A może zamiast pierdolić na forum, podpiszemy się pod petycją o dymisję skompromitowanego rządu?

https://secure.avaaz.org/pl...


_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
clever4ever




Dołączył: 25 Cze 2014
Posty: 7
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:19, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

[quote="Adam Polo"]A może zamiast pierdolić na forum, podpiszemy się pod petycją o dymisję skompromitowanego rządu?

Raczej petycjami też nie wiele się zdziała;( nawet nie wiem co musiałoby się stać żeby takich nieudaczników wyjebało..?
- Jak dla mnie to mniej ważna jest treść tych rozmów, ale do chuja ktoś nagrał najważniejszych polityków w państwie (podkreślam że abstrahując od tego co myślą prywatnie) - jeśli służby podgległe temu rządowi nie potrafiły udaremnić archiwizacji 900 (!) nagrań, to totalną paranoją jest utrzymywanie się przy władzy. To jest bardzo ważny aspekt sprawy który pośrednio podziela też premier - ale z uwagi na zajmowane stanowisko piętnuje nagrywanie jako akt kryminalny. Z perspektywy osoby bezpośrednio niezaangażowanej przestępstwem jest dopuszczenie do możliwości nagrania przez tych POjebów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.800 mBTC

PostWysłany: 22:56, 26 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A Ja właśnie mam w dupie, że ktoś nagrywał polityków w RESTAURACJI. Gdyby nagrywał polityków w pokojach sejmowych, samochodach służbowych, zabezpieczonych pokojach w ministerstwach to by to na mnie robiło wrażenie.
W związku z tym nie przyjmuję pierdzenia POjebów, że jest we współczesnym świecie czymś niewiarygodnym, że ktoś podsłuchał polityków, jako osoby zachowujące się jak prywatne, podczas ich "prywatnych spotkań". Co więcej, że coś takiego jest ZAMACHEM STANU, ba wręcz PUCZEM.
Jak jesteś w miejscu PUBLICZNYM a takim kurwa jest restauracja, tak jak kino, hotel, to się kurwa spodziewaj, że to, co pierdolisz ktoś może słuchać a nawet przy dzisiejszej technologii nagrać.
Polska jest państwem teoretycznym co między innymi obrazuje właśnie to wydarzenie z taśmami, jeśli PUCZ są w stanie wykonać dwaj kelnerzy i kilku biznesmenów Laughing
Po czymś takim płacenie podatków na tę bandę circa 800 tysięcy urzędasów, jak nie więcej jest SZCZYTEM PATRIOTYZMU, bo inaczej musiałoby być głupotą.
Zupełnie inną sprawą jest to, że to nie były kurwa prywatne tylko służbowe spotkania, co znów wynika z formy płatności za owe spotkania, które POjeby w najlepsze uskuteczniały w RESTAURACJACH, w których każdy pierwszy z brzegu frajer mógł ich podsłuchać, zwłaszcza że w najlepsze PEWNOŚĆ siebie tych jełopów sprawiała, że łazili jak studenciaki do swoich ulubionych i wyłącznie tych samych restauracyjek, klubików.
Zastanawiając się nad tym głębiej można dojść do jedynie słusznego wniosku, iż mamy do czynienia z debilami, których poziom intelektualny dopuszcza, co najwyżej do spożywania winiura pod sklepem, ale na pewno nie do zarządzania czymś więcej, niż własnymi gaciami.
Zastanawiając się, zaś głębiej dlaczego owe rozmowy odbywały się w restauracyjkach odpowiedź mamy w tym, jak i o czym te pajace rozmawiały. DEALów politycznych nie robi się w pokojach urzędowych i z nasłuchem własnych służb, które przypadkiem mogą okazać się nielojalne. Lepiej wybrać restauracyjkę, a że nie mamy już czasów Hansa Klosa czego poziom intelektualny jełopów z PO nie obejmuje {lub z drugiej strony pycha, że nikt się nie poważy na nagrywanie nie dopuszcza - stawiam jednak na to pierwsze zdecydowanie bardziej wystarczy spojrzeć na ich RYJE} to mamy PUCZ kelnerów.
Farsa wymaga dobrego tytułu a tytuły: PUCZ KELNERÓW, ZAMACH STANU KELNERÓW pasują jak ulał.
Natomiast, gdybyśmy chcieli jednak pójść bardziej w Ionesco to PUCZ KELNERÓW W TEORETYCZNYM PAŃSTWIE.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:17, 27 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest w sieci film, którą nagrywało ABW,
już nie wiem co myśleć.
Kompletnie głupi jestem. Film ABW nie miał prawa wypłynąć.
Opublikowali dowód w śledztwie, które sami prowadzą.
A to wygląda jakby wszystko od początku do końca było ustawiane. ...Ale może w dobrej wierze. Patologia tego kraju powinna się zakończyć.


_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:43, 27 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wywiad z Falentą, dziś w Wyborczej:

Cytat:
Z Markiem Falentą spotkałem się w środę przed północą. Przyszedł w towarzystwie swojej partnerki oraz obrońców i z ogonem paparazzich, którzy jechali za jego samochodem. Był świeżo po przesłuchaniu w prokuraturze, gdzie postawiono mu zarzuty rozpętania afery podsłuchowej, która wstrząsnęła rządem. Ale sam Falenta nie wyglądał na wstrząśniętego. Mimo że przez ponad dobę był w areszcie, zatrzymany przez ABW, robił wrażenie wyluzowanego. Podczas rozmowy uśmiechał się, zaprzeczał oskarżeniom.
Wojciech Czuchnowski: Czy zna pan Łukasza N., menedżera z restauracji Sowa & Przyjaciele?

Marek Falenta: Zanim odpowiem, chciałbym zacząć od apelu do mediów. Proszę nie nazywać mnie Markiem F. i nie pokazywać na zdjęciach z przysłoniętą twarzą. W sprawie, w której zostałem zatrzymany, jestem niewinny i nie mam nic do ukrycia. Nazywam się Marek Falenta i proszę podawać moje pełne nazwisko.

Łukasz N. jest ze mną na ty, tak jak z wieloma innymi ludźmi, w tym z politykami wszystkich opcji, między innymi z urzędującymi ministrami. Znają go wszyscy w Warszawie.

Ja często bywałem w VIP roomach, jako zapraszający i zapraszany, zarówno w Sowie, gdzie pracował Łukasz, jak i w Amber Roomie, chociaż tam rzadziej. Może nawet sam zostałem przez niego nagrany, jeśli to oczywiście on dokonywał tych nagrań. Znam go od blisko siedmiu lat, jeszcze z czasów restauracji Lemongrass, gdzie pracował.

Dlaczego mówił do pana "szefie" - tak pisze "Newsweek"?

- Kiedyś, przez ok. 4 miesiące, byłem jego szefem, bo próbował swoich sił w innej branży, w mojej firmie Electus. Zrezygnował i wrócił do kelnerowania. "Szefie" to zwyczajowy zwrot, tak mówią do mnie pracownicy, i to się potem przenosi na inne okoliczności.

Dlaczego Łukasz N. pana obciążył, twierdząc, że to pan zlecił mu podsłuchiwanie polityków i za to zapłacił?

- Nie mam pewności, czy mnie obciążył. Nie pokazano mi jego zeznań. Chciałbym je zobaczyć. Z treści zarzutów i ustnego uzasadnienia, które przedstawiła mi pani prokurator, nie wynika, że to on mnie obciążył.

Ale w zarzutach jest napisane, że dał mu pan za to 105 tys. zł, a pana wspólnik Krzysztof Rybka przekazał sprzęt oraz 10 tys. koledze Łukasza Konradowi L., który też ma w tej sprawie zarzuty?

- Nigdy nie przekazywałem mu żadnych pieniędzy ani sprzętu na taką działalność.

A na co innego?

- Na pewno kilka lat temu otrzymywał wynagrodzenie jako pracownik mojej spółki. Chciałbym go zobaczyć, porozmawiać. Jeśli mnie obciążył, to nie wiem dlaczego. Może kogoś kryje, może go zmusili. Jestem gotowy do konfrontacji z nim, nie boję się tego.

Czy zna pan Piotra Nisztora, dziennikarza, który skontaktował redakcję "Wprost" z osobą, która dała nagrania?

- Znam, ale to jest znajomość dziennikarska, znam wielu dziennikarzy. Redaktor Nisztor pisał o mafii węglowej w Polsce. Chętnie spotykam się z dziennikarzami i rozmawiam z nimi, również z panem Nisztorem. Znam go chyba od pięciu lat, kilka razy pisał o sprawach związanych z moim biznesem. Nawet przed moim zatrzymaniem byliśmy umówieni, bo chciał pisać o sprawie Składów Węgla. Ale tak samo byłem umówiony z panem.

Potwierdzam, rzeczywiście byliśmy umówieni na taką rozmowę i spotkaliśmy się w tej sprawie tydzień przed pana zatrzymaniem.

- No właśnie.

Czy Nisztor dla pana pracował?

- Nigdy go nie zatrudniałem. To była relacja czysto dziennikarska. Z tego co wiem, żadna z moich firm nie zatrudniała też osób bliskich Nisztorowi.

A czy zna pan Konrada L., drugiego kelnera, który też miał nagrywać?

- Nie mam pojęcia, kto to jest, może go kiedyś widziałem.

To może zna go pana wspólnik Krzysztof Rybka, który też został zatrzymany?

- Nie sądzę. Nie mam pojęcia, dlaczego Krzysztof w ogóle jest w tej sprawie.

To dlaczego pan ma zarzuty?

- Bo znałem Łukasza N., znałem redaktora Nisztora, bo pasuję do jakiejś układanki. Kluczem do sprawy jest polityka. Chciałem sprzedawać w Polsce tani rosyjski węgiel, co zabierało pieniądze baronom węglowym, a nie polskim kopalniom. Trudno mi o tym mówić, jestem świeżo po przesłuchaniu, a jeszcze kilka godzin temu siedziałem w celi. Trochę jestem skołowany. Składając wyjaśnienia przed prokuratorem, powiedziałem, że to jest sprawa polityczna.

Ok. tygodnia przed moim zatrzymaniem na imprezie, zresztą u Sowy, gdzie było ok. 50 osób, wiceminister skarbu Rafał Baniak podchodził do mnie trzy razy i zadawał pytanie, za ile sprzedam spółkę SkładyWęgla.pl skarbowi państwa. Nie pytał, czy sprzedam, ale za ile. Powiedziałem, że możemy o tym rozmawiać za dwa-trzy lata, ale teraz jest na to za wcześnie. Odszedł obrażony, jeszcze tylko rzucił pytanie, czy może w takim razie nie chcę kupić Kompanii Węglowej za symboliczną złotówkę, ale to odebrałem już jako żart.

Jakie ma pan dowody, że taka rozmowa się odbyła?

- Oczywiście, niczego nie nagrywałem, więc ma pan tylko moje słowo. Pewnym dowodem może być SMS, który po zatrzymaniu władz spółki SkładyWęgla.pl przesłałem min. Baniakowi. Napisałem w nim mniej więcej tak: "Wygraliście, możecie teraz przejąć Składy Węgla, ale macie czas do końca miesiąca, bo jak tak dalej pójdzie, to firmę przejmą Rosjanie za długi, które mamy wobec nich z tytułu dostaw, które zamówiliśmy na kredyt". Ten SMS musi być w moim telefonie złożonym teraz w prokuraturze, bo zajęła go ABW.

Premier w swoim wystąpieniu wymienił importerów węgla z Rosji jako tych, którzy stoją za aferą podsłuchową, a wcześniej mówił na Śląsku, że będzie chronił polski przemysł wydobywczy przed węglem z Rosji.

- Nie słyszałem wystąpienia w Sejmie, bo byłem wtedy zatrzymany. Chciałbym wyjaśnić, że moje Składy Węgla nie zagrażają polskiemu górnictwu, lecz uderzają w interesy baronów węglowych, którzy zawyżają cenę za węgiel kupowany od polskich kopalń. W dniu, gdy ogłosiliśmy, że obniżamy cenę węgla, który będzie u nas sprzedawany, zatrzymano moich wspólników w Składach Węgla i cały zarząd tej firmy. Nadzorował to zresztą politycznie min. Baniak, który jest odpowiedzialny za sektor górnictwa. To był pierwszy etap tej akcji. Potem zostałem wciągnięty w aferę podsłuchową i bezpodstawnie oraz bezprawnie oskarżony o próbę obalenia rządu. Moje zatrzymanie wiążę z odmową sprzedaży państwu udziałów w Składach Węgla.

Jak wyglądało pana zatrzymanie?

- We wtorek ok. 9 rano wyjechałem z domu. Po ok. 200 metrach w wąskiej uliczce zajechało mi drogę kilka samochodów, wyskoczyli ludzie w kurtkach ABW i z długą bronią, krzycząc, kazali mi położyć ręce na kierownicy, a potem wyjść. Założyli mi kajdanki, ale nie rzucili na ziemię.

Nie wiem, dlaczego zrobili to na ulicy. Mogli wcześniej wejść do domu, nie mówiąc już o tym, że mogli po prostu do mnie zadzwonić i np. wezwać.

Wróciliśmy do mnie. W moim domu i ogrodzie znalazła się ekipa licząca 25 do 40 osób, niektórzy w mundurach, niektórzy po cywilnemu, byli specjalni funkcjonariusze, którzy rozkopywali ogród i mieli wykrywacze do metalu, mieli też psy. Nie wszystko pamiętam, byłem w szoku, takim sytuacjom towarzyszy duże napięcie, skacze adrenalina. Dowodzący akcją kapitan ABW powiedział mi, że jestem zatrzymany w sprawie afery podsłuchowej.

Tak się wyraził?

- Dokładnych słów nie przytoczę, bo nie pamiętam. Zaczęła się rewizja, nie chcieli czekać na adwokatów, których od razu zawiadomiłem.

Funkcjonariusze rozeszli się po moim domu, chodzili sami, chociaż powinno być tak, że wszędzie powinienem im towarzyszyć ja albo moja partnerka Ania, którą poprosiłem o uczestniczenie w przeszukaniu. Mogli przecież coś podrzucić. Ania poszła z nimi do samochodów, które też przeszukali. Bardzo im się spieszyło.

Cały czas byłem pilnowany przez dwie osoby. Kapitan ciągle z kimś konsultował się przez telefon, w międzyczasie mówił mi, że wszyscy mnie zostawili, że jestem w tej sprawie sam, żebym się przyznał i wydał te nagrania, pokazał, gdzie je mam, to nie będą szukać.

Tylko że ja nie miałem żadnych nagrań. Nie chcieli wypuścić pani, która u nas sprząta, sprawdzali, czy nie jest nielegalnie zatrudniona. Zajęli nam wszystkie komputery, telefony i nośniki pamięci. Bardzo zelektryzował ich pendrive z rosyjskim napisem, który dostałem jako gadżet podczas wyjazdu służbowego do kopalni spółki KTK na Syberii.

Przyjechali adwokaci, ale nie dopuszczano ich do mnie od razu.

To wszystko trwało do godz. 16.30. Wtedy zabrali mnie najpierw do ZOZ na badania, chociaż oświadczyłem, że jestem zdrowy, potem zawieźli do Pałacu Mostowskich do izby zatrzymań. W samochodzie nic się nie działo, konwojenci byli mili, profesjonalni, podobnie zresztą pracownicy aresztu. Noc spędziłem w jednoosobowej celi. Rano powiedziano mi, że o godz. 11 mam być przesłuchany, ale nic się nie działo. O 14.30 przyjechał mój adwokat. Przesłuchanie miało być o 15, potem o 16, w końcu wyjechaliśmy do prokuratury ok. godz. 19, a o 19.55 zaczęło się przesłuchanie.

Nie wiem, dlaczego tak zwlekano, ale wiem, że w tym czasie w Sejmie przemawiał premier i trwała debata nad wotum zaufania dla rządu.

Był pan negatywnym bohaterem wystąpienia premiera, chociaż pana nazwisko nie padło.

- To dla mnie szok. Dopiero sobie odtworzę to wystąpienie. Myślę, że premier został przez kogoś wprowadzony w błąd.

Przesłuchanie było spokojne, bez nacisków. Miła pani prokurator powiedziała, że mam zarzut, że wspólnie i w porozumieniu z Łukaszem N. i Konradem L. nagrywałem polityków. Nie wskazała, jakie są na to dowody. Powiedziałem, że się nie przyznaję i złożyłem krótkie wyjaśnienia, dodając, że szersze złożę, gdy zapoznam się z materiałem, który ma mnie obciążać. Podkreślałem, że to sprawa polityczna. Ciekawe zresztą, że wśród polityków, których miałem rzekomo nagrywać, opisanych w zarzucie, jest właśnie min. Baniak, który nie występuje w publikacjach.

Co pan teraz zrobi?

- Będę się bronił. Na pewno złożę zażalenie na to zatrzymanie. Uderzono w mój wizerunek, i to będzie trudne do odwrócenia. Być może kiedyś, gdy potwierdzi się, że jestem niewinny, dostanę jakieś odszkodowanie, tylko że przez same te dwa dni na spadku notowań moich spółek straciłem ponad 20 mln zł.

Wie pan, co jest w tej sprawie śmieszne? Że moja spółka jeszcze nie zdążyła sprzedać ani jednej tony węgla sprowadzonego z Rosji przez importerów.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,16225799,Nazy.....z35orZyEdU


http://wyborcza.pl/1,75478,16225799,Nazy.....ad.html#MT
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
clever4ever




Dołączył: 25 Cze 2014
Posty: 7
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:51, 27 Cze '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

na końcu rozbawia widok Ikononowicza - chyba jak facet krzyczał o dymisjach to usłyszał eksmisje, a ze przechodzil obok redakcji to od razu sie pojawil na planie...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Wiadomości Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9   » 
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Taśmy Wprost
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile