Frekfencja głupcze

ElComendante

@Mirkas

Z tego co piszesz wnioskuję, że jesteś antydemokratą.
Ja w odróżnieniu od Ciebie jestem demokratą tak samo jak prof. Wolniewicz ale tak samo również, jak zupełnie mu przeciwstawny w poglądach Popper.
System jest wypaczony, bo demokracja zawsze może się wypaczyć, ale o jakich niszach piszesz. Ludzie chowają się w niszach? Jacy ludzie, bo Ja żadnych takowych nie widzę ani nie słyszę. Gdzie ich znajdujesz w barach, marketach, na przedsprzedażach, w kościołach?
Jeśli twierdzisz to, co twierdzisz to po raz kolejny pytam. Co zamierzasz z tym zrobić?
Jak na razie, bowiem uskuteczniasz wypowiedzi niczym paranoik. Setki tysięcy tkwiących w systemie, ludzie o niezwykłych zdolnościach chowający się w jakiś niszach. Świat jest zdecydowanie bardziej banalny.
Weź chociaż kurwa białą szmatę namaluj czerwony napis Jebać Złodziei, czy co Ci się tam podoba i stań przed budynkiem premiera podczas trzytygodniowego urlopu.

spaceship

Ja oczywiście będę bronił swojej racji - może jednak nie klnąc tak jak robi się to coraz częściej na tym forum. Smile

Ludzie gdzie ja żyje - ... nie polemiką a przekleństwami i argumentem 'siły' próbuje się wciskać swój pogląd.
Ma jeden z drugim problemy z emocjami - to zapraszam do dyskusji z 'bolkami' i 'łysymi' z ulicy - bo tam te argumenty mają jakiś sens i część siły i klnięcia tam trafia i jest rozumiana. Jeżeli jednak moje proste pisanie nie trafia to zapraszam do powrotu do gimnazjum i szkoły średniej na naukę historii.
Wojny i konflikty zaczynają się nie od kulturalnej dyskusji i wymiany poglądów wraz z tolerowaniem poglądów innych ale... od klnięcia, straszenia, rękoczynów.... aż dochodzimy do 'strzałów' . Nie będę się rozpisywał bo i tak wiem że poziom nie których forumowiczów jest zbyt niski na kulturalną rozmowę. Nie obrażając tego forum - bo jestem jego wieloletnim zwolennikiem - jego poziom z roku na rok spada w dół.

Uważam, że jeżeli ludzie nie idą na wybory (idą tylko ci z żelaznego elektoratu - czyli rodzina, zmuszeni pracownicy itp.) i to w ponad 70% to świadczy o tym że politycy tracą zaufanie wśród zwykłych ludzi (wiem, że im to nic nie robi) ale może dać coś do myślenia. A głosując w wyborach nawet na kogoś z ekstremalnymi poglądami tylko nam da satysfakcje że byliśmy i tak nic nie zmienimy. A politycy chwalić się będą, że frekwencja daje im 'immunitet' do robienia wszystkiego co żywnie im się podoba - bo w następnych wyborach może i wygra opcja przeciwna - ale ona i tak nic nie zmieni - i tak 'w kółko Macieju. Opozycja robi dokładnie to cczego oczekuje od niej partia rządząca - to tak na marginesie. Wystarczy trochę historii, żeby to sprawdzić. Proszę obejrzeć wybory kontraktowe z 1989 roku i porównać twarze z sejmu i senatu z twarzami z wyborów teraźniejszych - wszystkie gęby są te same (trochę starsi i pod innymi 'sztandarami' - ale ci sami)
Każde wybory mają swoje niepowtarzalne i wręcz na granicy życia i śmierci powody do tego żeby pójść na wybory - czy nie jest to dziwne. A co do JKM (osobiście w 75 procentach z nim się zgadzam) - to jest ON tylko marionetką do tego, żeby ludzie poszli na wybory.
To nieposłuszeństwo obywatelskie jest także trendem w innych krajach.
Już słychać wśród niektórych polityków przebąkiwania, że klasa polityczna zaczyna powoli tracić zaufanie i po tej kampanii jest to widoczne. Ludzie zaczynają widzieć, że coś jest nie tak. Idzie to wolno i z oporami (może się nie udać to przebudzenie) ale próbować trzeba.

Proszę o konstruktywną polemikę i pozdrawiam serdecznie forumowiczów
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

Mirkas

Odnośnie zmiany/wymiany prezesów, sekretarzy, dyrektorów etc. - to mój znajomy twierdzi, że najlepiej głosować na tych co są obecnie przy korycie, bo Ci już nakradli, a jak przyjdą następni to będą chcieli się również nachapać, i wymienią całe kadry i pobiorą odprawy itd... Sad

Takie myślenie pokazuje z jaką patologią mamy do czynienia...

Odnośnie tego cyrku zwanego wyborami to ciekawe jest że na listach do głosowania są znani politycy wszystkich partii, którzy nie wybierają się nawet do Europarlamentu, a mają na celu przyciągnąć głupców, którzy oddadzą na nich swój głos - a swoje miejsce oddadzą mniej znanemu koledze...;
lub oleją swoje obowiązki w krajowym parlamencie i przyrzeczenia przedwyborcze i przeniosą się na ciepłą posadkę i nie małe pieniądze do europ. a tu na swoje miejsce wkręcą kolegę...

Głosuj...
Nawet ksiądz z ambony do tego nawołuje...
Dziennikarze o tym trąbią...
Głosuj, głosuj, głosuj...
To jest baaardzooo ważne dla nich byś poszedł i oddał swój głos - w końcu mamy "demokrację", czyli rząd ludu, czyli ty rządzisz więc musisz tylko wybrać swoich reprezentantów, bo przecież wszyscy nie możemy zasiąść w ławach poselskich, więc wybierz tych najbardziej odpowiednich - to są ci, którzy spoglądają na ciebie z plakatów wyborczych. Oni w przeciwieństwie do ciebie znają się na rządzeniu i lepiej wiedzą co jest dla ciebie dobre.
Dlatego musisz na nich zagłosować.
Ktoś musi głosować, by ktoś mógł kraść, kłamać, niszczyć środowisko ustalaniem chorych ustaw, decydować jakich żarówek nie możesz używać, czego mają twoje dzieci się uczyć, w co wierzyć itd...

ElComendante napisał:

Jacy ludzie, bo Ja żadnych takowych nie widzę ani nie słyszę.

Oj łapiesz za słówka i dokładasz swoje...
Chodziło mi o to, że mogą trafiać się wartościowi ludzie, ale ustrój (skoro nie lubisz słowa system) jaki mamy wchłonie ich, zmieli, przeżuje i wypluje, albo sami się zniechęcą, bądź zostaną zmarginalizowani, lub ulegną pokusie i zepsuciu. Dobre jabłko jak poleży wśród zgniłych szybko ulegnie rozkładowi.

ElComendante napisał:

Co zamierzasz z tym zrobić?

Ja nic nie zamierzam z tym zrobić - po prostu nie zamierzam brać udziału w tej farsie, czyli tych wyborach, mających uprawomocnić trwanie tego czegoś, co ty nazywasz demokracją.

Co można z tym zrobić? Co pojedynczy człowiek ("jednostka") może z tym zrobić?
Nie znam prawidłowej odpowiedzi. Zastanawiam się nad tym nieraz...
Sądzę, że na świecie musi zostać przekroczona masa krytyczna ludzi świadomych choroby toczącej ludzkość, głównie w państwach liczących się, Na Zachodzie - by można było mieć nadzieję na zmiany na lepsze.
Musi nastąpić tzw. przebudzenie.

Mirkas

Co do frekwencji - to nawet smsy wysyłają, aby tylko przyciągnąć ludzi na wybory. Przed chwilą dostałem:
Od (nadawca):
EUROWYBORY
Treść:
"Wybory do Parlamentu Europejskiego w dniu 25 maja 2014 roku w godzinach 7:00 - 21:00"

Im bardziej się starają, im więcej tego - tym bardziej jestem przekonany by nie iść.
Najbardziej jednak przemówili do mnie plebani nawołujący z ambony. Laughing

Chociaż nie słyszałem osobiście, bo nie uczęszczam na te chore obrzędy, to wiem że tak jest. Pamiętam jak jeszcze chodziłem, że zawsze o tym wspominali łachudry (delikatnie mówiąc, tak pieszczotliwie nawet). Cool

ElComendante

Mirkas, chyba jesteś na tyle rozsądny by wiedzieć, że nie ma możliwości, by wszyscy ludzie byli w UKŁADZIE.
Idź na wybory, wybierz kanapkową partię jak Partia Piratów - oni na pewno nie są w układzie Very Happy

Startują w koalicji z Demokracją Bezpośrednią i przywal głos na pierwszego z brzegu z Partii Piratów Wink

Przynajmniej może udać Ci się wprowadzić do parlamentu EU gościa, który będzie pilnował wolności w Necie.

spaceship

Wolne żarty - jak zagłosuje na partie piratów to i tak wybory wygrają Ci którzy maja pieniądze i media w ręku. Naocznie widać ich manipulacje !!!
Teraz to już w ogóle wolne żarty.
Co z tego, że pójdę i zagłosuje np. na JKM jak.... np Pan Tusk wyjdzie na trybunę i ogłosi sukces swojej Partii i do tego powie, że jesteśmy wspaniali (czyli wszyscy Ci złodzieje z Wiejskiej) bo demokracja wygrała i poszło na wybory np. ponad 50%.

Wyobrażacie sobie co będzie się działo - prywata, prywata, prywata.

Farsa, farsa, farsa - ja w tej pseudodemokracji nie będę brał udziału - i przykre że przebudzeni robią inaczej... brak słów.

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

spaceship

Widać naocznie jak ludźmi można manipulować - jednak wszelkiego rodzaju media (internet też) maja wpływ na nasze umysły. Ja sam wiem o tym, że jestem manipulowany i nie dziwie się, że nie którzy też 'to mają'.

Dlatego nie mam do nikogo pretensji - ale trochę żal, że nawet na tak światłym forum ludzie dają się tak prosto zmanipulować.

Może to agentura - ale ja bym się aż tak daleko nie posuwał - choć nigdy nie mów nigdy - stara maksyma ale cały czas aktualna Smile

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

ElComendante

spaceship napisał:

Może to agentura - ale ja bym się aż tak daleko nie posuwał - choć nigdy nie mów nigdy - stara maksyma ale cały czas aktualna Smile

Tak chińska agentura Very Happy

Generalnie jak Mirkas przypierdoliłeś postawą rozpieszczonego dzieciaka.
Tak, tak, tak. Farsa, farsa, farsa. Obraź się i zamknij w pokoju. Postawa dająca niezwykłą szansę na sukces.

Powiem Ci tak, jak siedzisz w więźniu i zamierzasz spierdolić to wiesz co się kurwa liczy.
CIERPLIWOŚĆ.
Jak będziesz chciał skruszyć mur w jeden dzień to nie dasz rady i pewnie Cię złapią, ale jak będziesz kopał łopatką przez pół roku to wreszcie zrobisz tą pierdoloną dziurę. Oczywiście możesz ojebać spierdalanie z więźnia przyjmując postawę: E, tam chuj nie będą rzeźbił w murku codziennie małej dziurki, bo i tak mnie złapią.
Każdy ma prawo wybrać swoją metodę, ale nie pierdol, że Twoja jest w czymkolwiek lepsza.

Tak, faktycznie są ludzie zmanipulowani. Są również ludzie niestety, tacy którzy są po prostu nielotni intelektualnie.
Wolę zmanipulowanego, bo on przynajmniej ma szansę załapać, że został zmanipulowany.

JerzyS

ElComendante, kto tu rządzi to już zostało ustalone.
Ważne jeszcze , żeby dostosować prawo do wymagań SUWERENA

a wiec najważniejsze ,aby Wszyscy ZAAGŁOSOWALI!
Jesli Suweren dojdzie , że wynik wyborów jest niezadowalający
, to zawsze jeszcze można przekazać korektę wyborów do Sądu.

Naiwność sympatyków opcji idź do wyborów
przynosi mi na myśl;

Mama miała dwa jabłka
Wieksze i mniejsze
Dała synkowi ob i kazał mu , aby dał siostrzyce wybrać.
Po chwili widzi , że córeczka ma mnioejsze jabłko.
Pyta
Marysiu, dlaczego masz mniejsze jabłko, - czy Tomek dał ci wybrać jabłko?
-tak mamusiu
Dał mi wybrać!, - zapytał co wolisz , mniejsze jabłko czy NIC.

Co z tego , że pójdziesz na wybory skoro i tak rządzi namiestnik z Berlina
-KONSUL Niemiecki w Polsce!

=====================================================

==================================================================
Prof. Marczak: Wkroczenie policji na Uniwersytet Wrocławski nastąpiło za sprawą konsula Niemiec [film]
http://wdolnymslasku.pl/wydarzenia/569-p.....emiec-film
przedwczoraj, 15:42 przedwczoraj, 19:05

Legenda Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki oraz prof. Tadeusz Marczak nie mają wątpliwości, że sprawa związana z zatrzymaniem i osądzeniem osób,
które przerwały wykład Zygmunta Baumana, to prowokacja. Opozycjoniści z czasów PRL powiedzieli również,
że policja na spotkanie z naukowcem została wezwana za sprawą konsula Niemiec.

-Z przebiegu rozprawy dowiadujemy się, że wkroczenie sił policyjnych na uniwersytet nastąpiło za sprawą konsula niemieckiego, który urzęduje we Wrocławiu
- mówił prof. Marczak na specjalnej konferencji prasowej.

Członek Prawicy Rzeczpospolitej stwierdził, że to interwencja w wewnętrzne sprawy naszego państwa, co jest niedopuszczalne.

-Jestem zdumiony, że do tej pory nasze ministerstwo nie ogłosiło niemieckiego konsula persona non grata - mówił Marczak.

Profesor za niedopuszczalne uważa również wtargnięcie policji na Uniwersytet.

-W marcu 1968 roku, w głębi komuny, siły milicyjne nie wtargnęły na uczelnię. Tę zasadę eksterytorialności Uniwersytetu po raz pierwszy złamano w czasie stanu wojennego.
W czerwcu ubiegłego roku mieliśmy tak naprawdę powtórkę działań z tamtego okresu - mówił Marczak.

Z kolei Kornel Morawiecki całą sytuację z przerwaniem wykładu Zygmunta Baumana uznał za prowokację wobec środowisk młodzieżowo-kibicowskich, którą przygotowały wrocławskie pseudoelity.

-To jest swoista "ustawka". Pan Dutkiewicz i prowadzący spotkanie nawet nie próbowali wejść w dialog z protestującymi - mówiła legenda Solidarności Walczącej.
- To, że po 25 latach od transformacji takie coś się dzieje jest przerażające - zakończył Morawiecki.

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=CO_l9Yk36QU

_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

ElComendante

Jerzy powiedz mi, co zmieni to, iż do wyborów pójdzie 1% ludzi.
Władza legalna? Legalna.
Ludzie się zbuntują. No NIE, co i tu część pisze.
Będzie cichy protest. NIE.
Pójdą wielkie pieniądze na reklamowanie chodzenia do wyborów a władza jak będzie rządzić wybrana tak rządzić będzie.
Naprawdę myślicie, że jeśli Ci przy władzy to tacy goście o jakich piszecie to naprawdę zrobi na nich wrażenie to, że akurat zdobyli 40% z 1% głosujących.
Zapewniam Cię/Was, zwłaszcza jeśli są oni aż tacy jak wy piszecie {nie wątpię}, koło chuja im to będzie latać.

Mirkas

A mi koło ch. lata, co robi na nich wrażenie.

ElComendante napisał:

Mirkas, chyba jesteś na tyle rozsądny by wiedzieć, że nie ma możliwości, by wszyscy ludzie byli w UKŁADZIE.
Idź na wybory, wybierz kanapkową partię jak Partia Piratów - oni na pewno nie są w układzie Very Happy

Startują w koalicji z Demokracją Bezpośrednią i przywal głos na pierwszego z brzegu z Partii Piratów Wink

Przynajmniej może udać Ci się wprowadzić do parlamentu EU gościa, który będzie pilnował wolności w Necie.

Nie wszyscy ludzie, ale wszyscy ludzie władzy - nie ma innej możliwości by wytłumaczyć fakt, że wszyscy oni powtarzają te same kłamstwa, bądź różniące się nieco, ale w pewnych ściśle określonych ramach, których nikt nie śmie przekraczać (nawet JKM). Jak komuś się czasem zdarzy przekroczyć tę [domyślną] granicę, ustaloną niepisaną umową - to idzie wąchać kwiatki od dołu.
Żadna kanapkowa partia do parlamentu nie wejdzie, bo nie przekroczy magicznego progu 5% i doskonale o tym wiesz.
Te partie co mają szanse przekroczyć ten próg są uwzględniane w sondażach przedwyborczych - zawsze tak było i tak już po prostu jest.
Jeden gość to sobie może popilnować, swojego tyłka żeby mu nie przeorali...

ElComendante

Mirkas napisał:

A mi koło ch. lata, co robi na nich wrażenie.

I o to chodzi, i o to chodzi. Wężykiem Jasiu.
W ten sposób naprawdę robisz im dobrze, bardzo dobrze.

Ponadto mało wiesz o tych wyborach mówiąc o sondażach.
W sondażach masz tylko listy krajowe.
DEMOKRACJA BEZPOŚREDNIA nie jest listą krajową {6 okręgów} wraz z Piratami, ale ma szansę na europosła w tych regionach, gdzie się zarejestrowała.
Oczywiście z postawą w Twoim wykonaniu fakt, ni chuja nie ma na nic szans.

wkurwiony

Nawet jesli nikt nie pojdzie na wybory to TV pokaze kolorowe slupki, okresli procenty i przedstawi zwyciezce. Naiwnym jest myslec inaczej, nie wyglupiajmy sie Smile

Oczywiscie taka sytuacja jest malo realna poniewaz zawsze beda istnialy jednostki, ktore wierza w mozliwosc wyboru 'wladzy'..

ElComendante

@wkurwiony

Żeś się tego masona Maciera nasłuchał.
Ciężko jest rozmawiać z paranoikami.

JerzyS

ktoś napisał:

" Działania rzeczywiste i działania pozorowane

Moja opinia jest taka , że - głupotą i błędem jest nie tylko udawać ,
że coś możemy zmienić biorąc udział w działaniach pozorowanych takich jak wybory,
ale również zamiast działań skutecznych i rzeczywistych
usypiać opinie mniej sprawnych intelektualnie ,
podnosząc akt głosowania do aktu heroicznego

Uważam że należy zrezygnować z możliwości, "prawa wyboru i decyzji w sprawach ważnych", jeśli są to tylko parawany za którymi kryją się ci którzy rządzą tymi którzy rządzą nami.

Zachęcam do lektury Jerzego Chodorowskiego."

i
http://jow.pl/pokojowa-okupacja-polski-1989-2012/
Pokojowa okupacja Polski (1989 – 2012)
Napisane przez
Henryk Kreuz
3 grudnia 2012

W każdym okupowanym kraju wcześniej czy później dochodzi do zamachów na okupantów i masowych – mniej lub bardziej burzliwych – wystąpień społecznych. W Polsce radykalizacja nastrojów i działań będzie się wzmagać wraz z docieraniem do świadomości społeczeństwa, że rządzą nimi ciągle ci sami ludzie i nic się nie zmienia w wyniku oszustwa, fałszu i pozorowanych wyborów.

Na dłuższą metę niewiele pomogą działania władzy jak aresztowania, masowe podsłuchy, terror, prowokacje, wysokie płoty oddzielające władzę od społeczeństwa, a wręcz odwrotnie, jeszcze bardziej oddzielą władzę od społeczeństwa.

Nastawienie społeczeństwa do władzy zmienić może tylko likwidacja okupacji poprzez przeprowadzenie uczciwych wyborów do Sejmu według nowej, zrozumiałej dla każdego ordynacji wyborczej w Jednomandatowych Okręgach Wyborczych, co da społeczeństwu przeświadczenie, że ma realny wpływ na tworzenie władzy i jej odpowiedzialność.

Polacy w Polsce nie mają praw wyborczych ani biernego prawa wyborczego, ani czynnego prawa. Nie mogą być wybierani, a rzeczywistych wyborów dokonują szefowie partii poprzez tworzenie partyjnych list wyborczych. Nie mogą skutecznie ubiegać się o mandat poselski jako niezależni kandydaci ani wybrać spośród siebie ludzi do władzy, ponieważ mogą tylko głosować (ale nie wybierać) na spreparowane przez szefów partii listy kandydatów tj. na wybranych wcześniej przez szefów partii ludzi. Niby jest możliwość kandydowania niezależnego kandydata, ale to czyste oszustwo, dlatego, że gdyby niezależny kandydat otrzymał nawet 99% głosów w swoim okręgu wyborczym to i tak nie zostałby posłem, wygrałby z nim kandydat z partyjnej listy z 1% poparciem. Dzieje się tak dlatego, że próg wyborczy jest większy jak okręg wyborczy.

W obecnym sejmie 50% posłów jest jedynie z poparciem własnej rodziny i znajomych (nie przekroczyli 500 głosów), a w rzeczywistości 100% posłów zostało posłami z woli szefa tej lub innej partii, który wpisał ich na listę kandydatów i to na dobrym miejscu.

W Polsce – według dotychczas stosowanej ordynacji wyborczej – tylko liderzy partii (taka specyficzna arystokracja) mają prawa wyborcze i dodatkowo 100% decyzji o składzie parlamentu, a społeczeństwo to chłopi pańszczyźniani bez żadnych praw wyborczych, którym stworzono tylko pozory wyborów z możliwością głosowania na tych, których ta arystokracja namaściła na listach kandydatów.

To jest przyczyną, że mimo wielokrotnych wyborów i braku poparcia społecznego od ponad 20 lat rządzą te same osoby, zamieniając się tylko – dla pozoru – miejscami.
To te osoby bronią się jak tylko mogą przed wprowadzeniem uczciwej ordynacji wyborczej, takiej jak np. w Anglii, USA, Kanadzie czy Australii tzn. JOW, według której każdy może zgłosić swoją kandydaturę, a wygrywa ten, który uzyskał największą ilość głosów.

Świadomość oszustwa wyborczego, stworzenia pozoru wyborów, wcześniej czy później doprowadzi do wystąpienia społeczeństwa przeciwko okupantom, np. teraz, po ujawnieniu prowokacji ABW i zatrzymaniu osoby planującej wysadzić Sejm słyszę wokół: Szkoda, że się nie udało.
Narasta zniecierpliwienie i fala rewolucyjna w społeczeństwie.
No dobrze, tym razem nie udało się, a może jutro?

Jedyną możliwością, by temu zapobiec, jest zmiana ordynacji wyborczej, na uczciwą i zrozumiałą dla społeczeństwa tj. w Jednomandatowych Okręgach Wyborczych oraz przeprowadzenie wyborów według nowej ordynacji, co da Polakom rzeczywisty wpływ na swoje i Polski losy przez udział w uczciwych wyborach i poszanowaniu głosu wyborców, co stłumi wzmagającą się frustrację i wrogie nastroje społeczeństwa.

1 grudnia 2012
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

ElComendante

Jerzy chcesz wprowadzać JOW poprzez rozruchy społeczne Shocked

Ciekawa koncepcja.

Przy rozruchach społecznych o skali nie anty władzy, ale anty Układowi - zupełnie inna skala {czyli w wymiarze o jakim piszesz w kwestii świadomości z czym mamy do czynienia} to JOW-owcy będą na wysokim miejscu listy gości do ścięcia głowy.

Takie rozruchy Jerzy to w Polsce nie będzie Grecja bo MY SŁOWIANIE.
Takie rozruchy to nie będzie reglamentowana zabawa w stylu "S".

Takie rozruchy to będzie jedna, wielka POŻOGA. A po czymś takim przez jakiś czas zdecydowanie nic związanego z demokracją nie uświadczysz.

spaceship

Nie mam za bardzo czasu na pisanie i udowadnianie że nie jestem wielbłądem, ale jeżeli ktoś jest egocentrykiem i egoistą albo samobójcą to niech wchodzi do klatki czy to z lwem czy wilkiem i poświęci kilku żeby zwierzę się na jadło.
Tylko że to jest metafora i drążyć ją dalej nie ma sensu bo apetyt zwierzęcia wiąże się z jego żołądkiem a człowieka pazerność jak patrze na naszych polityków jest wręcz nieograniczona. Więc życzę powodzenia.

Co do obrażanie się i siedzenia w domu - to nie trzeba mi mówić co mam robić - a argumenty Twoje - mnie nie przekonują. Jeżeli na tym ma polegać nasza demokracja że mój wybór ma ograniczyć się do głosowania na kogoś kto nie wygra - albo będzie na marginesie - a przy okazji mam zalegalizować ich działania - bo przecież brałem w tym udział - i mam przecież iluzoryczne prawo do krytyki - tylko zwykły obywatel ma gówno do powiedzenia i jego głos jest nic nie warty. A dodatkowo jakakolwiek zmiana w następnych wyborach nic nie zmienia bo partie się zamienią miejscami (a czasami wybierzesz tych samych ludzi bo politycy zamieniają się pomiędzy partiami) - to ja wolę nieposłuszeństwo obywatelskie.
Od roku 1989 gęby w sejmie są te same. Jeżeli ktoś uważa, że zmieni coś idąc na wybory to życzę mu powodzenia. Szczególnie mówię to do młodych. Tylko o jedno proszę - wyciągajcie wnioski z poprzednich wyborów - uczcie się na błędach i pamiętajcie o Historii (pamiętajcie!!! a nie cofajcie się wstecz), wyciągajcie wnioski. Bo Ci którzy nie pamiętają - a już mają swój wiek - i zapomnieli co to jest wiedza - juz nic nie uratuje.

Pozdrawiam
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

ElComendante

@spacesh

Ja Ci nie mówię, co masz robić. Ja ci podaję konsekwencje tego do czego ni mniej, ni więcej namawiasz.
Ja nie jestem władza. Mówię, co widzę, co myślę a Twoja wola, co zrobisz. Jesteś wolnym człowiekiem.

Natomiast nie bądź jak Pan Smerf Maruda, marudzenie już znamy. Sami kurwa zapewne przemarudziliśmy nie jeden dzień.

Wszyscy politycy sprzedajni. Cały system sterowany układ.
Dawaj coś konstruktywnego.
Nie mówię jak rozjebać to, co jest.

Dawaj to, co ma być. Dawaj tą idealną receptę na cudowny świat.

Powiem tak, wrzucę dla przykładu i tylko przykładu:

{znalezione podczas zapoznawania się z kandydatami}

Czy ten koleś w tym spocie jest sprzedajną dziwką? Jest układem?
Czy pierdoli smuty?
Nie zgadzam się ze wszystkim co mówi, ale kurwa nie ma takiego chuja, żeby się z drugim człekiem we wszystkim zgodzić.
Jednak to, co mówi w wielu aspektach jest tym, co mówi wielu z nas tutaj w tym Ja i to każdy przyzna.
Czy ten gość jest rodzynkiem w cieście wyborów? Wątpię.
Jest mniejszością, ale nie rodzynkiem. Jest coraz więcej takich ludzi.
Ja zamierzam takiemu Gościowi - mimo pewnych różnic w poglądach - dać szansę {choć wiem, że europosłem nie zostanie, między innymi dzięki takim geniuszom rozjebywania systemu, którzy postanowią zostać w domu w kapciach, ale jak mówi prof. Wolniewicz, jeśli społeczność chce się stoczyć jej wola}
A dlaczego? Dlatego, że mnie to kurwa nic nie kosztuje. Zdecydowanie kosztuje mnie to mniej, niż jego.

Mistrzom rozjebywania systemów polecam, zaś olać takich ludzi jak ten Gość i pomarudzić w domu na system a dla lepszego marudzenia polecam Polską wódkę lub inną słowiańską przynajmniej w jednym aspekcie się społeczność wzmocni.

luzak1977 · Dołączył: 08 Mar 2013 Posty: 40 Post zebrał **0.000** mBTC Podarowałeś BTC

@ElComendante - napisałeś:
"Zmian można dokonywać rewolucyjnie - nie zanosi się, albo
małymi krokami. Kropla drąży skałę.
W przeciwnym razie stoi się w miejscu."
Tylko ta kropla drąży tą skałę już bardzo długo i z każdymi "wyborami" nic nie przynosi. Przychodzili już tzw. "nie umoczeni" i to nic nie zmieniało. Najpierw musi się zmienić ludzka mentalność, a potem można coś zmieniać.

Demokracja jest ustrojem, który NIE ISTNIEJE, gdyż jest mrzonką i wymysłem darmozjadów. Wymyślili ją filozofowie nieroby, a współcześni z-tuningowali dla własnych potrzeb. Każdego "czystego polityka" prędzej czy później ta "wspaniała demokracja" zdeprawuje, a jeśli się nie da, to wykończy przy byle okazji.

Chodzenie, albo nie chodzenie na wybory nic nie zmieni, ponieważ mrzonka trwa bez przerwy i nawet największa frekwencja nie jest w stanie nic poradzić. Jedynym, oczywiście według mnie, sposobem jest "za jaja i na latarnię", a tak poważnie - zmiana mentalności ludzi. Jeśli będą powtarzać, że "panie nie jestem godzien", to będą niegodni i nic tego nie zmieni. Nauczmy się być godnymi i równymi wobec siebie, wtedy zaczną się dziać cuda.
_________________
Ten, kto nadstawia drugi policzek, jest tchórzliwym psem.Odpłać ciosem za cios, pogardą za pogardę, przekleństwem za przekleństwo.

ElComendante

@luzak

Demokracji nie stworzyli filozofowie tylko praktycy. Filozofowie jedynie opisali doktrynę na poziomie teoretycznym.

Demokracja ma minusy, ale skoro mówisz o Słowianach w innym wątku to czym różnił się wiec na głównym placu Aten od wiecu na placu słowiańskiej wioski czy polanie w lesie.

Dziś po prostu mamy wypaczony system demokratyczny {standard na całym świecie}, ale tylko w sytuacji, gdy każdy ma głos w społeczności realizowane są - nawet chujowe- ale jednak opinie, poglądy danej społeczności.
Twierdzenie na podstawie wypaczonego systemu o generalnej beznadziei niesionej przez dany system jest błędne.
Równie dobrze można, by mówić o nieskuteczności sprawności systemu komun w małych społecznościach na podstawie komun hippisów całkowicie pomijając to, że właściwie działająca komuny Semitów i nieSemitów judeochrześcijaństwa potrafiły przetrwać w trudnych warunkach zewnętrznych oraz opanować ówczesny świat.

luzak1977 · Dołączył: 08 Mar 2013 Posty: 40 Post zebrał **0.000** mBTC Podarowałeś BTC

@@ElComendante
To też racja i ja idę na wybory, głosować będę nawet Smile

Jedno mnie tylko wkurwia - nie mam przekonania, bo poglądy zależą niestety od grubości portfela i jakości obicia fotela.

Słowianie wyznawali Aryjskie-Wedyjskie Chrześcijaństwo i każdy z nich był równy, więc wiec na głównym placu mógł się różnić tym, że Słowiańska demokracja była prawdziwsza i śmiem twierdzić, że wcześniejsza.
_________________
Ten, kto nadstawia drugi policzek, jest tchórzliwym psem.Odpłać ciosem za cios, pogardą za pogardę, przekleństwem za przekleństwo.

ElComendante

Gdyby wyznawali jakąkolwiek, w minimalnym stopniu semicką koncepcję świata to niestety, ale nie każdy byłby równy.
Co więcej Słowianie mieli bóstwa, które chroniły nie tylko tych, którzy wierzyli w owe bóstwa, ale każdego człowieka.
To pokazuje ich niezwykłą myśl z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć humanistyczną.
Jeszcze dalej w tym poszli taoiści.
Coś takiego u Semitów no ni chuja nie do przejścia Wink

spaceship

OK - to idźcie na wybory - na tym też polega wolność jaką sobie wywalczyliśmy po 1989 ... ale zawsze jest jakieś ale Smile

- ale demokracja polega też na tym, że człowiek ma prawo wyboru - ja go nie widzę i mam takie samo prawo do głosowania jak i nie głosowania jeśli okazuje się, że od 1989 roku żaden z polityków się nie sprawdził - a podczas kampanii wmawia (np. za pomocą mediów), że zrobi wszystko dla ludzi.
Można by wymienić tu całą listę obietnic wyborczych, które nie zostały spełnione - a postęp jaki nastąpił nie jest spowodowany polityką - ale ciężką pracą ludzi. Niestety ten postęp okupiony jest bankructwem setek firm.

Zauważcie że spot zrobiony za 7 mln zł nie chwali się np. stadionem narodowym - dlaczego? Bo jest zbudowany za nasze pieniądze i za pieniądze podwykonawców, którzy nie dostali za jego budowę nawet grosza.
To jest tylko drobny przykład.
Nie jestem osobą, która zabrania i mówi żeby wszyscy nie głosowali. taki mamy system i wolność wyboru - fajnie to brzmi wolność w wyborze - między kim a kim.
Częściowo rozumiem tych, którzy chcą głosować - iluzja wyboru jest kusząca. A po komunistycznych wyborach z przeszłości (gdzie MUSIELIŚMY chodzić na głosowanie) jest to tym bardziej mobilizujące.
Na zachodzie zaczynają powoli to rozumieć - u nas zachłyśnięcie się demokracją odjęło Nam trochę zdrowego rozsądku.
Ludzie w Europie wychodzą na ulicę gdy chce im się coś zabrać mimo tego że np. najniższa emerytura wynosi ponad 2 000 pln, a w Polsce najniższa emerytura to mniej niż 1 000 pln i jest CISZA.

Trudno tu pisać dłużej - można wymieniać przyczyny bez końca - lista byłaby długa. A to, że posiadamy trochę więcej gadżetów elektronicznych, mieszkanie na raty lub po rodzicach i przysłowiowe DEAWOO pod blokiem nie jest zasługą polityków i UE - wspomniałem już chyba o tym wcześniej.

I żeby nie było nie jestem przeciwnikiem UE czy całkowicie demokracji, lecz przeciw rządzeniu Państwem w sposób jaki to robiło się przed 1989 i po. Zresztą chodziłem na wybory - głosowałem nawet na Tuska (z jego obietnicami np. JOW - które następnie zniszczyli), później na JKM, później próbowałem głosować na Partie niszowe ... i co nic. Teraz chodzę tylko na głosowanie lokalne (samorządowe) bo wiem, że głosuje na konkretną osobę, która mieszka obok mnie i jak większość zagłosuje na konkretną osobę - to ona jest w radzie gminy - a nie jakiś tam polityk wybrany po cichu przez establishment partyjny.

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Ludzie są gotowi uwierzyć we wszystko, tylko nie w prawdę.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

Astre Occlu

dzieńdobry

Comendante piszesz z sensem przyznaje ale twój pogląd opiera się na założeniu że można coś jeszcze zmienić, że mamy wpływ. Wiemy doskonale że jesteśmy otoczeni przez znacznie przewyższających nas liczebnie telewizyjnych, katolickich debili ( plus urzędasy. ) No kurwa znajdź tylu mądrych by się przebić przez ten syf. To się nie powiedzie. Nigdy. Do póki nasze dzieci posyłamy do państwowej szkoły która nie uczy a każe szanować państwowe, naukowe, kościelne autorytety znacznie przeważająca ilość ludzi nie będzie w stanie nawet dostrzec problemu.

To jest po prostu niemożliwe. System państwowej edukacji produkuje rok rocznie znacznie więcej ludzi niż ty czy ja ( czy nam podobni ) będziemy kiedykolwiek w stanie przekonać do „wznioślejszych” racji.

Nie przeskoczysz tego ani trwającym dekady czy pokolenia uświadamianiem ani rewolucją… bo nie ma możliwości by „normalny, dobrze wychowany” polak opowiedział się przeciwko władzy. Totalny marazm.

Tego systemu nie da się zatrzymać.

Piszesz że nie głosowanie jest jak schowanie się przed pożarem w płonącej chacie. Nie przyzwyczaiłeś się jeszcze? Taki pożar mamy często… i co? I chuj.

Pozostaje nam strzelić sobie w łeb albo…się po prostu nie angażować mając nadzieje że jako-tako nam te życie upłynie. Szkoda nerwów. Szkoda życia.

Ten system i tak kiedyś jebnie samoistnie.

pozdrawiam.
_________________
Vitam impendere vero.

jarondo

Nie można powiedzieć, że nic się nie zmieni, jeśli nie sprawdzisz wszystkich możliwości.
Ostatnia z nich, "nogi głosują".