Strzyżenie polskich owiec

freshman

To może Tańcząca ja zaskoczę Ciebie, ale już wolę brandzlować się wypisując czysto teoretyczne rozwiązania, które mogłyby naprawdę coś zmienić, niż domagać się rozwiązań, które nie zmienią nic, nawet pozornie.

Ty postulujesz rzeczy, które tylko pogłębią niewolnictwo Polaków wobec zagranicznej finansjery - jesteś z tego dumna?

Ja z kolei mogę się nawet całe życie 'spuszczać' nad teoriami pozwalającymi spod tego jarzma wyjść. Bo może chociaż jedna osoba czytając to otworzy oczy.

Nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem takiego podejścia, jakie Ty prezentujesz. Podoba Ci się tkwienie w tym pogłębiającym się z roku na rok bagnie? Bo jeśli nie, to może sama rusz tyłek, by cokolwiek zmienić. A jeśli Ci się nie chce, to chociaż nie utrudniaj tego komuś innemu, choćby to było jedynie teoretyzowanie z niewielką szansą na odniesienie sukcesu.

King Crimson

Ktoś tam napisał, że NBP decyduje o dodruku pieniądza... Dobre sobie. W Polsce jest w zasadzie tylko drukarnia papierów wartościowych, bez cudzych pozwoleń, kurwa dowód osobisty i rejestracyjny są władni emitować, natomiast naszą forsę drukuje się w UK i jeśli już to na zlecenie Goldman Sachs i innych gromowładnych, wydających ewentualny rozkaz NBPowi, żeby zrobił to czy tamto. Wątpię nawet, żeby UE miała na to jakiś wpływ. Natomiast pełna zgoda tani kredyt to uwalanie ludzi oszczędzających poprzez inflację i robienie niewolników z kredytobiorców. Pamiętać też należy o tym, że niskie stopy nie będą trwać wiecznie, zwłaszcza, że niektórzy już przebąkują o ujemnych stopach procentowych... I będzie jak zwykle srut pierdut, i stopy procentowe w górę. Banki powiedzą sprawdzam i tak to pięknie stado baranów zostanie wyruchana w dupsko. Kredyty długoterminowe bierze się wtedy gdy stopy procentowe są wysokie bo tak jak każdym rynkiem i tym rządzą cykle koniunkturalne. Po górce jest zazwyczaj dołek i odwrotnie.

Jeszcze uzupełnię dlaczego na górce bo ktoś zaraz powie, że pierdolę głupoty. Bo jeśli nawet ogarnie się bieżącą spłatę wysokich odsetek, to trudność spłaty spadnie a nie odwrotnie jak w przypadku brania kredytów przy niskich stopach procentowych.

Bimi

Swoją drogą jeśli ktoś uważa że dziś stopa procentowa NBP jest za wysoka, to ciekawe co by powiedział na początku lat 90-tych.

A tu jeszcze po co musiały być takie wysokie:

A przy okazji zwracam uwagę, że nawet takie ekonomiczne potęgi (w każdym razie przy Polsce) jak Chiny czy Rosja mają stopy procentowe na o wile wyższym poziomie, a do tego w Chinach mają jeszcze stopę rezerwy obowiązkowej na poziomie 20%.
Hmm, ciekawe dlaczego - czyżby też nie chcieli mieć tanich mieszkań? Smile

I naprawdę jestem pełen podziwu dla tych co uważają, że prawa ekonomii to tylko marketingowy slogan ideowców, którym się wydaje, że światem rządzą jakieś zasady. Nie no kurwa jasne - każdy mądry człowiek wie, że światem nie rządzą żadne zasady, zaś jedyny powód że wszyscy nie jesteśmy piękni i bogaci jest taki, że rząd nie chce nam dawać kredytów oprocentowanych na minus 100% Smile

Tacy ludzie właśnie potem najszybciej giną w jakiś wypadkach, albo z głodu. Bo ignorancja praw natury, nawet samego faktu że istnieją, niechybnie zaprowadzi ich do zguby. Dobrze że choć poza świadomym zamiłowaniem do bujania w obłokach mają jeszcze podświadomy instynkt samozachowawczy - to chyba jedyne co trzyma ich przy życiu.

Bimi

King Crimson napisał:

Ktoś tam napisał, że NBP decyduje o dodruku pieniądza... Dobre sobie.

To chyba do mnie pijesz.
Nie napisałem, że NBP decyduje o dodruku pieniądza, ale że może decydować - ma taką techniczną możliwość.

Wiadomo, że NBP to tylko instytucja i jako taka nie może pojmować decyzji.
Decyzje zawsze podejmują ludzie.
Natomiast którzy to są ludzie, w tym konkretnym przypadku - to już zupełnie inna historia.
Ale jedno mogę wam zagwarantować: że nie jestem to ja Smile

ElComendante

Zdecydowanie większym problemem nie jest wysokość stopy procentowej, ale elastyczność bankowych stóp procentowych o czym już wspominałem.

ElComendante

Ci Panowie postanowili zwrócić się do prawdziwych mocodawców na terenie Polski, których w części poznali.

http://wei.org.pl/pozostale-aktualnosci/.....t,116.html

"List do Marka Belki

Szanowny Pan
Marek Belka
Prezes Narodowego Banku Polskiego

Wielce Szanowny Panie Belka,
nasz Związek od ponad roku usiłuje ratować około 1000 miejsc w kilkunastu gorzelniach. Pisaliśmy do „wszystkich”: do Ministerstwa Finansów, Gospodarki, przekonaliśmy posłów do składania interpelacji. Bez żadnego skutku.

W czym rzecz? Otóż w tym, że dziwaczne interpretacje Ministra Finansów, pomimo braku zmiany prawa, nagle zakazały skażania alkoholu etylowego na potrzeby przemysłu chemicznego, kosmetycznego na terenie Rzeczpospolitej. Sprowadzać z zagranicy można!
A piszę do Pana, bo w ostatnich dniach dowiedziałem się, że to Pan jest szefem Ministra Szczurka.

Pan do niego zadzwoni i powie mu, żeby przestał.

Padnie kilkanaście zakładów, 1000 ludzi straci pracę, nie dostaniecie 15 mln CIT, 35 mln VAT, 5 mln PIT, 1,5 mln podatku od nieruchomości. Nie musi Pan pamiętać tych liczb – oni je znają. Wielokrotnie je przedstawialiśmy i nikt ich nie zakwestionował.
Pan jest taki mądry i elokwentny, proszę mnie, prostemu chłopakowi z Podlasia, wyjaśnić o co w tym chodzi?

Czy rząd planuje w najbliższym czasie ogłosić wielki sukces, że ściągnął wielkiego inwestora francuskiego lub niemieckiego, który zajmie skażaniem alkoholu i stworzy 200 nowych miejsc pracy w związku z czym za każde dacie mu rządową dotację w wysokości 50 tysięcy Euro?

Czy też ktoś planuje uruchomić import na dużą skalę – z zagranicy. Stamtąd wolno. Nie wolno tylko w naszym teoretycznie istniejącym Państwie. Jak nie wiecie kto – to znaczy, że jakiś urzędnik z Wami pogrywa!

Jest to kolejna branża, którą planuje skończyć Ministerstwo Finansów, otwierając drogę kolesiom lub „zagranicznym inwestycjom”.

18 marca 2013 r. skierowaliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw w Ministerstwie Finansów. Odpowiedź z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przyszła szybko 25 kwietnia 2013 r. Prokurator Jarosław Szklarczyk, który stwierdził, że owszem, ale się wszystko przedawniło. Pan zadzwoni do Pana Szczurka i powie mu, że tym razem zadbamy, żeby się nic nie przedawniło.

Łącze należne wyrazy,

Cezary Kaźmierczak
Prezes"

Jeśli zniszczą Polski przemysł spirytusowy to już nawet nie jest Trybunał Stanu ani nawet banicja to nawet nie jest kara śmierci, ale jedyną, adekwatną karą jest śmierć w męczarniach.