Tiesto12 napisał: |
...decyzja o glodowce byla decyzja swiadoma i niestety w tym przypadku wyszly jej tragiczne konsekwencje. |
Nie no dziwne, ale chyba zgadzam się z Tiesto
A na serio to moim zdaniem nikt mu nie zabraniał jedzenia ani go do tego nie zmuszał. W każdej chwili mógł przerwać swoją głodówkę. Służba więzienna uszanowała jego święte prawo do decyzji czy przyjmować pokarmy czy też nie
A jeżeli chciał widzieć się z rumuńskim dyplomatą, to mógł napisać list bezpośrednio do ambasady rumuńskiej. Po co pisał do dyrektora placówki i co tamten mógł zrobić w tej sprawie? Na siłę prosić kogoś z ambasady rumuńskiej żeby pojawił się w areszcie? Myślę, że ten Rumun to był niezły "cfaniak", pewnie wiedział, że sam nie ma szans na interwencję ambasady, więc postanowił wykorzystać do tego dyrektora aresztu. Niestety, nie wyszło mu... "Tut mir leid", jak to mawiała moja nauczycielka niemieckiego z liceum, stawiając mi kolejne "eine eins"
_________________
Zwykła propaganda ma niewiele wspólnego z obiektywizmem i jeszcze mniej z prawdą - Dr. Paul Joseph Goebbels