W Polsce mamy Kooperację Korporacji
Spis Korporacji do uzupełnienia
Korporacja Sędziowska
Korporacja Prokuratorska
Korporacja Profesorska
korporacja Kościelna
Korporacja Notariuszy
Korporacja Adwokacka
Korporacja
Znam przypadeki , że egzamin na aplikacje Notarialna osoba zda, ale nikt jej nie przyjmie na aplikację!
Ci ludzie są ponad prawem i to oni tworzą i interpretuja to prawo
W Rzeszowie pani prokurator została przyłapana na kradziezy bielizny w ...
"Prokurator wynosiła majtki i biustonosz
Dodano: 18 września 2006, 0:25 Autor: PIOTR WRÓBEL
Anna Pałka, szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, zrezygnowała nagle z zajmowanego stanowiska. Jak ustaliły Nowiny, rezygnacja ma związek z kradzieżą, jakiej dopuściła się pani prokurator.
ANNA PAŁKA ma 40 lat. Pracę rozpoczynała w Prokuraturze Rejonowej w Rzeszowie. Sześć lat temu trafiła do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, do wydziału śledczego. Zajmowała się sprawami większego kalibru (afera paliwowa, oskarżanie byłych szefów podkarpackiej kasy chorych o niegospodarność). W lutym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mianował ją szefem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie (na pół roku). To wyjątkowo prestiżowe stanowisko. Wyżej w hierarchii są już tylko: prokurator krajowy oraz minister Ziobro.
ANNA PAŁKA ma 40 lat. Pracę rozpoczynała w Prokuraturze Rejonowej w Rzeszowie. Sześć lat temu trafiła do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, do wydziału śledczego. Zajmowała się sprawami większego kalibru (afera paliwowa, oskarżanie byłych szefów podkarpackiej kasy chorych o niegospodarność). W lutym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mianował ją szefem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie (na pół roku). To wyjątkowo prestiżowe stanowisko. Wyżej w hierarchii są już tylko: prokurator krajowy oraz minister Ziobro. (fot. KRZYSZTOF ŁOKAJ)
Gdy zdrowie zaczyna szwankować, nie chcemy czekać tygodniami czy miesiącami w kolejce do lekarza. Kto może, omija ogonek, idąc do lekarza prywatnie. Gdy zdrowie zaczyna szwankować, nie chcemy czekać tygodniami czy miesiącami w kolejce do lekarza. Kto może, omija ogonek, idąc do lekarza prywatnie.
Anna Pałka próbowała wynieść na sobie ze sklepu majtki i biustonosz. Doszło do tego w rzeszowskim hipermarkecie E`Leclerc, 16 września 2005 r., między godz. 19 a 20. Wtedy Pałka była jeszcze prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Byłam w E`Leclercu
Sprawę kradzieży badaliśmy od kilku miesięcy. Prokurator Pałka przyznała, że w E`Leclercu doszło kiedyś do sytuacji, że ochrona zabrała ją na zaplecze.
Podczas dwóch spotkań z dziennikarzem (w siedzibie prokuratury oraz w redakcji Nowin) stanowczo zaprzeczyła, że cokolwiek ukradła.
Brutalni ochroniarze?
- Rozpakowałam bieliznę, żeby ją przymierzyć. Spodobała mi się. Przy kasie okazało się jednak, że cena jest dużo wyższa, niż myślałam. Chciałam bieliznę zwrócić i dlatego zaczęła interweniować ochrona - opowiada była prokurator.
- Ochroniarze zachowywali się bardzo brutalnie, na oczach ludzi zabrali mnie na zaplecze - kontynuuje. - Tam - nie wiem, dlaczego - spisali mnie z dowodu. Aby zakończyć spór postanowiłam, że zapłacę za bieliznę. Poprosiłam jednak, aby wezwano policję. I przyjechała. Ale niczego nie spisywali, bo spór został już rozwiązany.
To nieporozumienie
Pałka twierdzi, że całe nieporozumienie wzięło się z tego, że przy kasie zaczęła awanturować się z kasjerką i ochroną o cenę.
- Jakie awanturowanie się? - dziwi się nasz informator, który wówczas robił zakupy. - Nie było żadnej awantury. Pani prokurator zapłaciła za zakupy, a gdy zabrała ją ochrona, nie protestowała.
W jakiej sytuacji ochroniarze decydują się na to, aby zabrać klienta do kontroli na zaplecze?
- W 99 procentach wtedy, gdy podejrzewamy go o kradzież - odpowiada Robert Pieprzny, wiceprezes firmy "Bezpol”, która ochrania hipermarket E' Leclerc.
Sprawę bada prokuratura
Gwidon Piotrowicz, naczelnik sekcji prewencji Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie potwierdził nam, że 16 września ub. roku w godz. 19-20 policja miała wezwanie do E`Leclerca w sprawie drobnej kradzieży.
Z naszych ustaleń wynika, że policjanci sporządzili tylko notatkę i nie nadali sprawie biegu. Przeciwko dwóm policjantom wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łodzi.
- Z uwagi na dobro postępowania, przekazanie bliższych danych, co do niniejszego postępowania, na obecnym etapie, jest nie możliwe - twierdzi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Tanie majtki
Po kilku miesiącach dziennikarskiego śledztwa otrzymaliśmy nagranie wideo rejestrujące wydarzenie w sklepie (nagranie przysłano do nas zza granicy).
Jego autentyczność jest nie do podważenia.
Prokurator Anna Pałka - widać na nagraniu - płaci w kasie za kilka soków i inne drobne towary spożywcze.
Z nikim (ani kasjerką ani z ochroną) nie spiera się o cokolwiek.
Dopiero po tym, gdy przekracza "linię” kasy, ochroniarz zabiera ją na zaplecze.
Tam Pałka zdejmuje (założone w sklepie, na siebie, na własną bieliznę) biustonosz i majtki i oddaje ją ochronie.
Zrezygnowałam
W czasie, kiedy Pałka została przyłapana na wynoszeniu bielizny, jako prokurator Prokuratury Okręgowej Rzeszowie zarabiała kilka tysięcy złotych.
Wartość bielizny, za którą nie chciała zapłacić, można ocenić na sumę od 80 do 100 zł.
W czwartek prokurator Pałka złożyła rezygnację.
- Potwierdzam. Minister przyjął moją rezygnację. Niczego nie będę komentować - powiedziała nam wczoraj Anna Pałka.
Do sprawy wrócimy jutro."
"Była szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, Anna P., która półtora roku temu ukradła z hipermarketu komplet bielizny, została
- decyzją sądu dyscyplinarnego
- przeniesiona karnie z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, gdzie ostatnio pracowała, do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Prokurator Okręgowy w Rzeszowie został powiadomiony o wykonaniu przez Prokuratora Generalnego orzeczenia sądu dyscyplinarnego
w sprawie przeniesienia z dniem 1 kwietnia prokurator Anny P., do Prokuratury Okręgowej w Tarnowie - poinformowała rzeczniczka rzeszowskiej prokuratury Elżbieta Kosior.
Decyzja sądu dyscyplinarnego w sprawie Anny P. zapadła na początku stycznia br., ale wówczas
- z uwagi na przepisy ustawy o prokuraturze - nie ujawniono treści wyroku ani kary. "
[img]http://www.nowiny24.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=NW&Date=20060918&Category=RZESZOW&ArtNo=60917014&Ref=AR&border=0&MaxW=580[/img]
ANNA PAŁKA ma 40 lat. Pracę rozpoczynała w Prokuraturze Rejonowej w Rzeszowie. Sześć lat temu trafiła do Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, do wydziału śledczego.
Zajmowała się sprawami większego kalibru (afera paliwowa, oskarżanie byłych szefów podkarpackiej kasy chorych o niegospodarność).
W lutym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mianował ją szefem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie (na pół roku).
To wyjątkowo prestiżowe stanowisko. Wyżej w hierarchii są już tylko: prokurator krajowy oraz minister Ziobro
Z innych korporacji przykłady czekaja na kolegów
http://www.ochrona.pl/?page=PCatalogue&a.....ewsArchive
Anna Pałka ma 40 lat. Rok temu pracowała w Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie.
Prowadziła najważniejsze sprawy, m.in. podkarpacką aferę paliwową, zajmowała się niegospodarnością w Podkarpackiej Kasie Chorych.
Miała dokończyć śledztwo w sprawie lubelskiego barona SLD Grzegorza Kurczuka, który miał grozić "Dziennikowi Wschodniemu", że zakaże członkom partii kupowania gazety,
a biznesmenom zamieszczania reklam.
W lutym minister Ziobro powołał ją na pełniącą obowiązki szefowej PA w Rzeszowie.
Po pół roku urzędowania nie mianował jej szefową, a tylko przedłużył pełnienie obowiązków o trzy miesiące.
Prokuratorzy komentują, że Prokuratura Krajowa od dawna wiedziała o sprawie,
a minister odwołał prokurator, dopiero gdy sprawą zainteresowali się dziennikarze.
Józef Matusz, Piotr Wróbel, "Nowiny" 2006.09.18
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles