W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Naturalne prawo przyciągania - dr99ial  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
11 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 26207
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BladyMamut




Dołączył: 16 Maj 2013
Posty: 100
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:29, 17 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

one1
Mam trzy pytania:
Czy ludzie mają wolną wolę?
Jak odróżnić informację od dezinformacji?
Jak rozpoznać dezinformatora?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:56, 18 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na pierwsze Twoje pytanie odpowiedź brzmi: tak.
Polemizować by tylko można, czy „człowiek – maszyna”, w jakim to trybie funkcjonuje znakomita większość naszego gatunku, również takową posiada, czy może jest bezwiednie kierowany przez szereg nieuświadomionych czynników? Nie wydaje mi się, żebyś chciał akurat to brać w tym momencie pod lupę, więc ogólnie można przyjąć, że człowiek wolną wolę ma, tylko nie zawsze potrafi z niej korzystać.

Jak odróżnić informację od dezinformacji? To dobre pytanie, na które postaram się odpowiedzieć krótko.
Często rozróżnienie takie nie jest łatwe, ale oczywiście kryterium jest zgodność z prawdą, czyli wszystko co jest nieprawdą jest też dezinformacją. Tak to, rzecz jasna, wygląda w dużym skrócie i uproszczeniu.
Dezinformator od zwykłego kłamcy różni się m.in tym, że może on mówić nieprawdę nieświadomie, w dobrej wierze, w odróżnieniu od tego drugiego. Dlatego nazywając Passio dezinformatorem zostawiam jakby małą furtkę i daję mu kredyt, iż być może jego mijanie się z prawdą nie jest do końca zamierzone, a wynika jedynie z ignorancji, ale robię to raczej z kurtuazji.
Wszyscy jesteśmy ignorantami w pewnych dziedzinach, ale zwyczajna przyzwoitość nakazywałby unikać wygłaszania wykładów na te akurat tematy. Przyzwoitości tej brakuje bohaterowi tego wątku i uważam, że kłamie on świadomie, czyli określenie „dezinformator” w jego przypadku to raczej określenie jego funkcji w tzw. „środowisku truthseekerów”.
Można polemizować, że ktoś może się zwyczajnie mylić, nie będąc jednocześnie dezinformatorem, ale taką możliwość, patrząć na całość jego twórczości, w przypadku Passio wykluczam.
Tak więc, żeby nie zostać oskarżonym o podawanie sprzecznych informacji i sianie dezinformacji powiem, że daję Markowi umowny 1% szansy na bycie nieświadomym, a 99% na bycie świadomym dezinformatorem.

Do rozpoznania dezinformatora,oprócz wiedzy w danym temacie, przydaje się doświadczenie i intuicja. Często nie jest to łatwe, nierzadko potrzeba czasu, ale zawsze pomaga nabranie dystansu do człowieka i przekazu – chłodna analiza.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
thecombo




Dołączył: 02 Paź 2013
Posty: 374
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:50, 18 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zadziwiające ile ten Passio ma tu zwolenników. Praktycznie wszyscy ślepo mu wierzą oprócz one1'a. Przyznam, że z ciekawością prześledziłem (przed chwilą) wszystkie posty w tym wątku i przychylam się świadomie do tego o czym pisze one1. Reszta z was naiwnie doszukuje się wyszukanych wielkich prawd i mentalnego przywódcy w tym byłym kapłanie szatana.
Z resztą co tu dużo się dziwić nad jego stosunkiem do religii patrząc na jego przeszłość. Próbuje oglądać jego wykłady i z pierwszej części jego wykładu nie dowiedziałem się kompletnie nic. Facet ma dar do lania wody o niczym długimi godzinami - to fakt. Brak spójności to kolejny co rzuca się w oczy.
Nie dziwi mnie również postawa de93iala w obronie swojego mentora, w sumie każdy by bronił swojego wszelkimi sposobami. Z ciekawością śledziłem analizę one1'a owych wykładów i jest niezmiernie trafna w moim odczuciu. Znalazłem mnóstwo idealnie zapożyczonych słów i określeń w jego wykładach, którymi się posługujesz dewial de93ial od bardzo dawna. "Pudełka", "ignorant", "lucyferianie", no i mnóstwo innych. Założę się, że Twoja ogromna niechęć do religii jaką prezentujesz na forum jest również zasługą tego pana, no bo skąd wziąłeś te frazesy o hamulcach, itd, itp jak nie od niego? Po prostu jesteś trochę jak taka jego polska kopia, nie tylko biorąc pod uwagę słownictwo, którym się posługujesz, ale lanie wody długimi stronami o niczym jest również waszą wspólną cechą. Nie obraź się, nie piszę tego w złej wierze, ale może spojrzysz na swoje pudełko chociaż raz z innej perspektywy, bo poza tym co mówi ten brodacz świata nie widzisz - oczywiście tu zaprzeczysz, ale przecież sam Passio mówił, żeby mu nie wierzyć na słowo do końca, co robi i prezentuje one1, a Ty dostajesz ataku.

Bardzo chętnie bym poczytał dalszą Twoją analizę one1 wykładów Passio, więc jak możesz, masz chęci i czas to ja bym prosił o więcej. Nie przejmuj się "prośbami" o nie zaśmiecanie tematu, w moim odczuciu jest bardzo trafna i przyjemnie się to czytało.

Bardzo łatwo określać dzisiejsze twory religijne jako "stworzone do kontroli umysłów" na podstawie tego jak wyglądają w dzisiejszych czasach.

Równie dobrze można by powiedzieć, że samochody zostały wymyślone tylko po to by płacić za benzynę, a komputery tylko po to by przy nich marnować czas, krzesła po to by się nabawić problemów z kręgosłupem, chodniki po to, by psuć sobie stawy,itd, itp... mam nadzieje, że rozumiecie aluzję.

Passio z tego co pamiętam mówił też coś o darowiznach na jego wykłady więc nie jest to do końca tak jak twierdzi, za darmo w dobrej wierze.
Można oczywiście potraktować tego typa, do uzupełnienia paru puzzli we własnych teoriach, ale to tak jak z oglądaniem TVN - wiesz, ze to oszukańcze gówno, na które nie warto marnować czasu, ale czasem mimo wszystko czegoś się dowiesz.

Bez urazy, z miłością, do następnego Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:19, 18 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

thecombo napisał:
Nie obraź się, nie piszę tego w złej wierze, ale może spojrzysz na swoje pudełko chociaż raz z innej perspektywy, bo poza tym co mówi ten brodacz świata nie widzisz - oczywiście tu zaprzeczysz, ale przecież sam Passio mówił, żeby mu nie wierzyć na słowo do końca, co robi i prezentuje one1, a Ty dostajesz ataku.


I tutaj się mylisz. Bo na samym początku, pierwsze co zrobiłem, to zabrałem się za weryfikację jego słów oraz informacji które przedstawia. Potem głębiej i głębiej. I okazało się, że to co prezentuje jest spójne i logiczne, nie ma różnego rodzaju "niedomówień" czy "niewygodnych" kwestii, na które natrafiałem w innych źródłach. Bo zanim trafiłem na Passio przekopałem bardzo dużo materiałów w poszukiwaniu odpowiedzi na fundamentalne pytania (dlaczego? dlaczego to wszystko ma miejsce? itd.). Nie zadowalały mnie wyjaśnienia w stylu "jaszczurki" czy "dla mamony". Po co kontrolerzy sterujący tym systemem mieliby robić to wszystko dla kasy, skoro kontrolują kasę? Nie spoczywałem, nie wybierałem sobie "wersji", tylko podważałem wszystko co poznałem. I sprawdzałem dokąd mnie to zaprowadzi. I dopiero Passio dzieląc się swoją wiedzą zaprezentował spójny obraz, bez unikania. Dlatego teraz idę przez jego podkasty, bo chcę dokładnie sprawdzić o czym mówi, na czym bazuje, itd. Nie zadowalam się czym popadnie. I weryfikuję bardzo dużo informacji, sprawdzam. Sięgam do słowników, szukam źródeł, szukam tego o czym mówi (np. o Egipcie i jego korzeniach).

Nie dostaję ataku, bo z czasem zacząłem rozumieć o czym on mówi, co przedstawia. Chcesz wyrobić sobie o kimś zdanie? Nie słuchaj innych co mówią na temat człowieka, posłuchaj i sprawdź co mówi ten człowiek. one1 jest osobą, która odrzuciła z marszu informacje - naturalnie pod przykrywką "rozumienia" - z powodu posłańca, nie treści. Dlatego poprosiłem go o analizę, przedstawienie swojej perspektywy bo myślałem, że ma coś wartościowego do powiedzenia. Okazało się, że nie, że szuka byle wymówki aby nie przyznać się do tego, że się pomylił, że jednak nie rozumie. Zaczął insynuować, że jest "oświecony" kiedy fakty - jego własne wypowiedzi - wskazywały, że to tylko iluzja w której utknął. I jeśli ja, świadom płytkości swej wiedzy, potrafię to rozpoznać, to co to ma znaczyć? Kiedy w innym poście pisałem, że sokratejskie "wiem, że nic nie wiem" jest mi naprawdę bliskie, to miałem na myśli, że naprawdę jest mi bliskie. one1 wpadł w pułapkę własnego ego, której nie widzi i szuka jakiejkolwiek wymówki aby nie przyznać tego przed samym sobą (a co dopiero innymi - bo jakim "oświeconym" by się okazał?), że się myli.

I nie obraziłem się. Po to każdego dnia stawiam przed sobą wyzwania aby się rozwijać i budować jeszcze lepsze zrozumienie. Ciekaw jestem jak Ty odbierzesz moje słowa i czy przypadkiem się nie uniesiesz.

thecombo napisał:

Bardzo łatwo określać dzisiejsze twory religijne jako "stworzone do kontroli umysłów" na podstawie tego jak wyglądają w dzisiejszych czasach.


Popatrz, przytaczasz te słowa i są one dowodem, że nawet nie czytasz ze zrozumieniem, że czytając dopowiadasz swoje "widzimisie", które zniekształca ogląd rzeczywistości. Wielokrotnie, pisząc o religiach, pisałem, że mam na myśli struktury. Wielokrotnie, pisząc o religiach, pisałem czym są i z czego wyrosły oraz, że w ich naukach jest ukryta Prawda. Tyle, że obudowana dezinformacją. Bo widzisz, każdy człowiek, niezależnie od poziomu świadomości, "czuje", że jest "coś więcej". Religie więc zostały stworzone aby żerować na tym wewnętrznym "czuciu", zawierają w sobie Prawdę ale i truciznę, bo aby skłonić człowieka do połknięcia trucizny należy ukryć ją w czymś dobrym i smacznym. Sama truciznę wykryje każdy, od razu, w jednej chwili, ale zamaskowaną? To potrafi niewielu. Prawda ukryta w naukach religii właśnie jest tą otoczką, mającą przekonać człowieka do połknięcia trucizny. I pisałem o tym wielokrotnie. I co? Wybacz stary, ale jak grochem o ścianę.

thecombo napisał:

Passio z tego co pamiętam mówił też coś o darowiznach na jego wykłady więc nie jest to do końca tak jak twierdzi, za darmo w dobrej wierze.


Popatrz na schemat bardzo popularny pośród "nauczycieli" New Age. Rzucają jakąś przynętę, mówią, że mają "klucz" a potem - "kupcie książkę", "zapłaćcie za kurs" czy "sesję", itp.

Passio bierze udział w różnych konferencjach, to prawda. Wiele z nich ma "bilety wstępu" - też prawda. Ale te bilety nie idą do jego kieszeni. Za te pieniądze - bo czy chcemy czy nie jesteśmy zniewoleni przez ten system - wynajmowana jest sala, opłacony jest posiłek, zapłacony jest transport oraz ewentualnie hotel. Na te konferencje wynajmowany jest sprzęt i wiele z nich jest rejestrowana na wideo. Czy później te wykłady są dostępne tylko za kasę? Nie, wszystko trafia za darmo do sieci, dla każdego kto chce to poznać.

Nadal nie widzisz różnicy?

thecombo napisał:

Bez urazy, z miłością, do następnego Smile


Trzymaj się.
Aloha!
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 487
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 09:58, 18 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

BladyMamut napisał:
Czy ludzie mają wolną wolę?

Binarnie ujmując - NIE.
Rozwinięcie: aby można było powiedzieć, że mają to musi być spełniony warunek: każdy ma. A jaką wolną wolę ma zabijany noworodek? Jaką wolną wolę ma człowiek chory psychicznie, którego mózg pracuje na zupełnie innej chemii niż człowieka zdrowego? Jaką wolną wolę ma człowiek z zespołem Downa i innymi chorobami genetycznymi?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sebek2k




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 110
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:52, 18 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

de93ial

Kiedy można się spodziewać jakiś ruchów w tłumaczeniu "Koniec Wszelkiego Zła"?
Z góry serdecznie Ci (i tym którzy pomagają) dziękuję za czas który poświęcacie na tłumaczeniu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 02:53, 19 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sebek2k napisał:
de93ial

Kiedy można się spodziewać jakiś ruchów w tłumaczeniu "Koniec Wszelkiego Zła"?
Z góry serdecznie Ci (i tym którzy pomagają) dziękuję za czas który poświęcacie na tłumaczeniu.


Powtórzę, bo najwyraźniej nie wszyscy to wiedzą - ja NIE TŁUMACZĘ "End of all Evil". To NIE JEST moja inicjatywa, ale bardzo się cieszę, że jest. Wszelkie pytania powinny być kierowane przez tamtą stronę do Autora przekładu.

Aloha!
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sebek2k




Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 110
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:06, 19 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

OK, dzięki za info
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
advena




Dołączył: 27 Paź 2014
Posty: 122
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:51, 19 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja się wziąłem... jestem ostatnio zawalony robotą dość konkretnie, ale staram się przynajmniej co drugi dzień coś tam skrobnąć... Jak będzie gotowe to wrzucę gdzieś i napiszę Smile

pzdr,
m
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
85r




Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 476
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 06:03, 20 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mark Passio robi dobrą rzecz bo zachęca ludzi do działania w przeciwieństwie do new age gdzie według tej religii wystarczy myśleć pozytywnie itp bzdury.
Nie zachęcam do łykania wszystkiego jak pelikany tego co on mówi, bo koleś był satanista a więc w życiu dość mocno zbłądził, więc czemu teraz nie miał by choć trochę błądzić?
Wszystko samemu trzeba analizować i brać z jego wykładu to co się nam zgadza a to co nie analizować.
Ogólnie sadzę że jego wykłady w porównaniu do większości tzw oświeconych dobrze się prezentują i mogą być niezła odtrutką dla ludzi podobnych jemu (kilka lat temu) czyli słuchających metalu, satanistów i masonów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:55, 21 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

85r napisał:

Nie zachęcam do łykania wszystkiego jak pelikany tego co on mówi, bo koleś był satanista a więc w życiu dość mocno zbłądził, więc czemu teraz nie miał by choć trochę błądzić?
Wszystko samemu trzeba analizować i brać z jego wykładu to co się nam zgadza a to co nie analizować.


Ja powiem tylko tyle - Mark wielokrotnie mówił niemalże DOKŁADNIE to co zacytowałem. "Nie wierzcie mi, weryfikujecie samodzielnie, szukajcie samodzielnie. Wszystko o czym mówię jest weryfikowalne i sprawdzalne."

Aloha!
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:55, 21 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Do sądu, w którym zasiadał Nasreddin, przyszła pewna wdowa i poskarżyła się:
- Jestem bardzo biedna, a mój młodszy syn bez przerwy objada się cukrem. Prawdę mówiąc, nie może się bez niego obejść. A ja ledwo wiążę koniec z końcem. Czy sąd mógłby zabronić mu jedzenia cukru? Ja sama nie jestem w stanie zmusić go do tego!
- Droga pani – odparł hodża. – Ta sprawa nie jest taka prosta, jak się wydaje. Proszę przyjść za tydzień. Będę mógł podjąć decyzję, kiedy dogłębnie rozważę ten przypadek.
Po upływie tygodnia kobieta ponownie stanęła przed obliczem sądu.
- Przykro mi – powiedział Nasreddin. – Sprawa jest wyjątkowo skomplikowana. Muszę ją odroczyć o tydzień.
Jeszcze dwukrotnie sprawa była przekładana na późniejszy termin. Wreszcie nadszedł dzień, kiedy Nasreddin oznajmił:
- Sąd wyda teraz wyrok. Przyprowadźcie tego młodzieńca.
Młody człowiek stanął przed obliczem sądu.
- Chłopcze! – zagrzmiał sędzia. – Zabraniam ci zjadać więcej niż pół uncji cukru dziennie.
Kobieta wyraziła hodży swą wdzięczność . Na odchodnym poprosiła, aby wolno jej było zadać jedno pytanie.
- Mów – powiedział Nasreddin.
- Czcigodny sędzio, nie mogę pojąć, dlaczego już wcześniej nie zakazałeś tego chłopcu?
- No cóż! – westchnął Nareddin. – Musiałem najpierw sam uporać się z tym nałogiem. Skąd mogłem wiedzieć, że zajmie mi to tyle czasu?



Dziś zaproponuję wywiad z Markiem przeprowadzony przez Iana Irvina, twórcę strony GnosticMedia.



Na początku wywiadu dowiadujemy się, że jeden z mentorów i „jeźdźców osobistej apokalipsy” Marka - Terence McKenna - był przez 15 lat agentem FBI/CIA. Posłuchajcie jak Passio próbuje wytłumaczyć McKenne, a przy okazji siebie, że przecież on nie wierzył we wszystko co ten „gigant” – jak sam o nim mówił –głosił, a jedynie w to co było prawdą, bo przecież kłamstwa odsiał. Smile Następnie, zamiast się odnieść do McKenny i gówna przez niego wciskanego, wpada w słowotok, zjeżdża na New Age, odwracając uwagę i zmieniając temat, zapodaje swoją ściemę o left brain imbalance i ezoterycznej masonerii.

Potem dawka tradycyjnego lania wody.

Następnie Passio tłumaczy, czym jest wiedza okultystyczna, zaprzeczając równocześnie sobie samemu. Na wykładach twierdzi, że „occult” znaczy zwyczajnie „ukryta” i gdy ktoś chowa coś przed żoną to zajmuje się okultyzmem, a teraz twierdzi coś zupełnie innego, co, nawiasem mówiąc, jest nieprawdą, czyli dezinformacją.

W 35’ Ian wyskakuje z Ayn Rand i (oczywiście z małymi zastrzeżeniami) oboje z Markiem ją promują.
(Nie twierdzę wcale, że zapoznawać się można jedynie z poglądami osób, z którymi zgadzamy się w 100%, ale pamiętajmy o zasadzie: garbage in, garbage out.)
W tej to 35’ Ian mówi coś bardzo znamiennego moim zdaniem, a mianowicie, że do propagowania zajonizmu, bolszewizmu, nazismu, była używana „mistyczna otoczka”. Cytuje też McKennę, który do promowania New Age używał terminu „ archaic revival”. To jest dokładnie to samo co robi Passio wciskając swój bullshit: „zupełnie za darmo sprzedam wam starożytną wiedzę, przez wieki ukrywaną, którą odkryli Icke, McKenna, Maxwell, Tsarion i kilku innych poszukiwaczy zaginionych tajemnic. Na marginesie dodam, że to jest mistycyzm”.

Dalej Ian podaje kilka ciekawostek – od 39:40 jest nawet bardzo ciekawie i tylko nie wiem, czy mówi jedynie o Marku, czy o Marku i sobie . Mark natomiast, obstaje przy swojej tradycji i leje wodę, czy może odwraca uwagę od tematu „agentów”? W 51’ Ian nie mógł już tego wytrzymać i musiał dopalić Smile .

W 56’ Mark podzielił się ze słuchaczami swoją wiedzą o fizyce kwantowej, konsekwentnie uprawiając pustosłowie i udzielając wymijającej odpowiedzi. Po raz kolejny ni z gruchy ni z pieruchy wyskakuje z solipsyzmem, zamiast wspomnieć, że sam w swoich wykładach odwołuje się do fizyki kwantowej, bez zrozumienia.
Dalej Mark powtarza, że istnieje mroczna kabała, oraz pozytywna kabała i trzeba to zrozumieć – być może. Jak kiedyś będę chciał zmarnować więcej czasu, to obejrzę i ten ich wywiad o kabale.

W 1:03 dowiadujemy się, że Ian nie chciał wystąpić razem z Markiem na konferencji „Free Your Mind”, gdyż uważa kilku prelegentów za agentów i ściemniaczy. Najwyraźniej Marka jeszcze nie rozgryzł, ale wie już, w jakim towarzystwie się obraca.

W 1:12 Markowi udało się trafić w sedno – dodać tylko mogę: święte słowa panie kolego!
Jeśli Mark krytykuje i odcina się od New Age, to żeby go nie urazić, nie będę już twierdził że on sam go propaguje. Mark to wyższy level - to już New New Age.

W 1:16’ Mark daje kolejną próbkę swojej wiedzy o fizyce kwantowej, zaprzecza sam sobie i twierdzi, że inne prawa działają w skali mikro i makro, czyli w którejś z tych skal jego prawo naturalne nie działa (a miało działać zawsze i wszędzie).

W 1:18’ znowu zapodaje swoje antidotum na ignorancję i raczy słuchaczy dobrym na wszystko solipsyzmem – nie wiesz co powiedzieć? – opowiedz o solipsyzmie!

W złoty:22, jak podzielił się swoją prawdą na temat prawdy, to dziwiłem się że Ian nie wyciągnął bonga spod stołu.

Im bliżej końca wywiadu, tym Mark się chyba bardziej otwierał i mówił coraz ciekawsze rzeczy. To co powiedział o ego, miało to miejce w 1:26, to... niech znajdę słowo... debilizm, szczyt ignorancji i dezinformacji. Po czym znowu Mark zaserwował słuchaczom swoje uniwersalne lekarstwo na ignorancję – jedną ze swych nieśmiertelnych i dobrych na każdą okazję teori – sacred marriage. W tym momencie, to już chciałoby się powiedzieć: Mark, weź przestań pier...
Całe te ich rozważnia o ego to już zupełne zanurzenie się w ignorancji i totalny brak pojęcia o temacie.

Jakby tego było mało, to Mark postanowił się wypowiedzieć o Jezusie. W tej kwesti Passio wydaje się być rzetelnym badaczem i fachowcem.
Kolejny raz Mark powtarza swoją gadkę o balansie – nie wiem, czy chce zanudzić słuchaczy na śmierć, czy coś im próbuje zaaplikować w umysłach?
W 1:31, jak Ian stwierdził, że: “Biblia ostrzega ludzi przed tymi, którzy mówią, że nie ma prawdy”, to Mark odpowiada: „tak”. Jak zaraz potem Ian stwierdza, że: „ta książka ostrzega nas przed ludźmi sprzedającymi okultyzm, fizykę kwantową, itp.” [czyli dokładnie tym co uprawia nasz były kapłan (taki z niego był kapłan jak z ... przemilczę to narazie) stanizmu], to Mark się zapowietrzył i zmienił temat.
W 1:33 Mark mówi o tym, czego nie można usłyszeć w dzisiejszych kościołach. Ciekaw jestem, skąd on to wie? Wymyślił to sobie, czy może chodzi do kościoła na przeszpiegi?Smile A może Mark zwyczajnie uczęszcza do kościoła, tylko jakiego?
Następnie Mark zabrał się za interpretację fragmentów z Ewangelii. Nie wiem komu, ale komuś Mark próbuje wcisnąć, że scena z obcięciem ucha podczas pojmania Jezusa to nie była obrona, tylko napaść na niewinnego i nie wadzącego nikomu sługę najwyższego kapłana. Być może tak to interpretowali w tym kościele, do którego Mark uczęszcza?

Jak chłopaki pogadali już sobie o Jezusie, to pozostało tylko zakończyć fajnym mottem.
Jednakże, przed mottem nie mogłoby przecież zabraknąć odrobiny bullshitu o balansie. Tak na marginesie, to dwie koncepcje do których Mark ciągle wraca i wydają się siedzieć mu głęboko w głowie to: right brain imbalance i psychopatia. To są właśnie dwa skrzywienia którymi Mark jest najwyraźniej sam dotknięty (do psychopati się sam przyznaje,widziałem gdzieś jego tekst gdzie to robi, a ten imbalance jest ewidentny), a czemu o tym ciągle mówi to wytłumaczyłby lepiej psycholog.

No to dotarliśmy do końca i do motta: „condemnation without investigation is the height of ignorance” - i kolejny raz powiem: święte słowa panie kolego, tylko zastosuj je najpierw do siebie.

Sprostowanie: W moim porzednim poście napisałem, że zasadniczo wykluczam możliwość, aby Passio był dezinformatorem nieświadomym swoich kłamstw. Nie mam na to żadnych dowodów, nie chcę nikogo bezpodstawnie oskarżać, więc biorąc pod uwagę, że ludzie potrafią uwierzyć niemal we wszystko i być naprawdę głupi, przepraszam Marka i jego miłośników. Jest całkiem prawdopodobne, że Mark dezinformuje nieświadomie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 22:06, 21 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Już kilka razy to pisałem ale chyba warto raz jeszcze.
Rozumiem @one1 twoje podejście ale jest oparte na autorytetach, to bardzo częste zjawisko, kiedy zamiast o treści rozmawia się o wiarogodności głoszącego je, czyli autorytecie.
Jak jednak uwolnisz się od tego, to każde słowo i zdanie weryfikujesz jedynie pod względem tego co ze sobą niesie. Mogły by być głoszone przez anonim albo przez świętego mikołaja i odebrał byś je tak samo. Coś labo rozumiesz i Ci się podoba albo nie podoba ze względu na to jakie jest a nie kto to powiedział. To istotne.

Marka możesz nie lubić, ale to nie znaczy, że z jego wykładów nie można wyciągnąć pożytecznych treści. Jakich? No to już zależy od osoby bo dla każdego co innego będzie budujące i rozwijające. To jest aż tak proste.

Dyskutować natomiast możemy jak wcześniej o konkretach dlaczego coś Ci się podoba a mi nie itd...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:29, 21 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wcale nie jest tak, że nie lubię Marka – jest mi on obojętny.
Zaskakująco szybko od napisania przeze mnie posta zdążyłeś przeglądnąć materiał żeby stwierdzić, że nie odnoszę się do treści. Odnoszę się głównie do treści, a przy okazji do autora, który żadnym autorem nie jest, bo jest jedynie powielaczem. Jak sam coś wymyśli to dramat, albo komedia, zależy od podejścia.
Nigdy nie twierdziłem, że nie można się niczego pożytecznego , czy prawdziwego dowiedzieć z jego wykładów – przeczytaj może co o tym piszę. Twierdzę jedynie, że niewprawny słuchacz, obok prawdy, nałapie strasznego bagna i dezinformacji.

I na jakich autorytetach jest oparte moje podejście?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
tomi4m20




Dołączył: 14 Mar 2013
Posty: 61
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 03:30, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

one1 napisał:
Wcale nie jest tak, że nie lubię Marka – jest mi on obojętny.
Zaskakująco szybko od napisania przeze mnie posta zdążyłeś przeglądnąć materiał żeby stwierdzić, że nie odnoszę się do treści. Odnoszę się głównie do treści, a przy okazji do autora, który żadnym autorem nie jest, bo jest jedynie powielaczem. Jak sam coś wymyśli to dramat, albo komedia, zależy od podejścia.
Nigdy nie twierdziłem, że nie można się niczego pożytecznego , czy prawdziwego dowiedzieć z jego wykładów – przeczytaj może co o tym piszę. Twierdzę jedynie, że niewprawny słuchacz, obok prawdy, nałapie strasznego bagna i dezinformacji.

I na jakich autorytetach jest oparte moje podejście?


chyba chodziło mu o to, że postrzegasz treści poprzez pryzmat jakim jest osoba która je przekazuje, emocjonalne zabarwienie pogardą do osoby Marka jest tu tak ewidentne, że już przez Ciebie nie do wyzbycia się - tak sie zacietrzewiłeś, że już nie umiesz bez emocji do tego tematu podejść.

w tym wypadku twoje podejście jest oparte na antyautorytecie jakim jest Mark dla Ciebie, czy autorytet czy antyautorytet - to ten sam mechanizm - popadania w jakieś uczuciowe sympatie czy antypatie miast rozmawiania o treści bez pogardliwego czy patetycznego tonu.

`Twierdzę jedynie, że niewprawny słuchacz, obok prawdy, nałapie strasznego bagna i dezinformacji˛

Zaufaj prosze naszym zdolnosciom krytycznego podejscia do tego i owego, mysle, ze sobie z tym poradzimy Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 03:31, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@one1
Wiem już, że mnie zignorowałeś, ale i tak napiszę odpowiedź. Nie dla Ciebie, dla tych co czytają i szukają zrozumienia. Po to aby wiedzieli z jakiego typu osobą mają do czynienia.

Ogólny wydźwięk Twojego posta buduje bardzo mylne wrażenie, że Passio został "obsmarowany" i "przyparty do muru" w zalinkowanym materiale. Bardzo mylne wrażenie, myślę, że celowo tak pisałeś aby osiągnąć taki efekt. Przyczyna może być:

1. Nie rozumiesz angielskiego.
2. Twoje uprzedzenia do Passio są tak silne, że słyszysz co chcesz słyszeć. Innymi słowy zrobisz wszystko aby tylko "wyszło na Twoje".
3. Mieszanina obu powyższych czynników.
4. Wyczytałeś gdzieś tę "analizę pożal się boże" i bazując tylko na własnych przekonaniach przedstawiłeś ją jako swoją. Bo "Twoje na wierzchu".

one1 napisał:

Dziś zaproponuję wywiad z Markiem przeprowadzony przez Iana Irvina, twórcę strony GnosticMedia.

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=brnsZcyEXUw[/youtube


Polecam obejrzeć ten wykład wszystkim. Świetnie obrazuje jak dwóch ludzi o wysokim poziomie zrozumienia wspólnie rozmawia o różnych tematach, prezentując ogląd z różnych perspektyw. Dzięki temu budują lepsze zrozumienie i oferują widzowi szansę na zbudowanie lepszego zrozumienia tego o czym mówią.

one1 napisał:

Na początku wywiadu dowiadujemy się, że jeden z mentorów i „jeźdźców osobistej apokalipsy” Marka - Terence McKenna - był przez 15 lat agentem FBI/CIA. Posłuchajcie jak Passio próbuje wytłumaczyć McKenne, a przy okazji siebie, że przecież on nie wierzył we wszystko co ten „gigant” – jak sam o nim mówił –głosił, a jedynie w to co było prawdą, bo przecież kłamstwa odsiał. Smile


Niezupełnie. Passio prezentuje swoją perspektywę, Ian dodaje. Passio zaznacza, że informacje żadnego ze swoich mentorów nie przyjmuje w 100% i każde filtruje. Dlatego są mentorami, nie autorytetami, ale Ty tej różnicy nie łapiesz. Obaj polecają - w późniejszym miejscu - aby wszystko weryfikować i sprawdzać, bo oni też są istotami ludzkimi i popełniają błędy. W skrócie - nic na gębę, wszystko trawić we własnym zakresie.

one1 napisał:

Następnie, zamiast się odnieść do McKenny i gówna przez niego wciskanego, wpada w słowotok, zjeżdża na New Age, odwracając uwagę i zmieniając temat, zapodaje swoją ściemę o left brain imbalance i ezoterycznej masonerii.


Nie zmienił tematu, a spójnie do niego przeszedł, wyjaśniają przyczyny głupiego "łykania wszystkiego jak leci". Bo jeśli nie filtrujesz informacji, które przyjmujesz - niezależnie od źródła, w tym przypadku McKenny - to znajdujesz się tam, gdzie New Age prowadzi. Cały wywiad jest komentarzem do prezentacji Marka "New Age Bullshit", który to wykład Ian rozpowszechnił i otrzymał sporo komentarzy - mówią o tym w wielu miejscach.

Aby móc zrozumieć, że to nie był "słowotok" trzeba rozumieć o czym rozmawiają. Innymi słowy KONTEKST jest bardzo ważny (a tego w wielu Twoich "zarzutach" brakuje).
Potem dawka tradycyjnego lania wody.

one1 napisał:

Następnie Passio tłumaczy, czym jest wiedza okultystyczna, zaprzeczając równocześnie sobie samemu. Na wykładach twierdzi, że „occult” znaczy zwyczajnie „ukryta” i gdy ktoś chowa coś przed żoną to zajmuje się okultyzmem, a teraz twierdzi coś zupełnie innego, co, nawiasem mówiąc, jest nieprawdą, czyli dezinformacją.


Bzdura. Passio tłumaczy, że jednym z mechanizmów kontroli tej wiedzy jest zbudowanie schematu - kojarzenia, że "okultyzm=zło" (przykładowo religijni "kapłoni" bardzo propagują ten schemat). Jeśli schemat zostanie zagnieżdżony wystarczająco mocno w odpowiednio dużej liczbie ludzi, wiedzy nie trzeba dalej ukrywać. Może leżeć na ulicy, a "zaprogramowani" odruchowo = bazując na schemacie "okultyzm=zło" - ją odrzucą. To jedna z metod kontroli umysłu i O TYM MÓWIĄ OBAJ.

one1 napisał:

W 35’ Ian wyskakuje z Ayn Rand i (oczywiście z małymi zastrzeżeniami) oboje z Markiem ją promują.
(Nie twierdzę wcale, że zapoznawać się można jedynie z poglądami osób, z którymi zgadzamy się w 100%, ale pamiętajmy o zasadzie: garbage in, garbage out.)


W myśl zasady - nie ma znaczenia posłaniec, liczy się wiedza, a wiedza to informacja ZROZUMIANA. Innymi słowy czytając książki o manipulacji masami uczysz się jak manipulować masami, ale to czy pójdziesz i będziesz to robił czy wykorzystasz wiedzę do obrony siebie przed taką manipulacją zależy TYLKO od Ciebie.

one1 napisał:

W tej to 35’ Ian mówi coś bardzo znamiennego moim zdaniem, a mianowicie, że do propagowania zajonizmu, bolszewizmu, nazismu, była używana „mistyczna otoczka”.


Nie. On mówi, że analizując historię (i powołuje się na Instytut Rand oraz pracę, jaką tam wykonali; dokładniej pracę jaką wykonał Peikoff) wychodzi, że mistycyzm zawsze był narzędziem tyranów. Wcześniej Ian (w kontekście Quadrivium czyli rozszerzonej wersji Trivium) mówił o tym, że słowo "mistyczny" znaczy "mistyfikowany, okryty tajemnicą", "ezoteryczne" czyli ukryte, "egzoteryczne" czyli odkryte, "święty" (sacred) to "sekret". OBAJ zachęcają do tego aby POZNAĆ tę wiedzę, bo te wszystkie określenia zostały ukute po to, aby wmówić ludziom, że "to nic ciekawego, to nie dla nich, to zło, to zabronione, to nietykalne" czy dowolne inne usprawiedliwienie aby tylko TEGO NIE ROBIĆ.

Ponownie brakuje kontekstu.

I znowu Ian mówi o tym, że nie należny odrzucać pracy kogoś, kto popełnił jeden czy dwa błędny. Zaznacza dlaczego FILTROWANIE i budowanie zrozumienia jest ważne, a nie łykanie jak leci lub odrzucanie i skreślanie jak leci. Robi to niejeden raz.

one1 napisał:

Cytuje też McKennę, który do promowania New Age używał terminu „ archaic revival”. To jest dokładnie to samo co robi Passio wciskając swój bullshit: „zupełnie za darmo sprzedam wam starożytną wiedzę, przez wieki ukrywaną, którą odkryli Icke, McKenna, Maxwell, Tsarion i kilku innych poszukiwaczy zaginionych tajemnic. Na marginesie dodam, że to jest mistycyzm”.


Brak kontekstu i zrozumienia. Ponownie.

one1 napisał:

Dalej Ian podaje kilka ciekawostek – od 39:40 jest nawet bardzo ciekawie i tylko nie wiem, czy mówi jedynie o Marku, czy o Marku i sobie . Mark natomiast, obstaje przy swojej tradycji i leje wodę, czy może odwraca uwagę od tematu „agentów”?


Mówi o New Age i tym co propaguje ten ruch. Kontekst jest bardzo ważny, a cała rozmowa dotyczy New Age. Ian podaje informacje o tym, że Huxley pisał, iż w przyszłości wykorzystanie barbituranów będzie lepszą metodą na kontrolowanie ludzi niż metoda kija i marchewki. I co?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Barbiturany
Współcześnie zostały wyparte przez swojego "mniej groźnego" bliźniaka, czyli benzodiazepiny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Benzodiazepiny ) i to tylko "w większości" a nie całkowicie.

Co robią te "leki"? Ano ograniczają spektrum odczuwania emocji, zobojętniają ludzi na to co się dzieje do koła. Bardzo powszechna obecnie rzecz, promowana i przepisywana nawet dzieciom. Ich odstawienie natychmiastowe bardzo często kończy się samobójstwem, czasami poprzedzonym jakąś masakrą (np. w szkole). New Age promowaniem medytacji i jogi do bardzo skrajnego wykorzystania i praktykowania namawia do tego samego - zobojętnienie i bierność. "Siedź na kocyku, pod drzewem czy gdzieś, medytuj, rozciągaj się i olewaj wszystko co się dzieje na świecie". Jedno i drugie PROMUJE bierność i BRAK DZIAŁANIA.

one1 napisał:

W 51’ Ian nie mógł już tego wytrzymać i musiał dopalić Smile .


Brak kontekstu i zrozumienia. Patrzysz a nie widzisz, że o rozumieniu nie wspomnę.

one1 napisał:

W 56’ Mark podzielił się ze słuchaczami swoją wiedzą o fizyce kwantowej, konsekwentnie uprawiając pustosłowie i udzielając wymijającej odpowiedzi. Po raz kolejny ni z gruchy ni z pieruchy wyskakuje z solipsyzmem, zamiast wspomnieć, że sam w swoich wykładach odwołuje się do fizyki kwantowej, bez zrozumienia.


Bzdura. Ian podzielił się swoją wiedzą na temat fizyki kwantowej i wyjaśnij pewne jej aspekty. Po pierwsze zjawiska na poziomie kwantowym są obserwowalne, ale naukowcy w większości ich nie rozumieją. Dlatego znaczna większość różnych rzeczy, które się przypisuje kwantom to zwykłe hipotezy i teorie, nie sprawdzalna rzecz. Po drugie - wiele środowisk New Age, bazując na kwantowym modelu, rozszerza tę mechanikę na nasz poziom rzeczywistości. Na poziomie kwantowym "możliwość", tudzież "prawdopodobieństwo" jest tym samym co "obecność". Jeśli elektron ma możliwość bycia w dwóch miejscach to na poziomie kwantowym jest w nich obu. New Age rozszerza to zachowanie na nasz poziom rzeczywistości i na tej podstawie twierdzi, że "wszystko jest super". Ian się z tego śmieje, że prowadzi to do absurdów typu ukradli Ci samochód a Ty twierdzisz, że on "wstąpił na wyższą płaszczyznę istnienia" bo istnieje taka możliwość. To jest PODSTAWA do przyjęcia solipsyzmu za "swój punkt widzenia" i DLATEGO Mark o nim mówi. A dlaczego o nim mówi? Aby to zrozumieć, trzeba wiedzieć CZYM solipsyzm jest a jest konsekwencją błędnego rozciągania działania poziomu kwantów na nasz poziom.

Jedyną osobą, która nie rozumie, jesteś TY.

one1 napisał:

Dalej Mark powtarza, że istnieje mroczna kabała, oraz pozytywna kabała i trzeba to zrozumieć – być może. Jak kiedyś będę chciał zmarnować więcej czasu, to obejrzę i ten ich wywiad o kabale.


To część zrozumienia okultyzmu, czyli wiedzy tajemnej. Bo jeśli WSZYSCY poznają tę wiedzę i zrozumieją, NIE BĘDZIE ona tajemna i nie będzie możliwości wykorzystania jej przeciwko ludziom - jak ma to miejsce teraz. Ale to wymaga czasu - a Ty swój poświęcasz na bycie niewolnikiem. Dlatego nim zostaniesz. I dlatego wrócisz na ten świat i jeszcze raz będziesz się uczył.

one1 napisał:

W 1:03 dowiadujemy się, że Ian nie chciał wystąpić razem z Markiem na konferencji „Free Your Mind”, gdyż uważa kilku prelegentów za agentów i ściemniaczy. Najwyraźniej Marka jeszcze nie rozgryzł, ale wie już, w jakim towarzystwie się obraca.


Manipulujesz informacjami. Celowo.

Obaj poznali się na pierwszej konferencji Marka. W drugiej Ian początkowo chciał wziąć udział, ale po zapoznaniu się z "tłem" kilku osób (nie wszystkich - 3 lub 4), stwierdził, że nie chce znaleźć się w sytuacji, w której będzie tak daleko od domu i być może wywoła wrogą reakcję. Mark to uszanował, obaj szanują się wzajemnie i DLATEGO wspólnie robią m.in. ten materiał. Właściwie mówią o tym aby wyjaśnić widzom dlaczego materiał powstaje i pokazać, że nie ma między nimi animozji. Mark wspomina, że on sam zaryzykował "wywołanie wrogości" swoim wystąpieniem i był zaskoczony pozytywnym odbiorem (na konferencji prezentował "New Age Bullshit" a kilka osób, które uczestniczyły w konferencji było "reprezentantami" tego ruchu), a po wystąpieniu ludzie chcieli uczyć się więcej i zadawali pytania, zamiast na niego naskakiwać.

Ponownie pomijasz kontekst.

one1 napisał:

W 1:12 Markowi udało się trafić w sedno – dodać tylko mogę: święte słowa panie kolego!
Jeśli Mark krytykuje i odcina się od New Age, to żeby go nie urazić, nie będę już twierdził że on sam go propaguje. Mark to wyższy level - to już New New Age.


Nie rozumiesz co piszesz.

one1 napisał:

W 1:16’ Mark daje kolejną próbkę swojej wiedzy o fizyce kwantowej, zaprzecza sam sobie i twierdzi, że inne prawa działają w skali mikro i makro, czyli w którejś z tych skal jego prawo naturalne nie działa (a miało działać zawsze i wszędzie).


Znowu manipulujesz informacjami. Po pierwsze nie wspomina o Prawie Naturalnym. Mówi o prawach fizyki. Po drugie one faktycznie działają inaczej dla poziomu kwantowego i inaczej dla naszego. jak ukradną Ci samochód to Ci go ukradną, a nie osiągnął "wyższy poziom". Jakbyś nie wiedział to problem, który próbują rozwiązać fizycy zajmujący się Wielką Teorią Unifikacji, a która ma obejmować poziom kwantowy, nasz i makroskali (czyli poziom ciał niebieskich; bo wyobraź sobie prawa fizyki dla gwiazd czy galaktyk też są INNE niż dla nas).

one1 napisał:

W 1:18’ znowu zapodaje swoje antidotum na ignorancję i raczy słuchaczy dobrym na wszystko solipsyzmem – nie wiesz co powiedzieć? – opowiedz o solipsyzmie!


Ponownie brak kontekstu. Rozmawiają o tym, że fizycy zajmujący się fizyką kwantową sami nie nie są na przysłowiowej "tej samej stronie". poruszają kwestię tego, że 99% naukowców tak naprawdę od lat prowadzi debatę nie z tym co jest, a z własnymi abstrakcyjnymi konstruktami na temat tego co jest. Ian odnosi się do osoby promującej Agenda 21 pod przykrywką psychedelicznej rewolucji propagowanej pod szyldem niektórych szkół New Age, a Mark wyjaśnia, że tak naprawdę chodzi o promowanie solipsyzmu (bo o to w końcowym rozrachunku chodzi).

one1 napisał:

W złoty:22, jak podzielił się swoją prawdą na temat prawdy, to dziwiłem się że Ian nie wyciągnął bonga spod stołu.


Patrzysz, a nie widzisz. Słyszysz a nie słuchasz. I NIE ROZUMIESZ.

one1 napisał:

Im bliżej końca wywiadu, tym Mark się chyba bardziej otwierał i mówił coraz ciekawsze rzeczy. To co powiedział o ego, miało to miejce w 1:26, to... niech znajdę słowo... debilizm, szczyt ignorancji i dezinformacji.


Szczyt ignorancji prezentujesz sobą. Obaj rozmawiają o tym, że ego jest NARZĘDZIEM umożliwiającym Ci funkcjonowanie na tej płaszczyźnie rzeczywistości. Ego pozwala Ci zrozumieć swoją "odrębność" i zadbać o swoje życie, o to aby być czystym, aby się najeść, aby się ubrać, aby zejść z drogi nadjeżdżającego samochodu, itp. Przywołują przykład "oświeconego" Sri Ramana Maharshi, który niemal umarł z wycięczenia bo nie dbał o swoje ciało. Mówią o "siedzących na poduszkach nju ejdżowcach" medytujących całe dnie. Ego jest narzędziem, którego człowiek ma się nauczyć UŻYWAĆ a nie być przez nie używanym (lewopółkulowcy) czy które trzeba "rozwalić" (prawopółkulowcy).

Siedzisz sobie, myślisz, że jesteś "oświecony", że coś "wiesz" a to wszystko pył i przekarmione ego "ośmieconego".

one1 napisał:

Po czym znowu Mark zaserwował słuchaczom swoje uniwersalne lekarstwo na ignorancję – jedną ze swych nieśmiertelnych i dobrych na każdą okazję teori – sacred marriage. W tym momencie, to już chciałoby się powiedzieć: Mark, weź przestań pier...
Całe te ich rozważnia o ego to już zupełne zanurzenie się w ignorancji i totalny brak pojęcia o temacie.


Brak pojęcia to prezentujesz Ty. NIE ROZUMIESZ co komentujesz a myślisz, że rozumiesz.

one1 napisał:

Jakby tego było mało, to Mark postanowił się wypowiedzieć o Jezusie. W tej kwesti Passio wydaje się być rzetelnym badaczem i fachowcem.
Kolejny raz Mark powtarza swoją gadkę o balansie – nie wiem, czy chce zanudzić słuchaczy na śmierć, czy coś im próbuje zaaplikować w umysłach?


Ponownie manipulujesz informacjami. Ian poprosił Marka by się wypowiedział na temat postaci Chrystusa. Mark wyjaśnił, że istnieją dwa stanowiska - jedno to ludzie przekonani o jego istnieniu, drugie to przekonani, że to co zaprezentowano w NT to zlepek różnych opowieści i jedynie metafora. Wyjaśnia, że nie zajmuje żadnego z tych stanowisk. Ian doprecyzował, że pyta o Chrystusa nie w tym kontekście, Mark więc wyjaśnił, że dla niego to osoba, która miała zbudowaną równowagę Świadomości. Bo rozumiał bardzo dobrze i działał.

one1 napisał:

W 1:31, jak Ian stwierdził, że: “Biblia ostrzega ludzi przed tymi, którzy mówią, że nie ma prawdy”, to Mark odpowiada: „tak”. Jak zaraz potem Ian stwierdza, że: „ta książka ostrzega nas przed ludźmi sprzedającymi okultyzm, fizykę kwantową, itp.” [czyli dokładnie tym co uprawia nasz były kapłan (taki z niego był kapłan jak z ... przemilczę to narazie) stanizmu], to Mark się zapowietrzył i zmienił temat.


Nie. Ian powiedział, że Chrystus mówił, że KAŻDY MA SIĘ UZBROIĆ po to aby - kiedy zajdzie konieczność - OBRONIĆ SIĘ.

Ew. wg św. Łukasza:
35 I rzekł do nich: «Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów?» Oni odpowiedzieli: «Niczego».
36 «Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!
37 Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu».
38 Oni rzekli: «Panie, tu są dwa miecze». Odpowiedział im: «Wystarczy».

Ew. wg św. Mateusza
34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz.
35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową

Bo to jest owo "sacred marriage", z którego się tak zbijasz, a którego nie rozumiesz. Żeńska część mówi o nieagresji, a Męska o prawie do obrony. Połącz obie i masz "małżeństwo", które wyjaśnia czym jest wolność według Prawa Naturalnego. Chrystus uczył, że kiedy przyjdzie potrzeba to TRZEBA SIĘ bronić. Uczył, że on przynosi Prawdę, a tej wielu nie chce zaakceptować - wolą własne iluzje (jak Ty). I to PORÓŻNI i SKŁÓCI członków rodziny, właśnie to, że pewni ludzie wolą własne KŁAMSTWA I ILUZJE zamiast Prawdy i są gotowi zrobić wszystko aby tylko przed tym uciec.

one1 napisał:

W 1:33 Mark mówi o tym, czego nie można usłyszeć w dzisiejszych kościołach. Ciekaw jestem, skąd on to wie? Wymyślił to sobie, czy może chodzi do kościoła na przeszpiegi?Smile A może Mark zwyczajnie uczęszcza do kościoła, tylko jakiego?


Niech się uczęszczający do kościoła wypowiedzą kiedy ostatnio z ambony słyszeli powyżej cytowane przeze mnie słowa.
Ja kiedy jeszcze chodziłem - a był taki czas - nigdy ich nie słyszałem.

one1 napisał:

Następnie Mark zabrał się za interpretację fragmentów z Ewangelii. Nie wiem komu, ale komuś Mark próbuje wcisnąć, że scena z obcięciem ucha podczas pojmania Jezusa to nie była obrona, tylko napaść na niewinnego i nie wadzącego nikomu sługę najwyższego kapłana. Być może tak to interpretowali w tym kościele, do którego Mark uczęszcza?


A co? Sługa zaatakował kogoś? Czy faktycznie pierwszy podniósł miecz, że apostoł musiał się przed nim bronić?

one1 napisał:

Jak chłopaki pogadali już sobie o Jezusie, to pozostało tylko zakończyć fajnym mottem.
Jednakże, przed mottem nie mogłoby przecież zabraknąć odrobiny bullshitu o balansie. Tak na marginesie, to dwie koncepcje do których Mark ciągle wraca i wydają się siedzieć mu głęboko w głowie to: right brain imbalance i psychopatia. To są właśnie dwa skrzywienia którymi Mark jest najwyraźniej sam dotknięty (do psychopati się sam przyznaje,widziałem gdzieś jego tekst gdzie to robi, a ten imbalance jest ewidentny), a czemu o tym ciągle mówi to wytłumaczyłby lepiej psycholog.


Nie rozumiesz. Wyrywasz z kontekstu. I myślisz, że wiesz. I masz rację - MYŚLISZ, że wiesz, bo wiedzą to trudno nazwać.

one1 napisał:

No to dotarliśmy do końca i do motta: „condemnation without investigation is the height of ignorance” - i kolejny raz powiem: święte słowa panie kolego, tylko zastosuj je najpierw do siebie.


W odpowiedzi zacytuję:
one1 napisał:
święte słowa panie kolego, tylko zastosuj je najpierw do siebie.


święte słowa panie kolego, tylko zastosuj je najpierw do siebie.
Sprostowanie: W moim porzednim poście napisałem, że zasadniczo wykluczam możliwość, aby Passio był dezinformatorem nieświadomym swoich kłamstw. Nie mam na to żadnych dowodów, nie chcę nikogo bezpodstawnie oskarżać, więc biorąc pod uwagę, że ludzie potrafią uwierzyć niemal we wszystko i być naprawdę głupi, przepraszam Marka i jego miłośników. Jest całkiem prawdopodobne, że Mark dezinformuje nieświadomie.[/quote]

Cóż, ja teraz, po tym Twoim poście, wiem, że celowo manipulujesz informacjami po to aby uzyskać efekt końcowy jakiego pożądasz. Kolejny raz nie zaprezentowałeś NICZEGO wartościowego i własnego. Zachowałeś się jak rozwydrzony bachor, który przyszedł do cudzego domu i zaczął niszczyć meble, bo Ci się nie podobają, nie proponując niczego w zamian.

KOLEJNY RAZ PROSZĘ nie dokonuj więcej tego typu analiz, bo szkoda Twego i naszego czasu. I jeśli jeszcze ktokolwiek miał jakiekolwiek wątpliwości co do tego jakiego typu osobą jesteś, to teraz pomyśli ze trzy razy zanim potraktuje Twoje wypowiedzi poważnie.

I naprawdę zachęcam do samodzielnej weryfikacji każdego, kto angielski rozumie w większym stopniu niż one2. Obejrzyjcie materiał przez niego wklejony i sami oceńcie jakość wypowiedzi.

tomi4m20 napisał:

one1 napisał:

`Twierdzę jedynie, że niewprawny słuchacz, obok prawdy, nałapie strasznego bagna i dezinformacji˛


Zaufaj prosze naszym zdolnosciom krytycznego podejscia do tego i owego, mysle, ze sobie z tym poradzimy Smile


Na pewno nałapiemy mniej bagna niż czytając posty "łana1".

Aloha!
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:08, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

one1 napisał:
Wcale nie jest tak, że nie lubię Marka – jest mi on obojętny.


To dobrze. Smile


one1 napisał:
Zaskakująco szybko od napisania przeze mnie posta zdążyłeś przeglądnąć materiał żeby stwierdzić, że nie odnoszę się do treści. Odnoszę się głównie do treści, a przy okazji do autora, który żadnym autorem nie jest, bo jest jedynie powielaczem. Jak sam coś wymyśli to dramat, albo komedia, zależy od podejścia.


Ba, nawet dwa razy przeczytałem zanim odpisałem Ci, bo nie wierzyłem własnym oczom na początku. Smile
Nadal twierdze, że nie odnosisz się do treści ale może spróbuje to jakoś inaczej ująć. Twój post jest tak skonstruowany, że próbujesz na podstawie jakiegoś wywiadu przekonać iż to co mówi Passio w swoim wykładzie jest wątpliwe. No i tu masz ten problem, nie możesz dyskutować o treści wykładu na podstawie innego wywiadu. To dwie odrębne, nie powiązane ze sobą rzeczy. Mark sporo pracy włożył by jego wykład był sensowną całością. Jednak w ramach tego forum możemy dyskutować konkretne pojedyncze treści z tego wykładu.


one1 napisał:
Nigdy nie twierdziłem, że nie można się niczego pożytecznego , czy prawdziwego dowiedzieć z jego wykładów – przeczytaj może co o tym piszę. Twierdzę jedynie, że niewprawny słuchacz, obok prawdy, nałapie strasznego bagna i dezinformacji.

To już problem słuchacza a nie wykładowcy. Tak naprawdę nikt z nas nie ma pojęcia jak wygląda prawda, zajmujemy się jej szukaniem na własne potrzeby. Poza tym raz jeszcze przypominam, że to nie ma znaczenia kto to wszytko mówi, bo jak z resztą sam Mark opisuje, poziom zrozumienia zawsze będzie zgodny z poziomem aktualnej świadomości słuchającego.
Osoba o innej wibracji nie znajdzie w tym wykładzie ani jednej negatywnej rzeczy, inni będą widzieli ich sporo. Nie jest to jednak wina wykładowcy bo ten akurat zrobił dobrą robotę.
Jak przykład tego problemu mogę podać Jezusa z Nazaretu. Jeżeli przyjąć by, że to wykładowca musi się martwić tym jak uczniowie zrozumieją jego słowa, to ten Jezusek jest chyba największym skurwielem na świecie, bo chyba przez nikogo innego tyle cierpienia na świecie nie było.
O dziwo jednak, ja w jego wykładach tak jak z wykładach Marka nie znajduje dezinformacji w sensie informacji która sprowadzi mnie na złą ścieżką.

one1 napisał:

I na jakich autorytetach jest oparte moje podejście?

Tak jak pisałem wcześniej. Na zasadzie autorytetu, czyli starasz się połączyć treść wypowiadaną z osobą ją wypowiadającą. W tym przypadku chcesz by Mark był oceniany przez pryzmat autorytetu - jest nim lub nie. Samo to założenie jest błędne u podstaw o czym Mark też mówi.
Raz jeszcze przypomnę Jezusa, do dziś co niektórzy podpierają się jego autorytetem by robić głupoty. W przypadku Marka jest tak samo, on zrobił genialny wykład, to co z niego słuchasz wyniesie to jego sprawa i nie ma to żadnego związku z tym kim jest czy co robił Mark. Tak samo jak i od samego Szatana mógł byś się wiele dobrego dla Ciebie nauczyć. Choćby tego prostego zrozumienia, że bez niego, tego świata w ogóle by nie było.

Niestety nie mam tyle cierpliwości co @de93ial, by analizować każde twoje zdanie, ale raz jeszcze powtarzam, możemy podyskutować o sensowności konkretnych tez stawianych przez Marka, zapominając o tym kto je powiedział.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:10, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejny raz powtórzę, że Mark Passio nic mi nie zrobił i gdyby nie siał dezinformacji w internecie w niczym by mi nie przeszkadzał. Osobiście nie przeszkadzają mi nawet bzdury które wygłasza, do których podchodzę bez żadnych emocji, bo ani mnie to ziębi, ani grzeje, czasem mnie to rozśmiesza. Tak samo by było, gdyby te brednie głosiła Baśka. Wtedy bym mówił, że Baśka ściemnia i jest naga, mimo, że wszyscy dokoła twierdzą, że pięknie w swym trenie wygląda.

tomi4m20 napisał:
[`Twierdzę jedynie, że niewprawny słuchacz, obok prawdy, nałapie strasznego bagna i dezinformacji˛

Zaufaj prosze naszym zdolnosciom krytycznego podejscia do tego i owego, mysle, ze sobie z tym poradzimy Smile
Jak mogę waszym zdolnościom zaufać, jak codziennie widzę na forum efekty, nawet nie takiego, a dokładnie tego dezinformatora?


Kozmar, tak to może wyglądać, bo powiązałem kłamstwa z osobą kłamcy, gdyż wiem, że ściemniacz ów nie poprzestanie na jednym głupim zdaniu, a będzie notorycznie zatruwał internet swoją propagandą. Dlatego ostrzegam przed osobą mitomana, co by wszyscy, którzy są do tego zdolni, uważali na jego propagandę i mieli baczenie na higienę swojego umysłu.

Ktoś powiedział, że: „ Ego nie jest czymś, co trzeba całkowicie zniszczyć i pozbyć się.”
„Ego jest rzeczą, która umożliwia nam funkcjonowanie na fizycznej płaszczyźnie rzeczywistości, a bez niego nie bylibyśmy w stanie zadbać o swoje podstawowe potrzeby, jak przyjmownie pożywienia, mycie i podcieranie się. Bez ego przestalibyśmy dbać o cokolwiek, podejmować jakiekolwiek działanie.”

Czy mówił prawdę, czy może jest to totalna głupota i dezinformacja?
Czy są to fakty, czy zwykła ignorancja, czy może świadoma próba odwiedzenia słuchaczy od zobaczenia rzeczy takimi, jakimi są one w rzeczywistości?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:46, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wreszcie jakieś konkrety: Smile

Cytat:
Ktoś powiedział, że: „ Ego nie jest czymś, co trzeba całkowicie zniszczyć i pozbyć się.”

Zgadzam się z tym, ponieważ ogólnie niszczenie czegoś co jest to próba zaprzeczenia rzeczywistości, okłamania siebie w tym przypadku, walka z wiatrakami. Ego jest częścią naszej natury. Uważam, że należy nauczyć się z niego korzystać, umieć z nim współpracować. Między innymi z tego powodu:


Cytat:
„Ego jest rzeczą, która umożliwia nam funkcjonowanie na fizycznej płaszczyźnie rzeczywistości, a bez niego nie bylibyśmy w stanie zadbać o swoje podstawowe potrzeby, jak przyjmownie pożywienia, mycie i podcieranie się. Bez ego przestalibyśmy dbać o cokolwiek, podejmować jakiekolwiek działanie.”

Jednak z tym zdaniem nie zgadzam się do końca. Bo podejmowanie działania warunkowane jest też innymi rzeczami, nie tylko wpływem ego. Niemniej jednak to ono dba o nasz rozwój jako indywiduum. Tak jak to widzę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:57, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cieszę się Kozmar, że zaczynamy się rozumieć.

Don Kichot opowiedział Sancho Pansie o wiatrakach, które widzi i postanawia je zabić.
Kim byłby Sancho Pansa, jeżeli powiedziałby:
A – Te wiatraki są częścią twej natury. Naucz się z nich korzystać, współpracować z nimi, one zatroszczą się o twój rozwój. Nie pozwól tylko, aby zawładnęły one tobą, bo będziasz miał wtedy niezbalansowany mózg.
B – Panie, coś ci się przywidziało – otrzeźwiej!

I pytanie drugie. Czy w którymś z tych przypadków można by nazwać Sancho dezinformatorem?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:25, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawdę mówiąc nie rozumiem pytania pierwszego. Smile Pojęcia nie mam kim był Sancho Pansa, chodzi Ci o nazwisko osoby pod która on się ukrywa czy o co ?

Co do drugiego pytania to dla mnie nie jest on dezinformatorem, wyraża swoją opinię na temat zabijania wiatraków. Przedstawia tym samym swój punkt widzenia i analizowania otaczającej go rzeczywistości. Może tym podejściem (zarówno A jak i B ) zainspirować kogoś.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:12, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli wiesz kim był Don Kichot, a nie wiesz kim był Sancho Pansa? W jakim więc rozumieniu użyłeś w swoim poprzednim poście termin „walka z wiatrakami”, jeżeli nie jest Ci znana powieść de Cervantesa i postacie w niej występujące?

Jakie „nazwisko osoby pod która on się ukrywa”? Przyczepiłeś się do autorytetu Sancho Pansy? Możemy podyskutować o sensowności konkretnych tez stawianych przez Sancho, zapominając o tym kto je powiedział.

Jak możesz odpowiedzieć na moje pytanie drugie, nie rozumiejąc pierwszego? Umyślnie unikasz odpowiedzi, czy jak? Może wyskoczysz z tezą, że wszystkiemu winny jest solipsyzm i trzeba sobie mózg zbalansować?
Albo rozumiesz termin „walka z wiatrakami”, albo nie? Albo rozumiesz moje pytanie, albo nie? Albo chcesz na nie odpowiedzieć, albo nie?

Jakby ktoś mówił niewidomej osobie, że liście na drzewach są koloru fioletowego, to czy okłamywał by go, czy inspirował?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
de93ial




Dołączył: 17 Lip 2013
Posty: 2989
Post zebrał 0.400 mBTC

PostWysłany: 19:19, 22 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Komzar napisał:

Cytat:
„Ego jest rzeczą, która umożliwia nam funkcjonowanie na fizycznej płaszczyźnie rzeczywistości, a bez niego nie bylibyśmy w stanie zadbać o swoje podstawowe potrzeby, jak przyjmownie pożywienia, mycie i podcieranie się. Bez ego przestalibyśmy dbać o cokolwiek, podejmować jakiekolwiek działanie.”

Jednak z tym zdaniem nie zgadzam się do końca. Bo podejmowanie działania warunkowane jest też innymi rzeczami, nie tylko wpływem ego. Niemniej jednak to ono dba o nasz rozwój jako indywiduum. Tak jak to widzę.


Ego to czynnik pozwalający odróżnić swoja indywidualność na tej płaszczyźnie istnienia. Dzięki ego rozpoznajesz siebie i odróżniasz siebie od innych - to pozwala Ci na to, że jesz a nie karmisz inną osobę. Przy zniszczonym ego osoba porzuca wszelkie działanie. Nie oznacza to, że ego napędza działanie, ale do działania jako "ja" jest potrzebne.

IMHO marnujesz czas na "rozmowę" z one1. On z Tobą dyskutuje, czyli ciągle próbuje Ci udowodnić swój punkt widzenia. To nie jest rozmowa, której celem jest obopólne zrozumienie i rozwój.

I patrz - ma mnie w ignorowanych więc nie zna treści moich postów. Z pozycji ignoranta wypowiada się niczym jakiś "guru" i nawet nie widzi Prawdy. Widzi wszystko takim jakim chce aby było. Także Twoje wypowiedzi zniekształca swoim postrzeganiem.

Aloha!
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
freshman




Dołączył: 04 Paź 2011
Posty: 279
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 05:45, 23 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@ one1

Nie trzeba znać powieści Cervantesa, by wiedzieć, co znaczy 'walka z wiatrakami'. Termin ten już dawno utarł się w języku pod postacią związku frazeologicznego. Nie ma co besztać nikogo za nieznajomość pochodzenia danego terminu, skoro ten ktoś wie, co dany termin oznacza.
Jak ktoś użyje 'nie zasypiać gruszek w popiele' poprawnie, to też się uczepisz, czy aby na pewno zna pochodzenie tego powiedzenia? Rolling Eyes

Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
one1




Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:34, 23 Lis '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie besztam nikogo, tylko pytam, czy Kozmar rozumie co pisze, bo z kontekstu jego posta nie jest to oczywiste.

Nie zmienia to faktu, że wiele osób używa słów i określeń, których poprawnego znaczenia nie zna i tylko myśli, że wie co dany termin oznacza. Tak właśnie może być z „walką z wiatrakami” i żeby w pełni rozumieć o czym się mówi, dobrze jest przeczytać „Don Kichota”, którą to książkę poleciłbym nie tylko z tego powodu. Podobnie może być np. z przymiotnikiem „orwellowski”, który też jest powszechnie używany, ale żeby robić to ze zrozumieniem, wypadałoby przeczytać powieść „Rok 1984”, ale komu by się dzisiaj chciało?


P.S. @ Kozmar. Teraz dopiero zauważyłem, że faktycznie mogłeś nie zrozumieć mojego pytania w tym poście, a pytając „kim byłby?” miałem na myśli „jak można by go nazwać?”. Myślałem, że zwyczajnie unikasz odpowiedzi na moje pytanie Smile – więc sorry, bo jeśli na Ciebie naskoczyłem, to tylko z tego powodu.
No i właśnie nieporozumienie wynikło stąd, że (błędnie) założyłem, że skoro używasz określenia „walka z wiatrkami” to znane Ci są postacie Don Kichota i Sancho Pansy. Codziennie się czegoś nowego uczymy, czy raczej przypominamy sobie. Dzięki Kozmar i freshman za tą lekcję!

P.S.2
Mój poprzedni post byłby jaśniejszy, gdybym w miejsce "wiartaków" użył "olbrzymy" i wyglądałoby to tak:

Don Kichot opowiedział Sancho Pansie o olbrzymach, które widzi i postanawia je zabić.
Kim byłby Sancho Pansa (jak można by go nazwaćSmile), jeżeli powiedziałby:
A – Te olbrzymy są częścią twej natury. Naucz się z nich korzystać, współpracować z nimi, one zatroszczą się o twój rozwój. Nie pozwól tylko, aby zawładnęły one tobą, bo będziasz miał wtedy niezbalansowany mózg.
B – Panie, coś ci się przywidziało – otrzeźwiej!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8   » 
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Naturalne prawo przyciągania - dr99ial
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile