Czy dzieci to przyszłość świata?

alan

Do niedawna, to że ktoś był sierotą lub 10 dzieckiem z kolei było bez znaczenia. Wszyscy startowali w życie z podobnego pułapu. Obecnie pieniądze zainwestowane w dziecko mają gigantyczne znaczenie. Prawdziwe wykształcenie, dostęp do technologii, prawdziwe jedzenie czy choćby głupie prawo jazdy - to wszystko kosztuje i ma kolosalne znaczenie dla losów dzieciaka. Niestety biedni tego nie rozumieją i mnożą się bez sensu zapewniając sobie z pokolenia na pokolenie coraz większe zniewolenie. Nadzieja na odmianę losu ogółu to technologia. Dzisiejszy bezrobotny dzięki zdobyczom cywilizacji żyje sobie lepiej niż średniowieczny król. Najtańszy zegarek kosztuje tyle, co dwa trzy chleby, a kupy spłukujemy wodą zdatną do picia. Jest za co dziękować, ale zawdzięczamy to wartościowym, innowacyjnie myślącym ludziom. Świat nie jest z gumy, a zasoby nie są nieskończone. Czas postawić na jakość potomstwa, a Ci co się mnożą bez sensu zasługują na los jaki zgotowały im tzw. elity. Nie muszę być masonem żeby gardzić ciemnotą i rodzinami wielodzietnymi.

Chętnie poznam Wasze zdanie na tematy dzieciowe.

tomi4m20 · Dołączył: 14 Mar 2013 Posty: 61 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

a Czy wszyscy Ci 'innowacyjnie myslacy' byli z bogatych rodzin?

The Mike

Temat jest tak absurdalny i niedorzeczny, że zastanawiam się, czy to prowokacja? A niby jakimi kryteriami kurwa kierujesz się, ustalając zarobki, które uprawniają, do płodzenia? Jakieś konkretne wyliczenia? Ile ty kurwa masz lat, kim jesteś by kogoś oceniać i dawać lub odbierać prawa?

alan

Liczba jest z dupy wzięta. W tej absurdalnej ankiecie chodzi mi o to czy SAMI potrafilibyście się wyrzec macie/tacierzyństwa wiedząc jak gówniany los czeka dziecko.

ElComendante · Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

Jeszcze gdyby brać pod uwagę cenzus wieku, przebyte choroby, badania genetyczne na choroby genetyczne występujące w kręgu rodzinnym to już był bym w stanie przyjąć, że taka eugenika może nie byłaby w dzisiejszym świecie najgłupsza - przyjmując oczywiście spartańskie zasady, czyli zero przeżywalności chorych noworodków, wcześniaków, itd.
Jednak cenzus majątkowy to już gruba abstrakcja. Innymi słowy jakiś 60 letni multimilioner po trzech zawałach i przenoszący genetyczną chorobę X lub 40 letnia multimilionerka ćpająca od 15 roku życia kosmetyki różnej maści, po ośmiu silikonowych operacjach i kreująca ryzyko pojawienia się choroby genetycznej Y u dzieciaka może zmajstrować bachora, który oczywiście ma małe szanse na bycie innowacyjnym, bo może nie dożyć momentu ukazania swoich mocy, ale 20 letni koleś, który po prostu nie ma kasy odpada.
Pomijam już, że wybitni ludzie potrafią rodzić się na przysłowiowym kamieniu a geniusz może być zupełnie schorowanym człowiekiem - vel. Hawking a brak nowoczesnej medycyny sprawiłby, że takiego gostka społeczność ludzka by straciła.
Co innego, iż pojawia się problem coraz słabszych fizycznie a nie umysłowo dzieciaków.
Czytałem badania robione w Polsce dotyczące wyników dzieci szkolnych na różnych dystansach biegowych. Z nich wynika, że już 6 latkowie, gdzie wpływ złego wychowania fizycznego- czy jego braku - jest dużo mniejszy, mają średnio dużo gorsze czasy od dzieciaków z przed dwóch dekad. Im dzieciaki starsze tym rozjazd średnich czasów jest coraz większy na niekorzyść tych współczesnych.
W związku z tym, jeśli już to w tym tkwi problem, co dziwić nie może, bo coraz starsi ludzie decydują się na dzieci co zawsze wpływa na pulę genetyczną przekazywaną dalej w sposób negatywny. Osobiście się tym jednak nie przejmują, bo po pierwsze dawno mnie już nie będzie a po drugie i tak wszystko skończy się eugeniką najpierw na poziomie genetycznym oraz łączeniu ludzi z elementami sztucznymi oraz maszynami a w końcu na eugenice na poziomie mniejszym, niż molekuły, ale to już w bardzo dalekiej przyszłości.

jarondo

Właśnie dlatego chciałem abyś został przyjęty do forum. Przez to, co piszesz.
Przy tym materialistycznym podejściu zblokowałbyś 95% populacji na ziemi.
Począwszy od indian i eskimosów, skończywszy na robotnikach w europie.
Po przejściu ich na emeryturę, albo jak to będzie w pl, wymarciu z głodu(ZUS).
Skończyłyby się tanie towar i elektronika.
Samochodów by nie było, a remonty stanęłyby
Chaos.
Łatwiej wypuścić wirus czarnej ospy, niech on rozsądzi, komu warto żyć.

The Mike

jarondo napisał:

Łatwiej wypuścić wirus czarnej ospy, niech on rozsądzi, komu warto żyć.

A dlaczego ma rozsądzać? Co ma odporność organizmu to rozsądzania komu warto żyć? Odporniejszy (w danym momencie) człowiek jest w jakiś sposób bardziej "godny" żyć?

Alan napisał:

Liczba jest z dupy wzięta. W tej absurdalnej ankiecie chodzi mi o to czy SAMI potrafilibyście się wyrzec macie/tacierzyństwa wiedząc jak gówniany los czeka dziecko.

Podejrzewasz kogoś o umiejętność przewidywania przyszłości? A może Twoja wizja życia to taki pewnik, masz już zaplanowane z dużą dokładnością życie do śmierci? Nie wiesz, co się wydarzy i jak się życie potoczy.

Rozpładzać się należy z poczuciem odpowiedzialności, ale bez paranoi.

Polecam film "Idiokracja" Smile

jarondo

Może być atomówka, ale za dużo by kosztowała.
Lub.
Wystarczy pakować chemię na twarz., kremy, dezodoranty, mydła.
A nie, to już jest.
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
Tyle, że sytuacja jest odwrotna, to ci, co mają kasę, trują się.
Dawki małe, ale kumulują się. Społeczeństwo słabsze.
A z biednych, wolnych od tego syfu krajów napływają zdrowi.
Zapytaj kobiety po 30-stce, czy kiedy się budzi dobrze się czuje?

Pr0meteusz

the mike

Cytat:

Temat jest tak absurdalny i niedorzeczny, że zastanawiam się, czy to prowokacja?

na pewno prowokacja do bardzo ciekawego tematu..bo sam post..szkoda że bimi minusików w ocenianiu nie uwzględnił.
Confused

The Mike

jarondo napisał:

Tyle, że sytuacja jest odwrotna, to ci, co mają kasę, trują się.
Dawki małe, ale kumulują się. Społeczeństwo słabsze.
A z biednych, wolnych od tego syfu krajów napływają zdrowi.
Zapytaj kobiety po 30-stce, czy kiedy się budzi dobrze się czuje?

Strasznie uogólniasz. Powiedz, "społeczeństwo słabsze", to znaczy słabsze od kogo, czego?

Ja zaobserwowałem, że dużo ludzi którzy mają pieniądze, szuka dobrych sposobów odżywiania, czyta i uświadamia się we wzmacnianiu organizmu naturalnymi metodami, byle nie karmić gigantów farmaceutycznych, nie kupują pierdół typu witaminy w tabletkach, ale dobre i wartościowe jedzenie. Oczywiście, nie ma tu reguły.

Ordel

To chyba w filmie "Forrest Gump" powiedziano : Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi . Okazuje się jednak że ewolucja niektórych istot ludzkich poszła w całkiem innym kierunku . Istnieją głupie pytania ( tak to z tematu , jak i z ankiety ) , na które każda odpowiedź to mądra odpowiedź . A więc głupiś jest człeku Wink

Każdy jest czyimś dzieckiem , kto ma matkę czy ojca , z tego wynika cała reszta .

Dziecko to życie
Dziecko nadaje sens istnieniu istoty
Twoje Dziecko to twoja krew , najlepsza rzecz którą kiedykolwiek zrobiłeś . Jedyna rzecz na którą jako rodzic masz realny wpływ , którą możesz - TY - kształtować , nie państwo, kościół, czy inne taboret , ty jesteś Architektem przyszłości swojego dziecka .
Dziecko to miłość , a dziesięcioro dzieci to miłość x10 Wink

@alan ulegasz żydowskiej propagandzie w której to wielodzietne rodziny przedstawia się jako coś nienormalnego, chorego, jako ludzką głupotę itp. Wiesz , żydzi mają rację , ja sam się zgodzę z nim w pewnym punkcie . Że dziecko to inwestycja . Żydzi łożyli pieniądze na wykształcenie swoich dzieci to był ich cel . I tak też jest u mnie . Dziecko to najlepsza inwestycja .
Ale nie oznacza to , że sam mając jedno dziecko , gardzę rodzinami wielodzietnymi . Nie, gardzę singlami , bezproduktywnymi wiecznymi dziećmi . Wielodzietne rodziny takie co mają po kilkoro dzieci to prawdziwi bohaterowie naszych czasów . Czasów ręcznej kopulacji przed internetem . Problem jest , że w dzisiejszym świecie trudno jest udźwignąć ciężar życia . Mam jedno dziecko, ale to nie znaczy że nie chciałbym mieć dwójki czy trójki . Z tym że okoliczności , moja świadomość , nie pozwalają konkretnie mi na kolejne potomstwo . A winne jest nasze polskie państwo . Które ma w dupie nowych polaków . Wręcz działania są anty polskie . Nie ma żadnej normalnej pomocy dla rodzin wielodzietnych . To ten żydowski system oparty na długu wpędza wielodzietne rodziny w nędzę . Osobiście uważam że ktoś kto ma np 10cioro dzieci powinien być na pensji państwowej . Wychowywanie dzieci to ciężka robota , a wychowanie 10cioro dzieci to ciężka robota 24h x10 . Powiecie że to nienormalne , a rodzinne domy dziecka , kiedy rodzice dostają na dzieci po kilka tysięcy na miesiąc , dlaczego rodziny mające swoje dzieci w wielkiej liczbie nie miałby tak mieć .
Żyjemy w kraju w którym niektórzy ( ci co najmniej zarabiają ) szczególnie na wsiach itp , ludzie zarabiają w trzy godziny na paczkę prezerwatyw . Oni te gumy od państwa powinni dostawać z ustną instrukcją za darmo.

PS. a co do dzieci innych ludzi . Pomyślcie sobie ( szczególnie single niech pomyślą ) , że za 15 czy 20 lat ( kiedy dziecko ma teraz koło 5 lat ) , wy stare pryki już po 50tce spotkacie się z uroczą dziewczyną czy chłopcem w burdelu Wink

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

The Mike

Ordel napisał:

@alan ulegasz żydowskiej propagandzie w której to wielodzietne rodziny przedstawia się jako coś nienormalnego, chorego, jako ludzką głupotę itp. Wiesz , żydzi mają rację , ja sam się zgodzę z nim w pewnym punkcie . Że dziecko to inwestycja . Żydzi łożyli pieniądze na wykształcenie swoich dzieci to był ich cel . I tak też jest u mnie . Dziecko to najlepsza inwestycja .
Ale nie oznacza to , że sam mając jedno dziecko , gardzę rodzinami wielodzietnymi . Nie, gardzę singlami , bezproduktywnymi wiecznymi dziećmi . Wielodzietne rodziny takie co mają po kilkoro dzieci to prawdziwi bohaterowie naszych czasów . Czasów ręcznej kopulacji przed internetem . Problem jest , że w dzisiejszym świecie trudno jest udźwignąć ciężar życia . Mam jedno dziecko, ale to nie znaczy że nie chciałbym mieć dwójki czy trójki . Z tym że okoliczności , moja świadomość , nie pozwalają konkretnie mi na kolejne potomstwo . A winne jest nasze polskie państwo . Które ma w dupie nowych polaków . Wręcz działania są anty polskie .

Wszystko zależy od człowieka. Mam w rodzinie rodziny wielodzietnie (jak by to nie brzmiało, rodziny w rodzinie Smile

) i widzę, że kiedy ludzie faktycznie chcą mieć dzieci i mają względne warunki do ich utrzymania, to generalnie "da się", rezultatem jest duża, zżyta rodzina z ludźmi na poziomie, wiadomo są kłótnie, ale nie ma patologii. Da się. Druga strona medalu, gdy się robi dzieci, bo tak, od tak, bezmyślnie, nie daje się im wiele, to prosta droga do patologii, co ciekawe, czasami nie zależna od stanu posiadania.

Słowem, jeżeli chcesz, to czy będziesz miał jedno czy trójkę, dasz radę. Jeżeli zaś dziecko, to przykry obowiązek, mam bo inni mają, nie znam antykoncepcji i ogólnie, nie bardzo wiadomo, jak się z nim obchodzić, to nawet z jednym dzieckiem można zrobić mega patologię.

Tak jak piszesz Ordel, widać ostrą jazdę z rodzinami wielodzietnymi, propaganda z góry pokazuje je jako patologię, więc nic dziwnego, ze powstają takie alanowate posty i głupie pytania.

wkurwiony

Cytat:

Nie muszę być masonem żeby gardzić ciemnotą i rodzinami wielodzietnymi.

Faktycznie nie musisz. Wystarczy, ze jestes przesiakniety pieprzona propaganda, ktora chce nam wmowic, ze wielodzietnosc to dzis z marszu patologia i zlo konieczne. Ewentualnie jestes kolejnym obrzezanym pejsem i dobrze sie bawisz wprowadzajac chaos. Nieladnie tak oceniac wszystkich z gory..

XTC88

Dzieci fajna sprawa ale nie wiem czy warto je plodzic na takiej spatologizowanej planecie , cywilizacji smierci gdzie tak naprawde walczymy o przezycie nawet majac kase fajna laske/zone myslisz nad tym sensem egzystencji w kazdej chwili mozesz umrzec bo duzo jest szajbusow na ziemi i dziwnych okolicznosci przyrody , ziemia maly punkcik w ogromnym jeszcze poszerzajacym sie wszechswiecie podobno coraz wiecej naukowcow sczegolnie azjatyckich dochodzi do wniosku ze wszechswiat jest hologramem a wiec jestesmy wszyscy zakladnikami umyslu i 5 zmyslow a wiec mozna to sprowadzic do roli GRY no niewiem jesli ludzie kiedys mysleli ze ziemia jest centrum kosmosu albo sa jedynymi istotami w przeogromnym wszechwiecie to naprawde noz sie otwiera z kieszenii:lol: , ja licze ze po prostu to jest jeden wielki glupi zart ta reinkarnacja tutaj bo naprawde przygladajac sie tej masowej psychopatii wokol to zygac mi sie chce , michael schumacher jest w stanie krytycznych od wczoraj a ludzie wchodza na twittera i pisza TRZYMAJ SIE Laughing

ja pierdole... ja tylko tak pisze wszyscy wiemy ze z ludzmi jest cos nie tak malo ludzi jest madrych zyciowo wiekszosc to nic nie znaczace automaty robole wychodzace co weekend do pubow aby pojc na rozrywke dla ubogich emocjonalnie i rozerwac sie Laughing

ale dla samego siebie warto miec dzieci cho musisz wiedziec ze te dziecko bedzie tu przezywalo katorge i katiusze bo to nie jest normalna planeta , JA NIE SPLODZE TU DZIECI mam chyba za dobre geny aby sie tu degenerowaly to nie jest zadna przygoda reinkarnacja na tej planecie NA WZGLEDZIE MOJEJ PERCEPCJI bo tak naprawde kazdy nasz dzien wyglada tak samo nawet tych bystrzejszych wysiublimowanych od reszty a my tylko lapiemy sie za slowka na forach realach i udajemy ze jest ok bo mamy fajna dupe do ruchania kase samochod ale to nie tak wszyscy jestesmy udupieni a smierc jest prawdopodbnie wybawieniem , JA NIE heh mam nadzieje ze po smierci reinkarnuje na jakims NORMALNYM padole bo tutaj chodzi tylko o pieniazki ruchanie i aprobate uznanie w oczach innych a reszta jest pol prawdami albo gowno prawdami Laughing

ale ja pisze z mojego poziomi percepcji oczywiscie ja to ja wy to wy kazdy jest inny hehe milego sylwestra choc tylko daty sie zmieniaja a natura ludzka sie nigdy nie zmieni zaruchajcie cos bo dobry seks jest skutecznym antidotum na ten bajzel w waszych glowach Laughing

Goska

Ile dzieci jest dzisiaj w Polsce ?

alan

@ElComendante
Bardzo dziękuję za przemyślaną wypowiedź.
Często się zastanawiam jak to możliwe, że gdy było bardzo mało ludzi
było tyle wybitnych jednostek. Wystarczyło, że ktoś miał trochę kasy i czasu i już Talesił tudzież Platonił...
Obecnie w miliardach ludzi wybitnych jednostek jest tyle samo jak nie mniej. Tak więc moje zdanie jest takie, że degeneracja gatunku jest już bardzo zaawansowana. Może już być za późno.
Skoro czeka nas eugenika/terapie genowe/bioniczne członki to pytanie brzmi: co zrobić, żeby nasze dzieci były beneficjentami tych nowinek, a nie robiły za tło.

@jarondo
Dzięki za głos na mnie.
Tani towar i elektronika to zakamuflowane niewolnictwo to że jesteśmy gdzieś w połowie piramidy zniewolenia nie znaczy, że cały system jest ok.
Sytuacja jak w filmie Ludzkie Dzieci to gruba przesada, ale nie da się ukryć, że ludzi wkrótce będzie za dużo.
Myślę, że da się jeszcze wymyślić jak to pokojowo odkręcić.
Tworząc wątek powołałem się na skrajny materializm, bo ta forma selekcji jest naturalna i jest od dawna w użyciu.
Jak masz autko z salonu to się zakochasz z wzajemnością kilka razy szybciej niż bez tego auta. To fakt.
Zaraza nie jest rozwiązaniem. Wymarcie połowy populacji odsunie tylko problem w czasie.

@The Mike
> Podejrzewasz kogoś o umiejętność przewidywania przyszłości?
Tak. Chcę poznać myśli ludzi, którzy myślą i przewidują.
To chyba dobre forum?
Może prowokacja przesadzona, ale właśnie umiejętność przekroczenia biologii czyni z nas ludzi.
Taki temat sobie wybrałem.

@Ordel
A ja nie chcę i nie potrzebuję dziecka. Uważam że jest to naturalne.
Moim zdaniem kobiety naprawdę chcą, a u mężczyzn to chcenie jest wyuczone/narzucone.
Facet sam z siebie chce ruchać dużo różnych panienek. Nic ponadto.
Nawet jakbym miał miliard dolarów to najwyżej bym ufundował ze dwa domy dziecka, ale nawet bym się tam nie pokazał.

> ulegasz żydowskiej propagandzie w której to wielodzietne rodziny
> przedstawia się jako coś nienormalnego

To nie propaganda tylko statystyka. Tak modna na mądrych forach zasada Pareto, mówi że 80% normalności jest w 20% rodzin Smile

Nie wiem co masz z tymi żydami. Historię piszą zwycięzcy.
Tak się potoczyło, że mamy prawo i alfabet rzymskie, a religie i ekonomię żydowskie.
Mogło być odwrotnie.
Jeśli zaczną się pojawiać wybitne jednostki, to któraś zdoła wymyślić coś ortogonalnego
do tych istniejących systemów.
A jeśli nie zaczną się pojawiać, to szatan przyszłym pokoleniom pierdnie w twarz.

@XTC88
Dziękuję za oświecony wgląd w naturę rzeczywistości.
Reinkarnacja i te sprawy. Pewnie masz rację - ziemia to bajzel, który jeszcze istnieje tylko dlatego,
że jest w pizdu karmy to wypalenia. Nikt tym nie zarządza.
Może jest tak, że wybitne jednostki się nie pojawiają, bo stąd dawno zwiały.
Zostało kilka miliardów botów.
Od stuleci istot wysokiej jakości jest tyle samo, albo nawet ubywa, a przeludnienie doprowadzi do tego, że można będzie przeżyć życie i nie spotkać prawdziwego człowieka.

@Gośka
nie wiem

The Mike

Alan napisał:

@The Mike
> Podejrzewasz kogoś o umiejętność przewidywania przyszłości?
Tak. Chcę poznać myśli ludzi, którzy myślą i przewidują.
To chyba dobre forum?
Może prowokacja przesadzona, ale właśnie umiejętność przekroczenia biologii czyni z nas ludzi.
Taki temat sobie wybrałem.

Sądzisz, że umiejętność przekroczenia biologii czyni z nas ludzi? O fuck, a na jakiej podstawie tak twierdzisz? Ewolucja nas tak ukształtowała, że w pewnym sensie przypadkiem jesteśmy najinteligentniejszymi zwirzami na planecie, możemy się tu szarogęsić i jak mówiłeś, próbować przekraczać, moim zdaniem modyfikować, biologię, ale cel jest ten sam, przekazać materiał genetyczny i ewentualnie jak najwięcej doświadczeń życiowych, ku przestrodze i ku nauce.

Jakiś zarys przyszłości można mieć, ale nie spotkałem jeszcze nikogo, poza zjebanymi wróżami z tv, na tyle butnego, by twierdził, że wie na sto procent jak ułoży mu się życie. Można jedynie kierować swoim życiem w wybranym kierunku, ale wiedzieć? Bez jaj.

Al Kohol

jako ze eugenika jest bliska memu sercu a temat w jakis tam sposob sie o to ociera pozwole sobie dorzucic moje trzy grosze - tym bardziej ze tez glosowalem za przyjeciem alana na forum. niestety musze stwierdzic ze pytanie w ankiecie jest zupelnie z dupy. nadawanie tak wysokiego priorytetu czynnikowi ekonomicznemu w ksztaltowaniu nowego czlowieka jest absurdalne jako ze o wielu rodzinach bogaczy tez mozna smialo powiedziec: patologia. rola wyksztalcenia jest tez mocno przeceniona gdyz wspolczesna edukacja jest bardziej swego rodzaju sztuka dla sztuki niz faktycznym przekazywaniem potrzebnej wiedzy. oczywiscie mam tu na mysli wiekszosc kierunkow humanistycznych ktore co roku wypuszczaja kolejne rzesze mlodych ludzi skazanych na nieuniknione bezrobocie. na dobra sprawe glownym problemem naszego swiata nie jest wcale przeludnienie, ani kurczace sie zasoby, tylko fatalny podzial dobr oraz wlasnie jakosc i dostepnosc edukacji. dlatego pisanie o 'gardzeniu ciemnota' jest w tym kontekscie co najmniej niesmaczne. problem z patologiczna biedota sprowadza sie do powiedzenia 'czemus biedny - bos glupi. czemus glupi - bos biedny' i koleczko sie zamyka. moim zdaniem jedynym kryterium przymusowej sterylizacji powinno byc nieradzenie sobie z dotychczasowym potomstwem. klasycznym tego przykladem mogla by byc rodzina bezrobotnych z problemem alkoholowym bedacych na garnuszku pomocy spolecznej - tacy ludzie nie zapewnia dziecku wlasciwego startu w zycie, tym bardziej ze im na dzieciach wcale nie zalezy - w wiekszosci przypadkow to zwyczajne wpadki. niemniej jednak w madrym spoleczenstwie nawet dzieci z takich rodzin moglyby odnalezc swoje miejsce w zyciu gdyby domy dziecka lepiej spelnialy swoja funkcje oraz bylaby uproszczona procedura adopcji.

alan

@al kohol
dzięki za głos i wypowiedź.

jeszcze raz dziękuję wszystkim, którym chciało się napisać kilka słów
na temat troszkę ważniejszy niż bitcoiny i wośp. pozdrawiam.