Właściwie nie ma nic odkrywczego w tej informacji,znamienne jest tylko to że zaczynają o tym pisać Anglicy
http://www.telegraph.co.uk/culture/books.....apons.html
O tym co wyrabiali Anglicy pisali historycy za czasów ZSRR ale pisali również biali emigranci(weterani wojny domowej) i świadectwa tych ostatnich były i są najistotniejsze.Oni to bowiem ze zgrozą skonstatowali że teoretyczni sojusznicy faktycznie wspomagają przeciwnika czyli tzw bolszewików.Jak łatwo się domyśleć gazami bojowymi atakowano nie Trockiego czy innego Dzierżyńskiego a ludność cywilną."Amerykański kontyngent" robił dokładnie to samo tyle że przy użyciu środków konwencjonalnych-masowych rozstrzeliwań głownie chłopów ale nie tylko.W Archangielsku rozstrzeliwano mieszkańców którzy usiłowali przeszkadzać w załadunkach i wywozach zagrabionego przez Amerykanów majątku.Amerykanie nakradli niesamowitą ilość:ziarna,futer,cennych w tym zabytkowych przedmiotów ,zwozili to z całego terytorium do Archangielska ładowali na statki i odprawiali do siebie.
Wieści o tych barbarzyństwach roznosiły się szybko skutkiem czego opór ludności cywilnej względem Białej Armii drastycznie wzrastał.Dodajmy-opór którego wcześniej nie było bo rosyjskiej prowincji początku XX w lewicowe nowinki były obce jak nigdzie indziej.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru