Szkoła Uwo(ie)dzenia

jarondo

Dostaję od jakiegoś czasu ofertę na temat: jak poderwać mnóstwo lasek.
Przychodzą do mnie maile i takie same informacje informacje z różnych adresów pocztowych.
Jako, że sam nie jestem powabnej Smile

powierzchowności (wielokrotny uraz twarzoczaszki, z widocznymi jej zniekształceniami), nie jestem otwarty na inwestowanie w takie nauki.
Krótko mówiąc, nie mam szansy na poznanie kogoś na stałe, mniejsza z tym, bardzo się cieszę, że żyję i niech tak zostanie.
Postaram się po krótce.
Miałem chwilę, i wziąłem na warsztat przesłane informacje, od jegomościa.
Pierwsze, co zwróciło moją uwagę to, wygląd, guru, jest mojej urody.
Z niedbałą wymową, i słabą charyzmą, ma oczywiście wielkie parcie na sukces, jego nauk. Prowadzi vloga, serwuje linki yt, forum z jego doświadczeniami i sprzedaje literaturę, i kilkudniowe kursy cena koło 2 k zł. Dużo pobieżnego NLP, by osiągnąć sukces finansowy.
Co za tym idzie? Zapala się kontrolka, o co tu chodzi?
Jak nie wiadomo, o co, to chodzi o kasę.
Po krótce przeglądnąłem kilka podanych przez guru filmików, z jego akcji, i sukcesów jego uczniów.
Guru, podchodzi do dziewczyny, i po kilku słowach, ona rozpływa się, dosłownie w tym, co on mówi, i jest to kilka razy, z różnymi paniami powtórzone,
Potem akcje uczniów:
Fajnie to wygląda, jak niepewny siebie młodzian, w ciągu dwóch(chyba) dni kursu, staje się, tym, kto w dyskotece “domyka”(domyślcie się co to znaczy) znajomość, co potem jest analizowane.
Panie i akcje, są filmowane ukrytą kamerą, a wszystko jest skierowane, na potwierdzenie sukcesów nauczania.
i sedno.
Rozbieram ciąg wydarzeń, kurs, kasa, domknięcie.
Ważne, aby był sukces, szkolenia grupowego.
Przyjmuję, że grupa liczy 10 osób.
To daje ~20 tyś, powciska pewnie, jakieś poradniki.
Wynajęcie pani, co zrobi wszystko za kasę, może 1000 zł, od jednej?
Niech będą, z pięć pań.
Filmowanie i inne koszty, to już drugie 5000.
Co zostaje?
10 patoli zysku, dla guri , fama, oraz sprzedaż poradników. Kilku uszczęśliwionych uczestników, którym, wcześniej brakowało pewności siebie.
Byleby czegoś nie złapali. Embarassed

Niezły biznes.
Tak to wymyśliłem, bo lubię pomysłowych ludzi.
Kobiety z filmów, nie mają chyba obiekcji, bo o ile wiem, że filmowanie kogoś w sytuacjach intymnych, bez zgody może być ukarane?
A nie znalazłem info, o tym, aby miała jego szkoła tego typu problemy.
A jak myślę? Żaden prawdziwy GURU, nie robi tego dla kasy, bo to się nazywa wtedy żigo.
Czy się mylę?
Mógł mi nie zaśmiecać skrzynki.

Al Kohol

c'mon jarondo przeciez najwiekszym afrodyzjakiem jest szmal. bardzo czesto sie widzi pary gdzie gosc jest oblesny a lalka zajebista (na odwrot o dziwo tez). 'szkola uwodzenia' prawdopodobnie dziala w taki sposob w jaki to opisales, ale pewnosc siebie tego zioma i tak jest na wage darmowego pukania w jego przypadku.

jarondo

Alkohol. Napisałem to dlatego, że fajnie to sobie wymyślił.
Wiem, z mojego postu można wynieść także inne wnioski Smile

.
Co nie było jego celem. Proszę nie pocieszaj mnie, hehe.

Guru ma dobry pomysł, zwłaszcza, że znalazł niszę.
Robi to co lubi i ma kasę z tego.
Przy okazji kilka osób ma jakieś pieniądze na życie.
Gdyby nie spam od niego, nie zwróciłbym uwagi, na taki business.
Ciekawe, jaką ma działalność gospodarczą wpisaną w regonie?

The Mike

Idź Pan w Chuuj z takimi poradami. Jak miałem swojego czasu samochody klasy premium i kaloryfer na brzuchu, to akurat widziałem zainteresowanie i to zajebiste, choć miałem dotychczasową ukochaną. Aczkolwiek teraz mam rodzinny samochód, wart więcej niż te "bryki", i śladowe ilości kaloryfera na brzuchu (walka trwa), to zainteresowanie (obcych) nieznacznie spadło, choć szczerze, żona i dziecko nie pozostawiają czasu na zajmowanie się takimi pierdołami Smile

Słowem, jak (dopóki) musisz być kogutem, to nim bądź! Ja myślę o kryzysie wieku średniego. Słowem, miej perspektywy i coś w głowie, ćwicz i będzie ok. Napisałem prawdę, bez zbędnych otoczek Smile

Fajne czuć zainteresowanie i adorację, ale sensem związku jest ta więź, którą się ma, jak będziesz miał to zrozumiesz, która pozwala przestać być kogucikiem, a zacząć być kogutem, który budzi innych do roboty, ma wizję i misję. Kurwa, ciężko mi to wytłumaczyć, ale trzeba mieć partnerkę w życiu (lub partnera Smile

)

Jest czas na wszystko(...) Smile

moja rada?korzystaj, słuchaj siebie i swoich uczuć.

jarondo

Wiem. hehe.
Nie chodziło mi o pisanie o sobie.
A o biznesie, i rozpracowaniu go na części.
Może ktoś otworzy własną szkołę przy agencji towarzyskiej, w typie wodewilu.
O nazwie, jak uwieść każdą kobietę, nawet artystkę.

chójaduch

jarondo napisał:

Ciekawe, jaką ma działalność gospodarczą wpisaną w regonie?

ja bym szedł raczej w kierunku działalności liturgicznej, a nie gospodarczej... Sam zauważyłeś, że jest guru, znaczy się księdzem.
A jeśli chodzi o kwalifikację prawną czynu, to jakieś sutenerstwo by pasiło..

Lestar

Jarondo, temat takich szkoleń jest mi bliski, bo paru znajomych interesowało się tematyką, jeden nawet o tym magisterkę pisał. Moda na takie szkolenia przyszła z USA, w PL z 5-10 lat temu to faktycznie była nisza i prekursorzy trzepali spory hajs, z czasem nowych "guru" wyrosło jak grzybów po deszczu, utworzyła się duża konkurencja na rynku i teraz to chyba już jest średni biznes, chociaż mogę się mylić.

Mam taki obraz, że na takich szkoleniach uczy się facetów, żeby wyszli ze swoich kompleksów, wstydu, a zaczęli działać, próbować, żyć. Żeby dominowali, podejmowali decyzje, działali - a nie stali z boku i zastanawiali się, co można, co wypada i co kto o nich pomyśli. I bardzo dobrze. Takie szkolenia popieram bo brakuje męskich cech w facetach dzisiaj. I nawet krótkie szkolenie może faktycznie coś uświadomić temu czy innemu kolesiowi. Swojego czasu widziałem wywiad z kolesiem o ksywce Tupak, który organizuje takie szkolenia i jak dla mnie miało to zajebisty sens, co mówił.

Miła odmiana - zachodnie społeczeństwo to świat cipkowatych facetów, brakuje męskich wzorców. Sam miałem na studiach masę kolegów niby inteligentnych, na poziomie, a takie z nich pizdy były że pożal się boże. Tak samo w TV - zauważyliście, że jak jest prezenter i prezenterka to facet zawsze siedzi pod pantoflem tej prezenterki, podlizuje itd? Dlaczego tak jest?

Natomiast jeżeli na szkoleniach próbuje się wyłącznie uczyć jakichś gierek pod zaciągnięcie dziewczyny do łóżka to ja nie popieram, bo każdy wie, że magicznych sztuczek nie ma i nie da się zmienić czyjejś osobowości w kilka dni. Plus dziewczyny są mega wyczulone na naturalność, spójność u faceta, nie kupują ściemy w stylu wyuczone historyjki, teksty itp.

Kończąc myśl - nie znam znam kolesia, którego nazywasz Guru. Może to jakiś spoko koleś, może jakiś kompletny debil i faktycznie nagrywa filmiki z aktorkami. Tego się nie dowiemy. Natomiast ta nisza, o której mówisz wydaje mi się, że wynika z braku męskich wzorców w wychowaniu całego pokolenia mężczyzn.

Jarondo, a tak swoją drogą to czytałem lata temu fajną książkę w e-booku o właśnie relacjach damsko męskich itp., bardzo to wpłynęło pozytywnie na moje późniejsze doświadczenia na tym polu (i otworzyło mi oczy na zakłamanie serwowane chopcom w procesie wychowania). Jak byś chciał to odezwij się na priv, podeślę ci linka.

The Mike

Lestar napisał:

Miła odmiana - zachodnie społeczeństwo to świat cipkowatych facetów, brakuje męskich wzorców.

Człowieku! Gdy Chuck Norris przeczytał to zdanie, to tylko fakt, że zbliżają się święta uratował Ci dupsko.

Chuck jest tak męski, że nawet włosy na klacie ma owłosione.

Lestar napisał:

Jarondo, temat takich szkoleń jest mi bliski, bo paru znajomych interesowało się tematyką, jeden nawet o tym magisterkę pisał. Moda na takie szkolenia przyszła z USA, w PL z 5-10 lat temu to faktycznie była nisza i prekursorzy trzepali spory hajs, z czasem nowych "guru" wyrosło jak grzybów po deszczu, utworzyła się duża konkurencja na rynku i teraz to chyba już jest średni biznes, chociaż mogę się mylić.

Raczej jakieś 20 lat temu, razem z modą na "odkrywanie swojego JA", ja tak pamiętam późne lata 90-te Smile

Masa książek o samoświadomości, uwalnianiu emocji i potencjału, mieszało się to z zapachem tanich perfum i coraz to nowymi naganiaczami z Amwaya, ofertami pracy polegającymi na "bezpośredniej sprzedaży książek", z zarobkami "uzależnianymi od wyników", czyli łażeniem po biurach i sprzedawaniem tanich książek.

Lestar napisał:

Takie szkolenia popieram bo brakuje męskich cech w facetach dzisiaj. I nawet krótkie szkolenie może faktycznie coś uświadomić temu czy innemu kolesiowi.

Ok, do meritum. Co masz na myśli, że dzisiaj brakuje męskich cech w facetach? Dzisiaj, to znaczy kiedy i w porównaniu z jakimi czasami. Oraz w jakich facetach, w porównaniu z jakimi facetami? W porównaniu z neandertalczykami? Czy francuskimi arystokratami z XVII wieku? Jakie męskie cechy masz na myśli?

Krzyzak

Al Kohol napisał:

najwiekszym afrodyzjakiem jest szmal

rozmowa na siłowni:
- panie trenerze - jakiego urządzenia używać, żeby laski na mnie leciały?
- bankomatu

Ordel

Co jest, kącik porad dla @jarondo Laughing

( nie świruj ,tym tematem chciałeś zagadać , co i jak Wink

)
@jarondo trzepiesz wirtualną kasę to zainwestuj w wirtualny seks w wirtualnym świecie np Second Life . Widziałem kiedyś wywiad z gościem który w SL sprzedawał wirtualne gadżety erotyczne , zarobił na tym ok 2 mln. $ , tak że byłbyś wśród swoich .
Co do twojego urazu twarzoczaszki , kobiety lubią gości z dystansem do siebie i poczuciem humoru . Więc powinieneś pojechać na pielgrzymkę na Jasna Górę , a tam zbajerować laskę , że byłeś w Syrii i walczyłeś z niewiernymi , i trafił cię szrapnel w twarz . Nie szkodzi że cipki nie zasmakujesz , ten rarytas pielgrzymowe dziewice trzymają do śluby , ale na laskę czy dymanko w tyłek masz szansę Wink

A co do kasy . Ostatnio na imprezie poznałem koleżankę mojego kumpla . Co ciekawe dziewczyna dyma się z moim kumplem , ale jest z innym z którym ma dziecko . Mój kumpel traktuje laskę jak manekin do ruchania we wszystko w co można włożyć, ale ma w nią wyjebane . Z drugiej strony ona nie kocha ojca swojego dzieciaka i na jedno skinienie by go zostawiła dla mojego kumpla . Więc pytam się jej co ją trzyma przy tym smutasie ? A ona , że on zarabia 7 tysi zł netto a ona tylko 2 tysie . Wszystko w temacie . Chociaż kasa nie gwarantuje ( jak widać ) , że babka ci rogów nie przyprawi

A co do wabików na laski . Nie miałem i nie zapowiada się bym miał auto klasy premium , nie mam kaloryfera na brzuchu a raczej budyń , ale mam wysokie mniemanie o sobie . Bo gdybym go nie miał miałby odciski na dłoniach które raz do roku usuwane byłyby przez zabieg Wink

Po prostu trzeba mierzyć siły na zamiary , i wiedzieć coś jeszcze . Kobiety/dziewczyny uwielbiają się pierdolić tylko tu trzeba inaczej podejść do sprawy . Polecam MILF one wiedzą co w trawie piszczy Very Happy

A, coś bym wam jeszcze napisał, ale to temat @jarondo więc nie będę mu brylował Wink

PS. Moja maksyma życiowa : Nie ruchasz nie żyjesz Wink

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

jarondo

W tym temacie, chodziło mi o szkołę, i to jak osiąga sukces.