|
Autor
|
Wiadomość |
Genezyp_Kapen
Dołączył: 26 Maj 2008 Posty: 303
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:00, 11 Mar '11
Temat postu: Globalny kryzys może wkrótce powrócić |
|
|
Cytując moją "ulubioną" gazete michnika szechtera:
Cytat: | Siedmiu ekonomistów z Międzynarodowego Funduszu Walutowego ostrzega, że instytucje finansowe nie wyciągnęły wniosków z poprzedniego kryzysu i powielają stare błędy. Ich zdaniem może to doprowadzić do tego, że globalny kryzys gospodarczy wkrótce wybuchnie ponownie ze zdwojoną siłą
Opublikowany przez ekonomistów raport nie jest oficjalnym stanowiskiem MFW, ma jedynie charakter opiniowy, który ma wpłynąć na rozwój debaty wewnątrz funduszu.
Wśród największych zagrożeń ekonomiści MFW widzą działalność instytucji finansowych i banków "zbyt dużych, by upaść". Przypominają, że globalny kryzys rozpoczął się symbolicznie od upadku Lehman Brothers i teraz sytuacja może się powtórzyć. Na dowód tego przytaczają dane: w 12 krajach, które kryzys dotknął najmocniej. W tych krajach pięć największych banków aktywa pięciu największych banków zwiększyły się z 307 proc. krajowego PKB w okresie przed kryzysem do 335 proc. PKB w 2009 roku.
"Nadal istnieje wiele strukturalnych problemów, które przyczyniły się do budowy systemowego ryzyka i wybuchu kryzysu w sektorze finansów. Do dzisiaj zrobiono niewiele, aby je wyeliminować. Duże banki w dalszym ciągu przejmują inne instytucje finansowe znajdujące się w kłopotach, a koncentracja na rynkach cały czas rośnie" - czytamy w raporcie.
Zdaniem jego twórców krajowe rządy powinny przemyśleć sposób, w jaki mają redukować zagrożenie, jakie płynie dla poszczególnych państw ze strony największych instytucji finansowych. Proponują w tym celu nałożenie na banki restrykcji i bardziej ścisłej kontroli nad ich poczynaniami. |
Sam już nie wiem, czy kupić kałasznikowa i zrobić porządek, czy to wszystko olewać..
_________________ Genezyp_Kapen
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:07, 11 Mar '11
Temat postu: |
|
|
A jest gdzie go kupic?
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
nihil novi
Dołączył: 23 Sty 2011 Posty: 246
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:02, 11 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Kiedyś na stadionie można, po 1,5kzł sprawdzone, po 2 nówka
ale od tego czasu postęp mamy (podobno) i impuls elektromagnetyczny (tzwe bomba-E) lepszy
_________________ "Podobało Mu się narodzić w ubóstwie, przyjąć na siebie słabość dziecięcego wieku, a w obrzezaniu piętno grzesznika" - Historya Młodości Jezusa (1825r)
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
cristiano
Dołączył: 31 Gru 2009 Posty: 1
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:55, 11 Mar '11
Temat postu: |
|
|
Prawda jest taka, że ten kryzys nawet od nas nie odszedł... To że indeksy na giełdach poszybowały do góry i że największe banki nie zbankrutowały w USA, jest zasługą FEDu i ich pakietów stymulacyjnych zwanych quantitive easing, w wolnym tłumaczeniu dodruk pieniądza. Ciekawą rzeczą jest, że indeksy Dow Jones i S&P zaczęły rosnąc w momencie wprowadzenia QE1. Podobną politykę prowadzi europejski bank centralny, który pożyczył Grecji i Irlandii sporą sumę pieniędzy. A w kolejce już ustawiaja się kolejne państwa...Hiszpania, Portugalia, Włochy..
Problem polega na tym, że dodruk pieniędzy jest rozwiązaniem na krótką metę i ma ogromne skutki uboczne, które odczują wszyscy w dłuższej perspektywie...
Nie trzeba być ekonomistą, wystarczy się rozejrzeć dookoła i zadać sobie pytanie czy rzeczywiście wszystko jest ok.
Rosnące ceny żwyności, energii są dopiero w początkowych fazach wzrostu ( mimo tego że ceny niekórych produktów wzrosły o 100% przez ostatnie 6 miesięcy )
Prawda jest taka, że kryzys z 2008 był jak niedzielny piknik w porównaniu do tego co przed nami.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
jarondo
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:01, 28 Gru '14
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Pamiętacie Cypr? Jakiś czas temu, w ramach ratowania zadłużonych po uszy banków, skonfiskowano tam część środków ulokowanych na prywatnych kontach klientów. Niby były jakieś tam protesty, panika i oburzenie, ale kto oprócz Cypryjczyków i komentatorów finansowych dziś o tym wszystkim pamięta? A powinniśmy, bo był to bodaj pierwszy tak głośny i przeprowadzony na taką skalę przypadek bail-in’u, czyli ratowania banków z pieniędzy ich własnych klientów. Do tamtego momentu mieliśmy raczej do czynienia z pojęciem bail-out, czyli ratowaniem zagrożonych bankructwem banków z pieniędzy podatników. Ale ta era prawdopodobnie już za nami. Wchodzimy w erę bail-in’ów, czego dowodem jest niedawne spotkanie G20.
W tym roku możni tego świata spotkali się 16 listopada w Brisbane w Australii. Pozowali do zdjęć, poczynili jakieś tam ustalenia oraz, z racji konfliktu na Ukrainie, skrytykowali działania Władimira Putina. Wszystko działo się tak szybko, że najważniejsza rzecz jak zwykle „umknęła” mediom głównego nurtu. Otóż największe banki na świecie (tzw. too big to fail, czasem zwane też too big to jail) otrzymały oficjalną zgodę krajów G20 na używanie pieniędzy klientów ulokowanych na prywatnych kontach bankowych do inwestowania na rynku derywatów (instrumentów pochodnych). Teraz rządy tych krajów mają zamienić te ustalenia w prawo w formie odpowiednich ustaw. Jak tylko ustawy te wejdą w życie, banki będą mogły pokrywać straty na derywatach z pieniędzy klientów…
Dla niezorientowanych derywat (za Wikipedią) to rodzaj instrumentu finansowego, niebędącego papierem wartościowym, którego wartość uzależniona jest od instrumentu bazowego, np. kursów akcji, rentowności obligacji, wysokości stopy procentowej, wartości indeksu giełdowego, a także tak nietypowych wskaźników, jak liczba dni słonecznych, wielkość opadu śniegu czy deszczu. Warren Buffet nazywa derywaty „finansową bronią masowego rażenia”. W dużym uproszczeniu derywaty to jak gra w kasynie. A w skali światowej to kasyno jest ogromne. Poniżej zestawienie zaangażowania największych banków w rynek derywatów.
Jak widać, derywaty stanowią dużą część bilansów banków (a często wielokrotnie je przewyższają). To tykająca bomba, która prędzej czy później wybuchnie. W 2008 roku, po wybuchu kryzysu finansowego, zapłaciliśmy za ten bajzel jako podatnicy. Decyzją G20 w dwa tysiące którymś tam zapłacimy ponownie, tym razem jako klienci. Zresztą o zakusach na nasze pieniądze pisałem już niejednokrotnie, m.in. we wpisie pt. Chcą ci zabrać oszczędności. Teoretycznie depozyty do określonej kwoty (różnej w zależności od kraju) są ubezpieczone (chronione) bankowym funduszem gwarancyjnym. Ale wiadomo, że to tylko teoria, bo gdy problem jest natury systemowej i nie dotyczy pojedynczego banku, to gwarancja odzyskania pieniędzy jest wirtualna, co dobitnie pokazał wariant cypryjski. Tymczasem banksterzy szykują nam powtórkę, tym razem na znacznie większą skalę. |
http://3obieg.pl/szykuje-sie-powtorka-wariantu-cypryjskiego
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|