Hectic napisał: |
Bóg o sobie napisał w Biblii ale bóg tego świata zaślepił wasze oczy i zatkał wasze uszy. Nie rozumiem jesteście na tym forum już dłuższy czas. Rozumiem, że już wszystko macie obcykane ale może jednak warto zawrócić na chwilę i przetestować, zbadać coś co się odrzuciło jeszcze raz? To was nic nie kosztuje prócz czasu. Wiem macie go mało ale i badanie zajmie mało czasu.
Jestem nikim. Nie mam wyższego wykształcenia, nie zarabiam dużo, nie mam dobrego auta, nie interesują mnie w sumie materialne rzeczy. Mam kochającą żonę, która została mi dana od Boga i małego pieska mieszkam w wynajętym mieszkaniu ale niczego mi nie brakuje.
Jedyne czego chciałem to prawdy w swoim życiu. To nie tak, że nie chciałem Boga w swoim życiu. Ja po prostu chciałem prawdę i jeśli byłby to Budda to wierzyłbym w Budde czy innego bożka. Jeśli NASA miałoby rację to i wierzyłbym im. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie trzeba iść do nikogo by się przekonać o prawdzie. Wystarczy przypuszczenie i szczere serce.
A co jeśli się mylę? A co jeśli mimo wszystko Bóg istnieje? Czy chcielibyście osobiście poznać Boga? Jeśli istniałaby taka możliwość to czy chcielibyście z tego skorzystać? Nie wymaga to żadnego postu, ascetycznego życia i zgłębiania okultystycznych praktyk. Bóg byłby niesprawiedliwy gdyby dał się poznać tylko małej grupie.
Bóg zwraca na to co mówisz. Jeśli na głos zawołasz do niego on wprowadzi Ciebie na drogę do niego. Nie wiem jak będzie wyglądała ale jej ostatecznym celem będzie to, że Bóg będzie znał Ciebie a Ty Go. On Ci objawi całą resztę w którą zostaniesz wprowadzony by Go poznać jeszcze lepiej. Wieczności nie starczy na to by Go poznać w pełni.
Może wydać Ci się to głupie i bez sensu ale zapewniam nie jest. Zawołaj do Boga na głos.
"Boże jeśli istniejesz chce Ciebie poznać. Poprowadź mnie do siebie bo ja nie wiem jak do Ciebie się dostać" albo swoimi słowami.
Mimo różnić w światopoglądzie kocham Was jako ludzi. Tak po prostu. |
Jestem nikim i tak naprawdę nie mam znaczenia. Jestem tu bo takie jest me Przeznaczenie, taka ma Powinność. Nie mam za bardzo wyboru, ona jest ze mnie wymagana, nie mogę jej uniknąć. Próbowałem uciec, ale nie udało mi się i zostało mi to wyraźnie powiedziane "ta droga nie jest dla ciebie, nie próbuj ponownie, konsekwencje nie są tego warte". Żadnych emocji, żadnych gróźb - zwyczajna informacja istoty Troszczącej się o mnie ale pozwalającej mi wybrać.
Mogę, ale to nie jest dla mnie. Nie jest warte aby ponownie próbować, ale mogę.
Pogodziłem się ze Sobą. ja się nie liczę, jestem nikim, iluzją. Chwilą na wietrze, ulotną myślą w Umyśle niemowlęcia poczynanego w tym momencie Aktu Kreacji. Mam swą Powinność i ją niosę. Tyle ile muszę, nie więcej bom leń.
Znam siebie. Wiem Kim jestem, wiem Czym jestem i wiem Dlaczego jestem. Wiem dlaczego mam ja i wiem, że ja to nie Ja. ja to ego, konstrukt, narzędzie, iluzja o której wspominałem a która nie ma znaczenia. Ja to Ja. Nie ma nic poza Ja. Ty to Ja a Ja to Ty, jesteśmy tym samym. Iluzja nas dzieli, ale to tylko złuda.
Jestem nikim.
Byłem w Piekle.
Kilkanaście godzin tam spędziłem. Sekunda po sekundzie. Nie wyglądało jak z opisów innych. Pamiętam, że bawiła mnie historia o reakcji Eskimosów na wieści o piekle niesionej przez misjonarzy - "jak tam można trafić?" pytali. W krainie wiecznego logu miejsce pełne ognia musi być rajem.
Moje piekło to porzucona, zaniedbana piwnica rozpadającego się budynku. Obdrapane mury w kolorze chamskiego beżu jakim kiedyś wymalowane były wszystkie podstawówki w Polsce, sterty gruzu, puste oczodoły okiennic, otwory po drzwiach dawno pozbawione framug. I ja, tam, mogący tylko kręcić się z boku na bok. Otwarte oczy czy zamknięte - nie ma znaczenia. Ciągle to samo.
Sekunda po sekundzie.
Żadnych oprawców, żadnych demonów z którymi można pogadać, żadnych basenów wrzącego oleju i innych tego typu bzdur.
Samotność. I nic więcej.
W moim słowniku nie ma lepszego określenia dla tego stanu jak Piekło.
Nie życzę komukolwiek aby tego doświadczył.
Nie ważne kim jesteś, co zrobiłeś, czego nie zrobiłeś, co możesz uczynić albo nie możesz - to nie ma znaczenia. Nikomu bym czegoś takiego nie życzył.
To moje. Lekcja pokory. Największa jaką odbyłem. Nie pierwsza, nie ostatnia. Moja.
Jestem nikim. Bo ja się nie liczy.
Ja
Jestem Bogiem.
A TY?
Jeśli też jesteś Bogiem, to witaj w Rodzinie, zapraszam, na pewno się dogadamy.
Jeśli zaś Nie Jesteś Bogiem to Ja nie wiem CZYM właściwie jesteś i do póki sam ze Sobą tej sprawy nie wyjaśnisz wolałbym abyś trzymał się na uboczu.
W tym celu stworzyłem taką projekcję, bezpieczne pudełko, piaskownicę można powiedzieć. Ty jesteś w środku. Masz 6 membran wokół siebie, każda z nich odbiera trochę inną częstotliwość projekcji - 5 to podstawowe Zmysły, 6 to Umysł - Zmysł pozwalający Ci na obserwację tego co "na zewnątrz" i tego co "wewnątrz".
Umysł jest punktem łączącym te dwa Światy (powiedzmy).
Świat Zewnętrzny i Świat Wewnętrzny
Świat Zewnętrzny poznajesz bezpośrednio przez 5 membran. Reguły w nim są z góry ustalone, ale Ty wyznaczasz granicę Poznania.
Świat Wewnętrzny to świat duchów - czegoś czego się uchwycić nie da, ale jest obserwowalne na granicy percepcji.
Oba Światy łączy Umysł czyli 6 Zmysł.
Oba światy oddziaływają na siebie i wzajemnie się kształtują. Co masz w środku niesiesz na zewnątrz. Co niesiesz z zewnątrz da owoc w środku.
Te dwa światy to Jedno - Bóg. Ty. Lub nie Ty.
Dwa stany.
CISZA i HAŁAS
CISZA to stan w którym jesteś Sam ze Sobą
HAŁAS to stan przeszkadzający w Byciu Sam ze Sobą.
Nic więcej.
Czasami cisza może pokrywać się to z brakiem dźwięków ze świata zewnętrznego, ale szybko zauważysz, że cisza tak pojmowana wcale cicha nie jest.
Eksperymentuj.
Umysł należy ćwiczyć.
Podstawowe narzędzie to Trivium.
Trivium czyli Potrójna Droga.
1. Gramatyka - pytania: kto? co? gdzie? kiedy?
Etap gromadzenia informacji. Szukamy odpowiedzi na powyższe pytania. I nic więcej.
2. Logika - pytanie: dlaczego?
Pytanie o PRZYCZYNĘ działania. Czyli ze zgromadzonych informacji konstruujesz działającą całość. Jak coś nie chce działać to znaczy, że na poprzednim kroku przyjąłeś informacje nieprawdziwe lub brakuje informacji.
3. Retoryka - pytanie: jak?
Pytanie o ekspresję. Czyli jak to co zbudowaliśmy na poprzednich etapach zostało wprowadzone w ruch lub jak można to wprowadzić w ruch.
To Umysł. Ćwicz bo ważne.
Czas i Uwaga
Przerabialiśmy.
Pamiętaj
Jest tylko WIESZ lub NIE WIESZ.
WIESZ oznacza bezpośrednie doświadczenie. Jeśli czegoś nie doświadczyłeś - NIE WIESZ.
Ty wyznaczasz granicę Poznania. Ty decydujesz jaki poziom Zrozumienia danego zjawiska jest dla Ciebie wystarczający. Nie ważne jak głęboko będziesz szukał, Projekcja ma na celu powtarzalność struktury (fraktal).
Jeśli nie Rozumiesz jakiegoś zjawiska MASZ PRAWO pytać i szukać odpowiedzi takiej jaka zadowoli Ciebie. Nie innych - Ciebie.
Jeśli ktoś blokuje Ci dostęp do informacji to ma w tym swój interes - dociekaj przyczyn, nie bój się o nie pytać. Masz Prawo.
ALE
Nie pomyl Prawa z...
Musisz zainwestować swój CZAS i UWAGĘ aby móc się czegoś domagać. Jeśli Zrozumienie wymaga Czasu i Uwagi to dotyczy Twojego Czasu i Twojej Uwagi. Nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Pamiętaj - WIESZ lub NIE WIESZ.
Naturalnie szybko zauważysz, że masz ograniczone zasoby Czasu i Uwagi. Więc w pewnym momencie będziesz musiał komuś ZAUFAĆ.
Bardzo ważna rzecz - ZAUFANIE
UFAĆ to znaczy polegać na tym źródle informacji jak na własnym zmyśle, czyli jak na własnym doświadczeniu. Jak komuś ZAUFAĆ?
TRIVIUM
Doskonal swój Umysł, filtruj przez niego informacje płynące ze Zmysłów, weryfikuj, nie ustępuj. Inwestuj swój Czas i swą Uwagę. Zadbaj o Jakość.
Najpierw naucz się UFAĆ swym zmysłom. Naucz się ich, jak działają, jakich informacji dostarczają. Każdy z nich ma inny cel, każdy ma dać Ci nieco inne informacje. Smak i zapach to analizator chemiczny. Zadbaj aby receptory były czyste. Uważaj czym karmisz swój Świat Wewnętrzny i Umysł.
Jak nauczysz się UFAĆ zmysłom, możesz zacząć uczyć się zaufania wobec INNYCH.
Małymi krokami, według tej samej surowej struktury. Sprawdzaj, siebie, swe otoczenie i osoby w nim przebywające. Eliminuj szkodliwe, pielęgnuj wartościowe, wspomagające Wzrost i Radość.
Pamiętaj - nie słowa lecz CZYNY definiują.
Obserwuj co inni ROBIĄ, a nie co mówią.
Sam daj się poznać po CZYNACH, nie słowach.
Cześć i Chwała!
Jestem Bogiem.
a Ty?
_________________
http://www.triviumeducation.com/
Punkt startowy dla wszystkich.
http://trivium.wybudzeni.com/trivium/
Wersja PL