W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Coloholicy  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
8 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Odsłon: 4488
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schlesier




Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 116
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:50, 14 Kwi '09   Temat postu: Coloholicy Odpowiedz z cytatem

Artykuł z gazety lubuskiej.

http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090414/KRAJ/273494159



Mam na imię Tomek i jestem uzależniony od coli

Przez ostatnie lata piłem po dwa, trzy litry dziennie. Przestałem trzy tygodnie temu. Ledwo daję radę. Cola śni mi się po nocach. Ale walczę. Okazuje się, że takich ludzi jest dużo, dużo więcej.

Szklanka coli dziennie to nic strasznego. Ale są ludzie, którzy ,,muszą'' wypić dwa, trzy, a czasami nawet cztery litry tego napoju dziennie.

W internecie zaleźliśmy forum coloholików (tak siebie nazywają). Występują z nazwiskami, są ich fotografie. Czyli nie jestem sam. Do tego niedawno okazało się, że szwedzki sąd orzekł, iż pewna mieszkanka z Malmö jest klinicznie uzależniona od coli i może ubiegać się o specjalistyczne leczenie na koszt państwa! U nas to niemożliwe. A uzależnionych, o czym się przekonacie, nie brakuje. Wpisy z forum coloholików wcale nie śmieszą.

Spowiedź uzależnionych

Marcin pisze: - Jestem uzależniony od coli, od wielu lat ją piję, myślę że na dziś wypijam 1 litr dziennie i wolałbym to zmienić ale zerwać z tym przyzwyczajeniem jest ciężko. Arvind: - Pijałem od 2-3 litry dziennie... Codziennie. Oduczyłem po krwawieniu żołądka. Paweł: - Ja piję od 2 do 3 litrów dziennie. Raz udało mi się ograniczyć picie coli ale trwało to tylko miesiąc i wróciłem do nałogu. Teraz chce znów zacząć stopniowo ograniczać picie. Chciałbym się zatrzymać maksymalnie na litrze tygodniowo albo przestać pić całkowicie ale to nie jest takie łatwe. Mikołaj: - Ja przez ponad rok czasu piłem po 4 litry coli dziennie. Prawie wcale odczuwałem głodu, więc strasznie schudłem. Gdy tylko pojawiał się głód od razu łapałem za colę i... znikał. Po pewnym czasie zaczęły się problemy z żołądkiem, trawieniem i samopoczuciem. Miałem wrażenie, jakbym miał dziury w żołądku.
Przestałem pić nałogowo colę, zregenerowałem się w kilka miesięcy normalnym systemem odżywiania i jest O.K. Cola uzależnia - jestem tego pewien w stu procentach. Jestem pewien, że w moim przypadku (o ile bym w porę nie przestał pić jej w takich ilościach), to finał byłby straszny.

Łukasz na to: - Podpowiedzcie gdzie należy się zgłaszać na terapię. Zwłaszcza rodzinną, bo moja żona mnie już wysyła do specjalisty.

Ania: - Dzień dobry. Jestem Ania i jestem coloholiczką

Olga: Od 2001 r. piję dwa litry dziennie. Efekt: nie mam prawie wcale białych krwinek. leukopenię i anemię. Obwiniają colę. Odwyk jak dotąd się nie powiódł. Udało mi się zejść do półtora litra. Mniej nie daje rady. Problem w tym, że pracować mogę tylko na coli.

Ewa: - Też jestem coloholiczką. Chociaż to już nie to samo co było jeszcze parę lat temu. Udało Mi się to bardzo mocno ograniczyć.

Katarzyna: - Mam na imię Katarzyna. Piję colę od 30 lat. A prawdę mówiąc piję tę colę od ponad 30 lat, moja 18-letnia córka również ją pije tyle, że od ponad osiemnastu lat. Jak byłam w ciąży nie zrobiłam sobie przerwy, więc chyba jestem uzależniona.

Gdy tracisz kontrolę

Apolonia Górniak, dyrektorka gorzowskiego Ośrodka Terapii Uzależnień mówi, że do tej pory nie zgłosił się do niej żaden coloholik, ale nie wyśmiewa głosów z internetowego forum. - Uzależnić można się od wielu rzeczy i substancji. Uzależnienie zaczyna się tam, gdzie kończy się nasza kontrola. Być może ci ludzie faktycznie stracili kontrolę nad spożywaniem coli - mówi specjalistka od leczenia uzależnień.

Jak to możliwe? Cola ma działanie pobudzające, zawiera sporo uzależniającej kofeiny (mniej więcej trzecią część jej zawartości w kawie). - Niewykluczone, że to jedna z przyczyn utraty kontroli nad jej piciem. Sama znam lekarkę, która jest uzależniona od coli i pije codziennie jej spore ilości - dodaje A. Górniak.
Tymczasem na oficjalnej stronie czołowego producenta coli można znaleźć zapewnienie, że napój ma bezpieczny nie uzależnia. ,,Opinię taką potwierdzają specjaliści ds. żywienia w Polsce i na świecie.

Kofeina jest jednym z najlepiej przebadanych składników żywności oraz napojów i jak powszechnie wiadomo jest bezpiecznie stosowana od wieków. Urzędy regulacyjne na całym świecie, w tym Komisja Europejska, uważają, że odpowiednie zastosowanie kofeiny w żywności jest bezpieczne''.

Lekarz Piotr Dębicki widzi zupełnie inne zagrożenie. - Cola zawiera ogromne ilości cukru. To bomba kaloryczna. Poza tym mieszanki używane do jej słodzenia ,,oszukują'' organizm, nie dając poczucia przesłodzenia - ostrzega.

Szybkie przeliczenie: litr coli to 450 kilokalorii i ponad 100 gramów czystego cukru! Tymczasem dzienne zapotrzebowanie dorosłego na cukier to 90 gramów. Co to oznacza?

Jeśli ktoś pije cztery litry coli dziennie, pożera jednocześnie 1800 kcal i 400 gramów cukru. - Stąd pokolenie młodych ludzi z problemem otyłości - tłumaczy Dębicki.
Producent napoju tłumaczy to tak: ,,Porcja napoju zwiera nie więcej kalorii i cukru niż taka sama ilość soku pomarańczowego oraz mniej cukru niż taka sama ilość soku jabłkowego. Porcja 250 ml zawiera około 26,5g cukru. Przykładowo w tej samej ilości soku jabłkowego jest od 25 do 30 g cukru''.

Doktor Dębicki i A. Górniak kwitują krótko: - Cola jest dla ludzi, ale, jak we wszystkim w jej piciu trzeba znać umiar.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Przesmiewca




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 115
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:41, 14 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To zjawisko jest jak najbardziej prawdziwe. Sam bylem uzależniony od Coli. Pijalem po 2-3 litry dziennie przez kilka lat. Nalóg podobny do papierosów. Siedzisz w domu, jest późna noc - kończą Ci się fajki? zasuwasz do nocnego. Potrafilem wyjść po pólnocy do nocnego po butelke 2L. Gdziekolwiek idziesz - plecak z butelką. Straszna sprawa. W momencie w którym uświadomilem sobie, że dzień w dzień, wieczorem leżąc w lożku przed snem, skręcam się z bólu (brzuch) - postanowilem to rzucić ( może śmiesznie to brzmi ). Przez pierwszy tydzień - dwa chodzilem jak naćpany (efekt oczyszczania sie organizmu z takiej ilości kofeiny). Przeszedlem na Lipton Green Tea ( to nie reklama ), a koniec końców wylądowalem na zwyklej herbacie. I w sumie pijam teraz tylko i wylącznie normalną herbatke. Nooo, może raz na 2-3 miesiące jakis alkohol. Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Guru7




Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 195
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:17, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

sory ale dla mnie to smieszne jak ktos moze uzaleznic sie od coli Shocked
osobiscie jedynymi plynami ktore spozywam sa woda, herbata co jakis czas piwo, bardzo rzadko soki owocowe, a coli to nawet nie pamietam kiedy pilem

w ogole to mysle, ze zanim dopada uzaleznienie to trzeba sporo tego wypic, dziwie sie w ogole komus jak mozna pic 2 l dziennie i dopiero gdy zaczynaja sie jakies bole zauwazyc, ze postepuje sie nie wlasciwie, to przejaw slabej woli czy glupoty pijacego? Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dryp




Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:54, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgadzam się z przedmówcą. Cola to ciężki napój sam w sobie, po wypiciu nawet puszki czuje się takie dziwne ocieżenie w żołądku. Zupełnie nie rozumiem jak można świadomi wypijać takie ilości tego napoju. Ale z drugiej strony ludzie robią o wiele głupsze rzeczy i popadają w tego typu skrajnośći. Właściewie większość substancji jakie spożywamy w nadmiarze może być szkodliwa i po to ma się rozum żeby odnaleźć umiar. No ale współczuję każdemu kto wpadł w ten dziwaczny nałóg i życze wyleczenia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FallenAngel




Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 119
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:58, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wczoraj nawet w Faktach o tym bylo xD
Myślę że da się uzależnić, bo oprócz uzależnienia chemicznego jest takie coś jak uzależnienie psychiczne.
_________________
Ta piosenka powinna być myślą przewodnią tego forum Razz http://www.youtube.com/watch?v=8s_LnU8mH-Q
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
prostynick




Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 343
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:32, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ehh ja uwielbiałem coca colę, ale od jakiegoś czasu bardzo mało piję bo zepsuli smak :/ Chyba mają kryzys od dwóch lat. Ale nie wiem czy wiecie, że pomaga zwalczać alergie, mam znajomego którego syn kichał, oczy łzawiły itp. przez alergię i ojciec poszedł z nim do lekarza, a tamten powiedział, żeby pił coca colę. Jego ojciec czyli mój znajomy myślał, że go lekarz w chuja robi, ale kupił i od tamtej chwili jeśli ma jakieś alergiczne problemy to po kilku szklankach coli przechodzi Very Happy

Dryp napisał:
Zgadzam się z przedmówcą. Cola to ciężki napój sam w sobie, po wypiciu nawet puszki czuje się takie dziwne ocieżenie w żołądku.


To albo na Ciebie źle oddziaływuje albo sobie wmówiłeś, że jest zła i zawsze pijąc będziesz się źle czuł Smile

btw. ja piłem prawie codziennie litr i to przez kilka lat więc się znam, ale uzależnić nigdy mi się nie udało Smile

Jak myślicie co jest gorsze cola czy herbaty z fluorem? Twisted Evil
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dryp




Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 103
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:56, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ciekawe, spróbój sobie przepłukać usta coca-colą. Poczujesz takie nieprzyjemne tarcie między zębami. Tak samo jest z jej piciem, nie dałbym rady wypić szybko puszki bez bardzo nieprzyjemnego uczucia zapchania i ocieżałości. Pewnie zależy to od indywidualnych preferencji.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
prostynick




Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 343
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:05, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dryp napisał:
Ciekawe, spróbój sobie przepłukać usta coca-colą. Poczujesz takie nieprzyjemne tarcie między zębami. Tak samo jest z jej piciem, nie dałbym rady wypić szybko puszki bez bardzo nieprzyjemnego uczucia zapchania i ocieżałości. Pewnie zależy to od indywidualnych preferencji.


No i widzisz ja tak nie mam, a odnośnie zapchania to może dwutlenek węgla? To przyznam bo zwykły sok z kartonu to mogę spokojnie litrami pić, a napojów gazowanych nie tylko coli się nie da.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Przesmiewca




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 115
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:06, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Guru7 napisał:
sory ale dla mnie to smieszne jak ktos moze uzaleznic sie od coli.....
....w ogole to mysle, ze zanim dopada uzaleznienie to trzeba sporo tego wypic, dziwie sie w ogole komus jak mozna pic 2 l dziennie i dopiero gdy zaczynaja sie jakies bole zauwazyc, ze postepuje sie nie wlasciwie, to przejaw slabej woli czy glupoty pijacego? Rolling Eyes


Moze i glupota. Szczerze - nie pamiętam jak zaczynałem więc ciężko mi teraz określić jak do tego doszło.


Dryp napisał:
nie dałbym rady wypić szybko puszki bez bardzo nieprzyjemnego uczucia zapchania i ocieżałości. Pewnie zależy to od indywidualnych preferencji.


Dokładnie o tym samym pomyslałem - dwutlenek węgla. Wstrząśnij butelką Coli i odkręć. Wg. mnie efekt taki sam jak odkręcenie i wypicie wiekszej ilości "duszkiem" Smile


Kiedyś, jeszcze za dzieciaka (chyba wczesna podstawówka) jak przebywałem w szpitalu (dość popularne wycinanie migdałków czy jakoś tak) na sali na której leżałem został umieszczony Rom w mniej więcej moim wieku. Szkopuł polegał na tym, że on czekał na operacje przewodu pokarmowego - nie dość że podrażniony to miejscami i wypalony. Pił cole do każdego posiłku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gerwazjana




Dołączył: 04 Lis 2008
Posty: 611
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:31, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

prostynick napisał:
Jak myślicie co jest gorsze cola czy herbaty z fluorem? Twisted Evil


Zdecydowanie Cola. A litr przez kilka lat to juz jest uzaleznienie.

Kofeina jest, cukier jest, no i do tego aspartam w coniektorych Confused jasne, ze mozna sie uzaleznic- skoro od kawy i cukru mozna to dlaczego nie od coli? to chyba logiczne..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
prostynick




Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 343
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:14, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja to chyba piję wszystko po trochu, z alkoholu to tylko wina (nie mylcie z tymi tanimi), czasem piwo, soki, z gazowanych tylko colę, czasem herbatę, a kawy w ogóle bo nie lubię.

Mam pytanie czy takie dzbanki z filtrami są dobre czy wypłukującenne właściwości wody? Bo zamierzam sobie kupić:

^ http://www.agito.pl/male-agd/filtry-do-wody.2431.html

@down

Guru7 napisał:
kiedys w szkole nauczycielka chemii mowila, ze jak sie wsadzi zerdzewialy gwozdz to szklanki coli to zdaje sie rdza zniknie czy cos jeszcze ciekawszego, nie wiem, pamietam tylko, ze wtedy zrobilo to na mnie ogromne wrazenie i juz wtedy wiedzialem, ze z cola jest cos nie tak


każdy tak mówi, nawet facet na chemii mówił więc postanowiliśmy w szkole zrobić takie doświadczenie, kupiliśmy colę i wrzuciliśmy zardzewiałe gwoździe i kawałek jakiegoś zardzewiałego zamka od drzwi, po kilku dniach wyjęliśmy i nic się nie stało - dalej było pordzewiałe, nawet trochę nie zeszło rdzy...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Guru7




Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 195
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:15, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kiedys w szkole nauczycielka chemii mowila, ze jak sie wsadzi zerdzewialy gwozdz to szklanki coli to zdaje sie rdza zniknie czy cos jeszcze ciekawszego, nie wiem, pamietam tylko, ze wtedy zrobilo to na mnie ogromne wrazenie i juz wtedy wiedzialem, ze z cola jest cos nie tak
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
FallenAngel




Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 119
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:55, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wloż kawalek mięsa do koli to sie dopiero zdziwisz Very Happy
_________________
Ta piosenka powinna być myślą przewodnią tego forum Razz http://www.youtube.com/watch?v=8s_LnU8mH-Q
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jozo2009




Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 149
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:20, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ludzie, to dosyć zabawne co piszecie. Cola, nigdy nie była i nie będzie zdrowa. Ma właściwości żrące, z tą rdzą próbowałem - ale tylko niewielkie zardzewienie żelaza usuwa. Patent mojej ciotki, to polewanie muszli klozetowej, ponoć pomaga w wybieleniu.

Nie jestem pewien, ale to tarcie na zębach po wypłukaniu ust jest efektem niszczenia szkliwa.
Jednak znalazłem coś takiego:
Cytat:
Czy to prawda, że coca-cola i pepsi-cola rozpuszczają zęby?
Tak! Jeśli ktoś nie wierzy, niech zerknie na skład chemiczny tych napojów - znajdzie tam między innymi kwas ortofosforowy. A potem niech sobie przypomni z lekcji chemii, co kwas robi z wapniem - po prostu je rozpuszcza. Jeśli ktoś dalej nie wierzy, niech zrobi test i wyleje trochę coli na marmurowy parapet - po jakimś czasie w parapecie będzie wytrawiona dziura. Mam pacjenta, który od małego pił colę, a który teraz praktycznie nie ma zębów.

Ogromna porcja cukru, wraz ze składnikami które (o dziwo) odwadniają organizm, dalej chce się pić, a skoro pod ręką jest jeszcze cola - więc koło się zamyka.
Cytat:
Dwa składniki, które odróżniają coca-colę (i podobne do niej napoje, określane w Polsce colami) od innych napojów gazowanych pochodzą od liści koki oraz owoców koli. Jej specyficzny smak pochodzi od mieszanki cukru oraz ekstraktów otrzymywanych z wanilii, pomarańczy i cytryny. Pozostałe składniki mają znikomy wpływ na smak napoju.
Wysoce rafinowany ekstrakt z liści koki to kokaina. Dawniej przy produkcji wykorzystywano liście koki, przez co kokaina występowała w śladowych ilościach. Obecnie zmieniono proces tak, że pomimo wykorzystania koki, nie ma śladu kokainy w napoju.
Skład: woda, cukier, dwutlenek węgla, karmel amoniakalno-siarczynowy E 150 d (barwnik), kwas ortofosforowy (regulator kwasowości), aromaty, kofeina, aspartam(<=poczytajcie na forum)


Zawartość koki - mnie kojarzy się z narkotykami UZALEŻNIAJĄCYMI. Ale zdaję sobie sprawę, że chodzi w dużej mierze o uzależnienie psychiczne, nie chemiczne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
XTC88




Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 1823
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:30, 15 Kwi '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja jestem uzależniona od picollo :/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Schlesier




Dołączył: 25 Lis 2008
Posty: 116
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:51, 19 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cola może powodować paraliż mięśni


Pijąc jej zbyt dużo, wiele się ryzykuje - ostrzegają lekarze.

Co to znaczy zbyt wiele? Od 4 do 10 litrów dziennie może
obniżyć ilość potasu w organizmie człowieka do poziomu grożącego śmiercią. Tak przynajmniej dowodzą autorzy raportu opublikowanego w "International Journal of Clinical Practice".

Opisywane w raporcie przypadki to m.in. australijski farmer, któremu paraliż zablokował płuca oraz kobieta, która przez trzy lata piła po 3 litry pepsi dziennie po czym cierpiała z powodu regularnych wymiotów i stałego uczucia zmęczenia. Niski poziom potasu zakłócił pracę jej serca. W obu przypadkach odstawienie napoju przywracało do normalnego życia. Greccy naukowcy z uniwersytetu w Ioanninie sądzą, że te przypadki nie są wyjątkiem i istnieje cała grupa ludzi cierpiących z powodu przepicia colą - donosi gazeta.

Nadmiar glukozy, fruktozy i kofeiny, składników obecnych w coli, prowadzi do hipokaliemii. Prowadzi ona do bolesnych skurczów mięśni (głównie łydek), zaparć a nawet porażenia mięśni.

http://www.sfora.pl/Cola-moze-powodowac-paraliz-miesni-a6758
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:37, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Schlesier napisał:


Co to znaczy zbyt wiele? Od 4 do 10 litrów dziennie może
obniżyć ilość potasu w organizmie człowieka do poziomu grożącego śmiercią. Tak przynajmniej dowodzą autorzy raportu opublikowanego w "International Journal of Clinical Practice".



Niech jeszcze autorzy raportu napiszą picie jakiego płynu w ilościach 4 do 10 litrów dziennie jest bezpieczne dla człowieka i nie spowoduje problemów, a zaprzestanie picia takich ilości nie spowoduje poprawy.

Nie wierzącym proponuję eksperyment polegający na wypijaniu 7 litrów wody dziennie (średnia z od 4 do 10) przez tydzień i obserwowanie co się będzie działo.
_________________
We wszystkim trzeba mieć umiar ... nawet w umiarze.

Za niezgodność poglądów i działań z własnymi Bimi zmniejsza limity.

Na szczęście kary ta są mniej dotkliwe niż za to samo 30 lat temu.

Pozdrowienia dla oficera prowadzącego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
DarkRaven




Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 222
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:48, 22 Maj '09   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

suspenser napisał:
Nie wierzącym proponuję eksperyment polegający na wypijaniu 7 litrów wody dziennie (średnia z od 4 do 10) przez tydzień i obserwowanie co się będzie działo.

Zakladajac ze to bedzie w miare czysta woda to przewiduje ze jedynie moczopednosc sie podniesie i mozliwe ze jakies mineraly wyplucze. Przy coli itp. w takich ilosciach sa o wiele gorsze skutki jak mysle.
Sek w tym ze woda jest powiedzmy "obojetna" - zaspokaja pragnienie. Natomiast cola jak slodycze moze uzaleznic, gdyz "łechce" receptory odpowiedzialne za przyjemnosc. Udowodnione jest ze slodycze (czekolada, zdaje sie ze nikotyna tez tak dziala) oddzialuje wlasnie na te receptory, wiec cola moze dzialac podobnie.
Mozna sie uzaleznic rowniez od "speedow", dajacych nam poczucie pobudzenia (kofeina, teina).
Ludzie sa rozni i roznie na wszystko reaguja. Jedni sie uzalezniaja od tego, drudzy od tamtego. Sa palacze okazjonalni i totalni nalogowcy, narkomani podobnie, "kawiarze" i "herbaciarze", nowe zjawisko to "redbulle" itp. pobudzacze (chociaz w nich jest cofeina to i tak osoby uzaleznione siegaja po te "energizery" zamiast kawe).

Osobiscie pijam w sumie duzo herbaty tylko, do tego 2 kawy dziennie (czasem 3) i sporadycznie woda przegotowana. Cola bardzo rzadko, czasem jakies soki, juz czesciej piwo Razz. Ale zauwazylem ze jestem w stanie wypic wiecej coli niz wody jednorazowo - cola ma cos w sobie, natomiast woda zaspokaja pragnienie. Piwo to wiadomo ... %.

Tutaj trzeba dodac jeszcze rodzaje uzaleznien: psychiczne od fizycznego (odpowiednio np. nikotyna i heroina).
Jednak jakie by to nie bylo jest to zawsze uzaleznienie ktore prowadzi do wyniszczenia organizmu.
Tak wiec jestem pewny ze mozna sie psychicznie uzaleznic od coli i wspolczuje tym ludziom z artykulu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:22, 11 Sie '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"NYT": Coca-Cola finansuje naukowców, by zmienić narrację o otyłości 2015-08-10 PAP

Coca-Cola, największy na świecie producent słodzonych napojów, wspiera finansowo naukowców, którzy przerzucają winę za otyłość Amerykanów ze złej diety na brak ćwiczeń - pisze w poniedziałek dziennik "New York Times".

W obszernym artykule nowojorski dziennik opisuje, jak Coca-Cola "weszła we współpracę z wpływowymi naukowcami", którzy w publikacjach medycznych, na różnych konferencjach i poprzez media społecznościowe propagują przesłanie, że "aby utrzymać zdrową wagę trzeba więcej ćwiczyć, a mniej martwić się o ograniczenie kalorii".

Zdaniem "NYT" Coca-Cola zapewniła wsparcie finansowe i logistyczne promującej takie przesłanie nowej organizacji non-profit Global Energy Balance Network (GEBN). W inaugurującym działalność nagraniu wideo jej wiceprezydent Steven Blair, profesor kultury fizycznej na Uniwersytecie Karoliny Południowej (University of South Carolina), zakwestionował powszechną w mediach w USA opinię, że to fast foody i słodzone napoje odpowiadają za nadwagę Amerykanów. "Nie ma praktycznie żadnych nieodpartych dowodów, że to jest rzeczywiście przyczyną" - cytuje Blaira "NYT".

Zdaniem ekspertów od spraw zdrowia, których cytuje "NYT", jest inaczej, a Coca-Cola próbuje "odwrócić uwagę od krytyki na temat roli, jaką odgrywają słodzone napoje w szerzeniu się otyłości i cukrzycy typu 2", a także "wykorzystuje nową organizację, by przekonać opinię publiczną, że ćwiczenia fizyczne mogą zrównoważyć złą dietę pomimo dowodów, że ćwiczenia mają tylko minimalny wpływ na wagę w porównaniu z tym, co ludzie jedzą".

"NYT" zwraca uwagę, że konsumpcja słodzonych napojów maleje w USA; ponadto nasilają się apele, by je opodatkować i usunąć ze stołówek szkolnych.

"Sprzedaż Coca-Coli spada - powiedziała prawniczka Michele Simon, działaczka na rzecz ochrony zdrowia. - To (wspieranie GEBN - PAP) jest ich bezpośrednią reakcją na to, że firma traci. Rozpaczliwie próbują powstrzymać krwawienie". "GEBN nie jest niczym innym niż grupą Coca-Coli. Cel Coca-Coli jest oczywisty: zdobyć naukowców, by wprowadzić zamęt w nauce i odwrócić uwagę od diety" - powiedziała z kolei ekspertka ds. żywienia i autorka książki "Soda Politics" Marion Nestle.

Inny ekspert ds. żywienia, prof. Barry Popkin z Uniwersytetu Karoliny Północnej (University of North Carolina) porównał wsparcie Coca-Coli dla wpływowych naukowców do "taktyki" wykorzystywanej niegdyś przez przemysł tytoniowy, by za pośrednictwem ekspertów podawać w wątpliwość szkodliwość palenia.

Według "NYT" Coca-Cola przekazała w ubiegłym roku 1,5 mln dolarów dwóm uniwersytetom, które zatrudniają szefów GEBN, a od 2008 r. zasiliła kwotą prawie 4 mln dolarów różne projekty badawcze dwóch założycieli GEBN: Blaira oraz Gregory'ego Handa, dziekana wydziału zdrowia publicznego na Uniwersytecie Wirginii Zachodniej (West Virginia University).

"NYT" zastrzegł, że naukowcy związani z GEBN zapewniają, że Coca-Cola nie ma wpływu na ich pracę. Ale dziennik zwrócił uwagę, że organizacja nie poinformowała na swym profilu na Twitterze i Facebooku, a także na swej stronie internetowej, że Coca-Cola jest jej sponsorem. Informację tę dodano dopiero po skardze w tej sprawie jednego z ekspertów ds. zdrowia - pisze "NYT".

Dziennik przypomina, że puszka Coca-Coli zawiera 140 kalorii i prawie 10 łyżeczek cukru. Ich spalenie wymaga według prof. Popkina pokonania pieszo prawie 5 km.

Gazeta przypomina też, że w ostatnich latach Coca-Cola przekazała fundusze na wybudowanie sal sportowych w ponad 100 szkołach w USA, a także sponsorowała program "Exercise is Medicine" ("ćwiczenia fizyczne leczą").

"Gdy rada miasta Chicago zaproponowała w 2012 r. podatek od napojów gazowanych, by walczyć z otyłością, Coca-Cola przekazała 3 mln USD na utworzenie programu sprawności fizycznej w 60 miejskich ośrodkach kultury. Inicjatywa, by opodatkować napoje gazowane, upadła" - przypomniał "NYT".
http://www.pb.pl/4250188,8730,nyt-coca-c.....o-otylosci

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kaczafi




Dołączył: 04 Lis 2014
Posty: 855
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:35, 14 Sie '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
"NYT": Coca-Cola finansuje naukowców, by zmienić narrację o otyłości


A niektórzy dalej będą twierdzić, że korupcja nie występuje w sektorze prywatnym. Wink

Przypadek analogiczny do opłacania "dowodów" na nieszkodliwość palenia tytoniu sprzed kilku/kilkunastu lat.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Człowiek i medycyna Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Coloholicy
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile