|
Autor
|
Wiadomość |
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 100000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:07, 08 Paź '13
Temat postu: Błędy lekarskie |
|
|
http://bledylekarskie.pl/
To jest następna grupa po czarnoksiężnikach, która panoszy się w tym kraju i sądzi ,że wszystkie ich błędy rozejdą się po kościach.
Polska jest krajem wciąż raczkującym w zakresie egzekwowania odpowiedzialności za błędy lekarskie, ale jednocześnie dość nieudacznie starającym się zmienić tę sytuację.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Venom
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:10, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Kto nie leczy się prywatnie niech pierwszy rzuci kamieniem . W Polsce ofc.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 100000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:38, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Słyszałem że w Polsce nie notuje się żadnych przypadków w których lekarz został by pociągnięty do odpowiedzialności za błąd w czasie swojej pracy. Czyli np. pozbawiony prawa wykonywania zawodu bo popełnił rażący błąd.
A ponieważ w 40-milionowym kraju jest to statystycznie niemożliwe, to choć uważam lekarza za bardzo nobilny zawód (a może własnie dlatego) apeluje do polskich lekarzy, aby coś tym zrobili!
Jeśli będą zapewniać alibi każdemu jednemu niekompetentnemu patałachowi, tylko dlatego, że jest ich kolegą po fachu, to tym samym zaprzeczą temu co robią przez cała resztę swego dnia racy - czyli (miejmy nadzieję) pomaganiu ludziom w dojściu do zdrowia.
Rozumiem że policjanci to mafia i banda nieuków, w której kruk krukowi oka nie wykole - ale że lekarze, ludzie wykształceni, faktycznie na codzień pomagający ludziom działają na zasadzie dokładnie takiej samej mafii... Tym akurat jestem wielce zawiedziony.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:48, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
"lekarze, ludzie wykształceni, faktycznie na codzieć pomagający ludziom"
Niektórzy z nich na co dzień szkodzą ludziom.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:50, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
FlameRunner napisał: | "lekarze, ludzie wykształceni, faktycznie na codzieć pomagający ludziom"
Niektórzy z nich na co dzień szkodzą ludziom. |
Każdy może niechcący zaszkodzić ludziom - jestem pewien ze i ja nie raz zaszkodziłem.
Błędy lekarskie są nieuniknione jak i nieuniknione są wypadki drogowe - nikt nie robi potwora z kierowcy który nieumyślnie spowodował wypadek. Ale jeśli spowodował, to należy uznać jego winę - niekoniecznie od razu zabrać prawo jazdy, ale przynajmniej dać mu mandat.
Sęk w tym, że nie w tym rzecz.
Rzecz w tym, że albo się próbuje pomagać, albo się próbuje szkodzić - lekarz to nie byle Wałęsa, żeby miał być za, a nawet przeciw...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:54, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Albo się ma pacjenta głęboko gdzieś. I wtedy powstają błędy lekarskie.
Kierowca raczej nie ma prowadzenia auta głęboko gdzieś, bo to on najprędzej zginie. Lekarz pacjenta bez problemu może olewać.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:57, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Ale ja chcę żeby mój lekarz miał mnie głęboko gdzieś.
Jest to powszechnie znany fakt, że emocjonalny kontakt między lekarzem a pacjentem nie służy zdrowiu tego drugiego - i dlatego np. żaden zdrowy na umyśle chirurg nie podejmie się operowania własnej żony, czy matki.
Jednakże - to że lekarz ma mnie głęboko gdzieś nie znaczy, że ma olewać podstawowe standardy swego zawodu, podczas jego wykonywania. Analogicznie jak kierowca który ma głęboko gdzieś pieszego nie może go bezkarnie przejechać, gdy ten se przechodzi na pasach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:06, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
"- Panie doktorze, coś mnie boli w brzuchu. O, tutaj. *pokazuje*
- Nic panu nie jest, nie chce się panu iść do pracy i tyle. *nawet nie patrzy na pacjenta* Następny proszę!"
Ja coś takiego miałem na myśli pisząc: "albo się ma pacjenta głęboko gdzieś". Tu ani chęci pomocy, ani chęci zaszkodzenia nie ma. Jest tylko czyste olewactwo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:10, 08 Paź '13
Temat postu: |
|
|
FlameRunner napisał: | "- Panie doktorze, coś mnie boli w brzuchu. O, tutaj. *pokazuje*
- Nic panu nie jest, nie chce się panu iść do pracy i tyle. *nawet nie patrzy na pacjenta* Następny proszę!"
Ja coś takiego miałem [...] |
Ale w końcu wyzdrowiałeś, czy umarłeś?
Bo wiesz, ja już jestem wystarczająco stary by wiedzieć, ze hipochondria wcale nie jest mniej pospolita niż fanatyzm religijny. A jak pospolity jest fanatyzm religijny? Wystarczy się rozejrzeć...
A jak to jeszcze połączysz z polskim prawem wymagającym pieczątki lekarza byś mógł zgłosić w pracy "chorobowe", to wcale się nie dziwię takim patologiom. W Polsce ludzie chodzą do lekarza tylko po to by dostać L4 - jest to fakt niezaprzeczany. I jak taki lekarz, który wolał by dla odmiany pomóc komuś faktycznie choremu, ma się przed tym patologicznym systemem bronić? Tutaj lekarze są akurat ofiarami.
Pomysł że aby zgłosić chorobowe w pracy trzeba iść najpierw do lekarza, to absurd który rozumie się dopiero po tym gdy zamieszka się w kraju pozbawionym takowej patologii.
Każ swemu rządowi zamienić pieczątki lekarzy na druczkach L4 na osobistą deklaracje pracownika p.t. "jestem chory", a zapewniam cię, że z dnia na dzień lekarz zacznie traktować objawy o których mu opowiadasz o wiele bardziej serio.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 03:03, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
10.11.2012 Aresztowania lekarzy we Wloszech
Dziewięciu kardiologów zostało aresztowanych w Modenie na północy Włoch w ramach śledztwa pod kryptonimem "Brudne kitle lekarskie" w sprawie korupcyjnych powiązań z firmami produkującymi sprzęt medyczny.
Lekarze, zatrzymani przez karabinierów na wniosek prokuratury w Modenie, pracowali obecnie lub dawniej na oddziale kardiologii miejscowej polikliniki. Łącznie w rezultacie dochodzenia zarzuty postawiono 67 osobom.
Dwanaście koncernów medycznych, z którymi powiązani byli lekarze, otrzymało zakaz podpisywania kontraktów z publiczną służbą zdrowia.
Śledztwo wszczęto po tym, gdy w zeszłym roku w trakcie wyjaśniania okoliczności śmierci dwóch pacjentów chorych na serce pojawiły się pierwsze sygnały o istnieniu grupy przestępczej złożonej z lekarzy i reprezentantów koncernów - producentów i dostawców sprzętu medycznego. Na jaw wyszło, że specjaliści prowadzili eksperymenty i badania bez wymaganej zgody oraz, jak wszystko na to wskazuje, przy użyciu wadliwego sprzętu.
Zatrzymanym i osobom objętym śledztwem postawiono szereg zarzutów, między innymi udziału w grupie przestępczej, sprzeniewierzenia mienia publicznego, korupcji, fałszerstw, narażenia narodowego funduszu zdrowia na straty oraz prowadzenia nielegalnych eksperymentów klinicznych.
(db, bart)
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,S.....omosc.html
____
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 08:27, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: |
Ale w końcu wyzdrowiałeś, czy umarłeś?
Bo wiesz, ja już jestem wystarczająco stary by wiedzieć, ze hipochondria wcale nie jest mniej pospolita niż fanatyzm religijny.
|
Ja jeszcze żyję. Zastanawiam się tylko co mnie prędzej wykończy - jakiś rak czy jakiś błąd lekarski wynikający z olania pacjenta. Całkiem możliwe że jedno i drugie, te dwie przyczyny często idą w parze.
To wiadomo. Nie trzeba być starcem-mędrcem, żeby to odkryć. Rzecz w tym, że jak mówisz lekarzowi, że coś Ci dolega, to powinien to sprawdzić. Dużo ludzi umiera dlatego, że lekarz zwyczajnie w świecie miał ich gdzieś. Nie chciał pomóc, nie chciał zaszkodzić - po prostu pogardził zwykłym człowieczkiem. Nie bez powodu mówi się o nich rzeczy w stylu "pan życia i śmierci".
Owszem, są też dobrzy lekarze - z powołania. Interesujący się pacjentem. Robiący co tylko jest w ich mocy, by pomóc. Wertujących różne publikacje po nocach, żeby znaleźć najlepszą dla danego człowieka metodę leczenia. Problem w tym, że trafienie na takiego to spore szczęście, a nie norma.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:18, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
No wiadomo że są lepsi i gorsi, jak w każdym zawodzie, ale przecież jak ci jeden lekarz nie odpowiada, to zawsze możesz pójść do innego, nie? Sam piszesz że są też dobrzy lekarze - więc znajdź sobie dobrego i się go trzymaj. To jest tak samo jak z mechanikiem samochodowym; też nowym nigdy nie ufam, więc jak znajdę jednego dobrego to staram się go trzymać.
Ja osobiście młody nie jestem, ale nie mam żadnych nieprzyjemnych przygód z lekarzami.
Aczkolwiek znam parę przypadków gdy lekarz nie do końca wykazał się profesjonalizmem - przez co np. później pacjent cierpiał przez rok od poważnej infekcji, po prostym rozcięciu skóry i paru szwach.
Przykro wiec patrzeć, że środowisko lekarzy w Polsce nic z tym nie robi - że liczba przypadków stwierdzonych błędów lekarskich wynosi 0.
Błędy patałachów których ci rzetelni klepią po plecach, zamiast powiedzieć "tak - trzeba być lekarskim patałachem, żeby porządnie nie zdezynfekować rany przed zaszyciem i nie przepisać na wszelkie wypadek antybiotyki po" - moim zdaniem takie błędy i późniejsze zagrywki a'la mafia obracają się koniec końców wyłącznie przeciwko samym lekarzom. No nie mówiąc już o tym, że wprost krzywdzą w ten sposób innych ludzi - bo lekarz który czuje się bezkarny w przypadku zaniedbań, z oczywistych względów będzie je częściej popełniał.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:28, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Łatwo Ci mówić mieszkając poza Polską. Chyba już zapomniałeś jakie są tutaj terminy do specjalistów na NFZ, jakie są terminy na badania, jakie są nieraz problemy z dostaniem skierowania na porządne badania, a także ile kosztują prywatne wizyty i badania w porównaniu do pensji przeciętnego człowieka.
Te przypadki znasz, że tak powiem, "słabe". Ja znałem ludzi, którzy by mogli ciągle żyć, gdyby nie konował zapewniający "nic panu/i nie jest".
Ale z drugiej strony mnie lekarze uratowali życie. Nie raz. Patologicznym jest to, że uważam trafienie na dobrych lekarzy za spore szczęście.
Wiesz, my chyba coraz bardziej mówimy o tym samym, tylko z innej strony do tego podchodzimy i używamy innych słów.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:38, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
FlameRunner napisał: | Łatwo Ci mówić mieszkając poza Polską. Chyba już zapomniałeś jakie są tutaj terminy do specjalistów na NFZ |
No akurat coś takiego to trudno zapomnieć
Swoją drogą to jest przezabawne, że człowiek płaci co miesiąc składkę na ubezpieczenie zdrowotne, ale gdy chce z niego skorzystać, to mu mówią, że dopiero za 10 miesięcy.. z tym że w ciągu tych 10ciu miesięcy ciągle musi płacić tą składkę. Jest to jedyna znana mi składka ubezpieczeniowa za czekanie...
No ale mówiliśmy o lekarzach - to też nie ich wina, tylko naszego nieudolnego rządu i tego całego złodziejskiego NFZ. No bo jak można pobierać składkę za ubezpieczenie, ale gdy przychodzi do wywiązania się z niego to mówią ubezpieczonemu "nie teraz, bo nie mamy w tej chwili dla ciebie lekarza, ale dalej musisz za niego płacić. a no i jak nie chcesz czekać, gdy już tak nam płacisz, to zawsze możesz sobie jeszcze zapłacić więcej i pójść prywatnie..."
Toż to przecież kradzież w biały dzień
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Tańcząca
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 100000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 10:39, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Bimi
Cytat: | Słyszałem że w Polsce nie notuje się żadnych przypadków w których lekarz został by pociągnięty do odpowiedzialności za błąd w czasie swojej pracy. Czyli np. pozbawiony prawa wykonywania zawodu bo popełnił rażący błąd.
A ponieważ w 40-milionowym kraju jest to statystycznie niemożliwe, to choć uważam lekarza za bardzo nobilny zawód (a może własnie dlatego) apeluje do polskich lekarzy, aby coś tym zrobili!
Jeśli będą zapewniać alibi każdemu jednemu niekompetentnemu patałachowi, tylko dlatego, że jest ich kolegą po fachu, to tym samym zaprzeczą temu co robią przez cała resztę swego dnia racy - czyli (miejmy nadzieję) pomaganiu ludziom w dojściu do zdrowia.
Rozumiem że policjanci to mafia i banda nieuków, w której kruk krukowi oka nie wykole - ale że lekarze, ludzie wykształceni, faktycznie na codzień pomagający ludziom działają na zasadzie dokładnie takiej samej mafii... Tym akurat jestem wielce zawiedziony. |
"Aż w pięciu miejscach Kodeks Etyki Lekarskiej napomina lekarzy, by nie „dyskredytowali kolegów”, zapędzając się aż do zakazu krytyki samorządu lekarskiego w mediach (art. 59) oraz publikowania w nich „odkryć i spostrzeżeń związanych z wykonywaniem zawodu” (art. 48 ). Tylko raz za to wspomina się o prawie (nie obowiązku) lekarza do informowania władz o nieprawidłowościach w postępowaniu innego lekarza, a obowiązek ochrony „sygnalistów”, alarmujących o błędach i nadużyciach nie jest wzmiankowany w kodeksie wcale. Nic dziwnego, że lekarze, a nawet członkowie sądów lekarskich wyobrażają sobie, że w zasadzie lekarzom nie wolno krytykować innych lekarzy. Wstyd, że Trybunał Konstytucyjny musiał w wyroku z 2008 r. przypomnieć sądom lekarskim (zresztą skutecznie – teraz już to wiedzą), iż artykułu 52, ust. 2 KEL (lekarz nie powinien w jakikolwiek sposób publicznie dyskredytować innego lekarza) nie można rozumieć w ten sposób, iżby zabronione było mówienie prawdy i słuszna krytyka. Wyobrażenie wielu lekarzy, w tym funkcyjnych, iż w imię „godności zawodu” wolno kneblować ludziom usta i ograniczać ich prawo do krytyki, jest dowodem etycznego i mentalnego zacofania znacznej części środowiska. Jest też dowodem głupoty, bo nawet niezbyt rozgarnięty człowiek pojmie, że strategia „prania brudów we własnym domu” nie sprzyja zaufaniu do lekarzy, w przeciwieństwie do jawności, otwartości na krytykę i umiejętności przyznawania się do błędów . KEL, niestety, w wielu miejscach buduje na hipokryzji i egoizmie korporacyjnym. Owa idea prania brudów we własnym domu jest w nim najsilniej wyeksponowana, a godność zawodu kojarzona jest z milkliwą powściągliwością. Gdzie by tam jakaś transparencja, jakaś społeczna kontrola nad środowiskiem lekarskim – liberalne złe moce a kysz!"
http://www.medexpress.pl/lekarz/kodeks-do-zmiany/14518/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Azizami
Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 1082
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:31, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Wpisałem sobie z ciekawości w googlach "błędy lekarskie" i okazuje się, że
według danych, które oszacował Instytut Zdrowia Publicznego Uniwersytetu
Jagiellońskiego, każdego roku z powodu błędów lekarskich umiera od 7 do
23 tys. osób - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Ale to jeszcze nic, piszą, że najczęstsze pomyłki lekarzy to między innymi:
zabieg na niewłaściwym pacjencie, operacja narządu po odwrotnej stronie,
pozostawione ciało obce..
Sądziłem, że takie pomyłki (ciało obce) tylko na filmach, a rzeczywiste powody zgonów
to przede wszystkim przez błędne diagnozy lekarzy.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Venom
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:44, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
@FlameRunner
Chłopie idź prywatnie zrób sobie morfologie krwi, mocz, usg, gastroskopie. Temat ogarniesz w 2 tygodnie, co prawda wydasz troche hajsu, ale wykluczysz ze swojej świadomości raka i przestaniesz się w nerwobóle wkręcać. Napewno nie używaj google do diagnozowania czegoś z wewnątrz organizmu, bo google zawsze ci powie, że masz raka, hiv lub hcv.
Lekarze to klitka, zamknięty rewir, ordynatorzy ministrami i pod sądem lądują ci co nie mają pleców. Złodziejstwa nie przeskoczysz, bo wydaje mi się, że kolejki to właśnie sztuczny twór wewnątrzśrodowiskowy tych kurew. Dobrze wiedzą, że jeśli powiedzą ci o badaniach za 5 miesięcy to i tak pójdziesz prywatnie zasilając hajsem ich świat. Hehe a zapytaj się takiego o paragonik to masz już jak w banku, że twoja rodzina się u niego nie wyleczy.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:54, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
FlameRunner napisał: | Bo Ci zaraz powiem, gdzie se możesz ten wybór wsadzić. |
a może po prostu zbyt wiele oczekujesz od świata?
może nie powinieneś oczekiwać, że świat istnieje po to aby ci pomagać, a raczej pogodzić się z tym, że świat jest dżunglą, w której ty musisz przetrwać.
lekarze są narzędziami, niczym piły motorowe. piły motorowej możesz użyć do zbudowania sobie domu, albo do odcięcia sobie głowy. ale nie miej za złe pile, że jest piłą. bo ona jest tylko piłą i to nie jest jej wina
oddając swój los w ręce lekarza, możesz wydłużyć swoje życie, ale możesz też je skrócić - jest to tak banalne, że aż czuję się nieswojo kończąc taką puentą
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
FlameRunner
Dołączył: 21 Cze 2011 Posty: 261
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:56, 09 Paź '13
Temat postu: |
|
|
Piszesz teraz rzeczy tak oczywiste, że aż boli.
Denerwuje mnie tylko że lekarz, nawet największy partacz, jest świętą krową. Jak mi mechanik spieprzy samochód, to mogę go zmusić do darmowej naprawy albo zwrotu kosztów. Jak lekarz mi spieprzy zdrowie... no cóż...
Edit: Zatem mamy remis 1:1.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20454
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|