Zderzenie kultur - kiedyś sam przez to przechodziłem; jak przyjechałem do Holandii to miałem wrażenie że tutaj wszystko trwa 10 razy dłużej niż w Polsce. Ale dziś już wiem że nie jest to prawda, a tylko iluzja - bo tutaj wszystko trwa dokładnie tyle, ile powinno trwać.
Podam przykład: polska prokuratura
zamknęła swego czasu stronę napisy.org po czym przez bodajże 6 lat szukała podstawy prawnej aby im postawić zarzuty... po czym żadnej nie znalazła i umorzyła sprawę... po czym media ogłosiły, ze w związku z tym właściciele serwisu "mogą odetchnąć z ulgą".
Drugi przykład: bitcoin-24.com - w tym samym czasie (kwiecień 2013) zarówno polska, jak i niemiecka prokuratura nakazały zablokowanie kont bankowych serwisu, rzekomo podejrzewając go o udział w jakimś przestępstwie. Niemiecka prokuratura zniosła blokadę niemieckiego konta, zaraz po otrzymaniu wyjaśnień - a tymczasem polska dalej ma w piździe jakiekolwiek wyjaśnienia, jak również np. to że ja nie mogę wypłacić swoich kilkuset euro z serwisu tylko dlatego, że jebani bandyci w togach zablokowali konto btc24 i ani go nie chcą odblokować, ani postawić zarzutów... znając życie, zanim się nasi prokuratorzy określą w kwestii "postawić zarzuty, czy odblokować konto", to ja mogę już dawno nie żyć (więc jakby co to wyrzućcie wtedy moje pieniądze do morza).
W Holandii takie rzeczy są nie do pomyślenia - urzędy oraz prywatne firmy działają w swoim tempie, które momentami wydaje się żółwie, ale przynajmniej działają skutecznie, a każdy termin rozpatrzenia jakiejkolwiek sprawy da się przewidzieć. Aczkolwiek nie za bardzo da się go przyspieszyć, o czym najwyraźniej ruski rząd nie wie, pocąc się i stawiając jakieś absurdalne ultimata
No i umówmy się: choć w Rosji nigdy nie byłem, to moim zdaniem Rosja pod względem działania wymiaru sprawiedliwości bardziej przypomina jednak Polskę, niż Holandię - więc przyganiał kocioł garnkowi...
Ale tak naprawdę to nie ma się co spinać.
Tutaj czas płynie zupełnie inaczej - to nie chodzi o to że oni grają na zwłokę, bo jest już środa a jeszcze nie wyjaśnili tego co stało się w niedziele... tutaj jest to zupełnie normalne, że dopiero jest środa, a przecież to stało się ledwo w niedziele, więc w czym kurwa problem? Ludzie się nie spieszą... i choć czasem jest to strasznie stresujące, zwłaszcza dla tych co tu przybyli z innych kultur - to własnie dlatego my lubimy tu mieszkać!
W każdym razie z tego co rozumiem na obecną chwilę stan jest taki, że Ruscy ciągle płaczą nad biednym pobitym dyplomatą, a Holendrzy w swoim tempie wszystko wyjaśniają, zgodnie z obowiązującymi (i wcale nie irracjonalnymi) procedurami.
Aczkolwiek sam jestem wielce ciekawy czy ktoś za to tu beknie, bo już na pierwszy rzut oka widać, że psiarnia złamała tu w chuj różnych przepisów. Można oczywiście uzasadnić wjebanie się komuś siłą na chatę w celu ochrony dzieci - ale tylko pod warunkiem że jakiekolwiek dzieci były faktycznie zagrożone... Tymczasem jedyne co mają na poparcie takowej tezy to rzekome doniesienia świadków jakoby ów dyplomanta "targał swoje dzieci za włosy po domu i ogrodzie", natomiast "jego żona po pijaku rozjeżdżała inne samochody"...
Szczerze mówiąc brzmi to trochę zabawnie i ciężko mi to sobie wyobrazić, no ale chętnie poczekam aby się dowiedzieć szczegółów na ten temat... zwłaszcza interesują mnie ci świadkowie - czy np. przypadkiem nie pracują dla Greenpeace..
The Netherlands apologies to Russia for diplomat's arrest
The Netherlands has apologised to Russia for the arrest of a diplomat last weekend, saying the police action broke the Vienna treaty on diplomatic immunity.
Foreign minister Frans Timmermans said he had reached his conclusion based on information from the police.
Dmitri Borodin was arrested at the weekend after neighbours had complained about the way he was treating his children. Russian president Vladimir Putin demanded an apology from the Netherlands.
In the short statement, the foreign affairs ministry said Timmermans also understood why the police took the action they did. 'They acted in accordance with their professional responsibilities with regard to the situation they found after the report,' the statement said.
It is unclear exactly what happened leading up to the arrest.
According to various eyewitness claims in different media, Borodin was ‘totally drunk’ and had dragged his children by their hair through the house and garden. His wife is said to have hit several other cars while driving drunk.
In the statement, Timmermans stressed the Russian national has full diplomatic immunity and the Netherlands and Russia remain in talks about how to conclude the case.
http://www.dutchnews.nl/news/archives/2013/10/the_netherlands_apologies_to_r.php