Fidel Castro - amerykański agent !?

Raynold

Ponoć w każdej bajce tkwi źdźbło prawdy Exclamation

http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,9596941,wiadomosc.html

Bimi

viewtopic.php?t=2024

Pafka

Czyli we wszystkich medialnych propagandowych artykułach tkwi źródło prawdy. Razz

Trzeba się kompletnie nie orientować w sprawach kubańskich by przyjąć za prawdę, to o czym mowa w artykule.

Easy_Rider

No, no - nie spodziewałbym się po WP takiego artykułu.

Ale co do samego tematu - dzisiaj już rzeczywiście nie wiadomo, w co wierzyć. Zawsze zastanawiałem sie, jak to możliwe, że CIA organizowała dziesiątki zamachów na Fidela i jakoś mu się udawało. Ale to było chyba coś analogicznego do polowania na Bin Ladena i to stwierdzenie mogłoby tłumaczyć motyw, dla którego utrzymywano pod bokiem USA kraj fanatycznie komunistyczny - jeszcze wtedy nie wymyślono terrorystów i to mógł być argument za ponoszeniem wydatków na zbrojenia.

Dziwne tylko, że ZSRR popierał Kubę i ładował tam grube miliony dolarów - czyżby kolejny spisek rządu światowego? Czy ten cały konflikt w Zatoce Świń i to walenie przez Chruszczowa butem w ONZ-cie to też była gra? Polskę też to sporo kosztowało. I po co to wszystko? Czy warto było w imię tego spisku przez całe lata jeść te obrzydliwe, zielone pomarańcze z Kuby?

Pafka

Easy Rider jesteś bezkrytyczny. To jest bzdurny wyssany z palca, nie poparty faktami artykulik, mający wzbudzić sensację. Media fałszują historię. Idąc tym tropem trzeba by jeszcze wspomnieć, że Marksa, Lenina, Guevarę Chaveza, Moralesa, Chomsky'ego i innych, też posłał jakiś bliżej nieokreślony syjonistyczno imperialny układ. Dając wiarę takim rzeczom pomału dochodzimy do absurdu.

Easy_Rider

Pafka napisał:

Dając wiarę takim rzeczom pomału dochodzimy do absurdu.

Zgadza się - a może ten absurd to jest właśnie prawda? Czy ja daję wiarę - po prostu staram się sprawdzić, czy pasuje to do całej układanki. Jeżeli pasuje, to jakkolwiek by to wyglądało absurdalnie, to z dużym prawdopodobieństwem musi być prawda. Czy inside job 9/11 nie wygląda absurdalnie? A Apollo Hoax? A prawda o Pearl Harbor? A finasowanie Hitlera przez Żydów z Wall Street? Przykłady takich niby absurdów można by zapewne ciągnąć dalej.

Pafka

W przypadku Castro najbardziej prawdopodobną teorią wydaję się to, że pismacy z wp, czy wp-facet (co to w ogóle jest!?) wypisują jakieś farmazony. Ciekawe z jakiego źródła korzystali, coś milczą na ten temat. Różnica między 9/11 a sprawą Fidela agenta jest taka, że w tym drugim przypadku nie widzę żadnych dowodów. Sprawa wygląda raczej na kolejną próbę ośmieszenia tego człowieka.

Bimi

W sumie faktycznie informacja wygląda na wyssana z palca:

Cytat:

Gdyby nie pomoc Stanów Zjednoczonych, Fidel Castro nie przejąłby w 1959 roku władzy na Kubie. Miał być amerykańską marionetką rządzącą na wyspie

Też sobie mogę napisać: Gdyby nie pomoc ZSRR Amerykanie nigdy nie polecieliby na Księżyc. Mieli wykonać misję Stalina, stało się jednak inaczej...
I resztę umotywować zdjęciami z papieżem. Very Happy

Ale amerykański agent to jeszcze nic. Raz czytałem jak polskie media oskarżały fidela o to, że jeździ po swojej wyspie w eskorcie czarnych mercedesów. Shocked

To dopiero zbrodnia Laughing

frasobliwy

Historia zna przypadki takich zerwanych ze smyczy agentów, notabli, organizacji...Ale pal licho genezę władzy Castro. W to, że np. kryzys kubański był sfingowany po prostu nie uwierzę. Tak samo nie uwierzę, że zimna wojna to był teatrzyk dla ogłupionych ludzi. Inna sprawa to początki ZSRR, np. wspieranie rewolucji przeciw carowi - tutaj czuć, że była jakaś głowa, a nie rewolucyjny spontan.