|
Autor
|
Wiadomość |
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 15:37, 09 Mar '08
Temat postu: Argumentacja wyklętych - Konflikt z Polską |
|
|
W tym wątku będe sukcesywnie dodawał ciekawe cytaty i fakty historyczne (mam nadzieje ,że prawdziwe) argumentujące strone III Rzeszy Niemieckiej.
Po co?
A no po to aby zmierzac ku prawdzie.
Naród Polski i Polacy ciągle przedstawiani sa jako ofiary zmagający sie przez wieki z agresorami z lewa i prawa.
Katyń ,Westerplatte Oświęcim , a gdzie nasze winy....
Może nie było choć w to nie wierze.
Zatem wysłuchajmy argumentów "wyklętych".Prosze o komentarze i żródła w miare jak dyskusja bedzie sie rozwijac.
Niech nam przyświeca maksyma "prawda was wyzwoli"... jaka by nie była.
„Mamy dwa rodzaje światowej historii : jedna , ta oficjalna i przekłamana przeznaczona do nauczania w szkołach . Ta druga, to historia prawdziwa ale tajemna która zna prawdziwe przyczyny wydarzeń .“ Honore de Balsac
Zacznijmy od nastawienia strony polskiej w jej wymiarze dyplomatycznym.
Cytat: | Dmowski w memoriale z 1918r.
„Terytorialna izolacja Ostpreussen - tego ogniska pruskiego militaryzmu - jest konieczna dla utrzymania stałego pokoju i musi prowadzić do dobrowolnej i postępującej - jak się wyraził - „degermanisation“ , tego ważnego strategicznego obszaru , z którego wyszła pruska dynastia żeby podbić świat“ ebenda S. 328. |
Tu ciekawe wtręt: Cytat: | Lloyd George na konferencji reparacyjnej w Londynie 03.03.1921r.
„Obarczenie Niemców odpowiedzialnością za wojnę jest dla dla Aliantów kwestią fundamentalną. Jest bazą na której ten układ został stworzony; jeżeli się z tego zrezygnuje, względnie to podważy, cały ten układ zostanie zniszczony.... Dlatego jest naszym życzeniem żebyśmy sobie raz na zawsze uświadomili że odpowiedzialność niemiecka za tę wojnę musi zostać przez Aliantów uznana za ostateczną.” H. Lutz "Verbrechervolk im Herzen Europas?" S. 98 |
Cytat: | -------------
Prezydent Wilson w 1919r. :
Jak może się, dla przykładu, jakieś mocarstwo jak Stany Zjednoczone - za inne nie mogę mówić - 3000 mil za oceanem po podpisaniu tej umowy wycofać i swojemu narodowi wyjaśnić, że powołano na świat umową pokojową, która zawiera elementy które nie można uznać za trwałe. Ja tego nie potrafię. E. Viefhaus "Die Minderheitenfrage und die Entstehung der Minderheitenschutzverträge auf der Pariser Friedenskonferenz 1919" S. 193.
Anglik, lord Buckmaster , oznajmił:
Jakikolwiek naród, tak zły i obrzydliwy jaki by nie był, zmusić do złożenia broni pod określonymi warunkami, potem jak jest bezbronny, narzucić jemu inne, jest aktem niehonorowym który nigdy nie może zostać wymazany z pamięci. R. Grenfell "Bedingungsloser Haß?" S. 78.
Holenderski minister pełnomocny von Swinderen do brytyjskiego dyplomaty E. Howard’a :
Te narzucone warunki pokojowe z Wersalu, zawierają wszystkie zarodki sprawiedliwej i długotrwałej wojny. E. Howard of Penrith "Theatre of Life" Vol. II S. 375.
|
Cytat: | Dnia pierwszego września roku pamiętnego , wróg napadł na Polskę z kraju sąsiedniego.... Niewielu już dośpiewa do końca tę popularną swego czasu piosenkę.
Czas zaciera pamięć . Rozmydla też fakty i wydarzenia do czego z zadziwiającą skrupulatnością przyczyniła się też cała armia historyków , pisarzy i dziennikarzy .
Parę miesięcy do tyłu , sporo z tych którzy tę smętną pieśń nuciło po wrześniu 1939, darło się na z organizowanych masówkach jak opętani : na Königsberg ! na Berlin ! na Gdańsk ! i t.d. Histeria wojenna sięgała szczytów , zręcznie sterowana przez polityków , Związek Zachodni i massmedia ! Drukowano plakaty z granicą na Łabie , wydawano kartki pocztowe z granicą na Odrze i Nysie . Polska i Polacy poczuli się imperialistyczną potęgą która zdławi uprzykrzonych i nachalnych ich zdaniem sąsiadów w tydzień. Zatracono jak się wydaje resztki zdrowego rozsądku . Dyskretne nawoływania dyplomatów angielskich i francuskich do uciszenia tej wojennej hecy, nie na wiele się zdały , te niemieckie czołgi zbudowane z kartonów spalimy na placach Berlina ! Zetrzemy Niemcy z powierzchni Europy ! Te prowojenne wrzaski nie ustały nawet gdy Rosja i Niemcy zawarły pakt . Śmiertelny pakt .Robiono sobie z tego podśmiechujki i tłumaczono sobie to w iście dziecinny sposób : Niemcy się nie odważą bo Rosja nie pozwoli i odwrotnie , Rosja nie wlezie bo boją się reakcji Niemiec . Zawiodło wszystko poza zdrową wyobraźnią , ta chora-sięgała szczytów ! Polska musi zostać mocarstwem w środkowej Europie po wyeliminowaniu Niemiec ! Wojna czy Pokój ? Tym problemem w Polsce mało kto się interesował i zagadnienie to było polskim politykom i dyplomatom zupełnie obojętne . Ambasador Łukasiewicz w Paryżu do ministra spraw zagranicznych Bonnet’a : „My nie boimy się nikogo“ K. Zentner "Illustrierte Geschichte des Zweiten Weltkrieges" S. 74.
|
c.d.n
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:06, 09 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Lecimy dalej.
Cytat: | 10 sierpnia 1939r w totalnie ocenzurowanym „Kurierze Polskim”czytamy :
„Tak jak Kartagina musiała zostać zniszczona przed 2000 laty , tak i teraz podnoszą się dzisiaj głosy, domagające się zniszczenia Niemiec które chcą zapanować nad narodami Europy , trzeba doprowadzić raz na zawsze do wykończenia tego państwa . Utwierdza się pogląd że Kartaginę trzeba zniszczyć . Ten moment zbliża się dużymi krokami. Wszyscy są w tym zgodni , ten „Pestherd” (ognisko Dżumy - Thot) w centrum Europy trzeba wykończyć dla dobra ogółu . Wtedy zostanie z Niemiec wreszcie kupa gruzów”. A. Buckreis "Politik des 20. Jahrhunderts" S. 127 - 128, 164 - 167, 231.
Carl J. Burckhardt, Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Danzig w jednym ze swoich sprawozdań z dnia 20. 12. 1938:
„Polacy to wariaci . Tłuką o północy szklanki . Są najbardziej nieszczęśliwym narodem w Europie który ciągle tęskni za polem bitewnym . Pragną sławy i nie mają zahamowań” .
Francuski ambasador w Berlinie , Coulondre
„Ich dobro (Polski i Rumuni) uzależnione było tylko i wyłącznie w zachowaniu Pokoju, ale nie zrobili niczego konkretnego w tym kierunku” R. Coulondre "Von Moskau nach Berlin" S. 414.
„Polska historia ostatnich lat przed II wojną światową jest historią opartą na heroizmie i wariactwie”.
„Nie ma co zaprzeczać , przy każdym konflikcie wyciągają Polacy najcieższą broń ,i wybierają najostrzejszą reakcję z możliwych” M. Freund "Weltgeschichte der Gegenwart in Dokumenten" Bd. III S. 9.
„W ogromnej części polskiego narodu panowała euforia i niczym nie zmącony, nastrój wojenny” „Polska nie podjęła nawet najmniejszej próby , żeby wygrać na czasie” G. Rhode "Die Ostgebiere des Deutschen Reiches" S. 134.
W Ilustrowanym Kurierze z dnia 7.8.1939r. można przeczytać o współzawodnictwie między polskimi jednostkami wojskowymi , które podjęły się zniszczyć i skonfiskować po drugiej stronie granicy niemiecki materiał wojenny . (?????- Thot) D. Hoggan "Der erzwungene Krieg" S. 556
Dnia 18.05.1939 roku , minister obrony , niejaki generał Kasprzycki na zadane w Paryżu pytanie przez francuskich oficerów sztabowych : czy umocnienia polskie pobudowane wzdłuż granicy polsko -niemieckiej wytrzymają atak niemiecki , otrzymują odpowiedź : „My nie mamy żadnych , ponieważ zamierzamy prowadzić wojnę ruchomą i z chwilą podjęcia operacji wojennych napaść na Niemcy” Francuzi utwierdzają Polskę w tym zamiarze i w tej możliwości , obiecują swoim sprzymierzonym ; najpóźniej w 15 dniu po rozpoczęciu działań wojennych zaczniemy operację i przejedziemy się po zachodniej niemieckiej granicy . Nawet więcej :
„W przypadku niemieckiego ataku na Polskę , albo w wypadku zagrożenia >życiowych interesów< (podkr Thot) polskich w Danzig , które będą wymagać zbrojnej polskiej interwencji , francuska armia automatycznie ze wszystkim stojącym.do dyspozycji sprzętem wojennym w kroczy do akcji .” G. Bonnet "Vor der Katastrophe" S. 224
26.08.1939 ambasador USA w Moskwie , E.Davies :
„Jeden z wyższych urzędników podległych Beck’owi , zwrócił się do mnie i to z niezachwianą pewnością w te słowa > mój rząd nigdy nie przyzna się do tego że Polska i Niemcy zbliżyły się celem rozpatrzenia trudności wynikłych z powodu „Korytarza” i Danzig , i ewentualnego ich załatwienia<”..... Wyrzucił z siebie wzburzony to , co nazwał > zwyczajną przesadą o niemieckiej sile militarnej<.
„Mój rząd - powiedział - pokaże Swiatu ! W trzy tygodnie po rozpoczęciu wojny polskie jednostki wojskowe będą w Berlinie . Ten „Westwall” i ta „Siegfriedlinie” to nic innego jak zwykła nić z bawełny . Polska nie potrzebuje żadnej rosyjskiej pomocy. My sami załatwimy Niemców .”(2J. E. Davies "Als USA-Botschafter in Moskau" S. 355.
Po drugiej stronie w Berlinie polski ambasador Lipski w dniu 31.08. 1939r. do radcy poselstwa w brytyjskiej ambasadzie Ogilvie-Forbes :
„On (Lipski) oświadczył , głęboko o tym przeświadczony , iż w wypadku wojny , w Niemczech dojdzie do rozruchów i polskim odziałom nikt nie będzie przeszkadzał w sukcesywnym marszu na Berlin”. (29)..... ten plan ( propozycje kanclerza Hitlera z dnia 29.08.1939) oznacza zagrożenie polskiej suwerenności i nie wchodzi w ogóle w rachubę (uznanie dotychczasowych polskich granic , 25-letni pakt pokojowy w zamian oddania niemieckiego Gdańska >96% mieszkańców to Niemcy< i pobudowania drogi do Ostpreussen .Thot). On posiada wieloletnie doświadczenie w sprawie niemieckiej . Postawi nawet swoją reputację i opinię na jedną kartę , iż niemiecka moralność jest na skraju załamania i że obecny reżym lada moment upadnie ..... Ta niemiecka propozycja to pułapka .Jest też oznaką niemieckiej słabości , co wynika z jego analiz w charakterze ambasadora” Doc. on British Foreign Policy 1919 - 1939 Vol. VII Doc. 597
15.08.1939r. ambasador Łukasiewicz w Paryżu uroczyście zapewnia francuskiego ministra Bonnet’a :
„To polska armia będzie tą , która w pierwszym dniu wojny napadnie na Niemcy” M. Freund "Weltgeschichte der Gegenwart in Dokumenten" Bd. III S. 90 und G. Bonnet "Vor der Katastrophe" S. 252.
W dniu 20.07.1939r. wyjaśnia naczelny dowódca polskiej armii ,marszałek Rydz - Smigły w oficjalnym komunikacie polskiej agencji telegraficznej :
„Gdańsk jest ważny dla Polski . Kto Gdańsk kontroluje , kontroluje naszą gospodarkę .Zajęcie Gdańska przez Niemcy będzie aktem przypominającym nam podział Polski (?? Thot). Z tego powodu zarządziłem przed czteroma miesiącami generalną mobilizację w momencie gdy niemiecki kanclerz powtórzył swoje propozycje dotyczące Gdańska i „Korytarza”. Proszę mi wierzyć , ta mobilizacja nie była tylko pustą demonstracją. Byliśmy do wojny gotowi w koniecznym przypadku...nawet gdyby Polska miała walczyć sama , bez sprzymierzeńców” Doc. on British Foreign Policy 1919 - 1939 Vol. VI Doc. 368.
Warto może w tym miejscu dorzucić parę słów komentarza : Szwajcaria , Czechy Węgry czy Austria rozwijały się wspaniale bez morza , i co należy dobitnie podkreślić, kanclerz Niemiec nie miał zamiaru Polski od morza odciąć , przeciwnie , parokrotnie podkreślał iż nie ma zamiaru zabrać Polsce Pommerellen - nawet to jej gwarantował! Z drugiej strony , Polska miała już Gdynię i cały transport morski przechodził przez tamtejszy port . Natomiast Danzig leżał gospodarczo na ziemi , głównie z powodu odłączenia go od Niemiec . Był więc ten komunikat zwyczajnym kłamstwem , który miał przede wszystkim na celu wzniecić atmosferą wojenną zdezorientowanych zupełnie Polaków . Podobna sprawa z tą drogą do Prus , taka istniała do zachodniego Berlina przez ponad 20 lat i wszystko funkcjonowało ,włącznie z zapłatą ! Warto zajrzeć do ówczesnych gazet europejskich co mówili podróżujący obywatele Świata którzy chcieli dotrzeć z Berlina do Königsberg’u , nie mówiąc już o samych mieszkańcach Ostpreussen którzy musieli załatwić ważne sprawy w Berlinie czy Monachium , wszyscy klęli Polskę jak najęci !
Ta iluzoryczna pewność polskiego rządu że w parę wojennych dni będą już w Berlinie, jest potwierdzona wielokrotnie :
„Podczas dużej parady polskich odziałów wojskowych z okazji narodowego polskiego święta w Warszawie sfanatyzowane masy ludzkie pozdrawiały każdą paradującą jednostkę chóralnie.... Na Gdańsk ! Naprzód na Berlin !
Przeróżni mówcy na z organizowanych masówkach mówią otwarcie i bez jakichkolwiek zahamowań iż : na niemieckie żądania dotyczące powiązania drogą Ostpreussen z pozostałymi ziemiami niemieckimi i przyłączenie Gdańska do Ostpreussen musimy odpowiedzieć wojną , ten śmieszny niemiecki Wehrmacht , składający sią z niedożywionych niemieckich pokoleń powersalskich i z tych niedorzecznych czołgów-atrapów z kartonu rozwalimy w Berlinie. Ten Wehrmacht - tak brzmi gra słów jednego z mówców - rozwalimy w berlinskim Grunewald jak u nas w Grunwaldzie w 1410r” K. Zentner "Illustrierte Geschichte des Zweiten Weltkrieges" S. 66.
|
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:09, 09 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Nikt chetny podjęcia tematu więc zapełniam sam.
Teraz arcyciekawe!
Cytat: | Dr. Raimund Ulbrich postanowił zapoznać się z działalnością niejakiego generała o nazwisku Józef Dowbór - Muśnicki. Idę o każdy zakład , że nawet 80% polskich historyków nie ma pojęcia kto to taki . Ten człowiek wydał swego czasu książkę (>Moje Wspomnienia< Warszawa 1935r.) Był tym który zorganizował tych oficerów i żołnierzy którzy służyli w carskiej armii i przyznawali się do polskości , postanowił ich w zorganizowany sposób przyprowadzić do ojczyzny po załamaniu się carskiego imperium . Kariera Józefa Dowbór - Muśnickiego przebiegała wspaniale , od kadeta porzez wszystkie egzaminy i Akademię Wojskową do stopnia rosyjskiego generała , już w stopniu wysokiego oficera bierze udział w wojnie z Japonią , potem w pierwszej wojnie światowej walczył pod Łodzią i Warszawą , oczywiście po swojej stronie - tej rosyjskiej. Jak wszyscy z tamtych stron , nie znosił Pisudzkiego ,(nazywa go - amatorskim strategem) i tych oficerów jak np. Gen.Hallera , którzy służyli w armii austriackiej. Po tym jak został w Polsce postanowił dla „swojego” kraju zdobyć koniecznie Gdańsk . W swoich wspomnieniach pisze że było to w zasadzie dla niego pestką , wystarczyła by do tego jedna dywizja . W wielkiej tajemnicy - jak pisze - przygotowawał się do szturmu na „polski Gdańsk”i zamierzał zdobyć już to „prastare polskie” miasto w 1917roku. Przed Wersalem ; i postawić tych zachodnich dupków przed faktem dokonanym . Nie byłby to w moim przekonaniu żaden specjalny wyczyn , żadnych niemieckich jednostek już prawie na wschodnim froncie nie było . Pisze dalej ,że ten numer jemu nie wyszedł , bo trzeba było na gwałt oswobodzić „polski Lwów” zajęty już przez Ukrainców . Wspominam o tym głównie dlatego , bo wojskowi i politycy żyli mrzonkami , fantazją , brakowało im realizmu , umiejętności i co tu gadać - zdrowego rozsądku.
Dr. Ulbrich nad swoim artykułem umieścił podtytuł „Polnische Fehlrechnung schon im Ersten Weltkrieg”i o to mi chodziło ! Taki sam błąd w sztuce jak ten przed II wojną! Gęby pełne frazesów i obiecanek , prężenie muskuł i po tym chodu .... do Rumuni ! Prawda jest taka ; Polska w 1918 roku powstała z łaski Aliantów i kosztem Niemiec , po 1945 też z łaski Aliantów i też kosztem Niemiec . Sama z własnego wysiłku nigdy nie zaistniała . Jej żołnierze walczyli na wszystkich frontach tylko nie na tym właściwym i to by było na tyle , reszta leżała w rękach Boga i „brzydkich“ bliskich sąsiadów oraz dalekich i „dobrych“ sprzymierzeńców .
To , że Danzig i ta droga do Ostpreussen nie były powodem wybuchu II wojny światowej nie podlega dzisiaj dyskusji . Mimo że archiwa t.zw „zachodnich demokracji” w dalszym ciągu są zamknięte , różni ludzie w różny sposób dotarli jednak do niektórych dokumentów , są jednoznacznym dowodem na to , że przyczyny które do niej doprowadziły miały inny wymiar .
Minister Beck na wygnaniu w Rumuni zwierzył się swojemu przyjacielowi :
„Nikt nie może dzisiaj szczerze i otwarcie twierdzić , że Gdańsk był powodem rozpętania wojny .” S. L. Sharp "Poland - White Eagle on a Red Field" S. 143.
Co oczywiście nie zmienia faktu że całe lata przed jej wybuchem postępował i twierdził że chodzi o Gdańsk . W dniu 5.05.1939r w mowie przed polskim Sejmem wyjaśnia :
„Zdecydowana większość zamieszkałej w Gdańsku ludnośći to Niemcy , ale jej egzystencja i dobrobyt uzależnione są od gospodarczego potencjału Polski . Jakie z tego wyciągnęliśmy wnioski ? Myśmy stali zawsze na stanowisku i w obronie naszego handlu morskiego , i naszej polityki morskiej i stoimy też dzisiaj zdecydowanie na tym stanowisku“ (podkr. Thot) Weißbuch der Polnischen Regierung, 1940, Nr. 77.
Można by się zapytać , jakim prawem ? Danzig został uznany przez Ligę Narodów „wolnym miastem” i jeżeli 94% ludności tego miasta było Niemcami a tylko 4% Polakami , to na jakiej podstawie te cztery procent miało to prawo narzucać swoje porządki tej zdecydowanej większości ? Abstrachując od wszystkich polityczno - strategiczno - propagandowych poczynań , należy w tym miejscu cofnąć się kilka wieków do tyłu . Rozwój i dobrobyt niemieckich miast w średniowieczu na terenie dzisiejszej Polski miał swoje dwie przyczyny . Po pierwsze : dzięki własnej administracji która była niezależna politycznie . Po drugie : dzięki przynależności do niemieckiej organizacji handlowej - Hansa(y) ! Tak zwany „upadek znaczenia miast w Polsce” nad którym tak biadolą polscy historycy , miał swoje źródło tylko i wyłącznie w przejęciu kontroli nad tymi miastami przez polskie ziemiaństwo i część arystokracji.
|
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:13, 09 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Narazie jeszcze o Danzig . Dopuśćmy do głosu faceta który miał wiadomości z pierwszej ręki .11.lipca 1939r. donosi Lord Halifax swojemu ambasadorowi w Warszawie o rozmowie odbytej z księciem Raczyńskim , polskim ambasadorem który dopiero co wrócił z Warszawy :
Beck przyznaje , iż w Gdańsk jak do tej pory , nic szczególnego się nie wydarzyło co by aktualną sytuacją miało zdecydowanie pogorszyć . Gdańsk jest w dalszym ciągu „commanded“ przez Polaków....
Zaprzecza ta wypowiedź oczywiście drukowanym w gazetach artykułach o rzekomej krzywdzie i strasznym położeniu tych 4.000-6.000tyś Polaków mieszkających w tym mieście , których terroryzują źli Niemcy .Pogarszającą się sytuację w tym mieście zawdzięczamy nie tak tej garstce Polaków w tym mieście , lecz tym w Warszawie.
W 1938r Polacy posuwają się do kolejnej prowokacji i wydają znaczek pocztowy na którym jest przedstawiony „Gdańsk“ jako polskie miasto . Michel-Katalog (Briefmarkenkatalog) und Deutsches Weißbuch Nr. 2 Dok. 198.
Drugiego Maja 1939 doszła polska prasa do tego punktu że zażądała ; „Gdańsk ma być polski ! Przy tych ciągle wzrastających nacjonalistycznych namiętnościach wychodzących z Warszawy szansa na jakiekolwiek uregulowanie tego konfliktu, były znikome“. Ch. Tansill "Die Hintertür zum Kriege" S. 563.
Tym w Warszawie było „wsio rawno“ Swiat miał się bić o ...śledzie ! Ponieważ Senat z tymi uzbrojonymi „celnikami“ nie popuszczał , postanowiono nad środkową Wisłą sytuację wyraźnie zaostrzyć przez kolejną prowokację , dotychczasowe prawo o bezcłowym wywozie z Gdańska śledzi i margaryny zmieniono i nałożono cło (1. Sierpień1939). Ponieważ ta szykana dotyczyła 10% ogólnego handlu w Danzig , oburzenie było powszechne , chodziło już o egzystencję zwykłych ludzi którym te polskie wtrącanie się do gospodarki tego miasta wyraźnie szło na nerwy . To masowe przywitanie kanclerza Hitlera przez ludność „Wolnego Miasta“ idzie też w dużym stopniu na konto rządu warszawskiego .
Z tajnej polskiej koresondencji dyplomatycznej dowiadujemy się , że polski rząd postanowił :
„jeżeli Senat w Gdańsku odrzuci polską notę , podjęte zostaną -odpowiednio do sytuacji - militarne kroki“
Gelbbuch der Französischen Regierung Nr. 182 - Aussage Becks am 7. 8. 1939.
6.sierpnia 1939r oświadcza marszałek Rydz -Smigły przed 150.000tyś zebranymi w Krakowie Legionistami :
„Polska jest zdecydowana na gwałt odpowiedzieć gwałtem , na każdą próbę zagrożenia polskich interesów , pośrednio lub bezpośredno będzie się zdecydowanie przeciwstawiać . Gdańsk , który od setek lat związany jest z Polską - dodał - jest płucami polskiej gospodarki , i rząd w Warszawie w tym przypadku zdefiniował swoje stanowisko jednoznacznie“ ebenda Nr. 185 und Deutsches Weißbuch Nr. 2 Dok. 448.
„Gdańsk jest płucami Polski ! Posiadamy przyjaciół którzy nas rozumieją , którzy swoje poparcie dla nas wyraznie dali do zrozumienia“ Echo tych Mas : My chcemy mieć Gdańsk ! W. Ziegler "Wie kam es zum Kriege 1939?" ". 65.
Mój komentarz : Trzeba było takie miasto -perłę , samemu sobie zbudować ,czasu było dosyć całe..... 1000 lat !
Zatrzymam się krótko nad tą mową Rydza ;
Pertraktacje polsko-niemieckie przybrały ostrożną formę ustną, ponieważ w wypadku wycofania się jednej ze stron odbyłoby to się bez narażenia jej na utratę prestiżu. Rząd niemiecki wysunął gotowy projekt do dyskusji bez powiązania z jakimikolwiek warunkami, nie postawił też ograniczeń w czasie, nie stosował nacisku, nie podważał polską suwerenność, nie obrażał polskiego honoru i nie zamierzał Polskę upokorzyć. W swoich propozycjach widział wzmocnienie niemiecko-polskiego układu o przyjaźni, a głównie obronę Europy przed bolszewizmem. O żadnym „gwałcie“ w żadnym czasie i miejscu ze strony Niemiec nie może być mowy. Kwestia polega nie na tym że „to“ się nie rozumie, tylko na tym, że nie chce się tego zrozumieć ! |
A teraz warunki Hitlera.Oczywiście zawsze mozna powiedzieć ,że Hitler by nas oszukał ...a może nie....
Na czym ten „gwałt“ miał polegać ? Rząd niemiecki i Hitler żądali przyłączenia do Niemiec niemieckiego miasta Danzig odebranego podstępnie i prawo pobudowania exterytorialnej autostrady która połączyłaby Reich z resztą Niemiec, w zamian Hitler zobowiązał się do :
a) polskie prawa gospodarcze w Danzig, włącznie z utrzymaniem wolnego portu zagwarantować.
b) Podpisać z Polską i respektować 25-letni pakt o nieagresji.
c) Uznać o s t a t e c z n i e istniejącą polsko-niemiecką granicę za trwałą.
d) Razem z Polską i Węgrami zagwarantować państwowość Słowacji z jednoczesnym z rezygnowaniem w tym regionie ze swojej supremacji.
e) Wesprzeć militarnie Polskę w razie agresji Sowieckiej.
Cytat: |
Propozycje te zostały przez Polskę odrzucone bez większych ceregieli, bo
po pierwsze : nie miała najmniejszego zamiaru cokolwiek oddać ze swojego wersalskiego łupu,
po drugie : polegała na „Gwarancji“ udzielonej jej przez Anglię,
po trzecie : nic nie rozumiała, prowadzona na smyczy przez USA i Anglię.
Do tego co wyżej przedstawiłem dołączam krótką wypowiedź Churchill’a
w Jałcie, gdzie oficjalnie oświadcza : „ Mnie osobiście mało interesuje Polska“ Die Jalta Dokumente 5. 266.
Polska konserwatywna gazeta „Czas“ na drugi dzień skomentowała mowę Rydza tak :
„w przypadku gdyby naziści w Gdańsku próbowali wprowadzić trwałe fakty , będą grzmieć polskie armaty“ ebenda Nr. 185 und Deutsches Weißbuch Nr. 2 Dok. 448.
I dodała :
"Działa które chronią polski honor skierowane są na Gdańsk .Dla wszyskich musi być jasne że te działa będą strzelać , jeśli urzędnicy Wolnego Miasta wystąpią jawnie przeciw interesom polskich obywateli Gdańska i postawią ich przed jakimikolwiek dokonanymi faktami“ ebenda Nr. 185 und Deutsches Weißbuch Nr. 2 Dok. 448. |
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:29, 11 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Francuski konsul w Danzig do swojego ministra spraw zagranicznych 1.08.1939 r:
"Ponieważ Senat ograniczył się na powtórne polskie protesty ,- do milczenia w sprawie tych inspektorów celnych , podjęła polska strona środki gospodarczo - odwetowe , które spowodować mogą nieobliczalne skutki.....
Te represje nastąpiły zupełnie nieoczekiwanie i przyniosły zupełnie nieoczekiwane skutki których oddźwięk znaleźć można w prasie z 31 lipca. Dwie gazety codzienne protestują z ogromnym oburzeniem na te podjęte przez Polskę represje , powiązanie zagadnienia stricte politycznego - którym jest sprawa tych uzbrojonych celników - z gospodarczą represją . Traktują oni tą całą sprawę, jako naruszenie obowiązującej do 31. Lipca 1940 umowy handlowej i zaznaczają powtórnie, że polskie postępowanie jest „bezpośrednią interwencją “Gelbbuch der Französischen Regierung Nr. 175.
„Francuski ambasador w Warszawie jest zdania , że to polskie postępowanie jest taktycznym błędem . Też Wysoki komisarz Ligi Narodów w Danzig ,Prof. Burchard , wyjaśnia : polskie ultimatum z 4 . sierpnia miało wszystkie założenia które doprowadziły do tego iż nie ma widoku na odprężenie .
Nie ma żadnej wątpliwości , że Polska w tym punkcie doprowadziła do tego , że kłótnia osiągnęła szczyt , którą można było sobie darować bez stracenia twarzy“ . M. Freund "Weltgeschichte der Gegenwart in Dokumenten" Bd. III S. 14. und Weißbuch der Polnischen Regierung, 1940 Nr. 82.
8. 08. 1939r. ambasador Henderson do swojego ministra :
„Te działania które mają upokorzyć Niemcy , są przez artykuły prasowe w Anglii i Polsce wzmacniane ; szczególnie dlatego, że tu w Berlinie jest się przeświadczonym że bez wsparcia Anglii i za jej plecami Polska by się nigdy na tego rodzaju prowokacje nie odważyła ....
Możliwe że te upokorzenia Hitlera są mile widziane , jeżeli jednak ta niebezpieczna polityka nie jest polityką Jego/ Jej Majestatu , to poważnie proponuję , że tak w Warszawie jak i w Londynie należy poczynić co tylko możliwe , by nie wpędzić Hitlera w następnych paru tygodniach w taką sytuację , w której jego (dyktatorski) honor nie pozwoli jemu dłużej ostrożnie się posuwać (langsamzutreten) , nawet gdyby chciał“ Doc. on British Foreign Policy 1919 - 1939 Vol. VI Doc. 585. (podkr.Thot)
W innym sprawozdaniu pisze ;
„Postępowanie Polski wydaje mi się bardzo niebezpieczne i niepotrzebne“
ebenda Doc. 588.
Moje podsumowanie : Anglia i Polska grali wysoko , ta ostatnia i tak była przez Anglię spisana na straty i zupełnie ich nie interesowała . Natomiast strona polska dążyła do wojny sądząc że będzie miała za plecami Anglię , USA i Francję , ta pewność pozwalała jej, jak sądziła, bezkarnie naciskać na niemiecką ludność Gdańska, i przeprowadzać czystki etniczne, szczególnie mniejszości niemieckiej, którą uznała za przeszkodę w polonizowaniu niemieckiej ziemi. Najważniejsze jednak jest , co nie ulega najmnieszej wątpliwości w świetle tych dokumentów , że tak kanclerz Rzeszy jak i całe niemieckie społeczeństwo , zostało do wojny WYZWANE I ZMUSZONE , bo żaden naród na całym Świecie składający się nawet z samych aniołów , nawet najświętszy , takiego upokarzania na dłuższą metę i tego co robiono Niemcom , nigdy by nie zniósł ! ŻADEN ! !
Chcę , i należy dla porządku zamieścić jeczcze jedną wypowiedź . Długoletni specjalny korespondent brytyjskich i nowozeladzkich gazet B. de Colonna miał (otrzymał) wyjątkowe możliwości w studiowaniu wschodnio - europejskich a szczególnie polskich stosunków , latem 1939r. podróżował po Polsce . Jego książka ukazała się jesienią 1939 roku .
Danzig jest niemiecki . Już same wybory o tym świadczą . Cytowałem opinię sławnych mężczyzn . Zaden z nich nie potrafi zaprzeczyć , że zdecydowana większość gdańszczan (Danziger) to Niemcy , czy też, że nie mają tego życzenia by przyłączyć ich do Niemiec . Ale jeżeli Polacy twierdzą odwrotnie i wierzą w to co mówią , to dlaczego nie przeprowadza się żadnego plebiscytu (Volksabstimmung) pod angielską kontrolą i wynik tej decyzji się nie zaakceptuje ? W Warszawie , jak mi powiedziano , takiego plebiscytu się nie zaakceptuje , ponieważ wynik jest z góry znany . Polacy wyjaśnili mi że nie byłby to żaden sprawiedliwy test , bo wysuwają roszczenie do całego ujścia Wisły . Ja jednak z podobnymi roszczeniami rozprawiłem się już w innych rozdziałach i powtarzam , taka argumentacja jest bezsensowna , dając Niemcom deltę Renu czy portugalski obszar graniczący z Tajo , Hiszpani - Franko .
Niema żadnego sensu walczyć o to , by zabronić Niemcom w Gdańsku połączyć się z Niemcami w Reichu. Byłoby to samo; gdyby zabronić Anglii i Nowej Zelandii powołać jeden rząd - gdyby tego chcieli . Danzig jako miasto , zostało założone przez Niemców . Ze Słowianie parę wieków do tyłu otworzyli na miejscu obecnego miasta osadę handlową , nie jest żadną podstawą do tego żeby ten obszar oddać Polsce . Serbowie są też Słowianami i my nie mamy żadnego dowodu na to że Polacy są potomkami tych Słowian . W rzeczy samej ; historycy twierdzą że nimi nie są . Ale ten punkt widzenia nie jest wart nawet akademickich rozpraw . Jeżeli my wystąpimy z roszczeniami powołując się na stare dzieje ,możemy z równym powodzeniem zacząć oddawać wschodnie wybrzeże Angli Dani , ponieważ należało ono do Duńczyków wieleset lat wcześniej , nim mogli na terenie Danzig założyć Słowianie swój kantor handlowy który po czasie opuścili . Proszę sobie wyobrazić , że w wyniku takiej samej argumentacji Niemcy czy Francja , Rosja czy Włochy miałyby gwarantować Dani wschodnie wybrzeże Anglii z przyczyn historycznych . Tej historycznej argumentacji nie można by było zaprzeczyć , ale z takiego absurdu , śmiała by się cała Europa . B. de Colonna "Poland from the Inside" S. 149 - 150.
Brytyjski minister Balfour do Francuzów :
Ta propozycja , że Polska z 1918 według ich przedstawicieli , ma powstać w granicach z 1772 bardzo mnie zaniepokoiła . Do tego myśmy się nie zobowiązali . Myśmy zobowiązali się utworzyć państwo z Polaków . To państwo z 1772r nie było naszym celem . ebenda S. 320 und 322.
Jest pewne , że ci prawdziwi Polacy opanowani zostali gorączką zdobywczą, że chcą granic z przeszłości , które nie są w stanie utrzymać , myślą tylko o agresji F. Grimm "Frankreich und der Korridor" S. 92.
Zręcznie sterowana i podniecana nienawiść do Niemiec spowodowała lawinę żądań i pretensji , które miały wprowadzić polskie społeczeństwo w trans wojenny , osiągnięty „bitwą“ przy zielonym stoliku, którą sugestywnie wmawiano Polakom jako długo oczekiwane „zwycięstwo“ nad naszym tysiącletnim „ciemiężycielu“ ! Urządzano hapeningi przepełnione nienawiścią , na których żądano rewizji postanowień wersalakich . A jak ! Postanowiono iść za ciosem do pełnego „zwycięstwa“ . Pewnej marcowej niedzieli 1939r. na placu nazwanym przez jego budowniczych Elizabethmarkt w Bydgoszczy zwołano wiec antyniemiecki .Organizatorami był Związek Zachodni , związek weteranów wojennych i weteranów powstania wielkopolskiego . Ciasno jeden przy drugim ciżba uczestników i gapiów ze sztandarami . Mowy , modlitwy i powiewające flagi . Gdy jeden z mówców doszedł do słów :
żądamy Opola (Oppeln) i Królewca (Königsberg) okrzykom i oklaskom nie było końca . Wprowadzony w trans tłum Polaków odśpiewał Rotę ze łzami w oczach ,”Nie rzucim ziemi skąd nasz ród” , łzy przestały lecieć przy drugiej zwrotce i pojawiły się błyski „nie będzie Niemiec pluł nam w twarz i dzieci nam germanił” . Przerwę na chwilę tę relację by podzielić się pewnymi przemyśleniami i spostrzeżeniami , które zaprzątały mnie od dawna . Dlaczego Maria Konopnicka napisała te przepełnione nienawiścią słowa , mające wzniecić nienawiść Polaków do Niemców ? Słowa tej pieśni to w czystym wydaniu propagowanie i sianie nienawiści rasowej , karane dzisiaj w każdym prawie państwie więzieniem . Utwór ten nosi w sobie wszystkie cechy rewanżyzmu . Każdy który napisał by podobny utwór w Niemczech lub P R O P A G O W A Ł miałby problem z pięcioletnią odsiadką . A przecież w Polsce nie jest ten tekst zabroniony , przeciwnie , propaguje się jego np. przez chóralny śpiew, nawet podczas kościelnych nabożeństw .
To jest jedna strona tego medalu . Charakterystyczne dla Konopnickej i ludzi jej pokroju jest , że takiej nienawistnej „poezji“ skierowanej w stronę Rosji ani ona , ani nikt inny nie napisał ? Nikt też by tego nie zrobił , obowiązują więzy krwi i wspólne geny , mimo że otrzymywało się przez przeszło 500 lat od wielkiego brata niesamowite cięgi , które z niczym nie można porównać .
Mój teść , wierny legionista Piłsudskiego , który przeszedł wszystkie kampanie pod jego rozkazami , opowiadał mi swego czasu jak jako dziecko otrzymywał w szkole od rosyjskiego belfra lanie kijem za każde nieopatrznie wymsknięte polskie słowo . Czyżby mierzono dwiema miarami ? Skądże , to wynika z identyfikacji , z przynależnosci do jednej kultury , rusyfikacja była totalna , wniknęła w podświadomość , brylowało się przecież na salonach Petersburga i Moskwy , rusyfikacji w ogóle nie zauważono ! Stała się czymś normalnym , zwykłym sposobem przekazywania myśli i wydarzeń . Co jeszcze należy do tego dodać to to , że darli się na „germanizację“ ci w Warszawie czy we Lwowie gdzie żadnych urzędów niemieckich i niemieckiej armii nie było i nikt nie kazał im po niemiecku mówić czy myśleć .Ten kuriozalny i absurdalny fenomen jest dla normalnego Europejczyka żyjącego na zachodzie nie do pojęcia . Nikt tego nie może zrozumieć , tej wyjątkowej nienawiści do Niemiec żyjącego pod okupacją rosyjską Polaka czy Polki .
|
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:31, 11 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Wracam do tej relacji z Bydgoszczy . Stojący na trybunie ksiądz pobłogosławił zebranych , sztandary i flagi pochylono , uczestnicy przyklęknęli , dzwony kościoła pod wezwaniem św. Elżbiety (Elizabethkirchie) zaczęły dzwonić . Uformował się pochód . Pół godziny później polscy policjanci nie potrafili powstrzymać rozwścieczonego tłumu który walił kamieniami w okna wystawowe niemieckich sklepów . Warto w tym miejscu dodać , że dzień przed tą nacjonalistyczną demonstracją podano wPolsce do wiadomości o angielskiej gwarancji danej polskiemu rządowi . West-Östliche Begegnung Heft 6, August /September 1959 S. 11 Dokumentation Karl-Heinz Fenske.
Co mnie osobiście nie dziwi ; w krajach zwących się „zachodnimi demokracjami“ rządy tych państw i prasa na te terytorialne żądania , które co tu gadać , były jawnym podżeganiem do wojny i klasyczną prowokacją nabrały wody w usta . Nawet gorzej , Churchill polecił swojej brytyjskiej prasie - celem odwrócenia uwagi od tej histerii wojennej w Polsce - wzmóc propagandowy nalot na Niemcy ! „Winny“ był już ustalony , nie można było dopuścić do zawalenia planu , misternie budowanego od dziesięcioleci !
W celu zapobieżenia ewentualnym zarzutom skierowanym pod moim adresem wyjaśniam : nigdy i nigdzie nie twierdziłem, że kanzlerz Hitler był zupełnie bez winy w rozpętaniu tego piekła którym była druga wojna światowa. Jednak jego wina nie stała w żadnej proporcji do winy tych , którzy do niej świadomie i z premedytacją dążyli . Jego stanowisko było jasne i ograniczało się do obrony własnego terytorium i maltretowanych Niemców w Polsce, oraz maleńkich korektur epoki powersalskiej (zwrot Danzig i połączenia z Ostpreussen), co nawiasem mówiąc , było jego prawem jak i obowiązkiem związanym z urzędem na który został wybrany w demokratycznych wyborach by bronić postawowych praw należących się suwerennemu narodowi jakim było niemieckie społeczeństwo ! Wszystko inne to bzdury. Każdy zarzut pod jego adresem i pod adresem Niemiec, to nic innego jak próba zatuszowania swojej winy i próba wybielenia skierowanych w strone Niemiec umyślnych postanowień i działań . Historycy (państwowi i uzależnieni) ten stan rzeczy już dawno rozpoznali , ze względu na ich intelektualne i socjalne wygodnictwo , tchórzostwo , nacisk powojennej nomenklatury politycznej i gospodarczej , holocaust -industrie i powszechnego idiotyzmu - milczą ! Pojedynsi , nawet najbardziej odważni , nie mają w obecnym układzie najmniejszych szans tą prawdziwą historię Swiatu zaprezentować, każdy zostaje powołany przed sąd i napiętnowany wyrokiem . Ich przeciwnicy dysponują miliardami i tysięczną armią adwokatów - gotowych za pieniądze z „odszkodowań“ powołać przed sąd w charakterze świadka samego Lucyfera - na których żadnego z nich nie stać . W tej sytuacji wyrokuje się na podstawie decyzji politycznych . Każdy sędzia w Niemczech uwikłany w proces polityczny starający się o minimum obiektywizmu , prędzej czy później idzie na przedwczesną emeryturę . Jak narazie nie widzę wyjścia z tej „demokracji“.
Dmowski nie był jedynym rewizjonistą- demagogiem , cała armia politykierów stała za nim jak jeden mąż , wspomaganych przez niezliczonych dziennikarzy i intelektualistów .
Minister od kultury Stanisław Grabski , w swojej pracy domagał się i twierdził :
„wzmocnienie elementów zwycięstwa, w tym niedokończonym boju z Niemcami“ „
„o południowe wybrzeże Bałtyku , prędzej czy później dojdzie do walki z Niemcami”
„polski naród nie może zaakceptować wynik referendum na Mazurach jako ostateczny werdykt historii.... Trwałość Republiki (Polski - Thot) będzie dopiero zabezpieczona na stałe , jak my , w tej nie do uniknięcia wojnie/boju , pokonamy Niemcy” H. Laeuen "Polnische Tragödie" S. 313.
J. Giedrych , partyjny przyjaciel Dmowskiego pisał po Wersalu :
„Polska otrzymała na podstawie umowy wersalskiej więcej oderwanych Niemcom obszarów , jak - w Europie - wszystkie pozostałe państwa razem - włącznie z Francją... Jeżeli ktokolwiek tę umowę może uznać za wielki polityczny triumpf , to nie jest to nikt inny jak Polska.... Bez przesady możemy stwierdzić , że obok uni polsko - litewskiej w roku 1386, pozostaje ta umowa wersalska , największym sukcesem polskiej dyplomacji na przestrzeni naszej tysiącletniej historii.....
Wersal jest od 17 wieku jedynym politycznym zwycięstwem naszej historii”
ebenda S. 36 zitiert: J. Giertych "Pól wieku Polskiej polityki"; 1947 (ein halbes Jahrhundert polnischer Politik) und R. Dmowski "Polityka Polski i odbudowanie Panstwa" Hannover 1947 (Die Politik Polens und der Wiederaufbau des Staates).
Trudno tym wywodom Giedrycha zaprzeczyć , w tym wszystkim tkwi cząstka prawdy ale tylko cząstka . Nie mogę złożyć gratulacji za „polityczne zwycięstwo” skoro dzisiaj - współcześnie - wszystkim znającym się na rzeczy kojarzy się „polityka” z najbardziej brudnym interesem jaki można sobie wyobrazić i która była nim zawsze ! Osiągnięte „polityczne zwycięstwo”, - i to będę podkreślał do znudzenia - było tylko możliwe przy użyciu ewidentnych fałszerstw i notorycznych kłamstw , niekompetencji , głupocie i zawiści decydentów , przy poparciu całej ówczesnej militarnej potęgi całego (prawie) Swiata i co z naciskiem podkreślam , podczas totalnego ubeswłasnowolnienia niemieckiego narodu , któremu uniemożliwiono jakąkolwiek obronę swoich podstawowych i życiowych interesów .Biorąc to pod uwagę ,cóż to było za zwycięstwo i to w dodatku...polityczne? Na koniec ; było to możliwe tylko w wyniku komplotu, który miał w swoim założeniu zniszczenie Niemiec , starcie ich z powierzchni ziemi , co bez ogródek stwierdził Churchill mówiąc , że kontunuacyjnie od 1914 roku nad tym pracowano. I o czym nie należy zapominać , skończył się ten cyrk przegraną kampanią wrześniową , Katyniem , Sybirem i utratą niepodległości na.... pół wieku .
Propaganda totalna , nie przebierająca w środkach , nachalna i obraźliwa bez hamulców , w konsekwencj powoduje przegięcie pały . Wtedy już na wszystko jest za późno .
Polska gazeta, „Dziennik Polski” pisał w 1923r :
„Objęcie w posiadanie Memellandes jest próbną akcją , na nieuchronne przyszłe przejęcie Ostpreussen przez Polskę” K. S. v. Galera "Geschichte unserer Zeit" Bd. VI S. 172.
„Gazeta Gdańsk’a” dnia 09.10.1925r. :
„Polska musi na to nalegać i obstawać , że bez Konigsberg’u i Ostpreussen
nie może egzystować . My musimy teraz w Locarno żądać , że Ostpreussen musi być zlikwidowane .Może otrzymać autonomię pod polską zwierzchnością . Wtedy nie będzie żadnego korytarza . Nie uda się tego osiągnąć w drodze pokojowej , wtedy powtórzymy Grunwald (Tannenberg) i wszystkie kraje wrócą z pewnością na łono naszej ojczyzny z powrotem” Chr. Höltje "Die Weimarer Republik und das Ostlocarno-Problem 1919 - 1934" S. 84
Autonomia ? I co po tym? Niemcy w Prusach przeszli by piekło stokroć gorsze jak Ukrainczycy w swojej Ukrainie.
Zdumienie ogarnia człowieka kiedy czyta się tak precyzyjnie opracowane plany , które w rzeczywistości były groźbą i powodem że ten sławny scyzoryk sam się w kieszeni otwiera . Wydana w Polsce w 1927 roku książka
(nagrodzona) pod tytulem „ Polska Komisja do Intelektualnej Współpracy Międzynarodowej” (?) przez generała sztabowego H.Baginskiego określa główne cele polskiej polityki zagranicznej i je definiuje : aneksja Gdańska , Ostpreussen , i dużą część Schlesien . Stoi w niej jak byk :
„Tak długo nie będzie pokoju w Europie , dopóty nie powrócą do Macierzy
wszystkie polskie ziemie , tak długo dopóki nazwa Prusy , nazwa nie istniejącego już narodu nie zniknie z mapy Europy i tak długo dopóki Niemcy swoją stolicę nie przeniosą z Berlina dalej na zachód do dawniejszej stolicy Magdeburga nad Łabę lub Merseburga nad Saale i tak długo dopóki nie powrócą do swojej nazwy Niemieckiego Reichu i tak długo dopóty nie zaprzestaną żądać sprostowania wschodnich granic” ebenda S. 137 und 141. Zitiert: René Martel "Deutschlands blutende Grenzen".
Jak w grzmiącym wodospadzie grzmiały pogróżki i nauki , cenzurowane przez polskie państwo pismo piłsudczyków „Mocarstwowiec“ pisze w 1930 roku :
"Jesteśmy świadomi tego , że wojna między Polską i Niemcami jest nieunikniona.Musimy systematycznie i energicznie do tej wojny się przygotować .Dzisiejsza generacja będzie świadkiem nowego zwycięstwa pod „Grunwaldem“które wpisane będzie do historii. Ale ten Grunwald - tym razem - dokona się na przedmieściach Berlina . Naszym ideałem jest granica na Odrze i Nysie z Łużycami , oraz przyłączenie Prus od Pregoły do Sprewy. W tej wojnie nie będzie żadnych jeńców , żadnego miejsca dla humanitarnych uczuć. My zaskoczymy naszą wojną cały Swiat“ B. de Colonna "Poland from the Inside" S. 90.(podkr.Thot)
Oczywiście nie było takie stanowisko powszechne , większość społeczeństwa miało wojen , przewrotów , ciągłych przesunięć granicznych -powodujących rodzinne i egzystencjalne problemy powyżej uszu . Rozpoznali też, że życie na „zachodzie“było wartościowo inne niż we wschodnich regionach , sporo było takich , którzy nad tym powrotem z Europy do „Azji“ ubolewali . Dotyczyło to tych z Pommerellen , zachodniej Wielkopolski i wschodniej części Górnego Sląska . W pewnym sensie zwrócił na to uwagę brytyjski dziennikarz de Colonna :
„Te przechwałki i groźby nie wychodziły od całego polskiego narodu . Przeciwnie , ten prosty człowiek z ulicy jest definitywnie przeciwko
nowej wojnie z powodu ustanowienia nowej granicy , jest za pokojem .
Ale tam , w Polsce , istnieje pewien element który żąda podziału Niemiec „26) de Colonna
Ten..... element !?
|
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:32, 11 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Francuski profesor slawistiki , Rene Martel w 1929r. :
"Wszystkie polskie inicjatywy przeobraziły się w końcu w plany zaborcze .
W dalekiej odległości natomiast pozostała kwestia rozsądnego rozwiązania z Niemcami sprawy korytarza , zamiast tego marzy się w Polsce w tej czy innej formie o aneksji Gdańska i Ostpreussen”25)
Polski minister spraw zagranicznych pułk. Beck w 1932r.:
„Polska nie może zadowolić się istniejącym status quo“ H. Roos "Polen und Europa" S. 35.
„Dzisiejszy Gdańska jest niemiecki ; ale w normalnych warunkach , to znaczy
w warunkach naturalnego ekonomicznego rozwoju zostanie z pewnością polskim miastem“ . R. Dmowski "Polnische Politik" poln. S. 491.
Po tym „ekonomicznym rozwoju“ cała fura niemieckich miast stały się polskimi !
Zastępca generalnego komisarza w Danzig Lalicki w 1932r.:
„ My nie znamy dnia ani godziny w którym ta wersalska umowa (Friedensvertrag), zostanie skorygowana . Nie tylko ci Polacy z Gdańska ,
ale też nasi uciskani przez germańską nienawiść bracia w Ostpreussen wrócą na łono naszej ojczyzny . Przyjdzie ten dzień - tak , on już nastał - Gdańsk
zostanie oddany ojczyźnie“ Chr. Höltje "Die Weimarer Republik und das Ostlocarno-Problem 1919 - 1934" S. 137.(podkrThot)
„Polscy nacjonaliści (czyli polscy naziści Thot) żądali dodatkowo Memel i obszar litewski , do tego nawet czeskie i słowackie obszary“ Chr. Höltje "Die Weimarer Republik und das Ostlocarno-Problem 1919 - 1934" S. 13.
Minister od spraw socjalnych Kościałkowski dnia 4.6.1939 w Ciechocinku :
„posiadanie Pommerellen jest koniecznym warunkiem polskiego rozwoju gospodarczego i politycznego znaczenia... W przypadku gdyby narzucono Polsce wojnę , jej celem musi być powrót wszystkich pierwotnych polskich ziem , które już dawno powinny do Polski należeć , to będzie celem tych zapasów „34)
Nieustające ataki na Niemcy i żądania nie miały końca , K. Graebe urodzony w Karniszewie pod Gnieznem , w poznańskim , był na przestrzeni lat 1922 do 1936 r. bez przerwy posłem w polskim sejmie . Był świadkiem w tzw. „procesie Krupp’a“ :
„Znam z pewnego okresu - zdaje się że z roku 1931 - pewien urzędowy dokument z ministerstwa spraw zagranicznych zatytułowany „Cele polskiej polityki zagranicznej“ , w którym zdefiniowano bardzo dokładnie ekspansjonistyczne dążenia na zachodzie . W tym dokumencie zaznaczona już była granica na Odrze i Nysie ...Moi koledzy i ja uznaliśmy zawartość tego dokumentu za poważną groźbę pod adresem Niemiec i obawialiśmy się - przy takim wrogim stanowisku Polski - iż dojdzie do wojskowej konfrontacji“
„Świadek potwierdza , jak od czasu powstania polskiego państwa z roku na rok stosunki z państwem niemieckim się pogarszały , przyczym główną winą obarcza częściowo terrorystyczne poczynania Polaków w stosunku do niemieckiej mniejszości“ Krupp-Prozeß Verteidigungidokumentenbuch 2 a Nr. 133.
Istnienie tego dokumentu potwierdza też następny cytat :
„W latach 1930/ 31 opublikowano w sejmie dokument „Cele polskiej polityki zagranicznej“ w którym określono przyszłą granicę zachodnią opartą na Sudetach i Odrze“ H. Roos "Polen und Europa" S. 39.
„Wynik odbytego referendum w Ost i Westpreussen z roku 1920 , był przy wszystkich okazjach ostro krytykowany , uznano go za nieodpowiadający prawdziwym stosunkom istniejących na tych terenach . Polska nie może zrezygnować ze swoich starych praw“ ebenda S. 157 - 158. |
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sknerus
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 45
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 10:51, 12 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Przeczytaj artykuły lub książki Jana Nowaka-Jeziorańskiego wyrażane tam opinie i fakty w formie zapisków z faktycznego życia w okupowanej Polsce. Zastanów się człowieku co polska mogła w 1939 roku jako kraj ledwo trzymający się na powierzchni jak można obarczać polaków winną za umyślne doprowadzenie do wojny. Rozmawiałeś kiedyś z starszymi osobami którzy przeżyli wojnę chyba NIE !!!
Wnioski płynące z tych cytatów są jakieś śmieszne wszystko to winna polaków ich dążeń do niepodległości i wolności(chcesz powiedzieć ,że to nie jest poprawne stawianie swoich żądań).
Cytujesz ludzi których życiorysy mówią jasno po której stronie się opowiadają i powoływanie się na Pana Giertycha dyskwalifikuje cały twój wywód przecież ten człowiek jest jakąś karykaturą mocno podkolorowaną przez media.
A co powiesz na ekonomiczny kolonializm (prowadzenie wojny ekonomicznej) koncernów niemieckich(zresztą nie tylko niemieckich) wrogie przejęcia i szereg zachowań mających na celu osłabienie mniej rozwiniętych gospodarek to jest OK i też mamy się z tym zgadzać bezgranicznie wierzyć w ich dobre chęci NIE BĄDŹ SMIESZNY.
Inną sprawą jest ,że zostaliśmy wyruchani przez aliantów, Niemców i radzieckich braci po zakończeniu tego konfliktu. Zresztą oni cały czas nam takie bezczelne numery wywijają.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 11:36, 12 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Moim celem było przeswietlenie zachowań polskiej dyplomacji głównie.
Nie wiem skąd twoje stwierdzenia .Wszystkie stwierdzenia to cytaty ,a nie moje zdania!!
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
tournament
Dołączył: 09 Gru 2006 Posty: 416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 12:33, 12 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Podstawa tego wszystkiego jest to ze Polska nie ma prawa miec wlasnej polityki i tak to trwa do dzis.Najwiekszym bledem Polskiej dyplomacji tego czasu bylo pozwolenie aby Niemcy zajeli Czechoslowacje,bez slowa .Logiczne jest to ze gdy Czesi padna to nastepni beda sasiedzi czyli Polska.Moim zdaniem duzo traci Polska i Czechy za ta niemoznosc obrony wspolnych interesow.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sknerus
Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 45
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 15:50, 12 Mar '08
Temat postu: |
|
|
gnosis te cytaty wyglądały jakbyś tylko celowo niektóe wybierał ale rozumiem ,że tą są tylko wybrane z jakiejś większej całości.
Sorawka.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Nieznajomy
Dołączył: 31 Gru 2007 Posty: 219
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:11, 12 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Dla mnie jest to stek bzdur. Gnosis nie wierze ,gdyby to powiedzieli Polscy dyplomaci to musieliby być to totalni idioci. Jak ktoś wcześniej pisał Polska w 1939 r. miała marną gospodarkę i wojsko. Marna prowokacja. Każdy dobrze wiedział jaką armię posiada III Rzesza a jaką Polska w stosunku do nich.
_________________ Ludzie-tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
gnosis
Dołączył: 04 Gru 2006 Posty: 1428
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 16:20, 12 Mar '08
Temat postu: |
|
|
Nieznajomy napisał: | Dla mnie jest to stek bzdur. Gnosis nie wierze ,gdyby to powiedzieli Polscy dyplomaci to musieliby być to totalni idioci. Jak ktoś wcześniej pisał Polska w 1939 r. miała marną gospodarkę i wojsko. Marna prowokacja. Każdy dobrze wiedział jaką armię posiada III Rzesza a jaką Polska w stosunku do nich. |
Możesz sprawdezić żródła.Po to podałem.
Polacy wiele razy wczesniej jak i teraz zachowują się jak koguciki (np uznanie Kosova jakbyśmy nie mogli sie wstrzymać).
Jak napisałem w temacie to jest argumentacja wykletych ,a zatem strony niemieckiej .
Sa to urywki z wiekszej całości historyka niemieckiego z jego lużnego prywatnego opracowania.
_________________ ...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|