W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.

Zabobony nauki  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Odsłon: 2037
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jean Armand de Ri




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 202
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:30, 09 Lut '08   Temat postu: Zabobony nauki Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich w ten piękny lutowy* dzień!

Wiek XXI obfituje w gwałtowny rozwój nauki. Nowe wynalazki i odkrycia mnożą się w postępie geometrycznym. Im więcej wiemy na temat świata tym powstaje więcej pytań. Niestety niektórym się wydaje że wiemy już wszystko przez co wśród ludzi zainteresowanych tematem powstało wiele zabobonów wcale nie lepszych niż średniowieczne opowieści o babajadze. W tym temacie postaram się je obalać w sposób jak najbardziej naukowy. Wszelka polemika i wypowiedzi mile widziane. Proszę tylko o dyskusję rzeczową bez argumentów w stylu: „jesteś idiotą” lub „twoja matka była chomikiem a ojciec śmierdział zatęchłymi jagodami”.

UWAGA! Kiedy mówię że twierdzenie: „nie ma Boga” jest bezpodstawne nie świadczy to o tym iż uważam że istnieje. Może istnieje, może nie. Tego nie wiem. Wiem natomiast że głoszenie wyssanych z palca teorii jest ograniczające zarówno pod sensem naukowym jak i każdym innym.

Zabobon nr 1: Boga nie ma bo nigdzie nie znaleziono dowodów na jego istnienie.

Dosyć często spotykany pogląd nie mający jednak nic wspólnego z nauką. Na przełomie XIX i XX wieku uważano że atomy są niepodzielne. Naukowcy uważali że atom nie ma żadnych innych części składowych. Nie było na to dowodów więc uważali że jest inaczej. W tym czasie jednak urodził się niejaki Thomson który udowodnił że atom jest zbudowany z innych części. To że nie ma dowodów na coś nie znaczy że to coś nie istnieje. Może nie istnieje ale nie można być tego pewnym bo to jawne bluźnierstwo przeciwko nauce.

Zabobon nr 2: Boga nie ma bo odkryto że wszystkie doznania religijne są jedynie reakcjami chemicznymi w mózgu i można je nawet stymulować za pomocą diody.

Jeśli przyjąć to za prawdę (bo tak zapewne jest) to naukowców tak myślących czeka niespodzianka. Dosyć wybiórczo traktują doświadczenia człowieka i uważają że kwestie religii istnieją jedynie w głowach a ich doświadczenia są jak najbardziej prawdziwe Laughing . Otóż wszystko co zaobserwowali podczas tych eksperymentów także jest reakcjami chemicznymi w ich mózgach. Wiec może to przekonanie o nieistnieniu Boga jest fałszywe a nie doznania religijne? Widzenie przedmiotów w takim samym stopniu zależy od reakcji chemicznych w mózgu co doznania religijne.

Nikt jeszcze nie zaobserwował (i nie zaobserwuje jeśli jest człowiekiem) tzw. „obiektywnej rzeczywistości”. Wszystko czego doznał zostało przefiltrowane przez jego zmysły. Tak więc może należy odrzucić koncepcję „obiektywnej rzeczywistości” i traktować rzeczywistość i akt obserwacji jako jeden byt tak samo jak nikt nie zaobserwował czasu bez przestrzeni i przestrzeni bez czasu (dlatego Albert Einstein stworzył koncepcję czasoprzestrzeni).

Zabobon nr 3: Nie ma takiego czegoś jak inteligentny projekt. Życie na ziemi powstało dzięki prawom fizyki a nie żadnej „bożej interwencji”.

Pierwszą rzeczą jaką chciałoby się zrobić to spytać człowieka który tak twierdzi: „a widziałeś moment stworzenia świata?”. Skąd wiec ta pewność że było tak a nie inaczej? Jednak da się obalić ten zabobon w sposób bardziej naukowy niż filozoficzny.

Jeśli uznamy że miarą inteligencji jest rozwiązywanie głupich testów z trójkątami to rzeczywiście tylko człowiek nosi znamiona takiej „inteligencji”. Jednak jak wszyscy wiemy inteligencja to umiejętność zbierania, przetwarzania, i wykorzystywania informacji w celu rozwiązywania problemów. W definicji brakuje tylko tego odpowiedzi na pytanie: „po co?”. Jak łatwo się domyśleć w celu utrzymania życia. Jaskiniowiec który skaleczył się kijem i zauważył ze powoduje rany a potem wykorzystał to do obrony przed lwem jest żywym przykładem inteligencji.

Jeśli uznamy że miarą inteligencji jest umiejętność zbierania, przetwarzania, i wykorzystywania informacji w celu rozwiązywania problemów by utrzymać życie to cała ziemska biosfera a nawet cały wszechświat jest niezwykle inteligentny. W wyniku reakcji chemicznych powstało DNA (proszę tylko bez teorii że kosmici je przywieźli. Skąd by się wzięli oni? Też ktoś zaszczepił życie na ich planecie?) które jest najlepszym sposobem przekazywania informacji. Selekcja naturalna to nic innego jak żywy przykład przekazywania do łańcucha DNA sygnału że potrafi przetrwać w nowych warunkach czy nie. Dzięki zmagazynowanym w genach informacjom powstają coraz doskonalsze formy życia żyjące w każdym skrawku naszej planety czyniąc zniszczenie ich niemożliwe. Teraz biosfera stworzyła człowieka dzięki któremu będzie mogła opuścić ziemię, dokonać terraformacji innych planet i rozprzestrzeniać się w kosmosie ad infinitum.

Czy to wygląda na brak inteligencji?

Ostatnio podczas obserwacji myszy naszła mnie pewna refleksja. Otóż zdają się wcale nie zastanawiać nad obserwującym je człowiekiem. Są zajęte zbieraniem jedzenia, odpoczynkiem i załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Nie zadają sobie pytań w stylu: „jak się tu znalazłem”, „kim jest ten kto mnie obserwuje”. Nawet nie zdają sobie sprawy że to co robię to obserwacja. Dzieje się tak dlatego że nie mają odpowiednich struktur mózgowych. Człowiek też mógłby mieć wiele innych potencjalnych struktur mózgowych jednak ich nie ma przez co nie wie czego nie widzi. Jesteśmy jak myszy w pudełkach nieświadomi większości cech świata jaki nas otacza (możliwe że przez to nie potrafimy dostrzec inteligencji wszechświata). Tyle że my różnimy się od myszy tym że uważamy że wszystko już wiemy i wszystko możemy wiedzieć.

CDN...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:55, 09 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ładnie.

"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę"

Ignacy Krasicki "Ptaszki w klatce".

W tym problem, że w naszej klatce nie ma już "starych czyżyków", a jak są to się im nie wierzy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:41, 09 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Równie dobrze. Nie możemy wykluczyć, na podstawie prawideł które przedstawiłeś,
Że nie istnieje magiczna bezzębna wróżka, która stworzyła świat.
Lub też że nie jest to ludek z makaronu, mieszkający w grzybkowym domku.
Nieprawdaż ?! Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:01, 09 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szklanka jest do połowy pełna, albo do połowy pusta. Ludzie totalnie zapominają, że woda jest cały czas na tym samym poziomie.







odpowiedz w tamtym temacie, jakoś jednak udało mi sie wysłać tam wiadomość, mimo, że teoretycznie nie mogłem Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
frasobliwy




Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 1595
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:23, 09 Lut '08   Temat postu: Re: Zabobony nauki Odpowiedz z cytatem

Jean Armand de Richelieu napisał:

Zabobon nr 1: Boga nie ma bo nigdzie nie znaleziono dowodów na jego istnienie.

Zabobon nr 2: Boga nie ma bo odkryto że wszystkie doznania religijne są jedynie reakcjami chemicznymi w mózgu i można je nawet stymulować za pomocą diody.

Zabobon nr 3: Nie ma takiego czegoś jak inteligentny projekt. Życie na ziemi powstało dzięki prawom fizyki a nie żadnej „bożej interwencji”.


Nauka nie rozważa istnienia Boga. Ktoś dowodzący, że Boga nie ma jest pseudonaukowcem. No bo jak udowodnić, że nie ma np. krasnali (jak to ktos tu zauwazyl?). Nie sugeruje, że Bóg=Krasnale. Po prostu naukowiec (jako naukowiec) nie interesuje się sprawami dla niego nieosiagalnymi. W geometrii możesz udowodnić nieistnienie pewnych figur spelniajacych pewne warunki, bo masz podstawy: aksjomaty, twierdzenia. A jak się zabrać do Boga? Poza tym sama implikacja jets błędna. Na przykład: Pan X nie zamordował => X nie ma natury mordercy. To jest prosty błąd logiczny polegajacy na wyciagneiciu wniosku z niepełnego zbioru danych.

"Dziś nie mogłem znaleźć Piotra => Potr nie żyje"

Jaki naukowiec nie zna logiki na poziomie liceum?

Inteligentny projekt to podobna sprawa. To jest teoria nie sfromułowana językiem nauki i nieweryfikowalna. Nie da się jej udowodnić ani obalić.

Naukowcy zajmują sie teorią ewolucji, bo ona tworzy spojna całość z archeologia, geologią, genetyka, informatyka (algorytmy genetyczne). Jest użyteczna. A nie dlatego, że podkopuje Boga.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jean Armand de Ri




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 202
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:37, 09 Lut '08   Temat postu: Re: Zabobony nauki Odpowiedz z cytatem

frasobliwy napisał:
Jean Armand de Richelieu napisał:

Zabobon nr 1: Boga nie ma bo nigdzie nie znaleziono dowodów na jego istnienie.

Zabobon nr 2: Boga nie ma bo odkryto że wszystkie doznania religijne są jedynie reakcjami chemicznymi w mózgu i można je nawet stymulować za pomocą diody.

Zabobon nr 3: Nie ma takiego czegoś jak inteligentny projekt. Życie na ziemi powstało dzięki prawom fizyki a nie żadnej „bożej interwencji”.


Nauka nie rozważa istnienia Boga. Ktoś dowodzący, że Boga nie ma jest pseudonaukowcem. No bo jak udowodnić, że nie ma np. krasnali (jak to ktos tu zauwazyl?). Nie sugeruje, że Bóg=Krasnale. Po prostu naukowiec (jako naukowiec) nie interesuje się sprawami dla niego nieosiagalnymi. W geometrii możesz udowodnić nieistnienie pewnych figur spelniajacych pewne warunki, bo masz podstawy: aksjomaty, twierdzenia. A jak się zabrać do Boga? Poza tym sama implikacja jets błędna. Na przykład: Pan X nie zamordował => X nie ma natury mordercy. To jest prosty błąd logiczny polegajacy na wyciagneiciu wniosku z niepełnego zbioru danych.

"Dziś nie mogłem znaleźć Piotra => Potr nie żyje"

Jaki naukowiec nie zna logiki na poziomie liceum?


Np. profesor Richard Dawkins.

frasobliwy napisał:
Inteligentny projekt to podobna sprawa. To jest teoria nie sfromułowana językiem nauki i nieweryfikowalna. Nie da się jej udowodnić ani obalić.

Naukowcy zajmują sie teorią ewolucji, bo ona tworzy spojna całość z archeologia, geologią, genetyka, informatyka (algorytmy genetyczne). Jest użyteczna. A nie dlatego, że podkopuje Boga.


Uogólniłeś naukowców pisząc że wszyscy zajmują się tym co dla nich jest osiągalne. Jednak Większa część tego towarzystwa zachowuje się nieco inaczej. Ja pisząc ten temat też uogólniłem naukowców i to był mój błąd (spowodowany niedopatrzeniem tego co się pisze ale jednak).

Cytat:
Równie dobrze. Nie możemy wykluczyć, na podstawie prawideł które przedstawiłeś,
Że nie istnieje magiczna bezzębna wróżka, która stworzyła świat.
Lub też że nie jest to ludek z makaronu, mieszkający w grzybkowym domku.
Nieprawdaż ?! Smile


Nie widzę w tym nic niedorzecznego, wszystko możliwe Wink . Niedorzeczne stałoby się to dopiero wtedy gdybyś na podstawie tej teorii chciał budować jakieś urządzenia. Teorie z natury często sie zmieniają i naukowcy zaczynają dostrzegać że należy je raczej rozpatrywać w kategorii użyteczności niż prawdy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Minor




Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 22
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:26, 02 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Człowiek też mógłby mieć wiele innych potencjalnych struktur mózgowych jednak ich nie ma przez co nie wie czego nie widzi. Jesteśmy jak myszy w pudełkach nieświadomi większości cech świata jaki nas otacza (możliwe że przez to nie potrafimy dostrzec inteligencji wszechświata). Tyle że my różnimy się od myszy tym że uważamy że wszystko już wiemy i wszystko możemy wiedzieć.

bo możemy wiedzieć wszystko/prawie wszystko o tym co nas dotyczy. to co nas odróżnia od myszy w pudełku to to, że pudełko obserwujemy, i badamy co się z nim dzieje, próbujemy wyjrzeć poza pudełko - jeśli zaobserwujemy coś, co jest niezgodne z teorią która ma wyjaśniać absolutnie wszystko, to badamy dlaczego tak jest i proponujemy inne teorie które określają wszystko. Można by powiedzieć że to dostosowywanie teorii nie do rzeczywistości, ale do tego co dochodzi do naszego mózgu... ale mamy przecież od tego odstępstwa - teoria kwantowa, do której pojęcia potrzeba zmiany perspektywy, zmiany sposobu myślenia, zmiany aksjomatów kierujących naszym wszechświatem w sposób nie zgadzający się z naszymi obserwacjami - o to właśnie chodzi aby nie ograniczać się wiedzą ale aby wiedza pozwalała nam wychodzić poza ograniczenia.
A co się stanie gdy wszystko będzie się zgadzało? skąd będziemy wiedzieli że nie jesteśmy na przykład nasz wszechświat nie jest stworzony przez kapryśne wszystkomogące stworki którym zachciało się rozrywki? ano nie wiemy. nie możemy wiedzieć, ponieważ kierowanie się różnymi teoriami doprowadzi nas do identycznych wniosków, zgodnych z tym co obserwujemy. a wtedy trza się posłużyć czymś takim jak Brzytwa Ockhama.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Jean Armand de Ri




Dołączył: 21 Gru 2007
Posty: 202
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:28, 08 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Prawie wszystko co nas dotyczy?

A gdyby właśnie wszechświat stworzyły takie złośliwe ludki i miały zamiar to byśmy o tym nic nie wiedzieli. A by to nas dotyczyło.

Uważam że ludzki umysł ma nieograniczone możliwości rozwoju ale zakładanie że da sie wszystko poznać wymusza to że kiedyś dochodzi sie do wniosku że już się wszystko poznało w danej dziedzinie. A to strasznie ogranicza i usypia neurony które najlepiej czują się w ruchu Wink .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Minor




Dołączył: 12 Sty 2008
Posty: 22
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:35, 12 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to nas "jakby" nie dotyczy, bo powiedzmy dla nas nie będzie różnicy czy świat stworzyły złośliwe ludki czy wielki wybuch - ważne, że wszystkie obserwacje jakie jesteśmy w stanie wykonać nie będą się różniły niezależnie czy świat został stworzony przez ludki czy przez wielki wybuch. dla nas nie będzie to robiło absolutnie żadnej różnicy, więc nas to nie dotyczy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Komzar




Dołączył: 24 Wrz 2007
Posty: 1285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:54, 12 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytając ten wątek naszła mnie taka refleksja, że powodem tego bajzlu jest wpieprzanie się ignorantów do nie swojej dziedziny.
Naukowcy wypowiadają się w kwestiach nienaukowych (nigdy nie zbadanych), kościoły wpierdalają się w życie seksualne ludzi nie mając w tym żadnego doświadczenia, o politykach nawet nie wspomnę Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kacper




Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 808
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:48, 12 Mar '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak jest Komzar. Choć naukowcy mają jakieś zaplecze w badaniach nad istotą dziś zwaną ponadnaturalną, to chyba robią to po to, by wykorzystać swój autorytet w celu "odhaczenia" - zrobione - i wydania opinii "byli w błedzie, my naukowcy tego dowiedliśmy". Tak jest, bo kościół wadzi uniwerkom i odwrotnie. Najwyraźniej mają w tym jakiś konkretny interes. Ale żaden się nie przyzna, że tak na prawdę nie wie, tylko skaczą sobie do gardła, zresztą pisałem o tym w innym wątku.

Teraz ścieżki obu kierunków zeszły się, niby faktycznie nie ma po co się bić, ale obie walczą o podium. O płaską ziemię, która potem i tak będzie okrągła, bo i kościół i nauka się myliła jednocześnie. Takie czasy..

pzdr.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Autorskie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Zabobony nauki
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile