Dołączył: 26 Sie 2011 Posty: 228
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:48, 11 Lis '11
Temat postu: Multikulti metodą destrukcji państwa narodowego
W ostatnim okresie Polacy "dorobili się" w swoim kraju "ekspozytury multikulturalizmu". W parlamencie zasiada "afropolak" Godson, w serialach dla idiotów pojawiają się obowiązkowe czarnoskóre dziewczynki. Koniecznie ładne i miłe - i koniecznie troszkę - tylko troszkę - narażone na "szowinizm" polskiej "prowincjonalnej" "ciemnoty". Oczywiście postawy "ciemnoty" są wywołane niepojętą, niewytłumaczalną dla zdrowego tolerancyjnego człowieka "ksenofobią". Ciemnota jest szybko zawstydzana, dostrzega swój błąd - i żyje odtąd w przyjaźni z kolorową dziewczynką. W końcu aspirujemy do miana "społeczeństwa otwartego". Pogodę zapowiada seksowna mulatka. O ekonomii wypowiada się profesjonalny czarnoskóry ekonomista. Polskich widać nie mamy.
Czy nikogo z Was nie zaszokowało, jak nagle polska telewizja stała się bardziej multietniczna niz polskie społeczeństwo? Nikogo nie zastanowiło, po co to wszystko? Otóż po to, żeby "multietniczność" stała się normą. Polacy są warunkowani jak psy Pawłowa do pozytywnych lub neutralnych reakcji w sytuacjach, kiedy w ich domu osiedlają się kolejne mniejszości etniczne. I do wstydzenia się samej myśli, że my tu tych obcych nie potrzebujemy.
Sprawa nie kończy się na warunkowaniu poprzez media. Taki mały, acz ciekawy wyciąg z dokumentu "Ustawa o ochronie danych osobowych" ( http://www.kodeks.wirt.pl/index.php?uodo , Art. 27. 1.):
Cytat:
Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową(...)
Za naruszenie powyższych przepisów prawodawca przewidział sankcje karne w formie grzywny lub kary ograniczenia wolności albo nawet pozbawienia wolności od 1 roku do 3 lat, np. z ujawnienie pochodzenia rasowego lub etnicznego(...)
To wszystko nie jest przypadkiem. Polska jest miażdżona wraz z wieloma innymi państwami, tylko Polacy sa mniej świadomi sytuacji - a informowani o stanie rzeczy zaprzeczą, nie uwierzą, uznają obronę swojego kraju za nieetyczną. Ale dlaczego? Nie rozmawiamy tu w końcu o wydumanym niebezpieczeństwie. Zamieszki w Paryżu to tylko przedsmak problemu. Katastrofa państwa serbskiego związana z utratą rdzennego terytoruim Kosowa dobitnie pokazuje, czym kończy się źle pojęta gościnność, wciskana nam pod postacią multi-kulti. Skąd nasz strach przed "nietolerancją"? Może ten film wyjaśni nieco wątpliwości:
(polskie napisy można włączyć klikając CC w prawym dolnym rogu):
(gdyby film został usunięty - należy szukać David Duke How Zionists Divide and Conquer albo Jak syjoniści dzielą i rządzą ; albo David Duke TV - POLSKA DavidDukePLTV's Channel)
Gdyby w Polsce mniejszość niemiecka zakazała informowania o swojej tożsamości wyborców, stworzyła partie całego spektrum politycznego, zapewniła sobie władzę w tych partiach, a następnie, przy wsparciu finansowym z Niemiec, wygrywała w wyborach - z pomocą przejętych przez Niemców mediów, czy byłoby to uczciwe względem polskiej większości? Jakie są gwarancje, że mniejszość etniczna, przyzwyczajona od wieków do silnej kooperacji wewnątrzgrupowej, zbyt dumna ze swojego pochodzenia, by się asymilować - będzie reprezentowała interesy Polaków, a nie Niemców? Jak się Polacy mają bronić przed sytuacjami konfliktu interesów (konfliktu lojalności) swoich elit politycznych, jeśli nie mają prawa wiedzieć, kto ich reprezentuje w ich własnych władzach?
Wiadomo, że uczciwym rozwiązaniem jest zakaz ukrywania pochodzenia etnicznego i parytety (stosowne do struktury etnicznej całego społeczeństwa) we władzach - plus zakaz sprawowania najwyższych funkcji w państwie przez przedstawicieli mniejszości - właśnie ze względu na ryzyko konfliktu lojalności.
Czy uważacie, że to się kończy na polityce? Co z własnością środków produkcji? Wiemy dobrze, że pracodawca niemiecki w Polsce płaci wielokrotnie mniej niż w Niemczech. Wiemy, że pensje pracowników, z powodu bezrobocia, są spychane na margines utrzymania, bez możliwości odłożenia pieniędzy. Wiele osób pracuje na umowy o dzieło, co wyklucza odprowadzanie składki ubezpieczeniowej - i emerytalnej (co jeszcze bardziej dobija ZUS!). Polscy robole w całej Unii Europejskiej (tej bogatej) podpierają demograficznie tamte systemy ubezpieczeń społecznych. Polska w tym samym czasie upada demograficznie (dzieci nie rodzą się w Polsce - lub nie rodzą się w ogóle), pojawia się niezamykalny deficyt finansów publicznych (dodatkowo wzmocniony przez odprowadzanie części pieniędzy na hazard oszczędnościami emerytów na GPW). Czy przypadkiem nie mamy do czynienia z sytuacją trwałego, dziedzicznego wywłaszczenia ze środków produkcji, a zatem - z trwałą utratą wpływu na sposób podziału wytworzonej wartości dodanej?
Zastanówmy się jeszcze, gdzie można to powiedzieć, żeby ktoś usłyszał? I kto chce słuchać? A z tych, co słuchają, kto zrozumie? A z tych, co zrozumieją, komu się zechce z tą sytuacją cokolwiek robić? Witamy w narodzie niewolników ... Spójrzmy, jakie tematy się cieszą powodzeniem, o czym ludzie piszą i co chcą czytać.
I jeszcze parę uwag - czy promocja indywidualizmu i egoizmu ekonomicznego (połączonego z antagonizowaniem obywatela państwa narodowego z coraz mniej jego - bo coraz mniej zaspokajającym jego potrzeby ekonomiczne i instytucjonalne - państwem) sprzyja kooperacji całego narodu w celu zachowania własności środków produkcji i wpływu na własny los polityczny i ekonomiczny, czy może czemuś wręcz przeciwnemu? Czy polskie społeczeństwo byłoby dziś w stanie odbudować czynem społecznym Warszawę? Zbudować COP albo Gdynię? Czy też jesteśmy tresowani, by się brzydzić kooperacją i pluć jedni na drugich?
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:28, 11 Lis '11
Temat postu:
ty byś pewnie i tak co najwyżej, zatrudnił kolejnych urzędasów, którzy będą temu stanu rzeczy zapobiegać, co?
Twoje rozwiązanie to kolejny problem, ale ty tego pewnie nigdy nie zrozumiesz.
A czy przeciętnemu Polakowi robi różnice czy będzie ruchany przez Unie pedalsko-równościowo-arabską czy przez Twój popierdolony komunizm?!
A czemu? Bo i u ciebie i u nich jest zbyt wiele ludzi, których można przekupić, którzy mogą być kontrolowani i kontrolowani będą, którzy będą się kierować swoim interesem nie dbając o Twoje idee czy o jakiekolwiek idee.
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 235
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:35, 11 Lis '11
Temat postu: ???
Z jednej strony chłopak coś tam zauważa, z drugiej miesza pojęcia.
Owszem nie potrzebujemy obcych, rzeczywiście są nam do niczego nie potrzebni, Polacy to i tak niezła genetyczna mieszanka, nie ma co przesadzać. To tyle.
A z tym indywidualizmem to nie przesadzaj, bo zaczynasz już zbliżać się niebezpiecznie do bandy. Indywidualizm to podstawa rozwoju, od tego się zaczyna, kooperacja pojawia się wtedy kiedy jakieś działanie wymaga nakładów przewyższających możliwości indywidualnej osoby.
Gdynia i COP to dobre przykłady, jednak to osobna dyskusja i czasy były inne, dzisiaj mamy Gdańsk i Gdynię i Szczecin nawet
Cytat:
połączonego z antagonizowaniem obywatela państwa narodowego z coraz mniej jego - bo coraz mniej zaspokajającym jego potrzeby ekonomiczne i instytucjonalne - państwem
Nie ma państw zaspokajających potrzeby ekonomiczne obywatela. Są państwa, które umożliwiają albo przeszkadzają obywatelowi zaspokajać swoje potrzeby ekonomiczne, ponieważ to ja sam mam na siebie zapracować. Jeżeli nawet państwo coś mi daje to daje nie od siebie, tylko to co zabrało komuś innemu.
Zapewniam Cię, że obecne państwa co by nie mówić zaspokaja o wiele lepiej obywateli niż 100 lat temu i lepiej niż 50 lat temu. Pod względem instytucjonalnym nawet lepiej do kwadratu, popatrz na te wszystkie instytucje, przepisy, normy .....
Czy ty zdajesz sobie sprawę, że jesteś blisko komunizmu?
Dołączył: 10 Cze 2009 Posty: 681
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:29, 11 Lis '11
Temat postu:
celem oczywiście jest zniszczenie wszystkich białych krajów, 80% Rosjan jest przeciwnych imigrantom a tymczasem Putin delegalizuje organizacje nacjonalistyczne i ściąga miliony muzułmanów
już kiedyś to napisałem:
pawlak napisał:
Ja też będę kiedyś taki tolerancyjny jak wy ale poczekam z tym aż w rodzinie Rockefellerów , Morganów, Wartburgów lub Rothschildów pojawią się jacyś czarni albo latynosi narazie się jednak na to nie zanosi bo młody Dawid de Rothschild posuwa od wielu lat niebieskooką blondynę
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:56, 11 Lis '11
Temat postu: Re: ???
fop napisał:
A z tym indywidualizmem to nie przesadzaj, bo zaczynasz już zbliżać się niebezpiecznie do bandy. Indywidualizm to podstawa rozwoju, od tego się zaczyna[...]
To ciekawe, bo indywidualizm zdaje się dzisiaj jest w głębokim zaniku. Ten tzw. indywidualizm jednostkowy polega na tym, że jeden kupi sobie czerwone majtki, a drugi zielony samochód i będą wyrażać swe indywidualne upodobania, nie zauważając przy tym swej podległości ujednoliconej machinie schematu gonitwy za pieniądzem.
Indywidualizm zbiorowy, narodowy, to chyba jeszcze większa iluzja. W kapitalizmie nie ma interesu narodowego ponad własnym interesem -tu leci się za pieniądzem jak pies za kiełbasą. Co najwyżej można bronić tego porządku, kierując się przy tym nie miłością do państwa, a miłością do własnych sukcesów finansowych, które stają w obliczu zagrożenia. Ot miłość do państwa...
W komunizmie nie jest inaczej, bo mimo że budujemy wspólnie, przy tym kradniemy indywidualnie - więc tak samo, jak pies za kiełbasą. W każdym przypadku chodzi o posiadanie. Jaki więc jest sens mówienia o "narodzie", "państwie", "patriotyzmie", gdy nie potrafimy zdobyć się na uczciwość wobec innych ludzi wokół nas, a więc tego "państwa" w którym żyjemy? Myślicie że w nowym prawdziwym Polskim Państwie byłoby inaczej? Takie samo chapanie jak dzisiaj. Żadna różnica. Rozumiem krzyki oburzenia na sprzedajnych polityków, na wyprzedaż majątku, na niszczenie państw narodowych, ale to bez sensu, dopóki nie dostrzega się pierwotnej przyczyny takiego stanu rzeczy.
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:40, 11 Lis '11
Temat postu:
goni się za zyskiem?
Nigdy mało pieniędzy, to chyba jasne.
Każdy dorosły człowiek, chce mieć jak największe zabezpieczenie dla siebie i swoich potomnych.
Kapitalizm różni to od socjalizmu, że odpowiedzialność spada na człowieka czy społeczność. Staje się twarzą do problemów, a nie narzeka na jakiś system....
Ludzie zawsze mają to, na co zapracują, wywalczą czy kupią, tylko po co przy tym rzesze darmozjadów i biurokratycznych utrudnień.
Jeśli ktoś utożsamia kapitalizm z dzisiejszą sytuacją bezrobociem, wyzyskiem, to się zwyczajnie nie zna na sprawie...
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:51, 12 Lis '11
Temat postu:
O czym wy prawicie. W jaki sposób kapitalizm w jakikolwiek inny sposób, niż poprzednie mu systemy niszczy indywidualizm. Jak do tej pory nawet w pierwotnych stadach nie istniał indywidualizm, a ludzie zawsze pragnęli gromadzić na potęgę dobra materialne. Kiedyś to była żarcie, potem ziemia, potem złoto, a dziś pieniądz, gdy to on stał się wykładnią wartości. Natomiast we wszystkich tych systemach istniał przewodnik, władca, król, który decydował co i kto oraz jak ma robić i miał w dupie pojedyncza jednostkę, jak i zresztą cała reszta, czyli ci wyżej doili tych niżej srając na ich indywidualizm. To się nie zmieniło od wieków. Dziś plusem jest to, że w paru krajach na świecie, jak siedzisz cicho, czyli nie nastąpisz na odcisk możnym tego świata, to masz szansę, że twoje życie będzie miało taką wartość, że Cię jakiś pojeb nie odwali za wcześnie, bo taką będzie miał ochotę. Jednak jeszcze 100 lat temu nawet, jak nie nacisnąłeś to miałeś szansę stać się ofiarą przypadkowej młócki.
Kapitalizm to system chory w obecnej formie jedynie, gdyż umożliwił na szeroką skalę tworzenie wszelkiej maści wytwórczości pieniądza, a bardziej jego pochodnych, które wypierają pieniądz, bo każdy słaby zamiennik wypiera ten lepszy i droższy.
Jednak poszanowanie dla odmienności nie jest, niczym złym, a jest jedynie postawą ludzi o wyższej świadomości intelektualnej. Warto zwrócić uwagę, że filozofowie tej myśli, jak Budda nie widzieli nic złego w innym człowieku tylko ze względu na ich rasę, skórę, czy przekonania, jeśli nie łamali wolności drugiego człowieka. To jest podstawa humanizmu, który niestety nigdy nie stał się oprócz frazesów w kulturze, wiodącą myślą przewodnią społeczeństw złożonych z jednostek z nazbyt rozbudowanym EGO.
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:11, 12 Lis '11
Temat postu:
No na pewno w kapitalizmie istniał król albo partia, która rządziła, jak się jej podoba.
Kapitalizmu nigdy nie było, ale można stwierdzić, że nie ma systemu bardziej przeciwnego centralizacji.
Cytat:
Kapitalizm to system chory w obecnej formie jedynie, gdyż umożliwił na szeroką skalę tworzenie wszelkiej maści wytwórczości pieniądza, a bardziej jego pochodnych, które wypierają pieniądz, bo każdy słaby zamiennik wypiera ten lepszy i droższy.
chyba pijany byłeś, jak to pisałeś. Wytłumacz o co chodzi, bo nie rozumiem.
Cytat:
Warto zwrócić uwagę, że filozofowie tej myśli, jak Budda nie widzieli nic złego w innym człowieku tylko ze względu na ich rasę, skórę, czy przekonania, jeśli nie łamali wolności drugiego człowieka.
Ciekawe czy Budda, gdyby teraz żył, sam patrzyłby tak na tego Buddę. xD
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 01:58, 12 Lis '11
Temat postu:
Kapitalizmu nigdy nie było to bardzo ciekawe stwierdzenie. Rozumiem, że jesteś jakimś kolejnym piewcą teorii typu jest tylko jeden wspaniały kapitalizm, a to co obserwujemy to jedynie wypaczenia, tudzież to nie trzyma się reguł. Każdy system i każde reguły są dynamiczne, więc nigdy nie jest tak, że coś będzie działało zgodnie jedynie z początkowymi założeniami. Obecnie kapitalizm jest i był i niestety doszedł do obecnej formy.
Każdy, zaś system prędzej, czy później się centralizuje, stąd od zawsze potrzeba decentralizacji o czym pisał, choćby Webber.
Co ma król do kapitalizmu, choć może on funkcjonować i z królem. Ja piszę, że kapitalizm, tak samo gnoi indywidualność człowieka, jak gnoił każdy poprzedni system obowiązujący w sferze ekonomicznej od zarania ludzkości.
Kapitalizmu używam tu oczywiście podmiotowo, gdyż nie chce wymieniać mi się tych, którzy go tak ukształtowali, za duży wywód a nie jest to myśl przewodnia. Chodzi natomiast o to, iż jeśli dajesz instytucjom możliwość wystawiania wszelkiej maści weksli, umów pożyczkowych, kredytów, opcji itd. to tworzysz w ten sposób dodatkowy obrót oparty już na tych instrumentach. Mają one wartość w pieniądzu, ale tak naprawdę stają się kolejnym środkiem wymiany obok samego pieniądza. Funkcjonują w obrocie, ale ich zdobycie, czy wytworzenie jest o wiele łatwiejsze, stąd ich ilość na rynku rośnie, a w ten sposób wartość pieniądza spada.
Zależy, czy byłby to ówczesny Budda, czy jedynie identyczny genetycznie Budda, który wychował się w obecnym czasie.
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:17, 12 Lis '11
Temat postu:
Niewątpliwie kapitalizm daje wolność, ale wraz z tym powoduje że człowiek zaczyna gryźć jeden drugiego. Ten zdolny wyzyskuje tego mniej zdolnego, ten mniej zdolny, jeszcze mniej zdolnego itp. Prawo dżungli. Gdzie tu humanizm? Nie mówię o łagodzeniu zachowań, tzw. cywilizowaniu relacji międzyludzkich, ale generalnie o tych relacjach - opartych o instynkty, a nie humanizm.
A socjalizm? Wydaje mi się jeszcze gorszy, bo nie dość że odbiera wolność działania, to jeszcze tak samo wzmaga te same instynkty. Nie dość że wszyscy mają "humanitarnie" oddawać swą pracę drugiemu (bo przecież mamy "równość") to przy tym każdy żre ile może nie patrząc na drugiego.
Humanizm w człowieku buduje jedynie religia, wiara, duchowość, rodzina. Rozwój tych kierunków jest krokiem naprzód człowieka, a nie jeden lub drugi ustrój polityczny w którym wszyscy chcą tylko żreć.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:31, 12 Lis '11
Temat postu:
Religia buduje humanitaryzm? W jaki sposób? Jak narazie to mamy wręcz przeciwny obraz. Religia zawsze bedzie narzędziem manipulacji, więc zasze obok króla będzie stał kapłan. Chyba, że piszesz o duchowości, bo ta w istocie buduje humanitaryzm, jednak jest to bardzo subiektywne odczucie, ktroe zorganizowana religia z lubością niszczy, bo duchowość jest nie na rękę władzy.
Jeśli uważasz, że poruszono tu istotne problemy - poinformuj innych o tym wątku, pokaż go znajomym. Pomóż zwalczać propagandę wymierzoną w żywotne interesy narodu polskiego.
O katastrofie demograficznej, która ma miejsce w Polsce piszę tu: viewtopic.php?t=18362
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:04, 12 Lis '11
Temat postu:
Do pana Davida Duka pretensji nie mam bo to tylko Amerykanin i mówi do Amerykanów, czyli potomków "gorszej" części Europejczyków.("gorszej",bo nie dość że wywodzącej się z europejskich społecznych nizin, to jeszcze od kilku pokoleń zdanych na amerykański system edukacyjny który jak wiadomo produkuje pół idiotów.) Ale mnie chwała bogu to nieszczęście ominęło,mieszkam w Europie kontynentalnej mam porządne "klasyczne" europejskie wykształcenie dlatego wiem że sprawa nie jest tak prosta jakby chciał pan Duke.Faktem jest że z powodów o które teraz mniejsza,"biała cywilizacja" znalazła się w takim punkcie z którego ani wyjść, ani na dobrą sprawę zdefiniować, nie sposób.Ale czy z tego powodu mam udawać że nie wiem o tym iż Arabowie ( zwani wówczas Maurami), zamieszkiwali kiedyś większą cześć półwyspu Iberyjskiego i Sycylię.I nie tylko "zamieszkiwali" ale stworzyli własną,oryginalną,bogatą w naukę i sztukę, cywilizację.Cywilizację której materialne ślady, prawdopodobnie w imię zachowania własnej unikalnej kultury i obyczajów, zniszczyli europejscy najeźdźcy.
Arabowie zawsze byli częścią południowej Europy,tak przynajmniej wynika z historii.A pan Duke siedzi na gruzach historycznie i geograficznie,obcej sobie cywilizacji i prawi o konieczności obrony jakiś tradycjach.Jakich? gdzie?
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 26 Sie 2011 Posty: 228
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:33, 12 Lis '11
Temat postu:
pszek napisał:
Do pana Davida Duka pretensji nie mam (...) A pan Duke siedzi na gruzach historycznie i geograficznie,obcej sobie cywilizacji i prawi o konieczności obrony jakiś tradycjach.Jakich? gdzie?
Łatwo zauważyć, że za clue wywodu dr Duke'a uznalem to, co mówi od 10:40. Tymczasem mamy tu odwołania do wszystkiego, tylko nie tego fragmentu. Byłoby to zabawne, gdyby nie prawidłowość pisania od rzeczy i nie na temat w wątkach pewnego typu, zakładanych na tym forum (i wielu innych forach).
Oto cytat z wypowiedzi dr Duke'a, o który mi chodziło (tekst po mojej adjustacji, ale może zawierać błędy stylistyczne):
Cytat:
W ostatnim wykładzie na bliskowschodnim uniwersytecie postawiłem pytanie nauczycielom akademickim i studentom - i podzielę się nim z tobą teraz.
Powiedziałem im: "Wyobraźcie sobie, że miliony chrześcijańskich Europejczyków przybywają do waszego islamskiego narodu. Tak wielu przybywało, że Europejczycy stawali się większością, a wasi rodacy mniejszością.
Symbole waszej wiary, tradycji, wartości waszej ziemi były usuwane lub transformowane.
Ostatecznie, europejscy chrześcijanie jak i niewierzący, zaczęliby kontrolować bijące serce i wartości waszego kraju
Wyobraźcie sobie, gdyby wasi rodacy mieli niski wskaźnik urodzeń i nie chcieli przeludnienia w kraju, ponieważ powoduje ona szkody społeczne i zniszczenia środowiska przyrodniczego.
Lecz miliony Europejczyków zalewałyby kraj, a wskaźnik ich urodzeń byłby kilkakrotnie wyższy niż wasz.
A wasze dzieci czułyby się obco we własnych miastach i na ulicach."
Zapytałem ich: "Czy jest tu ktokolwiek, kto wspierałby tę masową europejską inwazję, ktokolwiek, kto wierzy, że byłoby to dobre dla waszego narodu, dla waszej wiary, dla waszych rodaków?"
Na sali nastała cisza.
"Jeżeli tak uważasz, proszę, podnieś rękę", powiedziałem i ani jedna ręka się nie podniosła. Proszę, zapytałem ponownie, jest tu choć jedna osoba spośród was, która wierzy, że byłoby to dobre dla waszych rodaków?
Ani jedna ręka nie wyrosła spośród tysiąca rąk całej publiczności.
Widzisz, ludzie mają wrodzoną zdolność rozpoznania prawdy, gdy tylko ją usłyszą.
Zapytałem ich, czy teraz rozumieją zatroskanie Europy sprawą imigracji i cała publiczność powstała z siedzeń, zaczęli klaskać wiwatować na cześć mojej uczciwości.
Teraz, czy jakikolwiek myślący Europejczyk, nie do końca wyprany z mózgu przez MTV i propagandę Hollywoodu o błogosławieństwach multikulturalizmu, czy ktokolwiek wierzy, że inwazja milionów nie-Europejczyków o innym dziedzictwie, wierze i tradycji od tej europejskiej, jest dobrą rzeczą?
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:28, 12 Lis '11
Temat postu:
Cytat:
Kapitalizmu nigdy nie było to bardzo ciekawe stwierdzenie. Rozumiem, że jesteś jakimś kolejnym piewcą teorii typu jest tylko jeden wspaniały kapitalizm, a to co obserwujemy to jedynie wypaczenia, tudzież to nie trzyma się reguł. Każdy system i każde reguły są dynamiczne, więc nigdy nie jest tak, że coś będzie działało zgodnie jedynie z początkowymi założeniami. Obecnie kapitalizm jest i był i niestety doszedł do obecnej formy.
Koleżko. Gdy zaczynamy mówić o systemach, regułach i ich zmianie, to jednocześnie nie może być tu mowy o kapitalizmie.
W kapitalizmie nie ma dynamicznie zmieniających się reguł. Nie ma w ogóle żadnych odgórnych reguł, polityków czy rzeszy urzędasów.
Mamy teraz 4 razy więcej urzędasów niż za komuny, 10 razy więcej pojebanych niepotrzebnych przepisów, zaś zapomogi finansowe z Unii są tylko dla tych, którzy wymogom Unii sprostają, czyli tylko dla bogatych.
Ja widzę teraz inny rodzaj komunizmu niż za komuny, ale tak czy srak wszystko jest odgórnie zarządzane, tylko duch tych zarządzeń się zmienił.
Kapitalizm nie jest wtedy, gdy bogaci maja większe zapomogi niż biedni. To jest właśnie socjalizm, który na to pozwala.
A dzisiejszy kryzys pewnie macie za wynik kapitalistycznego zarządzania gospodarką, co? A ile pożyczek zapomniano wielkim koncernom? I to też pewnie macie za kapitalizm....
Nie ma czegoś takiego jak kapitalistyczne zarządzanie.
Nie ma też kapitalistycznych urzędników.
A kapitalistyczne pożyczki, kapitalistyczne dodrukowywanie pieniędzy? A może to kapitaliści zmienili system waluty złotej na dzisiejszy.
Cytat:
Każdy, zaś system prędzej, czy później się centralizuje, stąd od zawsze potrzeba decentralizacji o czym pisał, choćby Webber.
jeśli jest to naturalne, to czemu nie. Tylko od społeczeństw powinno zależeć na jaki system się decydują.
Jeśli byliby zdolni stworzyć jakiś efektywny centralny system, to nic nie przeszkadza dokonać czegoś takiego w kapitalizmie.
To raczej socjalizmy ubezwłasnowalniają człowieka.
Z tym że na pewno nie byłoby to równoznaczne z rzeszą urzędasów nierobów, i innych jebanych leni, którzy żerują na systemie.
Cytat:
Ja piszę, że kapitalizm, tak samo gnoi indywidualność człowieka, jak gnoił każdy poprzedni system obowiązujący w sferze ekonomicznej od zarania ludzkości.
Bo trzeba zakasać rękawy i iść do roboty, a biednemu don Juanowi się nie chcę?
To dopiero przerost EGO jest, kiedy ktoś wymaga socjalizmu, bo jest inny i praca go nie satysfakcjonuje.
Cytat:
Chodzi natomiast o to, iż jeśli dajesz instytucjom możliwość wystawiania wszelkiej maści weksli, umów pożyczkowych, kredytów, opcji itd. to tworzysz w ten sposób dodatkowy obrót oparty już na tych instrumentach. Mają one wartość w pieniądzu, ale tak naprawdę stają się kolejnym środkiem wymiany obok samego pieniądza. Funkcjonują w obrocie, ale ich zdobycie, czy wytworzenie jest o wiele łatwiejsze, stąd ich ilość na rynku rośnie, a w ten sposób wartość pieniądza spada.
no tak. I co to dla Ciebie znaczy? To źle dobrze?
@nanook
Cytat:
Niewątpliwie kapitalizm daje wolność, ale wraz z tym powoduje że człowiek zaczyna gryźć jeden drugiego. Ten zdolny wyzyskuje tego mniej zdolnego, ten mniej zdolny, jeszcze mniej zdolnego itp. Prawo dżungli.
Wyzyskuje? Daje prace komuś mniej obrotnemu niż on sam i to nazywasz wyzyskiem?
A że wreszcie człowiek dostawałby tyle, ile sam sobie wylicytował, to inna bajka.
Prawo dżungli prowadzi do rozwoju, chyba nie zaprzeczysz.
Cytat:
Humanizm w człowieku buduje jedynie religia, wiara, duchowość, rodzina. Rozwój tych kierunków jest krokiem naprzód człowieka, a nie jeden lub drugi ustrój polityczny w którym wszyscy chcą tylko żreć.
No ok. Wyobraź sobie, że istnieje jakaś firma, która usiłuję wyzyskiwać ludzi.
W kapitalizmie wkurwienie ludzie biorą broń i strzelają do skurwysynów, którzy przegięli pałę. Rzecz jasna mówię o zdrowych społecznościach.
W socjalizmie zaś taki skurwiel ugada się z jakimś znajomym urzędasem, da mu w łapę i tyle.
Wiecie co zrobi socjalizm, ogłupi ludzi, zrobi z nich masę, którą będzie można dowolnie manipulować.
Kapitalizm byłby za to wyzwanie dla ludzi. I jednostek i lokalnych społeczności, a może nawet i narodów.
No ale kto w dzisiejszych czasach lubi wyzwania czy organizacje, zwłaszcza z sąsiadami, którym się ostatnio zaczęło dobrze wieść. Ci na górze zadbają za nas.... Płakać się chcę, jak się widzi, ze mentalność socjalistycznego czubka humanisty co raz bardziej się rozplenia.
A jeśli się martwicie o to, że w kapitalizmie doszłoby do regresu cywilizacyjny, to jesteście zwykłymi szlamami, które poświęcą swoją wolność dla litości i humanizmu i tego, żeby broń Boże nikt z głodu nie pomarł, a bogaty za bogaty się nie zrobił.
Tak wprowadźcie rzesze urzędasów od centralnego planowania. Utrzymujcie ich i zapomnijcie, że są przekupnymi ludźmi...
Widzisz w kapitalizmie konsumpcjonizm, nie rozumiejąc, że to centralna władza i media czynią z nas tłum debili.
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 12 Paź 2011 Posty: 368
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:30, 12 Lis '11
Temat postu:
Szczery napisał:
Temu to się ostro pojebało od grania w gównianych produkcjach.
Albo zwyczajnie jest sprzedajną medialną kurwą systemu, jak większość tych pacynek z telewizji.
@Palmer - Myślę, że uczciwie byłoby, gdybyś pod swoim pierwszym postem podał wątek "źródłowy", który cię zainspirował, i z którego przekleiłeś spore fragmenty swojego tekstu jak też mój cytat owej ustawy.viewtopic.php?p=206968#206968
Za to masz minus.
Zamieszczę tu dla potomności, żeby nie zginęło w pierdolni po tym jak wątek się przeterminuje:
Cytat:
grzanek
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 39 Post zebrał 0.00 BTC
PostWysłany: 12:42, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Ustawa o ochronie danych osobowych Odpowiedz z cytatem
Do forum Polska i Polacy.
Taki mały, acz ciekawy wyciąg z w/w aktu prawnego, w kontekście naszego umiłowanego KnesSejmu, także kontrowersyjnej sprawy z zamknięciem portalu www.polonica.net:
Cytat:
Zabrania się przetwarzania danych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową(...)
Cytat:
Za naruszenie powyższych przepisów prawodawca przewidział sankcje karne w formie grzywny lub kary ograniczenia wolności albo nawet pozbawienia wolności od 1 roku do 3 lat, np. z ujawnienie pochodzenia rasowego lub etnicznego(...)
Co myślicie o takim zapisie? Czy waszym zdaniem jest uzasadniony? Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
p.e.1984
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 90 Post zebrał 0.00 BTC
Dołożyłeś BTC
PostWysłany: 13:30, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem Donieś na ten post administratorowi
Kpisz, czy o drogę pytasz?
Gdyby w Polsce mniejszość niemiecka zakazała informowania o swojej tożsamości wyborców, stworzyła partie całego spektrum politycznego, zapewniła sobie władzę w tych partiach, a następnie, przy wsparciu finansowym z Niemiec, wygrywała w wyborach - z pomocą przejętych przez Niemców mediów, czy byłoby to uczciwe względem polskiej większości? Jakie są gwarancje, że mniejszość etniczna, przyzwyczajona od wieków do silnej kooperacji wewnątrzgrupowej, zbyt dumna ze swojego pochodzenia, by się asymilować - będzie reprezentowała interesy Polaków, a nie Niemców? Jak się Polacy mają bronić przed sytuacjami konfliktu interesów (konfliktu lojalności) swoich elit politycznych, jeśli nie mają prawa wiedzieć, kto ich reprezentuje w ich własnych władzach?
Wiadomo, że uczciwym rozwiązaniem jest zakaz ukrywania pochodzenia etnicznego i parytety (stosowne do struktury etnicznej całego społeczeństwa) we władzach - plus zakaz sprawowania najwyższych funkcji w państwie przez przedstawicieli mniejszości - właśnie ze względu na ryzyko konfliktu lojalności.
Czy uważasz, że to się kończy na polityce? Co z własnością środków produkcji? Wiemy dobrze, że pracodawca niemiecki w Polsce płaci wielokrotnie mniej niż w Niemczech. Wiemy, że pensje pracowników, z powodu bezrobocia, są spychane na margines utrzymania, bez możliwości odłożenia pieniędzy. Wiele osób pracuje na umowy o dzieło, co wyklucza odprowadzanie składki ubezpieczeniowej - i emerytalnej (co jeszcze bardziej dobija ZUS!). Polscy robole w całej Unii Europejskiej (tej bogatej) podpierają demograficznie tamte systemy ubezpieczeń społecznych. Polska w tym samym czasie upada demograficznie (dzieci nie rodzą się w Polsce - lub nie rodzą się w ogóle), pojawia się niezamykalny deficyt finansów publicznych (dodatkowo wzmocniony przez odprowadzanie części pieniędzy na hazard oszczędnościami emerytów na GPW). Czy przypadkiem nie mamy do czynienia z sytuacją trwałego, dziedzicznego wywłaszczenia ze środków produkcji, a zatem - z trwałą utratą wpływu na sposób podziału wytworzonej wartości dodanej?
Zastanów się jeszcze, gdzie możesz to powiedzieć, żeby ktoś usłyszał? I kto chce słuchać? A z tych, co słuchają, kto zrozumie? A z tych, co zrozumieją, komu się zechce z tą sytuacją cokolwiek robić? Witamy w narodzie niewolników ... Spójrz, jakie tematy się cieszą powodzeniem, o czym ludzie piszą i chcą czytać.
I jeszcze parę uwag - czy promocja indywidualizmu i egoizmu ekonomicznego (połączonego z antagonizowaniem obywatela państwa narodowego z coraz mniej jego - bo coraz mniej zaspokajającym jego potrzeby ekonomiczne i instytucjonalne - państwem) sprzyja kooperacji całego narodu w celu zachowania własności środków produkcji i wpływu na własny los polityczny i ekonomiczny, czy może czemuś wręcz przeciwnemu? Czy polskie społeczeństwo byłoby dziś w stanie odbudować czynem społecznym Warszawę? Zbudować COP albo Gdynię? Czy też jesteśmy tresowani, by się brzydzić kooperacją i pluć jedni na drugich?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
p.e.1984
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 90 Post zebrał 0.00 BTC
Dołożyłeś BTC
PostWysłany: 14:04, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem Donieś na ten post administratorowi
↑
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
grzanek
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 39 Post zebrał 0.00 BTC
PostWysłany: 14:25, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Wszystko się zgadza. Zastanawia mnie tylko, dlaczego akurat Niemców wybrałeś, a nie naród wiadomy. Smile Poprawność polityczna?
A propos jeszcze "narodu wiadomego", warto zwrócić uwagę, jak pokrętnie sformułowane są przepisy ustawy: "ujawnienie pochodzenia rasowego lub etnicznego".
Dla mnie brzmi to dość znajomo, tzn. mam pewne przypuszczenia co do etniczności osób, które tak to sformułowały. Otóż nie od dzisiaj wiadomo, że pochodzenia rasowego (w przeciwieństwie do etnicznego)raczej nie sposób ukryć. To po prostu na pierwszy rzut oka widać. Interesujące jest natomiast to, że pewien "naród wiadomy" od stuleci uważa się i próbuje przedstawiać, jako odrębną rasę człowieka (w domyśle - zupełnie inną, tj. lepszą, wartościowszą jego kategorię) lub nawet jedyną jego rasę (gdzie pozostałe rasy ludzkie uznane zostają za gatunki zwierzęce). Echo owego poglądu pobrzmiewa jeszcze dzisiaj w wypowiedziach prominentnych przedstawicieli "narodu wiadomego", przekonania te są więc wciąż żywe i żywotne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
p.e.1984
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 90 Post zebrał 0.00 BTC
Dołożyłeś BTC
PostWysłany: 14:43, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem Donieś na ten post administratorowi
Póki Polacy nie będą solidarną grupą etniczną, póki dobro publiczne będzie w pogardzie, póki będzie przyzwolenie na niszczenie państwa polskiego i bierność ("ja polityką się brzydzę" itp. bełkot), póki Polacy będą się nabierać na bajki, że ich miejsce pracy jest stanowiskiem dla robota, który ma robić swoje i nie zastanawiać się nad losem innych robotów przy tej samej taśmie, bo ich wynagrodzenie ustala "niewidzialna i sprawiedliwa ręka Adama Smitha", póki każdy ma gdzieś, czy dziecko sąsiada jest głodne, czy nie, czy sąsiada stać na przedszkole, szkołę, opiekę medyczną (i co zrobić, żeby każdego było stać na to), póki problemem nauczyciela jest - jak uniknąć wsadzenia kosza na śmieci na głowę - nie ma co mówić o Polsce. Przecież to są objawy tego, jakim bydłem nasza nacja się stała, jak - będąc samemu upodlonymi, upadlamy innych - i nie chcemy być lepsi.
Ustawy, jakie by nie były - trupowi narodu nie pomogą - ani nie zaszkodzą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
grzanek
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 39 Post zebrał 0.00 BTC
PostWysłany: 14:48, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Jakie widzisz rozwiązanie tego problemu? Jak zmienić mentalność wielkich mas Polaków? Czy potrzebny nam jest jakiś mąż opatrznościowy, który swoim przykładem pociągnie naród do zmian, czy może masz jeszcze inny pomysł?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
p.e.1984
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 90 Post zebrał 0.00 BTC
Dołożyłeś BTC
PostWysłany: 15:07, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem Donieś na ten post administratorowi
grzanek napisał:
Jakie widzisz rozwiązanie tego problemu? Jak zmienić mentalność wielkich mas Polaków? Czy potrzebny nam jest jakiś mąż opatrznościowy, który swoim przykładem pociągnie naród do zmian, czy może masz jeszcze inny pomysł?
Chcesz poczytać klechdy? Proszę bardzo. Z popielnika na Wojtusia iskiereczka mruga ...
Jeśli cokolwiek ma się udać - należy zacząć od odzyskania własnego miejsca pracy, wokół miejsca pracy należałoby organizować struktury społeczne i polityczne. Polacy są pracownikami, tu jest ich wspólny interes. Jaka jest proporcja pracowników do właścicieli zakładów pracy w społeczeństwie?!? Prawo pracy, prawo do pracy. Dlaczego jedni pracują 12-14 godzin na dobę, a inni gniją na bezrobociu?!? Prawo do bezpieczeństwa zatrudnienia, które jest podstawą do prawidłowego rozwoju społecznego i demograficznego (minimum pełne zastępowanie pokoleń, inaczej system emerytalny padnie). Tak, jak Solidarność swego czasu reprezentowała interesy pracowników - i zmusiła państwo do ustępstw (przy okazji - rozwalając to państwo w drobny mak, niestety), tak jakiś nowy ruch organizowany oddolnie, w miejscach pracy mógłby tu coś ruszyć. Żaden wódz nic nie zrobi, bo media nie pozwolą mu istnieć. Jeśli kiedyś jechał na rowerze po pijaku, albo autobusem bez biletu zniszczą go takim bzdetem - lub podporządkują. Tusk, próbując wojować z OFE, natychmiast się poskarżył na "przestawienie wajchy", Kaczyński - jest niszczony 24 godziny na dobę. Sam siebie też bardzo efektywnie niszczy. I nie ma wiele do zaoferowania. Poza Zytą Gilowską, podakiem liniowym, Smoleńską "prawdą", Ziobrą i Macierewiczem. I odrobiną krzyżowej, łzawej biało-czerwonej, powstańczo-straceńczej retoryki. A i tak on jest na tym bezrybiu najmniejszym złem. Rewolucje społeczne zaczynają się od dołu, ich siłą jest to, że wszędzie ludzie myślą tak samo, bo jedni uczą innych, zarażają pewnymi poglądami. Kiedy przyjdzie moment - ludzie będą chcieli słuchać innych, a nie telewizora. Przestaną czytać polskojęzyczą prasę, zaczną myśleć samodzielnie - zaczną chcieć rozumieć co się dzieje. Wtedy pojawią się, samoczynnie - tysiące lokalnych, małych liderów. Oby nie wybrali na przywódcę Wielkiego Brata.
Cyt - iskierka zgasła.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
grzanek
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 39 Post zebrał 0.00 BTC
PostWysłany: 15:21, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem
Czyli pozostaje nam czekać, aż reszta się przebudzi. Można co prawda dołożyć swoją cegiełkę na rzecz budzenia Polaków, ale skuteczność jakichś większych zorganizowanych akcji jest ograniczona, czego najlepszym dowodem jest radosna twórczość niejakiego Mikołaja Rozbickiego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
p.e.1984
Dołączył: 26 Sie 2011
Posty: 90 Post zebrał 0.00 BTC
Dołożyłeś BTC
PostWysłany: 15:54, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem Donieś na ten post administratorowi
Można tępić złe zjawiska:
- różne tam liberalizmy, libertarianizmy - jako destrukcyjne dla więzi społecznej, dezintegrujące wspólnoty - czyli podstawę społeczeństwa (siłą pracowników nie są ich egoizmy, tylko - wspólnota),
- wyśmiewać wszelakie "walki z faszyzmem" i "antysemityzmem", które są w istocie zakamuflowaną walką z polską świadomością narodową i z polskim poczuciem bycia gospodarzem na własnej ziemi,
- walczyć z "tolerancjami" dla imigrantów, bo Serbowie w Kosowie poznali, czym się kończy kolonizacja regionów własnego kraju.
Walczyć na tyle, na ile się ma możliwość i chęć. Odkłamywać. Odkrywać manipulacje. I czekać, kiedy ktoś tam na górze (już nie długo) powie - "To niech jedzą ciastka!". A kiedy już to zostanie powiedziane, trzeba zadbać, żeby liderami nie stali się synowie i córy rożnych kacyków, którzy pójdą do rewolucji właśnie po to, żeby "wszystko się zmieniło tak, żeby wszystko pozostało jak było" (kim byli "liderzy" Solidarności? - ale tą receptę wymyślił już Tomasi di Lampedusa w swojej powieści Lampart). Robotnicy z Solidarności raczej nie chcieli tego, co im dano w 1989, a co współczesna propaganda nazywa "wolnością", tylko nie dodaje - od własności środków produkcji i pracy - oraz - w planach - od powszechnej edukacji i powszechnej służby zdrowia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Dodaj użytkownika do listy ignorowanych
grzanek
Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 39 Post zebrał 0.00 BTC
PostWysłany: 16:28, 17 Paź '11 Pojedynczy post Temat postu: Odpowiedz z cytatem Usuń ten post
Sorry za off-top, ale fajnie, że przeniosłeś z pierdolni temat o Jedwabnem. Szkoda, że nie zachowały się posty innych użyszkodników, ale lepszy rydz niż nic. Smile
Dalej, sorry, że zaśmiecę trochę off-topowo, ale mam do dyspozycji tylko 1 post/dobę, a chciałbym odpisać Frankowi, który napisał w Twoim wątku coś takiego:
Franek Dolas napisał:
To ludzie tacy jak wy- psy szczekające o niepodległości jesteście dywersantami, agentami obcych wywiadów - może nawet Mossadu, bo środowisko konserwatywne próbuje iść z wami w szeregu (co pokazał choćby marsz 11.11), a tacy ludzie jak Ty dążycie do tego, by rozbić ten sojusz na prawicy.
Stfu!
Udław się Dankiem wichrzycielu, wrogu prawicy, agencie antypolski.
Wy chcecie jakiejś wyimaginowanej Polski, która nie istniała nigdy, nie istnieje i istnieć nie będzie. Konserwatyści chcą takiej Polski, której bali się wszyscy dokoła. Tej z XVIw. Ta Polska nie była ani jednonarodowa, ani jedno-religijna.
KOMUNIZM NIE PRZEJDZIE!!!
@Franuś - przykro widzieć, jak taki wartościowy użyszkodnik jak ty, operuje takim niefajnym językiem w kierunku innego wartościowego użyszkodnika forum. Nie można by jakoś bardziej dyplomatycznie? Powiem Ci, że sam byłem wielkim fanem JKM i nawet głosowałem na KNP w wyborach, ale wątki i posty Palmera wzbudziły we mnie refleksję i doszedłem do wniosku, że muszę się uważniej przyglądać działalności i poglądom jego ekscelencji Janusza - herbu Korwin - Mikkego. Myślę, że w euforii spowodowanej pojawieniem się na moim horyzoncie intelektualnym (jak mi się wydawało) jedynego rozsądnego kandydata do rządzenia Polską, chłonąłem dość bezkrytycznie wszystkie wizje tego pana. Teraz myślę, że nie do końca mi z nim po drodze, chociaż - naturalnie - w pewnych kwestiach pewnie dalej bym się z nim zgodził.
And finally: last but not least: odnośnie wytłuszczonego tekstu - zauważ, że XVI-wieczna RPON to była potęga efemeryczna, kolos na glinianych nogach, tylko XVI wiek był "złoty", "złoty" zresztą jedynie dla wybranych 10% (a właściwie 1%). Reszta była niewolnikami tych "proto-kapitalistów" - właścicieli folwarków, którzy potem bez mrugnięcia okiem sprzedali Najjaśniejszą za okupanckie srebrniki. Na pewno nie chciałbym powrotu do takiej Polski.
Aha, dodam jeszcze na koniec, że posądzanie @Palmera o filosemityzm, czy pro-syjonizm jest tyleż trafne, co posądzanie o to Jerzego Ulickiego. Trzeba być po prostu ignoratnem lub nie znać jego forumowej twórczości.
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:33, 12 Lis '11
Temat postu:
Astan napisał:
Prawo dżungli prowadzi do rozwoju, chyba nie zaprzeczysz.
Mam wrażenie, że nie doczytałeś mojej wypowiedzi do końca albo jej nie zrozumiałeś. Uważam że prawo dżungli nie prowadzi do rozwoju człowieka. Nie bez przyczyny filozofowie mówią, że ludzkość nie zrobiła od czasów kamienia łupanego nawet ułamka kroku na drodze swojego rozwoju. Wystarczy spojrzeć na historię człowieka, która pisana jest krwawym piórem, w której ludzie zabijają się, oszukują, kradną, kierują się prawami dżungli a nie moralnością i boskim prawem. Biblia o tym pisze (jabłko Adama), hindiuzm o tym mówi (kalijuga)...
System polityczny wynikać powinien z ludzkich wartości. Coś na wzór socjalizmu ale nie bijącego po głowie, a takiego zgodnego z humanizmem. Taki system nigdy nie nastąpi, tak uważam. Przynajmniej za mojego życia i za życia moich wnuków. Prędzej się pozabijamy niż cokolwiek zbudujemy.
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:34, 13 Lis '11
Temat postu:
Do autora: przesadzasz. Kosowo to jednostkowy przypadek. Jest niemożliwe, że Polska, w której odsetek imigrantów jest nikły, a większość z nich stanowią generalnie nieagresywni Wietnamczycy zostanie wynarodowiona tym, że zaczniemy akceptować osoby innych narodowości i o innym kolorze skóry.
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Dołączył: 26 Sie 2011 Posty: 228
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:19, 13 Lis '11
Temat postu:
iaro napisał:
Do autora: przesadzasz. Kosowo to jednostkowy przypadek. Jest niemożliwe, że Polska, w której odsetek imigrantów jest nikły, a większość z nich stanowią generalnie nieagresywni Wietnamczycy zostanie wynarodowiona tym, że zaczniemy akceptować osoby innych narodowości i o innym kolorze skóry.
Nie ma po co fundować sobie problemów, których pojawienie się mamy jak w banku. Uczmy się na błędach Francuzów, Szwedów, Niemców, Anglików, na problemach Węgrów. Nie fundujmy sobie sami kłopotów, których uniknąć możemy - i nie dajmy się ogłupić. W Polsce nie potrzeba nawet diaspory nieagresywych Wietnamczyków.
Dołączył: 26 Sie 2011 Posty: 228
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:07, 13 Lis '11
Temat postu:
Zapomniałem o Norwegach, już się poprawiam: http://vladtepesblog.com/?p=31811 , niestety tekst anglojęzyczny "NORWEGIAN SICK OF BEING A MINORITY IN HIS OWN CITY, DECIDES TO LEAVE FOR ELSEWHERE" (Norweg, mający dość bycia mniejszością we własnym mieście decyduje się na wyprowadzkę).
_________________ Jak szukać prawdy na prawda2.info - odwiedź systematycznie aktualizowany wybór ważniejszych tekstów.
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:54, 15 Lis '11
Temat postu:
Cytat:
Nie bez przyczyny filozofowie mówią, że ludzkość nie zrobiła od czasów kamienia łupanego nawet ułamka kroku na drodze swojego rozwoju.
Za pewne gdyby wszyscy zostali wegetarianami, to stali by się bardziej rozwinięci.
Takie teksty, to ty se możesz w internecie pisać...
Co Ty identyfikujesz z tym rozwojem?
Cytat:
Wystarczy spojrzeć na historię człowieka, która pisana jest krwawym piórem, w której ludzie zabijają się, oszukują, kradną, kierują się prawami dżungli a nie moralnością i boskim prawem.
ale w dżungli nie jesteś sam. W świecie dżungli za przekręt na wszystkich zwierzętach, premier poszedłby na stryczek.
Twoje globalne myślenie, że to niby historia pokazuje ludzkie zło. Że ludzie są prymitywni itp. Dobrze wiesz, że tak nie jest, po prostu mafie kierują ludami.
Nie byłeś nigdy w żadnej wspólnocie, nie miałeś kolegów? Ludzie potrafią być prawdziwi, dobrzy i lojalni oraz potrafią być zwykłymi szujami. Twój rozwój to pewnie przesunięcie ,,ludzkiej średniej" w stronę dobra. Szkoda, że to nie tak działa.
Ja wiem, że już dziś ludzie potrafią zbliżyć się do ideału i do szmaciarstwa.
I co ty masz do wojen?! Jeśli sensowne, a nie po prostu konflikty dwóch mafii, to czemu nie?
Cytat:
System polityczny wynikać powinien z ludzkich wartości. Coś na wzór socjalizmu ale nie bijącego po głowie, a takiego zgodnego z humanizmem.
To sobie taki stwórz i wtłaczaj sobie swoją ideę ludzikom-trybikom. To jest wg. Ciebie rozwój? TO jest pseudozmiana, odwrotność nauki czyli tresura. Nie ważne, że nikt nie bije po głowie, tresura to tresura.
Cytat:
Prędzej się pozabijamy niż cokolwiek zbudujemy.
Kto Ci wpoił do głowy, że musimy coś razem zbudować?
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:05, 15 Lis '11
Temat postu:
nanook napisał:
Uważam że prawo dżungli nie prowadzi do rozwoju człowieka. Nie bez przyczyny filozofowie mówią, że ludzkość nie zrobiła od czasów kamienia łupanego nawet ułamka kroku na drodze swojego rozwoju. Wystarczy spojrzeć na historię człowieka, która pisana jest krwawym piórem, w której ludzie zabijają się, oszukują, kradną, kierują się prawami dżungli a nie moralnością i boskim prawem. Biblia o tym pisze (jabłko Adama), hindiuzm o tym mówi (kalijuga)...
System polityczny wynikać powinien z ludzkich wartości. Coś na wzór socjalizmu ale nie bijącego po głowie, a takiego zgodnego z humanizmem.
Troszkę brednie. Jeśli chodzi o rozwój duchowy człowieka chyba miałeś na myśli i jego dobre cechy, bo jeśli chodzi o postęp techniczny to tylko ekspansje zbrojne to dawały np. Cesarstwa Rzymskiego. Zawdzięczamy im b. wiele, choćby higienę, łaźnie itp.
Kiedy były zabory w Polsce to najlepszy był Austro-Węgierski. Dał piękną architekturę, czego przykładem jest Kraków, i dbałość o czystość miasteczek. Przejedź się do jakiejkolwiek mieściny, która była pod tamtym zaborem a zobaczysz te wpływy do dziś. Odwrotnością są tereny, które były pod zaborem rosyjskim - brud, syf, brak dbałości o to co wspólne, czego dobitnym przykładem jest Warszawa. Z zaboru niemieckiego skorzystali ludzie pod względem mentalności, szybciej odrywają się od panowania kościoła, dlatego tu was tyle na p2 z rejonów zachodniej Polski. Poza tym za panowania tego zaboru najwięcej się budowało dróg, to wtedy powstały w Polsce pierwsze zalążki autostrad. Piszę mało patriotycznie, bo wiadomo, że zabór to nic fajnego, ale tu piszę po prostu obiektywnie.
iaro napisał:
Jest niemożliwe, że Polska, w której odsetek imigrantów jest nikły, a większość z nich stanowią generalnie nieagresywni Wietnamczycy zostanie wynarodowiona tym, że zaczniemy akceptować osoby innych narodowości i o innym kolorze skóry.
Sytuacja małego przyrostu naturalnego wymusi kiedyś i na nas to, że będziemy musieli otworzyć granice dla imigrantów, mówię w przenośni: otworzyć tzn. dać takie warunki, by chcieli tu przyjeżdżać. Inaczej nie będzie możliwy rozwój a będzie zastój. I ważne będzie aby nie byli to muzułmanie bo oni mnożą się na potęgę i stanowią zagrożenie dla ludności danego państwa jak we Francji, ani arabowie. Powinni to być Słowianie, Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie, z tym, że Rosjanie nie będą chcieli przyjeżdżać.
Niestety jesteśmy już w przededniu takich decyzji i tego nic nie zmieni już. Tylko politykę imigracyjną należy wprowadzać z głową.
Dołączył: 13 Paź 2008 Posty: 388
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:21, 15 Lis '11
Temat postu:
ale czemu przyrost ma spaść? W normalnym świecie to się zwyczajnie nie kalkuluje zwykłemu człowiekowi, żeby dziecka nie mieć.
Ja tam wolałbym, żeby Polacy zaliczyli tak zwaną glebę i czegoś się nauczyli niż, żeby brnęli w to szambo...
_________________ Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów