Atak przed wyborami jest prawdopodobny, ale o wiele bardziej prawdopodobny jest atak po wyborach.
Nowy prezydent musi uzyskac poparcie społeczne dla nie wychodzenia z Iraku i Afganistanu, oraz dla kontynuowania polityki imperialnej.
Wielu amerykanów liczy na zmiany, mówiąc o nich można wygrac wybory, a po nich nic nie zmieniać, usprawiedliwiając się zamachem i "wyższa koniecznością"
Poza tym racja, dobry amerykanin to zesrany ze strachu amerykanin