Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:45, 16 Mar '13
Temat postu: Platforma Oburzonych
Pan Janusz Sanocki napisał:
16 marca (sobota) o godzinie 12.00 w Gdańsku, w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej odbędzie się spotkanie zorganizowane pod auspicjami Przewodniczącego NSZZ "Solidarność" pana Piotra Dudy ze stowarzyszeniami walczącymi z patologiami ustrojowymi dręczącymi III RP.
Jeżeli ktoś z Gdańska lub okolic to czyta, proszę się tam udać i zdać nam tu relacje na forum z pierwszej ręki.
_________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
Będą strajki 26 marca.
_________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 609
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:06, 20 Mar '13
Temat postu:
Kiedys lubilem posluchac muzyki Kukiza ale dzis troche irytuje mnie jego upolitycznienie. Nastepni za Narodowcami czy ch wie kim, ktorzy mysla ze wezma za ryj caly uklad i obala go kilkoma postulatami..
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:24, 20 Mar '13
Temat postu:
to nic, ważne że naświetla problem który istotnie stanową te ' hegemony postkomunistyczne '
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 19 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:51, 20 Mar '13
Temat postu:
Cytat:
Dlaczego nie poprę „platformy oburzonych” Autor: Migorr, 20 marca 2013
Przez ostatni weekend głośno było o spotkaniu w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej, w którym zebrało się około 100 organizacji i stowarzyszeń społecznych. Całość była firmowana przez dwóch liderów, jeden z nich to Piotr Duda, szef NSZZ Solidarność, drugi to znany artysta Paweł Kukiz. To świetnie, że taki zjazd się odbył, to świetnie, że rząd wraz z pluszowymi dziennikarzami mogli usłyszeć, że nie wszystko w naszym pięknym kraju jest takie różowe. To świetnie, że debata publiczna choć na chwilę mogła zostać skierowana na najbardziej palące problemy Polaków, jakimi są bezrobocie, katastrofa gospodarzcza i opresyjność państwa. To już wiemy, „oburzeni” postawili bardzo trafną diagnozę upadającego na naszych oczach państwa. Nie bagatelizowałbym nawet wyśmiewanych przez mainstream słów o „piątym rozbiorze Polski” które tam padły. To wszystko jest prawda, to nam realnie grozi. Tak, zgadzam się, że w Polsce panuje również partiokracja i patologie z niej wynikające.
Pytanie tylko, czy ruch kierowany przez Dudę i Kukiza ma właściwe recepty na poprawienie stanu naszego państwa i narodu. Skupię się na ich dwóch najważniejszych postulatach, które mają być panaceum na całe zło. Jednomandatowe Okręgi Wyborcze oraz demokracja bezpośrednia. To dwie płaszczyzny, w których według nich leży klucz do cudownego ozdrowienia naszej polityki. To dwie sfery, które jak za pociągnięciem magicznej różdżki mają sprawić, że w Polsce wzrośnie poziom demokracji, a ludziom będzie się żyło lepiej. Ja w magię nie wierzę, postaram się to udowodnić.
Rację ma Kukiz mówiąc, że Polską rządzi kilka PZPRów, w których poprzez ordynację proporcjonalną jedynym kryterium doboru staje się lojalność członka partii wobec wodza. Rację ma Kukiz mówiąc, że zasada biernego prawa wyborczego jest kulawa, gdyż aby dostać się na listy wyborcze, trzeba podpisać cyrograf z szefem partii. Rację ma Kukiz mówiąc, że posłowie na sejm często nie mogą głosować zgodnie ze swoim sumieniem, bo zostaną wyrzuceni z list wyborczych w następnym rozdaniu. Rację ma Kukiz twierdząc, że ogromna suma pieniędzy budżetowych kierowanych na partie polityczne ląduje w błocie, jakim jest polityczny pic, PR i popularne już „szminki dla Tuska”. Rację ma Kukiz twierdząc, że partie żyją z państowych pieniędzy i je nadużywają.
Tak, wiemy, że system proporcjonalny rodzi wiele patologii. Pytanie tylko, czy system okręgów jednomandatowych, których fanatycznym zwolennikiem jest Kukiz, nie rodzi ich jeszcze więcej. Moim zdaniem rodzi i są to patologie na tyle duże, że lepiej byłoby już zostać przy obecnym systemie. Dlaczego tak sądzę. Według Kukiza, z czym się zgadzam, wyborcy są dziś niewolnikami niepodzielnego guru partii, który w zamian za podległość wobec siebie mianuje, często miernych, kandydatów na „jedynki” w wyborach. W systemie jednomandatowym i w obecnych realiach słupkowo-medialnych bierne uczestnictwo w kampanii wyborczej też nie jest dawane całkiem za darmo. Mówiąc krótko-zwycięża ten, kto zbierze najwięcej funduszy na promocję własnej osoby. W najlepszym wypadku sfinansuje go jeden z pięciu PZPRów. A to w żadnym wypadku nie odpolitycznia ordynacji jednomandatowej. Więcej, taki system promuje partiokrację i zawęża scenę do największych i najsilniejszych podmiotów. To nie jest wszystko, w najgorszym wypadku taki kandydat zostanie sfinansowany przez wileki biznes. Jeśli przez Polski biznes, taki kandydat będzie popierał miłościwie nam panującty postkomunistyczny ład społeczno gospodarczy. Jeśli przez biznes zagraniczny, to nowo wybrany poseł może działać na niekorzyść własnego państwa i uchwalać ustawy zgodne z interesem obcych mocarstw.
W wyborze między katarem a grypą wybieram więc katar, jakim w tym przypadku będzie ordynacja proporcjonalna. Wolę już, jeśli potencjalny parlamentarzysta jest niewolnikiem guru partyjnego, którego poglądy każdy wyborca zna. A nie sytuację w której uczestnik wyborów jest uzależniony od ludzi, których celów możemy nie znać… Między bajki trzeba więc włożyć mówienie o tym, że system jednomandatowy odpartyjni polską politykę. Bo lojalni kacykowie będą musieli i tak głosować nad ustawami zgodnie z wolą wodza, gdyż ten będzie dysponował partyjna kasą na kampanię wyborczą. Do tego jeszcze bardziej upowszechni się metoda spadochroniarstwa politycznego, tak aby największe partie mogły równomiernie poutykać w danych okręgach wyborczych swoje najbardziej rozpoznawalne twarze. Gdy wybory w okręgu wygra osoba niepartyjna, można się założyć, że w znakomitej większości przypadków będzie rzecznikiem postkomunistycznego biznesu zbratanego z liberalno-lewicowym establishmentem.
Dlaczego mam takie obawy. Nie są one li tylko teoretyczne. W wyborach do senatu w Polsce w 2011 roku zastosowano metodę JOW. Czy odpartyjniono senat? Nie, upartyjniono! Na 100 mandatów 63 trafiło w ręce PO, 31 dla PiS, 2 dla PSL a tylko 4 w ręce osób niezależnych. Głosowania w senacie są też obwarowane dyscypliną partyjną. W czym więc poprawiono system demokratyczny dzięki tej ordynacji? Na podstawie tych wyników jasno też można stwierdzić, że system JOW jest de facto niesprawiedliwy, bo w wyniku głosowania poszczególne siły danej izby parlamentarnej mają nieproporcjonalny układ mandatów w stosunku do faktycznego poparcia społecznego. System ten praktycznie zawęża scenę polityczną tylko do dwóch najsilniejszych graczy na scenie politycznej, tak jest zresztą wszędzie, gdzie JOWy obowiązują. W takim układzie mniejszości, nawet takie niemałe mniejszości są wykluczone. Mogę się zżymać na to, że aż 10% Polaków poparło Ruch winiarza z Biłgoraja, ale to niesprawiedliwe, że nie mają swojej reprezentacji w senacie.
Drugi przykład na który nalezy zwrócić uwagę to Ukranina. W ostatnich wyborach parlamentarnych zastosowano ordynację mieszaną proporcjonalno-jednomandatową. I to właśnie dzięki okręgom jednomandatowym swoją nadreprezentację w parlamencie uzyskała grupa promoskiewskich, potkomunistycznych oligarchów. Tylko ludzie z wielkimi pieniędzmi byli w stanie wygrać bój w okręgach. Czy w związku z tym będą się oni troszczyć o zwykłych mieszkańców swojego kraju? Pytanie retoryczne, prędzej zadbają o swoje interesy i wzorowe stosunki z reżimem Putina.
Czy nie najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłaby likwidacja senatu i zmniejszenie sejmu do samych liderów partyjnych zarejestrowanych komitetów wyborczych, których mandat byłby proporcjonalny do ilości głosów? Taniej, szybciej, bardziej zrozumiale, bezstresowo, bez przekupstwa i transferów politycznych. To jest oczywiście żart, ktoś musi pracować w komisjach, ktoś musi mieć kontakt z obywatelami w terenie, ktoś musi gęgać w mediach. Ale może warto się zastanowić nad celowością istnienia senatu i uszczupleniem liczby posłów?
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:25, 21 Mar '13
Temat postu:
hołdys ' rozkurwia ' tuska, aż szok że gość ma taką polityczną świadomość.. świetnie że w tej telewizji poleciał taki materiał
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 13 Lut 2007 Posty: 414
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:49, 21 Mar '13
Temat postu:
Na tym kanale możecie obejrzeć więcej, niż wyżej wymienione wypowiedzi na spotkaniu w Gdańsku:
https://www.youtube.com/user/woJOWnikTV _________________ Admin ograniczył mi liczbę postów do 4, bo krytykowałem policjanta kopiącego człowieka podczas Marszu Niepodległości. Teraz 1/dobę(nie powiedział dlaczego).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów