Fervex zabija

kenboi

Znajomy znajomego jest lekarzem i opowiadał że niedawno jakaś dziewczyna zmarła bo przez miesiąc codziennie używała Fervexu. Padło chyba serce lub wątroba. Ogolnie po tym zgonie producent fervexu staną na głowie i zrobił wszystko aby sprawę zatuszować i chyba mu się udało, ale w środowiku lekarz sprawa jest ponoć znana. Także pamiętajmy o umiarze przy pastylkach, czytajmy ulotki zamieszczane w środku ('może powodować to to to.....') i jedzmy dużo witami z owoców i naturalych antybiotyków jak czosnek czy imbir. Very Happy

goldbug

Uuuu to mnie teraz zaszokowałeś. Do tej pory byłem bardzo zadowolony z Fervexa. Jest naprawdę skuteczny we wczesnym stadium grypy i z reguły po 2 zaszetkach objawy przechodziły. Trzeba będzie poczytać więcej w ulotce jakie są skutki uboczne. Możliwe, że dziewczyna sama miała jakieś dolegliwości, które kolidowały z specyfikami używanymi w Fervexie.
_________________

Mossad did 9/11, ALL THE PROOF IN THE WORLD!

Krzysiak

actimel tez moze zabic Wink

tak naprawde nie powinno sie go stosowac dluzej niz 2 tygodnie Wink

PragnącyDziałać

Krzysiak Ironizujesz czy nie?? ;> jak nie daj źródło jakieś Smile

Filjan

Cytat:

ACTIMEL
Aspekty, które trzeba mieć na względzie spożywając Actimel. Actimel dostarcza organizmowi bakterię zwaną L-casei. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.

W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.

Departament Zdrowia zobowiązał Actimel (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe… - przypis tłumacza)

Jeśli któraś matka zdecyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka Actimelem, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.

Gdzieś to kiedyś było na forum, nie pamiętam kto pisał.

inecki

paracetamol działa ogólnie przeciwzapalnie (czyli wbrew naturalnej reakcji organizmu na zakażenie bakteriami), normalne, że jak się pracuje to sięga się po gramowe paracetamole (ferveksy, codipary, maxigrypy etc.) i poprawia pseudoefedrynami (tusipectem, czy tabcinem), serce zasuwa jak u Gniadego w czasie Wielkiej Pardubickiej, nerki i wątroba ledwo dają rady, ale my możemy pracować. Dodatkowo bierzemy Ibuprofen (żeby ból dał nam myśleć o pracy, a nie o tym co boli)...
Po tygodniu takiego chorowania, potrzebujemy dwa tygodnie, żeby organizm się wyrównał...
A ładowanie czegokolwiek przez miesiąc to już istna głupota i analfabetyzm (stoi w każdej ulotce!!!).

Aha - wzmożony wysiłek + ibuprofen = nagłe zgony na murawach.

Dlatego lepiej dać się zwolnić niż zabić się na raty. To normalne, że dwa razy w roku trzeba swoje odchorować. Jak szef mówi, że jesteś nie zastąpiony - to przecież cię nie może zwolnić.
A jak mów, że przychodzisz, albo wylatujesz - to uważa cię za swoją własność (zmień szefa!!).
A jak szkoda Ci kasy - to powiedz co za różnica, czy pomnik będziesz miał granitowy - czy ino kupę piachu?

Wink

no to pojechałem Wink

_________________
storyofstuff

5k18a

No cóż szkoda mi jej, ale było to na własne życzenie. Jak można tak długo brać ten lek, o którym ulotka pisze, że nie należy brać go zbyt długo?
Kofeina też zabija wystarczy, że będziesz pił 2 litry kawy dziennie przez dłuższy okres...
_________________
Z Korwina wyrosłem jak z Teletubisiów.

Upierz

To jest to że ludzie nie czytają tylko biorą leki na oko.

kenboi

To że ktoś bezmyślnie wierzy że fervex zawsze go postawi na nogi to jedno. A to że firma stara się to zatuszować to druga sprawa , taki smutny przykład dałby wielu osobom do myślenia.

inecki

kenboi napisał:

To że ktoś bezmyślnie wierzy że fervex zawsze go postawi na nogi to jedno. A to że firma stara się to zatuszować to druga sprawa , taki smutny przykład dałby wielu osobom do myślenia.

Ano prawda. Chociaż może to jednak to samo?! Przecież firma najpierw przekonuje, że jej produkt jest taki super, żebyśmy dali jej kasę - a potem tuszuje sprawę, żeby ściemniać i kasować innych...

Świetnie tu pasuje Twoja wklejka z innego tematu Kenboi viewpost.php?p=67692, genialne... "thats the way it is"
_________________
storyofstuff

shoki

Z tego co wiem organizm ludzki nigdy sam sobie nie wytwarzał żadnzch bakterii. Noworodek przejmuje florę bakteryjną od swojej matki poprzez kontakt ze skorą i w czasie karmienia piersią.

Nie jestem zwolenniczką picia ACTIMELA (i w ogole przetworow mlecznych), ale z innych przyczyn.

otelodreiP

Dobrze powiedziane.
Dodam tu jeszcze iz nizej wymienione "specyfiki na grype" zawieraja DXM
i w polaczeniu z kodeina duet moze byc toksyczny(narkotyczny) a nawet zabojczy.
Oczywiscie mowie tu o dlugotrwalym stosowaniu lub duzych dawkach.

inecki napisał:

paracetamol działa ogólnie przeciwzapalnie (czyli wbrew naturalnej reakcji organizmu na zakażenie bakteriami), normalne, że jak się pracuje to sięga się po gramowe paracetamole (ferveksy, codipary, maxigrypy etc.) i poprawia pseudoefedrynami (tusipectem, czy tabcinem), serce zasuwa jak u Gniadego w czasie Wielkiej Pardubickiej, nerki i wątroba ledwo dają rady, ale my możemy pracować. Dodatkowo bierzemy Ibuprofen (żeby ból dał nam myśleć o pracy, a nie o tym co boli)...
Po tygodniu takiego chorowania, potrzebujemy dwa tygodnie, żeby organizm się wyrównał...
A ładowanie czegokolwiek przez miesiąc to już istna głupota i analfabetyzm (stoi w każdej ulotce!!!).

Aha - wzmożony wysiłek + ibuprofen = nagłe zgony na murawach.

Dlatego lepiej dać się zwolnić niż zabić się na raty. To normalne, że dwa razy w roku trzeba swoje odchorować. Jak szef mówi, że jesteś nie zastąpiony - to przecież cię nie może zwolnić.
A jak mów, że przychodzisz, albo wylatujesz - to uważa cię za swoją własność (zmień szefa!!).
A jak szkoda Ci kasy - to powiedz co za różnica, czy pomnik będziesz miał granitowy - czy ino kupę piachu?

Wink

no to pojechałem Wink

_________________
Czego sie nie dotkne to spierdole !

p4lm

Szkoda dziewczyny ale na ulotkach jest wyraźnie napisane aby nie przyjmować dłużej niż kilka dni. Co ona myślała biorąc to przez miesiąc? że to vibovit albo jakaś oranżandka? Jak nie mogła się wykurować to po 3dniach się idzie do lekarza

wunderwaffel · Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425

Fervex ma duża dawkę paracetamolu i mozna go stosowac 2 razy dziennie z odstępami co 4 h. Przyjmowanie dłużej niż tydzień uszkadza narządy (paracetamol zbija temperature i uszkadza system fizjologiczny człowieka - częstsze siikanie etc).
Producent nie ma nic do tuszowania bo na ultoce jest napisane że jesli objawy nie ustepują po 4 dniach skonsultowac się z lekarzem.
Poza tym producent Ferverxy napisał działania niepożądane i okres trwania leczenia.

Cytat:

Dobrze powiedziane.
Dodam tu jeszcze iz nizej wymienione "specyfiki na grype" zawieraja DXM
i w polaczeniu z kodeina duet moze byc toksyczny(narkotyczny) a nawet zabojczy.
Oczywiscie mowie tu o dlugotrwalym stosowaniu lub duzych dawkach.

Każdy lek dłużej stosowany jest zabójczy. Długotrwała branie Multiwitamin(2 razy dziennie) może doprowadzić do hiperwitaminozy. Wszystko trzeba brac w odpowiednich dawka nawet głupią Vit C.

A tak btw: Lekow nie mieszamy. . .

forrest_

Paracetamol i inne painkillers
Niemiłosiernie rypią wątrobe, nie używajcie tego.
_________________
13:13 13.09.1979 Caulbearer Smile

Unos nacen con estrella y otros nacen estrellados
******* Ad astra per aspera ******
.............! Semper paratus !.............

gerwazjana

5k18a napisał:

Kofeina też zabija wystarczy, że będziesz pił 2 litry kawy dziennie przez dłuższy okres...

a z teina jest tak samo? jestem uzaleniona od herbaty Confused

tyle ze zielonej.. ona rowniez jest szkodliwa? nie orientuje sie w tych kwestiach..

LCH

@Gerwazjano

tutaj masz troche informacji o zielonej herbacie ze strony Dr. Mercoli:

http://search.mercola.com/Results.aspx?q=green%20tea&k=green%20tea

a tu o kofeinie (teinie):
http://search.mercola.com/results.aspx?k=caffeine

a tutaj pare zdan z jego strony o zielonej herbacie:

Are All Green Teas Healthy?

Absolutely not! Many green teas have been oxidized, and this process may take away many of the valuable properties. The easiest sign to look for when evaluating a green tea’s quality is its color: if your green tea is actually brown, it’s likely been oxidized.

Although green tea happens to be the most nutritious beverage on the planet, you also must be very careful about your source, as much of the inferior green teas (especially those grown in China, Pakistan, and India) contain potentially high levels of metals such as fluoride, lead, and aluminum.

Once in your body, the aluminum may eventually combine with oxygen to form aluminum oxide or alumina -- the compound of aluminum that has been found in people with Alzheimer's disease.

As you're well aware by now, all teas are not created equal, and some are processed in a way that may do your body more harm than good. When you drink Matcha green tea, you're not just consuming green tea leaf-infused water (which contains only a small fraction of the phytonutrients) -- you're actually consuming the entire nutrient-rich green tea leaf.

When I drink green tea, I prefer matcha tea, and the color is a vibrant bright green and it is far less processed and of much higher quality than most green teas.

If you’re not familiar with tea you may have never heard of matcha tea. Rather than being steeped and strained like typical tea, matcha tea is made of tea leaves ground into a powder, and the powder gets added right into the water.

Because you are actually consuming the whole leaf, matcha tea is said to be one of the healthiest green teas out there.

Another thing to watch out for is purity. High-quality teas should be free of the potentially high levels of fluoride, lead, and aluminum that can be found in inferior green tea.

How Much Tea Can I Drink?!

There is a misconception that it takes pot upon pot of green tea to add up to any significant benefits. In reality, much of the research on green tea has been based on about three cups daily, including the study linked above. A cup of green tea will give you anywhere from 20-35 mg of EGCG, so three in a day will supply you with 60-105 mg. There are some studies that have used much higher doses than this -- upwards of 1,500 mg a day -- but as of now there’s now clear-cut evidence of exactly how much is best.

My advice? If you enjoy green tea, add a few cups to your day. And as always, listen to your body. If green tea doesn’t appeal to you, it’s probably not the best thing for your body.

Oczywiscie ze kofeina (teina), NIE moze sie rownac jesli chodzi o szkodliwosc z chemicznymi "lekami" (truciznami), typu paracetamol i reszta.

Jak zawsze z wszystkim, umiar jest jak najbardziej wskazany oraz obserwacja swojego organizmu.

kenboi

LCH napisał:

Although green tea happens to be the most nutritious beverage on the planet, you also must be very careful about your source, as much of the inferior green teas (especially those grown in China, Pakistan, and India) contain potentially high levels of metals such as fluoride, lead, and aluminum.

Napewno herbata słodzona białym cukrem nie jest zdrowa (ze względu na cukier).
Napewno wszystkie herbaty w saszetkach są gorsze od sypanych (lub prasowanych)
A co do metali i fluoru w azjatyckich herbatach to ciężko mi uwierzyć - skąd tam takie ilości tych składników?
Wg mnie herbarty nigdy za dużo - oczyszcza organizm (np czerwona), i 'nawadnia'

LCH

Cytat:

Napewno herbata słodzona białym cukrem nie jest zdrowa (ze względu na cukier).
Napewno wszystkie herbaty w saszetkach są gorsze od sypanych (lub prasowanych)

oczywiscie masz racje

Cytat:

Wg mnie herbarty nigdy za dużo

Jak napisalem wyzej, umiar jest wskazany we WSZYSTKIM. To ze cos jest "super zdrowe" NIE oznacza iz mozna konsumowac to bez zadnych ograniczen. Np. powszechny poglad lansowany przez "dietetykow" o piciu przynajmniej 2 litow (osiem szklanek), wody dziennie (nawet jesli nie czuje sie pragnienia), jest kompletnie bezsensowny. Niestety wiele osob sugerujac sie tym wpompowoje w siebie spore ilosci plynow, bo tak jest "zdrowiej", szkodzi sobie. Niektorzy postepuja na zasadzie: jesli cos jest dobre, to im wiecej tym lepiej.

Jeszcze raz wspomne UMIAR oraz sluchanie, obserwowanie swojego organizmu jest kluczowe.

inecki

Ostatnio widziałem taką scenkę:

Dwóch jegomości w średnim wieku rozmawia o badaniach składu herbat granulowanych. W pewnym momencie zgadzają się co do tego, że w większości są to bomby cukrowe z mnóstwem chemii i nie należy ich pić.

Niby nic dziwnego - tyle, że obaj w czasie tej rozmowy palili papierosy Wink

sorry za offtopa, ale mam nadzieję, że ktoś się uśmiechnie Wink

_________________
storyofstuff

sober

Filjan napisał:

Cytat:

ACTIMEL
Aspekty, które trzeba mieć na względzie spożywając Actimel. Actimel dostarcza organizmowi bakterię zwaną L-casei. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.

W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.

Departament Zdrowia zobowiązał Actimel (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe… - przypis tłumacza)

Jeśli któraś matka zdecyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka Actimelem, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.

Gdzieś to kiedyś było na forum, nie pamiętam kto pisał.

Organizmy żywe nie muszą pamiętać i wiedzieć jak wytwarzać bakterie!! Nie można pamiętać, lub zapomnieć o czymś, czego się nigdy nie potrafiło!! Laughing

Od kiedy organizmy żywe potrafią wytworzyć inne organizmy żywe (poza rozmnażaniem gatunku)??? Mamy małe bożki w jelitach?

My ko-lo-ni-zu-je-my swoje jelita i nie tylko je. Właśnie spożywając i pierwsza flora bakteryjna pojawia się dopiero wraz ze spożyciem MLEKA MATKI. A nie poprzez produkcję Laughing

Tak samo ten temat. Najpierw człowiek wchodzi bo "Fervex zabija" (o jakiż to krzykliwy temat ktoś napisał, rodem z Faktu). A potem nie dość, że się dowiaduje historię z co najmniej trzeciego źródła (znajomy znajomego Laughing

), to jeszcze dowiaduje się "prawdę", o której KAŻDY CZŁOWIEK, KTÓRY MA COKOLWIEK POD SUFITEM powinien wiedzieć. Zabija PRZEDAWKOWANIE. Przedawkować można nawet wodę, a już łatwiej alkohol, można zginąć od kilku użądleń pszczoły (a jak ktoś jest uczulony to nawet od jednego) i można tak wymienić po prostu wszystko, bo wszystko w nadmiarze ZABIJA, co nie znaczy, że mamy przestać pić wodę, albo rąbnąć sobie od czasu do czasu nasze ulubione wino, łyskacza, czy nalewki. A tym bardziej nie znaczy, że mają powstać zaraz tematy o krzykliwej nazwie "Woda zabija" i mniej krzykliwej treści. Swoją drogą takie tematy powinny być usuwane do śmietnika dla przykładu Razz

Ludzie ogarnijcie się trochę! Na forum "prawdy" pojawia się masa bzdur i kłamstw rodem z starych urban legends rozsyłanych jeszcze nie tak dawno w łańcuszkach, lub po prostu spamach... nad którymi nawet nikt nie ma zamiaru się odrobiny zastanowić? Tak samo ganione powinny być tytuły nieadekwatne do treści. To w końcu będzie forum Super Express, albo Fakt, a nie forum Prawda. Laughing

eM

Leki = Narkotyki .. Nie ma żadnej różnicy pomiędzy Lekarstwami syntetycznymi a Narkotykami .. Lekarstwa tak samo zabijają i niszczą organizm i niektóre w dodatku uzależniają .. J nie biorę żadnych(Przeciwbólowe,Magnez B6) leków od około 4-5 lat i przez ten czas nie miałem żadnej poważnej choroby typu Zapalenie Płuc a gdy zażywałem Antybiotyki regularnie co 3 miesiące łapałem jakieś cholerstwo które trzeba było leczyć drogimi lekarstwami ..Teraz gdy nie biorę żadnych świństw z apteki i staram sie każde pierwsze symptomy choroby pokonać odpornością organizmu jak zawsze do tej pory mi się to udawało .. Zresztą powoli zaczyna mi się wydawać że cały ten biznes farmaceutyczny to wielka lipa i legalna wytwórnia Narkotyków do której władze jeszcze dopłacają by ogłupić naród..

LCH

Cytat:

cały ten biznes farmaceutyczny to wielka lipa i legalna wytwórnia Narkotyków do której władze jeszcze dopłacają by ogłupić naród

Tak, "leki" chemiczne (syntetyczne), kompletnie SA ZBEDNE dla zdrowego funkcjonowania ciala, a wrecz przeciwnie, utrudniaja w jego zachowaniu (utrzymaniu). "Leki" NIE lecza lecz utrzymuja stan chorobowy ewentualnie przeksztalcaja jedne objawy (tlumiac je), w inne (czesto gorsze), kiedy to wymagane sa radykalne srodki, a czesto jest juz za pozno.

Przemysl farmaceutyczny jest ogromnym biznesem i w interesie jego jest aby ludzie byli chorzy, a nie zdrowieli.

Podobnie jest ze sluzba.... zdrowia? Wiekszosci lekarzy kompletnie NIE ma pojecia o chorobach oraz prawidlowym funkcjonowaniu ciala. W znacznej wiekszosci przypadkow lekarze bardziej szkodza niz pomagaja, dlatego nalezy trzymac sie z daleka od niekompetentnych osob.

Osoby, ktore w miare zrozumialy jak dziala tzw. sluzba zdrowia oraz syntetyczne leki, a przedewszystkim ich ciala (oni sami), ciesza sie dobrym zdrowiem, wrecz prawie niechoruja, tak jakby ich to omijalo (vide eM).

Ludzie oddali swoja odpowiedzialnosc za swoje zdrowie (i nie tylko), w rece czemus z zewnatrz (sluzba zdrowia, "leki" itp.), majac nadzieje, iz w przypadku choroby "ktos" ich wyleczy (np. podajac cudowna pigulke), zapominajac ze ich organizmy lecza sie same. Wystarczy, im to tylko umozliwic, pomoc (stworzyc odpowiednie warunki).

Voltar

to nie fervex zabija tylko ludzka głupota...

kenboi

sober napisał:

wszystko w nadmiarze ZABIJA, co nie znaczy, że mamy przestać pić wodę, albo rąbnąć sobie od czasu do czasu nasze ulubione wino, łyskacza, czy nalewki. A tym bardziej nie znaczy, że mają powstać zaraz tematy o krzykliwej nazwie "Woda zabija" i mniej krzykliwej treści. Swoją drogą takie tematy powinny być usuwane do śmietnika dla przykładu Razz

tu nie chodzi o sensację , a ni o to że ktoś był nie czytał ulotek. tylko o fakt zę producent staną na głowie aby sprawę zatuszować. gdyby taka niepotrzebna śmierć wywołała jakąś dyskusję w mediach ludzie by nabrali trochę dystansu i nie kupowali tych wszystkich ...exów jako gotowe rozwiązanie ich problemów zdrowotnych. jak ci się temat nie podoba to zagłosuj na górze - jak narazie jest 8 głosów i 4 punkty więc chyba nie taki zły ten temat