|
Autor
|
Wiadomość |
aximia
Dołączył: 20 Gru 2011 Posty: 3996
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:07, 31 Gru '12
Temat postu: Polityczna mapa Europy 2035 |
|
|
Interesujący artykuł z prognozą zmian politycznych granic Europy do roku 2035 ukazał się tu:
http://oko-planet.su/politik/politikmir/157585-evropa-2035-karta-buduschego.html
W skrócie rzecz ujmując sprawa wygląda tak:
Ogólnie widać wzrost tendencji separatystycznych na Zachodzie oraz rozwiniecie wpływów terytorialnych Federacji Rosyjskiej i Niemiec. W naszym regionie widać ubytek terytorialny Polski kosztem Niemiec - ziemie zachodnie i tereny Prusów Wschodnich. Dochodzą też nowe podmioty jak np. Galicja. Autor artykułu Igor Liesew pisze, że ta wizja przyszłej Europy wymaga wypełnienia wielu czynników socjo-politycznych niemniej taki scenariusz możliwy.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kacdor
Dołączył: 03 Gru 2009 Posty: 180
Post zebrał 1000000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:12, 01 Sty '13
Temat postu: |
|
|
W obecnym ustroju politycznym jakim jest ponadnarodowa oligarchia bankowo-korporacyjna takie granice nie mają większego znaczenia, gdyż za wyznaczonymi kreskami na mapie nie idą w parze rzeczywiste strefy wpływów. Oczywiście przez mass media typu telewizja kontrolowane przez tą oligarchie próbuje się nam wkręcić, że mamy wpływ na zmiany zachodzące w naszym wytoczonym przez kreski zwane granicami państwie chodząc do lokali wyborczych i głosując na jakąś tam partie czy prezydenta, a tymczasem żyjemy zgodnie z tym co oligarchia nam wymyśli, wpisujemy się dokładnie w ich schematy nie wyrażając żadnego sprzeciwu przeciw zastanemu stanu rzeczy, tak jakby oni byli jakimiś ważniejszymi ludźmi od nas co mają prawo nam rozkazywać. I niby mamy taką Polskę i naród polski, ale oprócz posługiwania się tym samym językiem, zamieszkiwania w obrębie wytoczonym przez takie same kreski na mapie oraz wkręcaniem nam iluzji, że postępując zgodnie z nakazami możnych jesteśmy wolnymi ludźmi nie łączy nas nic. Niby czemu mam czuć się bliższy polakowi niż niemcowi albo anglikowi? Narodowość nie ma według mnie nic wspólnego z tym jakimi jesteśmy ludźmi. Jedyne rzeczywiste zmiany "polityczne" jakie zauważyłem podczas mojego dotychczasowego życia (23 lata) to znaczny wzrost cen wszystkiego, coraz więcej czasu i pracy trzeba poświęcić by mieć dach nad głową oraz aby mieć co jeść, zresztą obserwuję też postępujący spadek jakości jedzenia oferowanego mi w sklepach. Większość wartości wytworzonej przeze mnie pracy w postaci pieniędzy idzie na jakiś tam dług publiczny, nie wiem nawet do kogo dokładnie, ale wygląda na to, że pracuje dla tego kogoś, jestem jego niewolnikiem, on bogaci się na mojej pracy, podczas gdy sam pławi się w luksusach obracając pieniędzmi. Czy taki obracający pieniędzmi ktoś jest ważniejszy np. od piekarza piekącego bułkę w piekarni? Według owego system ("lepszego nie wymyślono" bez jaj...) jest, ale nie według mnie. Piekarz piekący bułkę tworzy dobro przyczyniające się do zaspokojenia ludzkich potrzeb a taki obracacz co niby wytwarza? Pieniądze w formie cyferek czy tam papieru? Jedyny rzeczywisty użytek jaki można zrobić z papieru to coś na nim zapisać albo podetrzeć dupe, ewentualnie sklecić jakieś origami A cyferkami w komputerze niech zajmą się programiści, matematycy, naukowcy i ludzie operujący dzięki nim i zarządzający prawdziwymi, rzeczywistymi dobrami ziemskimi, nie jakimiś tam pieniędzmi. Przecież to my ludzie produkujący i tworzący rzeczywiste dobra i usługi zaspokajające nasze potrzeby podstawowe i wyższe (piekarze, budowniczy, malarze, inżynierowie, architekci, górnicy, rybacy, programiści, operatorzy, organizatorzy, śpiewacy, obłuskiwacze maszyn w tartaku i odbierający deski , itp., itd.) przyczyniamy się do wzrostu dobrobytu ludzkości, jak to się stało, że ludzie, którzy tylko obracają papierem i cyferkami zdobyli nad nami władzę? Wygląda na to, że sami ją oddaliśmy... Pytam się starszych ode mnie, jak mogliście pozwolić by tak zjebany system rozkwitał? Myślę, że to wina wpajanej od dziecka mentalności niewolnika "nie mam na to żadnego wpływu", jak to kurwa nie masz wpływu, przecież nic się nie dzieje bez naszego przyzwolenia i naszych czynów? Oczywiście sam tylko pierdolę na forum, a gówno robię, by coś zmienić, chodzę dalej do pracy i kupuję w marketach...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 02:26, 01 Sty '13
Temat postu: |
|
|
To juz kolorowi beda dzielic, bo nas juz nie ma i nie bedzie !
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
manhattanman
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:02, 02 Sty '13
Temat postu: |
|
|
bardzo logicznie rozumujesz kacdor i z tą oligarchią i tymi niby podziałami terytorialnymi. to bzdura wkręcana np. rosjanom - ludowi mega naiwnemu, zindoktrynowanemu do granic możliwości. ogółem rosjanie mnie denerwują. nie tylko chodzi o ich zacofanie, ale również samo podejście do problemów typu: "no niby jesteśmy gorsi, ale dajemy radę" gówno prawda, z niczym nie dają sobie rady, bo dali się wydymać przez właśnie oligarchię powiązaną z władzą. tutaj w polsce cierpimy przez słabych liderów, zdrajców typu wałęsa na usługach zjebanych sowieckich agentów, komoroskich korzennych rosjan, sprzedawczyków czy hipokrytów typu kaczyński podpisujący traktat lizboński. właśnie słabość władzy powoduje, że stajemy się coraz bardziej zależni od korporacji i oszustów narzucających narodowi swoje wymyślone przez siebie prawa. ot taki sprytny imperializm narzucający trochę lepszy świat, aczkolwiek pobierający zań myto.
Cytat: | A cyferkami w komputerze niech zajmą się programiści, matematycy, naukowcy i ludzie operujący dzięki nim i zarządzający prawdziwymi, rzeczywistymi dobrami ziemskimi, nie jakimiś tam pieniędzmi. Przecież to my ludzie produkujący i tworzący rzeczywiste dobra i usługi zaspokajające nasze potrzeby podstawowe i wyższe (piekarze, budowniczy, malarze, inżynierowie, architekci, górnicy, rybacy, programiści, operatorzy, organizatorzy, śpiewacy, obłuskiwacze maszyn w tartaku i odbierający deski , itp., itd.) przyczyniamy się do wzrostu dobrobytu ludzkości, jak to się stało, że ludzie, którzy tylko obracają papierem i cyferkami zdobyli nad nami władzę? Wygląda na to, że sami ją oddaliśmy... |
przykład, że może nie tyle co oddaliśmy, ale zbyt tolerancyjnie zachowujemy się względem dosłownie świń. taki bakier czy kołnierzyk jest tylko na usługach oszusta podobnie jak policjant dla władzy, tj. osoba zaprzedająca duszę za nieco lepszy pułap życia od innych. i dopóki będziemy akceptować ludzi słabych sprzedających się gdzie popadnie od osób bardziej produktywnych, prawdziwych przedsiębiorców, a nie aktorów w garniturkach na usługach diabła, tak długo kryzys będzie trwał w najlepsze. upaństwowienie i lenistwo wykończyło greków, teraz zaczyna wykańczać hiszpanów = jakby nie patrzeć inna odmiana chciwości 21 wieku. czyli dużo zarobić, ale się nie narobić. to jest droga donikąd i prawdopodobnie przyczyna problemów w europie. połączenie unii zbliżyło nas bardziej do komuny, tj. przy okazji do krajów totalitarnych jak rosja chiny, a oddaliło od normalności, upaństwowienie gospodarki to problem - setki miliony bezużytecznych pasożytów na usługach jakiegoś zamożnego śmiecia-dziedzica niezdolnego do pracy umysłowej, tym bardziej fizycznej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
insane
Dołączył: 29 Paź 2011 Posty: 29
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:28, 02 Sty '13
Temat postu: |
|
|
Sukinsyny rządzą nami ponieważ mają coś czego my nie mamy. Mają wiedzę, a wiedza to władza, knowledge is power. Osobiście nawet użyłbym tu innego określenia zamiast "wiedzy", a mianowicie "świadomość". Cwaniaki na górze mają po prostu pełną świadomość na temat naszych słabości i w pełni je wykorzystują. Władza polega na utrzymywaniu potrzeb ludzkich na w miarę jak najniższym stopniu piramidy Maslowa. Najczęściej ogranicza się to nawet do pierwszego stopnia owej piramidy dla większości społeczeństwa.
Najlepszym przykładem jest moim zdaniem podstawowa potrzeba jaką jest potrzeba mieszkania. Popatrzcie, dziesiątki tysięcy lat temu w epoce kamienia łupanego łatwiej było znaleźć jaskinie i się w niej osiedlić, niż dzisiaj dorobić się w krótkim czasie albo w ogóle swojego własnego lokum. W dzisiejszej jebanej sytuacji gospodarczej nawet jak uzyskasz pieprzoną zdolność kredytową, to i tak jesteś uwiązany pętlą na szyi w postaci kredytu na całe życie. Zobaczcie, mieszkanie podstawowa potrzeba człowieka staje się dla wielu praktycznie celem życia. Ile jest osób młodych w takiej sytuacji chyba nie muszę mówić, a to że osoba znajdująca się w takiej sytuacji nie będzie podskakiwała obecnemu układowi chyba też nie muszę wspominać.
Z drugiej strony uważam, że tkwimy w swoistym kurwidołku i nie widzę zbytniej możliwości ucieczki z tego stanu. Widać to szczególnie w naszym kraju. Tutaj na prawdę w ogólności wszystko sprowadza się do zasady, że albo ruchasz albo jesteś ruchany, a tak na prawdę wszyscy na tym tracą. 90% biednych ludzi z "ideałami" po jakimś tam, mniejszym lub większym awansie społecznym je traci, krótko mówiąc sprzedaje się i tak to się kręci. Chęć dymania przechodzi na coraz niższe warstwy społeczeństwa i tak na prawdę ciężko wyjść z tego bagna.
Nasz problem polega na tym, że pokolenia przemijają, a bandycki system trwa, niezależnie od tego czy nazywa się demokracja, socjalizm czy jeszcze inaczej. Popatrzcie na najmłodsze pokolenia i ich podejście do niektórych spraw, sposób myślenia. Pewne rzeczy są przez nie tak łatwo łykane bez popitki, aż trwoga ogarnia.
Na prawdę, większość ludzi woli się dostosować nawet do najbardziej bandyckiego systemu, szczególnie gdy jest on wprowadzany stopniowo, niż coś zmienić. Problem, cholerny problem jest w świadomości ogółu, a że większość osób w życiu musi znaleźć sobie jakiegoś wodza, autorytet bo zwyczajnie świadome rozumowanie otaczającej rzeczywistości jest dla nich męczące, to odpowiedzcie sobie czy jest szansa na zmianę tego mentalnego status quo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kapitan_Nemo
Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 498
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:17, 02 Sty '13
Temat postu: |
|
|
Nasze zrezygnowanie to ich zwycięstwo.
Mi dziadek opowiadał, że jak żyd chciał komuś życzyć jak najgorzej, to życzył mu tylko żeby mu się nic nie chciało.
Ktoś z was czuje, że wkłada w życie maksimum swoich możliwości? Jak duży margines żeby osiągnąć prędkość maksymalną własnego potencjału - przy obecnym stanie?
Entuzjazm jest zaraźliwy - możemy go sami produkować. Napoleon mówił, że morale mają się do siły fizycznej jak 3 do 1. Każdy z nas tutaj może w większym bądź mniejszym stopniu wpływać na morale, tutaj i w realu. Wiara w możliwość zmiany jest pierwszym krokiem, bez niego ten co wierzy, że może zmieniać będzie zmieniał pod siebie.
Mamy oczy, mózgi spróbujmy zlokalizować podstawę ich siły - na razie cały czas próbujemy zniszczyć nie istniejących wrogów. To jak atakowanie wyimaginowanego sześcianu tylko dlatego, że ktoś nam wmówił, że on tam jest. Każdy ma swój typu, niemcy, illuminaci, żydzi, masoneria, PO, PiS - ale trzeba zejść niżej po kolumnie ich siły i uderzyć w samą podstawę. Jak się okaże, że jest ona chroniona to się podkopiemy jak krety i doprowadzimy do jej zawalenia, albo coś innego. Tylko pierwsze to wiara, że możemy to coś zlokalizować. A może to nie oni są silni tylko my słabi i trzeba znaleźć przyczynę słabości?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
nanook
Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:47, 09 Sty '13
Temat postu: |
|
|
Ludzkość już dawno odpowiedziała na wszystkie stawiane tu pytania o to dlaczego tak jest i jak to zmienić. Otwórz Biblię, a zobaczysz odpowiedź. Otwórz Bhagawadgitę, a zobaczysz odpowiedź. Otwórz Kabałę i tam też zobaczysz odpowiedź. Poczytaj Ericha Fromma, który prosto i zwięźle zbiera myśli i je nieźle uogólnia. Jest jeszcze tuzin filozofów, np. Jung, odzierających prawdę ze złudzeń, twórców, filmowców, pisarzy i artystów. Diagnoza choroby społecznej już dawno jest postawiona i nawet lekarstwo jest znane.
Walka o dominację nad światem materialnym trwała, trwa i trwać będzie po wsze czasy, dopóki homo sapiens będzie stawiał swe kroki po tej Ziemi. Ale człowiek ma wybór, jest wolny i bierze za siebie odpowiedzialność, za swoje działania. Nic nie stoi na przeszkodzie by każdy człowiek podążał swoją ścieżką i ponosił tego konsekwencje. Ale jest wolny. Grunt to się nie bać!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wkurwiony
Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 609
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:24, 12 Sty '13
Temat postu: |
|
|
Administracyjny podzial Europy [jesli nie swiata], ktory wpaja sie ludziom od najmlodszych lat w szkole, telewizji itd. juz dawno jest nieaktualny i przeklamany jednakze patrzac na taka Italie to powiem Wam, ze wcale nie trzeba czekac dwadziescia lat bo tam juz dzis praktycznie sa dwa rozne swiaty - do tego wcale nie potrzeba szlabanu i celnikow Polnocne Wlochy a te od Rzymu w dol a juz ponizej Neapolu to jest zupelnie inny kraj, inni ludzie, mentalnosc itd.. Tak samo Katalonia, to ze dzis nagle mowi sie w mediach, ze chca sie odizolowac to tylko papka dla niekumatych, podsysanie emocji, nabijanie ogladalnosci..
Co do Polski heh, przynajmniej Gdansk nam zostawili
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|