Dołączył: 09 Sie 2010 Posty: 131
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:28, 13 Gru '12
Temat postu: No i co z 21.12.2012?
O co w końcu chodzi z tą słynną datą 21.12.2012? Ktoś ma ostatecznie ciekawy pomysł podsuwający wytłumaczenie?
Zacharia Sitchin i inni autorzy powieści stworzyli religię kataklizmu w 2012 roku w celu zarobienia pieniędzy na chwytliwym temacie?
Rozwijający się świat internetu przejął temat i twórcy witryn zaczęli zarabiać na reklamach umieszczonych na coraz częściej odwiedzanych stronach przez coraz większą liczbę ludzi zainteresowanych tym tematem?
Hollywood przejął temat i zarobił na nim tworząc film 2012?
Dlaczego w końcu ten temat był głównym tematem-ciekawostką ludzi zajmujących się nieoficjalnymi teoriami?
Czy to dzięki tym ludziom czy fajnej dacie?
Czy był to temat zastępczy, który miał zaangażować ludzi, którzy potencjalnie stanowiliby niewygodną opozycję w innych sprawach dotyczących ich społeczeństw, które się wydarzyły na przestrzeni ostatnich 12 lat (rozwój GMO, szczepienia, wojny USA i Izraela)?
Może jest to jednak przyspieszający puls kosmosu i zmiana promieniowania Słońca, która ma wszystkie żyjące organizmy wprowadzić w nowy wymiar życia, uwolnić niedziałającą dotąd część DNA, przenieść do czwartego wymiaru i żeby na to nie pozwolić zbyt dużej liczbie osób iluminaci pokrywają niebo smugami chemicznymi (LOL)?
Może należy się zabrać za specjalną medytację, żeby otworzyć się na tę zmianę?
Ktoś dotarł może do czegoś cennego, czym chciałby się podzielić w tym temacie?
Tak jak w przypadku igrzysk olimpijskich nie widzę teraz najnowszych filmów dyskutujących o tym, pokazujących "coś" co się wydarzy 21.12.2012. Dlaczego? Znudzenie tematem? Zniechęcenie poprzednimi "porażkami" (złowrogie przepowiednie nie sprawdziły się)? Niech ktoś coś napisze ciekawego, nowego. Jest tu wielu fajnych ludzi.
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:33, 13 Gru '12
Temat postu:
gówno, jak można wciąż zadawać takie same pytania chłopcze. Biznes.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 27 Sty 2010 Posty: 203
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:33, 13 Gru '12
Temat postu:
Nic się nie wydarzy, tylko teraz się gryzę w tyłek, że 2lata temu nie wpadłem na pomysł utworzenia strony o końcu świata - ale bym siekę zgarnął - i fajnego Sylwestra w ciepłych krajach celebrował -
_________________ Brak ideologii jest najlepszą ideologią.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:52, 14 Gru '12
Temat postu:
Indyk myślał o niedzieli a w sobotę łeb mu ścieli
No i co . Debatują i pierdolą farmazony . Dawne Imperium przeminęło . Teraz o tym kiedy skończy się świat decydują inne Imperia ( Imperium ) . A czym więcej debatują nad swym końcem, tym coraz bardziej chowają się w mroku ciemnoty . Płochliwe zwierzęta żyjące w konsumpcyjnym pedzie przypomniały sobie , że koniec istnieje i może zakłócić ich konsumpcyjną orgie . A szkoda , że chuj z tego będzie
Żyjemy w czasach w których więcej ludzi myśli , że bardziej prawdopodobny jest koniec świata 21.12.12 , niż ,prawdopodobieństwo dokonania aktu terroru czy innych niegodziwości na ludzkości przez rządzących . To jest prawdziwy koniec świata . I nikt po nas nie będzie płakał . I nikt nas nie będzie żałował .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:42, 14 Gru '12
Temat postu:
Tematem 21.12.2012 zajmuje się od przeszło 10 lat.
Przestudiowałem naprawdę masę różnych materiałów z bardzo różnych źródeł. Wiele o tym temacie publikowałem, głównie na paranormalne.pl i jeszcze na kilku forach.
W miarę zdobywania wiedzy moje poglądy o 21.12.2012 mocno ewoluowały.
Dzisiaj stoję na stanowisku, że jest to dość symboliczna data określająca koniec i zarazem początek pewnej epoki w dziejach rozwoju Ziemi.
Czy nastąpią zmiany na Ziemi, w tym tragedie? Tak. Jednak z mojego rozeznania wynika, że będą one rozciągnięte przynajmniej na dwa pokolenia.
Żyjemy w świecie, gdzie wszystkie procesy podlegają cykliczności. Jest dzień i noc, pory roku, przypływy i odpływy. Wszystko co nas otacza w tym my sami podlegamy cyklom.
Również kosmiczne wydarzenia podlegają cyklom, tyle, że w o wiele większej skali czasu.
Starożytne kultury wydawały się tego świadome bardziej niż my. Byli nie tylko świadomi istnienia precesji Ziemi, (roku platońskiego), ale również faktu, że cały nasz układ słoneczny porusza się po okręgu względem centrum galaktyki.
21.12.2012 określa dość symbolicznie wejście naszego układu słonecznego w pewien dość charakterystyczny obszar kosmosu o odmiennym promieniowaniu. Czy może się z tym wiązać przesunięcie biegunów magnetycznych, a nawet geologicznych planety? To bardzo prawdopodobne. Prawdę mówiąc bieguny magnetyczne już nie raz w historii naszej planety zamieniały się miejscami. Dryfują cały czas. Podobnie jak dryfują bieguny geologiczne.
Nie ma jednak żadnych podstaw, żeby wiązać te zdarzenia z jakąkolwiek datą w tym z 21.12.2012.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:57, 15 Gru '12
Temat postu:
10 lat w temacie? I nie wiesz czego się spodziewali majowie? To trzeba naukowców poczytać a nie ezoterycznych bajarzy:
Majowie twierdzili, że pozycja planety w grudniu będzie pierwszy raz za życia ludzkości tam gdzie bywa raz na 25 800 lat. Majowie spodziewali się wtedy nowego początku. A skąd mieli taką wiedzę - to w dupce to mam. Równie dobrze to ludzie mogą wykorzystywać wszelką pseudowiedzę do swoich niecnych celów. Nie wierzcie w nic co czytacie w necie i mediach, ale to już wyższa szkoła jazdy istnienia.
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:31, 15 Gru '12
Temat postu:
Ja zyje juz 62 lata i nie raz od Jechowych slyszalam o koncu swiata. Zawsze podaja jakas date i rolegle tlumaczenie do tego. Najpierw mial byc koniec swiata w 1964 roku. Pozniej w 1973 roku. Potem wyjechalam z Polski to ich nie sluchalam. Na internet weszlam w 1997 roku, to jeszcze nic nie bylo. Dopiero w 2001 roku pokazala sie data 2012 rok.
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:44, 15 Gru '12
Temat postu:
wiecie o co chodzi ? powiem wam. ktoś se robi z nas jaja. nic więcej. Majowie nigdy nie mówili o 21 grudnia. ta data jest wymysłem zachodniej cywilizacji, syjonistycznego konsumenckiego ścierwa które karmi nas bajeczkami o zniszczeniu i upadku w ten sposób kreują rzeczywistość masie, która łyknie każde gówno tym samym odwracają uwagę od ZMIAN które są po porostu FAKTEM. Zmiany Zmiany Zmiany - nikt ich nie zatrzyma. a takim pierdoleniem bezpodstawnym o końcu świata robią sobie podległą masę która ufa i oczekuje. oczekuje czegoś co nie nadejdzie. "koniec świata" może nadejść gdy przewartościuje się w sobie samemu swój systemik wartości i powie się wreszcie temu dziadostwu - DOŚĆ, wtedy stare wartości upadną im więcej ludzi będzie pozytywnie nastawionych i dostrzegających ponad to więcej MOŻLIWOŚCI niż serwowana rzeczywistość telewizyjna oferuje. taki tam koniec świata - starego. nadejście nowego - bardziej przyjaznego dla siebie i ludzi których się kocha. Zmiana może się dziać nawet teraz -w każdym z nas. światy codziennie się kończą i powstają. grunt to nie wykazywać się obojętnością na to co jest i ignorancją.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1305
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:02, 15 Gru '12
Temat postu:
kuhwa... ! trochę cierpliwości mocium panie. jeszcze dwudziestego pirwszego nie ma a ten już się pyta... A ja pytram - Po cooo???? przeminie to obaczysz co się stało. tak ci spieszno do końca świata? spoko już 22 grudnia będziesz mógł spokojnie odetchnąć z ulgą i wyszczerzyć zęby do wszystkich armageddonittów, czy jak tam się to pisze...
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:02, 15 Gru '12
Temat postu:
Cytat:
Majowie twierdzili, że pozycja planety w grudniu będzie pierwszy raz za życia ludzkości tam gdzie bywa raz na 25 800 lat.
Ty dopiero bajki opowiadasz.
Okres precesji o którym wspominasz absolutnie nie powoduje, że planeta gdziekolwiek bywa.
Powoduje natomiast, że oś obrotu Ziemi wskazuje ten sam punkt w przestrzeni kosmicznej co ok 25 770 lat. (Wartość ta jest zmienna). http://pl.wikipedia.org/wiki/Precesja
Nasz planeta "bywa" w tym samym miejscu kosmosu względem centrum galaktyki raz na ok. 226 mln lat - razem z całym układem słonecznym.
Ponadto Majowie nie mogli twierdzić i nigdy nie twierdzili :
Cytat:
że pozycja planety w grudniu będzie pierwszy raz za życia ludzkości
Ponieważ w ich legendach przetrwały przekazy o 3 dobach ciemności. A to oznacza, że wedle ich przekazów ludzkość już takie zdarzenie przeżyła, czyli nie może być mowy o "pierwszym razie". Zresztą dla upamiętnienia tego zdarzenia Majowie do dziś przez 3 dni i noce palą święty ogień.
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:45, 15 Gru '12
Temat postu:
Ślicznie powiedziane Przemo
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 04 Gru 2012 Posty: 105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:36, 15 Gru '12
Temat postu:
Te całe gadanie o końcu świata przypomina mi kolegę ze szkoły, który bardzo poważnie zajmował się astrologią. Posiadał mapy nieba wydrukowane na wielkich arkuszach papieru i jakąś tam wiedzę z zakresu astronomii. Wyliczał na podstawie tylko jemu znanych kątów dalszy bieg wydarzeń. Potrzebował do tego innych narzędzi, tj. pióro sowy, klucz od zakrystii, lichtarz żelazny i tym podobne akcesoria.
Nie zdawał sobie tylko sprawy z tego, że astronomia rozwinęła się bardzo, natomiast astrologia ciągle tkwi niezmienna.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:34, 15 Gru '12
Temat postu:
Przemo napisał:
Cytat:
Majowie twierdzili, że pozycja planety w grudniu będzie pierwszy raz za życia ludzkości tam gdzie bywa raz na 25 800 lat.
Ty dopiero bajki opowiadasz.
Okres precesji o którym wspominasz absolutnie nie powoduje, że planeta gdziekolwiek bywa.
Powoduje natomiast, że oś obrotu Ziemi wskazuje ten sam punkt w przestrzeni kosmicznej co ok 25 770 lat. (Wartość ta jest zmienna). http://pl.wikipedia.org/wiki/Precesja
Nasz planeta "bywa" w tym samym miejscu kosmosu względem centrum galaktyki raz na ok. 226 mln lat - razem z całym układem słonecznym.
Ponadto Majowie nie mogli twierdzić i nigdy nie twierdzili :
Cytat:
że pozycja planety w grudniu będzie pierwszy raz za życia ludzkości
Ponieważ w ich legendach przetrwały przekazy o 3 dobach ciemności. A to oznacza, że wedle ich przekazów ludzkość już takie zdarzenie przeżyła, czyli nie może być mowy o "pierwszym razie". Zresztą dla upamiętnienia tego zdarzenia Majowie do dziś przez 3 dni i noce palą święty ogień.
Z wikipedii masz powiadasz
Mi to ktoś z niemieckiego kiedyś tłumaczył z fonetyki nie pisanego. W każdym razie oprócz podań mają źródła ryte itp. sanskryt - to się chyba tak nazywa, ale u mnie to również stare dzieje, więc piszę co wiem. Ale ten badacz również przecież mógł być podstawiony (spiskowe teorie) heh
I jedno sobie zapamiętaj: nigdy nie podaję wiedzy niesparawdzonej - za takie insynuacje u mnie jest ignor, ale tym razem cię oszczędzę kim kolwiek żeś.
Komedię sobie obejrzyjcie więcej z was będzie pożytku.
Pozdrawiam
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:54, 15 Gru '12
Temat postu:
Koleżanko Mala, piszesz:
Cytat:
Z wikipedii masz powiadasz Laughing
Nie z wikipedii mam, tylko do wikipedii dałem Ci odnośnik, żebyś mogła zrozumieć czym jest zjawisko precesji. Bo z tego co pisałaś wynika, że nie wiesz czym jest.
I nie widzę tu nic śmiesznego ani w wyjaśnieniu zjawiska precesji, ani w samym źródle.
A przy okazji - nie ma za co. Bardzo proszę.
Cytat:
Mi to ktoś z niemieckiego kiedyś tłumaczył z fonetyki nie pisanego. W każdym razie oprócz podań mają źródła ryte itp. sanskryt - to się chyba tak nazywa,
Sanskryt można przetłumaczyć na dowolny język, w tym na niemiecki. Jednak żadne tłumaczenie sanskrytu nie spowoduje, że zacznie on być częścią kultury majańskiej, azteckiej, czy jakiekolwiek kultury zamieszkującej Jukatan wraz z przyległościami.
Sanskryt był, jest i będzie językiem "oświeconych" przedstawicieli kultury weddyjskiej. (Dla Twojej informacji kultura weddyjska rozwijała się dawno temu na półwyspie indyjskim wraz z przyległościami. Półwysep indyjski to takie miejsce położone na drugim końcu Świata w stosunku do kultury majańskiej).
Cytat:
ale u mnie to również stare dzieje, więc piszę co wiem.
I to w zasadzie wszystko wyjaśnia. Ludzie dzielą się na takich, którzy jak Ty piszą co wiedzą, (jak sama stwierdzasz) i na takich, którzy wiedzą co piszą. Czujesz różnicę?
Cytat:
I jedno sobie zapamiętaj: nigdy nie podaję wiedzy niesparawdzonej - za takie insynuacje u mnie jest ignor, ale tym razem cię oszczędzę kim kolwiek żeś.
Nie tylko ja, ale również wszyscy czytający bez wątpienia doszli do wniosku, że nigdy nie podajesz wiedzy niesprawdzonej.
Czy to chodzi o Sanskryt, (nawet tłumaczony z niemieckiego), czy o precesję, czy o pozycję naszej planety w przestrzeni powtarzającą się co 25 800 lat. Wszystkie moje "insynuacje" możesz sobie sama sprawdzić.
Co do ignora - sprawisz mi nim prawdziwy zaszczyt.
A przy okazji uwolnisz od zbędnego marnowania czasu. Z góry dziękuję.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:38, 16 Gru '12
Temat postu:
A ja tylko mogę powiedzieć niejakiemu Przemo, że 21- go każdy może sobie popcorn jeść i patrzeć na cykliczność zmian, które będą polegać tylko na cykliczności zmian w odcinkach seriali telewizyjnych (choć tam i tak bez różnicy, który odcinek czy 100 czy 278 - zawsze załapiesz o co chodzi). Widać chłopczyk powywnętrzać się przyszedł, cóż ..
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:00, 16 Gru '12
Temat postu:
Mala to Ty tworzysz " świat " cóż za nieprawdopodobne porównanie zachodzących w nieskończoność ZMIAN do seriali hehehe, widocznie to przewiduje Twój rozwój Dostajesz tyle na ile zasługujesz miłego doświadczania " klanów i ojca mateusza joł !
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
- Dzień 21 grudnia zwiastuje zakończenie Wielkiego Cyklu o rozpoczęcie nowej, trwającej 5200 lat, ery – oświadczył już kilka tygodni temu gwatemalski minister kultury Carlos Batzin. Jesteśmy w punkcie zwrotnym, w którym naturalny porządek Matki Ziemi zwiąże się z naszym życiem i naszą cywilizacją – dodał. To właśnie te zapowiedzi ministra doprowadziły do ostrego konfliktu z Indianami, którzy postanowili zabrać głos dotyczący rzekomo nadchodzącej Apokalipsy.
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:02, 16 Gru '12
Temat postu:
Dzięki Naznaczony, że wrzuciłeś ten filmik.
Znam teorie o pochodzeniu kultury majańskiej od weddyjskiej. To tłumaczyło by skąd nagle na Jukatanie rozkwitła kultura.
Generalnie uważam, że wszystkie kultury na Ziemi wywodzą się z jednej wysoko rozwiniętej cywilizacji. Wskazują na to podobne wierzenia, podobne przekazy i legendy ludowe. Np praktycznie w każdej kulturze przetrwały przekazy o potopie. Tak samo jak każda kultura wskazuje na podobne pochodzenie człowieka. Stworzyli nas bogowie z nieba. Również najstarsze budowle rozsiane po całej Ziemi wskazują na podobny styl i podobne metody wznoszenia tych budowli, (zresztą dla nas nie do końca zrozumiane).
Oczywiście konwencjonalna nauka jeszcze długo tego nie zaakceptuje i będą to dla niej tylko zwykłe bajki.
Z drugiej jednak strony konwencjonalna nauka podaje, że Majowie to potomkowie emigrujących z Azji przez cieśninę Beringa myśliwych. Tyle tylko, że zdaniem konwencjonalnej nauki działo się to ok 12 000 lat temu, a nie 5 000 z okładem.
Ale ok, jedno nie wyklucza drugiego. Potomkowie Azjatów mogli już żyć w Ameryce Środkowej kiedy został tam deportowany Maya Danava.
Maya Danava był nie tylko demonem, ale przede wszystkim bardzo zdolnym architektem i projektantem.
Cytat:
Wedle znawców kultury wedyjskiej z południowej Indii, z Tamil Nadu, piramidy w Ameryce Południowej i Środkowej budowane są zgodnie z zasadami wedyjskiej architektury kultowej Vasatipurusha Mandala i są niewątpliwie częścią stylu architektonicznego Maya Danava znanego w drawidyjskim kręgu kulturowym i sztuce Vastu. Dr. V. Ganapati Sthapati odkrył także, że reguły i zasady budownictwa cywilnego kultury Majów (Maya) w Ameryce są zbieżne z zasadami indyjskiej architektury Maya Danava. Nawet techniczne metody budowlane stosowane w Peru są identyczne z tymi stosowanymi w tradycyjnym budownictwie świątyń i piramid kamiennych w Indii, a opisanymi w podręczniku zatytułowanym Vasati. Maya Danava ma wedle opisów indyjskich pochodzić z innego systemu planetarnego w Kosmosie, a jego styl architektoniczny liczy już ponad 8 tysięcy lat. Maya Danava jest autorem wielu tekstów inżynieryjskich, w tym z zakresu architektury napisanych w Sanskrycie. Co ciekawe, tak w południowej Indii jak i w Peru używano tej samej miary długości równej około 33 cale. Niektóre świątynie w Ameryce jak Chichen Itza budowane są na planie znanym z budowy indyjskich świątyń, a zwanym Manduka Mandala. Całkiem możliwe, że Maya Danava po przekazaniu swej wiedzy dawnym mieszkańcom Indii nauczał także ludność tubylczą w Ameryce. Można także założyć migrację osób posiadających wiedzę. A inkaskie słowo oznaczające boską moc wężową, K’ultanlini brzmi tak podobnie do indyjskiej Kundalini, podobnie jak inkaskie Yok’hah oznaczające szczyt prawdy w swej wymowie kojarzy się z indyjskim Yogah.
Trochę nie zgadza się czas ponieważ zdaniem autorów styl architektoniczny Maya Danava liczy sobie ponad 8 tysięcy lat, a sam Maya Danava został deportowany 5 tysięcy lat temu. No cóż, ale skoro był demonem to pewnie był nieśmiertelny.
Co by nie myśleć o wpływie Maya Danava na kulturę majańską, to wychodzi na to, że Sanskrytu to Danava Majów nie nauczył.
Dołączył: 20 Gru 2011 Posty: 3996
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:02, 16 Gru '12
Temat postu:
22% Amerykanów boi się apokalipsy 21 12 2012 Dla biznesu jest to bardzo korzystne, Amerykanie wykupują nie tylko mnóstwo żywności, masek gazowych, kupują nawet bunkry. Dla odmiany najspokojniejsi są Belgowie, Brytyjczycy i Francuzi. W tych krajach, "koniec świata" wierzy tylko 6-7 % populacji
Według Lazriewa koniec świata zaczął się ok 2000 i w pełni zakończy się w 2020, nasilenie procesów będzie właśnie między 2012 -2020, a od 2030 będziemy mieli już zupełnie inną ludzkość
Dołączył: 08 Sty 2009 Posty: 655
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:09, 17 Gru '12
Temat postu:
wydaje się że Pan Łazariew bardzo świadomie rozumie proces transformacji, rspkt
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:50, 17 Gru '12
Temat postu:
Redmulkowe ścierwa rozkręciły to w polskiej sieci i pożarły umysły. Od pewnego czasu kurwiuszki zmieniają już śpiewkę. Dejwid Ajk łooooooołłł szczam w pory hahaha. Bęcwały dały się nabrać, zdebilizowani igoranci. Ruchać wasz ten New Ageowy biznes po same jajka, konferencje fraktalnej stulejki i eksssspozzzeee pana Januszka czy jak oni tam od ufo mają.
Aha jeszcze ten policjant Gdziewyście się pokitrali, no zapraszamy na waszą egzekucję. Transformacja ludzi w debili 2012. Dawać następną datę bo mi się kurwa nudzi
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4 »
Strona 1 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów