Nie ma srać ze strachu. Wystarczy zachować się masowo jak Pepki, które gdy ich władze dały się zrobić w chuja przez dżemojadów, żabojadów i niemiaszków w Monachium oddając kraj Sudetów, który posiadał silną linię umocnień i fortyfikacji {i dawał jedyną nadzieję na równą walkę w obronie Czechosłowacji}, gdy owe władze ogłosiły mobilizację, by wysłać młodych Pepików na rzeź, to szacunkowo ok. 95% owych nie zgłosiło się do woja dając, swoim zjebanym władzom czerwoną kartkę {i owe władze mogły im skoczyć}