Fundacje-cała prawda

Marylin

Na początku XX wieku, w szczytowym okresie kapitalizmu, kiedy bankierzy budowali fortuny zdobywając przy tym wpływ
na rządy i opinię publiczną, zaczęły się uwidaczniać skutki uboczne bycia "na widoku". Niezadowolenie a wręcz nienawiść pośród społeczeństwa wobec bankierów stały się powszechne. Najbogatsi obawiali się, że wrogie im społeczeństwo może wszcząć bunt i przeciwstawić się obecnemu w tamtych czasach systemowi. Postanowili zatem zmienić taktykę. Ukryli się za kulisami, nie wypuszczając jednak władzy ze swych rąk. Obecnie nową formę rządów finansjery w krajach Ameryki Północnej i Europy stanowi niezwykle rozbudowany system fundacji. Prawdziwi bogacze stali się niewidoczni. Sposobem zakamuflowania majątku jest darowizna polegająca na zrzeczeniu się prawa własności przy jednoczesnym rozszerzeniu kontroli; legalne ukrycie aktywów. Plutokraci tracą jedynie miejsce w rankingu najbogatszych oraz nadmierne zainteresowanie mediów, zyskują za to swobodę działania i zakulisowy spokój. Fundacje pozwalają na uniknięcie płacenia 50-procentowego podatku spadkowego, podatku dochodowego, podatku od darowizny i co najważniejsze podatku od zysków kapitałowych. Raport amerykańskiego Kongresu stwierdza, że w wyniku istnienia tych form prawnych fiskusowi wymyka się ponad 2/3 uzyskiwanych w USA dochodów. Jednocześnie towarzyszy temu presja podatkowa wywierana na klasę średnią. W 1900r było 18 fundacji, w latach 1910-1919 76 fundacji, w 1950-1959- 2839 fundacji, do roku 2002- 62000 fundacji. Fundacje mają jedynie obowiązek przeznaczać rocznie 5-procentową "daninę" na rzecz projektów charytatywnych. Pierwszą fundację Rockefellerowie założyli w 1910r. Umieszczono w statucie fundacji kolejne pokolenia rodziny, Rockefellerowie poprzez wymianę prawa własności na prawo kontroli, umknęli fiskusowi.
Fundacje mogą kupować i sprzedawać różnego rodzaju aktywa, nie są przy tym zobowiązane do publikowania raportów księgowych. Na rynku istnieje wiele organizacji charytatywnych. Ich status i struktura są skomplikowane. Niezaprzeczalnie pomagają one najuboższym, wspierają centra naukowo-badawcze i służą innym pożytecznym celom, równocześnie jednak jeśli porównać środki przeznaczone na te działalności z sumami aktywów, widać wtedy, że dobroczynność stanowi zaledwie marginalną część tego biznesu. Wynaleziona przez Rockefellerów "supermetoda" ukrywania własności jest wykorzystywana przez wszystkie bez wyjątku rodziny bogaczy takich jak Bill Gates czy Warren Buffet. Rockefellerowie przeznaczyli duże pieniądze na główną amerykańską organizację edukacyjną- The General Education Board. Wspierali finansowo publikację podręczników oraz innych materiałów wykorzystywanych w nauczaniu. Podobnie jak w przypadku edukacji Rockefellerowie przejęli władze nad mediami. Najpierw zdobyli kontrolę nad trzema wielkimi agencjami prasowymi. Ośrodki nadzorowane przez rodzinę bogaczy zaczęły wpływać na zawartość, książek, czasopism i innych przekazów pisemnych. Integralnym elementem świata mediów jest reklama. Wpływy z niej stanowią od 2/3 do 3/4 łącznych dochodów w tej branży. Głównymi klientami zamawiającymi ją są sieci oraz centra handlowe, redaktorzy z mediów nie mogą więc pozwolić by pojawiało się zbyt wiele głosów nieprzychylnych ich dobroczyńcom. Najważniejsze sieci handlowe jak Sears, JCPenney wśród członków swych rad nadzorczych mają przynajmniej jedną osobę z CFR, a ponadto powiązane są wspólnymi interesami z bankami. Ważnym zleceniodawcą reklam jest też Standard Oil. Ktoś kiedyś zażartował, ze gdy chodzi o ABC, CBS czy NBS wszystkie te telewizje to RBC czyli Rockefeller Broadcasting Company.

Fragment nieco zmodyfikowany pochodzi z książki "Wojna o pieniądz 2" autor: Song Hongbing.
Do kupienia w księgarniach. Polecam również Wojna o pieniądz 1.
Pozycja warta uwagi tym bardziej, że rzadko można znaleźć coś konkretnego na temat Rockefellerów. W książce opisane jest m.in dlaczego zabito Kennedy'ego, manipulacje banków centralnych, po co wykreowano globalne ocieplenie. Nie ma żadnego gadania o masonach i szerzenia paniki o NWO...