Jeżeli byłaby to prawda, to niedługo ściganie przestępców posiadających narkotyki będzie polegało na wizycie w oczyszczalni ścieków.
Po pierwsze hektolitry wody, z kąpieli, mycia naczyń, wszystkich mieszkańców, w stosunku do kilku mililitrów moczu, niedużej ilości ćpających, daje dawkę mikroskopijną.
Na dodatek dochodzą wszystkie żrące i nie żrące środki chemiczne jak detergenty do zmywarek, płyny do mycia kibli, plus szampony, co może powodować wchodzenie w reakcję z innymi związkami.
Po trzecie musieli by zrobić jakieś mieszadło, które wymieszało by ścieki wszystkich ludzi z danego miasta, bo w danym momencie mogą lecieć ścieki ludzi niećpających, a już za kilka godzin nadpłyną ścieki ludzi ćpających, bo jak wiadomo ścieki płyną wąską rurą.
Ale przenikanie narkotyków do moczu i jego picie przez plemiona syberyjskie to fakt potwierdzony przez badaczy.
Jeszcze trochę i oczyszczalnie zaczną pozyskiwać kokainę, amfetaminę i mdma. Będzie to naturalny recycling.
Niczym wydobywanie złota z rudy. A żeby zakupić "działkę", nie trzeba będzie szukać dilera tylko udać się do najbliższej oczyszczalni.
_________________
Zobacz też tutaj