Dziwne i kryminalne zachowanie rządu i NFZ
Ciekawi mnie jai ma cel takie antypaństwowe i antyspołeczne zachowanie rządu.
Skoro
poprzedni prezes NFZ został odwołany za te kryminalne metody, to dlaczego nowa prezes zamiast naprawić jego błedy idzie w zaparte.
Pewno to nie błedy, a celowe działanie mające na celu eutanazje bardziej chorych pacjentów i okradanie ich z ich składek!
Popatrzmy na jakiej synekurze wyląduje były prezes.
Moim zdaniem powinien mieć zakaz zatrudnienia w administracji państwowej
i jakimkolwiek przedsiebiorstwie czy które ma choćby 1% udziału skarbu państwa
Patrzmy na dalsze losy jego kariery!
"Sabotował Arłukowicza? Paszkiewicz tłumaczy dlaczego musiał odejść z NFZ
2012-05-29 09:09
Przyczyną mojego odejścia jest zmiana koncepcji Narodowego Funduszu Zdrowia
- oświadczył prezes NFZ Jacek Paszkiewicz.
Dodał, że według ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza on nie będzie się mieścił w nowej koncepcji Funduszu.
Tak dla przypomnienia zwykła pomyłka literówka np nr domu , peselu "e" zamiast "ę" to za każde klika stów.
Na jednej recepcie można nałapać nawet ze dwa tysiące3
Ponadto ten sam lek na rożne choroby ma różną refundację, to też do zwrotu , pl;us kara
Oczywiście możliwość naliczania do pięciu lat wstecz.
Z tego jasno wynika , że ta awantura ma być zasłoną dymną dla jeszcze większego przekrętu!
===============================
Drakońskie kary i obciążenie biurokratycznymi czynnościami - lekarze piszą do premiera
Z kraju;2012-06-26 ["Dziennik Gazeta Prawna"] Fotografia do Drakońskie kary i obciążenie biurokratycznymi czynnościami - lekarze piszą do premiera
Drakońskie kary dla lekarzy i obciążenie biurokratycznymi czynnościami - to przyczyny zapowiadanego protestu lekarzy, który ma się zacząć 1 lipca - wskazał OZZL w liście do premiera Donalda Tuska. W piątek szef rządu powiedział, że nie rozumie powodów tej akcji.
"Nie chcemy być narzędziem do ograniczania dostępu chorych do refundacji leków!" - napisali w poniedziałek w liście otwartym, skierowanym do szefa rządu, przedstawiciele Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL).
Jak podkreślili, przyczyny zapowiadanego protestu są dokładnie takie same jak "protestu pieczątkowego" z początku tego roku. "Są nimi: obciążanie lekarzy wypisujących recepty na leki refundowane niezwykle czasochłonnymi biurokratycznymi czynnościami i drakońskie, a przy tym
skrajnie niesprawiedliwe kary, które mogą być nałożone na każdego lekarza, bez najmniejszej jego winy" - czytamy w liście opublikowanym na stronie internetowej związku.
Minister nie dotrzymał słowa
Jak przypomniano w dokumencie,
w styczniu Sejm wykreślił kary z ustawy refundacyjnej, "uznając racje protestujących lekarzy" (...) Według OZZL "prezes NFZ postawił się ponad Parlament i nie wykreślił bezprawnych przepisów z umów ze świadczeniodawcami, a w nowym wzorze umowy z lekarzami prywatnie praktykującymi, prowokacyjnie umieścił słowo w słowo te same przepisy, które zostały uchylone przez Sejm w ustawie refundacyjnej".
OZZL zwrócił uwagę, że
minister może sam uchylić bezprawne decyzje odwołanego prezesa NFZ, a skoro tego nie zrobił, "to najprawdopodobniej nie chce takiej zmiany albo nie wolno mu jej wprowadzić".
Związkowcy podkreślili, że ich niewiarę w uczciwe intencje rządzących potęguje też zapowiedź premiera, że rząd nie zrezygnuje z dyscyplinowania lekarzy wypisujących recepty na leki refundowane.
"Pytamy Pana: na czym to dyscyplinowanie miałoby polegać? Czy na tym, żeby zastraszyć lekarzy drakońskimi i niesprawiedliwymi karami tak mocno, aby bali się oni wypisywać refundowane leki chorym i w ten sposób zmniejszyli publiczne wydatki na refundację? Temu właśnie wydają się służyć obecne przepisy o karach zawarte w umowach zawieranych przez NFZ z lekarzami i z świadczeniodawcami" - napisali lekarze.
Odpowiedzialność tak, ale tylko merytoryczna
Lekarze zapewnili, że nie bronią się przed odpowiedzialnością za wypisywanie leków,
jednak ich zdaniem musi to być "odpowiedzialność merytoryczna za to, czy lekarz wypisuje właściwy lek w danej chorobie, a nie odpowiedzialność za błędy literowe, pogniecione recepty czy pomyłkę w numerze PESEL".
OZZL przypomniał, że zaproponowany przez Naczelną Radę Lekarską (NRL) wzór recepty, na której lekarz nie wskazywałby uprawnień do refundacji, całkowicie wyeliminowałby możliwość jakichkolwiek nadużyć lekarzy w zakresie refundacji lekarstw.
NRL wezwała lekarzy do protestu
NRL zaapelowała w piątek, by od 1 lipca lekarze wypisywali pełnopłatne recepty na leki refundowane. Powodem protestu jest zapis zawarty w umowach z NFZ o karach dla lekarzy prowadzących prywatne praktyki za błędnie wypisane recepty. Wzór umowy określił w zarządzeniu z 30 kwietnia były już prezes NFZ Jacek Paszkiewicz.
Premier Donald Tusk oświadczył w piątek, że nie rozumie zapowiedzi protestu lekarzy w sytuacji, gdy kończy się procedura wyboru nowego szefa NFZ (poprzedniego odwołał na początku czerwca). Tusk poinformował, że trafił już do niego wniosek z rekomendowanym przez ministra zdrowia kandydatem na szefa NFZ. "Jesteśmy gotowi do rozmowy z lekarzami (...), natomiast nie zrezygnujemy z możliwości dyscyplinowania lekarzy, bo recepta refundowana jest decyzją o wydaniu środków publicznych i każdy w Polsce, kto wydaje środki publiczne, jest kontrolowany czy robi to prawidłowo" - podkreślił szef rządu.
Z kolei Ministerstwo Zdrowia kilkakrotnie zapewniało, że temat zmiany zarządzenia w sprawie umów będzie podjęty po wyborze nowego prezesa NFZ.
W poniedziałek kandydaturę obecnej wiceminister zdrowia Agnieszki Pachciarz na prezesa NFZ pozytywnie zaopiniowała Rada Funduszu. Premier powołuje prezesa NFZ po zasięgnięciu opinii Rady, jednak nie jest ona dla niego wiążąca. ("Dziennik Gazeta Prawna")
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pomysł NFZ na strajk receptowy: Lekarze mają odpłatnie poprawiać recepty wystawione na 100 proc.
angk, pap
2012-06-29,
Narodowy Fundusz Zdrowia zaproponował w piątek przed południem dyrektorom szpitali porozumienie w sprawie recept. Lekarze z izby przyjęć czy oddziału ratunkowego za 25 zł mieliby poprawiać recepty kolegów, którzy strajkują przeciwko karaniu za błędy. Dyrektorzy na układ z NFZ nie pójdą
Dyrektorzy szpitali w województwie świętokrzyskim
dostali w piątek przed południem faks z Narodowego Funduszu Zdrowia. "Zgodnie z poleceniem Prezesa NFZ Agnieszki Pachciarz, wracamy się do Państwa z intencją zawarcia porozumienia w celu udzielania dodatkowych porad lekarskich dla pacjentów, którzy zgłoszą się z nieprawidłowo wystawioną receptą. Przewidywana wycena tego świadczenia wynosi 25 zł" - czytamy w piśmie.
Pacjenci, którzy zgłosiliby się z taką receptą na izbę przyjęć szpitala, otrzymaliby prawidłowo wystawioną. "Warunkiem wypłaty należności jest udzielenie porady lekarskiej zakończonej poprawnym wystawieniem recepty oraz przekazanie nieprawidłowo wystawionej recepty, z którą zgłosił się pacjent, do Oddziału NFZ" - pisze dyrekcja świętokrzyskiego Funduszu.
Więcej...
http://wyborcza.pl/1,75478,12039740,NFZ_.....z1zCyjjedj
-------------------------------------------------------------------------------------------
Od 1 lipca recept refundowanych raczej nie będzie
Agnieszka Domanowska
2012-06-25, ostatnia aktualizacja 2012-06-24 20:02
- Schorowany i biedny pacjent 1 lipca receptę dostanie, ale za leki zapłaci 100 procent - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny.
Lekarze radzą pacjentom, by w recepty na lato zaopatrywali się jeszcze w czerwcu. No ale czy można przewidzieć, na co się zachoruje?
Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta
Lekarze radzą pacjentom, by w recepty na lato zaopatrywali się jeszcze w...
Chodzi o zawarte w umowach zapisy , które dotyczą karania lekarzy za błędne wypisanie recepty. Porozumienie Organizacji Lekarskich zaleciło wszystkim lekarzom niepodpisywanie z NFZ umów upoważniających ich do przepisywania leków refundowanych. Powodem są zawarte w tych umowach krzywdzące warunki.
- Nie rozumiem tego, że za błędnie wypisaną receptę ja mam ponieść odpowiedzialność i to nie małą. Nakłada się na nas kary finansowe. Przecież jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas ma prawo się pomylić. Nie wiem jak będzie wyglądać prawo 1 lipca, ale ja będę wystawiać recepty zgodnie z nim. Niestety jeżeli będzie trzeba recepty będą na sto procent - mówi Zabielska - Cieciuch i dodaje, że już teraz wystawia pacjentom recepty na trzy miesiące i prosi, aby je zrealizowali do końca czerwca.
- Pacjenci boją się nawet tego, że w ogóle nie będzie leków w aptekach. Oto do czego doprowadził polski resort zdrowia - mówią białostoccy lekarze.
Minister Zdrowia wie o kryzysie, niestety lekarze nie dotąd nie otrzymali odpowiedzi resortu.
Natomiast pełniący obowiązki Prezesa NFZ Zbigniew Teter przypomina, że zakup leków z częściową dopłatą należy do świadczeń gwarantowanych pacjentom.
- Lekarze zatrudnieni w placówkach mających umowy z NFZ są zobowiązani przestrzegać praw pacjenta do świadczeń gwarantowanych w tym leków refundowanych. Prezes przypomina też, że pacjent ma prawo do recepty na leki refundowane, wystawionej zgodnie z obowiązującymi przepisami. Udzielanie świadczeń w sposób niepełny lub nieprawidłowy - także w zakresie recept - narusza warunki umowy pomiędzy NFZ a świadczeniodawcą - mówi Adam Dębski, rzecznik prasowy białostockiego NFZ.
Prezes Teter zaprzecza obiegowej opinii, że po 1 lipca pacjenci stracą dostęp do refundacji leków.
"Lekarz udzielający świadczeń w placówce leczniczej, która zawarła umowę o udzielanie świadczeń zdrowotnych z NFZ ma prawo i obowiązek wystawiać pacjentom recepty na leki w ramach tej umowy. Niepotrzebne jest więc posiadanie przez niego odrębnej umowy upoważniającej do wystawiania recept na leki" - czytamy w piśmie, które do lekarzy wystosował prezes Teter.
Dodatkowe, indywidualne umowy podpisują lekarze, którzy pracują w podmiotach nie posiadających umów z NFZ. Dotychczasowe indywidualne umowy tracą ważność 30 czerwca. Nowe podpisało 2300 lekarzy z naszego województwa.
Źródło: Gazeta Wyborcza Białystok
Więcej...
http://wyborcza.pl/1,126565,12005086,Od_.....z1zCzhoRq3
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles