no widzisz bimi - lestar pisze ze bardzo dobry pomysl
z racji ze zyjemy w czasach wielokrotnie przezutych i wysranych przez specow od reklamy mysle ze hasla zaproponowane przez tworcow pomyslu sa delikatnie mowiac z dupy. "Corporations are not people," "Money is not speech" i "Not to be used for bribing politicians," acha jasne. przecietny kartofel nawet jak zauwazy pieczatke to co najwyzej sie wpieni ze nie wie o co chodzi. ja bym proponowal siegnac po metody przedstawione w filmie "oni zyja" carpentera, czyli walnac jakas soczysta propagande typu:
"bądź posłuszny - oglądaj telewizję" liczac na odwrotny skutek u odbiorcy. ludzie choc w gruncie rzeczy sa bardzo posluszni to wcale za takich nie chca uchodzic. takie haslo na pewno ich dobrze podkurwi - tym mocniej im ktos jest glupszy, bo mimo ze glupole najwiecej ogladaja telewizji to przeciez nikt nie bedzie im mowil co maja robic. pojawia sie dysonans poznawczy ktory mozna dobrze wyeksploatowac jakimis innymi haslami, tudziez inna akcja. przed wyborami mozna by puszczac np takie cos: "pis=po=sld=rpp=psl", albo "partie sie zmieniaja, a przy korycie wciaz te same swinie" itd. itp. oczywiscie nie licze na jakies masowe oswiecenie obywateli naszego biednego kraju, ale milo by bylo zrobic cos co choc jednemu czlowiekowi spoza naszego kontestacyjnego grona da do myslenia.