|
Autor
|
Wiadomość |
JerzyS
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 1000000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:43, 24 Mar '12
Temat postu: Dziedziczy majątek i długi spadkodawcy |
|
|
"Spadkobierca dziedziczy więc i majątek i długi spadkodawcy.
Nie zdając sobie sprawy z powyższego faktu bardzo łatwo popełnić błąd. Bardzo często dzieje się bowiem tak, że gdy nie spodziewasz się po zmarłej osobie otrzymać niczego w spadku, to nie interesujesz się żadnymi sprawami związanymi ze spadkiem. Majątku wtedy i tak nie odziedziczysz, to racja, ale bardzo często odziedziczysz długi.
Czeka Cię wtedy niemiłe zaskoczenie, gdy nagle dowiadujesz się, że musisz spłacać długi spadkodawcy, który nie pozostawił Ci żadnego majątku.
Gdy jesteś synem, córką, mężem, żoną, bratem, siostrą, ojcem lub matką osoby która ma długi, musisz mieć świadomość, że po jej śmierci możesz odziedziczyć jej długi.
Jeśli taka osoba już zmarła, to musisz się pospieszyć i zacząć działać już dziś. Masz bardzo mało czasu od śmierci spadkodawcy, żeby ustrzec się przed odziedziczeniem długów."
Jak na to spojrzeć?
Odpowiedzialność dziedziczna?
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:50, 24 Mar '12
Temat postu: |
|
|
Można w ciągu 6 miesięcy (NIE OD DATY ŚMIERCI), od daty kiedy się dowiedzieliśmy o fakcie śmierci, a to duża różnica,
przyjąć spadek z tzw. "dobrodziejstwem inwentarza" - czyli odpowiadamy za ew. długi do wysokości odziedziczonych aktywów, lub możemy odrzucić spadek - wtedy nie dziedziczymy nic, również długów.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:59, 24 Mar '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gdy jesteś synem, córką, mężem, żoną, bratem, siostrą, ojcem lub matką osoby która ma długi, musisz mieć świadomość, że po jej śmierci możesz odziedziczyć jej długi. |
ale jak można "odziedziczyć" majątek po żonie/mężu? nie rozumiem..
trzeba by mieć chyba najpierw intercyzę - jak kwaśniewski
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:16, 24 Mar '12
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: |
ale jak można "odziedziczyć" majątek po żonie/mężu? nie rozumiem..
trzeba by mieć chyba najpierw intercyzę - jak kwaśniewski |
Nieważne, czy intercyza jest czy nie.
Tym bardziej, we wspólnocie majątkowej, jak współmałżonek narobi długów i zejdzie, to trzeba spłacać
W tym konkretnym przypadku niestety nie można odrzucić spadku
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:18, 24 Mar '12
Temat postu: |
|
|
no właśnie.
chyba, że nie podpisywaliśmy się pod długami małżonka gdy je zaciągał - wtedy można się próbować wykpić, że są nielegalne
ale generalnie żaden bank nie udzieli kredytu bez podpisu współmałżonka - w praktyce się to raczej nie zdarza.
więc de facto, już w momencie gdy podpisujemy, "dziedziczymy" ten dług - pozostaje nam jedynie mieć nadzieję, ze jednak umrzemy pierwsi. wszak podpisujemy z miłości
z drugiej strony konto w banku, z debetem, i kartę kredytową można dostać bez podpisu żony...
ciekawe jak to wtedy działa - ja bym się próbował wykpić, gdybym był tą żoną co nie wiedziała o tych -10k na złotej karcie kredytowej męża, o której istnieniu nawet nie miała pojęcia... a wszystko poszło na dziwki
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:26, 24 Mar '12
Temat postu: |
|
|
A teraz bardziej poważnie.
Rada dla tych którzy wpadli w tarapaty z powodu długów formalnych spadkodawców z którymi od lat nie utrzymywaliśmy kontaktów.
Przysyła nam bank/ firma windykacyjna wezwanie do spłaty długów po dawno nie widzianym wyrodnym przodku ojcu/matce.
Typowy błąd jaki ludzie robią, to zaczynają walkę z powyższymi instytucjami.
Jak napisałem wcześniej, nie data śmierci się liczy, a moment kiedy o fakcie śmierci się dowiedzieliśmy.
Jak przychodzi takie wezwanie, to NATYCHMIAST do Sądu z oświadczeniem o odrzuceniu spadku, i mogą was "pocałować",
a przynajmniej nie jesteśmy na z góry przegranej pozycji.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:34, 24 Mar '12
Temat postu: |
|
|
aa, więc o to chodzi w tym temacie.
firmy windykacyjne to niezłe chuje - robią takie przekręty że bania mała. nie będę może opowiadał, naruszał swej prywatności.
w każdym razie nie wierzcie w ani jedno ich słowo i nie proście ich o pomoc - jedynie was wykorzystają.
moim zdaniem to co oni robią to podchodzi pod niejeden paragraf. z tym, że wszyscy mają to w dupie; UOKiK, RPO, prokuratura, policja, rząd, kościół, prezydent, palikot, jkm - dosłownie wszyscy.
jak nie wiecie co robić z wezwaniem do zapłaty od firmy windykacyjnej, obojętnie spadek czy nie, generalnie za coś czego nie zamawialiście, to faktycznie zapytajcie na forum - to chyba najprostsze i najtańsze rozwiązanie.
możecie ewentualnie dać bitcenta temu co wam pomógł
a jak nie lubicie forów, to jakiś radca prawny - oni robią za swoją część "kosztów procesu", które na koniec pokryje oszukańcza firma windykacyjna co to was tak straszy sądem.
to są prawdziwi wyłudzacze - oni są mistrzami w tej materii; to są najwyższe standardy zarządzania, a tym samym efektywność, systemem wyłudzania kasy od naiwniaków światowej jakości w kraju drugiego świata.
wszystkie te firmy windykacyjne nie robią nic pożytecznego, wyłącznie okradają nieświadomych ludzi. świadomi mają ich w dupie, a prawnicy i sądy na tym wszystkim zarabiają - więc tak to się toczy... nikt nie widzi w tym nic złego, wszyscy udają, że oni tylko odzyskują w pełni legalne należności... acha - z moich obserwacji wynika, że z odzyskiwania legalnych należności to by się raczej nie utrzymali na tym rynku bo legalne należności to ludzie generalnie płacą. A poza tym widziałem już ich techniki w akcji - absolutnie nie interesuje ich uczciwy proces. W ogóle nie interesuje ich proces - mają nawet sposoby żeby wysłać komornika na kolesia który nie zdaje sobie sprawy z tego, że kiedykolwiek miał jakiekolwiek długi. Takie mają "postępowania uproszczone" - że oskarżony o to że ma długi nie musi wiedzieć, a i tak jest skazywany na zapłatę. Więc kto by tego nie wykorzystywał i nie nadużywał jeśli może to robić bezkarnie? Co najwyżej przegrają proces, gdyby się jednak dłużnik nie przestraszył komornika - co na pewno mają wkalkulowane w koszta.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
JerzyS
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:14, 03 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Aspelta napisał: | Można w ciągu 6 miesięcy (NIE OD DATY ŚMIERCI), od daty kiedy się dowiedzieliśmy o fakcie śmierci, a to duża różnica,
przyjąć spadek z tzw. "dobrodziejstwem inwentarza" - czyli odpowiadamy za ew. długi do wysokości odziedziczonych aktywów, lub możemy odrzucić spadek - wtedy nie dziedziczymy nic, również długów. |
Czy ja Cie dobrze zrozumiałem?
A więc dłużnik powinien zapisać spadek na kościół.
Pogrzeb kościelny to moment dowiedzenia się spadkobiorcy o "Fakcie Śmierci"
Wystarczy tylko pół roku od kościelnego pogrzebu, a wszyscy wierzyciele zostaną zaspokojeni z majątku kościelnego
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:31, 03 Kwi '12
Temat postu: Jak uniknąć przejęcia długów |
|
|
Aktualnie przerabiam temat i to w stosunku do kilku spadkodawców. Wydałem już sporo kasy na prawników, spędziłem setki godzin w przepisach naszego prawa i jestem prawie ekspertem. Gdybym dwa lata temu wiedział to co wiem dzisiaj dosłownie wszystko rozegrał bym inaczej.
Banki i firmy windykacyjne walą takie przekręty, że głowa mała. Nawet jeśli zrzekniesz się spadku w ustawowym terminie potrafią wysyłać korespondencję pod nieistniejący adres, aby w konsekwencji nie było cię na sprawie i żeby mogły uzyskać orzeczenie (pod twoją nieobecność), że jednak jesteś spadkobiercą. (Mam dwa sprzeczne orzeczenia sądu, że jestem spadkobiercą i że nie jestem).
Ale po kolei.
Pierwsza i najważniejsza sprawa. Nigdy, ale to nigdy nie współpracujcie z bankiem, czy z firmą windykacyjną po śmierci bliskiej osoby. Niczego im nie dawajcie nawet aktu zgonu. (Bank bez problemu może uzasadnić w USC, że ma prawny interes w uzyskaniu aktu zgonu i go dostanie od USC).
Po drugie. Nic na telefon, a wszystko na piśmie. Zadręczą was telefonami. Potrafią dzwonić po kilka razy dziennie. (Łatwiej im dzwonić niż jechać do waszego miasta i zapłacić za akt zgonu). Jeżeli kolejny raz zadzwonią wyślijcie do nich list, powołując się na art 190 a kc.
Kod: | Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat” – tak stanowi art. 190,a.
(na pw mogę wysłać wzory). |
Sprawdzone, działa. Miałem dość telefonów i napisałem, że poinformuję prokuratora o naruszeniu 190 a. Pomogło. Co głupsze firmy prosiły mnie na piśmie o dostarczenie dokumentów, a ja niezmiennie prosilem o podanie podstawy prawnej takiego żądania. (Nie ma żadnej).
Kiedy jest już za późno.
Teoretycznie jest 6 miesięcy na to, żeby odrzucić spadek, abo przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza. Jeśli tego nie zrobimy w ustawowym terminie to teoretycznie przyjęliśmy go razem z długami. Ale nie do końca.
Art 1019 kc daje spore możliwości.
Art. 1019. § 1. Jeżeli oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby, stosuje się przepisy o wadach oświadczenia woli z następującymi zmianami:
1) uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia powinno nastąpić przed sądem;
2) spadkobierca powinien jednocześnie oświadczyć, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca.
§ 2. Spadkobierca, który pod wpływem błędu lub groźby nie złożył żadnego oświadczenia w terminie, może w powyższy sposób uchylić się od skutków prawnych niezachowania terminu.
Oznacza to, że gdyby spadkobierca wiedział o długach uchylił by się od przejęcia spadku. Problem polega na tym, że trzeba przed sądem udowodnić, że dołożyło się należytej starannośći, aby rozpoznać co wchodzi w skład masy spadkowej.
Czyli udowodnić, że mimo dołożenia należytej staranności nie miałem możliwości dowiedzenia się o długach zmarłego bliskiego. (Czy moja linia obrony się powiedzie mogę napisać za kilkanaście dni).
Ale na 90% tak. Wykazuję, że dołożyłem wszelkich starań, żeby rozeznać się w masie spadkowej.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:19, 03 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
JerzyS napisał: | Aspelta napisał: | Można w ciągu 6 miesięcy (NIE OD DATY ŚMIERCI), od daty kiedy się dowiedzieliśmy o fakcie śmierci, a to duża różnica,
przyjąć spadek z tzw. "dobrodziejstwem inwentarza" - czyli odpowiadamy za ew. długi do wysokości odziedziczonych aktywów, lub możemy odrzucić spadek - wtedy nie dziedziczymy nic, również długów. |
Czy ja Cie dobrze zrozumiałem?
A więc dłużnik powinien zapisać spadek na kościół.
Pogrzeb kościelny to moment dowiedzenia się spadkobiorcy o "Fakcie Śmierci"
Wystarczy tylko pół roku od kościelnego pogrzebu, a wszyscy wierzyciele zostaną zaspokojeni z majątku kościelnego |
Logikę rozumiem, ale chyba to nie tak działa.
"Oni" już tam lepiej wiedzą co ewentualnie by odziedziczyli. Mają w tym doświadczenie dłuższe niż 1 tyś. lat
Czyli, pewnie jak są długi, to odrzucą spadek, i wracamy na początek. Znowu jesteśmy w kaczej d.....
Pewnie nawet mają sposób, jak przejąć same aktywa, a Tobie jako spadkobiercy zostawić same długi.
W końcu - na Zbożny cel....
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pumcia
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:34, 03 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Jerzy S napisał: | Odpowiedzialność dziedziczna? |
Tak to jest odpowiedzialność dziedziczna. Dlaczego mamy tylko brać? Również odpowiadajmy za długi.. Istnieją przepisy, które pozwalają tego typu problemy ominąć, ale trzeba je znać.
Aspelta napisał: | Można w ciągu 6 miesięcy (NIE OD DATY ŚMIERCI), od daty kiedy się dowiedzieliśmy o fakcie śmierci, a to duża różnica, |
Bzdura. Zrzec spadku można się tylko i wyłącznie w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy. Natomiast, jeśli minie choćby jeden dzień, dziedziczymy długi. W tym okresie można również przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza.
aspelta napisał: |
Nieważne, czy intercyza jest czy nie. |
Kolejna bzdura. Przy intercyzie nie występuje coś takiego jak majątek wspólny, czy też wspólnota małżeńska. Każdy jest rozliczany osobno. Taka umowa jest bardzo korzystna, ponieważ zabezpiecza zarówno majątek wspólny jak i odrębny małżonków.
Bimi napisał: | chyba, że nie podpisywaliśmy się pod długami małżonka gdy je zaciągał - wtedy można się próbować wykpić, że są nielegalne Smile
ale generalnie żaden bank nie udzieli kredytu bez podpisu współmałżonka - w praktyce się to raczej nie zdarza. |
Zdarza się bardzo często. Wystarczy, że mąż weźmie na siebie kredyt i zejdzie. Wówczas żona dziedziczy dług, nie wiedząc o nim. I dopiero po śmierci i po wspomnianym przeze mnie 6 miesięcznym okresie bank dochodzi swoich praw, ale już jako wierzyciel.
Aspelta napisał: | Jak napisałem wcześniej, nie data śmierci się liczy, a moment kiedy o fakcie śmierci się dowiedzieliśmy. |
Bzdura. 6 miesięcy od śmierci się uprawomocnia dziedziczenie. Nie od czasu, kiedy się ty jako spadkobierca ustawowy dowiadujesz
Bimi napisał: | mają nawet sposoby żeby wysłać komornika na kolesia który nie zdaje sobie sprawy z tego, że kiedykolwiek miał jakiekolwiek długi. |
Firmy windykacyjne wchodzą wtedy, kiedy wyroki sądowe się przedawniają. Ale uwierz mi, dla zwykłego Kowalskiego to oni nie ruszą tyłkiem. Muszą wiedzieć, że należności są duże i mają możliwość je ściągać.
napisał: | Art. 1019. § 1. Jeżeli oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby, stosuje się przepisy o wadach oświadczenia woli z następującymi zmianami: |
Nie wiem czego dotyczy twoja sprawa, ale domyślam się, że nie złożyłeś oświadczenia w odpowiednim terminie, bo nie wiedziałeś, że Twoja bliska osoba zmarła. Ten paragraf tyczy się, tego, że przyjąłeś spadek z długami, składając oświadczenie w ustawowym 6 miesięcznym terminie. Czyli ten termin został zachowany, a Twoje oświadczenie było zgodne z Twoim stanem wiedzy na temat majątku bliskiego. Jeśli nie przyjąłeś lub nie odrzuciłeś spadku przed sądem w tym okresie, to według logiki tego paragrafu, Ciebie nie obowiązuje, ponieważ niewiedza o śmierci bliskiego nie należy do definicji błędu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 22:41, 03 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pumcia napisał: | Aspelta napisał: | Można w ciągu 6 miesięcy (NIE OD DATY ŚMIERCI), od daty kiedy się dowiedzieliśmy o fakcie śmierci, a to duża różnica, |
Bzdura. Zrzec spadku można się tylko i wyłącznie w ciągu 6 miesięcy od śmierci spadkodawcy. Natomiast, jeśli minie choćby jeden dzień, dziedziczymy długi. W tym okresie można również przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza. |
sorry ale bzdura - i proszę nie mącić ludziom w głowach:
Art. 1015 [Termin oświadczenia; skutki milczenia] § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania.
Podkreślenie Moje
Pumcia napisał: | aspelta napisał: |
Nieważne, czy intercyza jest czy nie. |
Kolejna bzdura. Przy intercyzie nie występuje coś takiego jak majątek wspólny, czy też wspólnota małżeńska. Każdy jest rozliczany osobno. Taka umowa jest bardzo korzystna, ponieważ zabezpiecza zarówno majątek wspólny jak i odrębny małżonków. |
Nie mówimy tutaj o podatkach, a o dziedziczeniu.
Kto dziedziczy w pierwszej linii, jeśli zejdzie małżonek z którym mamy intercyzę?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:37, 03 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Nie wiem czego dotyczy twoja sprawa, ale domyślam się, że nie złożyłeś oświadczenia w odpowiednim terminie, bo nie wiedziałeś, że Twoja bliska osoba zmarła. |
Dzisiaj, poprawka wczoraj, gimnazjaliści pisali test, również ze zrozumienia. Ty nie musisz czekać na wyniki. Nie zaliczyłaś.
Cytat: | Ten paragraf tyczy się, tego, że przyjąłeś spadek z długami, składając oświadczenie w ustawowym 6 miesięcznym terminie. |
Twoja głupota aż boli.
Nie trzeba składać żadnego oświadczenia żeby przejąć spadek. Problem polega na tym jak mimo upływu ustawowych 6 miesięcy uniknąć przejęcia spadku.
Cytat: |
Jeśli nie przyjąłeś lub nie odrzuciłeś spadku przed sądem w tym okresie, to według logiki tego paragrafu, Ciebie nie obowiązuje, ponieważ niewiedza o śmierci bliskiego nie należy do definicji błędu Sad |
Przeczytaj spokojnie art 1019 a jest szansa, że go zrozumiesz.
Albo inaczej.
Wymądrzaj się dalej. Pisz o tym co Ci się wydaje i jak powinno być.
Ale pamiętaj o tym, że ja piszę o tym co jest. A wiem to ponieważ na bieżąco to gówno przerabiam.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pumcia
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 23:48, 03 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Aspelta napisał: | Art. 1015 [Termin oświadczenia; skutki milczenia] § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania. |
A tutaj masz dlaczego
§ 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku.
Tak wiec masz sześć miesięcy na przyjęciu spadku. Po sześciu miesiącach od śmierci spadkodawcy przyjmujesz spadek bez możliwości wybrania formy spadku np. przyjecie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Również dziedziczysz w tym momencie długi. Dlaczego tak jest ?
Stwierdzenie nabycia spadku nie może nastąpić przed upływem sześciu miesięcy od otwarcia spadku (spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy). Po 6 miesiącach od śmierci spadkodawcy nabywany jest spadek wprost poprzez ustawowych spadkobierców. Ogólniej reasumując to co powyżej napisałam, można stwierdzić, że nikogo nie interesuje to, że spadkobierca ustawowy nie wie, że ktoś z jego rodziny umarł - który był powiązany z nim prawami dziedziczenia ustawowego.
Aspelta napisał: | Kto dziedziczy w pierwszej linii, jeśli zejdzie małżonek z którym mamy intercyzę? |
Tutaj chodzi o to, że długi nie są dziedziczone. Ponieważ przy intercyzie małżonek nie może sobie wziąć na wspólne konto, bez zgody pisemnej żony kredytu bankowego. Jeśli weźmie kredyt na siebie to sam będzie za niego odpowiedzialny. Tak mi się przynajmniej wydaje Jeśli zejdzie,, to zadłużenie będzie spłacane z jego odrębnego majątku, a nie jej...
Przemo napisał: | Przeczytaj spokojnie art 1019 a jest szansa, że go zrozumiesz.
Albo inaczej.
Wymądrzaj się dalej. Pisz o tym co Ci się wydaje i jak powinno być.
Ale pamiętaj o tym, że ja piszę o tym co jest. A wiem to ponieważ na bieżąco to gówno przerabiam. |
Nie wyraziłeś się jasno, czego Twoja sprawa dotyczy to raz. Piszesz, że siedzisz w tym tak mocno, że mógłbyś być ekspertem. Ja 5 miesięcy siedziałam na forach prawnych i czytałam orzecznictwa sądowe dotyczące różnych spraw. Dzień w dzień, noc w noc, dlatego też stwierdzenie, że można ominąć ustawowe dziedziczenie, po upływie sześciu miesięcy wydało mi się śmieszne, bo takiego prawa niestety nie ma. Bardzo często w serwisach informacyjnych jest mowa o bankach i o tym, że spadkobiercy ustawowi, czyt. ustawowi, muszą zrzec się spadku po spadkodawcy, bo inaczej przejmą jego długi. Mają na to sześć miesięcy od otwarcia spadku. I raczej nie ma możliwości, ażeby ten przepis ominąć. Bo gdyby był, to nie byłoby tyle lamentu na forach prawnych, dzieci np z pierwszego małżeństwa.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:19, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pumcia napisał: | Aspelta napisał: | Art. 1015 [Termin oświadczenia; skutki milczenia] § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania. |
A tutaj masz dlaczego
§ 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku.
Tak wiec masz sześć miesięcy na przyjęciu spadku. Po sześciu miesiącach od śmierci spadkodawcy przyjmujesz spadek bez długi nie są dziedziczone........... |
Zaczynają już mnie boleć zęby.
Zacytujmy może całość artykułu:
Art. 1015 [Termin oświadczenia; skutki milczenia] § 1. Oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania.
§ 2. Brak oświadczenia spadkobiercy w powyższym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku. Jednakże gdy spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoba, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, albo osoba prawna, brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
I jakie tu problemy z interpretacją? (pogrubienia, i podkreślenia moje)
co oznacza pojęcie "powyższy termin" z par 2?
Oznacza ni mniej ni więcej to co napisano w par 1.
Cytat: | Niezłożenie przez spadkobiercę oświadczenia nie jest równoznaczne ze złożeniem „milczącego” oświadczenia woli (jak zauważa J. Pisuliński, op.cit., s. 57, m.in. z powodu konieczności sprostania wymaganiu formy tego oświadczenia). W odróżnieniu od przypadku złożenia oświadczenia, ustawodawca dysponuje tu zatem, jak się wydaje, pewną swobodą w określeniu (a także – modyfikacji) skutków prawnych upływu terminu. |
http://www.e-radcaprawny.org/eshop,1,1,1,593,szczegoly,promocje,1,2.html
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pumcia
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:22, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Piszesz, żebym czytała ze zrozumieniem, aczkolwiek ty w swojej sprawie nie piszesz jaki masz problem. Piszesz szczątkowo, dlatego też tak odpisałam.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
The Mike
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:52, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pumcia napisał: | Piszesz, żebym czytała ze zrozumieniem, aczkolwiek ty w swojej sprawie nie piszesz jaki masz problem. Piszesz szczątkowo, dlatego też tak odpisałam. |
Weź już nie wcinaj się w ten wartościowy, skądinąd, wątek bo robisz taki burdel, ze głowa boli. Wiele osób może skorzystać, a ty mącisz. Ty nawet nie zauwazyłaś, że "polemizujesz" z dwiema osobami!? Przestań, taka mała prośba.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pumcia
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:18, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
The MIke napisał: | Weź już nie wcinaj się w ten wartościowy, skądinąd, wątek bo robisz taki burdel, ze głowa boli. Wiele osób może skorzystać, a ty mącisz. Ty nawet nie zauwazyłaś, że "polemizujesz" z dwiema osobami!? Przestań, taka mała prośba. |
Ciekawa dyskusja jest wówczas, kiedy w grę wchodzą orzeczenia, a nie szczątkowe informacje.
Odnośnie artykułu 1015 - Mocodawca ma na myśli to, że ustawowi spadkobiercy dowiadują się o śmierci spadkodawcy od razu. Tak wiec dlatego upierałam się, że termin liczy się od 6 miesięcy od dnia śmierci, a nie od dnia dowiedzenia się.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:49, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pumcia napisał: | The MIke napisał: | Weź już nie wcinaj się w ten wartościowy, skądinąd, wątek bo robisz taki burdel, ze głowa boli. Wiele osób może skorzystać, a ty mącisz. Ty nawet nie zauwazyłaś, że "polemizujesz" z dwiema osobami!? Przestań, taka mała prośba. |
Ciekawa dyskusja jest wówczas, kiedy w grę wchodzą orzeczenia, a nie szczątkowe informacje.
Odnośnie artykułu 1015 - Mocodawca ma na myśli to, że ustawowi spadkobiercy dowiadują się o śmierci spadkodawcy od razu. Tak wiec dlatego upierałam się, że termin liczy się od 6 miesięcy od dnia śmierci, a nie od dnia dowiedzenia się. |
http://prawo.money.pl/orzecznictwo/sad-n.....zenie.html
Postanowienie SN - IV CK 799/04
Izba: Izba Cywilna
Sygnatura: IV CK 799/04
Typ: Postanowienie SN
Opis: Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna 2006/5/94
Data wydania: 2005-06-30
Postanowienie z dnia 30 czerwca 2005 r., IV CK 799/04
Cytat: | Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku jest jednostronną czynnością
prawną, do której w zasadzie mają zastosowanie ogólne przepisy o wadach takiego
oświadczenia woli, z wynikającymi z art. 1019 k.c. modyfikacjami w odniesieniu do
błędu i groźby.
Konstrukcja uchylenia się od skutków prawnych złożonego pod wpływem błędu
oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku (art. 1019 § 1 k.c.) została
rozciągnięta na sytuacje, w których pod wpływem błędu spadkobierca nie złożył
żadnego oświadczenia w terminie (art. 1019 § 2 k.c. ), a więc takie, w których w
istocie spadkobierca uchyla się nie od skutków prawnych swego oświadczenia, lecz
od skutków biernego zachowania się (niezłożenia oświadczenia). W tych
wypadkach skuteczne uchylenie się od skutków niezłożenia oświadczenia w
terminie powoduje wyłączenie działania fikcji prostego przyjęcia spadku,
wynikającej z art. 1015 § 2 zdanie pierwsze k.c. lub, w konkretnych okolicznościach,
z dobrodziejstwem inwentarza (art. 1015 § 2 zdanie drugie k.c.).
Pomimo braku precyzji w konstrukcji art. 1019 k.c. przyjmuje się, że określone w
nim szczególne przesłanki odnoszą się do uchylenia się od skutków zarówno
złożenia, jak i niezłożenia w terminie oświadczeń o przyjęciu (odrzuceniu) spadku
przez działającego pod wpływem błędu spadkobiercę. W obu tych sytuacjach
uchylenie się od skutków prawnych powinno nastąpić przed sądem, spadkobierca
powinien jednocześnie oświadczyć, czy i jak spadek przyjmuje, czy też go odrzuca,
a skuteczność uchylenia się uzależniona jest od zatwierdzenia przez sąd.
Stosowanie do wad omawianych oświadczeń ogólnych przepisów o wadach
oświadczeń woli, oznacza - w wypadku, gdy wadą tą jest błąd - że błąd musi
dotyczyć treści czynności prawnej oraz że musi być istotny (art. 84 § 1 i 2 k.c.).
Błąd wnioskodawców co do przedmiotu spadku (istnienia długu spadkowego),
który spowodował - według ich twierdzeń - zaniechanie złożenia w terminie
oświadczenia o odrzuceniu spadku został przez Sąd zakwalifikowany jako błąd
istotny co do treści czynności prawnej. |
Podkreślenie moje
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:57, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Pumcia napisał: | Aspelta napisał: | Kto dziedziczy w pierwszej linii, jeśli zejdzie małżonek z którym mamy intercyzę? |
Tutaj chodzi o to, że długi nie są dziedziczone. Ponieważ przy intercyzie małżonek nie może sobie wziąć na wspólne konto, bez zgody pisemnej żony kredytu bankowego. Jeśli weźmie kredyt na siebie to sam będzie za niego odpowiedzialny. Tak mi się przynajmniej wydaje Jeśli zejdzie,, to zadłużenie będzie spłacane z jego odrębnego majątku, a nie jej.../quote] |
a Tu:
http://www.legeo.pl/pytania/7712/rozdzielnosc-majatkowa-a-dziedziczenie
na temat dziedziczenia przy rozdzielności majątkowej
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:22, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Wyjaśnię jeszcze raz i spokojnie.
Art. 1015 faktycznie określa termin i sposób przejęcia spadku. Pełna zgoda.
Jednak art. 1019 daje możliwość uchylenia się od przejęcia spadku. Trzeba przed sądem udowodnić, że zaniechało się czynności w ustawowym terminie, ponieważ spadkobiercy dołożyli wszelkich starań i z ich rozeznania wynikało, iż w skład masy spadkowej nie wchodzą długi po zmarłym. Gdyby wiedzieli o długach, to wtedy w ustawowym terminie złożyli by stosowne oświadczenie. I na tym właśnie polega błąd o którym mowa w art. 1019 kc. Przypomnę:
§ 2. Spadkobierca, który pod wpływem błędu lub groźby nie złożył żadnego oświadczenia w terminie, może w powyższy sposób uchylić się od skutków prawnych niezachowania terminu.
Czyli teoretycznie art 1015 precyzuje termin i sposób przejęcia spadku, (bardziej sposób bo termin może być płynny jeżeli spadkobierca dowiedział się kilka miesięcy po śmierci krewnego o tym fakcie. Wtedy bieg 6 miesięcy rozpoczyna się z datą w której spadkobierca dowiedział się o tytule swojego powołania.) Jednak art. 1019 daje pewne pole manewru. Trzeba tylko udowodnić przed sądem, że nie złożyliśmy żadnego oświadczenia pod wpływem błędu. (A błędem tym jest brak wiedzy o długach mimo iż dołożyliśmy należytych starań aby rozeznać stan majątkowy spadkodawcy).
Niestety zdaniem SN błędem nie jest zaniedbanie dlatego konieczne jest udowodnienie, że dołożyliśmy wszelkich starań, żeby rozeznać co wchodzi w skład masy spadkowej.
Od sądu zależy co go przekona. Jednak z całą pewnością pomocne będą zapytania do różnych instytucji. Np do spółdzielni, czy zmarły nie zalegał z czynszem.
Polecam lekturę:
http://spadki.wieszjak.pl/postepowanie-s.....acach.html
http://www.eporady24.pl/dlugi_po_zmarlym.....,2875.html
Pumcia bądź uprzejma w przyszłości nie wprowadzać ludzi w błąd.
Dla wielu czytających może to być wyjście z sytuacji pozornie "bez wyjścia".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aspelta
Dołączył: 11 Mar 2012 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 15:35, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Przemo napisał: | ......Trzeba tylko udowodnić przed sądem, że nie złożyliśmy żadnego oświadczenia pod wpływem błędu. (A błędem tym jest brak wiedzy o długach mimo iż dołożyliśmy należytych starań aby rozeznać stan majątkowy spadkodawcy).
Niestety zdaniem SN błędem nie jest zaniedbanie dlatego konieczne jest udowodnienie, że dołożyliśmy wszelkich starań, żeby rozeznać co wchodzi w skład masy spadkowej. .........
Pumcia bądź uprzejma w przyszłości nie wprowadzać ludzi w błąd.
Dla wielu czytających może to być wyjście z sytuacji pozornie "bez wyjścia".
|
Co do meritum pełna zgoda !
Chyba jednak droga przez udowodnienie staranności przy ustalaniu długów nie jest najlepsza:
http://forumprawne.org/prawo-spadkowe/20.....rminu.html
Cytat: | Wystarczające dla skuteczności takiego oświadczenia jest stwierdzenie, że niezłożenie oświadczenia w terminie nastąpiło pod wpływem błędu prawnie doniosłego (istotnego, co do treści czynności), z tym zastrzeżeniem, że błędem takim nie jest nieznajomość stanu spadku, będąca następstwem niedołożenia przez spadkobiercę należytej staranności w jego ustaleniu.
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 16:06, 04 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chyba jednak droga przez udowodnienie staranności przy ustalaniu długów nie jest najlepsza: |
Pełna zgoda. Nie jest najlepsza, ale w moim przypadku, (a właściwie żony), to jedyne wyjście. Tym bardziej, że okoliczności temu sprzyjają. Nauczony wcześniejszym doświadczeniem po śmierci teściowej nalegałem, żeby córki (w tym żona) zorientowały się czy teściowa nie miała żadnych długów i faktycznie starały się ustalić. Błąd polegał na tym, że choć jedna z nich nie złożyła oświadczenia o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza. Ale faktycznie nie było podstaw podejrzewać, że teściowa miała jakieś długi. Wszystkie dokumenty jakie dziewczyny znalazły wskazywały na to, że wszelkie długi zostały spłacone.
W każdym razie wskazuję na możliwość jaką daje art. 1019 kc.
Jaką decyzję podejmie sędzina - nie wiem. Ale oceniam, że jest szansa przejęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
A takie rozwiązanie nas w pełni zadowala.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Pumcia
Dołączył: 13 Lip 2009 Posty: 233
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:44, 05 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Przemo napisał: | Pumcia bądź uprzejma w przyszłości nie wprowadzać ludzi w błąd.
Dla wielu czytających może to być wyjście z sytuacji pozornie "bez wyjścia". |
Zgadzam się z Tobą. Aczkolwiek muszę przyznać, że ja zajmowałam się innym zakresem prawa jeśli chodzi o dziedziczenie ustawowe, a mianowicie instytucją zachowku
Jeżeli chodzi o przyjęcie spadku - pisałam o tym, o czym wiem, z własnego doświadczenia. Uczestniczyłam w takiej sprawie sądowej i spadkobierca ustawowy był poszukiwany. Po tym jak się znalazł, a znalazł się z trzy miesiące po śmierci spadkodawcy, kolejna sprawa odbyła się dzień przed upłynięciem tego 6 miesięcznego terminu od otwarcia spadku. I wówczas sędzia powiedział, że jeśli już jesteśmy to możemy wybrać sposób przyjęcia spadku, i mamy na to jeden dzień, ponieważ następnego dnia upływa 6 miesięcy od śmierci i nastąpi spadkobranie w sposób prosty, bez możliwości wyboru.
Dlatego upierałam się przy swoim.
Dodatkowo mogę napisać - jeśli ktoś odrzuci spadek, to jest to równoznaczne z tym, jakby nie dożył otwarcia spadku, czyli jego prawa przechodzą na jego zstępnych, czyli dzieci, jeśli posiada. Dlatego też dzieci automatycznie też muszą się zrzec spadku - To raczej dla ludzi, którzy posiadają rodziny, aczkolwiek jest to też bardzo ważna informacja.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Przemo
Dołączył: 04 Mar 2009 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:47, 05 Kwi '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zgadzam się z Tobą. |
Cieszę się, że doszliśmy do porozumienia.
Tak mi się poskładało, że w ciągu ostatnich lat ja i moja rodzina uczestniczymy w kilku różnych sprawach spadkowych. Każda jest inna i każda wymaga innego podejścia i innego rozwiązania.
Pumcia piszesz:
Cytat: | Dodatkowo mogę napisać - jeśli ktoś odrzuci spadek, to jest to równoznaczne z tym, jakby nie dożył otwarcia spadku, czyli jego prawa przechodzą na jego zstępnych, czyli dzieci, jeśli posiada. Dlatego też dzieci automatycznie też muszą się zrzec spadku - To raczej dla ludzi, którzy posiadają rodziny, aczkolwiek jest to też bardzo ważna informacja. |
Jedno zastrzeżenie. Zrzeczenie się przez zstępnych, (w opisanym przez Ciebie przykładzie) wcale nie kończy sprawy. Teraz problem przechodzi na rodzeństwo i rodziców zmarłej osoby, bo to one w następnej kolejności zostaną powołane do spadku.
Czasem przyjęcie spadku przez małoletnie dzieci jest całkiem dobrym rozwiązaniem. Oczywiście jeżeli w masie spadkowej są aktywa i pasywa.
Małoletni przyjmując spadek ustawowo przyjmuje go z dobrodziejstwem inwentarza, o czym mówi art 1015 kc.
Oznacza to, że odpowiada za długi tylko do wysokości odziedziczonego majątku. Ale najlepsze jest to, że w przypadku małoletniego na każdą czynność zgodę musi wyrazić Sad Opiekuńczy I Rodzinny, a to w praktyce paraliżuje jakiekolwiek działania windykacyjne. Jeżeli dziecko ma kilka lat daje to rodzinie kilkanaście lat spokoju. Jest szansa, że np bank upadnie do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności, lub przez nieuwagę zaniecha jakiejś czynności prawnej i będzie można wnosić o przedawnienie.
Gdyby prawo było proste i jednoznaczne zawód adwokata nie był by tak intratnym zajęciem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|