W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Religia, największy rak świadomości   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
15 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Odsłon: 20279
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ElComendante




Dołączył: 01 Mar 2011
Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:43, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kapitan Nemo, ale w jakim celu podbudowywać własne działania w oparciu o zbudowaną na takie potrzeby fikcją ?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 13:24, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Ale zgodziliście się, że lepiej pracować nad czymś co grozi korzyściami niż atak, który nawet nie dolatuje do przeciwnika.


Ale co nie dolatuje do przeciwnika? Do jakiego przeciwnika?

Jezeli mamy na myśli kościoły, religie, to Ty jak narazie proponujesz by się do nich przyłączyć i wykorzystać zaślepienie ludzi do Twoich celów.

Temat jest o destruktywnym dizałaniu religii na świadomość i Twoja metoda zmiany nurty religijności to nie jest rozwiązanie, bo wciąż pozostanie podstawowy problem okupacji mózgów przez religiantów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:27, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja nie próbuje rozróżnić fikcji od rzeczywistości (ale tak na marginesie, umiesz generować miłość do samego siebie bez pomocy drugiego człowieka?), bo jest wspólne działanie albo jego brak. Czy działanie będzie wynikało z pobudek, z którymi ktoś się zgadza bądź nie, nie ma znaczenia.

To tak jak bycie dobrym w bieganiu:
Żeby dobrze biegać, trzeba biegać. To czy będziesz biegł uciekając przed czymś czy próbując gdzieś dobiec nie ma znaczenia. Bo w ostatecznym rozrachunku w życiu łatwiej ma ten, który umie biegać.

Myśl krok dalej. Wywaliłeś okupanta i co dalej? To co zostanie po wywaleniu musi być przynajmniej tak dobre jak to co dał Ci okupant, żeby takie działanie miało sens. Wywaliłeś go ze swojej głowy i jedyne co robisz to obrażasz i wyśmiewasz się ze mnie a ja cierpliwie podaje rękę żeby wreszcie iść dalej.

Pewnie, że można trenować samemu, ale to jest dobre w byciu człowiekiem, że wymieniając się doświadczeniem wzrastamy szybciej. Do tego dochodzi stworzenie środowiska, które pozwala wymianę informacji uczynić bardziej wydajną.

Po za tym nie mówię o przyłączeniu się do religii albo kościołów, tylko o rozumieniu korzyści i wad jakie niesie ich przekaz.
Jak Naziści postawią Ci fabrykę aut koło domu, to ją rozwalisz, czy pomyślisz jak przebudować żeby produkowała coś przydatnego dla Ciebie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:58, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Wywaliłeś go ze swojej głowy i jedyne co robisz to obrażasz i wyśmiewasz się ze mnie a ja cierpliwie podaje rękę żeby wreszcie iść dalej.



W którym momencie się z Ciebie nasmiewam, a już o obrazaniu to chyba nei ma mowy. Może za obrazę uważasz nazwanie Ciebie coachem? Cóż, taki masz styl, że porównanie samo się nasuwa.

Cytat:
Po za tym nie mówię o przyłączeniu się do religii albo kościołów, tylko o rozumieniu korzyści i wad jakie niesie ich przekaz.
Jak Naziści postawią Ci fabrykę aut koło domu, to ją rozwalisz, czy pomyślisz jak przebudować żeby produkowała coś przydatnego dla Ciebie?



A jak chcesz przebudwać tą fabrykę, skoro naziści ciągle w niej siedzą? Najpierw trzeba wygrać wojnę z nazistami, potem zastanawiać sie co zrobić z ich "dorobkiem".

Z resztą, tej fabryki tak naprawde nie ma. Religia nic nie buduje, to manipulacja.

Twoje myślenie jest jak palacza, ktory próbuje zastąpic faję nikotyną w tabletkach, sorry, raczej jak prducenta gum z nikotyną! Sądzisz, że palacz bez nikotyny już żyć nie będzie, więc podasz mu coś zastępczego. Ale to nie metoda!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:46, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kościoły stoją.

Największą naszą słabością jest to, że się ze sobą nie komunikujemy, w ogóle się nie znamy np. ze swoim sąsiadem. A często nawet z rodziną.

Jaki problem przegonić księdza z parafii i uczynić z kościoła miejsca spotkań, w którym dochodzi do zwykłej wymiany zdań i rozwiązywania wspólnych problemów. Jak dostaniesz ekskomunikę chyba nie będziesz się przejmował?

Wygrać wojnę, zgadza się.
Jak kościół daje daje rower, daj motor, albo powiedz jak zbudować motor, albo, że istnieje możliwość zbudowania czegoś. Czy nauczenie kogoś alfabetu albo liczb jest czymś negatywnym. Tak samo tutaj trzeba wybrać te kwestie, które są takiej natury (uniwersalnej) i zapewnić ich przekaz. Wygrać poprzez bycie lepszym, poprzez nie ingerowanie w wolną wolę, nie ocenianie drugiego człowieka.

Gdybym chciał kogoś naprawdę mocno wydymać. Zrobiłbym to tak:

Gotujesz zupę. W której 95% to trucizna. 5% to wiedza naprawdę przydatna. Wszyscy widzą, że zupa do niczego się nie nadaje. I tym sposobem kiedy ktoś próbuje mówić o 5% (które warto żeby każdy znał), inni uznają to jako próbę namówienia do skonsumowania całej zupy. W ten sposób blokujesz dotarcie informacji do szerszego kręgu. (Tutaj wylewa się wszystko do klopa)
I ten kto ma te 5% w ręku ma przewagę. To jest co robi kościół.

A drugi sposób to ugotowanie zupy, w której masz 95% substancji nadających się do spożywania a jedynie 5% trucizny. Załóżmy, że prowadzi do ślepoty skonsumowanie tych 5% trucizny. (Tutaj się połyka wszystko)
A to jest co robi nauka i np. filmy typu matrix.
Prawdopodobieństwo spotkania kogoś kto gotuje 100% trucizny albo 100% substancji odżywczych jest bliskie 0.
Obydwa sposoby są skuteczne, bo ludzie są leniwi i upraszczają. Pierwszy sprawia, że nie wiedzą tego co powinni wiedzieć. A drugi powoduje, że w najważniejszych kwestiach mają błędny pogląd.

Według mnie najważniejsza informacja jaka ukryta jest w przekazie chrześcijaństwa:
Jeden człowiek albo jedna idea (bo nie wiem czym albo kim był Jezus) jest wstanie przestawić całego matrixa do góry nogami.
Trzeba wiedzieć, że tym bardziej w grupie można zrobić wiele.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1721
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:00, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:15, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Według mnie najważniejsza informacja jaka ukryta jest w przekazie chrześcijaństwa:
Jeden człowiek albo jedna idea (bo nie wiem czym albo kim był Jezus) jest wstanie przestawić całego matrixa do góry nogami.
Trzeba wiedzieć, że tym bardziej w grupie można zrobić wiele


To tylko Twoja interpretacja.

Jasne, że w grupie można więcej, ale trzeba mieć coś do zaoferowania, by wolne jednostki chciały współpracować, nie trzeba do tego filozofii, gotowania zup, wyganiania ksindza z kościoła. Wystarczy wspólny cel i nieuzależnianie się nawzajem.

Istotą problemu jest to, że religia uzależnia od siebie ludzi i nie ma tu mowy o gotowaniu zupy z truciazną! To jest raczej uzależnianie, jak dealer, tworzenie kultury brania (ćpania religii) i wedlug mnie jest to złe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:55, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Istotą problemu jest to, że religia uzależnia od siebie ludzi i nie ma tu mowy o gotowaniu zupy z truciazną! To jest raczej uzależnianie, jak dealer, tworzenie kultury brania (ćpania religii) i wedlug mnie jest to złe.


Tylko w założeniu miało być tak, że ten narkotyk każdy ma generować dla siebie sam. Pomiędzy mną a Bogiem (generatorem) nie miało być nikogo, żadnego księdza, papieża, nikogo. Dlatego ludzi, którzy naprawdę chcą się oddać generowaniu tego "czegoś" wycofują się w samotne życie i nigdy już nie wracając do społeczeństwa. Nie może być wtedy mowy o materialistycznych zachciankach, strachu, albo reprezentowaniu kogoś lub czegoś. To też pokazuje, że to coś generowane jest na tyle duże, że zastępuje wszystkie bodźcie, które daje materialny świat. Czy gdybym był uzależniony tylko od swoich myśli, czy to coś złego?

Dając ludziom umiejętność generowania czystego szczęścia za pomocą tylko samej wyobraźni (Nie musisz nic robić, nic kupować, spełniać żadnych norm, ubierać się w określony sposób - wystarczy pomyśleć i czujesz się jak król wszechświata, jak najbogatszy człowiek - Sokrates mówił, że najbogatszy jest ten człowiek, który niczego nie pragnie), daje im się całkowitą wolność od zewnętrznych wpływów. Dlatego ta informacja jest zabijana na każdym kroku bo daje wolność, i nie pozwala istnieć władzy. Jezus w stosunku do Żydów był heretykiem. Tak samo chcąc być takim jak on trzeba być heretykiem wobec religii, która zamiast pokazać, że generator można budować według własnego uznania i chęci bez ingerencji osób trzecich z zewnątrz, woli zniewalać.

Żeby wspólny cel znaleźć trzeba o nim rozmawiać. Ja nie chce narzucać. Ale chętnie pomogę przy czymś co by było większe niż ja sam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:25, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Żeby wspólny cel znaleźć trzeba o nim rozmawiać. Ja nie chce narzucać. Ale chętnie pomogę przy czymś co by było większe niż ja sam.


Czyli co chcesz się orgaznizować z innymi ludźmi np. tutaj na forum w celu ?
Jezus Maria jak Ty to wszystko poetycko piszesz Very Happy
Ja juz bym dawno się pogubiła we własnych myślach Mr. Green
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:29, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Pomiędzy mną a Bogiem (generatorem) nie miało być nikogo, żadnego księdza, papieża, nikogo.


Ale jakiego znów Boga? Generatora?

Generatorem są kościoły, które sprzedają uzalezaniającą wizję Bogów, dlatego są księża, papieże i ci wszycy chuje, a Boga nie ma. Rozumiesz? Bóg to ich wytwór i w zależności od potrzeby przedstawiają kolejną jego wizję.

Ty też masz swoją wiarę i próbujesz tym zastąpić to z czym się nie godzisz, czyli z systemem religijnym który zastałeś. Ale system tak działa, ze już cię uzależnił, więc zamast zerwać z nalogiem, ty szukasz gum z nikotyną, jak to nie pomoże, to będzie e papieros.

Czaisz?

Dlatego Twoje pisanie jest wyrazem rozpaczy uzależnionego, my tu zaś chcemy namaiwać do zerwania z nałogiem.

Może jak otworzysz oczy, to zrozumiesz co się z Tobą tak naprawdę dzieje.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:58, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

drodzy adwersarze Smile abstrahujac od toczacej sie dyskusji z kapitanem, ktora raczej prowadzi do nikad, chcialbym was wszystkich sprowadzic na ziemie odnosnie naszych mozliwosci zmiany panujacego obecnie paradygmatu. niestety musimy uczyc sie od wroga ktory w indoktrynacji jest mistrzem i zrozumiec pewne kwestie ktore nie sa tu zbyt chetnie poruszane. przede wszystkim mozemy spokojnie postawic krzyzyk na pokoleniach ludzi doroslych - szczegolnie tych po trzydziestce. jezeli do tej pory nie chcialo im sie tematem zainteresowac to raczej pozostana z obecnie wgranym firmwarem. jedyna szansa dla nas na zmiane przyszlosci to zmiana podejscia do samego procesu uswiadamiania spoleczenstw ktory niestety jest procesem pokoleniowym. droga jest jedna - dzieci. np. moje dzieci maja szanse na rownie wrogi stosunek do kleru jaki mam ja. jak sie postaram to moze wplyne tez na inne dzieci w rodzinie Very Happy jezeli ktos w was pracuje w szkole - szczegolnie podstawowej to rowniez moze calkiem sprytnie przemycac rozne tresci ktore w przyszlosci moga zaowocowac krytycznym mysleniem. i tyle. moze za piedziesiat lat to jakos zaprocentuje, to wszystko na co mozemy liczyc. dlatego klechy maja taka przewage - rozsadny czlowiek nie za bardzo chce sie bawic w domowe przedszkole. woli sobie po prostu wygodnie zyc. rozmnaza sie glownie ciemna biedota ktora podtrzymuje panujacy obecnie status quo. dlatego apeluje do was - chocbyscie nie chcieli, chocby to bylo trudne i niewygodne (bo jest) to robcie dzieci Smile dla dobra ludzkosci rozmnazajcie sie i zaludniajcie ta ziemie istotami ktore wypra te tepe malpoludy z historii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:28, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bóg jest tylko słowem użytym do tego żeby zakodować jakąś informacje (nie możesz powiedzieć, że słowo nie istnieje). Jakiegoś kodu i tak będziemy używać, nie da się zerwać ze słowem, przy dzisiejszym stadium rozwoju. Każdy język niesie ze sobą wady i zalety.
Np. Sanskryt ma kilkanaście wyrazów określających umysł/myśl a u nas jest tylko kilka. I to jest język sprzed tysięcy lat - zrozumcie, że się cofamy w rozwoju już bardzo bardzo długo.
I dlatego u nas rozmowy na pewne tematy są utrudnione.

Pomiędzy Tobą a Twoim umysłem nie ma być nikogo.

Gdyby przykazanie kochaj Pana Boga swego całą swoją mocą zamienić na Kochaj swój umysł całą swoją mocą?
Co znaczy, że masz wszystkimi siłami stawać się mądrzejszy (krytyczne myślenie też w to wchodzi), to nie mów, że namawiam Cię do wstecznej ewolucji?

Nie możesz uważać X za coś błędnego (tylko dlatego, że ktoś inny go użył w swoim równaniu):
Bo x=woda, x=umysł x=Ty rozwiązujesz równanie i decydujesz jaki jest.
I sami musimy szukać takich x żeby równanie niosło ze sobą sens. (nie możesz powiedzieć, że 2x+8y=9 jest błędem)

Ja chce wam na razie tylko pokazać, że pewne słowa powodują u was reakcje podobną jak czerwona płachta u byka.
Gdybym napisał Bóg2+Maria2=Jesus2 (czyli a2+b2=c2) i narysał obok trójkąt prostokątny o nazwach boków odpowiednio, zdanie byłoby prawdziwe.

Wartość logiczna zdania nie jest determinowana przez kod, ale przez sens, treść.

Chodziło mi o to, że jak wystarczająco długo pomyślisz, będziesz umiał być szczęśliwy dzięki własnym myślom.
Jest to coś, co każdy może wypracować sobie sam, bez ingerencji osób trzecich, we własnym kodzie, albo nawet bez kodu.

Cel:
Pokazać, że połączenie kreatywności dużej liczby osób, może przynieść wspaniałe skutki.
Na jakim przykładzie zostanie pokazane, nie weim. Jak ktoś ma fajny pomysł niech poda.

Jesteś poważny co do ludzi dorosłych???
Przecież to nam historię odbierzę, będziemy znać tylko to co jest na necie i wtedy google staje się bogiem.

Wy naprawdę myślicie, że chcę wam źle? Czy tylko się drażnicie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:53, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli już próbujesz zahaczać o sens matematyczny to wychodzi na to, że bók jest tylko nieodkrytą dotąd funkcją opisującą jedno z praw fizycznych. Wielkie mi rzeczy, bo nawet nie posiłkujesz się do tego żeby zdefiniować co ta funkcja miała by determinować we wszechświecie. Po co w takim razie mamy zastanawiać się nad logicznym sensem słowa, które niesie ze sobą tyle informacji co zlepek przypadkowo ułożonych słów? Wynik równania bez informacji, przedziałów etc jest równy zero i taka funkcja nawet nie istnieje obojętnie na którą płaszczyznę próbował byś ją nanieść.
Toś dał przykład równania 2x+8y=9 i co z tego? Wprowadzanie pinu w bankomacie jest bardziej skomplikowane, bo trzeba policzyć deltę Laughing
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:04, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nemo
Cytat:
Cel:
Cytat:
Pokazać, że połączenie kreatywności dużej liczby osób, może przynieść wspaniałe skutki.
Na jakim przykładzie zostanie pokazane, nie weim. Jak ktoś ma fajny pomysł niech poda.


No to jak Ty nie wiesz na jakim przykładzie...to o czym do jasnej ciasnej jest ta dyskusja?
Bo wychodzi na to ,że nie masz celu. A jak Ty sam nie masz celu czyli antycypowanej sytuacji końcowej zadania to nie bądz zadziwiony ,że twoi dyskutanci mówią Ci ,że po prostu pierdolisz.


@Al
Przecież idzie poobno kryzys ludzie nie będą Ci się rozmnażaćVery Happy
A nawet i bez kryzysu mówią ,że ich nie stać.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 20:43, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Bóg jest tylko słowem użytym do tego żeby zakodować jakąś informacje (nie możesz powiedzieć, że słowo nie istnieje)


Słowo istnieje, ale ten rzeczownik coś opisuje. Sam fakt istnienia słowa nie oznacza, że opisywana rzecz istnieje.

Very Happy

Cytat:
Np. Sanskryt ma kilkanaście wyrazów określających umysł/myśl a u nas jest tylko kilka.


Ale kazde z tych słów COŚ opisuje, coś co istnieje bądź nie!
Laughing

Cytat:
Gdyby przykazanie kochaj Pana Boga swego całą swoją mocą zamienić na Kochaj swój umysł całą swoją mocą?


Gdyby zamienić, to by miało inny SENS

Cytat:
Gdybym napisał Bóg2+Maria2=Jesus2 (czyli a2+b2=c2) i narysał obok trójkąt prostokątny o nazwach boków odpowiednio, zdanie byłoby prawdziwe
.

Bóg do kwadratu, plus Maria do kwadratu równa się Jezus do kwadratu? A samochód do kwadratu plus rower do kwadratu to tramwaj do kwadratu? Co tym udowadnisz? Nic, tylko Twierdzenie Pitagorasa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:04, 27 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
No to jak Ty nie wiesz na jakim przykładzie...to o czym do jasnej ciasnej jest ta dyskusja?
Bo wychodzi na to ,że nie masz celu. A jak Ty sam nie masz celu czyli antycypowanej sytuacji końcowej zadania to nie bądz zadziwiony ,że twoi dyskutanci mówią Ci ,że po prostu pierdolisz.


Cel wyraziłem i ma nim być pokazanie potencjału połączonych kreatywności. Przykładu nie podaje, bo nie znam waszych upodobań. Po za tym najprawdopodobniej jak jakiś podam będziecie się tylko czepiali jego słabych stron. Dlatego oszczędźmy sobie czasu.

Cytat:
Gdyby przykazanie kochaj Pana Boga swego całą swoją mocą zamienić na Kochaj swój umysł całą swoją mocą?


Gdyby zamienić, to by miało inny SENS


Nie koniecznie, to tylko zależy od tego co podstawiasz pod słowo Bóg. Moje rozwiązanie powoduje, że zdanie drugie (kochaj swój umysł......) ma węższy zakres niż pierwsze. Tak jak mówiąc kochaj wszystkie prostokąty automatycznie jesteś skazany na kochanie kwadratów, co nie?

Cytat:
Bóg do kwadratu, plus Maria do kwadratu równa się Jezus do kwadratu? A samochód do kwadratu plus rower do kwadratu to tramwaj do kwadratu? Co tym udowadnisz? Nic, tylko Twierdzenie Pitagorasa.

To, że kodowanie informacji w kodzie, do którego czujesz niechęć zmniejsza prawdopodobieństwo odkrycia przez Ciebie sensu. Tutaj to było oczywiste.

Jak chcesz walczyć z wrogiem, dobrze jest znać jego sposób myślenia, a nie zatrzymywać się na poziomie ogłoszenia go głupcem. Tak jak enigmą złamano kod nazistów. Tak samo tutaj jest to układ równań złożony z tysięcy równań i niewiadomych. I stwierdzenie, że jest to nierozwiązywalne albo sprzeczne nie posuwa Cię ani kroku dalej do wydobycia informacji.

To słowo nie ma jednego sensu. Tak jak zbiór liczb rzeczywistych nie zawiera jednej liczby.
Jest to bardziej działanie na zbiorach niż pojedynczych elementach.

Cytat:
Słowo istnieje, ale ten rzeczownik coś opisuje. Sam fakt istnienia słowa nie oznacza, że opisywana rzecz istnieje.

Mądrość, głupota, prawdopodobieństwo, korelacja, zacofanie, pustka, megalomania, sygnał, kanał, częstotliwość - wszystko pozwala na komunikacje tylko wtedy kiedy obie strony rozmowy akceptują dane wyrazy i są gotowe dostroić swoje definicje aby móc rozmawiać o czymś więcej niż sam ładunek słowa.

Znowu wracacie do dziwnej krytyki typu pierd, czemu?

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:59, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kapitan Nemo, ale w jakim celu podbudowywać własne działania w oparciu o zbudowaną na takie potrzeby fikcją ?


Żeby ominąć ocenę ryzyka w przypadku kiedy nie ma wystarczającej ilości danych do jego oceny. Kiedy nie wiemy czy coś da się zrobić lepiej spróbować kilka razy a potem zmienić metodę albo zaprzestać niż w ogóle nie spróbować.
Zapominasz też, że za pomocą fikcji można przekazywać prawdziwe wnioski. Tak jak oglądając gwiezdne wojny albo władcę pierścieni człowiek może wyciągnąć coś dla siebie. Religia nie powinna być oceniana przez ten pryzmat (realności czy fikcyjności), powinniśmy oceniać wnioski i zachowanie najsłabszego ogniwa - czyli tego, które wierzy bez jakichkolwiek wątpliwości.
Sprowadza się to do porównania świętych poszczególnych wyznań - bo początkowa słabość staje się później ich siłą. Jak ktoś nas przekona do regularnych ćwiczeń fizycznych, żeby móc się ochronić przed atakiem duchów, będzie to groziło wyrobieniem tężyzny fizycznej (chociaż duchy nie istnieją). Tak samo każda religia namawia do pewnego rodzaju zachowań i oceniany nie powinien być powód tylko konsekwencje wielokrotnego powtarzania danej czynności.
Jako, że w dzieciństwie jest wyrabianych większość nawyków, ten który da się "okłamać" w starszym wieku ma ogromną przewagę nad rówieśnikami, bo ma wyćwiczoną silniejszą wolę, dyscyplinę albo akceptacje siebie w zależności do czego przykłada uwagę dany program. Wraz z rozwojem intelektualnym będzie mógł zrzucić zniewolenie.
Gdybyś wiedział, że wylądujesz w dżungli z dzikimi zwierzętami gotowymi rozerwać twój system operacyjny na strzępy - nie lepiej ćwiczyć od najmłodszych lat, nawet jeżeli powód nie jest prawdziwy, kończysz z czarnym pasem.

Przecież jesteś osobą, która wykonała polecenie szukajcie a znajdziecie - to tylko o te drobne czynności chodzi typu szukanie, które trzeba znajdywać w zupie trucizny. Wykonywane wystarczająco często pozwalają ewoluować.

Tak jak w naszej sytuacji. Wolałbym pójść na dno próbując komuś dowalić, niż pójść na dno bez żadnej próby przeciwdziałania. Jeżeli jedyną metodą przekonania większej części populacji jest użycie słowa Bóg, albo jakiegoś izmu, typu komunizm żeby włączyli myślenie, to nie ma za bardzo wyboru. Lepiej żeby na początku starali się myśleć z powodu błędnego powodu, żeby potem móc wymyślić własny, niż żeby w ogóle nie myśleli. Niestety tak wygląda świat, że nawet do rzeczy, które są opłacalne dla jednostki trzeba wymyślać skomplikowane ciągi powodów, żeby ta jednostka zaskoczyła i zrobiła coś dobrego dla siebie samej.

Zgadzam się z większością Twoich wypowiedzi. Tylko informacja ta jest nie transferowalna do umysłów większości ludzi, dopóki nie spełnią określonych wymogów. Jeżeli nie można osiągnąć stanu idealnego trzeba się zadowolić najbliższym idealnego.

A jeżeli chodzi o kod, to jest tak jak w dniu niepodległości. Żeby pokonać obcych trzeba było napisać wirusa kompatybilnego z ich systemem i wysłać do bazy głównej. Nie da się dotrzeć krytyką po za kodem odbiorcy, bo mechanizm zniewalania skutecznie chroni przez wpłynięciem takich treści.

Po za tym tak jak we wspomnianym filmie, baza główna zarządzała mechanizmem obronnym pojedynczych statków - mieli niepenetrowalne osłonki. Tak samo kościół tworzy coś w tym stylu - dobrze, żeby każdy miał taką osłonkę wygenerowaną nie przez bazę główną, czyli watykan, ale żeby sam umiał sobie taką defensywę stworzyć, cały czas pływamy w truciźnie o wysokiej koncentracji trzeba więc być ostrożnym żeby się nie zachłysnąć.

Co do św. Augustyna z innego wątku:
Nie chodzi o to, żeby brać 100%. Ale np za zdanie:
Sam decydujesz czy polewasz własny umysł miodem czy kloaką.
Jestem mu wdzięczny, bo po przeczytaniu go nie tracę czasu na kloakę (np. telewizja, ale ostrożnie wybieram informacje)

Dodatkowo każda religia i izm specjalizuje się w różnego rodzaju broniach, miksturkach, zbrojach itd. Inaczej wiernego mógłby przejąć byle kto.
Jest to wiedza niedostępna na pierwszy rzut oka, ale zdecydowanie wolę wiedzieć jakie bronie natury duchowej istnieją na świecie zanim zacznę działać. Według mnie jest to niezbędne, aby umieć posługiwać się bronią białą i palną, aby umieć dobrać mechanizm obronny do każdego rodzaju broni. Przecież jesteśmy na wojnie.

Tak na prędko z rzeczy, które mi się podobały
Taoizm - uczy adaptacyjności
Islam - dużą uwagę przykłada do dyscypliny
Buddyzm - świetna jest koncepcja pustki
Chrześcijaństwo - miłość mocy obliczeniowej, własnej i cudzej a zatem praca zespołowa
Hinduizm - pokazuje jak wchłaniać każdą ideologie
Konsumpcjonizm - jak znieczulać na potrzeby ludzi wokoło

Ale najgorsze jest, że każda z nich przekonuje, że osoba będąca po za daną kategorią powinna być unikana i traktowana gorzej.
Ktokolwiek przejawia takie tendencji najprawdopodobniej stał się ofiarą jakiegoś wyznania albo izmu.

Chodzi o to, żeby stworzyć kategorię, która obejmuję wszystkich i uczy harmonijnej współpracy między jej członkami. Ta kategoria nazywa się człowiek.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Al Kohol




Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 1198
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:37, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie kapitanie, to ty probujesz znalezc na sile sens i tresc tam gdzie ich zwyczajnie nie ma. tu nie ma co odkodowywac - przekaz religijny jest bardzo prosty: "my cos wiemy a wy nie, w dodatku za nami stoi ktos kto wam wpierdoli jezeli nas nie posluchacie, dlatego macie nas utrzymywac i nam sluzyc". problemem jest to ze ludzie ulegaja iluzji iz w tym teologicznym belkocie jest jakis sens i ty to usilnie podtrzymujesz. np. kosciol katolicki to zwyczajna piramida klamstw. po pierwsze biblia jest w duzej mierze falszerstwem (przepowiednie byly pisane po wydarzeniach ktorych dotyczyly) i plagiatem (zrzynanie z wczesniejszych mitologii). po drugie z tego steku bzdur wybrano czesc bredni ktore najbardziej pasowaly zbrodniarzom dowodzacym katolicka frakcja chrzescijanstwa. po trzecie pomimo tego ze wybrali co im sie podobalo to i tak to wszystko pozniej na przestrzeni wiekow dodatkowo edytowali i modyfikowali. i ty chcesz w tym doszukiwac sie jakiego kodu? jakiejs tresci? chcesz wykorzystywac do czegos koscioly kiedy religii juz nie bedzie? do zebran?? jasne. pierwsze co trzeba zrobic kiedy uda sie ta czarna mafie obalic to spalic te wszystkie budy, a to co zostanie rozjechac buldozerami na wszystkie strony i natychmiast cos na tym miejscu zbudowac, tak aby ta hydra nigdy wiecej sie nie odrodzila i nie wysunela roszczen o zwrot swoich majatkow. niestety na razie pomarzyc mozna. ludzie sa tak tepi ze nawet jakby sam papierz wyruchal im dziecko to jeszcze beda karac dziecko. koszmar. ale spoko, czasy sie zmieniaja. watykan upadnie predzej czy pozniej tyle ze ja moge tego po prostu nie dozyc. za to moje dzieci na pewno Smile

wlasnie przeczytalem twoj kolejny wpis. jestem w szoku.

przede wszystkim slowo "bog" nikogo nie motywuje do myslenia tylko to myslenie wylacza. nie wiem tez jakie widzisz korzysci z tego ze ludzie od malego sa indoktrynowani pierdolami - ja nie widze zadnych. jedyna korzysc maja "pasterze" tej trzodki ktorzy gola ja jak chca. sprawiasz wrazenie czlowieka ktory nie zdaje spobie sprawy ze sa inne spoleczenstwa, zlaicyzowane spoleczenstwa, gdzie rola religii jest marginalna. to jest moj cel. nie zamierzam go realizowac utwierdzajac ludzi w klamstwie tylko po to aby to klamstwo modyfikowac pozniej na wlasne potrzeby, gdyz jest to po pierwsze niewykonalne, a po drugie zajebiscie kuriozalne - szczegolnie na forum ktore zwie sie "prawda". to wszystko co wg. ciebie ucza rzekomo religie mozna poznac i bez nich. lepiej, szybciej i bez nabijania glowy teologicznym syfem. za duzo ogladasz filmow i chyba straciles kontakt z rzeczywistoscia. jezeli kategoria "czlowiek" jest dla ciebie taka wazna to powinienes wiedziec ze w wiekszosci religii najwazniejsza kategoria jest "bog" - a czlowiek to tylko jego sluga, proch marny. dlatego dobra religia to taka ktora juz nie ma zadnych wyznawcow. smierc bogom.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 07:19, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przecież to jest takie proste:
Jak masz kogoś kto od razu Cię uzna wrogiem tylko dlatego, że nie operujesz w jego kodzie. Co znaczy, że jak negatywnie wypowiesz się na temat słowa, którego może nie rozumieć, albo użyjesz zastępnika, którego on się wystraszy i jedyne co będzie słyszał po tym będzie blablabla.... To takiemu człowiekowi nic nie przekażesz choćbyś używał najmądrzejszych i najprostszych słów.

Są pewne umiejętności, które chronią przed byciem zniewolonym, dając ją komuś zwalczasz tego, który jest nadającym komunikat mającym zniewolić.

Jeżeli natomiast zrozumiesz jak on myśli i w jakich słowach, wypowiedź możesz skonstruować w oparciu o te właśnie wyrazy. I nie chodzi o to, żeby przyłączać się do kogoś albo nie przyłączać. Chodzi o zwiększanie prawdopodobieństwa dotarcia przekazu do odbiorcy z taką treścią na jakiej Ci zależało.

Jak są pszczoły i produkują miód.
Są ludzie i produkują co (podpowiem, że nie chodzi o pieniądze)?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 08:22, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Jak masz kogoś kto od razu Cię uzna wrogiem tylko dlatego, że nie operujesz w jego kodzie. Co znaczy, że jak negatywnie wypowiesz się na temat słowa, którego może nie rozumieć, albo użyjesz zastępnika, którego on się wystraszy i jedyne co będzie słyszał po tym będzie blablabla.... To takiemu człowiekowi nic nie przekażesz choćbyś używał najmądrzejszych i najprostszych słów.


I Ty to robisz w druga stronę. Cichcem chcesz nas nawrócić, przmycasz słowo Bóg, w kazdym poście starasz się wygladzić przekaz, stosujesz NLP, piszesz jakoby podstawienie dowolnego znaczenia za słow Bóg nic nie zmienaiło, ale to nie prawda.

Przemycasz tu wiadomości jakoby religia nie była taka zła, od początku manipulujesz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:27, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie nie chce, chodzi o to,żeby podzielić się kwestiami takimi jak prawo pitagorasa (z innych dziedzin), które są prawdziwe przy spełnieniu pewnych założeń.

Chce tylko przełączyć się na jeden kanał. Na razie gadamy przez krótkofalówkę, ja na kanale 3 a wy na jakimś innym i chce się przełączyć na waszą częstotliwość albo powiedzieć jak przejść na kanał 3. Dopóki to się nie stanie komunikacja nie jest możliwa.

Wy mówicie mi coś i ja nie słyszę tak jak chcecie (albo słyszę tylko 80-90%) powiedzieć i na odwrót.

Nigdy wam nie będę narzucał, że coś jest dobre albo złe tylko pytał co myślicie o danym zagadnieniu. Nie ma żadnego wałka.

Przecież nie zaprzeczam temu co mówicie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Tańcząca




Dołączył: 17 Maj 2008
Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 12:35, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli chcesz ,żeby wszyscy byli szczęśliwi.
A to jest utopia Smile
Choćby nie wiem jak bardzo byś chciał każdy i tak zawsze będzie miał swój kanał i swój wszechświat w głowie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kapitan_Nemo




Dołączył: 20 Sty 2009
Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:41, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Co by!
Gdyby wszystkie morza w jedno morze sie zlały,
Co by to za morze było!
Gdyby wszystkie drzewa jednym drzewem się stały,
Co by to za drzewo było!
Gdyby wszystkie topory w jeden topór się zrosły,
Gdyby jeden miał człowiek sile wszystkich dorosłych,
Gdyby chwycił ten topór i to drzewo nim zrąbał,
Gdyby wrzucił to drzewo w to morze jak bomba -
Wszystkie mózgi na świecie w jeden zrośnięty mózg,
Nie odgadłyby, jaki to byłby straszny plusk!

Sprawdzić Very Happy
W każdym z tych wszechświatów są inne skarby. Nie chodzi o wchodzenie do kogoś, ani zmianę, ale o spotkanie na terenie neutralnym i próbie poskładania klocków jakie kto ma.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
manhattanman




Dołączył: 28 Paź 2011
Posty: 1721
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:04, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

the mike a co sie stanie jak zobaczysz na zywo ufo Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
The Mike




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 2171
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:44, 28 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

manhattanman napisał:
the mike a co sie stanie jak zobaczysz na zywo ufo Very Happy


Normalka, stanę na głowie i zaśpiewam po mandaryńsku, z syczuańskim akcentem, Lambadę od tyłu. A Tobie co się stanie?

Kapitan
Cytat:

Na razie gadamy przez krótkofalówkę, ja na kanale 3 a wy na jakimś innym i chce się przełączyć na waszą częstotliwość albo powiedzieć jak przejść na kanał 3. Dopóki to się nie stanie komunikacja nie jest możliwa.



Gadamy na jednym kanale, inaczej byśmy się nawet nie słyszeli. Gadamy też w jednym języku, język ma to do siebie, że ustala znaczenie pewnych wyrazów. I faktycznie, jeżeli bedziesz zmieniał znaczenia słów, jak chiałes to zrobić ze słowem Bóg, to komunikacja będzie nieefektywna.

Aczkolwiek ja wiem co chesz mi przekazać, ale nie akceptuje tego, poneiważ wymaga to wiary w Boga.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Multimedia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5, 6   » 
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Religia, największy rak świadomości
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile