Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:48, 05 Maj '12
Temat postu: Re: nietrzeźwi kierowcy
porfirij napisał:
Zakładając że 30 % wypadków jest powodowanych przez nietrzeźwych kierowców, co należy zrobić by tych wypadków nie było?
Nie wpuszczać większości bab i średnio rozgarniętych staruszków za kółko? Obserwując "kierowców" dookoła czasem mam myśl, że lepiej bym jechał z trzema promilami, gadająć przez komórkę, jedząc kanapkę i poprawiając uwierające w kroku gacie, wszystko oczywiście jednocześnie, niż większość tych "kierowców".
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:47, 05 Maj '12
Temat postu: Re: nietrzeźwi kierowcy
The Mike napisał:
porfirij napisał:
Zakładając że 30 % wypadków jest powodowanych przez nietrzeźwych kierowców, co należy zrobić by tych wypadków nie było?
Nie wpuszczać większości bab i średnio rozgarniętych staruszków za kółko? Obserwując "kierowców" dookoła czasem mam myśl, że lepiej bym jechał z trzema promilami, gadająć przez komórkę, jedząc kanapkę i poprawiając uwierające w kroku gacie, wszystko oczywiście jednocześnie, niż większość tych "kierowców".
WTF?? Ja jak prowadzę i widzę takich napuszonych dupków po drodze za kierownicą The Mike co to przez komórkę i myślą, że wszystkie rozumy zjedli - życzę im tylko szczęścia coby akurat ten dzień mieli szczęście dokończyć swoją podróż heh
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:17, 05 Maj '12
Temat postu: Re: nietrzeźwi kierowcy
Mala napisał:
The Mike napisał:
porfirij napisał:
Zakładając że 30 % wypadków jest powodowanych przez nietrzeźwych kierowców, co należy zrobić by tych wypadków nie było?
Nie wpuszczać większości bab i średnio rozgarniętych staruszków za kółko? Obserwując "kierowców" dookoła czasem mam myśl, że lepiej bym jechał z trzema promilami, gadająć przez komórkę, jedząc kanapkę i poprawiając uwierające w kroku gacie, wszystko oczywiście jednocześnie, niż większość tych "kierowców".
WTF?? Ja jak prowadzę i widzę takich napuszonych dupków po drodze za kierownicą The Mike co to przez komórkę i myślą, że wszystkie rozumy zjedli - życzę im tylko szczęścia coby akurat ten dzień mieli szczęście dokończyć swoją podróż heh
Jak Cię wyprzedzam, kiedy piąty raz Ci gasnie silnik przy ruszaniu ze skrzyżowania, to mam w dupie czego mi życzysz
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:25, 05 Maj '12
Temat postu: Re: nietrzeźwi kierowcy
porfirij napisał:
Zakładając że 30 % wypadków jest powodowanych przez nietrzeźwych kierowców, co należy zrobić by tych wypadków nie było?
To samo co można zrobić aby nie było pozostałych 70% wypadków.
Najskuteczniejsza byłaby chyba delegalizacja samochodów.
Bo niestety delegalizacja jazdy po spożyciu, a nawet srogie kary z nią związane, jak już się niektórzy zdążyli zorientować (gdy reszta dalej się łudzi), nic w tej kwestii nie pomaga.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:43, 05 Maj '12
Temat postu: Re: nietrzeźwi kierowcy
Mala napisał:
The Mike napisał:
Jak Cię wyprzedzam, kiedy piąty raz Ci gasnie silnik przy ruszaniu ze skrzyżowania, to mam w dupie czego mi życzysz
Taa - wielu takich jak ty zachodzi w głowę jak to możliwe, że ta blondyna ich wyprzedziła a później ukrywają to skrzętnie przy kolegach
Tu mnie masz, zachodze w głowę dlaczego kolejna blondyna mnie wyprzedziła, gdy zatrzymałem się przed przejsciem dla pieszych. Bynajmniej nie ukrywam tego później przy kolegach.
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:09, 05 Maj '12
Temat postu:
Wszystkie zakazy w dupę sobie możecie wsadzić. Dopóki człowiek sobie nie zda sprawy z konsekwencji swoich czynów dopóty będzie zachowywał się jak kretyn.
Hakerzy samochodow moga uszkodzic hamulce, motor i wiecej
Badacze - naukowcy wzieli na warsztat caly system samochodowy i znalezli bardzo powazne zagrozenia bezpieczenstwa.
Robert McMillan, IDG Wiadomosci 05/14/2010
Badacze - naukowcy z Uniwersytetu Waszynktoskiego i z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego przyjrzeli sie blisko computerowi samochodowemu, ktory jest na wyposazeniu dzisiejszych aut i odkryli nowe mozliwosci ingerencji hakerskiej, czesto bardzo niebezpiecznej. Rapotr na ten temat zostanie zaprezentowany na konferencji o bezpieczenstwie w Oakland - Kalifornia w nastepnym tygodniu. Badacze twierdza, ze mozna sie podlaczyc do standardowego komputera takze do najnowszych modeli samochodowych i ta droga mozna bardzo niebezpiecznie manipulowac w samochodzie hamulcami, zmieniac predkosc samochodu, puszczac bardzo gorace powietrze lub muzyke w radio i ogladac pasazerow w samochodzie. Tego typu doswiadczenia mozna pokazac z latwoscia na samochodzie testowym. Zdjecia.
Tlumaczyla Goska 15/05/2010
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:20, 05 Maj '12
Temat postu:
Faktycznie Gosia, wpieprzając się w systemy kontroli trakcji, czy głupiego abs można namięszać z hamulcami, ale by to zrobić zdalnie trzeba podlączyć zewnętrzny mechanizm, więc już chyba łatwiej przeciąć przewody hamulcowe, lub przykręcić kolo na spreparowane szpilki.
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:08, 05 Maj '12
Temat postu: Re: nietrzeźwi kierowcy
The Mike napisał:
Mala napisał:
The Mike napisał:
Jak Cię wyprzedzam, kiedy piąty raz Ci gasnie silnik przy ruszaniu ze skrzyżowania, to mam w dupie czego mi życzysz
Taa - wielu takich jak ty zachodzi w głowę jak to możliwe, że ta blondyna ich wyprzedziła a później ukrywają to skrzętnie przy kolegach
Tu mnie masz, zachodze w głowę dlaczego kolejna blondyna mnie wyprzedziła, gdy zatrzymałem się przed przejsciem dla pieszych. Bynajmniej nie ukrywam tego później przy kolegach.
Wsadź sobie w dupkę stereotypy, niejeden facet chciałby jeździć tak jak ja
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:58, 05 Maj '12
Temat postu:
Wszystko opiera się o kasę.
Osobiście uważam, że osoba która przekroczyła limit dozwolony alkoholu powinna mieć zabrane prawo jazdy na 20 lat bez warunkowo, bez możliwości wcześniejszego jego odzyskania.
Ale tak się nie stanie bo stracą na tym głównie firmy ubezpieczeniowe. Dla ubezpieczyciela idealną sytuacją była by ta kiedy to 99% kierowców była by pijana.
The Mike Po twoim osobistym tekście muszę z przykrością stwierdzić, że nie jesteś dobrym kierowcą.
Raczej jesteś kiepskim kierowcą i radzę ci ze szczerego serca zacznij inaczej myśleć, bo może być za późno.
Z tego co piszesz, to nigdy nie powinieneś mieć Prawa Jazdy bo nawet nie wiesz do czego jest.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:11, 05 Maj '12
Temat postu:
eee tam. wiele razy prowadziłem po alkoholu i nigdy jeszcze nie miałem wypadku. za to parę stłuczek na trzeźwo
ponadto wnoszę, że ja po 3 piwach mam ciągle lepszy refleks i bardziej skupioną uwagę, niż statystyczny polski kierowca-emeryt, nie daj boże jeszcze na swoich psychotropach.
albo blondynka z telefonem...
w usa zrobiono swego czasu badania, z których wynika, że używanie telefonu komórkowego niesie za sobą większe ryzyko spowodowania wypadku niż bycie pijanym.
z tym, że nikt jeszcze chyba nie wpadł na pomysł aby za używanie telefonu zabierać prawo jazdy na 20 lat - a już tym bardziej żeby wsadzać kogoś do więzienia, mimo, że nie spowodował jakiegokolwiek wypadku, a tylko go złapali na przypadkowej kontroli, z telefonem w ręku.
ustalanie dozwolonego poziomu alkoholu we krwi jest zwyczajnie głupie - ludzie mają różną tolerancje na alkohol.
zmęczenie kierowcy niesie to samo niebezpieczeństwo co wypicie - to dlaczego zmęczonych nie wyłapują?
policja zamiast alkomatów powinna mieć testy zręcznościowe - jeśli ktoś jest w stanie rozwiązać łamigłówkę, która do rozwiązania wymaga trzeźwość umysłu, to gówno to kogo powinno obchodzić co on tam ma we krwi. jego sprawa - jeśli spowoduje wypadek, wtedy będzie miał przejebane. ale dopóki nie spowodował, karanie go surowiej niż mamę madzi to absurd niczym z filmu "raport mniejszości" - z tym że w wersji nie science fiction, a bardziej reality show
więc skoro przepis jest głupi, niesprawiedliwy i totalitarny, to co się dziwić, że ludzie go olewają?
ludzie muszą rozumieć dlaczego mają czegoś nie robić - tylko wtedy nie będą tego robić.
np. ten sposób edukacji kierowców jest zajebisty:
Dołączył: 30 Gru 2007 Posty: 3715
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:28, 05 Maj '12
Temat postu:
Testy na sprawność są bardzo subiektywne i mało wiarygodne. Przynajmniej raz w życiu widziałem na własne oczy jak kierowca wysiadł z UA-za i padł "martwy" - do póty trzymał kierownicę jakoś to szło, ale już nie umiał wysiąść.
Jeśli teraz znajdziesz kierowcę nawalonego, który jest zagrożeniem na drodze a będzie śpiewająco rozwiązywał ci testy co co zrobisz?
Jestem zwolennikiem limitu alkoholu dla kierowców.
Samochód to maszyna, często dziesiątki razy cięższa od człowieka, z tą maszyną człowiek ma minimalne lub zerowe szanse.
Co do reszty to od tego są szkolenia. Jak już napisałem, kierowca to biznes, jeśli by Prawo Jazdy można było zdobyć wyłącznie po opanowaniu motorycznych cech pojazdu jak i przepisów, to mielibyśmy ok. 60% kierowców mniej.
Ale też ubezpieczalnie, producenci samochodów i producenci paliwa mieli by o ponad 60% mniejsze zyski.
Tak jak wg. mnie w przypadku jazdy po przekroczeniu limitu alkoholu PJ powinno się zabierać na 20 lat, tak samo uważam, że egzamin na PJ powinno się zdawać maksymalnie 3 razy a po oblaniu trzeciej próby powinna być karencja 5 lat. Ponieważ nie każdy ma predyspozycje do bycia kierowcą.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:34, 05 Maj '12
Temat postu:
goral_ napisał:
Testy na sprawność są bardzo subiektywne i mało wiarygodne. Przynajmniej raz w życiu widziałem na własne oczy jak kierowca wysiadł z UA-za i padł "martwy" - do póty trzymał kierownicę jakoś to szło, ale już nie umiał wysiąść.
Jeśli teraz znajdziesz kierowcę nawalonego, który jest zagrożeniem na drodze a będzie śpiewająco rozwiązywał ci testy co co zrobisz?
No umówmy się, nie trzeba geniusza żeby na to wpaść: to czy kierowca potrafi wyjść z samochodu byłoby pierwszą częścią testu na trzeźwość...
Jeśli nie potrafi ustać na jednej nodze z rozchylonymi ramionami, to nie dostanie już łamigłówki bo jeszcze ją popsuje - myślałem że to oczywiste.
Moim zdaniem to właśnie poziom alkoholu jest bardzo subiektywny.
Bo to że ktoś ma 0% wcale nie znaczy że ma trzeźwy umysł.
Tak samo jak i to, że ktoś inny ma 0,05% wcale nie znaczy, że jego jazda jest bardziej niebezpieczna niż np. jazda jego trzeźwej żony, albo nastoletniego syna. I jeśli ktoś taki podejmuje decyzję że woli prowadzić sam podchmielony, niż oddać kierownicę żonie, która może i jest trzeźwa, ale ma średnio dwa wypadki rocznie - to może właśnie robi to odpowiedzialnie, w trosce o bezpieczeństwo, a nie z powodu lekkomyślności?
Testy sprawnościowe to jedyna obiektywna miara trzeźwości - sama zawartość tego czy innego środka w krwi, powietrzu, czy w kale, o faktycznej nietrzeźwości obiektywnie nie świadczy. A już na pewno nie powinna świadczyć a winie, bo winny powinien być tylko ktoś, kto zrobił coś złego.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:55, 05 Maj '12
Temat postu:
goral_ napisał:
The Mike Po twoim osobistym tekście muszę z przykrością stwierdzić, że nie jesteś dobrym kierowcą.
Raczej jesteś kiepskim kierowcą i radzę ci ze szczerego serca zacznij inaczej myśleć, bo może być za późno.
Z tego co piszesz, to nigdy nie powinieneś mieć Prawa Jazdy bo nawet nie wiesz do czego jest.
A ty chyba jesteś nowoangielski. Obserwuje takie dziwne zachowania u ludzi, którzy za mało mają stycznościz Polską dziczą na drogach, a to zapnij pasy, a to nie gadaj przez komórę, przestrzegaj przepisów, etc. Jeszcze taki moralizatorski ton, wypisz wymaluj nowoangielskij.
Co do mnie, to faktycznie, ciągle się uczę sprawnie i bezpiecznie jeździć, choć jeździłem po prawej, lewej, z kierownicą z każdej możliwej strony, osobowymi, vanami i cięzarówkami, do kazdej stolicy w Europie trafię bez mapy Ale fakt, by byc dobrym kierowcą muszę dobić do 1 mln km. Jeszcze ze 200 000/ 300 000 km, trzy lata? Może cztery. Ostatnio mniej mnie nosi
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:35, 05 Maj '12
Temat postu:
Mala napisał:
Przed wysłaniem takiego posta powinna być adnotacja autora u góry o treści:
"Przed przeczytaniem tego skonsultuj się z lekarzem bądź psychiatrą"
oj, byli przed tobą już tacy co pisali, że podobna adnotacja powinna być generalnie, przed wejściem na to forum
natomiast nie wiem co cię tak zszokowało w tym konkretnym poście.
myślisz, że lepiej prowadzisz na trzeźwo niż ja po trzech piwach?
dziecko, jak ja robiłem prawo jazdy to ciebie jeszcze na świecie nie było
trzy piwa we krwi stanowią dla mnie mniejszy problem w celowaniu kierownicą, niż zmęczenie kilkugodzinną jazdą, zwłaszcza w nocy - wiem kiedy jestem najbardziej niezdolny do jazdy i wtedy niestety prawo mi akurat na to pozwala... wiec jadę dalej przez te niemcy, starając się pamiętać o zasadzie że powyżej 160km/h nie odczuwa się już zmęczenia...
takie są niestety okrutne realia współczesnego kodeksu drogowego - możesz konać ze zmęczenia, byle nie mieć promili, a nic ci nie zrobią - co najwyżej sam se zrobisz, jeśli przegniesz. nie wiem tylko dlaczego podobna zasada nie mogła by obowiązywać w stosunku do alkoholu.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:55, 05 Maj '12
Temat postu:
Mala napisał:
Bimi napisał:
eee tam. wiele razy prowadziłem po alkoholu i nigdy jeszcze nie miałem wypadku. za to parę stłuczek na trzeźwo
ponadto wnoszę, że ja po 3 piwach mam ciągle lepszy refleks i bardziej skupioną uwagę, niż statystyczny polski kierowca
Przed wysłaniem takiego posta powinna być adnotacja autora u góry o treści:
"Przed przeczytaniem tego skonsultuj się z lekarzem bądź psychiatrą"
----
Mam znajomego, który po imprezie i wypiciu niewielkiej ilości wina stracił prawko na 2 lata przejeżdząc bagatela- tylko 500 metrów do domu
I jaki z tego wniosek Mała? Stanowił zagrożenie? Raczej nie, ale GO ZŁAPALI.
Widać, że doświadczenie za kółkiem masz zerowe i nigdy nie jechałas na skraju wyczerpania, co jest legalne a powoduje więcej niebezpieczeństw niż 0,5 promila (notabene legalne w wielu krajach o mniejszej śmiertelności na drogach). Legalne też jest jedzenie podczas jazdy! Kurwa, żarcie kanapki z cieknącym majonezem. Nie dotyczy to zawodowych kierowców, którzy nie mogą akurat jeść podczas jazdy, ale taka kierownica jak Ty może! PALENIE, palenie podczas jazdy jest legalne, co zawsze mnie dziwiło jak jeszcze paliłem. Jechałem samochodem i zachodziłem w glowę, dlaczego mogę palić a nie mogę gadać. Jak mi żar spadnie na spodnie, jak dym poleci w oczy, jak strzepuje popiół, to w chuj rozprasza a jest legalne!
A oglądanie się za dupami na wiosnę? Znam conajmniej trzech kolesi, którzy skasowali samochody przez to! Takiego co skasował po pijaku, nie znam.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:02, 05 Maj '12
Temat postu:
hehe. tylko czekać aż zdelegalizują oglądanie się za dupami na wiosnę.
potwierdzam: bardzo niebezpieczne!
tak samo jak kurwy stojące w polsce przy drogach - człowiek chcąc nie chcąc okiem zahaczy, a przecież poza terenem zabudowanym, zwłaszcza w lesie, nikt wolno nie jeździ - a zwalniać nie będzie coby se popatrzeć, bo tylko laska sobie nadziei narobi, a to by było okrutne
Dołączył: 25 Sie 2011 Posty: 1232
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:09, 05 Maj '12
Temat postu:
No to ja bym chciała z wami panowie zawody jakieś urządzić kto więcej wytrzyma, bo ok 250 kilosów robię nawet bez postoju - potraficie tak ? heh
A jeśli chodzi o różne babki i starszych w sumie potrafię to zrozumieć - bo mam od ..hu...a za przeproszeniem sytuacji, kiedy na takowych trzeba uważać.
Ale ilość alkoholu, po której można prowadzić bezpiecznie jest dla każdego inna i dyskusjna, więc tu zgadzam się z obostrzeniami, wolę to niż oglądać wypadki po drodze.[/code]
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:16, 05 Maj '12
Temat postu:
no niestety mój kot po przejechaniu 50 metrów wpada w taką histerię jakbym go wiózł prosto do rzeźni.
myślę, że bardziej wystraszona byłaby tylko wtedy jakbym z nia wyskoczył na spadochronie - i wtedy też by mi nie pomagała w czasie lotu
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4 »
Strona 1 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów