W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wiarygodność testów zderzeniowych  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
3 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 2337
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:43, 23 Lut '08   Temat postu: Wiarygodność testów zderzeniowych Odpowiedz z cytatem

Temat trochę z innej beczki,ale moim zdaniem całkiem sensowny.

Co sądzicie na temat testów zderzeniowych aut przeprowadzanych na Zachodzie?dlaczego wyniki świadczą zazwyczaj na korzyść producentów samochodów znanych z wysokich cen (np.Volvo,BMW) ,zaś kiepsko wypadają firmy mniej popularne,lub znane ale produkujące auta tanie (np.Fiat,Daewoo,Lada).I dlaczego tak słabo wypadają auta chinskie,które gdyby nie rzekomy beznadziejny poziom bezpieczeństwa mogłyby sporo namieszać w rynku aut nowych,tak jak kiedyś namieszały auta koreańskie.Niejest to wszystko ustawiane?No i najważniejsze-czy takie testy wogóle obrazują to,co dzieje się przy prawdziwych kolizjach?

Edit:a tu macie linki do crash testów:

http://www.autokrata.pl/lod/2139/crash_test_lady/ Lada Priora

http://www.youtube.com/watch?v=0bDsgz2Jmz8 chinski Landwind
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:22, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tu nie ma konspiracji.
Wiesz ile kosztuje zaprojektowanie konstrukcji zrobienie testów itp.
Zapytaj sie posiadaczy np Volvo ,Saba czy Mercedesa ,którzy wyszli cało z powaznych wypadków.

Technologia kosztuje.
Temat do kosza.Smile
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jabba




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:30, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gnosis napisał:
Tu nie ma konspiracji.

Technologia kosztuje.
Temat do kosza.Smile


Tu jest konspiracja.
Polonez przy konstruowaniu którego nikt nie myślał o testach wypadł w nich całkiem dobrze.
Ale polonez nie był konkurencją dla żadnej z wielkich firm.
Daewoo Nexia które według testów jest bardzo niebezpieczne taką konkurencję już w swoim czasie stanowiło. W latach 95-97 był to jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w Polsce.
A teraz panowie popatrzcie po forach www.nexia.pl i www.nexiomania.pl i policzcie ilu użytkowników tego forum odeszło w swoich autach. A następnie porównajcie te dane z forami BMW i VOLVO.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
iaro




Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 1147
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:44, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jabba napisał:
gnosis napisał:
Tu nie ma konspiracji.

Technologia kosztuje.
Temat do kosza.Smile


Tu jest konspiracja.
Polonez przy konstruowaniu którego nikt nie myślał o testach wypadł w nich całkiem dobrze.
Ale polonez nie był konkurencją dla żadnej z wielkich firm.
Daewoo Nexia które według testów jest bardzo niebezpieczne taką konkurencję już w swoim czasie stanowiło. W latach 95-97 był to jeden z najlepiej sprzedających się samochodów w Polsce.
A teraz panowie popatrzcie po forach www.nexia.pl i www.nexiomania.pl i policzcie ilu użytkowników tego forum odeszło w swoich autach. A następnie porównajcie te dane z forami BMW i VOLVO.


Co masz dokładniej na myśli?
Z tego co wiem swego czasu (lata 70. 80. i 90.) nasz powszechnie wyśmiany Polonez był jednym z najbezpieczniejszych samochodów tej klasy na świecie:).Jako jeden z pierwszych na świecie pod koniec lat 70. miał wzmocnienia boczne,zaś w 1991 w Carówce wprowadzili gnącą się kolumnę kierowniczą co chroniło kierowcę przed przygwożdżeniem-wówczas takie rozwiązanie było raczej rzadko stosowane a zwłaszcza w tak tanich autach.

Podczas wypadku wolałbym znajdować się w Poldku niż w jakimś Lanosie itp.

Temat założyłem,ponieważ zwróciłem uwagę na to,że auta chińskie,które bardzo źle wypadają w testach mogłyby zdobyć spore powodzenie na rynkach,gdyby właśnie nie testy zderzeniowe.Podobnie auta rosyjskie-nie wypadają tak źle jak chinskie,ale raczej poniżej średniej.

No i najważniejsze-czy te testy są w ogóle wiarygodne jeżeli chodzi o bezpieczenstwo podczas PRAWDZIWEJ kolizji?

EDIT:
Cytat:
Pewnie że polonez był bezpieczny (z wyjątkiem uderzeń bocznych:) tylko cała reszta do d...
A Nexia to konstrukcja z Kadeta.


Przecież Poldek miał wzmocniony bok!i to jako jeden z pierwszych samochodów na świecie.

No i czy cała reszta do d*py?...niewiem niemiałem:).Ale z tego co wiem to z silnikiem od Rovera 1.4 GLI 16V 103KM taki "krowiasty" Poldek zjada niejedno BMW a i sam silnik jest znacznie bardziej niezawodny i wydajny niż te polskie (a właściwie polsko-włoskie) paliwożerne silniki.

EDIT2:
Cytat:
Bo testy pokazują jak żle pod względem bezpieczeństwa sa zaprojektowane.
Testy są niezalezne przeprowadzane przez niezależne instytuty.
Każdą siłe tam mozna zmierzyc i nie da sie oszukać.
Jak kiedys nowa klasa A sie wywracała na teście łosia to od razu to wykryli chociaż to był Merc,


Bardziej chodziło mi o to,czy te testy są wogóle życiowe,niż o to,czy chinskie auta są be czy cacy,ale ok
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:56, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pewnie że polonez był bezpieczny (z wyjątkiem uderzeń bocznych:) tylko cała reszta do d...
A Nexia to konstrukcja z Kadeta.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:59, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

iar0 napisał:


Temat założyłem,ponieważ zwróciłem uwagę na to,że auta chińskie,które bardzo źle wypadają w testach mogłyby zdobyć spore powodzenie na rynkach,gdyby właśnie nie testy zderzeniowe.Podobnie auta rosyjskie-nie wypadają tak źle jak chinskie,ale raczej poniżej średniej.

No i najważniejsze-czy te testy są w ogóle wiarygodne jeżeli chodzi o bezpieczenstwo podczas PRAWDZIWEJ kolizji?


Bo testy pokazują jak żle pod względem bezpieczeństwa sa zaprojektowane.
Testy są niezalezne przeprowadzane przez niezależne instytuty.
Każdą siłe tam mozna zmierzyc i nie da sie oszukać.
Jak kiedys nowa klasa A sie wywracała na teście łosia to od razu to wykryli chociaż to był Merc,
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jabba




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:11, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

gnosis napisał:

Jak kiedys nowa klasa A sie wywracała na teście łosia to od razu to wykryli chociaż to był Merc,

Nie wykryli.


Ten motyw wykryła jakaś Szwedzka gazeta motoryzacyjna.

W testach ncap wszystko było super-hiper bezpieczne Jednak 21 października 1997, trzy dni po premierze A Klasy na niemieckim rynku, nowy Mercedes oblał tzw. test łosia (przeprowadzony przez jeden z szwedzkich czasopism),

Czemu mam wrażenie że fachowcy z volvo maczali w tym paluchy
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:48, 23 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Temat jest bardzo dobry, a ja siedzę w temacie Cool
Otoż prawdą jest że zaprojektowanie bardzo bezpiecznej konstrukcji jest czaso i kapitało chłonne.

Trzeba opanować wiele technologii...
Ale prawdą także jest że gwiazdi przekładają się na sprzedaż...
Popatrzcie na te Francuskie dupowozy z fabryki Reanult, w latach 70-80 to było najgorsze gówno dla biedoty, biedotu bez gustu i wiedzy na dodatek... a teraz lansuje się tą markę na konkuręnta Volvo Laughing


takie porównanie, niby nie zależna gazeta, niby w TV.
Wszystko fajnie...
Volvo wypadło źle, Renault dobrze... przekaz jasny i wielokrotnie powtórzony przez prezenterów.
- '''kup nowe reanult na kredyt, nie bierz starego volvo, bo zginiesz'

A teraz fakty:
- Volvo nie miało poduszki, tak się składa że poduszka w tym modelu była w standardzie Shocked
- Volvo ma wyjęty silnik (popatrzcie dobrze)
- Volvo ma wyjętą belkę spinającą podłużnicę (BARDZO ważny element przejmujący na siebie mnóstwo energii)

Skąd to wiem... zauważyli to znajomi z klubu Volvo, a potwierdził kolega handlujący czesciami do starszych aut (rozbiera ze 2 takie volviaki na miesiąc)

TV kłamie? A to dziwne Laughing Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:41, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze jedno, przy dzwonie, zwłaszcza czołówce zabiają olbrzymie przeciążenia, nie miażdzy nas blacha...urywa się serce, wątroba... mózg uderza o przód czaszki.

konstruktorzy pracują nad redukcją tego skutku... więc niech nikt mi nie wmawia że Smart ma 4 gwiazki i jest bezpieczny... jest to komplerna bzdura... to autko jest bardzo sztywne... przy uderzeniu 60km/h o mur zabiją nas pasy...
Oczywiście bez pasów w każdym samochodzie zginiemy przy takim zderzeniu... wogóle apeluję o ich zapinanie... już dwa razy uratowały mi skórę Rolling Eyes
Raz miałem od pasów złamane żebro... ale gdyby nie one wyleciał bym przez przednią szybę z prędkością ok. 80km/h....[*]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
neira




Dołączył: 01 Lut 2008
Posty: 190
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 02:15, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

moze troche odbiegam od tematu, ale tak mi sie przypomnialo, ze kiedys ogladalam program o mezczyznie, ktory wynalazl "cos" co nakladalo sie na zderzak z przodu, nie wiem jak sie to nazywalo, ale chodzilo o to, ze w przypadku zderzenia czolowego to urzadzenie przejmowalo w jakis sposob cala energie uderzeniowa i pasazerom samochodu nic sie nie dzialo. ale nikogo ten wynalazek nie zaintersowal, a ten czlowiek przeprowadzal jakies testy przy duzych predkosciach i okazalo sie ze dzieki temu urzadzeniu samochod jest caly a ludzie zywi. wiecie o co mi chodzi?
_________________
www.varia.pinger.pl

Prawda jest dziwniejsza od fikcji, a to dlatego, że fikcja musi być prawdopodobna. Prawda - nie.
— Mark Twain
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:10, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Neira - pewnie chodzi ci o zderzak Lucjana Łągiewki z Kowar

http://www.jakubw.pl/zderzak/Materialy/nj.html

Szkoda, że tym nie są zainteresowane firmy produkujące auta.

Kiedyś miałem pomysł, żeby skontaktować się z facetem, kupić taki zderzak i samemu zamontować sobie we własnym aucie.

Niestety nie udało mi się to.

Co do konstruktorów to pracują raczej nad tym, żeby jak najwięcej części ulegało uszkodzeniu przy wypadku.
Jak wytłumaczyć to, że np. w tramwajach od lat jako hamulec awaryjny jest zastosowana stalowa sztaba na elektromagnesie, która dociskana z dużą siłą daje dodatkowe tarcie o torowisko gdy koła za słabo hamują, natomiast w osobówkach np. zimą na lodzie nie ma żadnego patentu zwiększającego przyczepność opon (choćby prosty sposób np. woreczki z koksem przy kołach i przycisk awaryjny w kabinie).

Zresztą lepsza byłaby sztaba na elektromagnesie, bo byłaby wielorazowa i mogłaby pomóc nie tylko zimą.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:19, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Greg napisał:


A teraz fakty:
- Volvo nie miało poduszki, tak się składa że poduszka w tym modelu była w standardzie Shocked
- Volvo ma wyjęty silnik (popatrzcie dobrze)
- Volvo ma wyjętą belkę spinającą podłużnicę (BARDZO ważny element przejmujący na siebie mnóstwo energii)

Skąd to wiem... zauważyli to znajomi z klubu Volvo, a potwierdził kolega handlujący czesciami do starszych aut (rozbiera ze 2 takie volviaki na miesiąc)

TV kłamie? A to dziwne Laughing Laughing


Hehe niezły wałek Smile

Tak naprawdę w zderzeniu z nowoczesnym autem z pewnością te starsze mniej się niszczą - kiedyś kolega wjechał Fiatem 125 w tył Audi 80 beczki i efekt był taki, że w Fiacie wgiął się lekko jeden narożnik przedniego błotnika a w Audi bagażnik skrócił się o połowę Smile

Dlatego musieli tak rozmontować to Volvo - inaczej strefa zgnieciona w tym francuzie skończyłaby się na tylnych siedzeniach Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Papekk27




Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 309
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:38, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z własnego doświadczenia potwierdzam ze starsze typy aut sa wytrzymalsze. sam mialem człowkę peugeotem 405 przy 60km/h przy zapietych pasach. poprzez zastosowanie w tym aucie belki poprzecznej pod zderzakiem ktora przejęła siłę zderzenia auto troche sie tylko pomarszczylo. jednak tak jak ktos wspomniał przy większej prędkości pasy mogą zrobić kuku. w nowszych samochodach jest tzw strefa zgniotu silnik sie cofa do zewnątrz a impet zderzenia przechodzi na słupki drzwi i dach.jest to o tyle bezpieczniejsze ze kierowca odczuwa mniejszy wstrząs i jest narażony na mniejsze urazy wewnętrzne bo uderzenie jest amortyzowane ale auto jest bardziej zniszczone. ja osobiście wolałbym mieć bardziej skasowane auto niż np.pękniętą wątrobę czy uraz mózgu. co do testów np. ncap to uważam ze jest to bardziej chwyt marketingowy.żaden test nie jest w stanie przewidzieć warunków na drodze tj. rodzaju nawierzchni, siły hamowania, czy wagi drugiego pojazdu czy prędkości z jaka sie porusza.a stateczne przeszkody to tylko jakiś odsetek prawdziwych kolizji drogowych.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Papekk27




Dołączył: 08 Lis 2007
Posty: 309
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 08:50, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

powyższa wypowiedź dotyczyła tylko tzw. czołowek. uderzenia boczne czy dachowanie to inna sprawa. dodam ze temat dotyczy bezpieczeństwa pasażerów a nie testów wytrzymałościowych konstrukcji choć wydawać by sie mogło ze to to samo to jednak niekoniecznie. Weźmy np. jajko w metalowym pudełku rzucone o ścianę a teraz weźmy to samo pudełko z jajkiem i wypełnione szczelnie watą.
Chodzi o amortyzację siły uderzenia. W samochodzie liczy sie nawet zdolność do łamania foteli przednich i tak jak ktos wspomniał wczesniej tzw łamana kolumna kierownicy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
gnosis




Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 1428
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:57, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ok przykład z testem łosia zły.
Ale kilka uwag.

Po pierwsze nie sadze żeby wiekszość ludzi brała wyniki crash-testów jako głownego czynnika przy wyborze auta.
A już na pewno nie w Polsce.

Po drugie chodzi o 2 sprawy.

Jedna to spełnienie podstawowych norm dotyczacych zderzeń , a drugie to rywalizacja kto jest najbezpieczniejszy.

Dodam tylko ,że np taki Dełu tico miał w Polsce homologacje czasową ,a jego kierownica nie łamała się podczas wypadku tylko wbijała w klatke piersiową.
Nasze przepisy pozwalały na sprzedaż go u nas ,ale nie był do kupienia w wiekszości krajów Uni.

I podobnie jest z chińczykami ,a i pewnie z inyjskimi cudami za 8 tyś nówka.
_________________
...czasami po prostu lepsza od prawdy jest wiara w coś....
ludzie muszą zostać nagrodzeni za trwanie przy wierze inaczej rozlecą się w pył
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:25, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

suspenser napisał:
Neira - pewnie chodzi ci o zderzak Lucjana Łągiewki z Kowar

http://www.jakubw.pl/zderzak/Materialy/nj.html


Ten "wynalazek" działa, ale w 1% przypadków, tzn przy uderzeniu idealnie w przód, a 80% wypadków czołowych to uderzenia pod kątem (róznym) i uderzenia w kilak procent przodu pojazdu...
koncepcja nie głupia, ale tak naprawdę stosowana... rozbierałem ostatnio BMW e32 (86-94) w podłuznicach przednich i tylnich ma potężne amortyzatory i sprężyny, element ten jest w środku.

Oczywiście że młodsze auta sa coraz bepieczniejsze (z wyjątkami)... ale im większe i wyższej klasy samochód tym lepiej wyjdzie z opresji.
To czytsta fizyka, tego się nie przeskoczy.
Jesli BMW 7 z 1990 roku uderzy czołowo w Fiata Pandę z 2008... to najpierw zmiażdzy go do tylnej kanapy... poźniej oba auta zmienią kierunke ruchu na ten w którym jechało BMW.
Działa to różnica mas.
Pasażerowie w Pandzie najpierw wychamują do zera, a potem zmienią kierunke na przeciwnym... nie muszę pisac jak będą wyglądały ich karki...


Co do stref zgnioty w starszych autach, to jest technologia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AndSmo




Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 238
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:16, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najbezpieczniejsze auto to maluch, bo strefa zgniotu kończy się na silniku Very Happy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Sikorski




Dołączył: 08 Gru 2007
Posty: 1898
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:08, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A tak na serio to mój tato ma malucha całe życie. Nigdy nie miał stłuczki, żadnego incydentu, nic. Dlaczego? Bo jeździ wolno i bezpiecznie. Więc nikt mi nigdy nie wmówi, że BMW, czy jakiś inny przereklamowany (przez niemieckie-polskojęzyczne media) shit jest bezpieczniejszy od malucha, bo to nie zależy od samochodu tylko od kierowcy. Wiem, wiem teraz zacznie się krytyka. Laughing Już tyle razy to przerabiałem, że nie będę się sprzeczał z Wami, ale WSZYSTKO zależy od kierowcy i nie zamierzam słuchać pierdół, że nie, bo po prostu to jest pewne.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MarekZ




Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 16
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:31, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kilka tygodni temu w AntyRadiu młody Zientarski opowiadał o ciekawym procederze. Otóż warunki testów aut są dobrze znane konstruktorom i projektantom aut. Ci więc tak je projektują by wypadły w testach jak najlepiej. Na każdym kontynencie warunki te trochę się różnią (inne przeszkody, prędkości, inny sposób uderzenia w auto itd) więc auta importowane ze wschodu lub zza oceanu wypadają często dużo gorzej w testach, mimo że na rodzimym rynku w testach wypadają bardzo dobrze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:44, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski napisał:
A tak na serio to mój tato ma malucha całe życie. Nigdy nie miał stłuczki, żadnego incydentu, nic. Dlaczego? Bo jeździ wolno i bezpiecznie. Więc nikt mi nigdy nie wmówi, że BMW, czy jakiś inny przereklamowany (przez niemieckie-polskojęzyczne media) shit jest bezpieczniejszy od malucha, bo to nie zależy od samochodu tylko od kierowcy.
jasne. ciekawe ile twój tato wyciska maluszkiem na autostradzie i jakie ma tętno gdy wskazówka pokazuje 120km/h. nie wątpie że czuje się wtedy nad wyraz bezpiecznie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:49, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sikorski napisał:
A tak na serio to mój tato ma malucha całe życie. Nigdy nie miał stłuczki, żadnego incydentu, nic. Dlaczego? Bo jeździ wolno i bezpiecznie. Więc nikt mi nigdy nie wmówi, że BMW, czy jakiś inny przereklamowany (przez niemieckie-polskojęzyczne media) shit jest bezpieczniejszy od malucha, bo to nie zależy od samochodu tylko od kierowcy. Wiem, wiem teraz zacznie się krytyka. Laughing Już tyle razy to przerabiałem, że nie będę się sprzeczał z Wami, ale WSZYSTKO zależy od kierowcy i nie zamierzam słuchać pierdół, że nie, bo po prostu to jest pewne.

Masz rację Sikorski wszystko zalezy od kierowców, nie od jednego kieorowcy... co z tego ze twój tato będzie jechał 40km/h w płnym skupieniu jeśli ktoś będzie wyprzedzał na zakrecie na podwójnej ciągłej, mając 140km/h...

Mam prawko 7 lat, zrobiłem 150 -160 tys km, miałem 5 wypadków i jakieś 20 stłuczek... zawsze w tych zdarzeniach byłem stroną poszkodowaną... ZAWSZE.

Mój ostatni wypadek... stoje na czerwonym... nagle huk... facet z Vectry nie zauważył że jest czerwone i zatrzymał mi się w bagażniku... ja byłęm ostrożny Rolling Eyes
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
jabba




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 1186
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:41, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Greg napisał:
Jeszcze jedno, przy dzwonie, zwłaszcza czołówce zabiają olbrzymie przeciążenia, nie miażdzy nas blacha...urywa się serce, wątroba... mózg uderza o przód czaszki.



nic się nie urywa, a mózg siedzi grzecznie na swoim miejscu.
Podczas wypadku działa krótkotrwałe przeciążenie około 50g. Pilot katapultujący się z myśliwca doświadcza przeciążenia ponad 40g
w tych sankach klient dobrowolnie poddał sie przeciążeniu 46g potem się już bał. Szympans się nie bał i ginął przy 80g chyba.
Ogólnie bezpieczeństwo w autach to jakaś powalona sprawa. Zastąpienie 3-punktowych pasów i poduszek pasami 5-punktowymi i usztywnieniem konstrukcji dało by dużo lepsze efekty. Popatrzcie na auta wrc. Konstrukcja wozu jest usztywniona są 5-punktowe pasy i niema poduszek.




Widzicie tu jakąś poduchę?!?
A chyba nie sądzicie że kierowcy rajdowi to idioci. Oni po prostu nie wierzą w poduszki.

Natomiast co do stref zgniotu to podejrzewam, że są one po to aby auto nawet po małym dzwonie nie nadawało się już do naprawy. To da się przeliczyć na kasę.

Greg napisał:

Mam prawko 7 lat, zrobiłem 150 -160 tys km, miałem 5 wypadków i jakieś 20 stłuczek... zawsze w tych zdarzeniach byłem stroną poszkodowaną... ZAWSZE.

Mój ostatni wypadek... stoje na czerwonym... nagle huk... facet z Vectry nie zauważył że jest czerwone i zatrzymał mi się w bagażniku... ja byłęm ostrożny Rolling Eyes

Mam prawko 12 lat zrobiłem około 200k km miałem 1 wypadek i 2 stłuczki. Wszystko w dwa lata po zrobieniu prawka. Stłuczki nie z mojej winy.
Myślę Greg że powinieneś zastanowić się nad swoją techniką jazdy i ewentualnym kursem doszkalającym.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:30, 24 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jabba napisał:
Greg napisał:
Jeszcze jedno, przy dzwonie, zwłaszcza czołówce zabiają olbrzymie przeciążenia, nie miażdzy nas blacha...urywa się serce, wątroba... mózg uderza o przód czaszki.



nic się nie urywa, a mózg siedzi grzecznie na swoim miejscu.
Podczas wypadku działa krótkotrwałe przeciążenie około 50g. Pilot katapultujący się z myśliwca doświadcza przeciążenia ponad 40g
w tych sankach klient dobrowolnie poddał sie przeciążeniu 46g potem się już bał. Szympans się nie bał i ginął przy 80g chyba.
Ogólnie bezpieczeństwo w autach to jakaś powalona sprawa. Zastąpienie 3-punktowych pasów i poduszek pasami 5-punktowymi i usztywnieniem konstrukcji dało by dużo lepsze efekty. Popatrzcie na auta wrc. Konstrukcja wozu jest usztywniona są 5-punktowe pasy i niema poduszek.




Widzicie tu jakąś poduchę?!?
A chyba nie sądzicie że kierowcy rajdowi to idioci. Oni po prostu nie wierzą w poduszki.

Natomiast co do stref zgniotu to podejrzewam, że są one po to aby auto nawet po małym dzwonie nie nadawało się już do naprawy. To da się przeliczyć na kasę.

Greg napisał:

Mam prawko 7 lat, zrobiłem 150 -160 tys km, miałem 5 wypadków i jakieś 20 stłuczek... zawsze w tych zdarzeniach byłem stroną poszkodowaną... ZAWSZE.

Mój ostatni wypadek... stoje na czerwonym... nagle huk... facet z Vectry nie zauważył że jest czerwone i zatrzymał mi się w bagażniku... ja byłęm ostrożny Rolling Eyes

Mam prawko 12 lat zrobiłem około 200k km miałem 1 wypadek i 2 stłuczki. Wszystko w dwa lata po zrobieniu prawka. Stłuczki nie z mojej winy.
Myślę Greg że powinieneś zastanowić się nad swoją techniką jazdy i ewentualnym kursem doszkalającym.


jabba wszystko fajnie, ale powyżej 50g, mamy takie efekty jak opisałem.
Co do klatki bezpieczeństwa to ona jest w samochodach, tylko jest elementem konstrukcji, poduszek w rajdówkach nie ma bo zawodnicy mają kaski i to one chronią im głowę.

Co do moich wypadków i stłuczek, to możesz mieć troszkę racji, w dwóch może trzech przypadkach nie chciało mi się unikać stłuczki Cool
A co do reszty to jest to raczej wina zatłoczonego miasta i pospiechu z jakim ludzie po nim jeżdzą, po prostu zależy gdzie kto mieszka, i jaka kultura jazdy panuje w jego mieście Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
suspenser




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 669
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:35, 25 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Greg napisał:
suspenser napisał:
Neira - pewnie chodzi ci o zderzak Lucjana Łągiewki z Kowar

http://www.jakubw.pl/zderzak/Materialy/nj.html


Ten "wynalazek" działa, ale w 1% przypadków, tzn przy uderzeniu idealnie w przód, a 80% wypadków czołowych to uderzenia pod kątem (róznym) i uderzenia w kilak procent przodu pojazdu...
koncepcja nie głupia, ale tak naprawdę stosowana... rozbierałem ostatnio BMW e32 (86-94) w podłuznicach przednich i tylnich ma potężne amortyzatory i sprężyny, element ten jest w środku.


Taaak jest stosowana Question
To proponuję zrobić podobny test jak ci od Łągiewki tzn. rozpędzić BMW E32 do 40 km/h i przyłożyć czołowo w ścianę Laughing

Obawiam się, że wtedy okaże się, że to jednak nie jest to samo rozwiązanie techniczne Laughing

Piszesz, że działa tylko przy uderzeniu idealnie w przód - skąd wiesz jak działa aktualna wersja tego wynalazku (ma on już kilkanaście lat) Question

A co z ideą hamulca awaryjnego - skoro konstruktorzy tak dbają o bezpieczeństwo kierowców dlaczego nie wprowadzą tak prostego i skutecznego rozwiązania Question
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Greg




Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 112
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:44, 25 Lut '08   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jest stosowana podobna idea, poza tym pokaż jakiś film udowadniając że to tak fenomelnalnie działa...

Co do hamulca awaryjnego, to jak to sobie wyobrażasz Question
Elektromagnesy odpadają, poza tym tramwaj ma drogę hamowania ze 100km/h ponad 80metrów Shocked
Samochód od 35 do 45 (zalezy od wagi, klasy, rocznika)

Trochę masz rację, bo gdyby założyć hamulce od autobusu (takiej wydajności) do Fiata Pandy, to stawała by ona na 20-22metrach, zresztą w tych okolicach mają drogę hamowania bolidy F1.

Czasem poprawa takich parametrów jest dość prosta, mój znajomy przełozył hamulce z Bmw 750i (V12 5.0) do BMW 520i (2.0 r6) efekt jest piorunujący auto zrywa asfalt... ale jest tez kilka ubocznych.
- Wybijają się drążki kierownicze, niszcza o wiele szybciej opony, a klocki i tarcze są do wymiany co 30 tys km...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wiarygodność testów zderzeniowych
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile