Kiedy powstanie Zjednoczona Europa od Gibraltaru po Władywostok
2012
5%
[ 1 ]
2013
5%
[ 1 ]
2014
0%
[ 0 ]
2015
0%
[ 0 ]
do 2017
0%
[ 0 ]
do 2020
0%
[ 0 ]
2020 do 2030
5%
[ 1 ]
póżniej
11%
[ 2 ]
nigdy
47%
[ 8 ]
Nie interesuje mnie to
23%
[ 4 ]
Wszystkich Głosów : 17
Autor
Wiadomość
JerzyS
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:36, 16 Kwi '12
Temat postu: Plan jak spotanicznie zadeptać granice
To , że jest zaplanowane zadeptanie granic pomiędzy Polską, a Rosją, Białorusią i Ukrainą od dawna wiadomo.
Nie znamy tylko dokładnej daty i pretekstu.
Data?
Dawno temu zaplanowano , że musi się to stać między 2012, a 2017 rokiem
Tak widać ,że może być już ten rok!
Początki mamy.
Wstępnie zaczynamy od okręgu Królewiec , tymczasowo nazywanego Kaliningradem
Pretekst?
Olimpiada 2012!
Jak spontanicznie narody będą zadeptywać granice, to trzeba będzie
to zaakceptować, uszanować Wolę Ludu, podobnie jak upadek berlińskiego muru.
Kto da pieniądze na tę operację?
Jak to kto?
Ci którzy dali pieniądze na wyburzenie muru!
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:04, 16 Kwi '12
Temat postu: Re: Plan jak spotanicznie zadeptać granice
Możliwy również jest scenariusz, że Ukraina najpierw na próbę ,pozbędzie sie biedniej Galicji!
Zrobi sie małe państewko Lwowski, lub ....
===================================================
POLSKI LWÓW CZY POL-UKR Z BANDERĄ W TLE
lwowianka, 15 kwietnia, 2012 - 22:55
POLSKI LWÓW CZY POL-UKR Z BANDERĄ W TLE
NASTROJE LWOWIAN NIE SĄ DOBRE. W Rynku przy pomniku Neptuna często odbywają się antypolskie harce Swobody banderowskiej czerezwyczajki. Najczęściej jednak obserwuję pochody głównymi ulicami Lwowa Akademicką, czy Gródecką „lekkoatletów” z banderowskimi flagami, wznoszących okrzyki „chwała Szuszkiewiczowi, chwała Banderze”. Okrzyki „Smert Lachom”, czy „Lachy za San” nie należą do rzadkości. Nie przeszkadza to ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu w asyście hazardzisty Mirosława Drzewieckiego odwiedzać antypolskiego Lwowa rządzącej partii „Swoboda”.
Poklepywanie po plecach ukraińskich bandziorów spod znaku Szuszkiewicza rozpoczął Lech Wałęsa, kontynuował Aleksander Kwaśniewski i nikt jeszcze nie zakończył „klepania” pomimo degradacji banderowca Wiktora Juszczenki na doctora honoris causa KUL, żądającego razem z protoplastami – antenatami ludobójców Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej przyłączenia do Ukrainy ziem polskich z „rdzennie ukraińskim” Krakowem włącznie. Tego zdania są Jurij Szuchewycz syn komendanta UPA Szuchewycza „Czuprynki”, czy Rostysław Nowożenec b. deputowany lwowskiej Rady Obwodowej. Julia Tymoszenko, nie może teraz uchwalać „Dnia 1 września 1939 roku dniem mordów Ukraińców przez wojsko polskie” z powodu pobytu w kryminale z prawomocnego wyroku Wiktora Janukowycza i dodatkowej kary siedmioletniego podtruwania podsądnej trutką na szczury, jak to w demokratycznym państwie bywa.
Natomiast mordercy dziennikarza Georgij Gongadze b. prezydentowi wolnej Ukrainy Leonidowi Breżniewowi… przepraszam … Leonidowi Kuczmie nie grozi żaden wyrok, ponieważ w demokratycznej Ukrainie nikt jeszcze nie został skazany za niewinność.
Nowożeniec jest obecnie szefem fundacji Ukraina- Ruś, która wydała w 2010 roku przewodnik po ukraińskich miejscach w Polsce. Znalazło się w nim m.in. twierdzenie, że poeta Juliusz Słowacki i królowie Zygmunt August, oraz Stanisław August Poniatowski byli Ukraińcami, a także, że Kraków jest „staroukraińskim grodem”. Lwowski tygodnik „Za wilnu Ukrainu” z 19 czerwca 2001 roku na okładce donosi, iż „ Maty Iwana Pawła II buła Ukrainkoju” prezentując pod tytułem fotografię niemowlęcia Jana Pawła II z matką, oraz fotografię ślubną rodziców Karola Wojtyły z podpisem „Batko i mama Papy Ruskiego”.
Nowożeniec wystąpił z inicjatywą by stadion piłkarski we Lwowie nosił imię Bandery.
Mordercom polskiej ludności stawiane są we Lwowie pomniki , z pieśnią UPA na ustach:
„…Zdobywaj, zdobywajmy sławę,
Wykosimy wszystkich Lachów po Warszawę…
Ukraiński narodzie
Zdobywaj, zdobywajmy siłę!
Zarżniemy wszystkich Lachów do mogiły…
Ukraiński narodzie…”
Tymczasem w stanisławowskiej księgarni „Je” zapewne po wysłuchaniu tych pieśni odbywa się spotkanie Adama Michnika w towarzystwie Heleny Łuczywo, oraz Aleksandry Hnatiuk – I radcy Ambasady Polskiej w Kijowie na którym Adam Michnik składa deklarację:
[…]jako Polak trzymam kciuki za Ukrainę…mam takie poczucie, ten moment historyczny daje wielką szansę dla obu naszych narodów, bo razem jest nas 100 milionów. Marzę byśmy potrafili razem zbudować coś wspólnego. Jeżeli zrobilibyśmy wspólny twór państwowy…np. POL-UKR, lub UKR-POL..to będziemy państwem z którym będzie musiał się liczyć każdy i na Wschodzie i na Zachodzie. To jest olbrzymia szansa[…] / „Kurier Galicyjski” 17 września 2009 roku/, właśnie, 17 września.
Jak donosi „Rzeczpospolita” z 28 listopada 2011 roku w tytule „Poseł Partii Regionów: oderwać Lwów od Ukrainy”, Jurij Bołdyriew z rządzącej partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza uważa, że zachodnie obwody Ukrainy są naroślą na ciele tego kraju. Nie będziemy mieć przyszłości, jeżeli nie poradzimy sobie z następstwami paktu Ribbentrop-Mołotow. Utrzymanie w jednych granicach Galicji i Donbasu czy Krymu możliwe jest tylko przy użyciu siły.
Gdy ma się takie struktury jak NKWD, KGB, czy partię komunistyczną.
Powinniśmy się pozbyć Galicji….rok temu mówił, że
„mając w granicach Galicję, która do 1939 roku należała do Polski, Ukraina będzie przebywać w permanentnym kryzysie i nigdy nie stanie się pełnowartościowym państwem”. .
Deputowany partii Nasza Ukraina Andrij Parubij oświadczył, że skieruje sprawę do Prokuratury Generalnej i Służby Bezpieczeństwa.
A kto i gdzie skieruje sprawę POL-UKR, czy UKR-POL, nowego państwa z nadania Adama Michnika?
Lwów jest dzisiaj jak w tej piosence:
„kamień na kamieniu, na kamieniu kamień, a na tym kamieniu jeszcze jeden kamień”
Janukowycz wie czego chce, tym bardziej, że Jurij Bołdyriew jako członek Komisji Kultury w ukraińskim parlamencie proponował przesiedlenie na Syberię mieszkańców graniczącego z Polską obwodu wołyńskiego.
Zapewne na Syberię zostaną przesiedleni również popi, którzy poświęcali kosy, widły, sierpy, młoty i siekiery – narzędzia służące do mordów Polaków na Kresach.
Publikacja za zgodą autora Aleksandra Szumańskiego
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:56, 16 Kwi '12
Temat postu:
Nie sądzę aby zniesíenie wschodnich granic nastąpiłó podczas liftingu zsrr czyli unii euroazjatyckíej. Jeśli już to zdecydowanie później.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:06, 16 Kwi '12
Temat postu:
Venom napisał:
Nie sądzę aby zniesíenie wschodnich granic nastąpiłó podczas liftingu zsrr czyli unii euroazjatyckíej. Jeśli już to zdecydowanie później.
Za PRL do Czechosłowacji jeździło sie na dowód.
Czyli w zasadzie granicy nie było.
Była natomiast kontrola celna
Później Polska i Czechosłowacja odzyskały "wolność"!
i... granicę " przywrócono.
Trzeba było mieć paszport.
Zrobiono to po to tylko , aby później znów po jakimś czasie móc mieć pretekst do wymuszenia konkretnych zachowań
i w nagrodę przywrócenia przekraczania granicy na dowód!
Kontrolę paszportową zniesiono, ale kontrola celna nadal jest, tylko mobilna.
Służba Graniczna też nadal kontroluje wybiórczo, tylko już nie na granicy , ale w całym w pasie granicznym
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:53, 16 Kwi '12
Temat postu:
Nie miałem na myśli fizycznego zniesienia granic, (bo to mi lata koło ch* ) tylko centralizację władzy lub przejęcie kontroli podatkowej nad gospodarką jak kto woli. Sam w tytule tematu posłużyłeś się takim skrótem myślowym.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:17, 16 Kwi '12
Temat postu:
Venom napisał:
Nie miałem na myśli fizycznego zniesienia granic, (bo to mi lata koło ch* ) tylko centralizację władzy lub przejęcie kontroli podatkowej nad gospodarką jak kto woli. Sam w tytule tematu posłużyłeś się takim skrótem myślowym.
Centralizacja władzy stała siee faktem już dawno.
Co mamy do powiedzenia?
Wuj sam każe jechać do Iraku.
Jedziemy
Wuj sam każe jechać do Afganistanu.
-jedziemy.
Wuj Sam każe nasikać Putinowi do zupy
Sikamy i za gaz płacimy podwójną cenę.
Skoro Polska płaci za gaz więcej niż Niemcy to znaczy , że nadwyżka to danina - podatek na rzecz sąsiada
Skoro Polska musiała zakupić złomowe F16, za dwukrotnie wyższą cenę niż Izrael , to znaczy , że ta róznica to podatek na rzecz USA
ktos mi podrzucil tekst ktory zamieszczam ponizej.
nu, coz zamyślilem sie !
czyzby naprawde mial fakt
Frendly fire -generał przypadkowo został „skasowany”
czy jest tu jakies podobienstwo do .......
sami napiszcie do czego mozna tu nawiazac?
Na "A"
na "B"
Na "S"
Sikorski
Świerczewski ,
itd
Polska „przedmurzem” żydo-chrześcijańskiego USraela
4 kwietnia miałem okazję uczestniczyć w domu Rzemiosł w Gdyni w spotkaniu z posłem PIS Antonim Macierewiczem[1]. Już dwa lata wcześniej, przeglądając redagowany przezeń warszawski tygodnik „Głos” zauważyłem niezwykłą wręcz „żarliwość antykomunistyczną” tego przedstawiciela dzisiejszego polskiego, politycznego establishmentu. Ta, przypominająca starszym ludziom szczęśliwego Feliksa czekistę Dzierżyńskiego, żarliwość ministra ds. Służb Specjalnych zaowocowała rok temu, w udanej akcji likwidacji „ostatniego bastionu komunizmu” w Polsce w postaci WSI, czyli Wojskowych Służb Informacyjnych.
Z tego swego osiągnięcia, w postaci wymazania Ostatniego ¦świadectwa trwającej, wed³ug propagandy „Głosu”, aż ponad 60 lat „niewoli komunistycznej” naszego (już¿ nie naszego), kraju, poseł Macierewicz był naprawdę dumny. Gdy w trakcie spotkania w Gdyni z coraz bardziej zdegustowanym elektoratem Prawa i Sprawiedliwości opowiedzia³, jak to Polskę nareszcie udało się oczyścić od „obcej agentury”, – którą ponoć na powrót Donald Tusk próbuje zainstalować w służbach specjalnych – to aż mnie korciło, by zabrać glos i zapytać się publicznie, jaką to agenturę pan Macierewicz reprezentuje nad Wisłą. Nie zrobiłem jednak tego i znudzony mielącym „frazesy o jedności” (takie same, jakie wygłaszał Władysław Gomułka za mej młodości) posłem Macierewiczem, wyszedłem zaczerpnąć świeżego powietrza.
Po spotkaniu uczestniczyłem jednak, w pobliskiej restauracji, w nieformalnej dyskusji na temat poglądów głównego ideologa PIS. Dowiedziałem się wtedy, że zapytany pod sam koniec spotkania, jakie jest jego stanowisko w sprawie instalacji amerykańskiej „przeciwirańskiej tarczy antyrakietowej” w Polsce, Macierewicz odpowiedzia³, że „Polska potrzebuje USA jak powietrza do życia”. Czyli nawet bez mej interwencji się wydało, że Maciarewicz jest po prostu agentem amerykańskim, który potrzebuje obecności USA w Polsce „jak ryba potrzebuje wody”. Co więcej, dowiedziałem się, że według tego wpływowego polityka zadanie Polski w Europie podobne jest do zadania, jakie Amerykanie wyznaczyli Izraelowi na Bliskim Wschodzie: USA finansuje Izrael, by przy jego pomocy powstrzymać „arabską nawałnicę”” w kluczowym punkcie miedzy Azją i Afryką (gdzie ci Arabowie mieszkają już od lat tysięcy), za nowym, dziejowym zadaniem dla Polaków stała się ochrona USA przed „nawałnicą ze Wschodu” w postaci odradzającej się Rosji.
Czyli wszystko się zgadza. Polska stała się znowu dumnym – a ściślej durnym – Przedmurzem, tym razem już nie prostego, wychwalanego jako „idealny ustrój” katolicyzmu, ale o wiele od tego katolicyzmu starszego, Odrodzonego Judeo-Chrześcijaństwa. Za ideologicznie bardzo żarliwy poseł Macierewicz, to po prostu jeden z agentów Nowego Super-Państwa (inaczej mówiąc państwa-nowotworu) pod nazwą USrael. O czym oczywiście należy, tak jak nauczał żydowski dysydent, Jezus z Nazaretu, „rozgłaszać po dachach”. Nie należy się przy tym lękać, że pan Macierewicz pociągnie nas do sądu, z artyku³u 212 za zniesławienie jego osoby: przecież bycie agentem takich dwóch super-potęg, jak USA i Izrael, to zarówno powód do dumy jak i ¼ród³o odwagi z jaką ten „agent Pana Zastępów” (hebr. Adon olan) likwidowa³ wojskowe Służby Informacyjne w „bantustanie” pod nazwa Polska. W „bantustanie” dostarczającym dzisiaj zarówno robotników chętnych do pracy w Anglii, jak i żołnierzy chętnych do walki o utrzymanie w Afganistanie plantacji opium, przywożonego do Europy przez samoloty US Army (a wkrótce i przez polskie CASA).
Ale to nie są wszystkie rewelacje, jakie us³ysza³em w restauracji usytuowanej naprzeciw „Domu Rzemios³” w Gdyni. Otóż w naszej kolacji uczestniczy³ starszy pan inżynier, ponoć znany wynalazca z zakresu geotermii, odznaczony za to jeszcze w „zbrodniczo-komunistycznym” okresie Gierka. Otóż pan wynalazca wynalazł przyczynę, dlaczego Amerykanie, reprezentowani w Polsce przez posła Macierewicza, za wszelką cenę chcą umieścić swe silosy z gigantycznymi rakietami, oczywiście nuklearnymi, w odległości zaledwie 4 kilometrów od centrum stutysięcznego Słupska. Po prostu w odpowiednim momencie, gdy nadejdzie sposobność „rozprawienia się raz na zawsze z rosyjską nawałnicą”, rąbną oni w Słupsk jakąś bombką jądrową i ogłoszą, że był to rosyjski „atak wyprzedzający” i że Polacy Zjednoczeni z USraelem winni poświęcić wszystkie swe siły życiowe by „zbrodniczą Rosję” wypchnąć gdzieś za Ural. Bo przecież takie „rosyjskie” uderzenie nuklearne w Słupsk to będzie nic innego jak powtórka z niedawnej historii „islamskiego” ataku na Word Trale Center w Nowym Jorku.
Jak to stwierdził niedawno oficjalnie były premier Włoch Francesco Cossiga, służby specjalne na całym świecie doskonale wiedzieć, że tego „lotniczego” ataku dokonały US Special Services do spółki z izraelskim Mossadem.
Oskarżając zaś o swe zbrodnie „islamistów”, te siły „zjednoczonego żydo-chrześcijaństwa” rozpoczęły, trwający do dzisiaj, podbój tzw. „heartland” („serca”) super-kontynentu pod nazwą Eurazja. Zaś tak zwani „reporterzy bez granic (przyzwoitości)” już od siedmiu lat się starają się aby o prawdziwych przyczynach zawalenia się wież WTC nikt z szerokiej publiczności nic grzesznego sobie nie pomyślą.
Myśląc zaś dalej, we wskazanym przez „wynalazcę z PRL” kierunku, przyszło mi do głowy, że gdyby minister Macierewicz nie skasował wcześniej polskich Wojskowych Służb Informacyjnych, to być może nie doszłoby do tegorocznej katastrofy „z winy pilotów” wojskowego samolotu CASA. Ten super-skomputeryzowany samolot hiszpańskiej produkcji, ale modelu „amerykańskiego”, 20 minut przed katastrofą wystartował z tajnej bazy lotniczej USA w Krzesinach pod Poznaniem i niósł na swym pokładzie kilkunastu oficerów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej nad Polską . Wszyscy obecni na jego pokładzie wyżsi oficerowie lotnictwa ukończyli studia w PRL i zapewnie byli szkoleni w doktrynie obronnej Paktu Warszawskiego. A zatem, podobnie jak oficerowie WSI, byli oni przeznaczeni do „skasowania” w naszym (już nie naszym) kraju, w ramach tak zwanego „Rozszerzonego Planu Macierewicza”.
By wskazać tutaj na casus generała Andrzejewskiego, sprzeciwiającego się, do końca swego życia, ulokowaniu „tylko amerykańskiej” super-bazy rakietowej kolo Słupska. Ten dobrze w młodości wyszkolony, w ramach radzieckiej doktryny obronnej, generał przypadkowo został „skasowany” już przecież, raz, cztery lata temu, ale wtedy udało mu się przeżyć, w zimnych wodach Bałtyku, tak zwany „friendly fire” w czasie manewrów lotniczych NATO.
P.S. Rosyjska telewizja satelitarna „Vesti”, którą ogląda jeden z mych znajomych ze Słupska, by dowiedzieć się, co naprawdę słychać (i widać) na świecie, podała, że Białoruś zamierza przystąpić to instalacji gigantycznej „przeciw amerykańskiej tarczy antyrakietowej” na swym terytorium. Ta „lustrzana” – w stosunku do tej, „przeciwirańskiej” pod Słupskiem – inwestycja zaplanowana na 6 lat, ma kosztować kilkanaście miliardów dolarów, czyli odpowiednik całorocznego budżetu „antypolskiej” Republiki Białoruś.
M.G.
[1] Posła PIS Antoniego Macierewicza miałem okazję poznać osobiście dwa lata temu, kiedy mu dawałem dyskietkę z przetłumaczoną na język polski książkę Izraela Szamira „Pardes – studium kabały”. Było to w znanym mi dobrze lokalu przy ulicy Hożej w Warszawie, w którym przez wiele lat mieściła się Polska Wspólnota Narodowa Bolesława Tejkowskiego. Ten przestronny lokal zarekwirować rok wcześniej ówczesny Prezydent Warszawy, Lech Kaczyński, by zamienic go na redakcje wydawanego przez Macierewicza tygodnika „Głos”.
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:23, 16 Kwi '12
Temat postu:
JerzyS napisał:
Venom napisał:
Nie miałem na myśli fizycznego zniesienia granic, (bo to mi lata koło ch* ) tylko centralizację władzy lub przejęcie kontroli podatkowej nad gospodarką jak kto woli. Sam w tytule tematu posłużyłeś się takim skrótem myślowym.
Centralizacja władzy stała siee faktem już dawno.
Co mamy do powiedzenia?
Wuj sam każe jechać do Iraku.
Jedziemy
Wuj sam każe jechać do Afganistanu.
-jedziemy.
Wuj Sam każe nasikać Putinowi do zupy
Sikamy i za gaz płacimy podwójną cenę.
Ale ty jesteś ciemna masa. Za każdym razem mam ci pisać co i kogo miałem na myśli jak byś nie mógł skleić faktów z poprzedniego posta? . Pierw poczekaj na powtórną centralizację ZSRR, sprawy Polski nie muszę komentować bo to trywialne stary.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:51, 14 Maj '12
Temat postu:
Nu, i zaczynamy od masowego wydawania wiz!
==========================================
/ PAP
Polska uruchamia outsourcing wizowy w Federacji Rosyjskiej. W ciągu pół roku w 38 miastach FR powstaną polskie centra wizowe. Pierwszy taki Punkt Przyjmowania Wniosków Wizowych (PPWW) zostanie otwarty we wtorek w Moskwie.
Centra te, prowadzone przez firmy zewnętrzne, umożliwiają zainteresowanym złożenie wniosku wizowego i odebranie paszportu w miejscu zamieszkania lub bliższej odległości od niego, bez potrzeby osobistego stawienia się w polskim urzędzie konsularnym.
Operatorem sieci polskich centrów wizowych w Rosji jest spółka Pony Express, jedna z największych firm kurierskich w FR. Wygrała ona przetarg nieograniczony, rozpisany przez ambasadę RP w Rosji. Za swoje usługi będzie pobierać opłatę. Umowa z nią została zawarta na dwa lata.
REKLAMA
Pony Express działa na rosyjskim rynku od 20 lat. Usługi pośrednictwa wizowego świadczy już dla ambasad Chin, Cypru, Czarnogóry, Estonii, Japonii, Kanady, Korei Południowej, Łotwy, Singapuru i USA.
Zagwarantowała ona, że polskie PPWW w każdym mieście będzie się znajdować w obrębie centrum z łatwym dostępem dla petentów środkami komunikacji miejskiej, niedaleko od stacji metra lub przystanków autobusowych, trolejbusowych czy tramwajowych. Zobowiązała się ponadto do stosowania przepisów polskiej ustawy o ochronie danych osobowych, a także Wspólnotowego Kodeksu Wizowego (czyli przepisów wykonawczych do układu z Schengen) i standardów ochrony danych, określonych w odpowiedniej unijnej dyrektywie.
Polskie centra wizowe będą wykonywać wyłącznie funkcje administracyjne: sprawdzać poprawność wypełnienia ankiet wizowych, pobierać opłaty i wydawać paszporty. Decyzja o przyznaniu wizy pozostanie wyłącznym prawem polskiego urzędu konsularnego.
Korzystanie z płatnego pośrednictwa nie jest obowiązkowe i nie odbiera możliwości złożenia wniosku wizowego bezpośrednio w polskim konsulacie; daje jedynie możliwość wyboru miejsca złożenia wniosku.
Polskie centra wizowe powstaną również m.in.: w Chabarowsku, Jekaterynburgu, Kazaniu, Krasnodarze, Nowosybirsku, Omsku, Rostowie nad Donem, Smoleńsku, Soczi i Wołogdzie. Przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w Polsce i na Ukrainie poza Moskwą otwarty zostanie jednak tylko punkt w Kazaniu.
Pony Express będzie współpracować z ambasadą RP w Moskwie, a także polskimi konsulatami generalnymi w Petersburgu i Irkucku. Strona polska szacuje, że za pośrednictwem tej firmy wydawanych będzie ponad 56 tys. wiz rocznie.
Liczba wiz wydawanych przez polskie urzędy konsularne obywatelom Rosji stale rośnie. W 2011 roku wydano ich 214 035, tj. o 24 proc. więcej niż w 2010 (158 345). Najwięcej wydawano w konsulacie generalnym RP w Kaliningradzie: w 2010 - 74 115, a w 2011 - 112 798 (wzrost o 52 proc.). Obecny przetarg na outsourcing wizowy nie obejmował obwodu kaliningradzkiego.
Wprowadzenie pośrednictwa wizowego jest jednym z kroków mających jeszcze bardziej stymulować ruch osobowy między Polską i jej wschodnimi sąsiadami, a zwłaszcza sprzyjać rozszerzaniu kontaktów między obywatelami, organizacjami, instytucjami i uczelniami, jak również rozwijaniu lokalnych relacji biznesowych.
Polskie centra wizowe działają już na Ukrainie, m.in. w Doniecku, Dniepropietrowsku, Iwano-Frankowsku, Lwowie i Tarnopolu. Docelowo ma tam powstać 14 PPWW.
Polskie konsulaty w Rosji, na Ukrainie i Białorusi zwiększyły również dostępność urzędu dla interesantów, usprawniły ich obsługę, złagodziły kryteria procedury wizowej, zwiększyły liczbę wydawanych wiz wielokrotnych z okresem ważności od 1 roku do 5 lat.
Autor: POg Źródła: PAP
_________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Aby zniesienie wiz w relacjach pomiędzy UE a krajami Europy Wschodniej stało się realne, należy tę kwestię „odczarować”. Przy obecnym poziomie mobilności i kontaktów międzyludzkich, biznesowych, politycznych, taki krok będzie naturalną konsekwencją trwających od lat procesów liberalizacyjnych.Ponadto abolicja wizowa nie powinna znacząco wpłynąć na zwiększenie presji migracyjnej z krajów Europy Wschodniej, a może przyczynić się do zmniejszenia kosztów obsługi rozbudowanej sieci konsularnej krajów Schengen. Zniesienie wiz przez UE może mieć ograniczony i czasowy charakter oraz pozwolić na faktyczne wprowadzenie w życie zasady warunkowości w relacjach z sąsiadami. W sensie politycznym nadanie przez UE kwestii ruchu bezwizowego kluczowego charakteru zasadniczo zmieniłoby podejście sąsiadów do Partnerstwa Wschodniego oraz stanowiłoby pomost z Partnerstwem dla Modernizacji skierowanym do Rosji.
Ponieważ Rosja graniczy z Polska, a ruch z Kaliningradu w ramach umowy o małym ruchu granicznym,
która umożliwia bezwizowy ruch między częścią Warmii i Mazur, Pomorza a całym obwodem kaliningradzkim
Tak więc zaczęło się!
========================================================
Do Kaliningradu bez wiz. Sejm przyjął umowę o ruchu bezwizowym
2012-03-19 15:44:57 (ost. akt: 2012-03-19 13:45:16)
Już wkrótce do Kaliningradu pojedziemy bez wiz. Sejm poparł umowę o małym ruchy granicznym między Polską a Rosją. Teraz ustawa trafi do Senatu, a potem do prezydenta RP. Wśród tych, którzy na Wiejskiej głosowali przeciwko umowie, był Jerzy Szmit, poseł PiS z Olsztyna.
Do Kaliningradu bez wiz. Sejm przyjął umowę o ruchu bezwizowym
Za przyjęciem umowy o małym ruchu granicznym, która umożliwia bezwizowy ruch między częścią Warmii i Mazur, Pomorza a całym obwodem kaliningradzkim było 289 posłów, przeciw 137, głównie z PiS-u i Solidarnej Polski (głosowanie odbyło się w ostatni piątek). Wśród przeciwników umowy znalazł się Jerzy Szmit.
Dlaczego poseł głosował przeciwko umowie, chociaż w tej sprawie nie było dyscypliny klubowej? — Przede wszystkim nie zgadzam się z opinią, że jest to jakaś historyczna zmiana — odpowiada Szmit. — Dzisiaj granica też jest otwarta, można się przemieszczać. Co roku setki tysięcy ludzi ją przekraczają. I to w obie strony. Nie jest to wiec jakaś rewolucja. Ta umowa jest korzystniejsza dla strony rosyjskiej niż dla nas — dodaje poseł PiS. — Jako Polska zobowiązujemy się się w niej do przestrzegania przepisów unijnych, podczas gdy Rosję będą obowiązywać przepisy rosyjskie.
Dzięki umowie o małym ruch granicznym, przypomnijmy, zarówno mieszkańcy obwodu kaliningradzkiego, jak też jedenastu powiatów z Warmii i Mazur oraz Trójmiasta będą mogli jeździć do sąsiadów na podstawie zezwolenia. Dokument, który na początku będzie ważny dwa lata, ma kosztować 20 euro. Dziś jednorazowa wiza kosztuje 35 euro.
Teraz ustawa o małym ruchu granicznym trafi do Senatu, a później do podpisu do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Podobna umowa o małym ruchu granicznym obowiązuje już od trzech lat między Polską a Ukrainą, ale tam ruchem bezwizowym objęty jest obszar w odległości tylko 30 km od granicy.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:35, 24 Sty '16
Temat postu:
Pon Kwi 16, 2012
„mając w granicach Galicję, która do 1939 roku należała do Polski,
Ukraina będzie przebywać w permanentnym kryzysie
i nigdy nie stanie się pełnowartościowym państwem”. . _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 4105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:31, 24 Sty '16
Temat postu:
Można wiedzieć, z czego pochodzi ten cytat?
_________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:08, 24 Sty '16
Temat postu:
JerzyS napisał:
Pon Kwi 16, 2012
„mając w granicach Galicję, która do 1939 roku należała do Polski,
Ukraina będzie przebywać w permanentnym kryzysie
i nigdy nie stanie się pełnowartościowym państwem”. .
Tatiana Serwetnyk
Poseł Partii Regionów: oderwać Lwów od Ukrainy publikacja: 27.11.2011
Jurij Bołdyriew z rządzącej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza uważa, że zachodnie obwody Ukrainy są
„naroślą na ciele tego kraju".
– Nie będziemy mieć przyszłości, jeśli nie poradzimy sobie z następstwami paktu Ribbentrop-Mołotow.
Utrzymywanie w jednych granicach Galicji i Donbasu czy Krymu możliwe jest tylko przy użyciu siły
. Gdy ma się takie struktury, jak NKWD, KGB czy Partię Komunistyczną. Powinniśmy się pozbyć Galicji – mówił poseł. Bołdyriew jest znany z podobnych wypowiedzi.
Rok temu mówił, że
„mając w granicach Galicję, która do 1939 roku należała do Polski, Ukraina będzie przebywać w permanentnym kryzysie i nigdy nie stanie się pełnowartościowym państwem".
Wcześniej, jako członek komisji kultury w ukraińskim parlamencie, proponował przesiedlenie na Syberię mieszkańców graniczącego z Polską obwodu wołyńskiego.
Wypowiedzi Bołdyriewa oburzyły opozycję. Deputowany partii Nasza Ukraina Andrij Parubij zagroził, że skieruje sprawę do Prokuratury Generalnej i Służby Bezpieczeństwa.
– Nawoływanie do separatyzmu jest na Ukrainie karane.
Podobne oświadczenia noszą znamiona przestępstwa. Artykuł 110 kodeksu karnego określa to mianem zamachu na terytorialną integralność państwa.
Jeśli takie apele wygłasza przedstawiciel władz, kara jest wyższa: do pięciu lat więzienia – mówił Parubij.
Zaapelował już do Partii Regionów, by wykluczyła Bołdyriewa ze swoich szeregów i pozbawiła go mandatu. Apelują o to także inni opozycjoniści.
Z krytycznych wypowiedzi o mieszkańcach Galicji znany jest też minister edukacji i historyk z wykształcenia Dmytro Tabacznyk.
Zanim objął ten urząd, twierdził, że
„nie mają oni nic wspólnego z narodem Wielkiej Ukrainy"
. Pisał o zachodniej Ukrainie: „jaskiniowy rezerwat nacjonalizmu od Karpat po Zbrucz".
Mówił również, że
„problemy z Galicją zostałyby rozwiązane po jej przyłączeniu do Polski".
Z krytycznych wypowiedzi o mieszkańcach Galicji znany jest też minister edukacji i historyk z wykształcenia Dmytro Tabacznyk.
Zanim objął ten urząd, twierdził, że
„nie mają oni nic wspólnego z narodem Wielkiej Ukrainy".
Pisał o zachodniej Ukrainie: „jaskiniowy rezerwat nacjonalizmu od Karpat po Zbrucz".
Mówił również, że
„problemy z Galicją zostałyby rozwiązane po jej przyłączeniu do Polski".
Głośnym skandalem zakończyła się historia z tygodnikiem dla dzieci, który w jednym z numerów nazwał mieszkańców zachodniej Ukrainy
„wieśniakami, myślącymi chłopskim rozumem".
Resort Tabacznyka doradzał, by pismo trafiło do ukraińskich szkół.
Mieszkańcy obwodów zachodnich Ukrainy byli porównywani także do
„lokai, którzy nie potrafią umyć rąk, i brudnych Cyganów".
Bołdyriew wcześniej był radnym obwodu donieckiego. Inicjował przeprowadzenie referendum w sprawie nadania językowi rosyjskiemu statusu oficjalnego.
Zachęcał również, by do ukraińskiego radia i telewizji wróciły popularne rosyjskie programy, w tym radia Majak i telewizji Ostankino.
– Bołdyriew zapewne chce przypodobać się Rosji. To, co on ma na języku, Kreml ma na myśli.
Chodzi o ustanowienie na Ukrainie „ruskiego miru"[/b
– mówił „Rz" lwowski politolog Antin Borkowski.
– Oświadczenie tego posła powinna potępić Partia Regionów i prezydent Wiktor Janukowycz.
Brak natychmiastowej reakcji będzie dziwnie wyglądał na tle toczących się negocjacji w sprawie umowy stowarzyszeniowej z UE,
a także zapewnień Janukowycza, że Ukraina dąży w europejskim kierunku – dodał.
===============
Lat temu kilka ś. p. Józef Kossecki zapytał mnie,
-a co pan sądzi o powrocie Lwowa i dawnych terenów II RP do Polski?
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 04:08, 09 Wrz '16
Temat postu:
Putin ostrzegł przed rewidowaniem granic ukształtowanych po II wojnie
Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł przed rewidowaniem wyników II wojny światowej, gdyż - jak ocenił - "otworzyłoby to puszkę Pandory". Zauważył, że dotyczyłoby to terytoriów należących przed wojną do Polski oraz dawnych wschodnich ziem Niemiec.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/putin-os.....nie/jphxf5
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów