W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Skup się na tym, co dzieje się teraz  
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
2 głosy
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 2662
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mirkas




Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 831
Post zebrał 2.800 mBTC

PostWysłany: 11:45, 02 Gru '14   Temat postu: Skup się na tym, co dzieje się teraz Odpowiedz z cytatem

Postanowiłem założyć taki temat, ze względu na to, że tak mało jest tu tematów pozytywnych (co ze względu na otaczającą nas rzeczywistość jest w jakimś sensie zrozumiałe).

Chciałem podzielić się z wami, czy też polecić książkę "Prezent" Johnsona Spencera - fragment:
Cytat:
Ten podarunek gwarantuje szczęście i sukcesy w życiu i w pracy
Prezent nie jest schowany w przeszłości ani w przyszłości.
TERAŹNIEJSZOŚĆ
Prezentem jest chwila obecna!
Prezent to teraźniejszość.
Nawet w najtrudniejszych sytuacjach, gdy skupisz się na tym, co jest dobre w tej chwili,
poczujesz się bardziej szczęśliwy, pełen energii oraz pewny siebie i uporasz się z tym,
co dzisiaj jest niedobre.
Życie w teraźniejszości oznacza zapomnienie o wszystkim i skupienie się na tym, co jest ważne w tym momencie.
Tworzysz własną teraźniejszość, wybierając to, na czym się dzisiaj koncentrujesz.
Skoncentruj się na tym, co dzieje się w tej chwili. Wyłuskaj to, co jest dobre w danej sytuacji, i na tym buduj.
Zwracaj uwagę na to, co ważne w tym momencie.

W CHWILI PORAŻKI LUB ZWĄTPIENIA pomyśl:
PRZESZŁOŚĆ
Trudno jest zapomnieć o przeszłości, jeśli nie wyciągnąłeś z niej żadnej nauki.
Gdy wyciągniesz naukę, a potem o przeszłości zapomnisz, teraźniejszość da ci więcej satysfakcji.

Jeśli jesteś nieszczęśliwy w teraźniejszości lub czujesz, że gorzej ci się wiedzie, to znaczy, że nadszedł czas,
by wyciągnąć naukę z przeszłości lub zaplanować przyszłość.
Jeśli czujesz, że coś psuje ci radość z teraźniejszości i zakłóca twoje funkcjonowanie,
to znaczy, że nadszedł czas, by przyjrzeć się przeszłości i wyciągnąć z niej konstruktywne wnioski.
Pora na naukę jest wtedy, gdy chcesz, by teraźniejszość była lepsza od przeszłości.
Jeśli się martwisz lub masz jakieś negatywne doznania z przeszłości, które nie dają ci spokoju
w teraźniejszości, to powinieneś przyjrzeć się przeszłości i wyciągnąć z niej naukę.

Najlepszą metodą na naukę jest zadanie sobie trzech pytań i odpowiedź na nie tak uczciwa jak tylko się potrafi:
Co stało się w przeszłości?
Czego na tej podstawie się nauczyłem?
Ci teraz mogę zrobić inaczej?

Przyjrzyj się temu, co zdarzyło się w przeszłości.
Wyciągnij z tego ważne wnioski.
Wykorzystaj tę naukę, aby teraźniejszość była lepsza.

Nie możesz zmienić przeszłości, ale możesz uczyć się na jej podstawie.
W dokładnie takiej samej sytuacji możesz postąpić inaczej i będziesz cieszyć się szczęśliwą i lepszą teraźniejszością.

...............................................................................................................................................................

SUKCES
Sukces to realizacja własnych możliwości i dążenie do wartościowych celów.
Każdy z nas na własny użytek określa, co oznacza dla niego sukces.

PREZENT czyli teraz

KONCENTRUJ SIĘ NA TERAŹNIEJSZOŚCI GDY CHCESZ BYĆ BARDZIEJ SZCZĘŚLWY I SKUTECZNY

Skup się na tym, co dzieje się teraz.
Pamiętaj o swoich celach, rób teraz to, co ważne, by je realizować.

WYCIĄGAJ NAUKĘ Z PRZESZŁOŚCI
GDY CHCESZ, BY TERAŹNIEJSZOŚĆ BYŁA LEPSZA OD PRZESZŁOŚCI

Przyjrzyj się temu, co wydarzyło się w przeszłości.
Wyciągnij z tego jakiś ważny wniosek.
Postępuj inaczej w teraźniejszości.

PLANUJ PRZYSZŁOŚĆ
GDY CHCESZ, BY PRZYSZŁOŚĆ BYŁA LEPSZA OD TERAŹNIEJSZOŚCI
Pomyśl, jaka ma być twoja przyszłość.
Zaplanuj, jak ją osiągniesz.
Wprowadź te plany w czyn w teraźniejszości.


Oraz artykułem Renaty Arendt-Dziurdzikowskiej
fragment:
Cytat:
Wspaniali ludzie nieustannie podążają za swymi marzeniami. Nie dręczą się przeszłością. Żyją w teraźniejszości, a nastawiają się ku przyszłości. Wszystko za co się biorą, robią z pasją, radością i entuzjazmem. Kochają życie i chwytają wszystko co ma im do zaoferowania. Nie czują się nieszczęśliwi, gdy coś nie układa się tak, jak zaplanowali. Rozumieją, że pewnych rzeczy zmienić nie mogą. Siłę daje im to, że nie tłumią w sobie swobody, otwartości i wrażliwości. Nie próbują za wszelką cenę ukrywać emocji lub udawać, że nic się nie stało. Nie obawiają się okazać zdenerwowania czy niepewności, strachu, bólu, smutku, gniewu, zdumienia, zwątpienia, współczucia, radości i miłości. Wspaniali ludzie są pogodni, humor pozwala im przetrwać nawet najgorsze chwile. Potrafią żartować z samych siebie, dzięki czemu wydają nam się jeszcze bardziej ujmujący. Wyjątkowi ludzie zarażają nas sobą. Sprawiają, że stajemy się lepsi. Widząc jak pomagają, sami zaczynamy pomagać; doceniają nas, więc staramy się sprostać ich oczekiwaniom. Ponieważ mocno wierzą w siebie, w swoje talenty i możliwości, inspirują nas do stawiania sobie - i osiągania - ambitnych celów. Z łatwością wyrażają emocje, dlatego czujemy się przy nich pewnie i bezpiecznie, a to sprawia, że otwieramy się - mamy coraz więcej zaufania do ludzi i lepiej radzimy sobie w życiu. W naszym otoczeniu jest wielu wspaniałych ludzi. Nie muszą mieć wszystkich wymienionych tu cech. Wystarczy, że będą "tylko" pogodni lub hojni, lub będą nas zachęcać do nowych wyzwań. Warto o nich zabiegać. Na początek wykręćmy numer telefonu i poprośmy o spotkanie.

źr: http://www.huna.net.pl
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 23:36, 02 Gru '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja pierdole. Kolejny felieton czy chuj wie co opisujący standardowy cykl życia codziennego. Nie wiem może to tekst, którym zajarają się 14 latki, których przerasta złożoność funkcji egzystencjalnych typu - żreć - wysrać - pospać. Być może te że temat ma za zadanie nadać głębszego sensu ich procesowi indoktrynacji.



Cytat:
Pora na naukę jest wtedy, gdy chcesz, by teraźniejszość była lepsza od przeszłości.


Cóż za szczytna idea. Według mnie każdy normalny człowiek.... (powtarzam normalny, nie ujmując w tym wyrzutków materii jakimi ludzie pogrążeni w nałogach bądź innych odchyłach) dąży do samodoskonalenia, więc zajebiście odkrywczym jest powtarzanie frazesów, które zaprogramowała w nas matka natura.


Powyższy poradnik mówi w skrócie tak:


-Zostałeś wyjebany bez poślizgu w dupę przez system?

Zastanów się co zrobiłeś źle i tym samym przystosuj się do jego nakazów, mając uśmiech na ustach.




Powiem tak: Możesz mieć pasję, talent, odbiorców haa nawet rzeszę! I co z tego?
Czerpiesz z tego satysfakcję?
Spoko do czasu.

Jakiego czasu?


Nawet satysfakcja ma swoją miarę. Jednych udobruchają cyfry, innych szczery uśmiech, ale gwarantuję wam, że to nie wystarczy. Nigdy nie osiągniesz stanu psi Ψ. Stan w którym kąt krzywizny zapętlający twoje doznania osobowościowe jest na tyle wystarczający by dostarczyć w życiowej spirali Archimedesa niekończącej się rekompensaty za przeszłość. Przeszłość jest teraźniejszością, a przyszłość jej marną modyfikacją. Teraźniejszość interpretujecie jako stan przemyśleń - chwilowego bisu zdarzeń, które rzekomo oddzielają obydwie płaszczyzny grubą kreską od siebie. Inaczej jest ono zwątpieniem, degradacją lub spełnieniem, znasz jej brzemię.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mirkas




Dołączył: 29 Sty 2014
Posty: 831
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:00, 05 Gru '14   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Venom napisał:

-Zostałeś wyjebany bez poślizgu w dupę przez system?

Zastanów się co zrobiłeś źle i tym samym przystosuj się do jego nakazów, mając uśmiech na ustach.

To co proponujesz wyjebanym przez system, czy raczej ciągle dymanym?
Co mają robić, jak nie dać się dymać przez system, którego są częścią...,
przed którym nie uciekną, bo dopadnie ich nawet w osadzie rodowej Anastazji...,
z którym nie da się walczyć bo "czyż mrówka rzucona na szyny. może walczyć z pociągiem nadchodzącym w pędzie?"

Venom napisał:
Powiem tak: Możesz mieć pasję, talent, odbiorców haa nawet rzeszę! I co z tego?
Czerpiesz z tego satysfakcję?
Spoko do czasu.

Jakiego czasu?


Nawet satysfakcja ma swoją miarę.

Taka zwykła satysfakcja to iluzja, chwilowe uniesienie, po którym przychodzi "korekta", szarość dnia, marność tej płaszczyzny fizycznej nierozłącznie związanej z bólem, cierpieniem.

Dopada cię ból istnienia.

Odniosę się tutaj do tego co napisał kiedyś grzanek (wyrwane z kontekstu) w poście:

grzanek napisał:
Tak więc, przekonuje się coraz bardziej i bardziej wspomniany osobnik, że koszernego węzła gordyjskiego rozsupłać mu się nie uda i choćby starał się nie wiem jak bardzo, zawsze pozostanie profanem. Ale jako się rzekło – do pre-spiskowego życia powrotu dlań nie ma. Nie można wszak z pamięci wymazać świadomości wszystkiego tego, czym się przez szereg lat żyło. Nie sposób na powrót stać się lemingiem.

Pojawia się ból. Ból nie byle jaki – ból istnienia. Z czasem ten Weltschmerz przybiera na sile. Świadomość tego, że bardziej do prawdy absolutnej* przybliżyć się nie podobna – z jednej – i że cofnąć się również jest niemożliwością – z drugiej zaś strony – pozostawia człowieka cokolwiek skonfundowanym. Albo nie bawiąc się w eufemizmy – złamanym.

Nie wiem tylko czy nie pomylił/zamienił przyczyny ze skutkiem.
Wydaje mi się, że najpierw pojawia się ten ból istnienia, którego niczym załagodzić się nie da. Towarzyszy mu pragnienie poznania prawdy, o którym mówią m.in. kabaliści. Poszukując ulgi, przyczyny tego bólu, próbując zrozumieć, zaspokoić to palące pragnienie poznania prawdy człowiek kopie, kopie..., drąży, zagłębia się w różne dziedziny, przemierza różne drogi, a właściwie odgałęzienia jednej drogi... Odkrywa rzeczy, o których może nawet wolałby nie wiedzieć, ale też rzeczy wspaniałe, piękne... Im więcej odkrywa, więcej wie, rozumie, tym bardziej dociera do niego, jak wiele nie wie, rozumie co miał na myśli Sokrates mówiąc słynne "wiem, że nic nie wiem".
Im więcej się dowie, tym paradoksalnie mniej będzie wiedział...

Jakie jest w takim razie remedium, jaki sposób wyjścia z tego zaklętego kręgu?
Może to co radzą buddyści porzuć to wszystko, swe przywiązania, porzuć siebie, zanurz się w tym co jest, w "tu i teraz".

Przekładając na nasze: jebać system, po prostu cieszyć się życiem takim jakie jest.
Czujesz ból? Znaczy, że żyjesz.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Skup się na tym, co dzieje się teraz
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile