Sorry ze tak post pod postem ale zapomnialem, a chcialem cos jeszcze dodac.
Mianowicie, ciekawe spolecznie zjawisko i tak nazwany wedlug mnie owczy sped na ostatnia chwile, bo jadac rano dzien
przed rozstrzygnieciem losowania bylo cos okolo 400 milionow, doslownie kilka godzin pozne popoludnie juz 540, a
na drugi dzien skonczylo sie na 640. Znaczna czesc kwoty czyli okolo 240 milionow zostalo uzyskane w ciagu ostatnich
dwoch dni podczas gdy kumulacja trwala dlugo dluzej.
Wiec wlasciwie znaczna czesc kwoty do wygrania zostala uzyskana po medialnym rozdmuchaniu wszedzie gdzie
tylko sie dalo. Radio, prasa, tv, siec wlasciwie ciezko bylo sie nie natknac mimo woli.
Dla mnie ciekawe doswiadczenie spoleczne z punktu widzenia socjologii jesli sie nie myle.
Z ciekawostek ktos mnie dzisiaj uswiadomil, ze w tv mowili znaczy sie pokazywali jedna z wygranych, ktora
to okazala sie zwykla pipa jak na razie, gdyz tutaj czestym zwyczajem jest grupowe kupowanie losow, co tez
ponoc mialo miejsce ( imigrantka pracujaca w Mc Donalds ), a teraz probuje odwracac "kota ogonem" i stara sie
udowadniac, ze ona sama hehehe
Jak tu wierzyc w ludzi???
_________________
"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją.
Są niebezpieczni"
G. J. Cezar